Klasycznie, prosto, "nudnie":) Dla miłośniczek naturalności i prostoty

[Melliana]

Napisane przez cosma

Fatalnie ubierają się faceci. Dobrze ubranych facetów ze świecą szukać.

a jak już znajdziesz, to z reguły są hmmm, mniej męscy
Oczywiście żartuję Większośc dobrze ubranych ma kobiety z dobrym gustem , czyli nas po prostu

[carpaibex]

Napisane przez cosma

Z bliskiego otoczenia mam jedną koleżankę klasycznie się ubierającą, z klasą. Generalnie raczej nie ma z kogo brać przykładu Dziewczyny albo nie potrafią się dobrze ubrać albo nie przywiązują do tego wagi.
Na ulicach Warszawy różnie. Nadal dominuje kicz i tandeta. Choć nie brak też dobrze ubranych modych kobiet.
Fatalnie ubierają się faceci. Dobrze ubranych facetów ze świecą szukać.

Tak, to prawda. Jest bardzo mało naprawdę dbających o siebie, dobrze ubranych facetów. Wydaje mi się, że bronią się zaciekle przed metroseksualizmem. Jak miałam 15 lat, poznałam mojego TŻ i pierwsze co w sumie rzuciło mi się w oczy to to, że spośród moich znajomych ubiera się najlepiej. Zapytalam go czy się tym interesuje, czy zwraca uwagę itp., a on mi na to "Ee.. em.. nie .. mama mi układa"

[ZlaZlosliwaZlosnica]

Napisane przez Phoebee

Kupiłam jedne w H&M ,z braku laku. http://www.hm.com/pl/product/01559?a...rticle=01559-D
Materiał średni,ale dobrze leżą na mnie.
A z Zary zamówiłam te : http://www.zara.com/webapp/wcs/store...0SATIN%20JEANS
Potem będę dumać które by zostawić.

Świetne zakupy

[Mariah]

Napisane przez LadyI

Jeśli chodzi o czerwień to uwielbiam ten kolor, ale na swój odcień jeszcze nie trafiłam. Zdecydowanie lepiej wyglądam w fuksji albo w malinowym.

To tak jak ja Też masz chłodny typ urody?

Napisane przez carpaibex

Ja też, ale w Polsce to się kojarzy tylko z egzaminami

Tak samo ubrania w kolorze granatowym kojarzone są od razu ze szkolnym mundurkiem

Napisane przez Melliana

Drogie panie, mam taką sukieneczkę http://www.camaieu.fr/pret-a-porter/...mc=club&xtcr=0 , tylko białą - jakie buty włożyc? Boję się, że nudziaki będą zbyt mdłe. Czarne?
Dodam, że jestem jasną blondynką.

Do bieli każdy kolor będzie pasować. Można założyć buty w klasycznych barwach: czerń, brąz, szarość, beż albo zaszaleć z kobaltem, chabrem, zielenią, różem. Zależnie od okazji.

Napisane przez blekitne_niebo

Dziewczyny, mam pytanie, takie trochę obok tematu Ciekawa jestem czy macie wśród koleżanek osobę, która jest kwintesencją stylu o którym piszemy na tym wątku. Chodzi mi głównie o to, czy obserwujecie takie osoby na co dzień (a nie o to że minie Was nieznajoma ubrana w proste, klasyczne ciuchy) - nawet pokuszę się o to, że widując kogoś takiego mogłybyśmy czerpać z niego inspirację. Ja muszę przyznać, że poza jedną dziewczyną nikogo takiego nie znam - a żałuję, chciałabym miec koleżankę do wspólnego buszowania po sklepach
Żałuję, bo widząc taką osobę na żywo wszystko jest bardziej rzeczywiste Kocham oglądac blogi, zwłaszcza te estetycznie prowadzone, ale tęsknię za widokiem świetnie ubranych kobiet na uczelni, w pracy, nawet na ulicy To byłby dla mnie taki namacalny dowód świetnego gustu i klasy

Z kolei z moich "ulicznych" obserwacji wynika że:
- taki styl jest mało popularny, uznawany najczęściej za nudny lub zbyt elegancki (kultowe po co się tak wystroiłaś, mamy dziś egzamin)
- czasem nawet jak dobór ubrań jest fajny, to cały zestaw zepsują elementy takie jak - brzydka torebka, tandetne buty lub niedobrany makijaż
- wiele kobiet musi, po prostu musi dodać jakiś tandetny, błyszczący dodatek - kolczyki z cyrkoniami, błyszczący pasek lub coś w tym guście
- ubrania, choć same w sobie fajne, są często niedobrane do sylwetki

A Wy co myślicie na ten temat?

Ja wśród koleżanek nie mam takiej osoby (pomijając już fakt, że ja w ogóle mam mało koleżanek). Ostatnio pojawiła się u nas w firmie nowa dziewczyna, która właśnie ubiera się w taki zupełnie prosty, 'nudny' sposób ale inspiracją dla mnie nie jest.
Na łódzkich ulicach coraz częściej zdarza mi się spotykać młode kobiety ubrane prosto i naprawdę fajnie.
Mam podobne obserwacje odnośnie butów i torebek - strój generalnie ok a dodatki bardzo tandetne i gołym okiem widać, że złej jakości. Mnie to już zęby bolą na widok podróbek zarowych shopperów z brzydkiego skaju w kolorze czerwonym lub pomarańczowym

[LadyI]

Faceci w większości bronią się przed fajnym, modnym ciuchem jak przed ogniem. Wszystko negują, żeby tylko nie wyjść na kogoś kto zwraca uwagę na swój wygląd.

Jeśli chodzi o kobiety w moim środowisku, jest bardzo dużo ładnie i modnie ubranych. Nie koniecznie 'klasycznie i prosto', ale zdecydowanie na plus. Ale inspiracji wśród nich nie znalazłam, w niewielu widzę konsekwencję...

Byle jakie, niedobrane, czarne torebki to jest zmora. Nie rozumiem jak można przez kilka lat dzień w dzień nosić tę samą torbę.

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez Mariah

To tak jak ja Też masz chłodny typ urody?


Mam podobne obserwacje odnośnie butów i torebek - strój generalnie ok a dodatki bardzo tandetne i gołym okiem widać, że złej jakości. Mnie to już zęby bolą na widok podróbek zarowych shopperów z brzydkiego skaju w kolorze czerwonym lub pomarańczowym

Tak, jestem zdecydowanie chłodnym typem urody. Zima. Czyli cegły, musztardy i rudości to nie dla nas.

Hahaha dzisiaj widziałam zielonego shoppera z pomarańczowymi rączkami, ohydek.

[cosma]

Napisane przez LadyI

Byle jakie, niedobrane, czarne torebki to jest zmora. Nie rozumiem jak można przez kilka lat dzień w dzień nosić tę samą torbę.

Oj tak, ja też jako torebkomaniaczka nie rozumiem jak ktoś może mieć tylko 1 torebkę. I oczywiście czarną bo "do wszystkiego" pasuje.

Właśnie to też zauważyłam, że kobiety ( o facetach nie mówię bo to dramat) nie przywiązują wagi do dodatków.Torebka służy im jedynie do przechowywania rzeczy. Dla mnie torebka jest jak naszyjnik, ozdobą.


Za witchenem nie przepadam, ale właśnie wyczaiłam w nowej kolekcji takie cudeńko

[anies5]

Napisane przez Phoebee

Kupiłam jedne w H&M ,z braku laku. http://www.hm.com/pl/product/01559?a...rticle=01559-D
Materiał średni,ale dobrze leżą na mnie.
A z Zary zamówiłam te : http://www.zara.com/webapp/wcs/store...0SATIN%20JEANS
Potem będę dumać które by zostawić.

Spodnoe z H&M leżą na mnie fatalnie, na ogół są sporo za szerokie od kolana w dół, także odpadają. Te z Zary mierzyłam, ale UWAGA były na mnie za krótkie! Poza tym kolor zbyt żywy, a za mało burgundowy .

[Misha_]

Dziewczyny kojarzycie czy w jakimś sklepie są marynarki podobnego typu? mam na myśli ten waterfall przód: http://annaaaanna.blogspot.de/2012/08/sunny-rainy-sunny.html#comment-form

[Mirell]

Napisane przez blekitne_niebo

Dziewczyny, mam pytanie, takie trochę obok tematu Ciekawa jestem czy macie wśród koleżanek osobę, która jest kwintesencją stylu o którym piszemy na tym wątku. Chodzi mi głównie o to, czy obserwujecie takie osoby na co dzień (a nie o to że minie Was nieznajoma ubrana w proste, klasyczne ciuchy) - nawet pokuszę się o to, że widując kogoś takiego mogłybyśmy czerpać z niego inspirację. Ja muszę przyznać, że poza jedną dziewczyną nikogo takiego nie znam - a żałuję, chciałabym miec koleżankę do wspólnego buszowania po sklepach
Żałuję, bo widząc taką osobę na żywo wszystko jest bardziej rzeczywiste Kocham oglądac blogi, zwłaszcza te estetycznie prowadzone, ale tęsknię za widokiem świetnie ubranych kobiet na uczelni, w pracy, nawet na ulicy To byłby dla mnie taki namacalny dowód świetnego gustu i klasy

Z kolei z moich "ulicznych" obserwacji wynika że:
- taki styl jest mało popularny, uznawany najczęściej za nudny lub zbyt elegancki (kultowe po co się tak wystroiłaś, mamy dziś egzamin)
- czasem nawet jak dobór ubrań jest fajny, to cały zestaw zepsują elementy takie jak - brzydka torebka, tandetne buty lub niedobrany makijaż
- wiele kobiet musi, po prostu musi dodać jakiś tandetny, błyszczący dodatek - kolczyki z cyrkoniami, błyszczący pasek lub coś w tym guście
- ubrania, choć same w sobie fajne, są często niedobrane do sylwetki

A Wy co myślicie na ten temat?

W moim otoczeniu praktycznie brak Przeważa styl "ubiorę to do tego bo pasuje kolorem" i tyle. Na ulicach za to tak, spotykam chociaż też często właśnie strój niezły za to galanteria i dodatki... wolę nie wspominać

Napisane przez Mariah

Mam podobne obserwacje odnośnie butów i torebek - strój generalnie ok a dodatki bardzo tandetne i gołym okiem widać, że złej jakości. Mnie to już zęby bolą na widok podróbek zarowych shopperów z brzydkiego skaju w kolorze czerwonym lub pomarańczowym

Napisane przez anies5

Spodnoe z H&M leżą na mnie fatalnie, na ogół są sporo za szerokie od kolana w dół, także odpadają. Te z Zary mierzyłam, ale UWAGA były na mnie za krótkie! Poza tym kolor zbyt żywy, a za mało burgundowy .

O nie To już je sobie kupiłam Ale jeśli kolor jest żywy to też by je skreślał...

[Phoebee]

Napisane przez anies5

Spodnoe z H&M leżą na mnie fatalnie, na ogół są sporo za szerokie od kolana w dół, także odpadają. Te z Zary mierzyłam, ale UWAGA były na mnie za krótkie! Poza tym kolor zbyt żywy, a za mało burgundowy .

To ci dopiero!
W takim razie te Zarowe pójdą do odstrzału. Znalazłam również rurki w Cubus i Topshopie,ale kolory też nie są za ładne. Trzeba chyba cierpliwie czekać.

Prawda, niektóre nogawki spodni z H&M są szerokie. Mi akurat trafił sie jakiś dobrze skrojony egzemplarz,ale kolor w świetle dziennym jest brzydki. Podchodzi pod fiolet. Natomiast Zarowe spodnie są na mnie bardzo szerokie w pasie. Uwielbiam ich woskowane spodnie, ale chodzenie w nich bez paska to katorga, dosłownie zjeżdżają.

[cotka]

Napisane przez LadyI

Byle jakie, niedobrane, czarne torebki to jest zmora. Nie rozumiem jak można przez kilka lat dzień w dzień nosić tę samą torbę.

Ja z kolei nie widze w tym nic zlego, jesli jest ladna i dobrze zrobiona Ja nie czuje potrzeby posiadania wielu torebek

[Melliana]

Napisane przez LadyI

Tak, jestem zdecydowanie chłodnym typem urody. Zima. Czyli cegły, musztardy i rudości to nie dla nas.

Hahaha dzisiaj widziałam zielonego shoppera z pomarańczowymi rączkami, ohydek.

Ja chyba jestem latem - rudości i musztardy mnie zabijają...
Matko jedyna, szoper w tych barwach musiał być zaiste wstrętny

Napisane przez Misha_

Dziewczyny kojarzycie czy w jakimś sklepie są marynarki podobnego typu? mam na myśli ten waterfall przód: http://annaaaanna.blogspot.de/2012/08/sunny-rainy-sunny.html#comment-form

W New Look widziałam coś takiego http://www.newlook.com/shop/womens/s...azer_249013784, w H&M czarne były na wyprzedaży. A w Zarze są teraz takie narzutki, szare i czarne.

Napisane przez cotka

Ja z kolei nie widze w tym nic zlego, jesli jest ladna i dobrze zrobiona Ja nie czuje potrzeby posiadania wielu torebek

Wielu nie, jasne - tylko czy czarna pasuje zawsze i wszędzie? Latem też? O ile oczywiście nie ubierasz się w ciemne kolory tudzież zawsze masz czarne detale w stroju, to chyba nie za bardzo. Oczywiście wszystko zależy od całości, może akurat pasować.

[carpaibex]

Napisane przez cotka

Ja z kolei nie widze w tym nic zlego, jesli jest ladna i dobrze zrobiona Ja nie czuje potrzeby posiadania wielu torebek

Ja bardzo lubię torebki, ale też nie widzę w tym nic złego. Zazwyczaj nawet nie chce mi się przekładać rzeczy z jednej do drugiej. Po za tym jak już kupuję jakąś torebkę to wiem, że musi być pakowna, z przegródkami etc. żebym na każdą okazję mogła ją ze sobą zabrać (na zakupy, na nocowanie u kogoś, do szkoły).

Ale akurat zgadzam się z kwestią, że czarny nie zawsze do wszystkiego pasuje, szczególnie jeżeli mowa o torebkach

[julka910]

A ja mogłabym codziennie nosić inna torebkę

Czasami to właśnie torebka robi cały efekt w zestawie.

[ZlaZlosliwaZlosnica]

Napisane przez anies5

Spodnoe z H&M leżą na mnie fatalnie, na ogół są sporo za szerokie od kolana w dół, także odpadają. Te z Zary mierzyłam, ale UWAGA były na mnie za krótkie! Poza tym kolor zbyt żywy, a za mało burgundowy .

też je dziś mierzyłam, są za krótkie, kończyły się w połowie łydki ogólnie większość spodni, które dziś mierzyłam miały dziwnie krótkie nogawki

[anies5]

Napisane przez Phoebee

To ci dopiero!
W takim razie te Zarowe pójdą do odstrzału. Znalazłam również rurki w Cubus i Topshopie,ale kolory też nie są za ładne. Trzeba chyba cierpliwie czekać.

Prawda, niektóre nogawki spodni z H&M są szerokie. Mi akurat trafił sie jakiś dobrze skrojony egzemplarz,ale kolor w świetle dziennym jest brzydki. Podchodzi pod fiolet. Natomiast Zarowe spodnie są na mnie bardzo szerokie w pasie. Uwielbiam ich woskowane spodnie, ale chodzenie w nich bez paska to katorga, dosłownie zjeżdżają.

Jeszcze żadne spodnie z H&M nie leżały na mnie dobrze, nie wyprodukowano takich . Na mnie woskowane z Zary też są za duże i bardzo żałuję, bo chętnie bym je kupiła. Odstają mi wszędzie, w nogawkach zwłaszcza.

Kolor tych zarowych spodni jakoś mnie nie przekonuje. Wolałabym bardziej przygaszony.

Napisane przez ZlaZlosliwaZlosnica

też je dziś mierzyłam, są za krótkie, kończyły się w połowie łydki ogólnie większość spodni, które dziś mierzyłam miały dziwnie krótkie nogawki

U mnie podobnie, wyglądałam jak w spodniach 7/8 . Te, które pokazywałaś na zdjęciach mają zamki z tyłu? Leżą na Tobie ładnie .

[LadyI]

Napisane przez Phoebee

Prawda, niektóre nogawki spodni z H&M są szerokie. Mi akurat trafił sie jakiś dobrze skrojony egzemplarz,ale kolor w świetle dziennym jest brzydki. Podchodzi pod fiolet. Natomiast Zarowe spodnie są na mnie bardzo szerokie w pasie. Uwielbiam ich woskowane spodnie, ale chodzenie w nich bez paska to katorga, dosłownie zjeżdżają.

Mam dokładnie tak samo. Cały czas noszę do nich pasek, bo inaczej by mi się do kolan obsunęły. Nawet nie muszę ich rozpinać, żeby założyć

Napisane przez Melliana

Ja chyba jestem latem - rudości i musztardy mnie zabijają...
Matko jedyna, szoper w tych barwach musiał być zaiste wstrętny

Ten shopper był wyjątkowo brzydki.

Napisane przez julka910

A ja mogłabym codziennie nosić inna torebkę

Czasami to właśnie torebka robi cały efekt w zestawie.

Ja też. Torebka to taka kropka nad 'i' . Nie traktuję jej jak worka do transportowania przedmiotów, ale jako element całości.

[ladymoonn]

Napisane przez cosma

Oj tak, ja też jako torebkomaniaczka nie rozumiem jak ktoś może mieć tylko 1 torebkę. I oczywiście czarną bo "do wszystkiego" pasuje.

Właśnie to też zauważyłam, że kobiety ( o facetach nie mówię bo to dramat) nie przywiązują wagi do dodatków.Torebka służy im jedynie do przechowywania rzeczy. Dla mnie torebka jest jak naszyjnik, ozdobą.


Za witchenem nie przepadam, ale właśnie wyczaiłam w nowej kolekcji takie cudeńko

noszą jedną, bo dużo osób taktruje torebkę jako "coś do noszenia rzeczy", a nie jako element garderoby, który ma pasować do całego zestawu, wg. mnie czarna i jakaś jasna torebka to takie minimum i wtedy faktycznie do każdej okazji i pory roku można dopasować, chyba, że faktycznie ktoś ubiera się w ciemne kolory w lecie
btw. moja sąsiadka jest mistrzem dobierania torebek, zielone buty, zielona torebka, pomarańczowe buty to i pomarańczowa torebka, chyba nic więcej nie muszę dodawać

[julka910]

Torebka to mój ulubiony element stroju.
Mogę włożyć proste dżinsy, biały top, zwykle baleriny i jakaś super torebkę i czuje sie super.

I jest to jedyny element w który lubię inwestować bo zwykle tanie torebki z ceraty mnie obrzydzaja. Mam torby z eko skory owszem ale staram sie by wyglądały ładnie i porządnie.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez LadyI

Ja też. Torebka to taka kropka nad 'i' . Nie traktuję jej jak worka do transportowania przedmiotów, ale jako element całości.

ja od czasu kiedy jestem mama jestem skazana na małe torebki bo wygodniej sie niesie rozwscieczone dziecko w ręku ale jak nosilam duże torby to tez miałam tam absolutnie minimum rzeczy, zakupy zawsze w siatce.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez blekitne_niebo

Dziewczyny, mam pytanie, takie trochę obok tematu Ciekawa jestem czy macie wśród koleżanek osobę, która jest kwintesencją stylu o którym piszemy na tym wątku. Chodzi mi głównie o to, czy obserwujecie takie osoby na co dzień (a nie o to że minie Was nieznajoma ubrana w proste, klasyczne ciuchy) - nawet pokuszę się o to, że widując kogoś takiego mogłybyśmy czerpać z niego inspirację. Ja muszę przyznać, że poza jedną dziewczyną nikogo takiego nie znam - a żałuję, chciałabym miec koleżankę do wspólnego buszowania po sklepach
Żałuję, bo widząc taką osobę na żywo wszystko jest bardziej rzeczywiste Kocham oglądac blogi, zwłaszcza te estetycznie prowadzone, ale tęsknię za widokiem świetnie ubranych kobiet na uczelni, w pracy, nawet na ulicy To byłby dla mnie taki namacalny dowód świetnego gustu i klasy

Z kolei z moich "ulicznych" obserwacji wynika że:
- taki styl jest mało popularny, uznawany najczęściej za nudny lub zbyt elegancki (kultowe po co się tak wystroiłaś, mamy dziś egzamin)
- czasem nawet jak dobór ubrań jest fajny, to cały zestaw zepsują elementy takie jak - brzydka torebka, tandetne buty lub niedobrany makijaż
- wiele kobiet musi, po prostu musi dodać jakiś tandetny, błyszczący dodatek - kolczyki z cyrkoniami, błyszczący pasek lub coś w tym guście
- ubrania, choć same w sobie fajne, są często niedobrane do sylwetki

A Wy co myślicie na ten temat?

Też niestety nie mam w swoim otoczeniu nikogo takiego. Moje koleżanki lubią sportowe ubrania lub w ogóle nie przywiazują wagi do stroju.

Pojechałam dziś z mamą na otwarcie sklepu Marks&Spencer - ubrania bardziej dla dojrzałych kobiet, choć można tam dostać fajne klasyczne koszule, apaszki czy balerinki.
Kupiłam bordowego shoppera, wzięłam ostatnią sztukę, na szczęście był w idelanym stanie. Teraz mam jednak watpliwości czy aby nie jest za duży.

[carpaibex]

No ja chyba już nic burgundowego nie kupię, bo szczerze mówiąc zaczyna mi się chcieć wymiotować kiedy na niego patrzę, szczególnie na wizażu Chociaż tutaj są popularne takie "szały" na coś.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez carpaibex

No ja chyba już nic burgundowego nie kupię, bo szczerze mówiąc zaczyna mi się chcieć wymiotować kiedy na niego patrzę, szczególnie na wizażu Chociaż tutaj są popularne takie "szały" na coś.

W sklepach widzę sporo rzeczy w tym kolorze, a np.: khaki prawie wcale. Co do bordowej torby, to już w zeszłym roku taką chciałam, ale nie widziałam żadnej fajnej. W bordowym czy burgundowym mam tylko koszulę i zwykły bawełniany podkoszulek. Więcej nie będę kupować. Marzy mi się spódnica, ale nie widziałam nigdzie żadnej ciekawej. Ten kolor jest fajny na jesień więc nawet jak za rok nie będzie modny, to dla mnie będzie ładny mimo wszystko

[Maqua]

Mam bordowe spodnie z Mango z zeszłej jesieni i zastanawiam się czy nie zwęzić ich i zrobić z nich rurki (są takie cygaretkowate ) Teoretycznie są to spodnie nad kostkę ale z moimi 160cm to normalne, długie dżinsy

[Phoebee]

Napisane przez LadyI

Mam dokładnie tak samo. Cały czas noszę do nich pasek, bo inaczej by mi się do kolan obsunęły. Nawet nie muszę ich rozpinać, żeby założyć

Ostatnio właśnie w biegu nie wzięłam paska. W pewnym momencie ze złości pociągnęłam je z takim impetem,że oderwałam szlufkę.
Gdyby były bardziej węższe, dopasowane u góry, to byłyby idealne. Gdyby nie brać pod uwagę górnego defektu, bardzo by mi odpowiadały.

[pingwinek=]]

Ja w zimie kupiłam na wyprzedaży w Zarze spodnie woskowane w kolorze burgundowym i też mi spadają :P dlatego rzadko je noszę... zresztą mimo że są piękne to takie troche niepraktyczne w zimie mi w nich STRASZNIE zimno, w lato to tak mi głupio w nich chodzić bo niektórzy uważają że są one skórzane xd
może na jesieni się sprawdzą xD

[Schmidiculous]

Napisane przez carpaibex

No ja chyba już nic burgundowego nie kupię, bo szczerze mówiąc zaczyna mi się chcieć wymiotować kiedy na niego patrzę, szczególnie na wizażu Chociaż tutaj są popularne takie "szały" na coś.

Ja też się wstrzymuję. Jesienią pewnie przybliżę się kolorem mojej twarzy do barwy papieru, więc burgund mógłby mi nieco zaszkodzić.
Jedynie na co mogłabym się rzucić, to szminka w tym odcieniu. Kwestia znalezienia odpowiedniego wariantu.
I mam nadzieję, że tej jesieni będę trzymać się solidnie, i żadne przypadkowe łaszki do szafy mi nie wpełzną.

[carpaibex]

Napisane przez Schmidiculous

Ja też się wstrzymuję. Jesienią pewnie przybliżę się kolorem mojej twarzy do barwy papieru, więc burgund mógłby mi nieco zaszkodzić.
Jedynie na co mogłabym się rzucić, to szminka w tym odcieniu. Kwestia znalezienia odpowiedniego wariantu.
I mam nadzieję, że tej jesieni będę trzymać się solidnie, i żadne przypadkowe łaszki do szafy mi nie wpełzną.

Witaj w klubie bladolicych Ja aktualnie jestem opalona po wakacjach nad morzem, ale wiem że zejdzie mi to szybciej niż przyszło.

Dziewczyny, znacie kosmetyki Sanoflore ? Ja jakiś czas temu, za namową Anies5 kupiłam lekki krem miodowy i jestem zachwycona, w przyszłym tygodniu będę miała okazję być w SuperPharmie, na pewno zakupię więcej produktów

[ladymoonn]

Napisane przez carpaibex

Witaj w klubie bladolicych Ja aktualnie jestem opalona po wakacjach nad morzem, ale wiem że zejdzie mi to szybciej niż przyszło.

Dziewczyny, znacie kosmetyki Sanoflore ? Ja jakiś czas temu, za namową Anies5 kupiłam lekki krem miodowy i jestem zachwycona, w przyszłym tygodniu będę miała okazję być w SuperPharmie, na pewno zakupię więcej produktów

Miałam próbkę tego kremu w boxie i też byłam bardzo zadowolona akurat używałam go jak lekko spiekła mi się twarz i dzięki temu twarz mi się nie wysuszyła i fajnie łagodził podrażnienie plus zapach

[alexanne]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, znacie kosmetyki Sanoflore ? Ja jakiś czas temu, za namową Anies5 kupiłam lekki krem miodowy i jestem zachwycona, w przyszłym tygodniu będę miała okazję być w SuperPharmie, na pewno zakupię więcej produktów

Znamy i lubimy Mieszanym i tłustym cerom polecam maskę oczyszczającą, świetnie uspokaja skórę i jest naprawdę bardzo delikatna.

[cosma]

Napisane przez julka910

Torebka to mój ulubiony element stroju.
Mogę włożyć proste dżinsy, biały top, zwykle baleriny i jakaś super torebkę i czuje sie super.

I jest to jedyny element w który lubię inwestować bo zwykle tanie torebki z ceraty mnie obrzydzaja. Mam torby z eko skory owszem ale staram sie by wyglądały ładnie i porządnie.

Mogłabym się pod tym podpisać, z tym, że mnie torebki z ekoskóry nie obrzydzają, ale od jakiegoś czasu inwestuje w droższe skórzane torby.
I też torebka to mój ulubiony element stroju