|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2191 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Chyba sama wiesz, czy to wymówka... Cytat:
Herbaty może też nie, bo moja musi być idealnie dopasowana do mnie [Bo do tak schaboszczaka nie zjem u nikogo, jak już to musi być przygotowany przeze mnie, z piersi kurczaka, z powycinanymi żyłami, inaczej jakby mi się taka żyłka trafiła, to bym chyba zawału dostała ] |
||
|
|
|
#2192 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy cz. XVII
Przytycie
sniadanie manna na mleku 2% 500ml z 4 lyzkami kaszy kanapka z dzemem morelowym kanapka z serem zoltym i pomidorem II sniadanie 4 lyzki migdalow 3 lyzki kokosa brzoskwinia 2 jablka 180g jogurtu naturalnego obiad 6 kotletow sojowych 4 lyzki kaszy jaglanej(surowej) buraki podwieczorek rogalik z dzemem kolacja 200g twarozku z piatnicy kromka razowego z serem i ogorkiem kromka razowego obtoczona w jajku z ketchupem<3 kroma razowego z szynka,serem,salata,pomid orem,ogorkiem Wiem,ze nie podajemy tutaj wym iarow itd /../ Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:18 |
|
|
|
#2193 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Przytycie
sniadanie manna na mleku 2% 500ml z 4 lyzkami kaszy kanapka z dzemem morelowym kanapka z serem zoltym i pomidorem II sniadanie 4 lyzki migdalow 3 lyzki kokosa brzoskwinia 2 jablka 180g jogurtu naturalnego obiad 6 kotletow sojowych 4 lyzki kaszy jaglanej(surowej) buraki podwieczorek rogalik z dzemem kolacja 200g twarozku z piatnicy kromka razowego z serem i ogorkiem kromka razowego obtoczona w jajku z ketchupem<3 kroma razowego z szynka,serem,salata,pomid orem,ogorkiem Wiem,ze nie podajemy tutaj wym iarow itd,WIĘC NIE PODAWAJ ! Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:12 |
|
|
|
#2194 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ---------- [1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;36017648]Tylko czy ona będzie potrafiła dać Ci "czystą" kartę, a wasz powrót nie polegałby na tym, że spotykałaby się z Tobą na odwal się i tylko przypominała Ci, jaką jej krzywdę zrobiłaś? Chyba sama wiesz, czy to wymówka... Nigdy nie wypomniała mi tego wszystkiego, nie rozmawiamy o tym. Nie wiem jakby ten powrót miał wyglądać, bo spotkań po moim wyjściu ze szpitala było mało, a dokładnie 2 albo 3. Porozmawiam o tym z terapeutką, choć ona ostatnio sama to zasugerowała, czy przypadkiem nie jest tak że powrót do niej miałby oznaczać powrót mnie samej. (powiedziała też że chyba ją zbyt idealizuje, co niestety jest prawdą) Najgorsze jest to że ja nie potrafię znieść samotności. Przyjaciółkę miałam zawsze, i zawsze było 24/7, przez długi czas też miałam chłopaka i też 24/7, teraz zostałam sama i jest mi tak cholernie źle, nie potrafie się niczym zająć, a z O. nawet nuda była cudowna... Herbaty może też nie, bo moja musi być idealnie dopasowana do mnie [Bo do tak schaboszczaka nie zjem u nikogo, jak już to musi być przygotowany przeze mnie, z piersi kurczaka, z powycinanymi żyłami, inaczej jakby mi się taka żyłka trafiła, to bym chyba zawału dostała ][/QUOTE] Na moim etapie to nie wchodzi w gre, umarłabym ze strachu jakbym miała zjeść coś nie wiedząc CO tam jest... Nawet kanapki bym nie zjadła zrobionej przez kogoś ---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- Cytat:
Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:12 |
||
|
|
|
#2195 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 290
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy cz. XVII
Biorąc pod uwagę fakt, że ja ważąc 10 kg więcej niż Ty przy podobnym wzroście już straciłam okres - to tak, jest to tragedia. Podobasz się sobie taka?
__________________
od 10.7.2005 - TŻ od 3.03.2014 praca od 11.07.2014 MGR INŻ ![]() Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:18 |
|
|
|
#2196 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy cz. XVII
Tzn nie az tak. Nie widze siebie ,nie widze tego,ze jestem za chuda. I co wazysz 59 kg i nie masz okresu?
Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:19 |
|
|
|
#2197 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
W dupce mam jakies BMI i chwalenie sie nim. Chcialabym wiedziec jakie acie do tego podejscie i tyle..
|
|
|
|
#2198 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
"Nawet najmniejsza osoba może zmienić bieg przeznaczenia" http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3ct8jh1u6.png Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:13 |
|
|
|
|
#2199 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2012-08-21 o 14:13 |
|
|
|
|
#2200 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
A po co Ci NASZE podejście? Chyba liczy sie Twoje podejście... Poza tym, tak jak napisała Ervisha i tak masz gdzieś wszystkie rady |
|
|
|
|
#2201 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Tzn jakie rady?Przeciez nie jem malo. Nie bede jadla kanapek trzech z tym samym,a innych produktow procz tych z ktorymi jem nie mam.
Salami nie lubie,wieprzowej szynki tez,jajka juz jem czesto i dodalam je mimo,ze nie wielbie ich. |
|
|
|
#2202 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Jak tak, to ja też nie rozumiem o co się czepiają
__________________
smocza mama |
|
|
|
|
#2203 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Waga urola narazie pol kg i dwa dni sie utrzymuje.
|
|
|
|
#2204 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
|
|
|
|
#2205 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Powiedziano mi zeby tak robila sprwdzac czy to wahania czy utrzymuje sie.
|
|
|
|
#2206 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 39
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Cieszę się, że nie jestem sama tak właśnie robię, po malutku... zwiększam porcję... przełamuję się do niektórych produktów. Wczoraj mama zmusiła mnie żebym zjadła chociaż połowę placka po cygańsku.. zjadłam 1/2 ale ważne, że coś zjadłam. Nienawidzę uczucia sytości... czuję się taka gruba.. jak patrzę w lustro to widzę siebie grubą, jakbym po tym placku przytyła nie wiadomo ile.. dlatego unikam luster. Ale to chyba każdemu towarzyszy to odczucie. A jak zjem naprawdę dużo to mam odruchy wymiotne, jakby żołądek nie mieścił tego jedzenia.. chcę normalnie żyć, tak jak dawniej. |
|
|
|
|
#2207 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
tez zobaczysz czy się trzymai według mnie powinnaś mieć terapię. Edytowane przez gosinek13 Czas edycji: 2012-08-21 o 14:45 |
|
|
|
|
#2208 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
|
|
|
|
#2209 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
__________________
http://olik-morningabitofluck.blogspot.com/ |
|
|
|
#2210 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
|
|
|
|
#2211 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
To ja nie wiem co to za lekarz, a poza tym raczej idzie się do terapeuty a nie psychiatry - psychiatra to Ci leki może przypisać
|
|
|
|
#2212 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Nie masz kłopotu z odżywianiem ? To dlaczego tu jesteś i jesteś na vitalii...Czemu w twoim jadłospisie nie ma zadnych przekąsek,słodyczy tylko ciagle ten sam schemat posiłków? Moge spytać skąd jesteś ?
|
|
|
|
#2213 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Próbuję przejść jakoś nad tym do porządku dziennego, ale mam niestety tak, że przeglądam się w czym się da (lustro, szyby czy nawet telewizor) i kiedy się da (rano, wieczór, przed i po posiłkach).Muszę się tego oduczyć, bo popadam w obsesję i paranoję. W ogóle mam zaburzone postrzeganie swojego ciała i uczę się patrzeć na nie inaczej. Staram się tłumaczyć sobie, że to, co widzę to kłamstwo, że ludzie widzą mnie taką, jaką jestem naprawdę. I mimo, że mówią, że jestem szczuplutka, że boją się, że mnie połamią, jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Przyzwyczaiłam się, że wyglądam raczej... zdrowo. Kiedyś usłyszałam stwierdzenie "Gruby człowiek w chudym ciele". Bardzo to do mnie pasuje... |
|
|
|
|
#2214 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Niestety wczorajszy wieczór skończył się napadem
![]() Ale dzisiaj przecież jest nowy dzień. Moje UUU ![]() śniadanie : owsianka z 5 ł. szkl.mleka, duża gruszka,mała garść orzechów, trochę pestek z dyni, kawa zb. z mlekiem II śniadanie ( poza domem ) : lód rożek Advokat z sosem toffi i polewą czekoladową ( z Biedronki ) , 2 wafle ryżowe slim, garść winogron, nie duże jabłkoObiad( a raczej takie III śniadanie , bo dzisiaj rodzice nie robili obiadu - każdy jadł co chciał ) : sałatka : 2 pomidory, 4 ogórki kiszone, kromka razowca z polędwicą, szklanka maślanki Podwieczorek : giiiga grucha, słodka chwila - czekolada o picia Kolacja: 2 kromki razowca/ 1 z serem żółtym, polędwicą,pomidorem,2 z serkiem kanapkowym/ , serek wiejski lekki-200g z pomidorem, 4 ogórki kiszone ![]() Do picia : woda, gorzka kawa zb. , herbaty Ruch : 1h na rowerze , 2x30min hula hop Proszę o ocenkę . Chyba znalazłam złoty sposób aby powstrzymać się od napadów : 1. jeść normalnie, to na co mam ochotę , również coś słodkiego 2. jeść regularnie ( pilnować tego !) - nie omijać żadnego posiłku 3. zajmować się czymś 4. sport - wycisza , pozwala przemyśleć pewne sprawy i wracam potem padnięta , więc nie myślę o jedzeniu Edytowane przez nikol12 Czas edycji: 2012-08-21 o 20:27 |
|
|
|
#2215 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Edytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-08-21 o 21:43 |
|
|
|
|
#2216 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
ale przecież subiektywnie czujesz, że masz problem. z postrzeganiem siebie, nie tylko zapewne cieleśnie. A to wpływa na relacje z ludźmi, co jest kolejną rzeczą do przepracowania.
nie pozwól , żeby inni decydowali za Ciebie, przecież to Twoje życie i pracujesz na to, żeby było jak najbardziej satysfakcjonujące.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2217 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Bibiannaa to TY czujesz, że masz problem więc powinnaś zrobić WSZYSTKO żeby go rozwiązać, no chyba że chcesz dalej siedzieć w tym bagnie.... Poza tym "kazali, to się waże codziennie, kazali nie iść na terapie to nie ide", a nie kazali Ci przypadkiem skoczyć w ogień?? Oni (kimkolwiek są) nie wiedzą chyba co dokładnie siedzi w Twojej głowie, albo najwyraźniej nie zdają sobie sprawy z powagi sprawy. Poza tym, oni nie przeżyją Twojego życia za Ciebie. Moim zdaniem ważysz się codziennie dlatego, bo dzięki temu masz kontrole. A gdyby tak kazali Ci jeść golonkę codziennie - "bo to zdrowe, bo niskokaloryczne, bo odbudują Ci się włosy, bo będziesz miała ładniejszą cere" - tak, tak to takie same bzdury jak wiarygodność codziennej wagi A jednak tego byś nie zrobiła, nieprawdaż? A na terapie nie chodzisz, bo chyba jeszcze nie do końca zdajesz sobie sprawe z tego że to nie jest problem jedzenia samego w sobie i uważasz, że rozmowy o Twoich uczuciach/przeżyciach/doświadczeniach/reakcjach nic nie dadzą, bo przecież co ma jajko do złości, co ma bułka z masłem do mojego smutku? Ano właśnie dużo, tylko Ty jeszcze tego nie widzisz choc stanowczo upierasz się że o tym wiesz... Edytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-08-22 o 08:35 |
|
|
|
|
#2218 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 294
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Wczorajsze P. (waga wzrasta)
1. owsianka z 4 łyżek płatków z jogurtem naturalnym Zott, łyżką otrąb pszennych, borówkami, garścią orzechów laskowych, łychą miodu 2. tosty z grahamki 100g z 2 plastrami sera zółtego, pomidorem, bazylią i ketchupem 3. leczo (pierś z kurczaka, cukinia, pomidor, papryka, cebula, przyprawy; smażone na oliwie) z ryżem naturalnym (pół woreczka) 4. mniejsza grahamka grubo posmarowana masłem orzechowym crunchy 5. grahamka z połówką makreli wędzonej, pomidorem, sałatą; 2 jajka na półtwardo wpadła herbata z miodem w ciągu dnia woda, herbaty ruch: 8 minut legs, ok 30 minut jazdy na rowerze I jak to się prezentuje?
|
|
|
|
#2219 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Wiesz,ja chyba naprawde nie zdaje sobie sprawy z tegowszystkiego.. Waze sie,i mierze codziennie. Prawda. Mieszkam w malym zadupiu i nie mam tu mozliwosci na terapię. Psychologowie nie uiea mi pomoc,bo uwazaja,ze jest oke..nie wiem.
|
|
|
|
#2220 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Sama miałam obsesje ważenia się. Robiłam to codziennie. W końcu jednak, gdy udałam się do dietetyka po prostu przestałam. Waże się teraz co 2, a nawet co 3 tygodnie i jest mi z tym lepiej. Waga już nie jest wyznacznikiem mojego dobrego/złego humoru. Ostatnio jak troche przyspieszyła, bo całkowicie przestałam wymiotować nawet się jakos zbytnio nie przejęłam. Staram zająć się bardziej tym kim jestem/jaka jestem a nie tym ile waże. Jest to cholernie trudne, bo jednak lustra w domu mam Teraz ja akurat mam inny problem Każdy mój posiłek musi mieć codziennie taką samą ilosć kcal/tłuszczów/węgli.... Śniadanie zawsze ileś tam, obiad ileś tam itd. Oczywiście mniej może być, ale nigdy przenigdy WIĘCEJ... A przecież człowiek raz na śniadanie zje jajecznice z chlebkiem, raz serek z bułką, raz płatki, raz placki/naleśniki i to wychodzi wszystko inaczej jesli chodzi o wartości, a u mnie wszystko musi mieć określoną liczbę wartości odżywczych... To takie męczące, bo przez to jem non stop to samo...te same bułki, ten sam chleb (dodam, że białe pieczywo to dla mnie jakaś tragediaEdytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-08-22 o 12:07 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:05.





]






tylko wprowadź to tak na serio, bo ja też wiedziałam że muszę sie czymś zając, wiedziałam, że to pomoże ale tego nie robiłam. Jednak gdy wprowadziłam to w życie (decoupage, przerabianie ubrań, obklejanie pudełeczek, sprzątanie w domu, robienie zdjęć, zabawa w photoshopie

Każdy mój posiłek musi mieć codziennie taką samą ilosć kcal/tłuszczów/węgli.... Śniadanie zawsze ileś tam, obiad ileś tam itd. Oczywiście mniej może być, ale nigdy przenigdy WIĘCEJ... A przecież człowiek raz na śniadanie zje jajecznice z chlebkiem, raz serek z bułką, raz płatki, raz placki/naleśniki i to wychodzi wszystko inaczej jesli chodzi o wartości, a u mnie wszystko musi mieć określoną liczbę wartości odżywczych... To takie męczące, bo przez to jem non stop to samo...te same bułki, ten sam chleb (dodam, że białe pieczywo to dla mnie jakaś tragedia
