przesłyszenia, przejęzyczenia, dziwne skojarzenia

[201701090933]

Wczoraj w carrefourze:
Ja: Weźmiemy limonke?
Mama: Nie to nie jest pani Iwonka.
Ja:
Mama: Ja też pomyślałam że to ona

[truskawkowawiosna]

Napisane przez kineczkaa

Wczoraj w carrefourze:
Ja: Weźmiemy limonke?
Mama: Nie to nie jest pani Iwonka.
Ja:
Mama: Ja też pomyślałam że to ona

hahaha megalol normalnie

[gabka9]

Ostatnio na wykładzie z anatomii było coś na temat smaku, kubków smakowych i takie tam, w pewnym momencie pani doktor wspominając o wydzielaniu śliny mówi:
"Jak słyszymy słowo cytryna, to zaraz nam się robi mokro"

Nie muszę chyba wspominać o reakcji całej sali wykładowej

[Glamorous]

ostatnio moj nauczyciel z ang. mowil nam jak bylo na studniowce i skarzyl sie ze ma teraz problemy z żołądkiem , a wszyscy do niego ze za duzo wypil i naskarzymy na niego do dyra, na to anglista zaczal sie wykrecac pow ze dyrektor tez tam byl lecz wszyscy zrozumieli " dyrektor tez tam pil"

[synesthesia]

Dziś, jezyk polski, lekcja na której przerabiamy reportaż R. Kapuścińskiego... no i oczywiści wszystko źle czytałam bądź pisałam (pogrubione pomyłki):

Docierał tam, gdzie inni nie zdołali - Pocierał tam gdzie inni nie zdołali
"Chrystus z karabinem na ramieniu" - "Chrystus z kursywą na ramieniu"
mistrz reportażu - miss reportażu

cyk cyk - cycnik

I kumpeli z ławki :
zwolniłem - zwaliłem
rozejrzełem się - zajarzyłem się
chcą forsy - [chcą FROSTY (tej od mrożonek )
(miasteczko w Nigerii) Idiroko - Idiotko

To chyba wsszystko

[gajqa]

ostatnio w zetce:
'mam nadzieje ze mrozu i śniegu dosyć nie macie' (czy coś takiego)
a ja uslyszalam "mam nadzieje ze mrozu i śniegu nie zażygacie" ;d i sie zastanawialam o co mu chodziło :p ;D

[rolkaa15]

Wprawdzien ie przeslyszenie ale bylo cos takiego :
Moj tata ma kolege ktory nazywa sie Zbigniew Hadro i kiedys na dyzurze w pracy odpbiera telefon sluzbowy i mowi do sluchawki "Slucham Hadro" a babka zaczela sie wydizerac na niego ze co on sobie mysli jak sie do niej odzywa i odlozyla sluchawke heheh
a dzis w szkole bylo tez takie przejezyczenie nie uslyszalam co koleznka do mnie mowi ale o tym opowie Orchide bo zapomnialam ;p

[^OrchiDe^]

to bylo tak, facet o woku gadal nam o tworczosci Grottgera no i mowil o obrazie po tytulem "Lutania" na co moj kolega jak? little ania?
albo ja mowie do kolezanki: ale ty jestes lamaga , na co ona: kto ma ulomne gesty?

[rolkaa15]

taa Orchide nie iwem jak mozna uslysdzec o Ułomnych gestach ;p niewyraznie mowisz hehe

[milka69]

nie lubie jak jestem gdzies, mam opowidac i jest dosc glosno np bar ostatanio usilowalam opowiedziec jak dostalam smsa od jednej z kumpel z pytaniem na ktore wogole nie znalam opowiedzi- z czego potem okazalo sie ze pytanie zadala sprawdzajac nie czy pamietam o jej urodzinach- wstyd sie przyznac zapomnialam!! ale nie wazne no wiec

ja: No i wiecie pyta mnie kiedy powastala piosenka plus i minus ...
k1;pussi and ...coo?!
ja:
k2calkiem powaznie-bo tez zle zrozumiala)...and majnus

[synesthesia]

dzisiejsze:

dziubi-dziubi ---> teletubiś
my leg is broken ---> my broken is leg
język obcy ---> obcyk języ
gady, płazy, ssaki ---> wady, płady, ssaki

[00aga00]

- która godzina?
- złota czterdzieści
(01:40)

[ahinsa]

Aga
Ómarłam, urocze

[Firjal]

Moje ostatnie.Do siostry: "No wiesz ta.. no ... czarna blondynka..." lol

[Anul3k]

Napisane przez 00aga00

- która godzina?
- złota czterdzieści
(01:40)

[00aga00]

Heheh oj te pieniążki Miałam podobną wpadke z qzynką w sklepie. Mieszkałam przez weekend z nią na stancji (ona studentka). Student jak student - na pieniądzach nie śpi Więc poszłyśmy na zaqpy i dokładnie obliczałyśmy każdy grosz.

Ona: może weźmiemy tą kawę?
ja : zostaw ją, burżuju! Patrz ile ona kosztuje: sto dziewięćdziesiąt groszy!!!
(zawsze to brzmi więcej niż złoty dziewięćdziesiąt)

[Anul3k]

Napisane przez 00aga00

Heheh oj te pieniążki Miałam podobną wpadke z qzynką w sklepie. Mieszkałam przez weekend z nią na stancji (ona studentka). Student jak student - na pieniądzach nie śpi Więc poszłyśmy na zaqpy i dokładnie obliczałyśmy każdy grosz.

Ona: może weźmiemy tą kawę?
ja : zostaw ją, burżuju! Patrz ile ona kosztuje: sto dziewięćdziesiąt groszy!!!
(zawsze to brzmi więcej niż złoty dziewięćdziesiąt)

I jak, wzielyscie te kawe?

Nie wiem czemu, ale mnie to, kurcze, ciekawi

[00aga00]

Napisane przez Anul3k

I jak, wzielyscie te kawe?

Nie wiem czemu, ale mnie to, kurcze, ciekawi

No coś Ty Za 190gr to można qpić całe śniadanie: bułeczki i nawet na pasztetke starczy a pasztetke można rozplanować na dwa śniadania
Nie no, żartuje Chyba jednak wzięłyśmy

[kami828]

Mój szwagier po pracy:
"Co za OSZOMA zatrudnili do pracy,na opakowaniu pisze 'rękawiczki wampirki' a On sie pyta 'co to za ciastka?' "

Zamiast OSZOŁOM gadał OSZOM myślałam że pękne ze śmiechu a ten koleś co Go zatrudnili to nie lepszy..."co to za ciastka?" hahaha

[Chezzy]

Ta ja dziś zamiast powiedzieć "grupa śródgłosowa" powiedziałam "śrupa"

[kochana-plotkara]

Dziś spotkałam się z moją przyszywaną siostrą, która ma świra na punkcje komórek, zmienia je co chwile i ściąga ciągle sobie jakieś bzdurki: gierki, dzwonki i tapetki. No i mi głupio było, bo pare dni wcześniej sprzedałam telefon (potrzebny napływ gotówki) i miałam takiego paścia Nokie 3310 No i ona tak ogląda i oczywiście mówi, że głupek ze mnie... A ja chciałam zaszpanować i pokazałam jej obrazek, który sobie specjalnie ściągnęłam taką graficzkę PLEMNIKA małego. Na co ona oczywiście "Ha ha, takie brzydactwo czarno białe mi tu pokazujesz ja Ci dopiero plemnika pokaże!". Szuuka, szuka i znaleźć nie może. W końcu krzyczy "JEST! Masz tu! Ha ha i co Ty na to? " i wpycha mi telefon do ręki z obrazkiem PREZERWATYWY.
No nijak mi to plemnika nie przypominało.
Jak już się uspokoiła ze śmiechu to stwierdziła, że plemnik się tam w środku schował.
No żeby plemnika z prezerwatywą pomylić ;p

[kochana-plotkara]

Albo na imprezie, jedna kumpela mówi do drugiej "weź idź i przynieś 0.5 (czyli 500ml) tylko nic innego tylko 0.5" ta poszła i wraca i mówi "nie ma" ide z nia i wyciagam 0.5 i pytam sie "a to co to jest?" A ona z powagą, wyrywa mi butelke z ręki "Ale Ty nie widzisz że tu pisze 560ml?!"

[male]

chciałam powiedzieć wysoki i przystojny a wyszło wystojny

[Ines-ka]

Napisane przez kochana-plotkara

Albo na imprezie, jedna kumpela mówi do drugiej "weź idź i przynieś 0.5 (czyli 500ml) tylko nic innego tylko 0.5" ta poszła i wraca i mówi "nie ma" ide z nia i wyciagam 0.5 i pytam sie "a to co to jest?" A ona z powagą, wyrywa mi butelke z ręki "Ale Ty nie widzisz że tu pisze 560ml?!"

O 2 kieliszki za dużo

Napisane przez male

chciałam powiedzieć wysoki i przystojny a wyszło wystojny

[super_karo]

Z dorobku mojej klasy

1)Kolezanka:
"chcialam zglosic ze chcialam sie zglosic"


2) K: Tego "Mariosa"(lokal) nowego maja otwierac trzydziestego.
B: Lutego?

3)profesroka:"stracić nieprzytomność"

4)D:"Idzie ktoś na dół w okolicach dołu"

5)HAMULCUJ !!

6)" znasz mnie, wiesz, że jestem stały i niezmienny"

7) My: Dlaczego piszemy juz trzeci raz to samo?
Prof: a no bo ja tak wybiórczo wybieram

8) Zachowujecie się skandalizująco

[asia^^]

Napisane przez super_karo

K: Tego "Mariosa"(lokal) nowego maja otwierac trzydziestego.
B: Lutego?

xD

[Divine18]

na polskim
U: Czemu ten dramat nazywa się "szewcy"?
P: Bo Ci ludzie robią buty!
U: To szewcy robią buty? ja myślałam że kowale...

na biologii
N: To dotyczy głównie ptaków na przykład dwa motyle...

to chyba juz tu pisałam ale jest zarąbiste:
na religii:
K:Co Ty nie wiesz jak się pisze łóżko?
U: no przez "ż"
K: przez "u" zamknięte!
U: a jak ja napisałam przez "rz"???
K: przez "u" otwarte!!!!

[synesthesia]

Kolega do mnie szepsze (nie wem czemu) na lekcji "nas nie dogoniat"... i wyszło tak ze ja zrozumiałam 'laski na koniach' a kolezanka z ławki... 'laski do kolan'

[aine16]

Ja przez pewien czas byłam przekonana, że w piosence zamiast "sun of the blue sky" jest "synu nie bluzgaj"

Ostatnio nasz historyk: "Interesowałem się kiedyś królem Jerzym" ( chwilę wcześniej padło pytanie czy jakiśtam władca był gejem)hmmm
Oprócz tego notorycznie zamiast "prosze sobie przypomniec" mówi "prosze sobie przypomnąc"

Nasza biologiczka grzebiąc w szufladzie "Miałam tu gdzieś bakterię zapalenia płuc"

Na fizyce:
N:No nie wiecie co to jest? Takie modne słowo wśród młodzieży"
U:Stosunek?
N: No właśnie, coś musi byc na dole a coś na górze, żeby był stosunek

Jak byłam mała to w kolędzie "lulajże Jezuniu" śpiewałam " Zamknijże znużone płaczem ooowieczki"

I jeszcze jak miałam prawie dwa latka i siedziałam w wózku na mszy (to była Wielkanoc) to jak ludzie zaczeli śpiewac jakąś pieśń, z wózka dobiegło na cały głos "Gloria, gloria, gloria in exelsis deo".Podobnio ludzie mieli niezły ubaw (najwyrazniej nie podobalo mi sie to co spiewali).

wątek cudowny, rewelacyjnie porawił mi humor

a jeleń zawsze posostanie dla mnie lejeniem:P

[Divine18]

Napisane przez aine16

Nasza biologiczka grzebiąc w szufladzie "Miałam tu gdzieś bakterię zapalenia płuc"


wątek cudowny, rewelacyjnie porawił mi humor