Farbowanie henną - część III

[Afiore]

Napisane przez marika39

oooo długie włosięta masz odżywka oby miała jak najprostszy skład i oczywiście bez silikonów.
Ile w sumie masz zamiar siedziec z farbą

No tak średnio długie jak dla mnie :P. Kallos chyba nie ma silikonów, tak mi się wydaje. Nie mogłam się zdecydować między półtorej godziny a dwóm, dlatego będę siedzieć 105 minut.

No i mam.. zielone włosy ;((( Jeszcze schną z tyłu, jak wyschną, to pokażę zdjęcie...

[neitka]

Bezpośrednio po farbowaniu czasem jest zielona poświata, ale się wypłukuje w ciągu kilku dni. daj włosom trochę czasu

[Afiore]

Uff, to dobrze, ale w sumie to już po godzinie jak spojrzałam w lustro to stwierdziłam, że są jakieś mniej zielone...

Nie podoba mi się to, że ciężko się rozczesują :/. Są strasznie suche. A z drugiej strony wydają się takie grubsze i ten blask

[marika39]

Napisane przez Afiore

No tak średnio długie jak dla mnie :P. Kallos chyba nie ma silikonów, tak mi się wydaje. Nie mogłam się zdecydować między półtorej godziny a dwóm, dlatego będę siedzieć 105 minut.

No i mam.. zielone włosy ;((( Jeszcze schną z tyłu, jak wyschną, to pokażę zdjęcie...

wypośrodkowanie może być i tak

co masz? jakim cudem ? Daj fotki przed i po!!! przecież kładąc na chemie cudów raczej nie ma , tylko odwrotnie

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez neitka

Bezpośrednio po farbowaniu czasem jest zielona poświata, ale się wypłukuje w ciągu kilku dni. daj włosom trochę czasu

to samo chciałam powiedzieć

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Afiore

Uff, to dobrze, ale w sumie to już po godzinie jak spojrzałam w lustro to stwierdziłam, że są jakieś mniej zielone...

Nie podoba mi się to, że ciężko się rozczesują :/. Są strasznie suche. A z drugiej strony wydają się takie grubsze i ten blask

to że nie chcą się rozczesać to normalne, wyschną to zobczaczysz jakie miękkie będą i nie będzie problemu z rozczesaniem. Do póki nie wyschną są tępe

[marika39]

pochwal jak wyszło

[DMkAnia]

Witajcie, nadrobiłam po urlopie. Wyciągam 'starocie', może się komuś przyda jeszcze

Napisane przez Plurabellle

Dawno nie było mnie na wątku, a od wczoraj na nim siedzę i już nie wiem, co wpisać w wyszukiwarkę, żeby znaleźc odpowiedź na nurtujące mnie pytanie:
- dlaczego po hennie nie należy używać olejów "wnikających"? (i to aż przez 2 tygodnie - ja czasem co tyle hennuję..)?
Przepraszam, że pytam o coś, co pewnie już było, ale za Chiny nie mogę tego znaleźć...

Przez tydzień - dwa unikam protein, gliceryny i właśnie wnikających olejów. U mnie wypłukują szybciej kolor, ale nie musi tak być u Ciebie

Napisane przez _Sarenka_

a ja mam pytanie dotyczące glosa, bo nigdy nie robiłam.
Mieszam henne/indygo z wodą i dopiero dodaje odzywkę, czy od razu rozpuszczam zioło w odżywce?

Najpierw henna z wodą i do tego odżywka

Napisane przez Mahdab

To ja w związku z pytaniem powyżej zapytam, czy olej kokosowy jest wnikający? Ja użyłam oleju kokosowego kilka dni po hennowaniu. Swoją drogą mam wrażenie, że większość henny się zmyła mi za drugim myciem. Następnym razem nie umyję od razu szamponem i zobaczę jak wtedy będzie.

Kokosowy jest wnikający. Całą listę z podziałem znajdziesz w pierwszym poście wątku o olejach.

Napisane przez Mahdab

Lisbeth, właśnie przeczytałam, że na afrykańskich włosach henna działa cuda (nie chodziło o kolor), tylko, że zmiękcza i lekko rozprostowuje. Może masz tak czy siak zdrowe i dość grube, że nie widać różnicy? Bo ja mam cienkie i suche, kruszą mi się końcówki, mam nadzieję, że skoro to się jednak odżywką nazywa to coś zadziała :/

Koleżanka miała pokazać włosy i chyba tego nie zrobiła albo coś pominęłam/nie doczytałam mam włosy kręcone/falowane, cienkie i niezbyt ich dużo wydaje mi się, że henna skręt osłabiła wejdź w moją galerię ze zdjęciami, widać różnicę. Oczywiście wpływ na to może mieć również długość włosów, bo je zapuszczam. Pooookaż włoski

[Afiore]

Po wyschnieciu nadal się plączą no ale trudno. Wrzucam fotkę zrobioną parę godzin po farbowaniu. Ale susza!!!

[marika39]

Napisane przez Afiore

Po wyschnieciu nadal się plączą no ale trudno. Wrzucam fotkę zrobioną parę godzin po farbowaniu. Ale susza!!!

super , moim zdaniem wyszły ok, nie mam porównania z poprzednimi włosami ( jesli chodzi o odcień), a suchość przejdzie po umyciu. Ale kolorek mi się podoba, poza tym masz ładne włosy i szkoda by było je marnować chemią

[Afiore]

Napisane przez marika39

super , moim zdaniem wyszły ok, nie mam porównania z poprzednimi włosami ( jesli chodzi o odcień), a suchość przejdzie po umyciu. Ale kolorek mi się podoba, poza tym masz ładne włosy i szkoda by było je marnować chemią

Na razie nie mam zdjęć przed, ale byłam na wyjeździe więc jeszcze będą, tylko koleżanki muszą dojechać z aparatem .
Dziękuję . Normalnie się bardziej kręcą, ale rozczesywałam je jak szalona, bo strasznie wkurzało mnie, że się plączą. Po umyciu potraktuję je Kallosem na godzinę i jak wyschną to też wrzucę zdjęcie, bo ten kolor już zdążył się sporo zmienić

[marika39]

Napisane przez Afiore

Na razie nie mam zdjęć przed, ale byłam na wyjeździe więc jeszcze będą, tylko koleżanki muszą dojechać z aparatem .
Dziękuję . Normalnie się bardziej kręcą, ale rozczesywałam je jak szalona, bo strasznie wkurzało mnie, że się plączą. Po umyciu potraktuję je Kallosem na godzinę i jak wyschną to też wrzucę zdjęcie, bo ten kolor już zdążył się sporo zmienić

Proszę
Szkoda włosów na takie szarpanie po wyschnięciu powinny być miękkie i w miare dawać się rozczesać a masz ładne włosy więc nie ma sensu niszczyc szarpaniem. Pierwsze 24 godz, zanim umyjesz , to tak jest, wszyscy się męczą z suszem . Po umyciu będą super.
A co z zielenią? zeszła jak włosy wyschły? A kolor ładniejszy , żywszy się zrobił czy ściemniał?

[Afiore]

Napisane przez marika39

Proszę
Szkoda włosów na takie szarpanie po wyschnięciu powinny być miękkie i w miare dawać się rozczesać a masz ładne włosy więc nie ma sensu niszczyc szarpaniem. Pierwsze 24 godz, zanim umyjesz , to tak jest, wszyscy się męczą z suszem . Po umyciu będą super.
A co z zielenią? zeszła jak włosy wyschły? A kolor ładniejszy , żywszy się zrobił czy ściemniał?

Ale ja je czesałam po wyschnięciu i "miękkie" to dalekie słowo od tego, co miałam na głowie :P. Teraz jest już ok, podcięłam końcówki i mniej się plączą.
Zieleń była, jak je od razu wysuszyłam, teraz już w ogóle jej nie ma, natomiast kolor poszedł w zupełnie przeciwnym kierunku, czyli jest czerwony połysk . Chyba już muszę się pogodzić z faktem, że po każdej koloryzacji mam czerwone włosy.

[marika39]

Napisane przez Afiore

Ale ja je czesałam po wyschnięciu i "miękkie" to dalekie słowo od tego, co miałam na głowie :P. Teraz jest już ok, podcięłam końcówki i mniej się plączą.
Zieleń była, jak je od razu wysuszyłam, teraz już w ogóle jej nie ma, natomiast kolor poszedł w zupełnie przeciwnym kierunku, czyli jest czerwony połysk . Chyba już muszę się pogodzić z faktem, że po każdej koloryzacji mam czerwone włosy.

hmm. ..jak rozumieć, że po każdej koloryzacji masz czerwone refleksy?

[ewcia1807]

Napisane przez Afiore

Po wyschnieciu nadal się plączą no ale trudno. Wrzucam fotkę zrobioną parę godzin po farbowaniu. Ale susza!!!

Piękny kolor

[Afiore]

Napisane przez marika39

hmm. ..jak rozumieć, że po każdej koloryzacji masz czerwone refleksy?

Tak, o to chodzi, poblask jest normalny, biały, ale obok niego występuje taka czerwona linia, nie wiem jak to wytłumaczyć. Załączam zdjęcia dla ułatwienia (nie moje):

1. Pożądany przeze mnie kolor
2. To, co mi zawsze wychodzi

[deszczowypies]

Dziewczyny, właśnie położyłam nową hennę i siedzę w reklamówce na głowie... ale nie o tym. Mam problem z niektórymi hennami (konkretnie było tak z miedzianym Eldem i teraz z Chianti francuską): podczas aplikacji bardzo szybko 'kruszy się', zbija w takie małe grudki, w efekcie spada z włosów i paskudzi całą łazienkę, tylko najmniej moje włosy... Generalnie jakbym mocniej poruszyła głową, to bym pewnie strząsnęła ją całą w postaci właśnie mniejszych i większych kuleczek o konsystencji plasteliny. Macie jakiś pomysł dlaczego tak się dzieje i jak tego uniknąć? Proszę o radę, bo tracę cierpliwość

[LadyMadalena]

Napisane przez deszczowypies

Dziewczyny, właśnie położyłam nową hennę i siedzę w reklamówce na głowie... ale nie o tym. Mam problem z niektórymi hennami (konkretnie było tak z miedzianym Eldem i teraz z Chianti francuską): podczas aplikacji bardzo szybko 'kruszy się', zbija w takie małe grudki, w efekcie spada z włosów i paskudzi całą łazienkę, tylko najmniej moje włosy... Generalnie jakbym mocniej poruszyła głową, to bym pewnie strząsnęła ją całą w postaci właśnie mniejszych i większych kuleczek o konsystencji plasteliny. Macie jakiś pomysł dlaczego tak się dzieje i jak tego uniknąć? Proszę o radę, bo tracę cierpliwość

Za mało wody. Niby wszędzie jest opisane, żeby dodać jej do gęstej konsystencji ale z doświadczenia zawsze lepiej mi się farbuje rzadszą henną i nie grudkuje w ten sposób. Tylko taka lubi sobie popłynąć

[marika39]

Napisane przez ewcia1807

Piękny kolor

Widze że avatarka zmieniłaś. Czyżby poprawa skrętu ? Dobrze widzę

Napisane przez Afiore

Tak, o to chodzi, poblask jest normalny, biały, ale obok niego występuje taka czerwona linia, nie wiem jak to wytłumaczyć. Załączam zdjęcia dla ułatwienia (nie moje):

1. Pożądany przeze mnie kolor
2. To, co mi zawsze wychodzi

Jaki masz naturalny kolor włosów? Jeśli chodzi o farby - henny brąz , niektóre odcienie dają poświate czerwieni . Kasztanowy na 100% i być może orzechowy , a jeśli nie orzechowy to może ważne jest na jaki kolor kłądziesz.

Napisane przez deszczowypies

Dziewczyny, właśnie położyłam nową hennę i siedzę w reklamówce na głowie... ale nie o tym. Mam problem z niektórymi hennami (konkretnie było tak z miedzianym Eldem i teraz z Chianti francuską): podczas aplikacji bardzo szybko 'kruszy się', zbija w takie małe grudki, w efekcie spada z włosów i paskudzi całą łazienkę, tylko najmniej moje włosy... Generalnie jakbym mocniej poruszyła głową, to bym pewnie strząsnęła ją całą w postaci właśnie mniejszych i większych kuleczek o konsystencji plasteliny. Macie jakiś pomysł dlaczego tak się dzieje i jak tego uniknąć? Proszę o radę, bo tracę cierpliwość

Ja takiego problemu z eldem nie miałam , i z khadi również , a tej francuskiej nie używałam . Może tak jak koleżanka pisze, że powinna byc bardziej płynna. Pochwal się efektem rudości

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez Afiore

Tak, o to chodzi, poblask jest normalny, biały, ale obok niego występuje taka czerwona linia, nie wiem jak to wytłumaczyć. Załączam zdjęcia dla ułatwienia (nie moje):

1. Pożądany przeze mnie kolor
2. To, co mi zawsze wychodzi

Boblask czerwieni wychodzi pod światło, na włosach powiedziałabym że jest użyta henna kasztanowa , czyli z poświatą czerwieni. To samo z ciemnym brązem

[Chooo]

hej dziewczyny, witam ponownie
Mam takie pytanie odnośnie farbowania.
Zawsze kładłam Khadi Red bądź Orzechowy brąz na włosy ciemno brązowe/brązowe.
Aktualnie mam czarne (Onyksowa czerń Gariera), a włosy nie były robione henną od grudnia/stycznia.
Zależy mi na czarnych włosach, wiem, że nadaje się do tego Czerń, bądź Indygo, jednak mam jeszcze 1/2 opakowania Orzechowego brązu.
Zastanawiam się czy mogę go położyć na moje czarne krótkie włosy bez odrostu? Czy będą one nadal czarne ale w lepszej kondycji (tak jak zawsze miałam po Khadi) czy jakoś mogą zmienić kolor przez Orzechowy brąz?

[_Sarenka_]

dziś sama sie musiałam farbować i czuje, że będzie baaaaardzo nierówno. (khadi czarny)

[marika39]

Napisane przez Chooo

hej dziewczyny, witam ponownie
Mam takie pytanie odnośnie farbowania.
Zawsze kładłam Khadi Red bądź Orzechowy brąz na włosy ciemno brązowe/brązowe.
Aktualnie mam czarne (Onyksowa czerń Gariera), a włosy nie były robione henną od grudnia/stycznia.
Zależy mi na czarnych włosach, wiem, że nadaje się do tego Czerń, bądź Indygo, jednak mam jeszcze 1/2 opakowania Orzechowego brązu.
Zastanawiam się czy mogę go położyć na moje czarne krótkie włosy bez odrostu? Czy będą one nadal czarne ale w lepszej kondycji (tak jak zawsze miałam po Khadi) czy jakoś mogą zmienić kolor przez Orzechowy brąz?

Wydaje mi się że delikatną poświate moga uzyskać, może mało widoczną , ale w zależności od padającego światła może być widoczny odcień brązu

[Mother Hedgehog]

Piszę tak tylko na szybkiego z jednym pytaniem. Wcześniej hennę nakładałam zaraz po jej wyrobieniu. Teraz wyjątkowo zostawię ją na noc w pokojowej temperaturze. Przed nałożeniem na włosy muszę ją jakoś ogrzać (w mikrofali)?

[marika39]

Napisane przez Mother Hedgehog

Piszę tak tylko na szybkiego z jednym pytaniem. Wcześniej hennę nakładałam zaraz po jej wyrobieniu. Teraz wyjątkowo zostawię ją na noc w pokojowej temperaturze. Przed nałożeniem na włosy muszę ją jakoś ogrzać (w mikrofali)?

Wystarczy , że dodasz odrobinkę ciepłej wody przed nałożeniem i może włóż miseczkę do gorącej kąpieli? Zrobi sie troszkę cieplejsza

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Ja kiedyś jak wieczorem zrobiłam hennę , owinęłam szczelnie - bardzo i była jeszcze ciepła rano

[deszczowypies]

Napisane przez marika39

Ja takiego problemu z eldem nie miałam , i z khadi również , a tej francuskiej nie używałam . Może tak jak koleżanka pisze, że powinna byc bardziej płynna. Pochwal się efektem rudości

następnym razem doleję więcej wody w takim razie niestety, niczym się nie pochwalę, bo henna NIE CHWYCIŁA, nadal mam takie same odrosty mimo dwugodzinnego trzymania... kopsnęłam się w nazwie, to była Henne Natur odcień Kasztan < NIE POLECAM, NIE KUPUJCIE.
Chyba pora zainwestować w Khadi, a nie bawić się w półśrodki...

[marika39]

Napisane przez deszczowypies

następnym razem doleję więcej wody w takim razie niestety, niczym się nie pochwalę, bo henna NIE CHWYCIŁA, nadal mam takie same odrosty mimo dwugodzinnego trzymania... kopsnęłam się w nazwie, to była Henne Natur odcień Kasztan < NIE POLECAM, NIE KUPUJCIE.
Chyba pora zainwestować w Khadi, a nie bawić się w półśrodki...

Witaj , to raczej była farba ziołowa- hennowa, jak to co niektórzy mówią. To dlatego była sypka, dziadostwo. Zastanawiało mnie to , bo i rzadszą kiedyś zrobiłam i gęstą również i takiego problemu nie miałam

Jaką khadi użyć chesz?

[deszczowypies]

Najchętniej w odcieniu od miedzi po kasztan, to mój pierwszy raz z Khadi, dlatego proszę o rady

poza tym, nakładała któraś z Was hennę w paście? jaka różnica w stosunku do tej z proszku?

[justyna_ju]

Obiecane parę dni temu zdjęcia, a raczej zdjęcie. Nie miałam czasu wcześniej Światło dzienne, po dwóch myciach, henna z casią kładziona na sprany miedziany blond z poziomu pomiędzy 8 i 7 odrost na poziomie 7

[marika39]

Napisane przez deszczowypies

Najchętniej w odcieniu od miedzi po kasztan, to mój pierwszy raz z Khadi, dlatego proszę o rady

poza tym, nakładała któraś z Was hennę w paście? jaka różnica w stosunku do tej z proszku?

Wiem , że Eld używałaś. odnośnie Khadi PW.
Jeśli chodzi o henne w paście, wszyscy twierdzą iż nie jest to czysta henna, więc jeśli to Cie interesuje Zapytaj Lisbeth , otrzymasz szczegółową odp.

Napisane przez justyna_ju

Obiecane parę dni temu zdjęcia, a raczej zdjęcie. Nie miałam czasu wcześniej Światło dzienne, po dwóch myciach, henna z casią kładziona na sprany miedziany blond z poziomu pomiędzy 8 i 7 odrost na poziomie 7

Henna z casją- ja tez tak mieszałam . Kolorek wyszedł super, mi się podoba

[Mother Hedgehog]

Napisane przez marika39

Wystarczy , że dodasz odrobinkę ciepłej wody przed nałożeniem i może włóż miseczkę do gorącej kąpieli? Zrobi sie troszkę cieplejsza

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Ja kiedyś jak wieczorem zrobiłam hennę , owinęłam szczelnie - bardzo i była jeszcze ciepła rano

Ok, zrobię tak jak piszesz. Tylko mam teraz problem. Obudziłam się rano z myślą o nałożeniu henny a tutaj nie ma wody - ani ciepłej ani zimnej. Już kilka godzin. Ile taka henna może stać? Moja jest wyrobiona od wczoraj 21:00. :|

[marika39]

Napisane przez Mother Hedgehog

Ok, zrobię tak jak piszesz. Tylko mam teraz problem. Obudziłam się rano z myślą o nałożeniu henny a tutaj nie ma wody - ani ciepłej ani zimnej. Już kilka godzin. Ile taka henna może stać? Moja jest wyrobiona od wczoraj 21:00. :|

zabrali wode z kranu? nie ma problemu żeby postała do wieczora, czasami 24 godz i więcej trzyma się henne i oczywiście mrozi jak zostaje więcej po nałożeniu

[Mother Hedgehog]

Napisane przez marika39

zabrali wode z kranu? nie ma problemu żeby postała do wieczora, czasami 24 godz i więcej trzyma się henne i oczywiście mrozi jak zostaje więcej po nałożeniu

Godzinkę temu woda wróciła, nałożyłam hennę pełna obaw czy jeszcze zadziała. Widać niepotrzebnie się bałam.
Trochę ją za bardzo rozwodniłam dzisiaj i spływała mi po uszach jak szalona. Wetknęłam w te miejsca ręcznik papierowy. Zimowa czapka na głowie i kawałki papieru po bokach
Liczę na to, że tym razem henna nie zmyje się już po po dwu, trzech myciach zostawiając dziwny mahoń+moje odrosty+jaśniejsze końcówki po wcześniejszym farbowaniu sprzed lat. Strasznie to wygląda.
Oczywiście ktoś może napisać bym ścięła te końcówki - nie da rady one mają jakieś 10 cm. Włosy w wersji skręconej miałabym lekko za uszy.