Moda, która Cię "rozwala" cz.VI

[owieczkaa]

Napisane przez MilkyShake

Zauważyłam wysyp Panów w Bieli
Białe dżinsy (ew. inny materiał spodni), biała koszula bądź tshirt, białe buty/ białe skarpety do sandałow

LITOŚCI

Mnie najbardziej rozwala jeśli chodzi o biel (obojętnie czy u faceta czy u babki) jak jest niby białe do białego, okej, ale odcienie w ogóle się nie zgadzają. Szczególnie faceci tym grzeszą - w czasie Euro2012 w studiu był taki komentujący gość, w białym garniturze w kolorze ivory, i miał do tego taką śnieżnobiałą, wpadającą wręcz w błękit koszulę, wyglądało to koszmarnie.

Napisane przez el_vestido_rojo

No jak to po co, dla lansu

Mi się te łańcuszki nawet podobają, na zgrabnym, opalonym ciele, ale przyznaję że to strasznie niepraktyczne.

[pingwin2]

Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy, ale musze, no muszę, bo mnie rozwala moda na blogach urodowych na pisanie: skalp zamiast skóra głowy.

[czarno czarna]

Napisane przez pingwin2

Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy, ale musze, no muszę, bo mnie rozwala moda na blogach urodowych na pisanie: skalp zamiast skóra głowy.

Podobno to poprawne okreśnenie (też gdzieś na Wizażu to przeczytałam) chociaż mi też dużo czasu zajęło zanim się przyzwyczaiłam .

[WhiteCherry]

Napisane przez pingwin2

Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy, ale musze, no muszę, bo mnie rozwala moda na blogach urodowych na pisanie: skalp zamiast skóra głowy.

jesoo, mam wewnętrzne drgawki gdy widzę/słyszę to słowo ;-)

[agneshelene]

Napisane przez czarno czarna

Podobno to poprawne okreśnenie (też gdzieś na Wizażu to przeczytałam) chociaż mi też dużo czasu zajęło zanim się przyzwyczaiłam .

Mnie też to rozwala, ale to tylko i wyłącznie kwestia makabrycznych skojarzeń

[siarka40]

Napisane przez czarno czarna

Podobno to poprawne okreśnenie (też gdzieś na Wizażu to przeczytałam) chociaż mi też dużo czasu zajęło zanim się przyzwyczaiłam .

mialam tak samo. teraz juz mnie "skalp" nie razi.

[spaghettii]

Napisane przez agneshelene

Mnie też to rozwala, ale to tylko i wyłącznie kwestia makabrycznych skojarzeń

Haha mi tez sie tak to kojarzylo na poczatku Teraz juz sie przyzwyczailam

[mila17]

Napisane przez Zioło

Moja przyjaciółka natomiast, chociaż zdrowa i w rozmiarze 38, chodzi w długich spodniach do temperatury 30 stopni. W krótkich jest jej zimno, dopiero powyżej 30 stopni rozważa coś lżejszego... Kontrprzykład: mój TŻ, który przy 15 stopniach jest w stanie nosić krótki rękaw i nie ma nawet gęsiej skórki, bo mu ciepło.
Ludzie po prostu przeróżnie odbierają temperatury

Tak jak ja i mój TŻ! On nawet zimą pod kurtką często nosi T-shirty, bo mu ciągle gorąco, a dla mnie musi być naprawdę ciepło, żebym założyła coś lekkiego, bo serio mi zimno Jak pojechaliśmy na majówkę do Gdańska i siedzieliśmy w ogródku przed knajpką mój TZ nakręcił krótki filmik ukazujący żar lejący się z nieba, ludzi ubranych w lekkie koszulki, a wśród nich ja, w sweterku i kocyku na kolanach, bo czułam zimny wiatr

[owieczkaa]

Napisane przez mila17

Tak jak ja i mój TŻ! On nawet zimą pod kurtką często nosi T-shirty, bo mu ciągle gorąco, a dla mnie musi być naprawdę ciepło, żebym założyła coś lekkiego, bo serio mi zimno Jak pojechaliśmy na majówkę do Gdańska i siedzieliśmy w ogródku przed knajpką mój TZ nakręcił krótki filmik ukazujący żar lejący się z nieba, ludzi ubranych w lekkie koszulki, a wśród nich ja, w sweterku i kocyku na kolanach, bo czułam zimny wiatr

Ja nie należę do zmarźlaków, bardzo często chodzę w krótkich spodenkach jak jest kilkanaście stopni, w zimie tylko cienkie płaszcze, ale też mam coś takiego, że jak jest naprawdę ukrop to nie rozstaję się ze swetrem bo często ni stąd ni zowąd mi chłodno.

[Zielone_korale]

Napisane przez agneshelene

Mnie też to rozwala, ale to tylko i wyłącznie kwestia makabrycznych skojarzeń

Mam tak samo

[spaghettii]

Napisane przez owieczkaa

Ja nie należę do zmarźlaków, bardzo często chodzę w krótkich spodenkach jak jest kilkanaście stopni, w zimie tylko cienkie płaszcze, ale też mam coś takiego, że jak jest naprawdę ukrop to nie rozstaję się ze swetrem bo często ni stąd ni zowąd mi chłodno.

Ja to nawet przy 30 stopniach biore ze soba kurtke/sweterek "na wszelki wypadek" zreszta ogolnie stradszny zmarzluch ze mnie za to jak bylam w ciazy to w srodku zimy najchetniej bym chodzila w krotkim reawku i spala przy otwartym oknie, ciagle mi goraco bylo

[mm444]

Treść usunięta

[Mother Hedgehog]

Napisane przez agneshelene

Po zapoznaniu się z tematem jednak chodziło o dolinkę, przepraszam nie zmienia to faktu, że nawet takowej u pani od staników jakby brak...


Powiem tak, pracuję w klimatyzowanym centrum handlowym i nie wyobrażam sobie pójścia tam w spodniach innych niż dżinsy lub z takiego dżinsopodobnego materiału - raz, że prędzej czy później byłoby mi po prostu zimno, dwa, że nie chcę straszyć klientów moimi nogami, jakoś mi to trąci brakiem szacunku. No i też kwestia praktyczna, nie wyobrażam sobie szorowania gołymi kolanami po podłodze podczas odkurzania bądź dokładania towaru na dolne półki Dlatego trochę nie rozumiem naskakiwania (wtf?)na dziewczyny w długich spodniach z grubszego materiału - wakacje są, ale sporo osób jednak pracuje i jak dla mnie trochę bez sensu jest przebieranie się specjalnie na dojazd do pracy czy z niej...

Dni temu kilka weszłam z ciekawości do sklepu Victoria's Secret w Warszawie i poważnie się zastanawiam, jaki on właściwie ma sens - nie ma tam NIC poza bardzo drogimi kosmetykami VS w niemal identycznych opakowaniach i jednym modelem nijakich koronkowych majtek, też za grubą kasę. Wiem, że jest sporo osób, które mogą za to zapłacić, ale w dalszym ciągu jestem ciekawa, ile pożyje sklep VS, w którym de facto bielizny nie uświadczysz

Też pracowałam latem przy lodówkach, ale jadąc do pracy w upały nie byłam ubrana tak jak w samej pracy. Widać nie zrozumiesz.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez pingwin2

Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy, ale musze, no muszę, bo mnie rozwala moda na blogach urodowych na pisanie: skalp zamiast skóra głowy.

Mnie to nie rozwala, ponieważ tak się nazywa poprawnie skóra na głowie. Dziwi mnie tylko, że właśnie nagle stało się to tak popularne. Jakby nagle wszystkie chciały coś specjalistycznie nazywać.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez WhiteCherry

jesoo, mam wewnętrzne drgawki gdy widzę/słyszę to słowo ;-)

Mam podobnie, ponieważ kojarzy mi się to z indiańskim zwyczajem zrywania skalpu z ofiar (jak się mylę, to mnie poprawcie).

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez agneshelene

Mnie też to rozwala, ale to tylko i wyłącznie kwestia makabrycznych skojarzeń

Czyli nie jestem sama.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez mila17

Tak jak ja i mój TŻ! On nawet zimą pod kurtką często nosi T-shirty, bo mu ciągle gorąco, a dla mnie musi być naprawdę ciepło, żebym założyła coś lekkiego, bo serio mi zimno Jak pojechaliśmy na majówkę do Gdańska i siedzieliśmy w ogródku przed knajpką mój TZ nakręcił krótki filmik ukazujący żar lejący się z nieba, ludzi ubranych w lekkie koszulki, a wśród nich ja, w sweterku i kocyku na kolanach, bo czułam zimny wiatr

Ale czy to nie jest już jakiś objaw zaburzeń, poważnych zaburzeń krążenia?

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Mnie ostatnio zaczynają rozwalać bolerka...

[zekori]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;3582694 2]Mnie ostatnio zaczynają rozwalać bolerka...[/QUOTE]

Dla mnie nie ma nic gorszego niż bolerko. Ta nazwa mnie odrzuca już na wstępie...

[dr_ka]

Jest jedna rzecz, która mnie rozwala: chodzenie panów po mieście bez koszulki, tzn z gołą klatą. No ludzie, ja rozumiem, ze są upały, że tak można na działce, ale czy cieńka bawełniana koszulka na prawdę grzeje z silą naturalnego futra??

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez zekori

Dla mnie nie ma nic gorszego niż bolerko. Ta nazwa mnie odrzuca już na wstępie...

Oj tak, słabe są.. Zwłaszcza ślubne! I te rękawiczki na środkowy paluszek!

[funk_you]

Napisane przez dr_ka

Oj tak, słabe są.. Zwłaszcza ślubne! I te rękawiczki na środkowy paluszek!

Satynowe z króciutkim rękawkiem

[Wampierz]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

To jest po prostu obleśne. Szczególnie jak są spoceni albo grubi (albo jedno i drugie). Nie wiem skąd ten pęd do natury, to moze w ogóle na golasa wszyscy chodźmy, bo chłodniej...?

[Ofca w Wielkim Miescie]

Napisane przez dr_ka

Jest jedna rzecz, która mnie rozwala: chodzenie panów po mieście bez koszulki, tzn z gołą klatą. No ludzie, ja rozumiem, ze są upały, że tak można na działce, ale czy cieńka bawełniana koszulka na prawdę grzeje z silą naturalnego futra??

Jak jeszcze było ciepło () To na przystanku widziałam chłopaka, który siedział bez koszulki... Chociaż to może też dlatego, bo miał tatuaż na całych plecach Ale to jest nieuczciwe, facet może wyjść z gołą klatą (często nie mają się czym pochwalić) i nikt na to nie zwróci uwagi, a kobieta gdyby szła w samym staniku wyglądałaby co najmniej dziwnie Skoro my musimy się grzać w bluzkach to czemu oni nie mogą?

[WhiteCherry]

Napisane przez Ofca w Wielkim Miescie

a kobieta gdyby szła w samym staniku wyglądałaby co najmniej dziwnie Skoro my musimy się grzać w bluzkach to czemu oni nie mogą?

ja tam wcale jakoś nie umieram w cienkiej, bawełnianej bluzce na ramiączkach

[Kisame]

http://moda.allegro.pl/gumowe-baleri...527203181.html masakra... widziałam coś podobnego wczoraj na ulicy u babki około 50tki

[Zioło]

Napisane przez Kisame

http://moda.allegro.pl/gumowe-baleri...527203181.html masakra... widziałam coś podobnego wczoraj na ulicy u babki około 50tki

A ja właśnie chciałam pisać, że rozwalają mnie te wszystkie "meliski" - czyli podróbki oryginalnych butów Melissa. O ile niektóre oryginalne naprawdę mi się podobają, to nie mogę patrzeć na te wszystkie kolorowe balerinki z sercami z przodu i dziurką na palce. Coś koszmarnego, szczególnie gdy są dwa rozmiary za małe i palce wychodzą przodem: http://2.bp.blogspot.com/-koIWKy3lUP...JcY/s640/3.jpg

[Mother Hedgehog]

Antyseksy.

[201610111032]

A mnie strasznie rozwala moda na mówienie że coś jest nude albo camelowe Zwłaszcza przyjęło się to wśrób bloggerek. Jakby nie można było powiedzieć beżowe czy w kolorze wielbłądziej wełny lub toffi.

[Mother Hedgehog]

Ich zdaniem nasz język brzmi chyba zbyt wsiowo (??) i stąd te ingliszowe określenia na coś co jest zwyczajnie beżowe.

[xaggg]

Napisane przez dr_ka

Jest jedna rzecz, która mnie rozwala: chodzenie panów po mieście bez koszulki, tzn z gołą klatą. No ludzie, ja rozumiem, ze są upały, że tak można na działce, ale czy cieńka bawełniana koszulka na prawdę grzeje z silą naturalnego futra??

o tttaaaaaak! wielki piwny mięsień, tłuszcz wylewający się bokami, ble, to powinno być karalne!

[Wampierz]

Napisane przez miszona

A mnie strasznie rozwala moda na mówienie że coś jest nude albo camelowe Zwłaszcza przyjęło się to wśrób bloggerek. Jakby nie można było powiedzieć beżowe czy w kolorze wielbłądziej wełny lub toffi.

Tak, i jeszcze kolor miętowy... co to ma wspólnego z miętą? W języku polskim tak się nie mówi na ten kolor. Jest pełno takich kwaitków, nawet w czasopismach, myślęże bierze sięto z braku znajomości polskiego.
I jeszcze "stylizacja" na strój czy zestaw ubrań. Zaraz mam ochotę polecić książkę "Styl, stylizacja, stylistyka".

[Zioło]

Napisane przez Wampierz

Tak, i jeszcze kolor miętowy... co to ma wspólnego z miętą? W języku polskim tak się nie mówi na ten kolor. Jest pełno takich kwaitków, nawet w czasopismach, myślęże bierze sięto z braku znajomości polskiego.
I jeszcze "stylizacja" na strój czy zestaw ubrań. Zaraz mam ochotę polecić książkę "Styl, stylizacja, stylistyka".

Mnie też irytuje, że wszystkie kolory pomiędzy niebieskim a zielenią nazywa się miętą. Może dlatego, że to takie modne? Jeśli chodzi o nazewnictwo kolorów, lubię korzystać z Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_kolor%C3%B3w
I osobiście wolę "stylizację" od "outfitu" albo "looku"... Zupełnie, jakbyśmy własnego języka nie mieli. Tragedia.

O amerykańskich flagach na ubraniach już nawet nie będę wspominać, bo jak którejś lasce w wizażowej szafie napisałam, że to według mnie nie na miejscu nosić flagę na tyłku, to zaraz na mnie następne naskoczyły, że się na modzie nie znam i zazdroszczę

[spaghettii]

Napisane przez dr_ka

I te rękawiczki na środkowy paluszek!

O jakie rekawiczki chodzi??

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez Wampierz

Nienawidze tych mini kapeluszy! Na poczatku były zabawne ale potem pojawiły się wszędzie, mdli mnie na ich widok. Wygląda to bez sensu i głupio, ładniejszy byłby toczek czy inna ozdoba.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------


To jest po prostu obleśne. Szczególnie jak są spoceni albo grubi (albo jedno i drugie). Nie wiem skąd ten pęd do natury, to moze w ogóle na golasa wszyscy chodźmy, bo chłodniej...?

Ale z drugiej strony facet w przepoconej koszulce z plamami od potu na plecach pod pachami itp to tez niezbyt apetyczny widok.. nie wiadomo co gorsze

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Wampierz

Tak, i jeszcze kolor miętowy... co to ma wspólnego z miętą? W języku polskim tak się nie mówi na ten kolor. Jest pełno takich kwaitków, nawet w czasopismach, myślęże bierze sięto z braku znajomości polskiego.
I jeszcze "stylizacja" na strój czy zestaw ubrań. Zaraz mam ochotę polecić książkę "Styl, stylizacja, stylistyka".

ja zawsze mowie pistacjowy albo po prostu zielony lub niebieski w zaleznosci od odcienia :P

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez Zioło

Mnie też irytuje, że wszystkie kolory pomiędzy niebieskim a zielenią nazywa się miętą. Może dlatego, że to takie modne? Jeśli chodzi o nazewnictwo kolorów, lubię korzystać z Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_kolor%C3%B3w
I osobiście wolę "stylizację" od "outfitu" albo "looku"... Zupełnie, jakbyśmy własnego języka nie mieli. Tragedia.

O amerykańskich flagach na ubraniach już nawet nie będę wspominać, bo jak którejś lasce w wizażowej szafie napisałam, że to według mnie nie na miejscu nosić flagę na tyłku, to zaraz na mnie następne naskoczyły, że się na modzie nie znam i zazdroszczę

na wikipedii tez jest mietowy...

[Zioło]

Napisane przez spaghettii

na wikipedii tez jest mietowy...

Jest, a dlaczego miałoby nie być? Rzecz w tym, że miętowy to tylko jeden konkretny odcień, a większość ludzi na wszystko, co jest pomiędzy niebieskim a zielenią mówi "mięta".