![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4
|
A ciąży brak
Jestem już skrajnie zmęczona, wściekła, sfrustrowana... Nie sądziłam nigdy, że moje życiowe porażki będę publikowała na publicznym forum, jednak w wielu wątkach widziałam pomocne opinie, rady, może i mnie ktoś potraktuje w końcu poważnie i odpisze.
Nie mogę zajść w ciążę. Od ponad 2 lat. 2 lata starania. Na początku myślałam: "Ok, trzeba poczekać", po pół roku zaczęłam się niepokoić, po roku działać. Pielgrzymki po lekarzach, prolatyna, progesteron, badanie nasienia. Wyniki niepowalające, ale nie takie złe, żeby wykluczały możliwość. A wszyscy lekarze mówili to samo: poczekajcie, młodzi jesteście (25 lat), próbujcie... No to czekamy, młodzi jesteśmy, próbujemy. A miesiąc w miesiąc przeżywam koszmar. Koszmar, bo mam poczucie, że jestem kompletnie bezwartościowa, do niczego się nie nadaje i nic mi w życiu nie wychodzi. Mam dodawać, że wszystkie koleżanki na około z dziećmi lub w ciążach? A ja siedzę jak ten nieudacznik, uśmiecham się, a w głowie mam tylko jedno: "dlaczego ja?". Są momenty, kiedy nie mogę patrzeć na mojego męża. Obwiniam go o to. Siebie też. I Boga. Doszłam już do stanu, kiedy patrzę na kobiety z zazdrością i niechęcią, bo myślę tylko o tym, że one są płodne i wartościowe, a ja nie. Jestem wściekła i rozżalona. Nie umiem przestać myśleć o tym. Kiedy czytam te wypowiedzi panienek, które mają 15 lat i są w ciąży, po tym, jak ledwie zdążyły rozłożyć nogi, trafia mnie szlag i poczucie potwornej niesprawiedliwości. Mój dom sąsiaduje z patologiczną okolicą: piątka dzieci pijaczki, szóste w drodze, a wszystko brudne, zaniedbane. A ja mam dom, pieniądze, warunki i GÓWNO. Nie mogę się z tym pogodzić. Czemu świat taki jest? Nienawidzę porad w stylu: "Wyluzujcie, wyjedźcie, nie myślcie o tym, skupcie się na innych sprawach", bo nie ma innych spraw. Nie ma i być nie może, bo po co nam to wszystko, jeśli nie ma tego, co najważniejsze? Mój mąż też nie radzi sobie z tą sytuacją. Jak to facet, nie mówi, ale strasznie to przeżywa, poczucie jego wartości jest chyba jeszcze niżej od mojego .Czasem wydaje mi się, że siedzimy na jakimś kompletnym dnie i oboje nie umiemy się z tego wydostać. Jego wszelkie próby pocieszenia mnie i wyciągnięcia mnie z dołu kończą się awanturą, bo obwiniam go, że za mało przeżywa. A za chwilę jest na odwrót. Nasz związek jest tak przesycony rozpaczą, że aż czasem żal mi na nas patrzeć. Podczas kolejnych okresów przeżywam zupełne załamania nerwowe, nie jestem w stanie funkcjonować. Nie chodzi tylko o to ,że czuję się źle fizycznie. Moja psychika przestała to wytrzymywać. A informacje o kolejnych ciążach w gronie rodziny i znajomych oznaczają dla mnie dni rozpaczy, załamania, stanów depresyjnych. Nikt nie wie o naszym problemie, tylko moja mama , bo kiedyś pękłam. Wśród znajomych udajemy, że wcale nie chcemy mieć dzieci, nie są nam potrzebne, nigdzie nam się nie spieszy itp. A zachowanie dobrej miny do złej gry jeszcze więcej nas kosztuje. Nigdy nie zdecyduję się na "comming out", na takie upokorzenie, na fałszywe współczucie.... Chcemy zrobić in vitro. Teraz, zaraz. Szukam tylko lekarza, który od razu powie, co i jak, a nie będzie kazał "czekać" i robić setki badań, z których nic nie wynika. Nie mam już siły. Pozdrawiam Was wszystkie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
Masz śluz płodny, najlepiej przez kilka dni (śluz typu białko jajka)? Masz w ogóle cykle owulacyjne? Cytat:
Uważasz, że kobieta bez dziecka jest bezwartościowa? Uważasz, że osoba, która być może ma problem z płodnością, to osoba, która do niczego się nie nadaje i której nic w życiu nie wychodzi? Cytat:
Cytat:
Dajcie sobie pomóc ![]() Cytat:
Poza tym, zajście w ciążę to jedno, a utrzymanie tej ciąży to drugie. Jeśli są jakieś problemy zdrowotne, to może się okazać, że nie uda się donosić ciąży. Chyba lepiej w takiej sytuacji wiedzieć o ewentualnych problemach wcześniej, prawda? Tak, by potem w czasie ciąży wiedzieć co się dzieje i jak reagować. I tak w ogóle: jak wyszły badania nasienia? Może zamiast in vitro, sensowniejsza byłaby po prostu inseminacja?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: A ciąży brak
mi instykt macierzynski jeszcze sie nie odezwal wiec nie moge powiedziec,ze wiem co czujesz
Ale na Boga, nie mysl ,ze jestes bezwartosciowa tylko dlatego ,ze masz trudnosci z zajciem w ciaze! Od kiedy to wartosc kobiety jest oceniana na podstawie posiadania potomstwa? Bez dziecka juz nic soba nie reprezentujesz? Tak wiec, to po pierwsze. Po drugie moze za bardzo sie stresujesz, nakrecasz , organizm sie buntuje. Znam w otoczeniu pare , ktora wlasnie tak sie nakrecala, a jak tylko sie poddali to zaszli w ciaze ;-) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
Oraz współczuję tego, że swoją wartość jako człowieka (i wartość swojego męża) uzależniasz od płodności. Ja rozumiem, że chcecie dziecka, ale zamiast rozpaczać, miotać i rzucać na spokojnie starajcie się oraz próbujcie. In vitro to dobry pomysł, ale nie bez badań i na szybko. Nie trać głowy i zdrowego rozsądku. I choć nie chciałaś by Ci to pisać to napiszę i tak bo to ważne. Nie stresuj się i nie myśl tylko o ciąży, bo przez wieczny stres możesz sobie tylko pogorszyć płodność a nie poprawić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: A ciąży brak
Dlaczego swoją wartość jako człowieka czy kobiety uzależniasz od posiadania dziecka; ja mam dzieci; moja siostra nie- w życiu nie powiedziałabym o niej , że z tego powodu nie jest wartościowa; jest też psychologiczna prawda, ze czasem nadmierne pragnienie, takie "spinanie się"- przeszkadza w poczęciu dziecka.
Poza tym to tylko dwa lata starań; na pewno nie ma co ograniczać się do jednego lekarza; poszukaj w necie , w jakich ośrodkach dobrze leczą takie problemy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | ||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź i za to, że zainteresowałaś się naszym problemem. To jest pierwszy raz, kiedy w miarę otwarcie o tym piszę. Nie potrafię inaczej, to dla mnie potworny problem. ---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ---------- Cytat:
A co do tej wartościowości kobiety, to chciałam podkreślić, że ten post jest dla mnie bardzo osobisty i piszę tylko ze swojego punktu widzenia. JA się czuję mniej wartościowa, bo jestem niepłodna, natomiast jeśli ktoś nie czuje samo, jeśli spełnia się w innych dziedzinach, jeśli nie czuje takiej potrzeby - to ja tylko takiej osobie zazdroszczę i chciałabym się od niej tego nauczyć... |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: A ciąży brak
Na wstępie przytulam mocno.
Powiem ci, że w pewnym sensie bardzo dobrze cię rozumiem. Może nie mam dla ciebie złotego środka, świetnej rady, ale to niesamowite, bo ja mam bardzo podobne odczucia. Nagle stałaś mi się tak bliska, w momencie. Tylko dlatego, że łączą nas pewne uczucia. Ja, w jakiś tam sposób sobie radzę, ale też przeżywam dołki, wielkie załamania, robię się wredna i nieznośna, a dlatego, że w sercu mam schowaną wielką tragedię. Są po prostu sprawy, na które trzeba zaczekać, do których trzeba przywyknąć, na które nie ma rady. Tylko mój problem jest trochę inny, aczkolwiek podobny. Ja zrobiłam tak - zaangażowałam się w pomoc rodzinie, całkiem obcej, gdzie samotna matka wychowuje dwoje dzieci. Jest to dziewczyna młodsza ode mnie i trudno jej związać koniec z końcem. Odwiedzam ją, jak jest mi źle, biegam z dzieciakami, zabieram na wycieczki, przywożę ubrania, słodycze, zabawki, nie raz meble czy nawet firanki do pokoju. Zdarzało się też jedzenie kupować. Dla mnie to jest terapia, fajnie spędzony czas i poczucie, że jest się komuś potrzebnym, że potrafię komuś pomóc, że ktoś czeka na moje odwiedziny. Każdy powinien znaleźć sposób na to, by czuć się potrzebnym, dawać innym radość, nie myśleć o swoich problemach. Dla mnie to wiele znaczy, bo bardziej przejmuje się dzieciakami niż sobą, ciągle biegam po wyprzedażach i zaopatruje je w niezbędniki. I jestem o wiele spokojniejsza. Powiem jeszcze, że ja z moim tż możemy mieć dzieci. Bo byłam w ciąży, ale poroniłam. Dokładnie, gdy leżałam w szpitalu, już po zabiegu, mama mojego tż, przyszła mi oznajmić, że nasza koleżanka jest w ciąży. Od tamego momentu po prostu zaczęło się we mnie gotować. Zaczęło mnie to boleć. Myślałam sobie o swojej beznadziejności, o tym, że pijaczki potrafią donosić ciążę, a mnie się nie udało. Gdy słyszałam, że ktoś jest w ciąży to po prostu robiłam się tak rozgoryczona, zła, wredna, uszczypliwa i złośliwa, że sama się tego wstydziłam. Wstydziłam się też tej zwyczajnej ludzkiej zazdrości, która mną zwładnęła. Najtrudniejszy był dla mnie lipiec, wtedy miał urodzić się nasz szkrab. I chyba najsmutniejsze jest w tym wszystkim to, że ja nikomu nie pisnęłam nic na temat tych moich uczuć. Nikomu. Od grudnia noszę to schowane w sercu i czuję jak momentami to wszystko we mnie pęcznieje.
__________________
Cytat:
![]() ![]() Nasz czas oczekiwania
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
I nie pisz o sobie , że jesteś niepłodna, bo nie masz takiej diagnozy- leczysz się.A tutaj pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć, chociaż rozumiem, że to zwyczajnie psychicznie jest trudne. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-08-21 o 09:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: A ciąży brak
Będziesz miała w najbliższym czasie?
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
On musi zrozumieć, że tak po prostu bywa. Jeden ma chory kręgosłup, inny problemy ze wzrokiem, a trzeci może mieć problemy z płodnością. Po prostu tak BYWA. I to nie jest niczyja wina. Cytat:
![]() Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 98
|
Dot.: A ciąży brak
chcialam dodac od siebie ze wiele moich znajomych staralo sie o dziecko kolo 2 lat, naprawde . slyszalam nawet od lekarza ze do 2 lat to sie juz norma robi.
a poza tym mysle ze problemem moze byc niedroznosc jajnikow, skoro tego nie sprawdzalas a wiem ze to dosc czeste. i podobno faktycznie im wieksze cisnienie tym trudniej zajsc... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: A ciąży brak
Nie rozumiem, po co takie obserwacje Twojego organizmu, skoro to Twój mąż powinien:
- przejść na zdrową dietę - nie pić alkoholu, nie palić papierosów - zrobić USG u urologa, u znajomego jeden zabieg wyeliminował całe problemy (ale dopiero 3 lekarz z kolei znalazł prawdziwą przyczynę) - nosić odpowiednią bieliznę Itd.
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: A ciąży brak
Na pewno doskonale wiesz, że stres wpływa na brak ciąży. Naprawdę spróbujcie terapii, jedźcie na wakacje, spotykajcie się z ludźmi, którzy nie mają dzieci.
Żadne z Was nie jest chore, więc jest nadzieja. Mam trzy przykłady na cud narodzin ![]() 1. Znajomi od razu po ślubie starali się o dziecko, trwało to dwa lata. Ona miała problemy, jeździła po lekarzach, brała leki, witaminy, robiła jakies detoksykacje. Też byli załamani.. Po 2 latach wyprowadzili się od teśció na "swoje" i .. po 2 miesiącach jest ciąża ![]() 2. Koleżanka miała jasno powiedziane, że nigdy nie zajdzie w ciążę - przez kilku lekarzy. Zamartwiała się. Po jakimś czasie coś ją tkneło i pojechała na badanie do innego - kolejne badania i usłyszała, że tamci lekarze są niedouczeni, że zaszła pomyłka i jak najbardziej może zajść w ciążę, tylko musi uprawiać seks "na luzie". Miesiąc później - ciąża ![]() 3. Inna kolezanka jeździła na najlepszego gina w miescie. Od lat. Zawsze były jakieś problemy, choroby, tabletki, przeciwskazania. Załamka.. Zmieniła lekarza, który nie chciał od niej wyciągać kasy, tylko naprawde pomóc. Ciąża okazała się możliwa i się pojawiła ![]() Wam też się uda! Powodzenia! ![]()
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: A ciąży brak
Jak nie, skoro on ma 90% martwych plemników... autorko, wysłałam Ci prywatną wiadomość.
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: A ciąży brak
A ja uwazam, ze dziecko w Twoim stanie to kiepski pomysl. Rozumiem, ze brak ciazy Cie stresuje, ale to, co piszesz sprawia, ze kaktusa strach Ci powierzyc. Nie dajesz rady, piszesz sama, ze co miesiac przezywasz "zupełne załamania nerwowe,", "nie jestes w stanie funkcjonowac".
Nie panujesz nad soba, nie radzisz sobie, jestes niezrownowazona. Naprawde uwazasz, ze potrafisz zajac sie dzieckiem? Przeciez soba nie potrafisz sie zajac. Skoro tak zle radzisz sobie z brakiem ciazy, jak poradzisz sobie z innymi "porazkami"? Co jesli dziecko bedzie chore? Przeciez sobie nie poradzisz. Z brakiem ciazy sobie nie radzisz. Potrzebujesz pomocy psychologa. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2012-08-21 o 10:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: A ciąży brak
Nie jestem lekarzem, więc konkretnie Tobie nie doradzę w kwestiach biologicznych. Ale czynnik psychologiczny też jest tutaj istotny - według mnie powinniście udać się z mężem na terapię, bo jeśli tak dalej pójdzie, to prędzej się rozstaniecie niż Ty w tę ciążę zajdziesz.
Przyjaciółka mojej mamy była w podobnej sytuacji. Starali się z mężem o dziecko bardzo długo, najpierw się nie udawało, oni przeżywali to strasznie. Później co prawda pojawiały się ciąże, ale żadnej nie udało się donosić - było ich kilka, nawet nie wiedzą teraz ile, może 8 albo 9... Mało im się związek przez to nie posypał, więc dali sobie spokój z chodzeniem po lekarzach, odpuścili zupełnie i zaczęli myśleć o adopcji. Jakiś rok później kobieta urodziła córkę, która dzisiaj jest już nastolatką ![]() Może więc w tym tkwi pewna część Waszego problemu. Oboje jesteście zestresowani, Wasze życie i Wasze relacje krążą tylko i wyłącznie wokół tematu ciąży i dziecka. Tymczasem bywa, że jak się za bardzo chce, to po prostu nie można, bo stres przecież bardzo negatywnie wpływa na ludzki organizm. Dlatego doradzam Wam - poza wizytami u lekarza - terapię u psychologa.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: A ciąży brak
Autorko takich osób jak ty jest mnóstwo i najśmieszniejsze jest to, że są to osoby młode i teoretycznie fizycznie gotowe do posiadania potomstwa, a tu zonk.
Chatul wspomniała o monitoringu... musisz koniecznie go zrobić. Co z tego, że starasz się z mężem, jak możesz zwyczajnie nie mieć owulacji. Mam wrażenie, że trochę użalasz się nad sobą. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla ciebie to ogromny problem. Widzę jednak, że nie spróbowałaś wszystkiego i przedwcześnie się załamujesz. Żeby nie było, że krytukuję... Sama mam dość przykre przejścia... Po ponad roku starań zaszłam w ciążę, potem poroniłam, po pół roku znowu zaszłam w ciążę, ale sytuacja się powtórzyła. Prawdopodobnie było jeszcze jedno poronienie, ale lekarz nie mógł tego stwierdzić na 100% ponieważ było za wcześnie na stwierdzenie ciąży. I co ja mam zrobić? NIE PODDAWAĆ SIĘ, walczyć o swoje marzenia. Nie możesz obwiniać ani siebie, ani męża. Zajmij się czymś. Po pierwszym poronieniu wzięłam sobie psa ze schroniska. Miałam się kim opiekować. Pies był moją odskocznią od świata zewnętrznego. Wolałam płakać w sierść psa niż iść do psychologa (bardzo przeżyłam poronienie). Tak więc marsz do lekarza i walcz do skutku. ![]()
__________________
edit 29 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: A ciąży brak
Szokuje mnie stwierdzenie, że "nie mam dla kogo żyć". A mąż to, przepraszam, buhaj rozpłodowy, nikt ważny? Jak nie po prostu dla siebie, to chociażby dla niego powinnaś chcieć żyć. Dziecko Ci tej pustki, którą odczuwasz, nie zapełni - początkowo może tak, ale potem, gdy stanie się bardziej samodzielne, możesz znowu ją zacząć odczuwać. Najpierw powinnaś się uporać z tymi problemami, a potem brać za prokreację, inaczej może się okazać, że w końcu w tą ciążę zajdziesz, ale nie będzie czego ratować jeżeli chodzi o inne sprawy - np. małżeństwo.
Druga sprawa, o czym Ci już kilka osób wspomniało: co mąż robi, czy był dokładnie badany, czy stosuje jakieś leki / techniki polepszające płodność? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: A ciąży brak
A wiesz, że rada "odpuść, pomyśl o czymś innym" naprawdę może być skuteczna?
Wkurza cię? no trudno, ale jak chcesz dziecko to może trzeba przystopować? |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: A ciąży brak
Bardziej mi to wygląda po wynikach badania nasienia na problem ze strony męża. Więc nie rozumiem dlaczego to Ty siebie uważasz za niepłodną i obwiniasz
![]() Spróbowałabym inseminacji. Jeśli się nie uda to in vitro. A jeśli nie uda się in vitro to starałabym się o adopcję. Znajdźcie dobrego lekarza do 1 i 2 opcji. Powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: A ciąży brak
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36020258]A wiesz, że rada "odpuść, pomyśl o czymś innym" naprawdę może być skuteczna?
Wkurza cię? no trudno, ale jak chcesz dziecko to może trzeba przystopować?[/QUOTE] Dokładnie... Dwa razy udało mi się zajść w ciążę i to w cyklach, które sobie odpuściłam zupełnie. Wcześniej wydawało mi się, że słowo "odpuścić" jest nieosiągalne, ale wszystko da się zrobić. Wydaje mi się, że powinnaś najpierw znaleźć dobrego lekarza, przystopować, poprawić relacje z mężem.
__________________
edit 29 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
Zgadzam się. Dla przykładu: bliska przyjaciółka mojej siostry a moja znajoma ![]() ![]() Więc aspekt psychologiczny ma naprawdę OGROMNE znaczenie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
![]()
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: A ciąży brak
Ale masz jakiś zdiagnozowany problem natury medycznej, który utrudnia zajście w ciążę, czy po prostu nie możecie sobie trafić? Chodzisz na monitoringi cyklu? Leczysz się hormonalnie?
Ja miałam potwierdzoną niepłodność badaniami, mam 2-letnią córkę i drugie dziecko w drodze. Dokładnie po tym, jak przeżyłam już to, o czym teraz piszesz, załamałam się, potem pozbierałam i stwierdziłam, że w sumie to nie potrzebne mi do niczego dzieci. I wtedy one zaczęły się pojawiać. Im większy stres tym trudniej zajść w ciążę. Szczególnie jeśli istnieją jakieś przeszkody medyczne. Moje dzieci poczęły się pomimo istnienia takich zupełnie naturalnie. Bo przestałam ciągle myśleć tylko i wyłącznie o tym, przestałam traktować siebie jako wybryk natury. Jak czytam twój post, to powiem ci, że myślałam i czułam dokładnie tak samo jak ty. Nikt ci nie obieca, że w ciąży będziesz, ale tym nastawieniem, które masz teraz totalnie sobie nie pomagasz, a wręcz szkodzisz. Jeśli z punktu widzenia medycznego wszystko jest ok, to spróbuj popracować nad nastawieniem swoim i męża, który pewnie też jest załamany. Na pocieszenie dodam, że obecnie ponad 30% społeczeństwa ma problemy z płodnością, ale tylko niewielki odsetek tych ludzi nie może mieć dzieci. Reszcie można pomóc, możecie sobie pomóc też sami - zmieniając nastawienie do siebie. ---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
Czy problem dotyczy ruchliwości czy ich żywotności? Mąż otrzymuje jakieś leki?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: A ciąży brak
Przykro się czyta u młodej osoby stwierdzenie "bo nie mam dla kogo żyć". A mąż, a Ty sama? Oprócz posiadania biologicznego potomstwa są jeszcze inne możliwości jak chociażby adopcja. Ale po przeczytaniu tych wyrzutów do całego świata, to prędzej wpadniesz w nerwice/depresje niż na chłodno rozważysz inne opcje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
Dodam też, że współczuję Ci Twojego toku myślenia i poglądów. Nigdy w życiu nie zrozumiem jak można dowartościowywać się płodnością czy pisać o sobie, że jest się bezużytecznym, bo nie można mieć dziecka. To jest po prostu chore i nienormalne. No ale w takim żyjemy społeczeństwie, przekonanym o tym, że każda kobieta dziecko mieć musi, że dziecko urodzić powinna. Inaczej to nienormalna albo wybrakowana. Żałosne. PYTANIE: Czy Ty naprawdę chcesz mieć dziecko, bo tego pragniesz, bo masz tak silny instynkt macierzyński, czy może uważasz, że POWINNAŚ mieć dziecko, bo wszystkie koleżanki mają/są w ciąży i tak wypada? ---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ---------- Chciałam jeszcze dodać, że skoro brać dziecka tak Cię frustruje, obwiniasz o to męża i "nie możesz na niego patrzeć", to po prostu radziłabym Ci się z nim rozstać dla jego dobra. Ja osobiście nie mogłabym być z kimś, kto ma do mnie pretensje, brzydzi się mną, bo jestem bezpłodna i nie mogę mieć dzieci. Troszkę to smutne, że miłość do dziecka, którego mieć nie możecie (chwilowo) przysłoniła Ci miłość do męża/narzeczonego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: A ciąży brak
Surowo oceniacie autorkę wiadomości, a prawda jest taka, że ktoś, kto tego nie przeżywał nie ma pojęcia jakie myśli i jakie uczucia się pojawiają i ciężko zrozumieć, a coś takiego jak racjonalne myślenie po prostu nie działa gdy w grę wchodzą takie bolesne doświadczenia.
Może by tak nie oceniać? Autorka wcale nie jest nienormalna i chora, jest załamana. Tylko ktoś, kto się zmierzył z tymi uczuciami, poczuciem niesprawiedliwości od losu, załamaniem, obwinianiem siebie, partnera i wszystkiego co się rusza o to, że nie może spełnić się rodzicielsko wie, jak to jest. I nie ma to nic wspólnego z tym jakim ktoś będzie potem partnerem czy rodzicem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2012-08-21 o 11:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: A ciąży brak
Normalnie strach być Twoim dzieckiem. Wszystko uzależniasz od posiadania potomka, nic innego dla Ciebie się nie liczy. Takie zafiksowanie na jednym celu nigdy nie jest dobre, bo potem choć osiągamy to, co pragniemy, okazuje się, że nie daje nam to szczęścia i dalej jest w nas ta sama pustka, rozczarowanie. Tak samo to nie jest dobre ani dla dziecka ani dla matki, jeśli całe jej życie wypełnia dziecko - Twoje dziecko może mieć problemy z założeniem własnej, szczęśliwej rodziny, Ty nie będziesz potrafiła się pogodzić, że np. syn ma dziewczynę, w rezultacie oboje będziecie nieszczęśliwi, itd. ("dzieci wychowuje się dla świata, nie dla nas"). Może Twój organizm się buntuje i musisz najpierw się wyciszyć, a jeśli nie dajesz rady sama, to może psycholog?
Po drugie, teraz dużo osób ma problemy z zajściem w ciążę. Z tego co rozumiem przyczyna jest bardziej po stronie męża, więc nie możesz się obwiniać, że jesteś bezwartościowa, itd.
__________________
Edytowane przez _chocolate Czas edycji: 2012-08-21 o 11:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
poza tym - bylas w klinice leczenia nieplodnosci? nie rozumiem, dlaczego nie mialas wczesniej monitorowanej owulacji. mialas sprawdzana droznosz jajowodow? twoj facet bierze tabletki, ktore poprawiaja zywotnosc plemnikow? 90% nieprawidlowo zbudowanych plemnikow to bardzo duzo. norma jest, ze 25% jest uszkodzonych. pomijajac fakty zdrowotne - jest jeszcze opcja dawcy nasienia czy adopcja. kwetia psychiki i parcia na dziecko wcale nie pomaga. kiedys jeden lekarz staral sie z zona o dziecko, calkiem bezskutecznie. po jakims czasie przestali sie spinac, tylko CIESZYLI sie kazdym zblizeniem. w miedzyczasie przygarneli kotke, ktora sie okocila. kobieta zajmowala sie malymi kociakami, dokarmiala je, po czym bezproblemowo zaszla w ciaze.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: A ciąży brak
Cytat:
Dziewczyna nad soba nie panuje. Ma slabiutka psychike. Da sie ja zlamac jak zapalke bez zbednych problemow. Jakie oparcie da dziecku skoro jest tak slaba, ze nie radzi sobie sama ze soba? Co jesli dziecko bedzie chore? Znow sie zalamie, bo inni maja zdrowe dzieci a ona chore? Poza tym to wylewanie jadu na wszystkich wokol bo maja dzieci a ona nie tez nie jest normalne. To normalne w zyciu, ze czasami udaje sie cos innym (czesto szczesciem, przypadkiem itp itd) a nam nie. Te uwagi pod adresem meza to zupelna zenada. Jak w ogole mozna tak powiedziec? "Winie meza", "nie mam dla kogo zyc". Zdecydowanie to nie jest normalne. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2012-08-21 o 11:43 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:07.