Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[martikaj]

Fasolinno, to ja z Ciebie przykład biorę a tutaj takie numery, nonono
A jaka to zupa kurczakowa z serkiem wiejskim?

Millenka, a jak robiłaś napędy, czym przyprawiałaś? Ja najczęściej piekę w rękawie ale już mi troszkę zbrzydło.

Dziewczyny, mam Chodakowską tzn ćwiczenia, chcę spróbować, może dam radę chociaż z kondycją ciężko, zobaczymy ile dam radę, cały trening to 40 min. Próbowała któraś?

[_Trufla_]

dobranoc babeczki,

idem bo juz ledow się trzymam a jescze dzis ogarnac sie musze i cos na jutro wymyslic, bo póki co dysponuje sledziami w jogurcie, jednka kanapką i tyla. Najwyzej jaj narobie i jakos przezyje ranek w pracy, aobiadek jakiś zrobie po południu lib zwyczajnie wsunę makrele.

[Milennka03]

Napisane przez martikaj

Millenka, a jak robiłaś napędy, czym przyprawiałaś? Ja najczęściej piekę w rękawie ale już mi troszkę zbrzydło.

zwykle sypię co wpadnie w ręce, a to oregano, papryka pieprz itp., dziś natarłam ile wlezie słodką papryką oraz przyprawą do kuraka tzw "złocista" ale na ostro. Pychota!Co prawda musiałam przepijać bo paliło nieźle ale było booooskie

uff, dopiero teraz siadłam na chwilę ,bo zrobiłam jeszcze proto sałatkę na jutro do pracy tj z tuńczyka, jajek , odrobiny cebuli i pół korniszona, doprawiona jogurtem naturalnym. Oprócz tego upiekłam placka otrębowego z wędliną w środku również na jutro i zrobiłam galaretkę . Wysprzątałam kuchnię , łazienkę i sobie teraz sączę zimną H2O. Strasznie się cieszę że chwilowo mam odrzut od coli zero i light, bo i tak używam słodzika dosyć sporo więc przynajmniej tego dziadostwa mniej.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, mam Chodakowską tzn ćwiczenia, chcę spróbować, może dam radę chociaż z kondycją ciężko, zobaczymy ile dam radę, cały trening to 40 min. Próbowała któraś?

z tego co kojarzę to Mada_lena która kiedyś dukała"uprawiała" Chodakowską,więc może się odezwie jeśli czyta, jeśli się mylę to wybacz Madziu i sprostuj ( jeśli to czytasz)

[Kruche Ciastko]

Napisane przez natusia167

Ehh Ciacho powiem Ci ze to jest raczej kwestia wprawy weterynarza i jego checi. Moj Wasylek mial najpierw zapalenie ucha zewnetrznego i kiedy poszlam do weterynarza to powiedziala ze jest ok. Jak sie okazuje nie jest bo teraz biedus ma powiklania.. Zapalenie ucha wewnetrznego:'( przewraca sie, traci rownowage, nie biega za mna jak zawsze mniej je. Kiedy dzis pojechalismy na zstrzyk (leczymy go od wtorku) poprawa jest srednia. I mowie to temu babsztylowi a ona mi mowi bo one tak maja. I fuczy do mnie a ja wyje przy tym biedulku bo serce mi peka. Myslalam ze szlak mnie trafi.. Mam nadzieje ze wydobrzeje bo to moje oczko w glowie (zaraz po tacie i Tzcie)

Wlasnie to jest straszne, ze czlowiek tak sie malo zna, ze jak wet Ci powie,l ze wszystko ok, to Ty wrocisz do domu, a za kilka dni zwierzatko juz jest w pogorszonym stanie.
Ja tak mialam z kotem i w ogole zauwazam, ze weta zaufanego znalezc to ciezko No i pomijam juz fakt, gdy wola uspic niz leczyc i tracic czas w ich mniemaniu
Mam nadzieje, ze kroil wroci do zderowia, wiem jak to jest miec cos ukochanego puchatego...

A aby nie bylo offtopu, to powiem Wam, ze ta dieta jest niesamowita, dzisjaj zwykly losos z pieca, tylko szczypta soku z cy6tryny, a po calym dniu smakowal tak

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez Milennka03

Kruche Ciasto ja robiłam lazanię z TEGO przepisu, co prawda nie z cukinią i nieco mi się rozleciała ale w smaku orgazm podniebienia


Natusia- zdróweczka życzę dla Wasylka


Kochane ,tak w ogóle DZIEŃ DOBRY
aleście naprodukowały i super wątek odżył
Spieszę donieść że po cotygodniowym ważeniu spadek całe... chwila napięcia... - 0,5kg mała rzecz a cieszyByłam w Biedrze zakupić jajca i mleko oraz wieśniaki ,chciałam wziąć serek homo ten 0% ale dranie wykupili wszystek

Jak orgazm podniebienia to koniecznie z tego zrobie

0,5 to jest fajna rzeczk, gratulacje

U mnie w bierdze to samo, wzielam pierdyliard serkow do reki i nie bylo nic bez cukru, oprocz jednego ktory mial b.duzo tluszcu

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez fasolinno

III

dziś proteinowy czwartek , jest źle , jestem glodna a lodówka średnio zaopatrzona - nie przygotowałam sie najlepiej, sporo już zjadałam a w brzuchu burczy, glowa mnie jeszcze boli bo dzis pogoda pochmurnie fatalna i nic nie pomaga , glód na całego i niepodoba mi się ten czwartek, chcę warzyw , nie wiem jak 5 dni wytrzymywałam na P ..........
idę jakąś wędlinę wciągnę , boję sie że się skusze na coś , karmi właśnie wypilma żeby kopa dało bo obiad na jutro jeszcze musze zrobić ale jest kiepsko, przyrządze te kotlety sojowe jak leczo albo na chińsko z ryżem na jutro , ale jak to zrobić skoro spróbować nei mogę :pro si:
a jeszcze się najem jak mi motywacja spadnie i tyle tego będzie
ej kiepsko coś

Jak ja nie moge czegos sprobowac, to tylko to wacha,m z taka wyzszoscia i jakos sie lepiej czuje sama ze soba
trzymaj sie, dzien sie zaraz konczy

[Milennka03]

Napisane przez Kruche Ciastko

Jak orgazm podniebienia to koniecznie z tego zrobie

0,5 to jest fajna rzeczk, gratulacje

zrób ,zrób

senkju za gratki, ja powolutku chudnę ale z każdego deko w dół radość niesamowita
Jeszcze do niedzieli samo P a potem 5 dni PW, super się czuję na samych P i póki co zostanę przy 5/5 jak długo będzie ku temu konieczność. Lubię warzywa ale tak naprawdę to dopiero na samych P czuję się chudziej i jakoś tak .. .nie wiem jak to określić, no lepiej ,lżej ..Nie umiem ubrać tego w słowa ale dni P mi służą, ot co .

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Milennka03

zwykle sypię co wpadnie w ręce, a to oregano, papryka pieprz itp., dziś natarłam ile wlezie słodką papryką oraz przyprawą do kuraka tzw "złocista" ale na ostro. Pychota!Co prawda musiałam przepijać bo paliło nieźle ale było booooskie

uff, dopiero teraz siadłam na chwilę ,bo zrobiłam jeszcze proto sałatkę na jutro do pracy tj z tuńczyka, jajek , odrobiny cebuli i pół korniszona, doprawiona jogurtem naturalnym. Oprócz tego upiekłam placka otrębowego z wędliną w środku również na jutro i zrobiłam galaretkę . Wysprzątałam kuchnię , łazienkę i sobie teraz sączę zimną H2O. Strasznie się cieszę że chwilowo mam odrzut od coli zero i light, bo i tak używam słodzika dosyć sporo więc przynajmniej tego dziadostwa mniej.

O, z robilam dzisiaj dokladnie taka sama tztowi do pracy. Powiedzial, ze smakowalo, ale i tak bylo to barbarzynstwo, bo nie bylo majonezu
Nie jestem jeszcze tak wprawiona kiedy co i jak naprzod myslec, aby samemu majonez dulanowski krecic, no i czasu brak,...

[fasolinno]

Napisane przez martikaj

Fasolinno, to ja z Ciebie przykład biorę a tutaj takie numery, nonono
A jaka to zupa kurczakowa z serkiem wiejskim?

Millenka, a jak robiłaś napędy, czym przyprawiałaś? Ja najczęściej piekę w rękawie ale już mi troszkę zbrzydło.

Dziewczyny, mam Chodakowską tzn ćwiczenia, chcę spróbować, może dam radę chociaż z kondycją ciężko, zobaczymy ile dam radę, cały trening to 40 min. Próbowała któraś?

czytam was czytam i ciągle myślę co to są te napędy i ze nie kumam .....no i w końcu zakumałam

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

często mam problemy z koncentracją - to już tak na marginesie - no i to chyba efekt uboczny tej diety , skupić nawet w pracy jest mi się ciężko

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez Milennka03

uff, dopiero teraz siadłam na chwilę ,bo zrobiłam jeszcze proto sałatkę na jutro do pracy tj z tuńczyka, jajek , odrobiny cebuli i pół korniszona, doprawiona jogurtem naturalnym. Oprócz tego upiekłam placka otrębowego z wędliną w środku również na jutro i zrobiłam galaretkę . Wysprzątałam kuchnię , łazienkę i sobie teraz sączę zimną H2O. Strasznie się cieszę że chwilowo mam odrzut od coli zero i light, bo i tak używam słodzika dosyć sporo więc przynajmniej tego dziadostwa mniej.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------
)

Mielnka to prosze przyjdź jeszcze do mnie , pogotuj troche i ta łazienkę gdybys mogła

[zalotnica83]

Witam wieczorkiem wytrwałam pierwszy dzien na białkach i nawet nie było za specjalnie ciężko...stęskniona byłam za dietką...ciekawa jestem jutrzejszej wagi...mogłoby tak spaść od razu na 64,..(nawet 9) Byłam na mieście i wróciłam a tu ciasteczka...trochę suche...wyszłam z wprawy, ale posmarowane wieśniakiem smakowały wybornie
Idę zaraz spać, bo sie dziś nałaziłam no i żeby mnie nie kusiła szafka pełna słodyczy po córci urodzinach Głowa mnie dziś cały czas boli...ach te zmiany pogody, ciśnienia...zajrze do Was jutro z placuszkami lub jajecznicą

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napiszę Wam jeszcze największy minus diety...mam w domu 3/4 ubrań na rozmiar 40, 42 i są na mnie jak worki Mieszczę się już we wszystko co ma na metce 38- musiałam sie tak jeszcze na noc pochwalić, zmotywować Was i siebie. Dobranoc

[Milennka03]

Napisane przez zalotnica83

Napiszę Wam jeszcze największy minus diety...mam w domu 3/4 ubrań na rozmiar 40, 42 i są na mnie jak worki Mieszczę się już we wszystko co ma na metce 38- musiałam sie tak jeszcze na noc pochwalić, zmotywować Was i siebie. Dobranoc

oj to prawda, na szczęście moja mama zawodowo kiedyś szyła i teraz każda bluzka czy spodnie - ku jej załamaniu- co tydzień są przywożone na zwężanie Właśnie uszykowałam jedną bluzkę do zwężenia w pasie ,bo luźnawa się zrobiła Lubię to uczucie

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez fasolinno

---

Mielnka to prosze przyjdź jeszcze do mnie , pogotuj troche i ta łazienkę gdybys mogła

Nie ma sprawy, mogę wpaść ale obawiam się że moje zdolności kulinarne mogłyby spowodować u Ciebie małe problemy gastryczne
Natomiast łazienkę lubię sprzątać więc chętnie podejmę wyzwanie

[zalotnica83]

Napisane przez Milennka03

oj to prawda, na szczęście moja mama zawodowo kiedyś szyła i teraz każda bluzka czy spodnie - ku jej załamaniu- co tydzień są przywożone na zwężanie Właśnie uszykowałam jedną bluzkę do zwężenia w pasie ,bo luźnawa się zrobiła Lubię to uczucie

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------


Nie ma sprawy, mogę wpaść ale obawiam się że moje zdolności kulinarne mogłyby spowodować u Ciebie małe problemy gastryczne
Natomiast łazienkę lubię sprzątać więc chętnie podejmę wyzwanie

No moja mama też zawodowa krawcowa, ale nie jest zadowolona jak przynoszę ciuchy do przeróbek...ma ciężką pracę 3-zmianową i jak wraca to na nic nie ma siły, a w weekendy istnieje dla niej tylko działka

[fasolinno]

Napisane przez Kruche Ciastko

O, z robilam dzisiaj dokladnie taka sama tztowi do pracy. Powiedzial, ze smakowalo, ale i tak bylo to barbarzynstwo, bo nie bylo majonezu
Nie jestem jeszcze tak wprawiona kiedy co i jak naprzod myslec, aby samemu majonez dulanowski krecic, no i czasu brak,...

co to tz ? ??

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Milennka03

zrób ,zrób

senkju za gratki, ja powolutku chudnę ale z każdego deko w dół radość niesamowita
Jeszcze do niedzieli samo P a potem 5 dni PW, super się czuję na samych P i póki co zostanę przy 5/5 jak długo będzie ku temu konieczność. Lubię warzywa ale tak naprawdę to dopiero na samych P czuję się chudziej i jakoś tak .. .nie wiem jak to określić, no lepiej ,lżej ..Nie umiem ubrać tego w słowa ale dni P mi służą, ot co .

Mielnka czyli dla ciebie też 5/5 łaskawe to super że spada, może trzeba było ten system wcześniej zmienić , ale lepiej późno niż wcale jeszcze chwile i do mnie dołączysz

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez zalotnica83

Witam wieczorkiem wytrwałam pierwszy dzien na białkach i nawet nie było za specjalnie ciężko...stęskniona byłam za dietką...ciekawa jestem jutrzejszej wagi...mogłoby tak spaść od razu na 64,..(nawet 9) Byłam na mieście i wróciłam a tu ciasteczka...trochę suche...wyszłam z wprawy, ale posmarowane wieśniakiem smakowały wybornie
Idę zaraz spać, bo sie dziś nałaziłam no i żeby mnie nie kusiła szafka pełna słodyczy po córci urodzinach Głowa mnie dziś cały czas boli...ach te zmiany pogody, ciśnienia...zajrze do Was jutro z placuszkami lub jajecznicą

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napiszę Wam jeszcze największy minus diety...mam w domu 3/4 ubrań na rozmiar 40, 42 i są na mnie jak worki Mieszczę się już we wszystko co ma na metce 38- musiałam sie tak jeszcze na noc pochwalić, zmotywować Was i siebie. Dobranoc

i u mnie dziś ból głowy straszny widać taka aura
gratuluje baaaaaaardzo rozmiaru 38 : roza: to juz rozmiar dla chudzielców , przypomnij ile zgubiłaś kg ? no i lada moment wejdziesz w 36

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

III

Napisane przez Milennka03

oj to prawda, na szczęście moja mama zawodowo kiedyś szyła i teraz każda bluzka czy spodnie - ku jej załamaniu- co tydzień są przywożone na zwężanie Właśnie uszykowałam jedną bluzkę do zwężenia w pasie ,bo luźnawa się zrobiła Lubię to uczucie

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------


Nie ma sprawy, mogę wpaść ale obawiam się że moje zdolności kulinarne mogłyby spowodować u Ciebie małe problemy gastryczne
Natomiast łazienkę lubię sprzątać więc chętnie podejmę wyzwanie

Mielnka byloby BOSKO tylko z tego kraka do wrocka to jednak kawał, dom mam lekko zapuszczony choć zawsze błyszczał i lubiałam o niego dbac, teraz jak jest junior to świat się koło niego kręci i na wszystko czasu brak no i dom nie wygląda za dobrze zatże twoja pomoc byłaby nieoceniona

właśnie skończyłam pichcić na jutro , robię to po nocach bo i naczej nie mam jak , teraz zanim dom ogarnę i siebie to już bedzie piątek - i kiedy się tu wyspac jak o 5 pobudka ech tam , wykonczona jestem
przyrządziłam warzywka z curry tak trochę po chińsku z kotletami sojowymi i ryżem ciemnym, dałam pieczarki trochę bambusa , kalafior paprykę , cukinie i inne
i tak się zastanawiam skoro niugotowany ryz ciemny waży 100 gram torebka to ile waży ugotowany ? czy moge zjeść taką torebke w dniu posiłku skrobiowego , niby można 220 g ale ile to ???? cholera nie mam wagi

[jeu]

co prawda ja nie z tego wątku i tylko podczytuję, bo fajne przepisy można tu uzyskać, ale:

Fasolinno - sprawdź na portalu ilewazy.pl - zważone produkty są, w tym ryż też jest
Milennka - a jak u Ciebie z soleniem? pamiętaj, że lubiłaś solić - może odstaw na tydzień i zobacz rezultaty?

[Kruche Ciastko]

Napisane przez fasolinno

co to tz ? ??[COLOR="Silver"]

A tak na wizazu, rpzynajmniej na watkach an ktorych siedze mowia na facetow. Towarzysz zycia. Kiedys bardzo mnie to bawilo i bylo dla mnie lekko obciachowe, ale tak powiedziec jest najlatwiej i wchodzi w krew. Jesli wejdziesz miedzy wrony... A zameze mowia chyba małż, ale to ostatnia sie zorientowalam i musiałam zapytac co to za zwrot "Byłam z małżem"

[Milennka03]

Napisane przez zalotnica83

No moja mama też zawodowa krawcowa, ale nie jest zadowolona jak przynoszę ciuchy do przeróbek...ma ciężką pracę 3-zmianową i jak wraca to na nic nie ma siły, a w weekendy istnieje dla niej tylko działka

no popatrz ,to dokładnie jak u mnie ,co prawda moja już nie pracuje , bawi wnusię w zasadzie od rana do wieczora,ale jak znoszę coś do domu to jest załamana, gdyż ma obrzydzenie do szycia aktualnie od kilku lat, podobnie jak Twoja - w weekendy to ogródek jest jej

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez fasolinno

co to tz ? ??

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------




Mielnka czyli dla ciebie też 5/5 łaskawe to super że spada, może trzeba było ten system wcześniej zmienić , ale lepiej późno niż wcale jeszcze chwile i do mnie dołączysz

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------



i u mnie dziś ból głowy straszny widać taka aura
gratuluje baaaaaaardzo rozmiaru 38 : roza: to juz rozmiar dla chudzielców , przypomnij ile zgubiłaś kg ? no i lada moment wejdziesz w 36

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

III


Mielnka byloby BOSKO tylko z tego kraka do wrocka to jednak kawał, dom mam lekko zapuszczony choć zawsze błyszczał i lubiałam o niego dbac, teraz jak jest junior to świat się koło niego kręci i na wszystko czasu brak no i dom nie wygląda za dobrze zatże twoja pomoc byłaby nieoceniona

ano zobaczymy czy takie łaskawe, za miesiąc te 5/5
tż to towarzysz życia
No z Krk do Wrocka daleko ale z Opola do Wrocka już nie, będę Ci wpadała i sprzątała czasem

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez jeu

Milennka - a jak u Ciebie z soleniem? pamiętaj, że lubiłaś solić - może odstaw na tydzień i zobacz rezultaty?

Jeu- fakt, ale soliłam od zawsze i wcześniej waga leciała , od 2 miesięcy solę ciut mniej ale niestety za chiny ludowe nie zjem nic niesłonego, podobnie jak nie dam rady wypić gorzkiej kawy czy herbaty, ponoć można sie przyzwyczaić ale ja robiłam już tyle podejść i nic że nie mam sił na kolejne. W badaniach elektrolity wyszły wzorowo ,sód był niemal książkowy z tendencją niższą niż wyższą więc z tą solą nie jest tak źle u mnie.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Kruche Ciastko

A tak na wizazu, rpzynajmniej na watkach an ktorych siedze mowia na facetow. Towarzysz zycia. Kiedys bardzo mnie to bawilo i bylo dla mnie lekko obciachowe, ale tak powiedziec jest najlatwiej i wchodzi w krew. Jesli wejdziesz miedzy wrony... A zameze mowia chyba małż, ale to ostatnia sie zorientowalam i musiałam zapytac co to za zwrot "Byłam z małżem"

a, uprzedziłaś mnie z odp. No dość ciekawe określenie

[fasolinno]

o dzieki zaraz zerknę

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

czyli szklanka ugotowanego ryżu pełnoziarnistego waży 120 gr więc spokojnie moge prawie dwie wiec jeden woreczek i gra i buczy
jeu dzieki

[fasolinno]

tak czytam o ty waszym przerabianu/zmniejszaniu ciuchów i przyznam sie że ja się ciągle wstrzymuje ......jakoś bojęsie że to wróci , znów bede grubasem i nie będe miała w czym chodzić , a że byłam już kiedyś dawno temu taka chuda to mam również szafę w tym rozmiarze bo ja z tych co nic nie wyrzucają tylko magazynuja jak chomik aż szafy pękają , więc chodzić mam w czym i to nawet dość przyjemne bo wszystkie rzeczy nowe a kasy z portfela nie ubyło, nawet mojej siostrze młodszej która dośc okrągła jest nie chcę tych większych ciuchów odstapić bo jak przytyję to co ? no więc garderobę w tym rozmiarze też będę przechowywać na wszelki wypadek - ale co by się nie zdarzył
żeby tym tylko na siebie nie ściągnęła tych zgubionych kg , bardzo sie boję że moge przytyć , II faza była fajn kg leciały w doł nastrój dopisywał, a teraz lęk przed wejściem na wage bo jak jest więcej to masakra , a mniej juz raczej nie będzie - a jakoś tak sie człowiek przyzwyczaił do tych spadków i teraz to ważenie to już do najprzyjemniejszych nie należy

a na wadze po wczorajszych proteinach czwartkowych faktycznie trochę mniej niż po dniu uczty

musze zrobic zakupy , pusto w tej mojej lodówce, brakuje już wszystkiego , przydałyby się wiesniaki, śledzie , kolejna porcja szprotek, chude sery no i ukochane parówki drobiowe wędzone z biedornki

[_Trufla_]

Aloha!

Napisane przez martikaj

Fasolinno, to ja z Ciebie przykład biorę a tutaj takie numery, nonono
A jaka to zupa kurczakowa z serkiem wiejskim?

Millenka, a jak robiłaś napędy, czym przyprawiałaś? Ja najczęściej piekę w rękawie ale już mi troszkę zbrzydło.

Dziewczyny, mam Chodakowską tzn ćwiczenia, chcę spróbować, może dam radę chociaż z kondycją ciężko, zobaczymy ile dam radę, cały trening to 40 min. Próbowała któraś?

zupka kurczakowa z serkiem wiejskim to proza życia: ugotwana z odtłuszczoną kostką rosołową i przyprawiami pierś z kurczaka lub nogi lub inna częśc coś a la rosół zalane serkiem wiejskim. polecam dodawac same grudki, bo se śmietanką robi się jak dla mnei za bardzo mleczne. cuda na kiju

Napisane przez Milennka03

zwykle sypię co wpadnie w ręce, a to oregano, papryka pieprz itp., dziś natarłam ile wlezie słodką papryką oraz przyprawą do kuraka tzw "złocista" ale na ostro. Pychota!Co prawda musiałam przepijać bo paliło nieźle ale było booooskie

brakuje mi piekarnika na mieszkaniu, żeby takie cuda robic, lasgane też odpada

Napisane przez Kruche Ciastko

Jak ja nie moge czegos sprobowac, to tylko to wacha,m z taka wyzszoscia i jakos sie lepiej czuje sama ze soba

każda metoda dobra, nie ma się czego wstydzic też lubie wąchac produkty szczególnie wychodowane w warunkach domowych pomidory, ale też i czekoladę. jedyne, czego wolałabym nie wąchac to chipsy
pewnie bym się im nie oparła. Jestem bardziej słono niż słodko lubna.


A ja dziś sobie ciut zaspałam, fatalna sprawa. Dobrze, że miałam coś na zapasa w lodówce i dzięki temu w pracy dziś z głodu nie padne.

Mimo poźnego wstania, zdążyłam się zważyc: -0,1. Dobre i to! a porcelanki wciąż brak. W dodatku jadłam wczoraj jak najęta, odpuściłam jedną z dwóch wieczornych kanapek bo mi się już zwyczajnie nie zmieściła. Poza tym zaliczyłam godzinny spacer rankiem na czczo. Może ten spadeczek, żeby nie powiedziec spadunieczenieczek jest rezultatem spaceru, o którym tak pochlebinie nasz zacny szaman wielokroc się wypowiadał

Milenka, rozważ tę aktywnosc fizyczną w postaci spaceru, to chyba możesz uprawiac? Może pomoże. A co do sprzątnia, to mnie sie zrobił bałagan na mieszkaniu, tak dobrze czytacie sam się zrobił może dziś po południu, po spotkaniu z koleżanką zajmę się tym rozgardiaszem, bo inaczej dostanę palpitacji. Już mnie ten chaos zwyczajnie wkurza. Trzeba też pamiętac, iż sprzatając również się chudnie

Miłego dnia wylaszczonym i pretendentkom do tego tutułu też

[Kruche Ciastko]

Trufla, Twoj podpis jest swietny

Ja dzisiaj pierwszy dzien na P+W co za radosc

Na ataku zeszlam - 2,9kg jaka ilosc wody Tz 2,8kg, wiec widac, ze dziala..
teraz zaczyna sie najpiekniejszy okres mysle, bo widac bedzie efekty - oby i przygotwanie psychiczne do utrwalania....

[martikaj]

U mnie też dziś spadeczek i to 0,5 kg Pięknie waga leci, oby tak dalej a zobaczę swoją upragnioną 5 z przodu.

Ja dzis warzywka, ale nie wiem co będę jadła, jeszcze nie mam pomysłu, mam leczo jeszcze, może z parówkami zjem bo mam ich kilka jeszcze, sama nie wiem, jak na razie delektuję się kawką.

Milenka, dziś zamawiam te aromaty co mi pisałaś, coś jeszcze od nich brałaś? Widziałam jakąś olowę w sprayu ale jaka dukanowa, wiesz coś na ten temat? A i gratki spadeczku, cieszę się razem z Tobą

No i już sobie popisałam, córcia przykolegowuje się do mojego lapka i koniecznie chce wciskać literki

[Kruche Ciastko]

Zastanawiam sie nad zakupem slodzika (do paru przepisow, ktore chce zrobic) i mam mieszane uczucia. Dukan radzi ten z aspartamem, a dukanki go odradzaja (np. Ania z kociego bloga) .. Jaki zatem kupic?

[_Trufla_]

Napisane przez Kruche Ciastko

Trufla, Twoj podpis jest swietny

Ja dzisiaj pierwszy dzien na P+W co za radosc

Na ataku zeszlam - 2,9kg jaka ilosc wody Tz 2,8kg, wiec widac, ze dziala..
teraz zaczyna sie najpiekniejszy okres mysle, bo widac bedzie efekty - oby i przygotwanie psychiczne do utrwalania....

Njpiękniejszy okres bo wreszcie będziecie spalac tłuszcz jakim rytmem idziecie?
a mój podpis to coż, cala prawda bo kiedys ważylam 54 kg, a całkiem niedawno na wadze zdażylo mi się zobaczyc 82 tak, bardzo się zapuścilam na szczęście 8 z przodu mam już za sobą.

Napisane przez martikaj

U mnie też dziś spadeczek i to 0,5 kg Pięknie waga leci, oby tak dalej a zobaczę swoją upragnioną 5 z przodu.

Ja dzis warzywka, ale nie wiem co będę jadła, jeszcze nie mam pomysłu, mam leczo jeszcze, może z parówkami zjem bo mam ich kilka jeszcze, sama nie wiem, jak na razie delektuję się kawką.

Milenka, dziś zamawiam te aromaty co mi pisałaś, coś jeszcze od nich brałaś? Widziałam jakąś olowę w sprayu ale jaka dukanowa, wiesz coś na ten temat? A i gratki spadeczku, cieszę się razem z Tobą

No i już sobie popisałam, córcia przykolegowuje się do mojego lapka i koniecznie chce wciskać literki

idziesz jak burza ze spadkiami, oby ta tendencja utrzymala się jak najdłużej
a malucha dopuśc do laptopka, niech sie już z wizażem oswaja wizażanka mała.

Napisane przez Kruche Ciastko

Zastanawiam sie nad zakupem slodzika (do paru przepisow, ktore chce zrobic) i mam mieszane uczucia. Dukan radzi ten z aspartamem, a dukanki go odradzaja (np. Ania z kociego bloga) .. Jaki zatem kupic?

ja używam sussiny gold w proszku i chwalę sobie. Muszę równocześnie zaznaczyc, że nie piekę ciast i nie wiem jak się ten słodzik spisuje w wypiekach. czy smakuje, czy nie, w ptasiane co i owszem.
skład sussiny gold: Maltodekstryna, sacharynian sodu E-954, cyklaminian sodu E-952.

Niedługo opuszczam pracę i zaczynam weekend. Co za tym idzie, nie będę na wizażu w trybie "na nasłuchu".
Postaram się zglądnąc do Was w wolnej chwili, których zazwyczaj mi w weekendy brakuje. A jak już jakąś znajdę, to staram sie ją spędzic jak najbardziej efektywnie na powietrzu, zdala od mojego narzędzia pracy - komputera., by oczy ciut odetchnęły.
gdyby mi się jednak nie udało, do was zaglądnąc to już teraz zyczę nam spadkowego weekendu, z nadzieją, że wszystkie kotecki będą grzeczne

hejka

[Kruche Ciastko]

Napisane przez _Trufla_

Njpiękniejszy okres bo wreszcie będziecie spalac tłuszcz jakim rytmem idziecie?
a mój podpis to coż, cala prawda bo kiedys ważylam 54 kg, a całkiem niedawno na wadze zdażylo mi się zobaczyc 82 tak, bardzo się zapuścilam na szczęście 8 z przodu mam już za sobą.

ja używam sussiny gold w proszku i chwalę sobie. Muszę równocześnie zaznaczyc, że nie piekę ciast i nie wiem jak się ten słodzik spisuje w wypiekach. czy smakuje, czy nie, w ptasiane co i owszem.
skład sussiny gold: Maltodekstryna, sacharynian sodu E-954, cyklaminian sodu E-952.

Wybralismy jak na razie 1/1 - poniewaz nigdy nie stosowalismy zadnej diety wiec licze, ze cos drgnie, a obawiam sie o wytrzymanie tz na rytmie 5/5 - jesli nie bedzie efektow to przeskoczymy

\Ja tez juz ledwo co widzialam 8 z przodu i nie na zarty mnie to przerazilo Tak sobie mysle, ze najgorsza jest pewna niezauwazalna granica po ktorej czlowiekowi jest juz wszystko jedno jak wyglada i chcialam tego uniknac.
Zwlaszcza, ze pewnie za jakies 1,5 roku pojawi sie w naszych glowach wizja potomka, wiec jak dukac to tylko teraz

Dzieki sa slodzik, musze przygotowac liste produktow do zakupu, bo to tez niezdrowo jesc tylko caly czas tego samego kurczaka i rybe, wedline i wiesniaka. Czas urozmaicic

Milego weekendu

[magda_lena40]

Napisane przez Milennka03

z tego co kojarzę to Mada_lena która kiedyś dukała"uprawiała" Chodakowską,więc może się odezwie jeśli czyta, jeśli się mylę to wybacz Madziu i sprostuj ( jeśli to czytasz)

Czytam Was cały czas Ciężko byłoby mi Was tak całkiem opuścić

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, mam Chodakowską tzn ćwiczenia, chcę spróbować, może dam radę chociaż z kondycją ciężko, zobaczymy ile dam radę, cały trening to 40 min. Próbowała któraś?

A które masz ćwiczenia? Skalpel czy killer? Polecam zacząć od skalpela bo killer jest duuużo cięższy Ogólnie ćwiczenia bardzo fajne, szybko mija przy nich czas. Jak ćwiczyłam to miałam wrażenie że trwają tylko kilkanaście minut ( ćwiczyłam skalpel) Efekty było widać dość szybko, głównie na nogach w postaci bardziej napiętej skóry. Zrobiłam chyba 16 treningów i niestety przestałam, ale chcę je znowu zacząć jak wrócę z wakacji

Napisane przez Kruche Ciastko

Zastanawiam sie nad zakupem slodzika (do paru przepisow, ktore chce zrobic) i mam mieszane uczucia. Dukan radzi ten z aspartamem, a dukanki go odradzaja (np. Ania z kociego bloga) .. Jaki zatem kupic?

Słodziki z aspartamem nie nadają się do pieczenia, bo przy podgrzewaniu stają się trujące, dlatego wybieraj lepiej te, które nie mają go w składnie Na Dukanie dozwolony jest też ksylitol (naturalny cukier brzozowy) i stewia

[martikaj]

Trufla, dzięki, dzisiaj aż mi się humorek poprawił jak spadeczek zobaczyłam z rana, warto nie grzeszyć. A co do córci to oswaja się od malucha z wizażem, często siedzi na kolanach i "czytamy", tyle że teraz to ona też chce pisać

Ciacho , ja mam słodzik Sweet Top, jak dla mnie najsmaczniejszy ze wszystkich które próbowałam, on jest na aspartamie, niestety nie nadaje się do pieczenia ani gotowania. Ale do deserków fajny. Zresztą to wszystko kwestia gustu i smaku jak ze wszystkim.

Dzięki za przepis na zupkę, muszę spróbować z tym wieśniakiem, a ja planuję zupę chińską ugotować, oczywiście nie taką z Radomia

[magda_lena40]

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, ja już wiem czemu po dniu P leci waga a po p+w niekoniecznie. Ja na P mało jem, dziś zjadłam 2 jajka i 2 dukanowe parówki i nie chce mi się nic więcej. Chudnie się bo mało żrę

A o otrębach pamiętasz ?

[martikaj]

Magda, wiem że kiler jest ciężki dlatego zaczęłam od skalpela, fajne ćwiczenia, dałam radę wczoraj bez problemu, dziś też jadę z koksem ale wieczorem jak mała pójdzie spać

Ja mam również stewię, stosuję ją do wypieków właśnie

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Tak, tak, pamiętam o otrębach, wczoraj zjadłam jeszcze rybę wędzoną ale tylko pół i trochę śledzi w occie, więc jem ale to i tak licząc kalorie to mało a człowiek najedzony na maksa. Uwielbiam tę dietę za to że się głodnym nie chodzi.Dla mnie to najważniejsze

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Magda, dopiero doczytałam Twój podpis, 32 kg, szok

[magda_lena40]

Napisane przez martikaj

Magda, wiem że kiler jest ciężki dlatego zaczęłam od skalpela, fajne ćwiczenia, dałam radę wczoraj bez problemu, dziś też jadę z koksem ale wieczorem jak mała pójdzie spać

Ja mam również stewię, stosuję ją do wypieków właśnie

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Tak, tak, pamiętam o otrębach, wczoraj zjadłam jeszcze rybę wędzoną ale tylko pół i trochę śledzi w occie, więc jem ale to i tak licząc kalorie to mało a człowiek najedzony na maksa. Uwielbiam tę dietę za to że się głodnym nie chodzi.Dla mnie to najważniejsze

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Magda, dopiero doczytałam Twój podpis, 32 kg, szok

To jak Ci tak ładnie idzie to próbuj killera
Jaką wgl konsystencje ma stewia? Bo ksylitol jest jak zwykły biały cukier, tylko ma taki mentolowy posmak i IMO jest bardziej słodki niż cukier.
A dzięki, dzięki W trakcie III fazy było nawet -35kg ale tego mi się nie udało utrzymać, zostało -32kg i teraz walczę o kolejne kg ale już MŻ, chociaż po Dukanie mi zostało wiele dobrych nawyków

[martikaj]

Madziu, ja mam stewię w pudrze więc taka jak większość słodzików, ma lekko specyficzny smak, ale można się przyzwyczaić

Co do killera to może na razie jednak zostanę przy skalpelu, chciałabym na drugi dzień wstać z łóżka hehe

35 kilogramów to nielada wyczyn, jesteś niesamowitą zachętą dla innych, ja jak dyszkę zgubię to będę szczęśliwa, tyle że zawsze mówię że utrzymać wagę większa sztuka niż utracić ją. Trzymam za Ciebie kciuki, fajnie że jestes z nami

[magda_lena40]

Napisane przez martikaj

Madziu, ja mam stewię w pudrze więc taka jak większość słodzików, ma lekko specyficzny smak, ale można się przyzwyczaić

Co do killera to może na razie jednak zostanę przy skalpelu, chciałabym na drugi dzień wstać z łóżka hehe

35 kilogramów to nielada wyczyn, jesteś niesamowitą zachętą dla innych, ja jak dyszkę zgubię to będę szczęśliwa, tyle że zawsze mówię że utrzymać wagę większa sztuka niż utracić ją. Trzymam za Ciebie kciuki, fajnie że jestes z nami

Dziękuję bardzo za miłe słowa
Fakt, najtrudniejsze w tym wszystkim jest utrzymanie. O wiele łatwiejsza wydawała mi się II faza, bo nie było tylu pokus Dziewczyny tu wiedzą, że skończyłam swoją III fazę wcześniej niż powinnam, a też nigdy nie wprowadziłam wszystkich jej zasad (zrezygnowałam z regularnych uczt, nie jadłam codziennie sera czy owoców), więc nie byłam do końca przykładną dukanką
Nawet nie zauważysz kiedy zgubisz swój nadbagaż Powodzenia

Teraz zmykam w góry na 2 tygodnie
Może się chociaż trochę opalę

Dużych spadków wszystkim

[Milennka03]

II

Napisane przez martikaj

U mnie też dziś spadeczek i to 0,5 kg Pięknie waga leci, oby tak dalej a zobaczę swoją upragnioną 5 z przodu.


Milenka, dziś zamawiam te aromaty co mi pisałaś, coś jeszcze od nich brałaś? Widziałam jakąś olowę w sprayu ale jaka dukanowa, wiesz coś na ten temat? A i gratki spadeczku, cieszę się razem z Tobą

gratulacje ze spadku

w KruKam zamawiałam galaretki (ale znalazłam taniej i bliżej do odbioru w Krk) , otręby bo mają super - za 5 kg 39 zł, to też brałam już 2x u nich, poza tym barwniki ale nie polecam, mleko w proszku.Mają też słodziki i inne rzeczy ale dość drogo. Głównie biorę u nich właśnie aromaty bo mają duży wybór .Oliwy w spraju nie używałam bo nie mam takiej potrzeby, podobnie jak parafiny. A jakie aromaty brałaś?

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez Kruche Ciastko

Zastanawiam sie nad zakupem slodzika (do paru przepisow, ktore chce zrobic) i mam mieszane uczucia. Dukan radzi ten z aspartamem, a dukanki go odradzaja (np. Ania z kociego bloga) .. Jaki zatem kupic?

Aspartam podczas wysokich temperatur robi się gorzki , więc nie nadaje się do gotowania i pieczenia, wydziela się wtedy jakiś związek rakotwórczy itp, polecam każdy który nie ma w składzie aspartamu. Tak czy inaczej słodzik to zło ale wybieram mniejsze przez taki bez aspartamu

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez _Trufla_

N


ja używam sussiny gold w proszku i chwalę sobie. Muszę równocześnie zaznaczyc, że nie piekę ciast i nie wiem jak się ten słodzik spisuje w wypiekach. czy smakuje, czy nie, w ptasiane co i owszem.
skład sussiny gold: Maltodekstryna, sacharynian sodu E-954, cyklaminian sodu E-952.

polecam- do wypieków też, sprawdza się b. dobrze

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez magda_lena40

Czytam Was cały czas Ciężko byłoby mi Was tak całkiem opuścić


Słodziki z aspartamem nie nadają się do pieczenia, bo przy podgrzewaniu stają się trujące, dlatego wybieraj lepiej te, które nie mają go w składnie Na Dukanie dozwolony jest też ksylitol (naturalny cukier brzozowy) i stewia

cieszę się że czytujesz

o , no właśnie, odnośnie aspartamu teraz widzę że dziewczyny już napisały że lepiej nie używać takiego który ma go w składzie

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez magda_lena40

Teraz zmykam w góry na 2 tygodnie
Może się chociaż trochę opalę

Dużych spadków wszystkim

Madzia- pewnie już jesteś w drodze w góry ale życzę udanego wypoczynku i nie zapomnij o filtrze bo spalisz się na skwarek

Dzień dobry tak w ogóleeh, od razu biorę sie do odpisywania zamiast się z Wami grzecznie przywitać
Ja już w domu , u mamy na wsi, sączę mrożoną kawkę i sobie Was czytam.Myślę co by tu na kolację zjeść i chyba jajecznicę sobie zrobię na wędlinie .
A poza tym jakaś nieprzytomna jestem... ciśnienie czy cóś

Trufelko- co do spacerów to ja codziennie chadzam choć na krótki spacer , tyle że nie za wiele gdyż prawdopodobnie nie uniknę zabiegu na stopę, powikłanie po (nieświadomym )pęknięciu kostki lata temu no i boli jak cholera gdy za długo używam nóg. Póki co staram się odwlec ten zabieg ale raczej mnie to czeka w przyszłości ,ale dość o tym bo to dla mnie nieco ciężki temat. Inne sporty bardziej intensywne odpadają ze względu na wrodzoną wadę serca która zakazuje mi wysiłku fiz. ( Emi- jednoczę się z Rodzynkiem który chyba ma podobny "dar" )

Idę jeść


No - i po kolacji, pychotka, jajecznica z 3 jaj wiejskich z odrobiną szczypiorku i wędliną.Miód w gębie.

Emne- żyjesz?