Koty- część V - Strona 35 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-09, 14:27   #1021
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez iwona1110 Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Dziś Horus kończy rok Poświętujecie z nami?

http://www.youtube.com/watch?feature...&v=pPENvAVzF-k
sto lat!!

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość


To podobnie jak tam, skąd ja mam persa. Zadzwoniła do mnie pani, bo oddawała koty. Wetka była zdziwiona, że w hodowli kocur ma jądra- ja nie skapnęła na początku o co biega. A chodziło właśnie o kastrację. I tez pewnie koty krzyżowały się między sobą, bo było ich ponad 30 w mieszkaniu, a ok. 30 w 1 pokoju. Więcej TU .

Jednego kociaka miała z powykrzywianymi łapkami przednimi Sąsiedzi tej pani już wszędzie zgłaszali ten proceder szybkiego zarobku, ale niestety... Ponoć dalej się kręci
a pseudohodowle maja sie swietnie, w necie jest pelno ogloszen. Jak probujesz komus wytlumaczyc wlasnie podajac takie przyklady jak Twoj, to jeszcze sie niektorzy smieja, ze przeciez to nieprawda.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 14:29   #1022
barbara_barbie
Raczkowanie
 
Avatar barbara_barbie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Pruszków
Wiadomości: 117
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Bez przesady
No ale chodzilo mi o to, ze sa tacy ludzie gdy dowiedza sie ze ich zwierze jest chore, wymaga wiekszej opieki i uwagi, wpadaja na pomysl pozbyc sie go, oddac komus, pod byle pretekstem, poprostu nie daja sobie rady z takim obowiazkiem.mi tez jest ciezko, tez czasem mam wrazenie ze nie podolam, ale wole sobie poplakac i wtedy mi ulzy, niz oddac go, pozbyc sie,nie mialabym sumienia! i naprawde bylam w szoku, ze kot moze byc tak powaznie chory, wiele kotow mialam w rodzinnym domu, byly zdrowe wykastrowane/wysterylizowane i nie chorowaly a jak szlo sie na kontrole nic im nie bylo. Dla mnie to byl szok i to spory...
__________________
Nie prostuje wlosow od 01.03.2012
Ost. Farbowanie 30.05.12

ŻONA OD 16.07.11
Czekamy na Bejbii!
http://www.suwaczki.com/tickers/zud3ol2a133o08zn.png
Spotkamy sie za:
http://www.suwaczki.com/tickers/cd9b3e3kdqo8qacs.png

Edytowane przez barbara_barbie
Czas edycji: 2012-08-09 o 14:32
barbara_barbie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 14:32   #1023
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 189
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość



a pseudohodowle maja sie swietnie, w necie jest pelno ogloszen. Jak probujesz komus wytlumaczyc wlasnie podajac takie przyklady jak Twoj, to jeszcze sie niektorzy smieja, ze przeciez to nieprawda.
Bo to trzeba zobaczyć. I porównać do prawidłowej hodowli.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 14:48   #1024
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez barbara_barbie Pokaż wiadomość
No ale chodzilo mi o to, ze sa tacy ludzie gdy dowiedza sie ze ich zwierze jest chore, wymaga wiekszej opieki i uwagi, wpadaja na pomysl pozbyc sie go, oddac komus, pod byle pretekstem, poprostu nie daja sobie rady z takim obowiazkiem.
Niestety, czasem biorąc zwierzę z ogłoszenia typu "oddam kotka, bo dziecko ma alergię" możemy dostać kota w worku
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:18   #1025
barbara_barbie
Raczkowanie
 
Avatar barbara_barbie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Pruszków
Wiadomości: 117
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Niestety, czasem biorąc zwierzę z ogłoszenia typu "oddam kotka, bo dziecko ma alergię" możemy dostać kota w worku
Nie rozumiem takich ludzi. Jesli jest sie czlowiekiem odpowiedzialnym trzeba umiec ponosic konsekwencje. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ze ktos oddaje zwierze, bo za duzo trzeba przy nim robic. Serce by mi peklo jak bym dostala takie zwierzątko, wiadomo nie oddalabym go tym ludziom spowrotem, wolalabym sama mu pomoc. Patrzac jak cierpi badz jest chory, jak bym mogla to bym pomogla. Dla niektorych l udzi zwierzeta sa jak zabawki... nie pojmuje takiego czegos.
__________________
Nie prostuje wlosow od 01.03.2012
Ost. Farbowanie 30.05.12

ŻONA OD 16.07.11
Czekamy na Bejbii!
http://www.suwaczki.com/tickers/zud3ol2a133o08zn.png
Spotkamy sie za:
http://www.suwaczki.com/tickers/cd9b3e3kdqo8qacs.png
barbara_barbie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:22   #1026
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Kochane , mam do Was sprawę... Wiecie jaka jest sytuacja z moją Małą, że może (?) być "podmieniona" (sama sie coraz bardziej skłaniam ku tej teorii ) i w związku z tym mam pytanko za 100 punktów Czy nie byłoby przeszkodą, gdyby Mała została zaszczepiona"niby" drugi raz? Bo co do tego pierwszego razu pewności nie mam, a nie chcę żeby mi na coś zachorowała... Wiem, że trochę chaotycznie piszę, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi kaman
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:30   #1027
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Moje futerko
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0451.jpg (154,7 KB, 32 załadowań)
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-09 o 16:32
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:33   #1028
Safu
Raczkowanie
 
Avatar Safu
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 195
Dot.: Koty- część V

Wiem, że podobnych problemów w kocich wątkach było już opisanych mnóstwo, ale ciągle trafiam na sprzeczne ze sobą opinie: każdy kociarz i kociara pisze co innego, jeden weterynarz swoje, drugi swoje - nie wiem zupełnie co robić.
Od pięciu dni zajmuję się prawie trzymiesięcznym kotkiem-znajdą. Wzięłam go od kobiety, która sprawiała wrażenie naprawdę odpowiedzialnej. Ale już pierwszego dnia pojawił się kłopot - biegunka. Kotek dostał wtedy ode mnie suchą karmę; pomyślałam, że to wina zmiany pożywienia, być może nie jadł wcześniej takiej karmy. Biegunka nie minęła po dwóch dniach - dostał więc gotowanego kurczaka i załatwił się normalnie (raz). Tego samego dnia jadł też mokrą karmę i rozwolnienie wróciło, pojawiły się wymioty. Odstawiłam więc karmę jedną i drugą, zaczęłam karmić go kurczakiem, jednak biegunka nie mija.
Odwiedziłam dziś dwóch weterynarzy: pierwszy zapewniał, że to całkowicie normalne (!) u młodych kotków, i żeby nie podawać mu kurczaka; drugi zachęcał do kurczaka właśnie i mniejszych porcji (i tak nie są duże). Nie podoba mi się to - wymioty i biegunka to nie jest oznaka zdrowia.

Mimo swoich problemów z układem pokarmowym kociak bawił się, łasił, normalnie spał - jedynym niepokojącym zachowaniem jest przeraźliwe miauczenie (często poprzedzające wymioty).

To wszystko sprawiło, że jestem zupełnie zagubiona w tym kocim światku, nigdy nie miałam pod opieką kotka, nie wiem co robić. Teraz mały śpi osowiały, po wyprawach do obu lekarzy, cichy, przygaszony...
Być może któraś wizażanka poleci mi DOBREGO weterynarza w Lublinie, może jakieś wskazówki co do opieki nad małym.

Proszę o odpowiedź - to ważne dla kotka!
__________________

Safu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:43   #1029
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Safu, co do weta to niestety nie pomogę, ale poszukaj TUTAJ.
A kociak był odrobaczony? I moim zdaniem kurczak jest jak najbardziej OK, tylko bez soli Dawaj mu też dużo wody, bo tak małe kociątko przy biegunce i wymiotach szybko się odwadnia. I, jeśli masz możliwość, skonsultuj się z jeszcze innym wetem. Często im więcej opinii, tym lepszy obraz sytuacji. Małe może miauczeć, bo go może coś boleć. I trzymaj go w ciepełku 3mam kciuki za kiciaka
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-09 o 16:44
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:47   #1030
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Moje futerko
słodki burasek, ale na syberyjke nie wygląda, niestety.
tu syberyjski burasek
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:48   #1031
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Kochane , mam do Was sprawę... Wiecie jaka jest sytuacja z moją Małą, że może (?) być "podmieniona" (sama sie coraz bardziej skłaniam ku tej teorii ) i w związku z tym mam pytanko za 100 punktów Czy nie byłoby przeszkodą, gdyby Mała została zaszczepiona"niby" drugi raz? Bo co do tego pierwszego razu pewności nie mam, a nie chcę żeby mi na coś zachorowała... Wiem, że trochę chaotycznie piszę, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi kaman
A czy udało Ci się uzyskać zdjęcia z hodowli?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 16:59   #1032
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Malla, na pw puściłam Ci link do ogłoszenia tej hodowli i tego miotu. W spisie jest kociak o imieniu "KOKO", tak jak mam w papierach.
Na maile nikt nie odpowiada...
---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
słodki burasek, ale na syberyjke nie wygląda, niestety.
tu syberyjski burasek
Miskaa, tak, wiem o tym. Dlatego pytałam o te szczepienia.
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 17:08   #1033
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Malla, na pw puściłam Ci link do ogłoszenia tej hodowli i tego miotu. W spisie jest kociak o imieniu "KOKO", tak jak mam w papierach.
Tam jest tylko jedno jej zdjęcie?

W ogłoszeniu jej barwy są bardzo wyraźne, na Twoim zdjęciu blade, ale to może być kwestia fotki. Wygląda bardzo podobnie, tylko u Ciebie jest jakaś chudsza...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 17:29   #1034
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Kochane , mam do Was sprawę... Wiecie jaka jest sytuacja z moją Małą, że może (?) być "podmieniona" (sama sie coraz bardziej skłaniam ku tej teorii ) i w związku z tym mam pytanko za 100 punktów Czy nie byłoby przeszkodą, gdyby Mała została zaszczepiona"niby" drugi raz? Bo co do tego pierwszego razu pewności nie mam, a nie chcę żeby mi na coś zachorowała... Wiem, że trochę chaotycznie piszę, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi kaman
ja trochę się nie orientuję w historii Małej, ale nic jej się nie stanie, jeśli ją drugi raz zaszczepisz. Oczywiście wcześniej trzeba by ją odrobaczyć, ale o to już na pewno zadbałaś

Cytat:
Napisane przez Safu Pokaż wiadomość
Wiem, że podobnych problemów w kocich wątkach było już opisanych mnóstwo, ale ciągle trafiam na sprzeczne ze sobą opinie: każdy kociarz i kociara pisze co innego, jeden weterynarz swoje, drugi swoje - nie wiem zupełnie co robić.
Od pięciu dni zajmuję się prawie trzymiesięcznym kotkiem-znajdą. Wzięłam go od kobiety, która sprawiała wrażenie naprawdę odpowiedzialnej. Ale już pierwszego dnia pojawił się kłopot - biegunka. Kotek dostał wtedy ode mnie suchą karmę; pomyślałam, że to wina zmiany pożywienia, być może nie jadł wcześniej takiej karmy. Biegunka nie minęła po dwóch dniach - dostał więc gotowanego kurczaka i załatwił się normalnie (raz). Tego samego dnia jadł też mokrą karmę i rozwolnienie wróciło, pojawiły się wymioty. Odstawiłam więc karmę jedną i drugą, zaczęłam karmić go kurczakiem, jednak biegunka nie mija.
Odwiedziłam dziś dwóch weterynarzy: pierwszy zapewniał, że to całkowicie normalne (!) u młodych kotków, i żeby nie podawać mu kurczaka; drugi zachęcał do kurczaka właśnie i mniejszych porcji (i tak nie są duże). Nie podoba mi się to - wymioty i biegunka to nie jest oznaka zdrowia.

Mimo swoich problemów z układem pokarmowym kociak bawił się, łasił, normalnie spał - jedynym niepokojącym zachowaniem jest przeraźliwe miauczenie (często poprzedzające wymioty).

To wszystko sprawiło, że jestem zupełnie zagubiona w tym kocim światku, nigdy nie miałam pod opieką kotka, nie wiem co robić. Teraz mały śpi osowiały, po wyprawach do obu lekarzy, cichy, przygaszony...
Być może któraś wizażanka poleci mi DOBREGO weterynarza w Lublinie, może jakieś wskazówki co do opieki nad małym.

Proszę o odpowiedź - to ważne dla kotka!
kurczak jest spoko, możesz spokojnie mu dawać (to chłopak/ dziewczyna? ) . A króryś z tych lekarzy podawał mu jakieś leki, jakiś antybiotyk czy coś na biegunkę?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 19:22   #1035
ranka
Kici kici miau miau
 
Avatar ranka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 248
Cytat:
Napisane przez Safu Pokaż wiadomość
Wiem, że podobnych problemów w kocich wątkach było już opisanych mnóstwo, ale ciągle trafiam na sprzeczne ze sobą opinie: każdy kociarz i kociara pisze co innego, jeden weterynarz swoje, drugi swoje - nie wiem zupełnie co robić.
Od pięciu dni zajmuję się prawie trzymiesięcznym kotkiem-znajdą. Wzięłam go od kobiety, która sprawiała wrażenie naprawdę odpowiedzialnej. Ale już pierwszego dnia pojawił się kłopot - biegunka. Kotek dostał wtedy ode mnie suchą karmę; pomyślałam, że to wina zmiany pożywienia, być może nie jadł wcześniej takiej karmy. Biegunka nie minęła po dwóch dniach - dostał więc gotowanego kurczaka i załatwił się normalnie (raz). Tego samego dnia jadł też mokrą karmę i rozwolnienie wróciło, pojawiły się wymioty. Odstawiłam więc karmę jedną i drugą, zaczęłam karmić go kurczakiem, jednak biegunka nie mija.
Odwiedziłam dziś dwóch weterynarzy: pierwszy zapewniał, że to całkowicie normalne (!) u młodych kotków, i żeby nie podawać mu kurczaka; drugi zachęcał do kurczaka właśnie i mniejszych porcji (i tak nie są duże). Nie podoba mi się to - wymioty i biegunka to nie jest oznaka zdrowia.

Mimo swoich problemów z układem pokarmowym kociak bawił się, łasił, normalnie spał - jedynym niepokojącym zachowaniem jest przeraźliwe miauczenie (często poprzedzające wymioty).

To wszystko sprawiło, że jestem zupełnie zagubiona w tym kocim światku, nigdy nie miałam pod opieką kotka, nie wiem co robić. Teraz mały śpi osowiały, po wyprawach do obu lekarzy, cichy, przygaszony...
Być może któraś wizażanka poleci mi DOBREGO weterynarza w Lublinie, może jakieś wskazówki co do opieki nad małym.

Proszę o odpowiedź - to ważne dla kotka!
Moj kocur tez przerazliwie miauczy przed wymiotami ale u niego wymioty wystepuja z powodu duzych zaparc.. Moze ma robaki?


Sent from my iPhone using Tapatalk
__________________
wymienię

Instagram mój
ranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-09, 22:16   #1036
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Koty- część V

Zwykle jak wracam z pracy, to kotek sąsiadów siedzi na balkonie.
Dziś wracam, a kicia pod balkonem i miauczy głośno, podchodzi do ludzi, zaczepia ich, wywala brzuch i prowadzi w stronę bloku. Zaprowadziła mnie pod klatkę, więc dzwonię do właścicieli, ale nikt nie otwiera.
A ta miauczy, barankuje, skacze na mnie... Wzięłam ją do siebie, dałam jedzonko, wymiziałam i grzeczną na rękach zaniosłam do domu.
Okazało się, że ludzie nie zauważyli zniknięcia kota, sama zeskoczyła z 1. piętra. Nie był to jej pierwszy raz.
Powiedzieli, że nie chce im się szpecić balkonu siatką (mają jeszcze szczeniaka, który też może wypaść) i nie będą jej sterylizować, "bo koty na osiedlu zjadają szczury w piwnicach".
Po wyjściu od nich miałam ochotę przyczaić się na jej kolejny wyskok i zabrać do domu...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 00:51   #1037
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 801
Dot.: Koty- część V

Hej dziewczyny!

Cały ten wpis można streścić do krótkiego : błagam, ratujcie mi dupsko!
nie będę owijać w bawełnę, napiszę wprost: śmierdzi mi z kuwety naprawdę. W całym mieszkaniu czuć kuwetę, wali starą kapuchą nie da się nie poczuć tego wchodząc do mieszkania, jestem przerażona.
Ze spraw higienicznych, kuwetka sprzątana 2 do 3 razy dziennie. z odruchami wymiotnymi była niedawno myta, wyparzana, cały żwirek wymieniony (na Cat's Best...).
cholera, nie wiem co robić, dziewczyny.
Teraz zapach kupy jest nie do zniesienia, ale dlatego, że je odrobaczam (chyba dlatego). Poradzcie mi coś, w was jedyna nadzieja.
Boję się, że jak kogoś zaproszę do domu, to wejdzie i od razu się cofnie...
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 05:35   #1038
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 189
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez barbara_barbie Pokaż wiadomość
No ale chodzilo mi o to, ze sa tacy ludzie gdy dowiedza sie ze ich zwierze jest chore, wymaga wiekszej opieki i uwagi, wpadaja na pomysl pozbyc sie go, oddac komus, pod byle pretekstem, poprostu nie daja sobie rady z takim obowiazkiem.mi tez jest ciezko, tez czasem mam wrazenie ze nie podolam, ale wole sobie poplakac i wtedy mi ulzy, niz oddac go, pozbyc sie,nie mialabym sumienia! i naprawde bylam w szoku, ze kot moze byc tak powaznie chory, wiele kotow mialam w rodzinnym domu, byly zdrowe wykastrowane/wysterylizowane i nie chorowaly a jak szlo sie na kontrole nic im nie bylo. Dla mnie to byl szok i to spory...
Ja tak myślałam odnośnie mojego persa. Ja z rodzicami też pojechaliśmy do weta na drugi dzień. I to tata stwierdził, że chyba jest chory. I jak się dowiedziałam o kk to byłam w szoku. Normalnie się bałam, jak to wszystko będzie wyglądać. Stwierdziłam, że chociaż jednego uratowałam i zastanawiałam się, ile chorych kotów zostało oddanych

---------- Dopisano o 05:00 ---------- Poprzedni post napisano o 04:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Niestety, czasem biorąc zwierzę z ogłoszenia typu "oddam kotka, bo dziecko ma alergię" możemy dostać kota w worku
Ja mam żal do byłej właścicielki Persilli. Wiedziała, że mam drugiego kota, a nic nie wspomniała o chorobie. Twierdziła, że hodowlą zajmuje się od kilkunastu lat*, więc co, nie potrafiła rozpoznać objawów choroby?

*- jak było napisane w gazecie o niej, sąsiedzi mówili, że to trwa od 16 lat. Ona twierdziła na początku, że kocha koty i przygarnia bezdomne, i że szuka im domów. Jak się później okazało, nie są to bezdomne dachowce, a świadomie rozmnażane persy


---------- Dopisano o 05:08 ---------- Poprzedni post napisano o 05:00 ----------

Cytat:
Napisane przez barbara_barbie Pokaż wiadomość
Nie rozumiem takich ludzi. Jesli jest sie czlowiekiem odpowiedzialnym trzeba umiec ponosic konsekwencje. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ze ktos oddaje zwierze, bo za duzo trzeba przy nim robic. Serce by mi peklo jak bym dostala takie zwierzątko, wiadomo nie oddalabym go tym ludziom spowrotem, wolalabym sama mu pomoc. Patrzac jak cierpi badz jest chory, jak bym mogla to bym pomogla. Dla niektorych l udzi zwierzeta sa jak zabawki... nie pojmuje takiego czegos.
Rozumiem tylko tych, którzy potrafią się przyznać, że nie dają rady obowiązkom. Tak szczerze.
Zaczęłam tak się zastanawiać po wzięciu Persilli. Bardzo się bałam, bo co nieco czytałam o kk. Pracował tylko tata i trzeba było poważnie przemyśleć kwestie finansowe, bo z opieką nie było problemu. Wydatek był spory, nie powiem. Udało się, chociaż miałam (mam) 2 psy i Chama.

I szanuję tych ludzi, którzy przyznają, że nie mają zwierząt, bo nie lubią. Sąsiad chciałby kota, ale nie ma gdzie ustawić kuwety. łazienkę ma na korytarzu. U nas często są otwarte drzwi, więc kot mógłby uciec. Poza tym nie maja samochodu, żeby w razie wypadku szybko dostać się do weta.

Inny znajomy też nie bierze zwierząt, bo nie przepada za nimi. I lepsze to, niż branie, udawanie, że wszystko ok, a później wychodzi znęcanie się, straszenie, kopanie.

Tak jak jedni z sąsiadów. Mają psa i królika. Pies śpi na dworze, a królik na ganku Na ganku ciemno, stoi na podłodze. Co chwila ktoś wchodzi do domu, królik się boi E...


---------- Dopisano o 05:11 ---------- Poprzedni post napisano o 05:08 ----------

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Kochane , mam do Was sprawę... Wiecie jaka jest sytuacja z moją Małą, że może (?) być "podmieniona" (sama sie coraz bardziej skłaniam ku tej teorii ) i w związku z tym mam pytanko za 100 punktów Czy nie byłoby przeszkodą, gdyby Mała została zaszczepiona"niby" drugi raz? Bo co do tego pierwszego razu pewności nie mam, a nie chcę żeby mi na coś zachorowała... Wiem, że trochę chaotycznie piszę, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi kaman

I znowu ja o Persilli Więc miałam taki sam dylemat jak ta babka nie chciała mi dać książeczki. Wetka powiedziała, żeby sobie dać spokój, bo może dać książeczkę innego kota, a mój dalej nie będzie szczepiony. I że lepiej przyjechać, zaszczepić i mieć pewność.

Zadzwoń do swojej lecznicy i zapytaj co i jak.


---------- Dopisano o 05:11 ---------- Poprzedni post napisano o 05:11 ----------

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Moje futerko


---------- Dopisano o 05:18 ---------- Poprzedni post napisano o 05:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Safu Pokaż wiadomość
Wiem, że podobnych problemów w kocich wątkach było już opisanych mnóstwo, ale ciągle trafiam na sprzeczne ze sobą opinie: każdy kociarz i kociara pisze co innego, jeden weterynarz swoje, drugi swoje - nie wiem zupełnie co robić.
Od pięciu dni zajmuję się prawie trzymiesięcznym kotkiem-znajdą. Wzięłam go od kobiety, która sprawiała wrażenie naprawdę odpowiedzialnej. Ale już pierwszego dnia pojawił się kłopot - biegunka. Kotek dostał wtedy ode mnie suchą karmę; pomyślałam, że to wina zmiany pożywienia, być może nie jadł wcześniej takiej karmy. Biegunka nie minęła po dwóch dniach - dostał więc gotowanego kurczaka i załatwił się normalnie (raz). Tego samego dnia jadł też mokrą karmę i rozwolnienie wróciło, pojawiły się wymioty. Odstawiłam więc karmę jedną i drugą, zaczęłam karmić go kurczakiem, jednak biegunka nie mija.
Odwiedziłam dziś dwóch weterynarzy: pierwszy zapewniał, że to całkowicie normalne (!) u młodych kotków, i żeby nie podawać mu kurczaka; drugi zachęcał do kurczaka właśnie i mniejszych porcji (i tak nie są duże). Nie podoba mi się to - wymioty i biegunka to nie jest oznaka zdrowia.

Mimo swoich problemów z układem pokarmowym kociak bawił się, łasił, normalnie spał - jedynym niepokojącym zachowaniem jest przeraźliwe miauczenie (często poprzedzające wymioty).

To wszystko sprawiło, że jestem zupełnie zagubiona w tym kocim światku, nigdy nie miałam pod opieką kotka, nie wiem co robić. Teraz mały śpi osowiały, po wyprawach do obu lekarzy, cichy, przygaszony...
Być może któraś wizażanka poleci mi DOBREGO weterynarza w Lublinie, może jakieś wskazówki co do opieki nad małym.

Proszę o odpowiedź - to ważne dla kotka!
Wg. mnie coś jednak jest nie tak. Wielokrotne wymioty i biegunka nie są normalne. Dziwne, że wet kota nie zbadał dokładniej. Jak radziła koleżanka- poszukać jeszcze innego weta. Jak się nic nie wyjaśni, to poszukam na temat biegunek i wymiotów w książkach. Ale to po 14 , bo idę do pracy.

---------- Dopisano o 05:19 ---------- Poprzedni post napisano o 05:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Zwykle jak wracam z pracy, to kotek sąsiadów siedzi na balkonie.
Dziś wracam, a kicia pod balkonem i miauczy głośno, podchodzi do ludzi, zaczepia ich, wywala brzuch i prowadzi w stronę bloku. Zaprowadziła mnie pod klatkę, więc dzwonię do właścicieli, ale nikt nie otwiera.
A ta miauczy, barankuje, skacze na mnie... Wzięłam ją do siebie, dałam jedzonko, wymiziałam i grzeczną na rękach zaniosłam do domu.
Okazało się, że ludzie nie zauważyli zniknięcia kota, sama zeskoczyła z 1. piętra. Nie był to jej pierwszy raz.
Powiedzieli, że nie chce im się szpecić balkonu siatką (mają jeszcze szczeniaka, który też może wypaść) i nie będą jej sterylizować, "bo koty na osiedlu zjadają szczury w piwnicach".
Po wyjściu od nich miałam ochotę przyczaić się na jej kolejny wyskok i zabrać do domu...
Zamknij sąsiadów w piwnicy, niech se szczurów pojedzą

---------- Dopisano o 05:25 ---------- Poprzedni post napisano o 05:19 ----------

Cytat:
Napisane przez olenkasz Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!

Cały ten wpis można streścić do krótkiego : błagam, ratujcie mi dupsko!
nie będę owijać w bawełnę, napiszę wprost: śmierdzi mi z kuwety naprawdę. W całym mieszkaniu czuć kuwetę, wali starą kapuchą nie da się nie poczuć tego wchodząc do mieszkania, jestem przerażona.
Ze spraw higienicznych, kuwetka sprzątana 2 do 3 razy dziennie. z odruchami wymiotnymi była niedawno myta, wyparzana, cały żwirek wymieniony (na Cat's Best...).
cholera, nie wiem co robić, dziewczyny.
Teraz zapach kupy jest nie do zniesienia, ale dlatego, że je odrobaczam (chyba dlatego). Poradzcie mi coś, w was jedyna nadzieja.
Boję się, że jak kogoś zaproszę do domu, to wejdzie i od razu się cofnie...

Podejrzewam, że to nie po odrobaczaniu. Ja się z czymś takim nie spotkałam.

1. Jedzenie
2. Żwir
3. Choroba ?

Albo to przez jedzenie- koty po mięsie niestety mają taki zapach, chociaz moje po tych lepszych karmach nie.

Może zmień żwir. Ja ostatnio miałam dla kotów Carrefourowy lawendowy- w połączeniu z odchodami- porażka. Nigdy więcej. Kupuję zwykły+ neutralizator.
Z papugami miałam podobnie: jak były w domu kupiłam kiedyś piasek anyżowy

A kotek miał jakieś inne badania? Wymiotuje może?


---------- Dopisano o 05:35 ---------- Poprzedni post napisano o 05:25 ----------

A ja byłam z kotami wczoraj u weta. Z Persilla przez ten katar koci i z Chamem na odrobaczenie.

Wiecie co, że ja tego nie zauważyłam : Persilka ma skrzywiony nosek Tak ogólnie tego nie widać, dopiero jak się przyjrzy.
Na razie jest leczony kroplami do noska. Jedną dziurkę (lewą) ma tak feralną, druga ok.
Krople 5-7 dni, po 1-2 ze 3 razy dziennie. Na oczka Borasol. Jak to nie pomoże, to będziemy leczyć czymś mocniejszym.

Chama miałam odrobaczyć. Mówię, że one nie wychodzą.
Wczoraj Cham mi solidnie zwymiotował po karmie. Zawsze się przyglądam wymiocinom ( i odchodom) i zauważyłam jakby robaki Martwe. No żesz

No i mówię o tym wetce. Pyta się, czy mają pchły.
Od ok. tygodnia jakoś się inwazja nasiliła- w sensie, że mam Fripexa w spreju, pryskałam i chwilowo pomagało. Mama w domu nie nadąża ich sprawdzać , tyle tego jest. I mówię co jest. O sąsiadce, która ma tyle kotów itd.

Pani stwierdziła, że to może być tasiemiec Ja jestem w szoku
No i mam na dzisiaj i jutro 2 tabletki, po pół dzisiaj i jutro.

Jeśli ma któraś instrukcję, jak podać kotu tabletkę - RATUJCIE!

Ja nie ogarniam. Tyle się dba i co ? Ech, dam radę

Spadam, pa
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 07:11   #1039
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Tam jest tylko jedno jej zdjęcie?

W ogłoszeniu jej barwy są bardzo wyraźne, na Twoim zdjęciu blade, ale to może być kwestia fotki. Wygląda bardzo podobnie, tylko u Ciebie jest jakaś chudsza...
Malla, znalazłam tylko te fotki i najbardziej podobny do Jadźki jest kotek ze zdjęcia nr. 8. Tylko Jadźka ma nosek czarny w połowie. Zrobiłam jej dwa zdjęcia - pierwsze z fleszem, drugie bez, można porównać. (Nie umiem robić ładnych i dobrych zdjęć )
Dla niewtajemniczonych wklejam foto kotka z ogłoszenia (fotka 3)

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
ja trochę się nie orientuję w historii Małej, ale nic jej się nie stanie, jeśli ją drugi raz zaszczepisz. Oczywiście wcześniej trzeba by ją odrobaczyć, ale o to już na pewno zadbałaś
Esfirko, tu jest co nieco o tym temacie Click!. Ogólnie chodzi o to, że wzięłam kociaka, niby syberyjskiego z papierami, ale on wcale na syberyjka nie wygląda, jest zabiedzony i jakiś taki nie wyględny. Na stronce z ogłoszeniami hodowli są fotki, kociak jest wymieniony w spisie, ale patrząc na te zdjęcia jakoś swojego nie widzę I zastanawiamy się, czy to przypadkiem jakaś lipa z podmianą nie jest. Odrobaczona była przeze mnie osobiście, bo w pierwszych dniach zdziwił mnie jej brzuszek i żarłoczność (jakby nie dojadała całe życie... ). Robaków nie było, żre dalej jak nawiedzona.

Nimfa, spać nie możesz?
A tak moje pannice śpią na fotelu
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0452.jpg (107,4 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0453.jpg (104,5 KB, 35 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 598A6D24B2040C940F3054E593F12CF8.jpg (50,3 KB, 34 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0451.jpg (200,1 KB, 17 załadowań)
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-10 o 07:13
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 07:17   #1040
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Olenkasz, a czym karmisz? Bo to może być wina karmy - po niektórych smrodek jest zabójczy

A i jeszcze miałam się zapytać, czym ją najlepiej odkarmić? Bo aktualnie waży 1,15 kg ... I sterczą jej bioderka. A dziś, jak dobrze pójdzie, podejdziemy jeszcze do weta.
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-10 o 07:24
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 08:05   #1041
ranka
Kici kici miau miau
 
Avatar ranka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 248
Dot.: Koty- część V

dziewczyny czy posiada ktoras z Was karmę Applaws suchą i moze mi troszke udostepnic?
ja ze swojej strony moge udostepnic TOTW,Power of Nature czy Orijena
__________________
wymienię

Instagram mój
ranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 08:53   #1042
kasiazabrze
Raczkowanie
 
Avatar kasiazabrze
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 397
Dot.: Koty- część V

Hej ja wpadam tylko ze zdjęciami mojej damy Rozłożyła się na łóżku. A wczoraj nie pozwalała mojemu zasnąć bo zarzucił sobie kapę na głowę bo ja chciałam jeszcze poczytać a mu przeszkadzało światło. A kota dawaj , co tam jest pod kapą, myślałam że pęknę od śmiechu.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2012-08-10 08.43.15.jpg (167,2 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2012-08-10 08.43.30.jpg (150,2 KB, 25 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2012-08-10 08.43.33.jpg (124,8 KB, 24 załadowań)
kasiazabrze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 09:07   #1043
ranka
Kici kici miau miau
 
Avatar ranka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 248
Dot.: Koty- część V

sliczna a jaki ogon!
__________________
wymienię

Instagram mój
ranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 09:10   #1044
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Koty- część V

Olenkasz - pierwsze i najważniejsze: co jedzą? Czy to na pewno kuweta, może puszczają bąki?
Mam ten sam żwirek co Ty i jest świetny, jeśli chodzi o pochłanianie zapachów, więc wydaje mi się, że to raczej wina tego, co w kuwecie ląduje.

Antylopko - oglądałam wczoraj zdjęcia z koleżanką i ona stwierdziła, że to nie może być ten kot, a już niejednego kota od małego widziała.

Jak dla mnie w połowie czarny nosek, malunek twarzy i małe kitki na uszach się zgadzają, ma też nieco szerszą "twarz" niż dachowce, ale jest tak strasznie zabiedzona, że nie wiem, jak w tak krótkim czasie kotek mógł się tak bardzo zmienić. Wydaje mi się, że to może być zdjęcie kociaka z innego miotu jej matki, a matka puściła się z dachowcem... Poprosiłabym o inne, jakby wreszcie zaczęli odpisywać Dzwoniłaś do nich?
Czy na żywo ma wyraźny kontrast prążków na futerku jak na zdjęciu z hodowli, czy ma tak wyraźne "M" nad oczami?

Co ona teraz je? Mojemu na kociakowym RC stosowanym po kastracji (wykańczałam paczkę) zawiązało się sadełko.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 09:57   #1045
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Malla, nie dzwoniłam, bo jakoś tak mi to do głowy nie przyszło Napisałam jeszcze na gg i poczekam do poniedziałku na wiadomość. Jak nic nie będzie to zadzwonię. Na razie kupiłam jej Brit Premium, ale nie chce tego jeść - bardziej smakuje jej Celinkowy Royal dla brytków I daję jej puchę 3 razy dziennie + to, co podeżre z michy Celiny. Chyba zainwestuję w RC dla kociąt, bo zapaszki z kuwety zaczynają doskwierać I paskuda zaczyna mi podsikiwać po chałupie... Co do futerka to ona ma dużo jaśniejsze, prążki nie są tak widoczne i ma trochę rudych znaczeń. Na czole nie ma właśnie tej czarnej "emki".
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-10 o 09:59
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 10:02   #1046
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 419
Dot.: Koty- część V

Anty_Lopko ja bym zaszczepiła dla pewności nic jej nie będzie a lepiej miec pewność, tylko poprzedź odrobaczeniem jeśli jeszcze nie robiłaś. Kicia jest śliczna przypomina mi wyglądem oryginalnego Mołdżo z Irlandii na cześć którego nazwałam mojego Mołdżo ale na rasowego kotka ona nie wygląda ehh

Safu, biegunka wg mnie jest zawsze niepokojąca, wet powinien podać zastrzyk przeciwzapalny, kup Biogen Cat, zawiera żywe kultury bakterii, które mają pomóc jelitkom, opakowanie ok 30 zł a starczy na dłuuugooo, jest w proszku, ja rozrabiam z woda i strzykawką do pysia, piszą że wystarczy podawać raz w tyg, i podawaj tylko suchą karmę przez jakiś czas

Jak czasem któryś z moich kotów dostanie bieguny to podaję i od razu im przechodzi...

Edytowane przez marea
Czas edycji: 2012-08-10 o 10:05
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 10:26   #1047
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Co do futerka to ona ma dużo jaśniejsze, prążki nie są tak widoczne i ma trochę rudych znaczeń. Na czole nie ma właśnie tej czarnej "emki".
i noski są zupełnie inne, a puchowy krawat ma, bo na zdjęciach nie widać? i u syberyjskich są takie śmiechowe pędzelki w uszach a futro przypomina włosy, nie sierść - przeważnie na brzuchu skręcone na wierzchu odstające ( włos półdługi)

Myślę, że powinnaś dać sobie spokój z dochodzeniem, kociak jest niczemu nie winny, ludzie sa podli.

Napisałabym Ci jaką miałąm sytuację gdy kupowałam owczarka niemieckiego, ale nie będe wylewać żali w internecie

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiazabrze Pokaż wiadomość
Hej ja wpadam tylko ze zdjęciami mojej damy Rozłożyła się na łóżku. A wczoraj nie pozwalała mojemu zasnąć bo zarzucił sobie kapę na głowę bo ja chciałam jeszcze poczytać a mu przeszkadzało światło. A kota dawaj , co tam jest pod kapą, myślałam że pęknę od śmiechu.
cudowne cudo
mój też pod kapą świruje, nagrywałąm filmiki
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 10:29   #1048
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Udało mi się nawiązać kontakt z hodowlą. Poprosiłam o fotki i czekam

Miskaa wiem, że kotek nie jest winny, ale chciałabym mieć pewność.
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-10 o 10:30
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 10:39   #1049
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość

Miskaa wiem, że kotek nie jest winny, ale chciałabym mieć pewność.
Pewność czego?
Bo że rasowa nie jest to widać od razu, jest ogromna różnica między europejskim a syberyjskim od pierwszych miesiecy, nawet za kociaka nie da sie ich pomylić.

Ciekawe co odpiszą
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-10, 10:54   #1050
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
i noski są zupełnie inne, a puchowy krawat ma, bo na zdjęciach nie widać? i u syberyjskich są takie śmiechowe pędzelki w uszach a futro przypomina włosy, nie sierść - przeważnie na brzuchu skręcone na wierzchu odstające ( włos półdługi)

Myślę, że powinnaś dać sobie spokój z dochodzeniem, kociak jest niczemu nie winny, ludzie sa podli.
Noski na obu zdjęciach są w połowie czarne.

Nie dochodzimy, czy to SIB czy nie, bo kot nie będzie brał udziału w wystawach, tylko czy jest to kot, którego pseudorodowód z nim przekazano. Jeśli nie, to co się stało z kociakiem wziętym z hodowli?
Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Chyba zainwestuję w RC dla kociąt, bo zapaszki z kuwety zaczynają doskwierać I paskuda zaczyna mi podsikiwać po chałupie... Co do futerka to ona ma dużo jaśniejsze, prążki nie są tak widoczne i ma trochę rudych znaczeń. Na czole nie ma właśnie tej czarnej "emki".
Po suchym mniej cuchnie z kuwety, ale łatwiej o problemy gastryczne.

Sika czy popuszcza? Jak miałam Małą na weekend, to zostawiała mokre pieczątki, ale sikała strumieniem tylko do kuwety.

Jeśli z futerkiem jest tak, jak piszesz, to nie jest ten kot. Chyba że w hodowli mają mistrzów fotoszopa. Albo po prostu błędnie uważamy, że to kicia z fotki nr 8. Jej rodzeństwo ze zdjęć jest całkiem, całkiem "w typie".
Cytat:
Napisane przez Safu Pokaż wiadomość
Odwiedziłam dziś dwóch weterynarzy: pierwszy zapewniał, że to całkowicie normalne (!) u młodych kotków, i żeby nie podawać mu kurczaka; drugi zachęcał do kurczaka właśnie i mniejszych porcji (i tak nie są duże). Nie podoba mi się to - wymioty i biegunka to nie jest oznaka zdrowia.
Nie wiem, jakim cudem ominęłam tego posta... Pogadaj z użytkowniczką Ziazik, również ma do czynienia z biegunowym kociakiem, znajdziesz ją na pierwszych stronach tego wątku

Kurczak może uczulać, w przypadku alergii tak jak u dzieci trzeba zastosować dietę eliminacyjną.

Mam nadzieję, że kociak otrzymał zastrzyki przeciwwymiotne i z antybiotykiem oraz jest dobrze odrobaczony.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.