Dziewczyny Plus Size odchudzanie , powyżej 75kg

[sylwusiach]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Na początku codziennie podjadałam coś słodkiego a teraz już udaje mi się robić nawet 2dniowe przerwy Jak mieszkam u siebie na studiach to kupuję słodycze max raz w tygodniu, wtedy jest naprawdę łatwiej, nikt mi nie znosi łakoci które kuszą Także wszystkie przyszłe studentki pocieszam Was, od października będzie łatwiej
Też próbuję wycisnąć do października jak najwięcej, ale przez to plateau... A na tym grillu też podjadłam słodyczy... szkoda nawet gadać co to było... ale od jutra mam full czasu i robię super hiper trening !

Ach, chciałam jeszcze dodać- rzeczywiście zauważyłam, że zmienia mi się przemiana materii i organizm dostosowuje się do nowej sytuacji. Nie jestem już głodna miedzy posiłkami

Trzymam Kciuki za Ciebie!

[anulciak85]

Witajcie u mnie jako tako...ale od wczoraj leze z potwornym bolem brzucha...dzis jest lepiej...

[allthesame]

Napisane przez pagzik

Ja też czekam na październik i na studia. Na razie mieszkam z rodzicami, miałam nadzieje zarobić sobie na wynajem mieszkania, ale coś nie idzie z praca. W domu o tyle lepiej że mogę jeść, co chcę według mojej diety.

mi też nie idzie z pracą, szukam, szukam, ale ciężko jest. Z jednej strony lepiej w domu, możesz sobie zrobić co chcesz do jedzenia. Ja od października idę do akademika, a tam z gotowaniem może być ciężko. Z drugiej strony zjem tylko to, co kupię, nic nie będzie mnie kusić
no nic, lecę sprzątać, a potem ćwiczenia

[Madziq634]

Witajcie Dziewczyny

No więc znowu powróciłam hehe Tym razem z gór powiem wam że było cudownie, jak to w górachZ jedzeniem nie najgorzej bo niejadłam fast foodów tylko 1 głowny posiłek czyli obiado-kolacje i śniadanie a takto coś tam przegryzłam, to kanapke albo jabłkoWiec te wakacje zaliczam do megaa udanych najpierw morze potem góryA co do wagi to sie ważyłam rano i nadal pokazuje 71,4kg wiec nic mi zabardzo nie przybyło ani nie ubyło od poniedziałku Od dzisiaj wracam na właściwy tor, czyli jem 5 posiłków staram sie je kontrolować choć tak naprawde rygorystyczną dietke zaczynam od poniedziałku bo na 2 dni zjechała sie tu jeszcze rodzinka wiec beda pyszności różne ale bede jeśc z umiaremA i tak jestem z siebie trochu dumna bo podczas tych wakacji przybył mi tylko 1kgNarazie z ćwiczeń to zamierzam robic brzuszki, bo ćwiczenia z Mel B muszą poczekać gdyż mam coś z kostką nieumie mi przeskoczyc i przy dłuższym staniu lub chodzeniu bardzo boli i drętwieje, więc musze poczekać aż sie wykuruje.....a to wszystko przez to że jak byłam na tych wakacjach to mi noga zjechała z chodnika i kostka sie zgieła i ból byłmam niby na nią uwazać ...ale mam nadzieje że szybko sie zagoi

A co tam u was??

[pagzik]

Napisane przez Madziq634

Witajcie Dziewczyny

No więc znowu powróciłam hehe Tym razem z gór powiem wam że było cudownie, jak to w górachZ jedzeniem nie najgorzej bo niejadłam fast foodów tylko 1 głowny posiłek czyli obiado-kolacje i śniadanie a takto coś tam przegryzłam, to kanapke albo jabłkoWiec te wakacje zaliczam do megaa udanych najpierw morze potem góryA co do wagi to sie ważyłam rano i nadal pokazuje 71,4kg wiec nic mi zabardzo nie przybyło ani nie ubyło od poniedziałku Od dzisiaj wracam na właściwy tor, czyli jem 5 posiłków staram sie je kontrolować choć tak naprawde rygorystyczną dietke zaczynam od poniedziałku bo na 2 dni zjechała sie tu jeszcze rodzinka wiec beda pyszności różne ale bede jeśc z umiaremA i tak jestem z siebie trochu dumna bo podczas tych wakacji przybył mi tylko 1kgNarazie z ćwiczeń to zamierzam robic brzuszki, bo ćwiczenia z Mel B muszą poczekać gdyż mam coś z kostką nieumie mi przeskoczyc i przy dłuższym staniu lub chodzeniu bardzo boli i drętwieje, więc musze poczekać aż sie wykuruje.....a to wszystko przez to że jak byłam na tych wakacjach to mi noga zjechała z chodnika i kostka sie zgieła i ból byłmam niby na nią uwazać ...ale mam nadzieje że szybko sie zagoi

A co tam u was??

Ciesze się, że wakacje udane
Ja dziś już byłam na treningu, palec mnie trochę bolał, ale zacisnęłam zęby. Jutro powinnam dostać okres, a dziś waga stała w miejscu, więc myślę, że wszystko pod kontrolą.

[pagzik]

Co to za cisza? Co u Was?
Ja się dziś tak najadłam, że cały dzień chodzę z wydęty brzuchem niczym Janko Muzykant. To wszystko dlatego, że na obiad zjadłam pierś z kurczaka z gotowanym kalafiorem, niby to, co zwykle, ale jakiś taki spory kawałek mięsa mi się wziął i go pochłonęłam z głodu po ćwiczeniach. Potem zrobiłam sobię drzemkę i jak sie zbudziłam byłam dalej najedzona. Godzine temu zjadłam małą kolacyjkę owocowo-białkową, ale dalej trawię.

[segregator1]

Ale mnie dziś głowa sadzi, to jest masakra po prostu

Moje menu na dziś

I śniadanie: 3 chrupkie chlebki z wędliną drobiową, klika łyżeczek jogurtu naturalnego, masło
II śniadanie: sałatka z pomidorów, jogurtu naturalnego, cebuli i pieprzu
Obiad: makaron razowy, wędlina z indyka, fasola konserwowa, odrobina oliwy, pietruszka
Podwieczorek/kolacja: serek wiejski light, 2 skibki żytniego chleba bez drożdży

A mi smutno dziś, bo TŻ wyjechał i zobaczymy się z jakieś 3 tygodnie. Taka praca.... cóż począć

[sylwusiach]

Jestem i ja ... :P:P


Pocwiczylam wlasnie i nie mam na nic sily.. jeszcze kolacja i spac ide.

wlasnie widze ze cicho tutaj bede czesciej pisac :P:P

Buziaki

[Kaataarzynaa1]

Skoro taka cisza to i ja coś od siebie napiszę Przejechałam dzisiaj 40km rowerem, miało być więcej ale upał zatrzymał mnie w domu. Nie jestem do końca zadowolona z tego, co zjadłam... nie wiem czy to dobrze jeść owoce wieczorem, w końcu to węgle

[sylwusiach]

Kurcze, wlasnie wrocilam ze sklepu i kupulam coka-cole.. ale jej nie pije a mnie kusi...

poza tym juz po kolacji jestem i nie wiem o ktorej ide spac .. musze sie w koncu przestawic na wekendy,, co weekend impreza, alko itp..

a za tydzien mamy zaproszenie do znajomych na parapetowke..

[pagzik]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Skoro taka cisza to i ja coś od siebie napiszę Przejechałam dzisiaj 40km rowerem, miało być więcej ale upał zatrzymał mnie w domu. Nie jestem do końca zadowolona z tego, co zjadłam... nie wiem czy to dobrze jeść owoce wieczorem, w końcu to węgle

Ja jem codziennie owoce wieczorem tyle że z białym serem.

Czasami sobie pozwalajcie na imprezowe szaleństwa Byleby alkoholu nie zajadać. (Choć ja i tak to robię:P)

[Madziq634]

No u mnie zjedzeniem wczoraj nieciekawie, więc sie nawet niewypowiadamRodzink a przyjechała, więc bogaty obiad a do tego wieczorem grill choć z grilla dużo niezjadłamPo południu było ciacho ale mi teściowa na szczescie upiekła ciastka owsiane ze słonecznikiem i orzechamiwięc jadłam zdrowszy podwieczorek hehe
Dzisiaj zaczełam śniadanie od kanapek tzn 2 kromki wieloziarnistego z szynką ipomidorem blee jak ja nienawidze na śniadanie jeść kanapekale musze sobie jutro kupic jakieś kiełbaski...

[allthesame]

ja na szczęście alkoholu nie zajadam, ale za to wczoraj zapijałam colą i sokiem. a do tego dziś rano zjadłam zamiast normalnego śniadania rosół:| ale zaraz idę ćwiczyć więc coś powinno się spalić

[pagzik]

U nie dizś masakra. Okres się zbliża, a ja robiłam to ciasto dla TŻta i podjadłam wszystko, jak leci. Teraz jestem tak zmulona, że chyba obiad zjem za sto lat, o ile wczesniej nie zwrócę tego...

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez allthesame

ja na szczęście alkoholu nie zajadam, ale za to wczoraj zapijałam colą i sokiem. a do tego dziś rano zjadłam zamiast normalnego śniadania rosół:| ale zaraz idę ćwiczyć więc coś powinno się spalić

rosołek na sniadanie nie jest zły grzeszki przy sniadaniu są wybaczalne bo i tak się w ciągu dnia spalą. Gorzej z tymi wieczornymi
Ja już zaliczyłam godzinkę na rowerze (w cholernym upale) a mam plan zobaczyć te wasze ćwiczenia, do których podesłałyście linki.
Wskazówka na wadze przesunęła się ciut bliżej 73, może coś się ruszy

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Dziewczyny jak ściągacie te filmiki z ćwiczeniami? Mam tu za wolnego neta żeby codziennie odtwarzać, muszę ściągnąć na dysk

[anulciak85]

Ja o polnocy trafilam na stol operacyjny...wyrostek.... dzis nie jem wogole...

[pagzik]

Masakra co sie dzisiaj ze mną stało, rzucam się na jedzenie jak jakiś zwierz! Pochłonęłam taką ilośc kalorii, że wolę nawet o ty nie myśleć. Zważe się dopiero za jakieś trzy dni.

[eewelinaa92]

ŚNIADANIE: jajko na miękko i pół bułki-niestety pszennej i pomidor
2 ŚNIADANIE:nektarynka
OBIAD: ziemniaki-2 sztuki, indyk w żurawinie i surówka z pekińskiej kapusty
PODWIECZOREK: nektarynka
KOLACJA: serek wiejski z rzodkiewką i szklanka mleka -właśnie idę jeść

A no i zjadłam kawałek ciasta- ale składało się tylko z serków waniliowych, śmietanki 30 %, galaretki i nektarynki wiec myślę, że za bardzo nie nagrzeszyłam

[allthesame]

Napisane przez pagzik

Masakra co sie dzisiaj ze mną stało, rzucam się na jedzenie jak jakiś zwierz! Pochłonęłam taką ilośc kalorii, że wolę nawet o ty nie myśleć. Zważe się dopiero za jakieś trzy dni.

ja niestety mam to samo.. ale ważę się jutro bo od początku diety jutro minie 2 tygodnie i chcę zobaczyć, czy są jakieś efekty. albo się pozytywnie zaskoczę albo załamię.

[sylwusiach]

hej u mnie jedzeniowo nienajgorzej..wlasnie pocwiczylam, zjem jeszcze twarozek z owocami i bede ogladac filmy z TŻ

Trzymajcie sie , buziaki

[segregator1]

Napisane przez allthesame

ja niestety mam to samo.. ale ważę się jutro bo od początku diety jutro minie 2 tygodnie i chcę zobaczyć, czy są jakieś efekty. albo się pozytywnie zaskoczę albo załamię.

będą efekty spokojnie

ja zaczęłam w tę środę, ale mam już na minusie około 3kg. Wcale nie stosuję drakońskiej diety i dziś ćwiczyłam pierwszy raz, tak to ewentualnie na piechotę szłam gdzieś. Myślę, że na razie organizm pozbył się wody i jelita się oczyściły, dlatego spadek taki duży i szybki, myślę, że teraz już będzie wolniej.

[pagzik]

Że moj żołądek jeszcze żyje po tym jedzeniu to cud. Wszystko oczywiście słodkie było. Okresu jak nie było tak nie ma, a tu już taki apetyt.

[abre90]

Witajcie dziewczyny Tyle tu wątków, że nie wiedziałam gdzie pisać ale w końcu stwierdziłam, że z moją wagą 75,3kg w sam raz tu pasuję
Od maja straciłam 12kg i mam nadzieję, że będzie sporo więcej na minusie
Będę tu od teraz regularnie zaglądać

[eewelinaa92]

Napisane przez abre90

Witajcie dziewczyny Tyle tu wątków, że nie wiedziałam gdzie pisać ale w końcu stwierdziłam, że z moją wagą 75,3kg w sam raz tu pasuję
Od maja straciłam 12kg i mam nadzieję, że będzie sporo więcej na minusie
Będę tu od teraz regularnie zaglądać

ŁOŁ! gratulacje tych 12 kg mniej Powodzenia dalej.

[allthesame]

Napisane przez abre90

Witajcie dziewczyny Tyle tu wątków, że nie wiedziałam gdzie pisać ale w końcu stwierdziłam, że z moją wagą 75,3kg w sam raz tu pasuję
Od maja straciłam 12kg i mam nadzieję, że będzie sporo więcej na minusie
Będę tu od teraz regularnie zaglądać

witamy! gratuluję tych 12 kg i powodzenia w dalszym odchudzaniu

[Madziq634]

Witajcie

Dzisiaj jest ten dzień od którego wracam do dietkowania maksymalnego:p;Ale powiem wam że ciężko od dzisiaj bedzie....tutaj tak fajnie można było jeść co sie chciało w umiarkowanych ilościach a tu znowu trzeba zacząć jeśc mniej kalorycznie i wogóle....ojj bedzie mi tego brakowaćAle cóż....

No więc wczorajszy dzien był ostatnim dniem wolnym więc kożystałam z niego maksymalnie i wieczorkiem zjadłam 1xDelicje, 1x hit stix, 0,5 paczki chipsów paprykowych mniaaam A dziś plany jedzeniowe takie:
śniad;(zjedzone)2 kiełbaski białe cienkie z patelni robione na pół łyżki oliwy+1 kromka wieloziarnistego +pół kajzerki z dżemem
śniadII:pół szklanki mleka 0,5% z 2 łyżkami granoli czekoladowych+2 ciastka owsiane(domowej roboty)z orzechami i słonecznikiem
Obiad:niewiem jeszcze ale chyba 2 naleśniki pełnoziarniste z serkiem
podweczorek:borówki z jogurtem
kolacja:jajecznica z 1 jajka+1białko z pomidorem

[Kaataarzynaa1]

Jak dzisiaj zobaczę na wadze to samo co wczoraj, to idę do sklepu po karton ciastek i zjem sama o ile zwykłego jedzenia w ogóle mi nie brakuje, o tyle ciastkami napchałabym się (przepraszam za słowo) do porzygu.

[abre90]

eewelinaa92 allthesame bardzo dziękuję
Teraz doszłam do wagi, do której zazwyczaj udawało mi się zlecieć i coś czuję, że zaczęły się małe schodki... Po 3 tygodniach na wadze spadło mi tylko pół kilo tłuszczu i aż kilogram mięśni...ale chyba po prostu przesadziłam z ćwiczeniami, mięśnie nie miały czasu się regenerować więc teraz 'ruszam się' co drugi dzień a nie codziennie.
Trzymam kciuki za wszystkie walczące

[mikados]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Jak dzisiaj zobaczę na wadze to samo co wczoraj, to idę do sklepu po karton ciastek i zjem sama o ile zwykłego jedzenia w ogóle mi nie brakuje, o tyle ciastkami napchałabym się (przepraszam za słowo) do porzygu.

Karton możesz kupić pod warunkiem, że sama zjesz tylko jedno ciasteczko a calutką resztą poczęstujesz rodzinę i znajomych tak by wszystko zjedli a Ciebie nie kusiło Głowa do góry

[pagzik]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Jak dzisiaj zobaczę na wadze to samo co wczoraj, to idę do sklepu po karton ciastek i zjem sama o ile zwykłego jedzenia w ogóle mi nie brakuje, o tyle ciastkami napchałabym się (przepraszam za słowo) do porzygu.

Heh, mam ochotę codziennie zrobić dokładnie to samo. A jak już zgrzesze, to opycham się słodkim jak jakas bulimiczka. Np. wczoraj zjadłam jakoś 3/4 puszki masy krowkowo-orzechowej, mimo że już po 1 łyżce myślałam, że się zmulę. A potem jeszcze zjadlam 5 krówek w czekoladzie. Ale dziś już grzecznie.