Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. VI

[nettka_]

Napisane przez Bahamadia_25

A mi Michał pospał tylko 1,5h. Możliwe, że przez męczący go katar Teraz zjadł, tyle co nic i teściowa wzieła go na spacer, a ja po 14 wyruszam na masaże.

Jaki kolor ??

Brąz


Paulina też spała tylko 1.5h u niej to jest dłuuuugo

[princessskaa]

Napisane przez dygotka8

a jako stażysta to ile kasy płacą w przedskolu??

Nie wiem szczerze mówiąc.. Jeśli staż z urzędu to chyba 700zł. W prywatnych potrafią zaproponować nauczycielowi na początku nawet 1000zł netto za 8h hehehe Moja koleżanka miała taką oszałamiającą propozycję Ale średnio 1200zł na rękę raczej masz..

[zmyslkobiety]

nie wiem ile płacą na stażu w przedszkolu ale w urzedzie staż to az 700 zeta... za prace od 8 do 16

[dygotka8]

1000 czy 1200 zł to nie jest jeszcze tak źle o ile nie jest to 8 godz dziennie??

[olka1610]

Napisane przez dygotka8

1000 czy 1200 zł to nie jest jeszcze tak źle o ile nie jest to 8 godz dziennie??

też mi się wydaje ze o nie jest tak źle, znam wiele osób pracujących po 8 godzin za najniższą krajową a staż to przecież tylko etap przejsciowy, dla osób które często nie mają żadnego doświadczenia.

Młoda śpi . Wyrodna matka ze mnie, dopiero dzisiaj zauważyłam dziewiąty ząbek i to taki już całkiem spory . Idę pazurki pomalować, zawsze to jakaś rozrywka

nettka - jaką szamponetką malujesz? Chodzi mi o firmę. A, i już kiedyś mialam Cię pytać, masujesz się nadal tą bańką chińską?

owieczko- wydaje mi się że pomagają, tylko ja nie biorę regularnie tylko w nagłych wypadkach

[princessskaa]

Napisane przez dygotka8

1000 czy 1200 zł to nie jest jeszcze tak źle o ile nie jest to 8 godz dziennie??

W prywatnym 8h, państwowe 5h.

Ale ciężko dostać etat w państwowym, wtedy zostaje Ci z urzędu pracy staż za 700zł - tragiczna kasa, jeśli nie starcza nawet na opłacenie niani.. Ale taka jest rzeczywistość, szara, jak to w Polsce.

[domi7ks]

Hej Mamcie

Moje dzieciaczki też wariują ostatnimi czasy, chca sie ze soba bawic. Michalek lazi za Polusia ona za nim, przy okazji mu dokuczając, idzie oszalec czasem

Dzis bylismy na wizycie kontrolnej. Synek konczy dzis rowne 8,5 mies- wazy 9kg, ciagle stoi gdzie sie tylko da i probuje stawiac kroczki. Wczoraj go przylapalam jak pchal odkurzaczi sobie szedl i raczkuje jak szalony
Cyca je non stop w ocy to mnie juz chyba nie opuszcza

Ide na spacerek dolaczyc do Tz i Michalka, bo ja zostalam tylko zmyc naczynia i podlogi, a corcia u babci


prosze sie nie bulerwsowac ale Was lekko przelecialam tylko

[princessskaa]

Napisane przez domi7ks

prosze sie nie bulerwsowac ale Was lekko przelecialam tylko

eeeee lekko tylko?

Pranie już się zrobiło, lecę wywieszać i na drugi spacerek krótki z malutką

[OlusiaS]

Jakoś te dzieci zbiorowo maja złe dni .

No ja zdecydowanie wole dać sloiczek,jak barowa zupę .
Apropo-kupiłam sloiczek z rybka-efekt-jedna prawie wyrzygana lyzeczka .nie przeszło jej przez gardło.najbardziej lubi gulasz,inne potrawy ledwo ledwo w nią wchodzą,ale coś tam zawsze zje.

Dostałam pare swojskich jabłek.doradzcie:ugotować i zmiksowac,poporcjowac i zamrozic (dla małej ma to być)

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Się chyba tez zaraz bujniemy na spacerek,ale najpierw kaszka

Domi no znowu

[Bahamadia_25]

Napisane przez dygotka8

ja wolę dać słoiczkową

Każdy robi po swojemu, ja wiem co wrzucam do gara i co Michał zje, poza tym jest to tańsze rozwiązanie.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez owieczka86

Wreszcie usypia... Przynajmiej coś zjem...

U nas też darcie,najbardziej jak kładłam do wózka na spanie-krzyk kopanie i machanie rękami,sadzałam na podłogę do zabawek chwilę się pobawił i ryk,pielucha sucha,zjadł-napił się i nic...dopiero jak cycka dałam to po mleku zasypia w wózku...a chciałam ograniczyć trochę pierś ...no ale dziś się nie dało...

Tz w pracy,zresztą w☠☠☠☠ia mnie ostatnio bo nawet nie usypia młodego wieczorem,nie wstaje w nocy żeby mu dac butle...ciągle ja nie mogę na nikogo liczyć...jak to mówią "umiesz liczyć ,licz na siebie twoje szczęście innych ☠☠☠ie!"

Ola coto za kropelki?można brać jak się karmi piersią?

Można.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez nettka_

Brąz


Paulina też spała tylko 1.5h u niej to jest dłuuuugo

uu łaaaa

Mój spał 1,5h do południa, i 35 miin po południu, tj mega krótko dla niego

[wariateczka88]

Napisane przez Bahamadia_25

Każdy robi po swojemu, ja wiem co wrzucam do gara i co Michał zje, poza tym jest to tańsze rozwiązanie.

no jak Ty gotujesz to napewno dobre,ale z baru jakiegos czy knajpy to bym w zyciu nie dala,bo nie wiadomo co w takiej zupie jest (nie uwierze ze przypraw typu vegeta w nich nie ma)
a swoja to zupełnie inna bajka

mala wrocila ze spaceru w jakims super humorze,teraz szaleje z butelka mala po wodzie,tzn ciut wody jej tam wlalam zeby cos bulgotalo,i szczerzy sie do tej butli jak nie wiem

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

moja jadla dzis zupke pomidorowa,z mieskiem i ryzem,troche sie wahałam czy mozna pomidora juz jej dac,ale alergo mowila ze jak ja jem i nic jej sie nie dzieje to mozna troche dac,pomidorki swoje,przecier z nich zrobilam domowy miesko tez swojskie,nic nie przyprawialam i nawet smaczne to wyszlo

[dygotka8]

Napisane przez princessskaa

eeeee lekko tylko?

Pranie już się zrobiło, lecę wywieszać i na drugi spacerek krótki z malutką

na dodatek,że lekko to pewnei niedokładnie i nie każdą....ehhh

Napisane przez Bahamadia_25

Każdy robi po swojemu, ja wiem co wrzucam do gara i co Michał zje, poza tym jest to tańsze rozwiązanie.

ale ja chyba pisałam o zupie z BARU czy restauracji,jak zwał tak zwał.
Pewnei,że taniej jest ugotować,ale cięzko gotować jak dzieć wisi u nogawki,a łzy płyną jak groch-ja tak nie umiem.

[Oliveira79]

hejka
Młoda właśnie zasnęła a ja coś zmęczona jestem ostatnio w nocy częściej się budzi i się nie wysypiam

Napisane przez Bahamadia_25

My od początku jeździmy przodem

ale że w tym pierwszym foteliku 0-13kg? nie żartuj

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez smerfik0

No to w sumie taka sama zupka jak niemowlę je ze słoiczka poza tą solą i pieprzem

no ale baha mowiła chyba o zupach, że Maly jadł z nimi (rodzicami) w knajpach/restauracjach, a tym wydaje mi się daleko chyba do słoiczkowych dla dzieci chyba że coś źle zrozumiałam

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez OlusiaS

Jakoś te dzieci zbiorowo maja złe dni .

No ja zdecydowanie wole dać sloiczek,jak barowa zupę .
Apropo-kupiłam sloiczek z rybka-efekt-jedna prawie wyrzygana lyzeczka .nie przeszło jej przez gardło.najbardziej lubi gulasz,inne potrawy ledwo ledwo w nią wchodzą,ale coś tam zawsze zje.

może jeszcze sie przekona do rybki
jak tak czytam jak niektóre wasze dzieci wybrzydzają przy jedzeniu to szczerze współczuję moja tak chetnie wszystko je ze az miło patrzec jak dziobek otwiera naprawdę jeszcze nigdy na nic nosem nie kreciła

[princessskaa]

Widzę debata żywieniowa Ja uważam, że każda mamcia wie, co dobre dla malucha. Skoro nie szkodzi dziecku nawet zupka z baru czy restauracji to dobrze Tylko się cieszyć

Niunia wykąpana, zjadła, bryka po łóżeczku. Jak zaśnie lecę się myć i do wyrka. Jestem zmęczona tą pogodą duszną. Nawet przelotny deszcz nie pomógł eh Ale jak nadejdzie jesienna pogoda to na bank zatesknie za tym nawet upałem .Bo ulewy, błota jesiennego nienawidze

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez OlusiaS

Apropo-kupiłam sloiczek z rybka-efekt-jedna prawie wyrzygana lyzeczka .nie przeszło jej przez gardło.najbardziej lubi gulasz,inne potrawy ledwo ledwo w nią wchodzą,ale coś tam zawsze zje.

Moja niunia uwielbia rybkę z Gerbera, a na tą z Bobovity się krzywi- ale zjeść zje, ale widzę, że nie za bardzo jej smak odpowiada. Może innej firmy zasmakuje Twoja córa?

[Oliveira79]

Napisane przez Bahamadia_25

Każdy robi po swojemu, ja wiem co wrzucam do gara i co Michał zje, poza tym jest to tańsze rozwiązanie.

no niby tak - pod warunkiem, że masz produkty swoje (warzywa, owoce, mięsko) albo z naprawdę sprawdzonego źródła, bo te wszystkie sklepowe a zwłaszcza "supermarketowe" to nie wiadomo skąd a bardzo często nawet z Chin
dlatego ja tez wolę podawać słoiczki

[wariateczka88]

princ,mi sie wydaje ze tu nie chodzi o to czy taka zupka barowa smakuje dzieciom,i czy nic po niej im nie ma-ona jest raczej nie zdrowa,tak samo mozna by dziecko pasc slodyczami,bo przeciez tez smakuja i tez nie szkodza(od razu)

ale racja,kazda mama wie co dla jej dziecka najlepsze,nie chce bron Boże kogos pouczac ani urazic,mi po prostu karmienie dziecka do roku takimi rzeczami mi sie w glowie nie miesci ...

[Oliveira79]

Napisane przez princessskaa

Widzę debata żywieniowa Ja uważam, że każda mamcia wie, co dobre dla malucha. Skoro nie szkodzi dziecku nawet zupka z baru czy restauracji to dobrze Tylko się cieszyć

tylko to jest tak, że może od razu nie zaszkodzi, ale podawanie od malego niezdrowych składników (konserwanty, dodatki chemiczne, nadmiar soli, świństwa typu wegeta) "zaprocentuje" w przyszłości niestety i to nie za 5 lat, ale 20, 30 itd.
ale tak jak mówisz - kazda mama decyduje co poda swojemu dziecku - baha od początku szczerze mówi co podaje Malemu, a nie sciemnia żeby przypodobac się większości, czy udawać że trzyma się schematów zywieniowych - i jako mama ma do tego prawo

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez wariateczka88

princ,mi sie wydaje ze tu nie chodzi o to czy taka zupka barowa smakuje dzieciom,i czy nic po niej im nie ma-ona jest raczej nie zdrowa,tak samo mozna by dziecko pasc slodyczami,bo przeciez tez smakuja i tez nie szkodza(od razu)

ale racja,kazda mama wie co dla jej dziecka najlepsze,nie chce bron Boże kogos pouczac ani urazic,mi po prostu karmienie dziecka do roku takimi rzeczami mi sie w glowie nie miesci ...

mi też

[smerfik0]

Oli ja wiem, że Baszka pisała o barowych zupkach ale potem o tym, ze Michaś je zupy z nimi w domu i nie dodaje do nich chemii i do tego się odniosłam. Natomiast co do Twojej powyższej odpowiedzi to się zgadzam. Mnie i mojemu bratu podawano wsio, miodek, glutek i to co jedli dorośli i to od 4-5 mca jakoś. Nic nam nie szkodziło, ale w wieku przeszkolnym oboje nabawiliśmy się poważnych problemów z układem pokarmowym, które ciągną się do dzisiaj. Nie mam żalu do rodziców, chcieli dobrze, wtedy nie było takich możliwości ani informacji i wiedzy jak dzisiaj. Ludzie wówczas żyli z roli a dziecko szczęsliwe to dziecko na kaszy mannej i cukrze
A teraz druga strona medalu Są ludzie co wcinają od pieluchy chemię i żyją długo, szczęśliwie i zdrowo, a są tacy co na warzywkach jadą i chorują non stop- kwestia genów.
Tylko ja akurat wolę nie testować na młodym czy ma te dobre geny czy nie (no już wiem, ze raczej nie) Każdy robi jak uważa i już.

[joamic1]

Moja OliV dziś spała od 15 do 17 musiałam ją obudzić, bo potem wieczorem był by problem. I teraz przed chwilą usnęła. Dawno o tej porze nie poszła spać zawsze to już z godzinę spała.

A tu Wam pokażę jak OliV zasuwa po trawie : http://www.youtube.com/watch?v=8mBLT...ature=youtu.be

[Bahamadia_25]

Napisane przez Oliveira79

no niby tak - pod warunkiem, że masz produkty swoje (warzywa, owoce, mięsko) albo z naprawdę sprawdzonego źródła, bo te wszystkie sklepowe a zwłaszcza "supermarketowe" to nie wiadomo skąd a bardzo często nawet z Chin
dlatego ja tez wolę podawać słoiczki

no ok, tylko czy całe życie będzie jeść słoiczki ? kiedyś musi przejść na "nasze" jedzenie a to na pewno w przyszłości nie będzie bardziej wartościowe czy zdrowsze.

W restauracji ok mogą podać różne rzeczy, ale nie róbcie jaj nie gotują tego na odpadach. Poza tym podpisuje się pod tym co napisała princ i koniec. Moje dziecko zdrowo je, dobrze się rozwija i przede wszystkim niczym nie pluje, a je ze smakiem.

[domi7ks]

Napisane przez princessskaa

eeeee lekko tylko?

Pranie już się zrobiło, lecę wywieszać i na drugi spacerek krótki z malutką

Napisane przez dygotka8

na dodatek,że lekko to pewnei niedokładnie i nie każdą....ehhh

ale ja chyba pisałam o zupie z BARU czy restauracji,jak zwał tak zwał.
Pewnei,że taniej jest ugotować,ale cięzko gotować jak dzieć wisi u nogawki,a łzy płyną jak groch-ja tak nie umiem.

postaram się dogłębnie każdą tylko na allegro musze rzeczy wystawić

kiedy ja znajde chwilke dla siebie, juz nie pamietam, kiedy sie nudziłam

[Bahamadia_25]

Napisane przez joamic1

Moja OliV dziś spała od 15 do 17 musiałam ją obudzić, bo potem wieczorem był by problem. I teraz przed chwilą usnęła. Dawno o tej porze nie poszła spać zawsze to już z godzinę spała.

A tu Wam pokażę jak OliV zasuwa po trawie : http://www.youtube.com/watch?v=8mBLT...ature=youtu.be

Oliv ma w domu istny plac zabaw

[princessskaa]

Napisane przez wariateczka88

princ,mi sie wydaje ze tu nie chodzi o to czy taka zupka barowa smakuje dzieciom,i czy nic po niej im nie ma-ona jest raczej nie zdrowa,tak samo mozna by dziecko pasc slodyczami,bo przeciez tez smakuja i tez nie szkodza(od razu)

ale racja,kazda mama wie co dla jej dziecka najlepsze,nie chce bron Boże kogos pouczac ani urazic,mi po prostu karmienie dziecka do roku takimi rzeczami mi sie w glowie nie miesci ...

Oj Kobitki, jak dziecko raz czy dwa zjadło barową zupkę to nie wyolbrzymiajcie tego to statusu"Karmienia dziecka do roku takimi rzeczami" - zjadł mały na wycieczce coś tam, nie zaszkodziło, super. Ale wiadomo, że nie je tak codziennie, że na co dzień mamusi pichci pyszne i zdrowe posiłki

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Lece do mężula Spokojnych nocek dla wszystkich Mamuś i maluchów, do jutra

[wariateczka88]

baha,princ - ja(nie wiem jak inne dziewczyny) wyrazilam swoje zdanie,zdrowe nawyki zywieniowe wprowadza sie dzieciom od malego,wy macie swoje zdanie na ten temat,ja mam swoje,ja nie wyolbrzymiam,to wasza sprawa i wasze sumienie,teraz to zupa z baru pozniej to mcdolnald,i wsio,jak wam to nie przeszkadza to jak juz mowilam wasza sprawa,moze jestem w tej kwesti jakas strasznie zacofana,ale ja uwazam ze to jest przede wszystkim nie zdrowe,wiem ze nie da sie uchronic dzieci przed calym zlym zarciem swiata,i nie umrze sie od jednej posolonej frytki,ale po co to wprowadzac dziecku malemu?
to nie jest tak ze jestem tylko za sloiczkami,sama staram sie gotowac malej,wiem ze zywnosc eko jest cholernie droga,a teraz wszystko naszpikowane chemia,ale jesli mam mozliwosc to chce to ograniczyc,i to tez nie jest tak ze mala tego nie ja a ja jem,takie zywienie to by bylo bez sensu,sama mam problemy z ukladem pokarmowym,wiec nauczylam sie gotowac zdrowiej,i mala tez chce tego nauczyc

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez princessskaa

Oj Kobitki, jak dziecko raz czy dwa zjadło barową zupkę to nie wyolbrzymiajcie tego to statusu"Karmienia dziecka do roku takimi rzeczami" - zjadł mały na wycieczce coś tam, nie zaszkodziło, super. Ale wiadomo, że nie je tak codziennie, że na co dzień mamusi pichci pyszne i zdrowe posiłki

i tu mnie nie zorumialas,bo ja pisalam ogólnie a nie ze" baha zla bo wziela dziecko do baru"
baha moze nie z odpadow,ale uwierz,przez znajomych ktorzy pracuja w sklepach i knajpach,jak sie nasluchalam co musza robic z zarciem,odechcialo mi sie jesc poza domem ...

[mszpilka]

Hejo!
co was nadrobię wieczorem, to mnie senność napada i wena do odpisywania odchodzi!

Helenka dzis o jednej drzemce przetrwała dzień, coś sie niani rozregulowała. A ja po pracy próbowałam ja położyć ale sie skubana nie dała, nawet na spacerze nie zasnęła. Za to pięknie sie bawiła w piaskownicy i nawet piasku nie jadła i rak nie pchała do buzi.
Padła o 19, kąpiel była wcześniej niż zwykle czyli o 18,30.


co do jedzonka, ja staram sie uwazac co młodej daję ale też nie latam za eko warzywkami. Mam troche eko od mamy a reszte kupuje na straganie albo u baby pod sklepem. Młodej gotuje sama bo tak mi wychodzi taniej. Awaryjnie czy na wyjazdach słoiczek zje.
KAża mama zna swojech malucha i wie co dla niego bedzie dobre, a jak nawet zje coś innego raz czy drugi to nic sie raczej nie stanie, jesli nie ma skłonności, skazy alergii czy czegos jeszcze.

[Bahamadia_25]

Napisane przez wariateczka88

baha,princ - ja(nie wiem jak inne dziewczyny) wyrazilam swoje zdanie,zdrowe nawyki zywieniowe wprowadza sie dzieciom od malego,wy macie swoje zdanie na ten temat,ja mam swoje,ja nie wyolbrzymiam,to wasza sprawa i wasze sumienie,teraz to zupa z baru pozniej to mcdolnald,i wsio,jak wam to nie przeszkadza to jak juz mowilam wasza sprawa,moze jestem w tej kwesti jakas strasznie zacofana,ale ja uwazam ze to jest przede wszystkim nie zdrowe,wiem ze nie da sie uchronic dzieci przed calym zlym zarciem swiata,i nie umrze sie od jednej posolonej frytki,ale po co to wprowadzac dziecku malemu?
to nie jest tak ze jestem tylko za sloiczkami,sama staram sie gotowac malej,wiem ze zywnosc eko jest cholernie droga,a teraz wszystko naszpikowane chemia,ale jesli mam mozliwosc to chce to ograniczyc,i to tez nie jest tak ze mala tego nie ja a ja jem,takie zywienie to by bylo bez sensu,sama mam problemy z ukladem pokarmowym,wiec nauczylam sie gotowac zdrowiej,i mala tez chce tego nauczyc

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------


i tu mnie nie zorumialas,bo ja pisalam ogólnie a nie ze" baha zla bo wziela dziecko do baru"
baha moze nie z odpadow,ale uwierz,przez znajomych ktorzy pracuja w sklepach i knajpach,jak sie nasluchalam co musza robic z zarciem,odechcialo mi sie jesc poza domem ...

Każdy ma prawo do własnej opini, ale kto podał dziecku soloną frytkę ?? bez przesady, powiedziałam, że byliśmy z dzieckiem kilka razy na zupie i już wielkie halo. Uwierzcie mi, robia to dla dobra dziecka aby zjadło coś ciepłego, zbliżonego do domowego obiadu. Zakończmy już ten temat bo robi się nudny.

[dygotka8]

miałam się odnieść do poszczególnych odp,ale ta,zgadzam się co napisała zarówno Wariateczka,Oliveira jak i Smerfiko(a jakich problemó się nmabawiliście z bratem??)

Napisane przez Bahamadia_25

Każdy ma prawo do własnej opini, ale kto podał dziecku soloną frytkę ?? bez przesady, powiedziałam, że byliśmy z dzieckiem kilka razy na zupie i już wielkie halo. Uwierzcie mi, robia to dla dobra dziecka aby zjadło coś ciepłego, zbliżonego do domowego obiadu. Zakończmy już ten temat bo robi się nudny.

Napisane przez princessskaa

Oj Kobitki, jak dziecko raz czy dwa zjadło barową zupkę to nie wyolbrzymiajcie tego to statusu"Karmienia dziecka do roku takimi rzeczami" - zjadł mały na wycieczce coś tam, nie zaszkodziło, super. Ale wiadomo, że nie je tak codziennie, że na co dzień mamusi pichci pyszne i zdrowe posiłki

jak chcesz to moge przyklasnąć wszystkiemu co piszecie albo moge wyrazić swoje zdanie.co wolisz??

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez wariateczka88

baha,princ - ja(nie wiem jak inne dziewczyny) wyrazilam swoje zdanie,zdrowe nawyki zywieniowe wprowadza sie dzieciom od malego,wy macie swoje zdanie na ten temat,ja mam swoje,ja nie wyolbrzymiam,to wasza sprawa i wasze sumienie,teraz to zupa z baru pozniej to mcdolnald,i wsio,jak wam to nie przeszkadza to jak juz mowilam wasza sprawa,moze jestem w tej kwesti jakas strasznie zacofana,ale ja uwazam ze to jest przede wszystkim nie zdrowe,wiem ze nie da sie uchronic dzieci przed calym zlym zarciem swiata,i nie umrze sie od jednej posolonej frytki,ale po co to wprowadzac dziecku malemu?
to nie jest tak ze jestem tylko za sloiczkami,sama staram sie gotowac malej,wiem ze zywnosc eko jest cholernie droga,a teraz wszystko naszpikowane chemia,ale jesli mam mozliwosc to chce to ograniczyc,i to tez nie jest tak ze mala tego nie ja a ja jem,takie zywienie to by bylo bez sensu,sama mam problemy z ukladem pokarmowym,wiec nauczylam sie gotowac zdrowiej,i mala tez chce tego nauczyc

[joamic1]

Napisane przez Bahamadia_25

Oliv ma w domu istny plac zabaw

To było mało.
Dziś tak się zabarykadowała że nie wiedziała jak wyjść

A tak wczoraj się ścigała z naszym psem

[smerfik0]

Olivka jest boska

[Bahamadia_25]