Nałogowe Kosmetykoholiczki - część XIII

[snowqueen]

Napisane przez isa666

Dziewczyny a jak wygląda w ogóle kwestia starania się o pracę w korporacji? Jak Wy zaczynałyście? Przez ofertę pracy czy w ciemno wysyłałyście CV? Tam chyba trochę inaczej wygląda proces rekrutacji niż do małych prywatnych firm?
Moja była szefowa na zakończenie pracy udzieliła mi rady żebym właśnie w korpo czegoś szukała. Ale nie wiem czy samo średnie wykształcenie i średnia znajomość angielskiego wystarczą?

isa, ja akurat dostałam informację od osób pracujących w tej samej firmie co ja (rodziców TŻ), że poszukują pracownika i udało mi się dostać pracę. Od razu na wstępie miałam rozmowę kwalifikacyjną po angielsku, byłam jak wiadomo w trakcie studiów, a kierunek i planowana specjalizacja - psychologia zarządzania - odpowiadała pracodawcy pod kątem ewentualnego dalszego rozwoju, więc się udało.

Teraz sama uczestniczę w rekrutacjach, w branży firmy, w której pracuję, wyższe wykształcenie jest po prostu konieczne.
W sytuacji, kiedy go nie masz, koniecznie wpisz w cv, to, co napisałaś, że rozliczałaś projekty pod względem merytorycznym i finasowym i wszelkie inne doświadczenia, które brzmią poważnie i wskazują na Twoje spore doświadczenie. Inaczej moze być niestety trudno... Zwłaszcza, że wiele korporacji korzysta z programów rekrutacyjnych, które robią przesiew cv pod kątem słów - kluczy i ciężko się wtedy przebić.

Napisane przez Organzza

w ogóle strasznie podobają mi się w tym sezonie jesienne kolory, burgund, fiolet, pomarańcz w stylu dyni

Mi też - w fiolecie jest mi dobrze, ale w pozostałych po prostu przeokropnie

Napisane przez Organzza

niezłe wyniki, zważywszy na Wasz wiek studiowałyście dziennie czy zaocznie/wieczorowo?

Ja wieczorowo... Miałam zajęcia praktycznie codziennie od 16 do 21 do połowy V roku studiów, z perspektywy czasu zastanawiam się czasem, jak ja dałam radę to zrobić.
Miałam przenosić się na dzienne - średnia mi to umożliwiła, ale było mi żal zostawić pracę - uznałam, że wolę zdobywać już doświadczenie, a program studiów był identyczny.

Napisane przez emememsik

Ktoś napisał, że nie ma problemu bo nie chce wesela i ja mam bardzo podobne nastawienie, na szczęście "mimo-że-daleki-od-narzeczonego-TŻ" ma takie samo zdanie.

To pisałam ja, antyweselna.

Napisane przez Hosenka*

Pokażę Wam mojego czwartkowego dzidziusia

Wow, ale fajnie go widać! To może być przyszła kosmetykoholiczka!

Napisane przez iceflower

E nie jakoś nie czuję się z nim związana, zostawiam sobie na pamiątkę te piekielnie niewygodne buty, kolczyki i lakier do paznokci.

Buty to zdecydowanie lepszy wybór.

Napisane przez iceflower

Byłam w piątek na moment i u mnie też ich nie było, widziałam te Twoje ale nie chciało mi się mierzyć. Widziałam też śliczne granatowe zamszaki ze skórzanym noskiem, bardzo efektowne.

Też je oglądałam, nawet mierzyłam, są boskie, ale mam już dwie pary niebieskich butów i póki co, te odpuściłam. Ale są śliczne!

Napisane przez iceflower

AAE jest niefajny z tego co pamiętam, brałam kiedyś próbkę bo chciałam go kupić, ale nie przekonał mnie.

Póki co wygrywa Diorskin Nude, lepiej kryje.

Napisane przez iceflower

To chyba przyjemne znalezisko?

Bardzo, a jakie zaskakujące Chociaż i tak, jak tylko dojdzie bon, polecę po Diora.

Napisane przez iceflower

Żeby nie było że tylko narzekam i nic nie robię - szukam cały czas czegoś nowego, ale wakacje nie sprzyjają zatrudnianiu ani w interesującej mnie branży ani w moim zawodzie. No to się pożaliłam.

Ja również się rozglądam, czasami z ciekawości, czasami myślę, że przydałaby mi się jednak jakaś odmiana... Ale niestety też nie widzę nic ciekawego.

Napisane przez emememsik

Zrobiłam sobie taki ładny kącik w pokoju: po lewej przeszklona wysoka szafka (lakiery i inne rzeczy powkładane w różne pudełka), pośrodku komoda i na niej cały mój zbiór kosmetyków w małych komódkach, nad nią duże lustro i po prawej wysoki regał z książkami.

Pilnie potrzebuję tych małych komódek, bo po prostu wszystko mi się przewala. Przywiozłam w zeszłym tygodniu dwa pudełka z kosmetykami od rodziców, żeby mieć całe zbiory u siebie i nawet ich nie wypakowałam, bo nie mam gdzie.

Napisane przez iceflower

Podchodzę do egzaminu wstępnego w tym roku i to jest powód dla którego nie mam czasu chodzić po sklepach i jestem wykończona.

Mocno trzymam kciuki kochana, na pewno się uda!!!

Napisane przez iceflower

snow pytałaś ostatnio o balsamy - w piątek byłam u rodziców i wypatrzyłam u mamy masło oliwkowe Palmers, posmarowałam sobie dłonie i było cudne . Natłuszczenie bardzo delikatne, lekka formuła i super nawilżenie, zapach specyficzny ale delikatny i nie-nieprzyjemny. Tak po jednorazowym teście, ja nie miałam jeszcze nic z tej serii ale zrobiło na mnie wrażenie.

Też nic nie miałam, ale dzięki. Przyda się na przyszłość.

Póki co, kupiłam polecane masło arbuz-liczi (ale pachnie!!! ). Jeżeli działanie będzie mi odpowiadać, na pewno kupię pozostałe masła i balsamy z tej marki, zapachy kuszą, na stronie internetowej widziałam tez kilka interesujących nowości.
Znalazłam też próbkę Iwostinu Sensitia Zero i zrobił na mnie dobre wrażenie.

Napisane przez iceflower

W ogóle to zróbcie mi coś - siedzę i sobie oglądam apteki internetowe i bym już robiła to zamówienie.

Też chcę, ale poczekam dzielnie do września, tak jak sobie założyłam.


Wczoraj miałam okazję pomalować paznokcie nowym lakierem Givenchy z jesiennej kolekcji - kolor bardzo mi się podoba, taki głęboki, fioletowo-atramentowy granat, bardzo ciemny. Ale po 4 godzinach nadal nie był utwardzony, koszmar Jestem zdziwiona, bo mam od nich cztery lakiery i mam o nich bardzo dobre zdanie, a ten... porażka, jak lakier może tyle wysychać Chyba, ze to wina bazy Chanel, którą nałożyłam pod spód.

Dzisiaj poszłam do Mohito, mierzyłam tą spódniczkę, którą kupiła Nina, ale nie byłam w stuprocentach do niej przekonana, póki co odłożyłam do jutra. Kupiłam za to czarno-białą bluzkę z baskinką.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez Organzza

ja przeglądam też all, trafiłam na tę aukcję i całkiem mocno kusi http://allegro.pl/svr-hydracid-c-kre...542511748.html
w gemini SVR jest za 69,99, ale z ważnością do końca stycznia, nie wiem, czy nie za krótka skoro chciałam zaczynać jesienią

Dobra cena, ale ja chcę kupić ten C20, który polecała madziarra. http://aptekagemini.pl/svr-hydracid-...czki-30ml.html
Do końca stycznia to faktycznie dość krótko.

[emememsik]

Napisane przez snowqueen

To pisałam ja, antyweselna.

Ja byłam w tym roku na dwóch pierwszych "prawdziwych" weselach i mimo, że bawiłam się dobrze, wiem, że sama nie zniosłabym czegoś takiego będąc w centrum uwagi i nie mogąc się wykręcić od niektórych nieodłącznych ich części

[Organzza]

Napisane przez snowqueen

Ja wieczorowo... Miałam zajęcia praktycznie codziennie od 16 do 21 do połowy V roku studiów, z perspektywy czasu zastanawiam się czasem, jak ja dałam radę to zrobić.
Miałam przenosić się na dzienne - średnia mi to umożliwiła, ale było mi żal zostawić pracę - uznałam, że wolę zdobywać już doświadczenie, a program studiów był identyczny.

podziwiam

Napisane przez snowqueen

Dzisiaj poszłam do Mohito, mierzyłam tą spódniczkę, którą kupiła Nina, ale nie byłam w stuprocentach do niej przekonana, póki co odłożyłam do jutra. Kupiłam za to czarno-białą bluzkę z baskinką.

Dobra cena, ale ja chcę kupić ten C20, który polecała madziarra. http://aptekagemini.pl/svr-hydracid-...czki-30ml.html
Do końca stycznia to faktycznie dość krótko.

ja szukałam białej i różowej, ale nie było, czarno-białej nie widziałam, a też brzmi nieźle

hm, to ja cały czas byłam przekonana, że Madziarra poleca krem w tubie i pod tym kątem się rozglądałam

co do wesel, ja też bym nie chciała, ale kto wie jak będę myśleć za kilka lat

a odnośnie przechowywania kosmetyków, strasznie podobają mi się pudełka z Muji http://www.muji.com.pl/index.php?page=1&IdD=117&IdS=120
dziewczyna z tego bloga wykorzystuje je do przechowywania kosmetyków/biżuterii - szczególnie podoba mi się takie podwójne z szufladkami
zazdroszczę jej tak zgrabnie urządzonej szafy http://charandthecity.indiedays.com/...ysjarjestelma/

[karolina1985]

Napisane przez snowqueen

Na pewno wyglądały bosko, ale ta cena jest przesadzona... Jeśli uda Ci się znaleźć tańszy odpowiednik, to daj proszę znać, gdzie i za ile.

Ok

Napisane przez snowqueen

Jeśli nie jest tłusty, to ok. Nie lubię uczucia, że mam coś na skórze
Do SP mi nie po drodze, ale widzę, że burn napisała, że bywają w Rossmannach - jest więc nadzieja, że nawet jutro znajdę Zapragnęłam jeszcze wanilii i czekolady, jeżeli są balsamy, to tym bardziej

Ja w R. nie widziałam ani balsamów ani maseł, ale może faktycznie są gdzieś.
Ja balsamy kocham za zapachDla kogoś kto szuka dobrego nawilżenia na pewno nie będą wystarczające, ale Ty pisałaś, że używasz też balsamu rano, więc powinny Ci pasować, bo wchłaniają się błyskawicznie i nie zostawiają tłustej ani w sumie żadnej warstwy a zapach jest wyczuwalny jeszcze przez dłuższy czas
Właśnie chyba sobie znowu kupię ten z opuncją, bo ten balsamo-żelo-mus Garniera średnio mi podchodzi. Ma jakąś taką tępą konsystencję i aż nieprzyjemnie mi się go nakłada

Napisane przez snowqueen

Wszystko przez to, że mam kosmetyki poupychane do różnych pudeł, kosmetyczek, kuferków, na kilku półkach i tak to się kończy.. Do niektórych rzadko zaglądam, a potem dziury w mózgu.

Skąd ja to znam Chociaż teraz po sprzedaży lakierów i kolorówki jest już odrobinę lepiej

Napisane przez isa666

Dziewczyny a jak wygląda w ogóle kwestia starania się o pracę w korporacji? Jak Wy zaczynałyście? Przez ofertę pracy czy w ciemno wysyłałyście CV? Tam chyba trochę inaczej wygląda proces rekrutacji niż do małych prywatnych firm?

Ja informację o naborze dostałam od osoby pracującej w mojej firmie, ale byłam na normalnej rozmowie kwalifikacyjnej. Z tym, że jako wtedy 19latka zaczynałam od typowo pomocniczego stanowiska, więc i wymagania nie były takie jakie są na stanowisko specjalistyczne.
Jeśli chodzi o moją firmę to jest kilka dróg naboru:
-rekrutacja wewnętrzna
-rekrutacja poprzez firmę zewnętrzną
-ogłoszenia bezpośrednie np. w pracuj.pl

Poza tym codziennie dostajemy kilkanaście CV (tyle przynajmniej przychodzi na skrzynkę ogólną, którą czasem przeglądam, drugie tyle pewnie bezpośrednio do HR) i wiem, że są one brane pod uwagę kiedy prowadzimy rekrutację Oczywiście tylko te, które faktycznie odpowiadają profilowi stanowiska, ale nie jest tak, że wszystkie trafiają do kosza.
Oczywiście wykształcenie wyższe jest pożądane tak jak i j. obce, ale tak jak napisała bossy najłatwiej nie mając jeszcze mgr zatrudnić się na "niższym" stanowisku a potem starać się zmienić dział poprzez rekrutację wewnętrzną.

Napisane przez Organzza

niezłe wyniki, zważywszy na Wasz wiek studiowałyście dziennie czy zaocznie/wieczorowo?

Ja zaocznie Dostałam się na studia dzienne, ale nie do końca na taki kierunek na jaki chciałam, zaczęłam więc studia zaoczne na wymarzonym kierunku z myślą, że przeniosę się na dzienne w kolejnym roku, ale rozpoczęłam pracę i szybko zmieniłam zdanie
Jak teraz się nad tym zastanawiam to w moim przypadku była najlepsza decyzja jaką mogłam wtedy podjąć

Napisane przez Hosenka*

Pokażę Wam mojego czwartkowego dzidziusia

Ale fajnie ją/jego widać

Napisane przez iceflower

Miałam takie okropne uczucie jakby mnie bolała skórą pod pachami. Jak się to powtórzy to pożegnamy się z Rexoną niestety.

Nie sądziłam, że zwykły antyperspirant może wywoływać takie sensacje

Napisane przez iceflower

Mi przeszkadzał w niej zapach, moim zdaniem jest intensywny i drażnił mi oczy. Poza tym była skuteczna, ale dla mnie nie do użytku. Teraz najczęściej nie używam nic, mam bazę Lumene ale ona jest średnia w tej nowej wersji i w zasadzie nie mam cieni, które nie trzymałyby mi się bez bazy.

Teraz ta baza jest chyba w 2 wersjach perfumowanej i nie. Moja nie pachnie Ja mam tłuste powieki i jednak muszę mieć coś pod

Napisane przez iceflower

Jest takie powiedzenie - uważaj o co prosisz bo możesz to otrzymać, a uwierz mi - nie chciałabyś. Nikomu nie życzę, naprawdę.

Wierzę, ale ja z kolei od dłuższego czasu gonię w pracy jak szalona i chciałabym jednak mieć trochę luzu choćby przez chwilę
Teraz wydawało się, że będzie spokojniej, bo okres wakacyjny i teoretycznie kryzys w branży, ale ja tego absolutnie nie widzę po ilości pracy

Napisane przez iceflower

Podchodzę do egzaminu wstępnego w tym roku i to jest powód dla którego nie mam czasu chodzić po sklepach i jestem wykończona.

Trzymam kciuki Jaką aplikację chcesz robić?

Napisane przez Organzza

znajoma mojej mamy jest notariuszem i wygląda to tak, że aplikanci robią za nią wszystko zarabiając tak sobie, ona tylko podpisuje dokumenty, ale jednak daje to większe możliwości "po" :ehem

Standard

Napisane przez snowqueen

Póki co, kupiłam polecane masło arbuz-liczi (ale pachnie!!! ). Jeżeli działanie będzie mi odpowiadać, na pewno kupię pozostałe masła i balsamy z tej marki, zapachy kuszą, na stronie internetowej widziałam tez kilka interesujących nowości.

Mam nadzieję, że będziesz zadowolona

Napisane przez snowqueen

Wczoraj miałam okazję pomalować paznokcie nowym lakierem Givenchy z jesiennej kolekcji - kolor bardzo mi się podoba, taki głęboki, fioletowo-atramentowy granat, bardzo ciemny.

Od kilku dni mam na stopach Rebel Blue Loreala i jak na początku nie mogłam się przyzwyczaić, bo do tej pory nie nosiłam żadnych niebieskości ani granatów tak teraz nie mogę się na niego napatrzeć
Zwłaszcza, że nad morzem opaliłam stopy i ten kolor świetnie komponuje się z opalenizną.
Zastanawiam się tylko czy z kolei nie dubluje mi się z Rimmelem Blue Eyed Girl, którego jeszcze nie zdążyłam wypróbować, ale chyba BYG jest jaśniejszy
I doszłam do wniosku, że głupio, że lakiery na stopach trzymają się tak długo bez żadnego uszczerbku, bo szkoda mi je wtedy zmywać, ale z drugiej strony w ten sposób nigdy nie zdążę zużyć choćby 1/3 kolekcji

[rzyrafka]

Znów będę odpowiadać na raty, wkurza mnie jak gubią się cytaty

Napisane przez karolina1985

Mierzyłam dziś te Twoje popielate ze Stadivariusa. Jak dla mnie strasznie wysokie, nie ma mowy nawet o chodzeniu po biurze Ale prezentują się świetnie

No i złamałam odwyk Tak jak myślałam znalazłam szeroki wybór kosmetyków Marion w drogerii Jasmin. Przytargałam spray i płukankę malinową oraz odżywkę w sprayu z olejkiem arganowym. Wzięłam też po saszetce masek: malinowej i arganowej.
Za to oparłam się lakierom Barbry, chociaż naprawdę kusiły

Ja mierzyłam w piątek czarne, nawet wygodnie się w nich stało, ale ta platforma jak się z boku patrzy to tak dziwnie wydłuża stopę- no ale ja się nie znam

Mi przybył do zapasów żel do mycia twarzy niebieski Nivea wszędzie są teraz w promocji.

Napisane przez Hosenka*

Rzyrafko:
TŻ na początku kozak, co to wielkiego iść na USG i zobaczyć, cwaniaczył strasznie, a jak przyszło co do czego, to bał sie bliżej podejść Z jednej strony był właśnie przestraszony, a z drugiej podekscytowany i wzruszony, aż musiałam się odwrócić od niego, bo czułam, że mi łzy napływają do oczu

Jej, ale fajnie, zazdroszczę takich momentów

Napisane przez iceflower

No ładnie tu wyglądają, coś czuję, że sprawię sobie paletkę jakąś... Ciekawe też jak te kredki.

Tez ją piłam i mi nie smakuje, taka cierpka... Z kolei jabłkowe Summersby pyszne ale za słodkie, Lech Shandy chemiczny i moim number one jest Warka Radler ze smakowych ostatnio.

Porozwarstwiały mi sie wczoraj 2 paznokcie i jeden się ułamał, chyba czas na kolejne podratowanie ich odżywką i będę musiała na jakiś czas odstawić lakiery do paznokci.

Kredki wygladają na fajne, a cienie jak wreszcie pomaziałam to takie se. Konsystencja taka sucha jakby mączna, aczkolwiek jeśli chodzi o napigentowanie to w porządku. Tylko tak jak myślałam te kolory za mało zróżnicowane Ale nie wiem czy któraś z tych dwóch klasycznych brązowych wersji mnie nie skusi, chyba się starzeję i uspokajam z makijażem

Sommersby takie bardziej cydrowate z tego co pamiętam było. shandy to syf, a Radler ma dla mnie dyskwalifikujacy minus- potrafię po 1 butelce latać 4 razy do toalety
Kupiłam ostatnio jakieś jagodowe w Tesco, strasznie jestem ciekawa jaki to bedzie miało smak.

A ja sobie przypomniałam po tygodniu przerwy o serum regenerum

Napisane przez snowqueen

W ogóle mam tyle paletek cieni, a ostatnio ciągle maluję się 1-2 cieniami i do tego kreska

Ja ostatni raz piwo, a właściwie w ogóle jakikolwiek alkohol piłam ze dwa lata temu

Cudne zakupy Ja też pragnę tej spódniczki, muszę ją zmierzyć, chociaż i tak głos rozsądku powinien zwyciężyć, bo moja szafa pęka w szwach.

Miałam nie brać tego Vichy, ale w samą porę przypomniałam sobie, że zostało mi pół 250 ml opakowania Sensibio. Zamówienia aptecznego jeszcze nie składam, więc był to właścwie zakup niezbędny.

Dziewczyny polecicie jakiś mocno nawilżający, ew. lekko natłuszczający balsam lub masło? Mam niesamowicie przesuszone łydki, otworzyłam teraz nawilżające mleczko AA z wygranego na fb zestawu, ale ono właściwie nic nie robi W zapasach mam same lekkie balsamy, a potrzebuję czegoś silniejszego, najchętniej z półki rossmannowskiej, ew. aptecznej.
Musi się szybko wchłaniać i ładnie pachnieć. Nie chcę maseł TBS, mam dwa mini, ale mnie denerwują...

To ja jeszcze lepiej, bo oczu nie podkreślam ostatnio niczym- tylko brwi + tapeta cery. Muszę jeszcze odświeżyć znajomość z brązerem w tym sezonie, jakoś mi się zapomniało o tym kosmetyku chociaż kocham mojego Gosha

OMG, ja maksymalnie 2 tygodnie przeżywam bez %

Ha, a mi się udało kupić czarne spodnie po dobrych paru latach poszukiwań Takie zwykłe z HM http://www.hm.com/pl/product/01559?article=01559-A mają natomiast super myk dla mojej figury- pas jest jakby ciaśniejszy od samego obwodu i wreszcie mi nie odstają na tyłku tylko musiałam zmierzyć 7 par 40-stek i wzięłam największe, bo jak mierzyłam 42 to już brzydko leżały Chyba dokupię jakiś inny kolor, bo to cud jest normalnie

Ja skończyłam właśnie Sensibio 250 ml i mam małą 100tkę, ale się wkurzyłam, bo nie da się jej uzupełnić a to był główny powód zakupu takiej butelki. Więc chyba ją sobie jeszcze zostawię na jakąś ewentualną podróż a jutro kupię micel burżujka.

Mam w zapasie masło arganowe Bielendy ale nie próbowałam jeszcze, na liście do zakupu mam masło Alterry w podobnym słoju- może jemu się przyjrzyj

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Ja mam teraz masło z olejkiej arganowym Bielendy i tego nie polecam, wchłania się w moment i o nawilżeniu można po chwili zapomnieć.

W ogóle to miałam pisać - przestaję być zadwolona ze sztyftu Rexony tego co go wszystkie prawie mamy. Skóra mi się chyba przyzwyczaja i nie chroni już tak idealnie, a dzisiaj w drodze do pracy wręcz bolała mnie skóra tam gdzie był nałożony.

Lipny jest? To nie dobrze

A ja kupię jeszcze kulkę jak wykończę spray i sztyft

Napisane przez iceflower

Nie ma kuszenia!

Oj tam. Ja Rose Golda nie chcę, mam taki fajny z wymiany MakeUpFactory malinowy róż ze złotymi drobinkami i on też jest cudny i chyba drugi złoty mi niepotrzebny

Napisane przez karolina1985

W R. nie, ale w SP
W zapasach mam jeszcze truskawkę z poziomką
Generalnie kocham tę serię za balsamy, bo bosko pachną i b. szybką się wchłaniają, nie zliczę ile już tub zużyłam. Ale do przesuszonych łydek lepsze będzie zdecydowanie masło
Ta warstwa to nie jest tłusty film Tylko takie miłe poczucie gładkiej,odżywionej skóry.

A ja go jeszcze nie wypróbowałam, nie ma kiedy, ciagle coś innego wpada w łapki

Napisane przez Hosenka*

Pokażę Wam mojego czwartkowego dzidziusia

Jaki podobny do mamusi

Napisane przez emememsik

Aż nie chce mi się stąd wyprowadzać. No, ale wkrótce będzie trzeba. Przy okazji uświadomiłam sobie ile ja mam rzeczy... nie mam pojęcia jak to się zmieści w jakiejś kawalerce czy czymś takim.

Ja sobie przy kazdym przemeblowaniu ograniczam ilość rzeczy, i w sumie teraz jakbym się miałą zabrać bez mebli to w UNO by weszło ze mną

Napisane przez karolina1985

Od kilku dni mam na stopach Rebel Blue Loreala i jak na początku nie mogłam się przyzwyczaić, bo do tej pory nie nosiłam żadnych niebieskości ani granatów tak teraz nie mogę się na niego napatrzeć

Bo niebieskości na stópkach to jest to

[isa666]

Witam poniedziałkowo Obudziłam się o 6.00 wyspana i 3 razy patrzyłam na budzik, czy aby na pewno to nie 7.00 lub 8.00 już na zegarze

Jeszcze raz dzięki dziewczyny za informacje o korporacjach
Dziś poniedziałek, więc zwykle jest najwięcej ofert pracy.

Napisane przez emememsik

Ja jestem po dwóch dniach totalnego przemeblowywania pokoju, już mam trochę dość.

isa, podrzucisz linki do tych rzeczy z Ikea?

Hehe, ciekawe właśnie co gorsze: przemeblowywanie czy meblowanie od zera
A to linki:
- krzesła białe z tym piaskowym obiciem siedzenia: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...1/?query=borje
- szafka nocna czarna oczywiście http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...918/#/00103343
- zasłonki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10070262/
- kubek: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70238640/

Napisane przez iceflower

To by na pewno pomogło, pytanie czy uda się zdać, bo specjalnych nadziei sobie na dzień dzisiejszy nie robię.

Podchodzę do egzaminu wstępnego w tym roku i to jest powód dla którego nie mam czasu chodzić po sklepach i jestem wykończona.

Trzymam kciuki żeby się udało

Napisane przez Hosenka*

Isa: jeszcze nie, ale już za 2-3 tyg powinno się zaczać

Na razie raz tylko 3 dni temu jak położyłam się spać to poczułam takie jedno głuche puknięcie Podobno od tego się zaczyna

Koleżanka mi raz relacjonowała, że na początku czuła takie jakby przelewanie w brzuchu i łaskotki, potem przyszły już kopniaki


Kusi mnie żeby spróbować tego laminowania włosów żelatyną. Chyba wieczorem się skuszę

[Hosenka*]

Napisane przez rzyrafka

Jaki podobny do mamusi

Już widzisz podobieństwo?


Też mam wypatrzonych kilka mebli z Ikei do sypialni.

Isa: też myslę o stoliczku nocnym Malm, tylko obawiam się zbyt wielkiego chaosu i namieszania mebli w różnym stylu : regalik Expedit: (już jest), planowane biurko Mickie jako toaletka, szafa na zamówienie biała ze wstawką jak w biurku, więc stolik Malm niezbyt tu pasuje, musi byc coś bardziej "surowego"

[snowqueen]

Napisane przez emememsik

Ja byłam w tym roku na dwóch pierwszych "prawdziwych" weselach i mimo, że bawiłam się dobrze, wiem, że sama nie zniosłabym czegoś takiego będąc w centrum uwagi i nie mogąc się wykręcić od niektórych nieodłącznych ich części

Mnie w ogóle nie podoba się ta koncepcja, a te "nieodłączne części" zupełnie mnie nie przekonują. Cieszę się, że mój TŻ ma podobne zdanie na ten temat. Nie sądzę, że kiedykolwiek zmienię zdanie w tej kwestii.

Napisane przez Organzza

ja szukałam białej i różowej, ale nie było, czarno-białej nie widziałam, a też brzmi nieźle

Różowej nie widziałam teraz, oglądałam ją chyba w Gdańsku - chodzi Ci o taką z bardziej lejącego materiału? Biała była, ale tylko L. Fajnie wyglądała.

Napisane przez Organzza

a odnośnie przechowywania kosmetyków, strasznie podobają mi się pudełka z Muji http://www.muji.com.pl/index.php?page=1&IdD=117&IdS=120

Mnie się zdecydowanie za bardzo kojarzą z biurem.
Ale ta szafa z linka, który wkleiłaś - ach, marzę o czymś takim...

Napisane przez karolina1985

Ja w R. nie widziałam ani balsamów ani maseł, ale może faktycznie są gdzieś.
Ja balsamy kocham za zapachDla kogoś kto szuka dobrego nawilżenia na pewno nie będą wystarczające, ale Ty pisałaś, że używasz też balsamu rano, więc powinny Ci pasować, bo wchłaniają się błyskawicznie i nie zostawiają tłustej ani w sumie żadnej warstwy a zapach jest wyczuwalny jeszcze przez dłuższy czas
Właśnie chyba sobie znowu kupię ten z opuncją, bo ten balsamo-żelo-mus Garniera średnio mi podchodzi. Ma jakąś taką tępą konsystencję i aż nieprzyjemnie mi się go nakłada

Mój Rossmann na szczeście mnie nie zawiódł, jest dość dobrze zaopatrzony. Wczoraj pierwszy raz użyłam masełka i jest cudne, nawet chyba mogłam nałożyć go więcej, ale bałam się tłustej warstwy, zupełnie niepotrzebnie. Dało mi naprawdę duży komfort.
Ja chyba przetestuję wszystkie zapachy maseł, balsamów i żeli, czuję się strasznie skuszona. Masła będę miała na noc, balsamy na rano.
Wczoraj, podczas czytania opinii w KWC na ich temat, natknęłam się na świetną recenzję wizażanki chimay, z całą analizą składu, aż chyba sobie zanotuję te informacje, skarbnica wiedzy.

A żelo-mus ogólnie mi pasuje, ale trochę mi się już nudzi - zużyłam butelkę 200 ml winogronowego i połowę 400 ml brzoskwiniowego, w zapasie mam jeszcze 400 ml winogrona, ale chyba zostawię go na wiosnę. Nie mam wrażenia tępości, ale mam już ochotę na coś innego i troszkę bogatszego.

Napisane przez karolina1985

Ja zaocznie Dostałam się na studia dzienne, ale nie do końca na taki kierunek na jaki chciałam, zaczęłam więc studia zaoczne na wymarzonym kierunku z myślą, że przeniosę się na dzienne w kolejnym roku, ale rozpoczęłam pracę i szybko zmieniłam zdanie
Jak teraz się nad tym zastanawiam to w moim przypadku była najlepsza decyzja jaką mogłam wtedy podjąć

Ja też nigdy nie żałowałam, że nie przeniosłam się na dziennie.

Napisane przez karolina1985

I doszłam do wniosku, że głupio, że lakiery na stopach trzymają się tak długo bez żadnego uszczerbku, bo szkoda mi je wtedy zmywać, ale z drugiej strony w ten sposób nigdy nie zdążę zużyć choćby 1/3 kolekcji

Tez doszłam ostatnio do takich wniosków, ale jednak nic nie zmieniłam w tej kwestii - jak się trzymają, średnio 2 tygodnie, to tyle je zostawiam.

Napisane przez rzyrafka

Ja mierzyłam w piątek czarne, nawet wygodnie się w nich stało, ale ta platforma jak się z boku patrzy to tak dziwnie wydłuża stopę- no ale ja się nie znam

Hm, nie zwróciłam na to uwagi, więc chyba nie miałam takiego wrażenia, ale przy mojej ministopie wydłużenie mi chyba specjalnie nie grozi.

Napisane przez rzyrafka

Ha, a mi się udało kupić czarne spodnie po dobrych paru latach poszukiwań Takie zwykłe z HM http://www.hm.com/pl/product/01559?article=01559-A mają natomiast super myk dla mojej figury- pas jest jakby ciaśniejszy od samego obwodu i wreszcie mi nie odstają na tyłku tylko musiałam zmierzyć 7 par 40-stek i wzięłam największe, bo jak mierzyłam 42 to już brzydko leżały Chyba dokupię jakiś inny kolor, bo to cud jest normalnie

Gratuluję udanych zakupów, koniecznie kup kolejne, jeśli dobrze leżą

O których kredkach z Avonu pisałaś, że są takie fajne? Dostałam katalog od koleżanki i może bym się skusiła na jakąś jedną małą kredeczkę, skoro są takiej dobrej jakości.


Zużyłam żel pod prysznic mango-marakuja YR, na wykończeniu jest też ananas-kokos (który początkowo mniej mi się podobał, a ostatecznie uznałam, że jest fajniejszy ). Do dna zbliżają się termalka Avene, krem do ciała MaXSlim z Lirene, płyn do demakijązu oczu z Kolastyny, mały tonik Clarinsa i krem Superdefense z Clinique - wreszcie będe mogła wyjąć coś z zapasów...

Wczoraj zrobiłam sobie maseczkę odżywczą AA, z tych Biedronkowych i bardzo przypadła mi do gustu - skóra zrobiła się miękka, bardzo gładka i ukojona, jak za 1 zł za saszetkę to naprawdę super efekt. Jeśli są jeszcze w waszych Biedronkach, to polecam zakup.

[Hosenka*]

Napisane przez snowqueen

Mnie w ogóle nie podoba się ta koncepcja, a te "nieodłączne części" zupełnie mnie nie przekonują. Cieszę się, że mój TŻ ma podobne zdanie na ten temat. Nie sądzę, że kiedykolwiek zmienię zdanie w tej kwestii.

Te "nieodłączne części" wcale nie są takie nieodłączne - np. u nas:
- nie było orkiestry,
- zabaw dla gości,
- gołąbków, serduszek i figurek na torcie
- "ołtarzyka" na ścianie za nami
- rymowanych podziękowań dla rodziców, piosenki "Cudownych rodziców mam" i gości tańczących w kółeczku (podziękowaliśmy swoimi słowami w domu, po błogosławieństwie),
- nie było grania pod blokiem i domem TŻ (dla jego rodziny był to niemal skandal, chcieli typowo wiejskie wesele z wodzirejem, "obgrywaniem" gości, zapraszaniem sąsiadów),
- nie było tablic typu: "droga do raju", baloników, serduszek i innych pseudoupiększaczy samochodu i sali
- no i sam mój wygląd nie był "tradycyjny", co też początkowo zszokowało co niektórych gości, ale szybko uznali za ciekawy i fajny pomysł

Wesele było bardzo udane, nie czułam się jakoś szczególnie na I miejscu, goście się świetnie bawili, czy z nami czy bez nas.
Nic bym nie zmieniła, gdybym miała organizować wesele drugi raz.

[snowqueen]

Hosenko, z tego, co napisałaś, praktycznie o niczym nie pomyślałam, bo o tym nie wiedziałam/nie mieści mi się w głowie. Miałam na myśli raczej chociażby pierwszy taniec - nie cierpię tańczyć w parze; oczepiny, czy jak to się nazywa, itp.

Ja po prostu wesel nie lubię i zdania raczej nigdy nie zmienię. Tak samo, jak nie chciałabym długiej sukni z welonem , zwłaszcza, że jeśli w ogóle, to nie będę brała ślubu kościelnego.
Mnie podoba się koncepcja eleganckiego obiadu dla nabliższej rodziny i przyjaciół, a potem impreza dla młodszych osób z tego grona i znajomych.

[Hosenka*]

Z pierwszego tańca faktycznie trudno zrezygnować, ale my np. nie tańczyliśmy nic konkretnego, z figurami itp. tylko normalnie się gibaliśmy do muzyki O zadnym np. walcu w ogóle nie pomyślałam Pokołysaliśmy się, pogadaliśmy w między czasie, nie czułam, że wszyscy się gapia, czy stresu


Sukni długiej i welonu (ja nie miałam welonu) mieć też przecież nie musisz - kuzynka mojego kuzyna miała krótką sukienkę, co te 15 czy 16 lat temu było prawie nie do pomyślenia.

I co do samego wesela - tez go wcale nie musi być. Dużo osób wybiera właśnie obiad.
Mój kolega rok temu własnie zaprosił na obiad, ale że przygrywał 2-osobowy (czy 3) zespół to goście i tak się zerwali do tańców. Tydzień później zrobił ognisko dla "młodszych".

Ja jestem akurat z tych osób co wesele zawsze chciały mieć, ale jedynie dla fajnej zabawy, bez tej całej weselno-szopkowej otoczki, o której pisałam wcześniej.


Tak naprawdę to wszystko od wizji pary młodej zależy, no chyba, że ktoś się przejmuje: "co rodzina powie", albo spełnia wizje rodziców. To nie wróży udanego dnia .

[snowqueen]

Taka forma tańca to już prędzej.
U mnie to nie chodzi o stres, czy bycie w centrum uwagi. Po prostu jestem antyweselna, co poradzę.

[Hosenka*]

Napisane przez snowqueen

Taka forma tańca to już prędzej.
U mnie to nie chodzi o stres, czy bycie w centrum uwagi. Po prostu jestem antyweselna, co poradzę.

Ano nic nie poradzisz Zrobicie "wesele" według waszego uznania i nikomu nic do tego

[isa666]

Napisane przez snowqueen

[
Mnie podoba się koncepcja eleganckiego obiadu dla nabliższej rodziny i przyjaciół, a potem impreza dla młodszych osób z tego grona i znajomych.

Mi też. Nie umiem tańczyć i nie lubię, więc jeśli jako panna młoda miałabym "obtańcowywać" całą rodzinę to chyba bym nie wstała od stołu ani na chwilę. A zwłaszcza, że na młodych przecież wszyscy patrzą. Wolałabym oszczędzić im widoku moich niezgrabnych ruchów
I też jeśli brałabym kiedyś ślub to nie chcę kościelnego.
Teraz w obecnych czasach mam wrażenie, że coraz rzadziej taki ślub bierze się, bo jest się wierzącym i to ma być przeżycie duchowe. Raczej chyba dlatego, że jak to w białej sukni i bez ołtarza? No chyba, że to tylko na wsiach wciąż jest taki zwyczaj, że co to za ślub bez kościelnego?
Nie mnie oczywiście oceniać w co i jak mocno kto wierzy, ale jednak ja do kościoła od dawna nie chodzę, skłaniam się ku innej wierze i nie wyobrażam sobie żebym miała brać kościelny

Póki co i tak problem mam z głowy, bo brak u mnie ewentualnego pana młodego

Napisane przez Hosenka*

Isa: też myslę o stoliczku nocnym Malm, tylko obawiam się zbyt wielkiego chaosu i namieszania mebli w różnym stylu : regalik Expedit: (już jest), planowane biurko Mickie jako toaletka, szafa na zamówienie biała ze wstawką jak w biurku, więc stolik Malm niezbyt tu pasuje, musi byc coś bardziej "surowego"

Ja szukałam mebli właśnie jak najbardziej prostych w formie i chyba, to co mam jest póki co idealne Choć u mnie główną rolę miała grać jednak kolorystyka. Chciałam koniecznie na białej ścianie białe biurko a na czarnej czarną wersalkę i czarny stoliczek nocny. Dobrze, że kolorystycznie mi się to zgrało

[iceflower]

Napisane przez Organzza

na pewno się uda, skoro tyle na to poświęcasz trzymam kciuki

Dziękuję gdyby była pewność że sie uda to byłoby całkiem nieźle, ale niestety - w zeszłym roku zdawalność oscylowała ok. 50% na "moją" aplikację.

Napisane przez Organzza

znajoma mojej mamy jest notariuszem i wygląda to tak, że aplikanci robią za nią wszystko zarabiając tak sobie, ona tylko podpisuje dokumenty, ale jednak daje to większe możliwości "po"

No bo aplikacja to program szkoleniowy a nie praca dochodowa trzeba poklepać biedę kilka lat żeby mieć fajną pracę, w wielu kancelariach aplikant może liczyć na najniższą krajową, niektórzy patroni nie zatrudniają w ogóle swoich aplikantów, a w mniejszych miejscowościach zdarza się że trzeba patronowi dopłacać. Oczywiście są też inne, pozytywne sytuacje, ale lekko nie jest.

Napisane przez snowqueen

Mocno trzymam kciuki kochana, na pewno się uda!!!

Dziękuję

Napisane przez snowqueen

Też chcę, ale poczekam dzielnie do września, tak jak sobie założyłam.

A ja jak się okazało nie mogę. Tzn. mogę ale nie będę chciała dzielić zamówień, kończy mi się żel do mycia twarzy i micel, więc przyspieszę zamówienie.

Wczoraj miałam 100% kryzysu i już natychmiast chciałam zamawiać. Ale TŻ wrócił do domu jak dumałam nad komputerem i poszliśmy do znajomych na piwko, więc się wstrzymałam. Ale w tym tygodniu złożę to zamówienie i już wiem na pewno że w Gemini, a nie w Eskulapie.

Napisane przez karolina1985

Teraz ta baza jest chyba w 2 wersjach perfumowanej i nie. Moja nie pachnie Ja mam tłuste powieki i jednak muszę mieć coś pod

Właśnie tej nieperfumowanej już nie robią... Chciałam ją kupić wiosną i nigdzie nie ma jej już.

Napisane przez karolina1985

Trzymam kciuki Jaką aplikację chcesz robić?

Adwokacką.

Napisane przez rzyrafka

Kredki wygladają na fajne, a cienie jak wreszcie pomaziałam to takie se. Konsystencja taka sucha jakby mączna, aczkolwiek jeśli chodzi o napigentowanie to w porządku. Tylko tak jak myślałam te kolory za mało zróżnicowane Ale nie wiem czy któraś z tych dwóch klasycznych brązowych wersji mnie nie skusi, chyba się starzeję i uspokajam z makijażem

Dziękować za opinię. Obadam w wolnej chwili.

Napisane przez rzyrafka

Lipny jest? To nie dobrze

No mnie słabo nawilża, a nie mam jakichs wybitnych wymagań w tym temacie. W stosowaniu przyjemne, ale rano mam sucha skórę całkiem.

Napisane przez Hosenka*

Isa: też myslę o stoliczku nocnym Malm, tylko obawiam się zbyt wielkiego chaosu i namieszania mebli w różnym stylu : regalik Expedit: (już jest), planowane biurko Mickie jako toaletka, szafa na zamówienie biała ze wstawką jak w biurku, więc stolik Malm niezbyt tu pasuje, musi byc coś bardziej "surowego"

Ja mam meble z serii Malm i regał Expedit i ładnie się komponują. Nie sądzę, żeby się to gryzło w jakikolwiek sposób.

Napisane przez snowqueen

Ja po prostu wesel nie lubię i zdania raczej nigdy nie zmienię. Tak samo, jak nie chciałabym długiej sukni z welonem , zwłaszcza, że jeśli w ogóle, to nie będę brała ślubu kościelnego.
Mnie podoba się koncepcja eleganckiego obiadu dla nabliższej rodziny i przyjaciół, a potem impreza dla młodszych osób z tego grona i znajomych.

My braliśmy pod uwagę taką koncepcję jak Ci się podoba, bo też na początku wesela nie chcieliśmy (tzn. TŻ nie chciał za nic, a ja byłam niechętna ale sie wahałam), ale potem doszliśmy do wniosku że nie wyobrażamy sobie dzielenia imprezy dla gości na obiad dla rodziców i imprezę dla znajomych, bo dziwnie byśmy się czuli gdyby przyjaciele byli z nami w USC a potem mieliby nas pożegnać i wracać do domu i czekać na imprezę do wieczora. Z drugiej strony rodzicom też nie byłoby fajnie, że są wykluczeni z tego bardziej zabawowego świętowania i mogą być obecni tylko na obiedzie. Poza tym za weselem przemówił jeden argument - że nie będziemy mieć drugiej szansy go zrobić i że będziemy żałować, jak go nie będzie. I z perspektywy czasu oboje się cieszymy, że było.

U nas nie było typowo wcale - braliśmy ślub cywilny, ja miałam suknię ślubną, bo zawsze chciałam pójść do ślubu w długiej białej sukni , ale bez welonu i skromną, wesele było "dobrą imprezą" jak to skwitował ktoś z naszych znajomych - z rzeczy wymienionych przez Hosenkę były tylko 2 zabawy dla gości ale z klasą, śmieszne, bez podtekstów erotycznych. Pierwszy taniec był, bo chcieliśmy, oczepiny mini były - ja rzuciłam bukietem, TŻ krawatem i tyle. Nasi goście bawili się super, my nie czuliśmy się jakoś bardzo na świeczniku i w ogóle byliśmy bardzo zadowoleni. Da się wesele zrobić po swojemu, wiadomo że nie musi go być, ale my jednak uznaliśmy że warto żeby było, i dobrze. W sumie czuliśmy się fajnie, że nasi przyjaciele i rodzina są z nami w tym dniu, że bawią się i świętują z nami.

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

A ja jak się okazało nie mogę. Tzn. mogę ale nie będę chciała dzielić zamówień, kończy mi się żel do mycia twarzy i micel, więc przyspieszę zamówienie.

Wczoraj miałam 100% kryzysu i już natychmiast chciałam zamawiać. Ale TŻ wrócił do domu jak dumałam nad komputerem i poszliśmy do znajomych na piwko, więc się wstrzymałam. Ale w tym tygodniu złożę to zamówienie i już wiem na pewno że w Gemini, a nie w Eskulapie.

A ja wygląda całość Twojego zamówienia?


Co do wesela, najważniejsze, że jesteście zadowoleni. Ja po prostu wiem, że to nie dla mnie, nigdy nie bawiłam się dobrze na żadnym weselu Po prostu nie lubię takich imprez. Mój TŻ się ze mną zgadza, więc tym lepiej dla mnie. Zresztą nie mam co o tym pisać, bo temat w ogóle mnie nie dotyczy, ślubu nie planujemy (póki co i pewnie jeszcze długo, o ile w ogóle).
A gdybym nawet miała organizować wesele, chociaż wydaje mi się to totalnym absurdem, to na pewno zrobiłabym je po swojemu, mnie nie interesuje w takich kwestiach zdanie innych.

Ty wyglądałaś pięknie i miałaś śliczną suknię.

[Organzza]

Napisane przez rzyrafka

OMG, ja maksymalnie 2 tygodnie przeżywam bez %

nieźle

Napisane przez isa666

Koleżanka mi raz relacjonowała, że na początku czuła takie jakby przelewanie w brzuchu i łaskotki, potem przyszły już kopniaki

ja kiedyś na wizażu czytałam jak ktoś porównał to uczucie do ryby pływającej w brzuchu

Napisane przez snowqueen

Różowej nie widziałam teraz, oglądałam ją chyba w Gdańsku - chodzi Ci o taką z bardziej lejącego materiału? Biała była, ale tylko L. Fajnie wyglądała.

tak

Napisane przez iceflower

Dziękuję gdyby była pewność że sie uda to byłoby całkiem nieźle, ale niestety - w zeszłym roku zdawalność oscylowała ok. 50% na "moją" aplikację.

ale z drugiej strony ma być 100 dobrych odpowiedzi na 150 pytań, tak? pewnie na studiach miałaś wiele egzaminów, gdzie próg zaliczenia był wyższy, a dałaś radę, to z tym nie dasz?

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

A ja wygląda całość Twojego zamówienia?

Hmm wczoraj miałam w koszyku dużo rzeczy ale te główne które pamiętam to:

serum Flavo C 15%
krem Flavo C
krem LRP Hedreane Extra Riche
micel LRP 400 ml
żel do mycia twarzy Uriage
maseczka peelingująca Uriage
masło do ciała oliwkowe Palmers

I jeszcze coś tam było chyba, ale nie pamietam. Darmowa wysyłka była.

Napisane przez snowqueen

Co do wesela, najważniejsze, że jesteście zadowoleni. Ja po prostu wiem, że to nie dla mnie, nigdy nie bawiłam się dobrze na żadnym weselu Po prostu nie lubię takich imprez. Mój TŻ się ze mną zgadza, więc tym lepiej dla mnie. Zresztą nie mam co o tym pisać, bo temat w ogóle mnie nie dotyczy, ślubu nie planujemy (póki co i pewnie jeszcze długo, o ile w ogóle).
A gdybym nawet miała organizować wesele, chociaż wydaje mi się to totalnym absurdem, to na pewno zrobiłabym je po swojemu, mnie nie interesuje w takich kwestiach zdanie innych.

Ty wyglądałaś pięknie i miałaś śliczną suknię.

Dziekuję

To jest właśnie najważniejsze żeby zrobić to po swojemu, jeżeli już decydujemy się na wesele.
Ja się dobrze bawię zwykle na weselach znajomych, jakoś mi się udziela ich szczęście i dobry nastrój.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Organzza

ale z drugiej strony ma być 100 dobrych odpowiedzi na 150 pytań, tak? pewnie na studiach miałaś wiele egzaminów, gdzie próg zaliczenia był wyższy, a dałaś radę, to z tym nie dasz?

Tak, no na studiach miałam wiele egzaminów z wyższym progiem i o większym stopniu trudności, ale tu jest mnóstwo materiału, a ja nie przerobiłam jeszcze nawet połowy. Za późno się za to niestety trochę zabrałam. Ale zobaczymy jak to będzie.

[emememsik]

Napisane przez rzyrafka

Ha, a mi się udało kupić czarne spodnie po dobrych paru latach poszukiwań Takie zwykłe z HM http://www.hm.com/pl/product/01559?article=01559-A mają natomiast super myk dla mojej figury- pas jest jakby ciaśniejszy od samego obwodu i wreszcie mi nie odstają na tyłku tylko musiałam zmierzyć 7 par 40-stek i wzięłam największe, bo jak mierzyłam 42 to już brzydko leżały Chyba dokupię jakiś inny kolor, bo to cud jest normalnie

Oo, to coś dla mnie! Możesz napisać gdzie kupowałaś i gdzie wiszą?

Napisane przez rzyrafka

Ja sobie przy kazdym przemeblowaniu ograniczam ilość rzeczy, i w sumie teraz jakbym się miałą zabrać bez mebli to w UNO by weszło ze mną

Ja niestety mam ogromny problem z wyrzucaniem pamiątek, no nie umiem po prostu.

Napisane przez isa666

Hehe, ciekawe właśnie co gorsze: przemeblowywanie czy meblowanie od zera
A to linki:
- krzesła białe z tym piaskowym obiciem siedzenia: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...1/?query=borje
- szafka nocna czarna oczywiście http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...918/#/00103343
- zasłonki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10070262/
- kubek: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70238640/

Rzeczywiście wszystko do siebie pasuje, już sobie wyobrażam Twój pokój.

Napisane przez Hosenka*

Te "nieodłączne części" wcale nie są takie nieodłączne - np. u nas:
- nie było orkiestry,
- zabaw dla gości,
- gołąbków, serduszek i figurek na torcie
- "ołtarzyka" na ścianie za nami
- rymowanych podziękowań dla rodziców, piosenki "Cudownych rodziców mam" i gości tańczących w kółeczku (podziękowaliśmy swoimi słowami w domu, po błogosławieństwie),
- nie było grania pod blokiem i domem TŻ (dla jego rodziny był to niemal skandal, chcieli typowo wiejskie wesele z wodzirejem, "obgrywaniem" gości, zapraszaniem sąsiadów),
- nie było tablic typu: "droga do raju", baloników, serduszek i innych pseudoupiększaczy samochodu i sali
- no i sam mój wygląd nie był "tradycyjny", co też początkowo zszokowało co niektórych gości, ale szybko uznali za ciekawy i fajny pomysł

Wesele było bardzo udane, nie czułam się jakoś szczególnie na I miejscu, goście się świetnie bawili, czy z nami czy bez nas.
Nic bym nie zmieniła, gdybym miała organizować wesele drugi raz.

Dla mnie niestety nieodłącznych części nie do przejścia jest znacznie więcej. Na przykład o ile mogłabym pogibać się z TŻ na widoku wszystkich, to nie zniosłabym tańczenia z kimkolwiek innym, a nie sądzę, żeby spotkało się to ze zrozumieniem.

Napisane przez snowqueen

Hosenko, z tego, co napisałaś, praktycznie o niczym nie pomyślałam, bo o tym nie wiedziałam/nie mieści mi się w głowie. Miałam na myśli raczej chociażby pierwszy taniec - nie cierpię tańczyć w parze; oczepiny, czy jak to się nazywa, itp.

Ja po prostu wesel nie lubię i zdania raczej nigdy nie zmienię. Tak samo, jak nie chciałabym długiej sukni z welonem , zwłaszcza, że jeśli w ogóle, to nie będę brała ślubu kościelnego.
Mnie podoba się koncepcja eleganckiego obiadu dla nabliższej rodziny i przyjaciół, a potem impreza dla młodszych osób z tego grona i znajomych.

Ja też raczej nie chcę długiej sukni i welonu, ale na razie i tak za bardzo o tym nie myślę. Elegancki obiad w restauracji dla najbliższej rodziny (rodzice, dziadkowie i pierwsza linia cioć, wujków i kuzynów - czyli te osoby, z którymi często się widzę) jest jak najbardziej ok, u mnie w rodzinie już były takie "wesela" i świetnie to wyszło. No i potem - niekoniecznie tego samego dnia - imprezka dla znajomych.

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez snowqueen

Ty wyglądałaś pięknie i miałaś śliczną suknię.

To prawda, sukienka wyjątkowo mi się podobała.

[snowqueen]

Napisane przez Organzza

tak

A to ona nie była na wyprzedaży? Albo w nowej kolekcji zrobili podobną / taka samą.

Z tą białą to będzie ciężko, we Wrocławiu obdzwoniłam wszystkie Mohito to mimo, że niby mają w systemie (w jednym sklepie mi sprawdzili jak byłam), to ich nie ma, bo są poodkładane.

A w ogóle oglądałam też sweterki w Reserved, ale 100% akrylu, który nie da zimą nawet odrobiny ciepła, to nie dla mnie.

Napisane przez iceflower

Hmm wczoraj miałam w koszyku dużo rzeczy ale te główne które pamiętam to:

serum Flavo C 15%
krem Flavo C
krem LRP Hedreane Extra Riche
micel LRP 400 ml
żel do mycia twarzy Uriage
maseczka peelingująca Uriage
masło do ciała oliwkowe Palmers

I jeszcze coś tam było chyba, ale nie pamietam. Darmowa wysyłka była.

Pierwsze dwa to i ja kupię. Miałaś kiedyś Hydreane? Ja miałam wersje Riche i źle ją wspominam, zero efektów. Podobnie micel mi nie podszedł, strasznie mnie po nim piekła skóra - ale termalkę uwielbiam.

Nigdy nie miałam nic z Uriage, miałaś już wcześniej te produkty? Jesteś zadowolona?

Co do egzaminu - na pewno dasz radę!!!

[iceflower]

Napisane przez emememsik

To prawda, sukienka wyjątkowo mi się podobała.

Dziękuję

Nie był to co prawda mój ideał - w ideale nr 1 poszła do ślubu koleżanka rok wcześniej, a ideał nr 2 był nieosiągalny i cenowo i czasowo.

Napisane przez snowqueen

Pierwsze dwa to i ja kupię. Miałaś kiedyś Hydreane? Ja miałam wersje Riche i źle ją wspominam, zero efektów. Podobnie micel mi nie podszedł, strasznie mnie po nim piekła skóra - ale termalkę uwielbiam.

Nigdy nie miałam nic z Uriage, miałaś już wcześniej te produkty? Jesteś zadowolona?

Hydreane miałam jakieś próbki i bez większego szału, ale za 26 zł moge przetestować , micel LRP ja osobiście bardzo lubię, dla mnie był chyba lepszy od Sensibio, z kolei termalki LRP nie lubiłam. Mamy chyba zupełnie odmienne preferencje co do kosmetyków tej firmy.

Z Uriage miałam krem Xemose Cerat i był cudnym i super łagodnym nawilżaczem , maseczkę Uriage Hyseac recenzowała pozytywnie madziarra w KWC a mi by się przydała oczyszczająca maseczka. A żel też bym chciała przetestować, może być fajny, a Cleanance teraz nie jest u nich dostepny.

[Organzza]

Napisane przez snowqueen

A to ona nie była na wyprzedaży? Albo w nowej kolekcji zrobili podobną / taka samą.

Z tą białą to będzie ciężko, we Wrocławiu obdzwoniłam wszystkie Mohito to mimo, że niby mają w systemie (w jednym sklepie mi sprawdzili jak byłam), to ich nie ma, bo są poodkładane.

A w ogóle oglądałam też sweterki w Reserved, ale 100% akrylu, który nie da zimą nawet odrobiny ciepła, to nie dla mnie.

hm, nie mam pojęcia
to ta: http://charlize-mystery.blogspot.com...r-nothing.html
http://3.bp.blogspot.com/-XNO3TVI18j...0/DSC_0326.JPG
- niby wpis na blogu nie jest jakiś stary, to myślałam, że jest dostępna..
a białą widziałam na manekinie, ale w dużym rozmiarze, także nawet gdyby mi ją zdjęli, to i tak nic z tego

[isa666]

Napisane przez Organzza

ja kiedyś na wizażu czytałam jak ktoś porównał to uczucie do ryby pływającej w brzuchu

Dobre

Napisane przez emememsik

Rzeczywiście wszystko do siebie pasuje, już sobie wyobrażam Twój pokój.

Hehe, na razie jest tylko trochę surowo. Mam ramki na zdjęcia, ale brak póki co koncepcji jak je ustawić lub powiesić. Te, które kupiłam chyba postawię jednak na szafie nad TV a do powieszenia kupię większe. Planuję tam powkładać wydrukowane jakieś moje artystyczne zdjęcia, które czasem wrzucam na FB Tylko chyba przerobię je na black&white.
Chcę też kwiatka jakiegoś na parapet, może wrzosy? Na jesień będą idealne

ice fajne zamówienie szykujesz Hydreane Extra Richie używałam w zimie, jeszcze mi jakaś resztka została. Całkiem fajny jako krem na noc, bo na dzień był dla mnie ciut za tłustawy

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

Hydreane miałam jakieś próbki i bez większego szału, ale za 26 zł moge przetestować , micel LRP ja osobiście bardzo lubię, dla mnie był chyba lepszy od Sensibio, z kolei termalki LRP nie lubiłam. Mamy chyba zupełnie odmienne preferencje co do kosmetyków tej firmy.

Fakt, za taką cenę to można spróbować. Rzeczywiście mamy inne typy - jak będziesz coś zachwalała, to zanotuję sobie w głowie "raczej nie dla mnie".

Napisane przez iceflower

Z Uriage miałam krem Xemose Cerat i był cudnym i super łagodnym nawilżaczem , maseczkę Uriage Hyseac recenzowała pozytywnie madziarra w KWC a mi by się przydała oczyszczająca maseczka. A żel też bym chciała przetestować, może być fajny, a Cleanance teraz nie jest u nich dostepny.

Ten nawilżacz brzmi kusząco.

Napisane przez Organzza

hm, nie mam pojęcia
to ta: http://charlize-mystery.blogspot.com...r-nothing.html
http://3.bp.blogspot.com/-XNO3TVI18j...0/DSC_0326.JPG
- niby wpis na blogu nie jest jakiś stary, to myślałam, że jest dostępna..
a białą widziałam na manekinie, ale w dużym rozmiarze, także nawet gdyby mi ją zdjęli, to i tak nic z tego

Przejrzałam teraz facebooka Mohito, z nadzieją, że sprawdze i faktycznie jest w dziale hity wyprzedaży. Nie wiem, czy jeszcze ją dostaniesz Niedawno widziałam XS na Allegro.

Napisane przez isa666

Chcę też kwiatka jakiegoś na parapet, może wrzosy? Na jesień będą idealne

Uwielbiam wrzosy

[emememsik]

Jedyne, co chcę na pewno mieć na ślubie, to taki tort.
http://everycakeyoubake.blogspot.com...t-fiokowy.html

Tak mi się przypomniało.

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Fakt, za taką cenę to można spróbować. Rzeczywiście mamy inne typy - jak będziesz coś zachwalała, to zanotuję sobie w głowie "raczej nie dla mnie".

No chyba że ja będę niezadowolona z Hydreane to jakąś płaszczyznę porozumienia znajdziemy. W sumie z kremów nawilżających LRP nigdy nie byłam do końca zadowolona, ale może ten będzie inny? Mam ochotę uzupełnić szafkę z zapasami.

[snowqueen]

Napisane przez emememsik

Jedyne, co chcę na pewno mieć na ślubie, to taki tort.
http://everycakeyoubake.blogspot.com...t-fiokowy.html

Tak mi się przypomniało.

Ale śliczny! Chociaż nie zjadłabym fiołka.

Napisane przez iceflower

No chyba że ja będę niezadowolona z Hydreane to jakąś płaszczyznę porozumienia znajdziemy. W sumie z kremów nawilżających LRP nigdy nie byłam do końca zadowolona, ale może ten będzie inny? Mam ochotę uzupełnić szafkę z zapasami.

Na urlopie miałam próbki Hydraphase Riche i też mi nie pasował. Najbardziej z ich kremów pasował mi Nutritic... Ale też bym do niego nie wróciła, o ile w ogóle jeszcze jest w sprzedaży.
Lubię Aqualię Thermal Riche. A jak się spisuje Idealia po dłuższym czasie?

[Hosenka*]

Napisane przez snowqueen

Ale śliczny! Chociaż nie zjadłabym fiołka.

Z fiołków robi się np. konfitury Tez bym nie zjadła

[snowqueen]

Napisane przez Hosenka*

Z fiołków robi się np. konfitury Tez bym nie zjadła

Wiem, np. konfiturę z płatków róż uwielbiam, nie przeszkadza mi, że to z kwiatka, ale z fiołka? Nieee