Co wstydliwego ukrywałaś przed chłopakiem?

[Visez]

Napisane przez anuluu

mój o wizażu wie (ale on kojarzy tą stronę pod nazwą "to babskie forum") i czasem jak jest u mnie tu zagląda, ale nie wiem czy pamięta jaki mam login, chociaż ja wszędzie mam taki sam, więc jak gdzieś zobaczycie anuluu znaczy się że pozostawiłam po sobie ślad

jeśli chodzi o wizaż to nie wie że piszę

Ciekawe ilu facetów wypowiada się na męskich forach Gdybym wiedziała że mój jest jednym z nich to na bank bym podczytywała Zwłaszcza jeśli wspominałby o mnie tam :P

[weronka19]

Napisane przez kisielova

o, i właśnie mi się przypomniało, że jeszcze przed zaręczynami chomikowałam sobie zdjęcia pierścionków zaręczynowych w folderze "propedeutyka filozofii"

padłam
Ja przed swoim ukrywałam bloga jak pisałam, w sumie nie wiem czemu, myślałam że będzie się ze mnie śmiał wie, że czytam wizaz i coś tam sobie popisuję, ale szczerze nie obchodzi go to zbytnio. Chociaż jakby wszedł i chciał mnie poszukać to znajdzie bez problemu, bo tak jak anuluu nick mam wszędzie taki sam

[winklepicker]

Ja ukrywałam, w zasadzie ukrywam i nie tylko przed chłopakami, że:
- jak jestem sama w domu to robię sobie karaoke z youtube,
- słucham niektórych piosenek,
- czytam pudelka, codziennie
- zauroczyłam się kiedyś w żonatym facecie i w sumie nadal mam jakiś sentyment do niego, często sprawdzam co u niego (jest po rozwodzie),
- mogę spać cały dzień, czasami 12h snu to dla mnie za mało i wstaję nieprzytomna, ale staram się nie rozleniwiać, bo potem jest coraz gorzej,
- jestem matematycznym głąbem (na dłuższą metę się nie da tego ukryć, ale ludzie nie wiedzą, jaki to dla mnie problem),
- jak mi się nie chcę nic przygotowywać do jedzenia to po prostu jem słodycze zamiast np. śniadania czy obiadu (pracuję nad tym!),
- trochę ćwiczę w domu, nie wiem jakoś głupio mi się przyznać i mówię, że sprzątam w tym czasie czy coś...
- jak nie mam co robić to lubię oglądać głupie reality shows w stylu"Akademia Łajdaków" albo "Ekipa z New Jersey",
- byłam kiedyś trollem (razem z moją przyjaciółką) na jednym forum, które upadło właśnie z powodu trollowania, ale to było milion lat temu, ci ludzie traktowali to tak poważnie...
- uwielbiam Rozmowy w Toku

Więcej grzechów nie pamiętam.

[Curly Girl]

Co ukrywam? Sporo tego Do czego mogę się przyznać na publicznym forum?
- Tż wie o istnieniu takiego forum jak Wizaż, czasem sam go podczytuje ale chyba nie domyśla się, że mam tam swoje konto
- ukrywam swoje lenistwo i wynikające z tego kłopoty na studiach (oceny, poprawki)
- do czasu udawało mi się ukrywać problemy rodzinne (tzn napięte stosunki z moją patologiczną matką:P) ale wiadomo, z czasem wszystko samo wyszło, zwłaszcza, że często przesiadujemy u mnie
- bałaganiarstwo ilekroć Tż mnie odwiedza zawsze mam porządeczek
- zdjęcia z imprez, Tż jest strasznym zazdrośnikiem
- ukrywam jaką ja jestem zazdrośnicą, udaję wyluzowaną, żeby nie czuł się ograniczany
- łakomstwo, słabość to fast foodów, chipsów itp. Na szczęście nie widać tego po mnie
- własną próżność i to, ile czasu potrafię spędzić przed lustrem czy w łazience
Wychodzi na to, że jestem wstrętna i mam paskudny charakterek. On jest chyba dużo lepszym człowiekiem, chyba, że też coś ukrywa

[mary_poppins]

Napisane przez winklepicker

- jak jestem sama w domu to robię sobie karaoke z youtube,
- czytam pudelka, codziennie
- jak mi się nie chcę nic przygotowywać do jedzenia to po prostu jem słodycze zamiast np. śniadania czy obiadu (pracuję nad tym!),
- jak nie mam co robić to lubię oglądać głupie reality shows w stylu"Akademia Łajdaków" albo "Ekipa z New Jersey",
- uwielbiam Rozmowy w Toku

Wyjdziesz za mnie?

Ale ja ostatnio oglądam "Paris Hilton: Kumpela na zabój z Wielkiej Brytanii" i "My Sweet Sixteen". Oczywiście TŻ nic o tym nie wie

[201607231707]

Napisane przez winklepicker

- jak jestem sama w domu to robię sobie karaoke z youtube,

O matko, ciężkie działa wytoczyłaś

- mogę spać cały dzień, czasami 12h snu to dla mnie za mało i wstaję nieprzytomna, ale staram się nie rozleniwiać, bo potem jest coraz gorzej,
- jestem matematycznym głąbem (na dłuższą metę się nie da tego ukryć, ale ludzie nie wiedzą, jaki to dla mnie problem),

U mnie to samo

- jak nie mam co robić to lubię oglądać głupie reality shows w stylu"Akademia Łajdaków" albo "Ekipa z New Jersey",

"Paris Hilton: Kumpela na zabój"! Jeszcze oglądałam (w sumie do dziś czasem oglądam) "Miłość w rytmie rocka", "Słodką szesnastkę" i "Nastoletnie matki" i wiele innych tego typu (chociaż to, gdzie szukali aktorek do którejś części Piły było fajne, szkoda, że już nie leci)

- byłam kiedyś trollem (razem z moją przyjaciółką) na jednym forum, które upadło właśnie z powodu trollowania, ale to było milion lat temu, ci ludzie traktowali to tak poważnie...

Ja byłam pseudoautorzyną Nawet niedawno te megagłupie blogi usuwałam. Jezuuu, jakie to beznadziejne opowiastki były [zmasakrowałam ulubione postacie z książek (głównie z Pottera), RIP, kanon, RIP ], a w komentarzach się zachwycali

Napisane przez Curly Girl

- zdjęcia z imprez, Tż jest strasznym zazdrośnikiem

O, to też. Ale to dlatego, że wychodze na nich jak jełop

[la_firynda]

kiedys ukrywalam zaburzenia odzywiania, ale teraz juz nie mam tego problemu

[mmona24]

My nie mieszkamy razem ale ukrywam ze:
-z zamilowaniem ogladam "sex w w wielkim miescie" (znam juz na pamiec kazdy odcinek bo kiedys w pracy z nudow ogladalam na kompie)
-zawsze jak moj tz ma wolne to mowie ze nie mam nic do nauki (zawsze mam, pozniej siedze po nocach)
-rozmiar moich ciuszkow
-zazdrosc...
-glupie realty show (chociaz hot or not ogladamy razem)
-ile wydaje na zakupy (po co go straszyc przed slubem...)
-jak jestem sama w domu to obowiazkowo muzyka na fuul i dance
-uwielbienie do sh
-jak mama albo babcia upieka cos to dobrego to mowie ze ja robilam

[MartaMagda]

Karaoke z youtube - trzeba by założyć jakąś grupę wsparcia, bo w sumie to też ukrywam, TŻowi powiedziałam, że ja nie śpiewam i nie tańczę, bo nie mam do tego talentu, a ciachaczem odpalam youtube, a potem pląsam i wyję do muzyki

Nie przyznam się też absolutnie, że zgrywam sobie piosenki z Glee na iPoda i jak idę ulicą to w myślach śpiewam, a jak nikt nie widzi to się nawet bardziej wczuwam Ile już razy ktoś na mnie patrzył na ulicy a ja sobie macham rączką niczym Barbara Streisand

[Naina22]

W zeszłe wakacje obejrzałam potajemnie niemal wszystkie odcinki "Czarodziejki z Księżyca" Chciałam sobie trochę dzieciństwo przypomnieć

[basia1991]

Na początku związku ukrywałam przed nim, że nie stać mnie było na bilet miesięczny Na dniach miało wpłynąć na moje konto stypendium socjalne, ale głupio mi było o tym mówić, wolałam jeździć na gapę. Kiedy zaprosił mnie do kina kupiłam sobie dobowy, żeby w razie kontroli nie było wstydu i wsiadłam do tramwaju tylko po to, żeby ten bilet skasować

Grę Wolni farmerzy

To, że ubieram się w lumpeksach.

Że nie jadłam obiadu, a zamiast tego zjadłam chipsy/fast food.

[ANTERIA]

No w sumie fakt że też mam z tą muzyką takie jazdy Nie tylko YT ale też inne nośniki dźwięku Nie wyobrażam sobie sytuacji że ja się wściekam a Tż staje w drzwiach mieszkania chyba bym się ze wstydu spaliła

Aha i często lubię udawać że znam się na jakimś temacie a w rzeczywistości to może raz czy dwa razy o czymś słyszałam Staram się z tym walczyć bo tej wady w ludziach akurat strasznie nie lubi mój tż...

[ricca166]

Nie wiem czy to wstydliwe,może bardziej dziwne,ale nigdy nie mówiłam eksowi nawet słówkiem o moich poprzednich miłostkach itp. Ani tyci tyci

[weirdgirl]

Nie mówię mu o tym, że lubię pisać Wiersze, książki - to nie jego klimaty :p

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez Kolor Bzu

O patrz to tak jak ja
Tzn TŻ wie, że mam konto na wizażu, ale nie wie jak bardzo jestem tu aktywna

O jaaa... Tyle Was tu jest z podobną przypadłością? W zasadzie to NAS tu tyle jest

Napisane przez SoBitterSoSweet

A tak z ciekawości zapytam, dlaczego ukrywacie przed swoimi facetami że się udzielacie na wizażu? Czemu nie chcecie, żeby wiedzieli że tu piszecie?

U mnie to nie tylko wizażu dotyczy, ale innych portali też... Kiedyś miałam tu inne konto, też mu się nie chwaliłam, sam się natknął bo szukał czegoś na necie, padła jakaś nazwa własna (charakterystyczna), do tego gdzieś tam imię dziecka naszego rzuciłam w jakimś wątku - a też chakterystyczne jest... skapnął się... i w sumie niby nic, ale najgorsze że jakąś niezdrową fascynację zaczął przejawiać. Niby się nie naśmiewał z tej babskiej pisaniny (niby), ale zaczął mnie wypytywać, pewnie i podczytywać. Normalnie jakby podsłuchiwał jak z przyjaciółką gadam... I nie ważne czy o lakierze do paznokci, czy wylewałam żale na teściową. Dałam sobie siana, teraz założyłam nowe konto... Nie chodzi o jakieś wielkie tajemnice ale o odrobinę prywatności. Noż kurdelek, wszystko prawie z człowiekiem dzielę to trochę oddechu potrzebuję

Ja tam się nie interesuję co on wypisuje na "swoich forach". A jak mi zagląda przez ramię co ja wypisuję, to wstaję od kompa i biorę telefon z netem. Właściwie to nawet wstydliwe nie jest, no ale...

Zakupy ukrywam tylko czasami, bo eneralnie wszystkie wydatki obgadujemy razem. Kryję się tylko z tymi symbolicznymi, kolejny lakier do paznokci za piątaka czy dyszkę... majątek to nie jest, pretensji by nie miał... ale ja wiem, że nie potrzebuję kolejnego i głuuupio mi jest przed samą sobą że trwonię kasę na pierdoły...

[Dotka90]

A mój wie, ile mam tu postów i nieraz mówi do mnie 'mój Ty spamerze'
Albo pyta, czy mam już np. 11000 postów

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Dotka90]

Nie, chodzi po prostu o to, że pyta, zanim osiągnę jakąś liczbę postów. Widzi co jakiś czas ile jest postów, więc jak widzi np. 9876, to pyta czy już jest 10000 itd itd.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[MartaMagda]

Czytam tak i mi się przypomniało, że mnie TŻet ostatnio pytał, co tam na moim babskim forum (udzielam się na dwóch: tutaj i jeszcze jednym), mam różne loginy, zresztą rejestrując się na Wizażu z braku weny wybrałam dwa imiona na login, a nie mam na imię ani Marta ani Magda Także tego, nie do odnalezienia jestem

[Madaaa]

Ja mojemu nie przyznaje sie tez do tego do której w nocy siedziałam ( o ktorej poszłam spac), ani do tego do której spalam rano I tego ze czasami sie lenie i siedzę godzinami przed komputerem

[Keelie]

Hehe, niezłe jesteście

Ja ukrywam wszystkie jedzeniowe grzeszki, które mi się czasem zdarzają, bo generalnie na diecie jestem (mieszkamy razem) No i wagę... Bo mam wagę małej orki, a TŻ ocenia mnie na mniej, więc niech tak zostanie

[winklepicker]

Napisane przez mary_poppins

Wyjdziesz za mnie?

Ale ja ostatnio oglądam "Paris Hilton: Kumpela na zabój z Wielkiej Brytanii" i "My Sweet Sixteen". Oczywiście TŻ nic o tym nie wie

Hehe, cieszę się, że nie jestem z tym sama. Sweet 16 też oglądam, jak się trafi.

Napisane przez Demi93

Ja byłam pseudoautorzyną Nawet niedawno te megagłupie blogi usuwałam. Jezuuu, jakie to beznadziejne opowiastki były [zmasakrowałam ulubione postacie z książek (głównie z Pottera), RIP, kanon, RIP ], a w komentarzach się zachwycali

Ja parę lat temu usuwałam swój blog, który pisałam jako nastolatka i mam nadzieję, że wszystko przepadło.

Napisane przez mmona24

My nie mieszkamy razem ale ukrywam ze:
-z zamilowaniem ogladam "sex w w wielkim miescie" (znam juz na pamiec kazdy odcinek bo kiedys w pracy z nudow ogladalam na kompie)
-uwielbienie do sh

Hehe, ja nie ukrywam zamiłowania do sh, bo co tydzień tam chodzę, więc nie da się ukryć. Seksu też nie ukrywam, bo mam na facebooku w ulubionych.

Napisane przez MartaMagda

Karaoke z youtube - trzeba by założyć jakąś grupę wsparcia, bo w sumie to też ukrywam, TŻowi powiedziałam, że ja nie śpiewam i nie tańczę, bo nie mam do tego talentu, a ciachaczem odpalam youtube, a potem pląsam i wyję do muzyki

Jestem za grupą wsparcia, bo boję się, że kiedyś sąsiedzi się skapną i powiedzą. Też nie mam talentu, w towarzystwie trzeźwa chyba bym nie zaśpiewała, ale w sumie marzy mi się wyjście na karaoke. Nawet kiedyś planowałam wyjazd na weekend do innego miasta z koleżanką, żeby w razie czego nikt nas nie rozpoznał.

[agniesikk]

Nie powiedziałam mu, że to ja popsułam jego toster

[201703081551]

Jak byłam w związku to nigdy ale to nigdy nie przyznałam się do tego, że:

-strasznie przeklinam przy chłopaku prawie nigdy mi się przez rok nie wyrwało złe słowo (nawet zwykłe "cholera") a w towarzystwie swoich starych znajomych czy w pracy potrafię- wstyd przyznać- strasznie bluzgać, lecą najgorsze słowa

-nerwus ze mnie większość zepsutego sprzętu u mnie w domu jest z nerwów, chaotyczności, wstyd się przyznać ile rzeczy popsułam przez to

-udzielałam się kiedyś na jakiś głupich forach jak ostatnio trafiłam na stare konta (pod całkiem innymi nickami) to aż za głowe się złapałam jakie głupie się miało poglądy o życiu w wieku 16-19 lat dobrze, że większość forów przestała już istnieć...

-nigdy nie przyznałam się żadnemu do bulimii i tego że jeszcze pozostałości zaburzeń odżywiania nadal się za mną ciągną chyba najbardziej wstydliwa rzecz...

[201607231707]

Napisane przez MartaMagda

Nie przyznam się też absolutnie, że zgrywam sobie piosenki z Glee na iPoda i jak idę ulicą to w myślach śpiewam, a jak nikt nie widzi to się nawet bardziej wczuwam Ile już razy ktoś na mnie patrzył na ulicy a ja sobie macham rączką niczym Barbara Streisand

Ja też tak mam Ale nie tylko z muzyką. Jak np. czytam książkę to poruszam wargami jakbym wypowiadała wszystkie kwestie, a czasem wykonuję gesty, które robi dany bohater

I chyba wam się przyznam do spiewania z mptrójką

[agniesikk]

Napisane przez Demi93

Ja też tak mam Ale nie tylko z muzyką. Jak np. czytam książkę to poruszam wargami jakbym wypowiadała wszystkie kwestie, a czasem wykonuję gesty, które robi dany bohater

I chyba wam się przyznam do spiewania z mptrójką

Ja raz myślałam, że jak śpiewam i suszę włosy i sama siebie nie słyszę, to nikt mnie nie słyszy. Okazało się, że tak nie jest, moja siostra tak się ze mnie śmiała, gdy dawałam recital piosenki religijnej

[karrambola]

Ostatnio wysadziłam korki w mieszkaniu i udawałam, że to po prostu awaria, bo TŻ grał na kompie i straaaaaasznie krzyczał i przeklinał, bo mu coś nie wychodziło. Też lubię gry, też się denerwuję, ale TŻ wali myszą w biurko i drze się tak, że czasem biegnę patrzeć, czy nie dostał udaru, więc już tym razem nie zdzierżyłam...

[agniesikk]

Napisane przez karrambola

Ostatnio wysadziłam korki w mieszkaniu i udawałam, że to po prostu awaria, bo TŻ grał na kompie i straaaaaasznie krzyczał i przeklinał, bo mu coś nie wychodziło. Też lubię gry, też się denerwuję, ale TŻ wali myszą w biurko i drze się tak, że czasem biegnę patrzeć, czy nie dostał udaru, więc już tym razem nie zdzierżyłam...

Aż mi się przypomniał filmik, jak koleś usunął bratu konto w WOW Szok!

A jeszcze pamiętam, że kiedyś ukrywałam przed TŻ moje preferencje muzyczne. W sumie nie wiem czemu, nigdy mnie nie oceniał przez pryzmat tego, co słucham. Teraz się nie krępuję i właśnie mu puszczam "Call me maybe"

[karrambola]

Napisane przez agniesikk

Aż mi się przypomniał filmik, jak koleś usunął bratu konto w WOW Szok!

A jeszcze pamiętam, że kiedyś ukrywałam przed TŻ moje preferencje muzyczne. W sumie nie wiem czemu, nigdy mnie nie oceniał przez pryzmat tego, co słucham. Teraz się nie krępuję i właśnie mu puszczam "Call me maybe"

Haha, to ten, co koleś się rzuca na łóżko i wsadza sobie pilota w... hm...?