Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-08, 10:06   #61
KiniaaxD
Rozeznanie
 
Avatar KiniaaxD
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Dziwne, moim zdaniem jeżeli nie ma nic do ukrycia w związku, to dlaczego nie można dotknąć telefonu swojego chłopaka, czy dziewczyny, chore to wszystko, ale fakt zapomniałam że telefon to rzecz święta, jeżeli się kocha ufa itd, itd to przecież nie można dotykać telefonu. Haaahahha
__________________
Michał

Razem: 25.09.2010r

Zaręczyny: 16.08.2014r

Zapuszczaaam kłaczki
było 35 jest 47 będzie 60!

Dbam o pazurki

CEL= 60cm
KiniaaxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 10:18   #62
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
albo zwykła ciekawość...
Nadal twierdzę, że i ty mogłabyś się zdziwić, gdybyś zajrzała. Ale obowiązku nie ma, ja też nie zaglądam. Jednak raczej dla świętego spokoju. Jeszcze bym coś odkryła, a po co?
Kalinciu, Ty wierzysz w "zwykłą ciekawość", ja nie. Uważam, że ten rodzaj ciekawości skądś się bierze - intuicja coś podpowiada, podświadomość. Czy mogłabym się zdziwić? Możliwe, ale nie sądzę, a Ciebie nie zamierzam przekonywać, bo Ty masz inne doświadczenia i pana do związku, a ja inne i innego pana.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 10:30   #63
czi_czi
Raczkowanie
 
Avatar czi_czi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 52
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Szmatą to był twój facet, nie ona, ona nie miała obowiązku cię kochać, szanować i być lojalna. A on tak.
Szmatą zarówno był mój ex jak i ona dla mnie kobieta, która łapie się zajętego faceta doskonale wiedząc o tym, że ma on dziewczynę to szmata przez duże SZ.
czi_czi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 10:32   #64
2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 528
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez tatia05 Pokaż wiadomość
wybaczyłam, dałam mu szansę to wszystko naprawić.
To był błąd, tacy się nie zmieniają, co najwyżej lepiej się kryją.
2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 10:33   #65
tatia05
Raczkowanie
 
Avatar tatia05
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 154
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
Szmatą zarówno był mój ex jak i ona dla mnie kobieta, która łapie się zajętego faceta doskonale wiedząc o tym, że ma on dziewczynę to szmata przez duże SZ.
dokładnie
tatia05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 10:39   #66
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
Szmatą zarówno był mój ex jak i ona dla mnie kobieta, która łapie się zajętego faceta doskonale wiedząc o tym, że ma on dziewczynę to szmata przez duże SZ.
A Ty jesteś przekonana o tym, że ona o Tobie wiedziała i że znała prawdę? Jesteś pewna, że siedzieli i śmiali się z Twoich smsów? Skoro okłamywał Ciebie, równie dobrze, mógł okłamywać ją. Mógl w ogóle pominąć kwestię Ciebie, albo naściemniać, że jest świeżo po rozstaniu z Tobą, albo, że Cię nie kocha, zamierza za chwilkę zerwać, ale z pewnych ważnych względów nie może w tej chwili. Przecież nie wiesz chyba, jak naprawdę było? Facet miał wobec Ciebie pewne zobowiązania, miał dziewczynę, którą zdradzał, a później jak gdyby nigdy nic kłamal Ci prosto w oczy. Tamte dziewczyna nawet Cię nie znała zapewne, wobec kogo miała się czuć "nie fair"? Dla mnie co innego, nie przejmować się obcą kobitą, czy dziewczyną, której sie na oczy nie widziało, a co innego nie przejmować się własną dziewczyną, z którą się żyje i którą podobno sie kocha? Nikogo nie usprawiedliwiam, ale wina jak dla mnie jest nieporównywalna.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 10:59   #67
tatia05
Raczkowanie
 
Avatar tatia05
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 154
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

ta z która mój się spotyka wiedziała o mnie doskonale, wiedziała, że ma dziewczynę, poza tym ona miała chłopaka też jak zaczęli się spotykać, ale z nim zerwała niedawno
tatia05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-08, 11:05   #68
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
Szmatą zarówno był mój ex jak i ona dla mnie kobieta, która łapie się zajętego faceta doskonale wiedząc o tym, że ma on dziewczynę to szmata przez duże SZ.
Jasne, jasne. To ona powinna go przecież chronić przed jego chuciami w imię "kobiecej solidarności".
Jego był wybór, że cię zdradził, jego kłamstwa. Ona nie musi się czuć odpowiedzialna za to, że ty zostałaś zdradzona, bo niby czemu? Jakby on wiedział coś o wierności, to by nie poleciał na nią nawet jakby mu się wiła na rurze. Chciał, ona chciała, on cię olał, chociaż nie powinien, ona cię olała, bo nie masz dla niej znaczenia.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:22   #69
la_firynda
Raczkowanie
 
Avatar la_firynda
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Amsterdam
Wiadomości: 123
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
To, że znajomi uwarzali Was za idealną parę to ...nie znaczy nic
To, że przeszukujesz mu telefon to jest karygodne
To, że powtarzasz przeszukanie to też jest karygodne
A nie rozumiem-jak można mieszkać razem i na wakacje wracać do domów rodzinnych?
Jak mu nie ufasz-to odpuść związek, jak mu ufasz-daj szansę.
Proste
Nie takie znowu karygodne, bo uważam, że jak miała powody do jakichś podejrzeń to dobrze zrobiła, przynajmniej zobaczyła biało na czarnym co z niego za... (tutaj wstaw odpowiednie Twoim zdaniem określenie).
Ja z moim TŻ też mieszkamy razem, a przez całe wakacje ja mieszkałam u swoich rodziców, On u swoich, różne mogą być powody, u Nas akurat był taki, że przyjechaliśmy do Polski na 2 miesiące, a wspólne życie prowadzimy za granicą.
Co do całej sytuacji uważam, Droga Autorko, że chłopak znudził się Tobą, pewnie byłaś jego pierwszą dziewczyną, ciekaw był jak by to było z kimś innym itd itp, możliwe, że jak się przekona to będzie żałował, ale na chwilę obecną zapomnij o jego istnieniu, bo na 99% nei da sobie spokoju z tamtą dziewczyną, skoro za pierwszym razem nie odpuścił.
__________________
23.07.2011 - I found You
07.09.2011 - You're mine
"Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko."
niderlandzki
już NIE chudniemy
ćwiczymy
la_firynda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:24   #70
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Jasne, jasne. To ona powinna go przecież chronić przed jego chuciami w imię "kobiecej solidarności".
Jego był wybór, że cię zdradził, jego kłamstwa. Ona nie musi się czuć odpowiedzialna za to, że ty zostałaś zdradzona, bo niby czemu? Jakby on wiedział coś o wierności, to by nie poleciał na nią nawet jakby mu się wiła na rurze. Chciał, ona chciała, on cię olał, chociaż nie powinien, ona cię olała, bo nie masz dla niej znaczenia.
Nie w żadne imię kobiecej solidarności, tylko w ramach normalnej, zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Po prostu nie spotyka się z kimś, kto jest zajęty.

Dzieci z Afryki też można olać, bo nie mają dla nas znaczenia?
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:27   #71
tatia05
Raczkowanie
 
Avatar tatia05
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 154
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez la_firynda Pokaż wiadomość
Nie takie znowu karygodne, bo uważam, że jak miała powody do jakichś podejrzeń to dobrze zrobiła, przynajmniej zobaczyła biało na czarnym co z niego za... (tutaj wstaw odpowiednie Twoim zdaniem określenie).
Ja z moim TŻ też mieszkamy razem, a przez całe wakacje ja mieszkałam u swoich rodziców, On u swoich, różne mogą być powody, u Nas akurat był taki, że przyjechaliśmy do Polski na 2 miesiące, a wspólne życie prowadzimy za granicą.
Co do całej sytuacji uważam, Droga Autorko, że chłopak znudził się Tobą, pewnie byłaś jego pierwszą dziewczyną, ciekaw był jak by to było z kimś innym itd itp, możliwe, że jak się przekona to będzie żałował, ale na chwilę obecną zapomnij o jego istnieniu, bo na 99% nei da sobie spokoju z tamtą dziewczyną, skoro za pierwszym razem nie odpuścił.
no w sumie ja byłam jego pierwszą wielką poważną miłością...
tatia05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-08, 11:38   #72
czi_czi
Raczkowanie
 
Avatar czi_czi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 52
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez whitechocolateraspberry Pokaż wiadomość
A Ty jesteś przekonana o tym, że ona o Tobie wiedziała i że znała prawdę? Jesteś pewna, że siedzieli i śmiali się z Twoich smsów?
Ta "tajemnicza" Agata okazała się być moją dawną dość bliską kumpela, jeszcze z okresu późnego gimnazjum. Tak na prawdę ma imię na inną literę, mój facet zapisywał ją tak, bo to ponoć była taka zmyłka, wiedział, że tej dziewczyny nie lubię, bo na etapie gimnazjum urwałam z nią kontakt,gdyż nie byłam w stanie tolerowac sposobu w jaki ona postępuje (czyli wtryniania się w obce związki).

Dziewczyna doskonale wiedziała, że jesteśmy razem, zresztą jak to ona sama mówiła mi już na etapie gimnazjalnej znajomości- kręcą ja zajęci
faceci. Ja po prostu jara to, że jakiś zajęty koleś się do niej ślini. Dziwnym trafem tyka się tylko tych w związkach, raz tylko spotykała się z facetem, który był wolny. Dla mnie to szmata i tyle w tym temacie.

Cytat:
Skoro okłamywał Ciebie, równie dobrze, mógł okłamywać ją. Mógl w ogóle pominąć kwestię Ciebie, albo naściemniać, że jest świeżo po rozstaniu z Tobą, albo, że Cię nie kocha, zamierza za chwilkę zerwać, ale z pewnych ważnych względów nie może w tej chwili. Przecież nie wiesz chyba, jak naprawdę było?
No niestety o mnie wiedziała i miała z tego niezły ubaw co rusz rozpowiadała co to ona z moim ex nie wyprawiała, ją kręciło to, że ja cierpię, czuła sie dumna, że taką zdobycz sobie upolowała.

Na nieszczęście moje i innych kobiet są też kobiety, które nie są okłamywane tylko wtrącają się do cudzych związków bo to po prostu lubią. Nie jest niestety tak, że każda ma swoje zasady i nie tyka się zajętego chuopa. Gdyby tak było to nie byłoby tyle kochanek.
Przestańcie robić z kobiet, które pakują się w relację z zajętym mężczyzną jakiejś ciemnej masy uwodzonej słodkimi historyjkami misia.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Jasne, jasne. To ona powinna go przecież chronić przed jego chuciami w imię "kobiecej solidarności".
Jego był wybór, że cię zdradził, jego kłamstwa. Ona nie musi się czuć odpowiedzialna za to, że ty zostałaś zdradzona, bo niby czemu? Jakby on wiedział coś o wierności, to by nie poleciał na nią nawet jakby mu się wiła na rurze. Chciał, ona chciała, on cię olał, chociaż nie powinien, ona cię olała, bo nie masz dla niej znaczenia.
Ale ja go nie tłumaczę! Dla mnie ta klientka to szmata do kwadratu i tyle. Na faceta mam jeszcze gorsze epitety i życze mu jak najgorzej
Nie zamierzam tolerować kobiet, które czerpią radość z tego, że zajęty koleś się do nich ślini. I g. mnie obchodzi, że ona sobie może tak robić, bo jest wolna. Skoro wolna to niech się bierze za wolnych, co zresztą jej ułatwiłam dając mojemu exowi siarczystego kopa. Pech- nie skorzystała, znalazła sobie kolejnego zajętego ten typ tak ma.
czi_czi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:39   #73
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Nie w żadne imię kobiecej solidarności, tylko w ramach normalnej, zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Po prostu nie spotyka się z kimś, kto jest zajęty.

Dzieci z Afryki też można olać, bo nie mają dla nas znaczenia?
Nawet jeśli dziewczyna jest "nieprzyzwoita" to jak to się ma do winy faceta, który zdradzal swoją własną partnerkę, którą podobno kochał, kłamał i był wobec niej nie fair? Można mieć do niej jakieś zastrzeżenia, nie akceptować itp. ale tu głównie winny jest facet, a nie jakaś tam laska, która wobec nikogo żadnych zobowiązań nie miała.
Nie mówię, że to ją w pełni usprawiedliwia, ale na pewno jej wina i wina faceta jest nieporównywalna.
Ktoś, kto olewa dzieci z Afryki, bo go nie interesują i im nie pomaga, a ktoś kto olewa swoich najbliższych, bo go nie interesują to w moim odczuciu 2 różne sprawy. Pierwsza osoba, może altruistą nie jest, ale egoistą i egocentrykiem jeszcze nie, druga natomiast już tak. Czym innym jest olać obcego człowieka, a czym innym kogoś, kogo podobno się kocha.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:41   #74
czi_czi
Raczkowanie
 
Avatar czi_czi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 52
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez whitechocolateraspberry Pokaż wiadomość
Nawet jeśli dziewczyna jest "nieprzyzwoita" to jak to się ma do winy faceta, który zdradzal swoją własną partnerkę, którą podobno kochał, kłamał i był wobec niej nie fair? Można mieć do niej jakieś zastrzeżenia, nie akceptować itp. ale tu głównie winny jest facet, a nie jakaś tam laska, która wobec nikogo żadnych zobowiązań nie miała.
Nie mówię, że to ją w pełni usprawiedliwia, ale na pewno jej wina i wina faceta jest nieporównywalna.
A czy ktoś tu napisał, że taka laska jest zła, a facet co najwyżej niedobry?
Strasznie popadacie ze skrajności w skrajność. To, że uważa się taką kobietę za zdzire nie oznacza, że facet to biedny uwiedziony misio. taka kobieta to zdzira, facet to popieprzony dupek. Nikt tu nie usprawiedliwia zdradzających facetów zwalając całą winę na kobietę.
czi_czi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:44   #75
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Może i wina chłopaka jest większa, ale dla mnie tak czy siak taka dziewczyna, która bierze zajętego i ma wszystko inne gdzieś, jest zwyczajnie pozbawiona jakiegoś fragmentu moralności.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:49   #76
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

ja bym miala duzo wieksze pretencje do faceta niz do laski do ktorej polecial, co nie znaczy ze ona b byla bez winy. zajetych sie nie rusza, a jak ktos juz rusza to godzi sie na to ze jest wyzywany od najgorszych.
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:49   #77
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
A czy ktoś tu napisał, że taka laska jest zła, a facet co najwyżej niedobry?
Strasznie popadacie ze skrajności w skrajność. To, że uważa się taką kobietę za zdzire nie oznacza, że facet to biedny uwiedziony misio. taka kobieta to zdzira, facet to popieprzony dupek. Nikt tu nie usprawiedliwia zdradzających facetów zwalając całą winę na kobietę.
Nie, ale według mnie staracie się udowodnić, że wina jest "po połowie" i że oboje są siebie warci. Co nie jest prawdą. Akurat w przypadku tej dziewczyny, o której Ty piszesz, jeśli jest to prawda, to rzeczywiście, dziewczyna, która czerpie przyjemność z nieszczęścia innych ludzi ma niezłe odbicia i pewnie sama nie miałabym do niej za wiele szacunku. I ja tu nie usprawiedliwiam kobiet, które rzucają się na zajetych facetów (choć dla mnie to też zależy czy w grę wchodzą uczucia, z którymi desperatka nie jest w stanie sobie poradzić, czy chodzi tu po prostu o samą przyjemność, chęć wyżycia się itp.) tylko mówię, że głownym winnym jest facet (tzn. ogolniej osoba ktora zdradza). BO gdyby facet nie chciał zdradzić, to by nie zdradził. A gdyby dziewczyna nie chciała, a facet by chciał, to by sobie prędzej czy później znalazł inną, która by sie na to zgodziła, jeśli zaś nie, próbowałby zapewne wmówić w końcu jakiejś, że jest wolny. Także dla mnie tu tak czy tak zdrada zależy głównie od faceta. To on nawalił, on poleciał na inną lub inne. On nie nadaje się do monogamicznego związku, najprawdopodobniej, a nie rozumiem co kogo obchodzi jakaś obca laska i jej moralność. Mnie obchodziłoby to, że moj facet jest sukinkotem, a nie to, że jakaś obca siksa jest lub nie jest zdzirą...
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.

Edytowane przez whitechocolateraspberry
Czas edycji: 2012-08-08 o 11:52
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 11:56   #78
czi_czi
Raczkowanie
 
Avatar czi_czi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 52
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez whitechocolateraspberry Pokaż wiadomość
Nie, ale według mnie staracie się udowodnić, że wina jest "po połowie" i że oboje są siebie warci. Co nie jest prawdą. Akurat w przypadku tej dziewczyny, o której Ty piszesz, jeśli jest to prawda, to rzeczywiście, dziewczyna, która czerpie przyjemność z nieszczęścia innych ludzi ma niezłe odbicia i pewnie sama nie miałabym do niej za wiele szacunku. I ja tu nie usprawiedliwiam kobiet, które rzucają się na zajetych facetów (choć dla mnie to też zależy czy w grę wchodzą uczucia, z którymi desperatka nie jest w stanie sobie poradzić, czy chodzi tu po prostu o samą przyjemność, chęć wyżycia się itp.) tylko mówię, że głownym winnym jest facet (tzn. ogolniej osoba ktora zdradza). BO gdyby facet nie chciał zdradzić, to by nie zdradził. A gdyby dziewczyna nie chciała, a facet by chciał, to by sobie prędzej czy później znalazł inną, która by sie na to zgodziła, jeśli zaś nie, próbowałby zapewne wmówić w końcu jakiejś, że jest wolny. Także dla mnie tu tak czy tak zdrada zależy głównie od faceta. To on nawalił, on poleciał na inną lub inne. On nie nadaje się do monogamicznego związku, najprawdopodobniej, a nie rozumiem co kogo obchodzi jakaś obca laska i jej moralność. Mnie obchodziłoby to, że moj facet jest sukinkotem, a nie to, że jakaś obca siksa jest lub nie jest zdzirą i dlaczego to zrobiła...
ja niczego nie staram się tu udowodnić. Dla mnie ta laska to szmata, zdzira czy jak zwał tak zwał. Faceta nie usprawiedliwiam, ale sam w tym zdradzaniu nie uczestniczył. Gdyby dziewczyna była przez niego okłamywana, naiwna czy cokolwiek to nic bym do niej nie miała.
A ja ją nienawidzę na równi z moim ex.
Nie rozumiem dlaczego nie ma mnie obchodzić jakaś obca laska i jej moralność. Laska przestała być dla mnie obca gdy wpieprzyła się z butami w mój związek. A to, że mój żałosny były facet na to pozwolił to inna kwestia.

Nie rozumiem dlaczego niby moralność takiej kobiety jest w jakimś sensie "lepsza" (a przynajmniej do usprawiedliwienia) od moralności faceta, bo ona jest wolna a on nie? Ja nie toleruję ani zdradzania ani brania się za zajętych facetów.

Edytowane przez czi_czi
Czas edycji: 2012-08-08 o 12:02
czi_czi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 12:03   #79
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
ja niczego nie staram się tu udowodnić. Dla mnie ta laska to szmata, zdzira czy jak zwał tak zwał. Faceta nie usprawiedliwiam, ale sam w tym zdradzaniu nie uczestniczył. Gdyby dziewczyna była przez niego okłamywana, naiwna czy cokolwiek to nic bym do niej nie miała.
A ja ją nienawidzę na równi z moim ex.
Nie rozumiem dlaczego nie ma mnie obchodzić jakaś obca laska i jej moralność. Laska przestała być dla mnie obca gdy wpieprzyła się z butami w mój związek. A to, że mój żałosny były facet na to pozwolił to inna kwestia.

Nie rozumiem dlaczego niby moralność takiej kobiety jest w jakimś sensie "lepsza" (a przynajmniej do usprawiedliwienia) od moralności faceta, bo ona jest wolna a on nie? Ja nie toleruję ani zdradzania ani brania się za facetów ze skłonnością do zdradzania.
Dla mnie moralnośc taka jest "lepsza" pod tym względem, że ona w swoich działaniach olewa obcą dziewczynę, która dla niej nic nie znaczy. Facet, ktory zdradza swoją partnerke olewa swoją partnerke, którą podobno kocha, jednej z najbliższych osob nie okazuje ani szacunku ani miłości, ani przywiązania, okłamuje, oszukuje. No ja widze różnicę między olewaniem obcych osób, a olewaniem najbliższych. Dla mnie różnica jest zasadnicza i kluczowa. Nie twierdzę, że dziewczyna wchodząca z butami do czyjegoś związku to aniołek, ale w moim odczuciu nie postępuje aż tak karygodnie jak ktoś, kto zdradza.
I jeszcze raz powtarzam - jakby facet miał do Ciebie szacunek, jakby Cię kochał i liczył się z Tobą i gdyby nawet mu przez myśl nie przeszło, że chce Cię zdradzić, to NIC by się nie stało. Gdyby tamta laska sie nie zgodziła, to najprawdopodobniej prędzej czy później znalazł by sobie inną. Bo nie wierzę, że facet, który Cie zdradził, to gdyby nie tamta, przez całe życie byłby wierny. Dlatego uważam, że wina za rozpad związku lezy po jego stronie, a nie obcych bab, a że one działają niemoralnie to już inna sprawa.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-08, 12:24   #80
isi rici
Zadomowienie
 
Avatar isi rici
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka...
Wiadomości: 1 079
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

" ...bo do tanga trzeba dwojga"- mama zawsze mi to powtarzała. I powiem, że dla mnie ma rację. Dlatego za zdradę zawsze winę ponoszą obydwie osoby( chyba, że ta jedna jest kompletnie nieświadoma).
Tak jak pisałam poprzednio. Dialog między nią a Misiem był taki, że obydwoje się nakręcali, obydwoje przekraczali granicę.
Misio: Ona nie musi wiedzieć ( o spotkaniu)
Ona: Nieładnie, niegrzeczny jesteś
Misio: Ja nie mówiłem, że jestem grzeczny

Spotkali się. Więc dlaczego mam nie winić ich obojga?
__________________
Zapuszczam włoski:
Cel--->60 cm



isi rici jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 12:34   #81
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez isi rici Pokaż wiadomość
" ...bo do tanga trzeba dwojga"- mama zawsze mi to powtarzała. I powiem, że dla mnie ma rację. Dlatego za zdradę zawsze winę ponoszą obydwie osoby( chyba, że ta jedna jest kompletnie nieświadoma).
Tak jak pisałam poprzednio. Dialog między nią a Misiem był taki, że obydwoje się nakręcali, obydwoje przekraczali granicę.
Misio: Ona nie musi wiedzieć ( o spotkaniu)
Ona: Nieładnie, niegrzeczny jesteś
Misio: Ja nie mówiłem, że jestem grzeczny

Spotkali się. Więc dlaczego mam nie winić ich obojga?
Nikt Ci nie mówi, kogo masz winić a kogo nie. Ja tylko wyrażam swoje zdanie w tej kwestii. Dla mnie czym innym jest jednak działać przeciwko swojej partnerce, a czym innym nie interesować się uczuciami obcej dziewczyny. Możesz nawet winić recepcjonistę w hotelu, bo dał im klucze do pokoju, a jakby nie dał, to może nic by nie było :P Ja po prostu uważam, że dla Ciebie najważniejszą kwestią powinno być to, że facet, z którym sie jest nie nadaje się do związku, postepuje wobec Ciebie nie fair. Moralnosc innej laski to juz jej sprawa. Ty masz prawo jej nie lubic, nienawidzić, ale jakby nie było, nawet jeśli jest naprawdę zdzirą, to nie jej wina, że zajety facet zdradza swoją partnerkę i pakuje się do łóżka innym dziewojom, bo partnerka już mu nie wystarcza. To jaką masz o niej opinię to twoja sprawa, ale po co się tym w ogóle zadręczać? Z facetem zawsze możesz zerwać, a jej co zrobisz? Powyzywasz ją od zdzir, ona Ciebie od naiwniaków, bo nie zauważyłaś wczesniej, ze facet leci na boki, zrobi się atmosfera jak w przedszkolu.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 12:37   #82
very niceee
Zadomowienie
 
Avatar very niceee
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 257
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Któraś z Was wspomniała jeszcze, że w małej wiosce itp zawsze znajdzie się ktoś kto doniesie o zdradzie. Nie zawsze. U mnie na osiedlu była para, gdzie facet zdradzał dziewczynę ponad rok, wszyscy wiedzieli, ale nikt jej nie powiedział. Ta dziewczyna nie miała przyjaciółek, ani bliskich koleżanek, a osoby takie jak ja, mówiące jej jedynie cześć nie zamierzały się wtrącać ten związek. Facet prawie nigdy nie przyzna się do zdrady, ja mimo że kocham mojego Tż to dopuszczam do siebie myśl, że kiedyś może mnie zdradzić, bo mam wiele przykładów ,, idealnych'' związków, które wcale nie były takie idealne. Pomijam już kwestię, kiedy ludzie w związku oddalają się od siebie i wynikiem tego jest zdrada. Ale są tez tacy, którzy po prostu lubią co jakiś czas zaliczyć skok w bok i nie jest to wina dziewczyny.
__________________
14.06. 2010
14.02.2015
13.08.2016
Ex Au pair De
very niceee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 14:16   #83
Izabela_123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 58
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Niezły dżez, widzę, że nie tylko ja mając telefon Tż w łapskach zakończyłam długi, piękny związek I nie uważam aby (w pewnych przypadkach oczywiście) było to karygodne. Jedna z wizażanek tak zaciekle próbowała udowodnić, że takie to właśnie jest. Ci faceci potrafią być niesamowicie wyrachowani. Mój eks był dla mnie wręcz nachalny. To było coś w stylu "Jak mnie rzucisz to się zabiję". Taki typ słodkiego romantyka, zdrada była ostatnią rzeczą, jaką bym się po nim spodziewała.
Na imprezie, jak się napił, to cały czas ktoś do niego wydzwaniał. Były to rozmowy jednoznaczne. Oczywiście jak poszedł spać, to zaczęłam czytać wiadomości. Okazało się, że tego samego dnia potrafił i jej i mi napisać, że kocha Następnego dnia naturalnie były pretensje, że niby jakim prawem czytam jego wiadomości. Co było dalej, nie muszę chyba pisać.

Przepraszam, że nie na temat ale po prostu to zaglądanie na portale i w telefony to dość ciekawy wątek.
__________________
RIP FARBOWANIE 15 I 2012
Izabela_123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 14:35   #84
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
Ta "tajemnicza" Agata okazała się być moją dawną dość bliską kumpela, jeszcze z okresu późnego gimnazjum. Tak na prawdę ma imię na inną literę, mój facet zapisywał ją tak, bo to ponoć była taka zmyłka, wiedział, że tej dziewczyny nie lubię, bo na etapie gimnazjum urwałam z nią kontakt,gdyż nie byłam w stanie tolerowac sposobu w jaki ona postępuje (czyli wtryniania się w obce związki).

Dziewczyna doskonale wiedziała, że jesteśmy razem, zresztą jak to ona sama mówiła mi już na etapie gimnazjalnej znajomości- kręcą ja zajęci
faceci. Ja po prostu jara to, że jakiś zajęty koleś się do niej ślini. Dziwnym trafem tyka się tylko tych w związkach, raz tylko spotykała się z facetem, który był wolny. Dla mnie to szmata i tyle w tym temacie.

No niestety o mnie wiedziała i miała z tego niezły ubaw co rusz rozpowiadała co to ona z moim ex nie wyprawiała, ją kręciło to, że ja cierpię, czuła sie dumna, że taką zdobycz sobie upolowała.
Jak dla mnie,to skupiasz swoją złość na niewłaściwej osobie,coś a'la zdradzane żony ,które zawsze będą obwiniać kochanki swoich mężów,a nie ich samych. Ciebie w ogóle nie powinno obchodzić,co ona wyprawia i z kim.Najważniejsze,że Twój ex był nie fair wobec Ciebie.
To zrozumiałe,że teraz masz mętlik w głowie,ale jeśli jesteś rozsądną kobietą z poukładanymi klepkami,to kiedyś będziesz jej wdzięczna za to.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 14:57   #85
czi_czi
Raczkowanie
 
Avatar czi_czi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 52
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Jak dla mnie,to skupiasz swoją złość na niewłaściwej osobie,coś a'la zdradzane żony ,które zawsze będą obwiniać kochanki swoich mężów,a nie ich samych. Ciebie w ogóle nie powinno obchodzić,co ona wyprawia i z kim.Najważniejsze,że Twój ex był nie fair wobec Ciebie.
To zrozumiałe,że teraz masz mętlik w głowie,ale jeśli jesteś rozsądną kobietą z poukładanymi klepkami,to kiedyś będziesz jej wdzięczna za to.

To sa wydarzenia sprzed 6 lat, od 4 jestem w szczęśliwym normalnym związku z najnormalniejszym człowiekiem pod słońcem. Ex jest dla mnie nikim, nikogo nie obwiniam o tą zdradę, bo dawno się z tym pogodziłam, a to że mam określoną opinię na jakiś temat (czyt nazywam szmate szmatą) nie oznacza, że nie śpie dniami i nocami, bo mam jakis mętlik w głowie

Owszem, On był nie fair wobec mnie, a Ona zachowała się jak szmata. Nie rozumiem czemu tak usilnie staracie sie kogokolwiek przekonać do tego, że o kobiecie, która łapie się zajętego faceta nie można mówić źle, bo to jej sprawa? I co z tego, że jej sprawa? Jej zachowanie oceniam jako szmaciarskie i tyle.


Cytat:
Napisane przez whitechocolateraspberry Pokaż wiadomość
Dla mnie moralnośc taka jest "lepsza" pod tym względem, że ona w swoich działaniach olewa obcą dziewczynę, która dla niej nic nie znaczy.
No a dla mnie nie jest lepsza. Dziwne jest dla mnie takie wartościowanie moralności ze względu na to czy kobieta/facet jest wolny czy nie i co wyprawia. Dla mnie niemoralne jest zachowanie tego typu, może dla Ciebie nie- mało mnie to obchodzi, bo to w żaden sposób nie wpływa na zmianę mojego stanowiska.
Cytat:
I jeszcze raz powtarzam - jakby facet miał do Ciebie szacunek, jakby Cię kochał i liczył się z Tobą i gdyby nawet mu przez myśl nie przeszło, że chce Cię zdradzić, to NIC by się nie stało. Gdyby tamta laska sie nie zgodziła, to najprawdopodobniej prędzej czy później znalazł by sobie inną. Bo nie wierzę, że facet, który Cie zdradził, to gdyby nie tamta, przez całe życie byłby wierny. Dlatego uważam, że wina za rozpad związku lezy po jego stronie, a nie obcych bab, a że one działają niemoralnie to już inna sprawa.
A gdzie ja napisałam, że gdyby nie ona to by mnie nie zdradził? Znalazłaby się inna szmata.
czi_czi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 15:00   #86
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
A czy ktoś tu napisał, że taka laska jest zła, a facet co najwyżej niedobry?
Strasznie popadacie ze skrajności w skrajność. To, że uważa się taką kobietę za zdzire nie oznacza, że facet to biedny uwiedziony misio. taka kobieta to zdzira, facet to popieprzony dupek. Nikt tu nie usprawiedliwia zdradzających facetów zwalając całą winę na kobietę.

Zgadzam się w 100%. Ja też dobrze o takich dziewczynach dobrze nie myślę, a zwłaszcza, gdy ich rozrywką jest w ogóle podrywanie zajętych. Trochę inaczej jak dziewczyna raz się pogubi, ale wiadomo, każdy rozum ma i można uniknąć takich sytuacji. Oczywiście, facet, który zdradza nie lepszy.
W takiej sytuacji oczywiście w pewnym stopniu byłabym wdzięczna, że dzięki niej chociaż wiem jaki on jest, bo przecież, gdyby nie chciał, to by nie uległ. No, ale to nie zmieniłoby faktu, że przyjaciółkami byśmy nie zostały, bo jest to osoba z zupełnie innym kodeksem moralnym niż ja. No i mimo wszystko nie rozumiem latania za zajętymi.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2012-08-08 o 15:04
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 15:47   #87
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
Owszem, On był nie fair wobec mnie, a Ona zachowała się jak szmata. Nie rozumiem czemu tak usilnie staracie sie kogokolwiek przekonać do tego, że o kobiecie, która łapie się zajętego faceta nie można mówić źle, bo to jej sprawa? I co z tego, że jej sprawa? Jej zachowanie oceniam jako szmaciarskie i tyle.




No a dla mnie nie jest lepsza. Dziwne jest dla mnie takie wartościowanie moralności ze względu na to czy kobieta/facet jest wolny czy nie i co wyprawia. Dla mnie niemoralne jest zachowanie tego typu, może dla Ciebie nie- mało mnie to obchodzi, bo to w żaden sposób nie wpływa na zmianę mojego stanowiska.
Nikt nie napisał, że o takiej kobiecie nie można złego słowa powiedzieć i że jej zachowanie jest fair. Ja pisze tylko i wyłącznie, że jej wina i wina faceta, który jest w związku i zdradza nie są sobie równe. Tylko nie rozumiem po co to wyzywanie kogoś od szmat, i wiele innych nacechowanych emocjonalnie słów, skoro cała sprawa tyczy się tego, że to facet zdradził. Facet nie nadaje się do związku, ktoś miał okazję się co do tego przekonać właśnie dzięki takiej 'szmacie' i tyle. A to, czy ona jest szmatą, zdzirą, czy panią z dobrego domu, jakie to ma dla Ciebie znaczenie, nie macie chyba kontaktu, po co to tak przeżywać? I owszem, jest różnica czy ktoś jest w związku czy jest wolny, ale nie będę tego po raz kolejny tłumaczyć. Możesz ją uważać za kogo chcesz, jeśli tak Ci wygodniej.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 18:01   #88
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Nie w żadne imię kobiecej solidarności, tylko w ramach normalnej, zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Po prostu nie spotyka się z kimś, kto jest zajęty.

Dzieci z Afryki też można olać, bo nie mają dla nas znaczenia?
A ty dużo dla nich robisz? Bo ja nic.
A zpogrubionym bym polemizowała...

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Cytat:
Napisane przez czi_czi Pokaż wiadomość
ja niczego nie staram się tu udowodnić. Dla mnie ta laska to szmata, zdzira czy jak zwał tak zwał. Faceta nie usprawiedliwiam, ale sam w tym zdradzaniu nie uczestniczył. Gdyby dziewczyna była przez niego okłamywana, naiwna czy cokolwiek to nic bym do niej nie miała.
A ja ją nienawidzę na równi z moim ex.
Nie rozumiem dlaczego nie ma mnie obchodzić jakaś obca laska i jej moralność. Laska przestała być dla mnie obca gdy wpieprzyła się z butami w mój związek. A to, że mój żałosny były facet na to pozwolił to inna kwestia.

Nie rozumiem dlaczego niby moralność takiej kobiety jest w jakimś sensie "lepsza" (a przynajmniej do usprawiedliwienia) od moralności faceta, bo ona jest wolna a on nie? Ja nie toleruję ani zdradzania ani brania się za zajętych facetów.
Ona cię nie zdradziła, bo nie miała wobec ciebie zobowiązań...Rozumiem, że musisz jej nienawidzić, ale ona miała prawo robić, co chce, on - nie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 19:03   #89
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
Znamy cukierkową opowieść jednej strony. Nikt w szczęśliwym związku nie zdradza i nie ma podejrzeń. Proste i jasne, czy dalej trzeba cos wyjaśniać?

Co za bzdury wypisujesz.
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 19:09   #90
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Ja Cię kocham a Ty... okłamujesz i zdradzasz...

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;3577419 4]
Co za bzdury wypisujesz. [/QUOTE]
Ja się zgadzam, że w szczęśliwym związku, w którym zaspokojone są porzeby obojga partnerów, nie dochodzi do zdrady. Nikt nie odchodzi z miejsca, gdzie mu dobrze, bo nie ma po co.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:58.