Gala- Zasta- Wasze opinie

[_asiulla_]

Tak jak obiecałam - wrzucam kilka fotek od fotografki.
Nie mam "typowych sprzedażowych" zdjęć samej sukni, tylko typowe zdjęcia ślubno-weselne. Starałam się powybierać takie, aby było widać całość, jak też poszczególne detale sukni (mi osobiście szalenie podoba się tył i tren).
Jest zdjęcie na którym widać z bliska bolerko.

Co do wersji sukni... Są zwolenniczki tej z bolerkiem...i tej bez

Osobiście uważam, że z bolerkiem wygląda niezwykle uroczo i elegancko.
Ale wolę ją bez bolerka ze względu na wygodę
W dniu ślubu w bolerku byłam od początku i zdjęłam je jakiś czas po pierwszym tańcu.
Zdjęcia z sesji są już bez bolerka.
Prośba o nie kopiowanie i nie przerabianie zdjęć - prawa autorskie mojej fotografki.

Same oceńcie.
Ja wciąż jestem zakochana w Zaście....

Pozdrawiam.

[dezire]

nie ma zdjec

[_asiulla_]

Napisane przez dezire

nie ma zdjec

Są są już.
Dużo ich i się długo wgrywały
Za szybko kliknęłam ale edytowałam i już są

[mmadga]

Prześlicznie się prezentowałaś _asiulla_
Ja również mam już zakupioną Zastę, ale na ślub w przyszłym roku we wrześniu. Tylko mój pomysł na tę suknię jest nieco inny. Suknia + oryginalne bolerko + śliwkowy (lub szafirowy) pasek + buty w tym samym kolorze + bukiet z białych kwiatów z dodatkami fioletu (lub szafiru). Co myślicie?
Dodam, że moja sukienka jest w kolorze śmietankowym, a kupiłam ją już teraz w związku z wyprzedażami - egzemplarz z wystawy, ale panie z salonu obiecały, że wyczyszczą ją i dopasują w cenie (o wiele niższej niż nowa sukienka).
Jestem podobnie jak Wy zachwycona tym modelem.

[inimeg81]

Napisane przez magnusia

Masz na myśli Galę tą z siedzibą w Słupinie? Jeśli tak to ja zamówiłam właśnie tam sukienkę w salonie wrozcowym w Płocku. Jesli się zdecydujesz to polecam wybrać się do Płocka bo ceny są dużo niższe- moja u mnie w mieście kosztowała w salonie 2400 a w Płocku 1800 Słyszałam, że jakościowo są to bardzo dobre sukienki i dobrze uszyte.

Magnusia,
a w którym salonie w Płocku dostępne mogą być modele Gala, mi.in. Zasta czy Zirella?

[magnusia]

Napisane przez inimeg81

Magnusia,
a w którym salonie w Płocku dostępne mogą być modele Gala, mi.in. Zasta czy Zirella?

na ul. Kolegialnej (jest na stronie Gali) . To taki jakby patronacki salon i dużo modeli tam mają

[margot1991]

Mi też się bardzo podobają suknie z ich kolekcji szczególnie 2013.
Myślicie że tam powinni mieć prawie wszystkie modele? Planowałam przymiarki w Wwie ale z tego co widzę nie ma tych modeli co mnie interesują...:/ a wiadomo najpierw chciałabym zmierzyć przed zakupem.

[magnusia]

Napisane przez margot1991

Mi też się bardzo podobają suknie z ich kolekcji szczególnie 2013.
Myślicie że tam powinni mieć prawie wszystkie modele? Planowałam przymiarki w Wwie ale z tego co widzę nie ma tych modeli co mnie interesują...:/ a wiadomo najpierw chciałabym zmierzyć przed zakupem.

o tak kolekcja na 2013 jest bardzo ładna Co do przymiarek- podzwoń może po salonach współpracujących i popytaj czy mają te modele co Cię interesują. Nie zawsze na stronie salonów są wszystkie dostępne modele a jak nie to do Płocka musisz jechać

[nikulek1]

Suknie naprawdę mają śliczne, wykonanie perfekcyjne, cena- kwestia finansów. Tylko ta sukienka którą autorko pokazałaś może trochę przeszkadzać w tańcu- koronka niezbyt się sprawdza( wiadomo,że nie rozciągnie się)

[margot1991]

Napisane przez magnusia

o tak kolekcja na 2013 jest bardzo ładna Co do przymiarek- podzwoń może po salonach współpracujących i popytaj czy mają te modele co Cię interesują. Nie zawsze na stronie salonów są wszystkie dostępne modele a jak nie to do Płocka musisz jechać

fakt muszę jechac, szkoda myślałam że poprzymierzam na spokojnie w W-wie, ale wypisałam chyba z 10 modeli i nigdzie ich nie mają, ale i tak w Płocku będą niższe ceny chyba tak? Niż w salonie współpracującym?

[magnusia]

Napisane przez margot1991

fakt muszę jechac, szkoda myślałam że poprzymierzam na spokojnie w W-wie, ale wypisałam chyba z 10 modeli i nigdzie ich nie mają, ale i tak w Płocku będą niższe ceny chyba tak? Niż w salonie współpracującym?

jak ja kupowałam to w Płocku była cena niższa o 600 zł niż w Warszawie w salonie współpracującym więc stwierdziłam, że warto pojechac

[margot1991]

ale jednego nie rozumiem, bo na ich stronie w kontakcie pisze adres Słupno - wiec tam jest główna siedziba czy w Płocku ? Nie wiem gdzie się wybrac, gdzie jest większy wybór sukni ?

[magnusia]

Napisane przez margot1991

ale jednego nie rozumiem, bo na ich stronie w kontakcie pisze adres Słupno - wiec tam jest główna siedziba czy w Płocku ? Nie wiem gdzie się wybrac, gdzie jest większy wybór sukni ?

w Słupnie szyją i tak jest "fabryka" a taki salon "wystawowy" jest w Płocku. Chyba że już w Słupnie otworzyli wrozcownie

[_asiulla_]

Ja chętnie sprzedam swoją Zastę z 2012. Zdjęcia macie w starszym poście

[l3ni]

Cześć dziewczyny Co prawda ślub mam dopiero w sierpniu, ale postanowiłam, że już powoli zacznę się rozglądać za sukniami. Właśnie dzisiaj byłam na pierwszej rundce w salonie i Zasta była drugą suknią, którą miałam okazję mierzyć. Szczerze powiedziawszy spodobała mi się tak bardzo, że mogłabym już w ogóle niczego więcej nie szukać, ale mam pewne wątpliwości tzn. nie mam zbyt dużego biustu i nie wiem czy w tym fasonie biodra nie będą wyglądać zbyt masywnie w stosunku do góry? (abstrahując od tego że wystają mi kości biodrowe). Poza tym podczas przymiarki na sukni robiły się takie jakby bąbelki z powietrzem i obawiam się, czy nie będę miała z tym problemu w dniu ślubu.

Ach no i widziałam, że na asiulli suknia leżała po prostu idealnie Zazdroszczę figury i zastanawiam się nad tym małym kołem, panie w salonie nic nie wspominały o takiej opcji, czy też usztywnieniu do rybki, ale gdybym się zdecydowała to wypytam jeszcze dokładnie co i jak.

W załączeniu zdjęcia z mojej pierwszej salonowej "wyprawy", może będziecie w stanie mi coś doradzić. Załączam też zdjęcie bolerka z bliska, może którejś z was w czymś pomoże.

[magnusia]

Napisane przez l3ni

Cześć dziewczyny Co prawda ślub mam dopiero w sierpniu, ale postanowiłam, że już powoli zacznę się rozglądać za sukniami. Właśnie dzisiaj byłam na pierwszej rundce w salonie i Zasta była drugą suknią, którą miałam okazję mierzyć. Szczerze powiedziawszy spodobała mi się tak bardzo, że mogłabym już w ogóle niczego więcej nie szukać, ale mam pewne wątpliwości tzn. nie mam zbyt dużego biustu i nie wiem czy w tym fasonie biodra nie będą wyglądać zbyt masywnie w stosunku do góry? (abstrahując od tego że wystają mi kości biodrowe). Poza tym podczas przymiarki na sukni robiły się takie jakby bąbelki z powietrzem i obawiam się, czy nie będę miała z tym problemu w dniu ślubu.

Ach no i widziałam, że na asiulli suknia leżała po prostu idealnie Zazdroszczę figury i zastanawiam się nad tym małym kołem, panie w salonie nic nie wspominały o takiej opcji, czy też usztywnieniu do rybki, ale gdybym się zdecydowała to wypytam jeszcze dokładnie co i jak.

W załączeniu zdjęcia z mojej pierwszej salonowej "wyprawy", może będziecie w stanie mi coś doradzić. Załączam też zdjęcie bolerka z bliska, może którejś z was w czymś pomoże.

jesteś szczuplutka i masz świetną figurę Co do biustu to wystarczy dobrze dobrany stanik powiększający i będzie OK. Na pierwszą przymiarkę będziesz musiała go już mieć bo trzeba dopasować sukienkę. Co do układania się tej sukienki na Tobie- to jest model wystawowy i nie jest dopasowany do Ciebie dlatego nie leży idealnie. Zobacz, że gorset masz na maxa związany a i tak jest jakby "za duży" z tyłu Nie ma się tym co przejmować bo jeśli się zdecydujesz uszyją sukienkę specjalnie dla Ciebie i wezmą wymiany a potem jeszcze będziesz miała przymiarki aby dopasować wszystko. Wyglądasz ślicznie

[l3ni]

Dziękuję za słowa otuchy. Martwi mnie właśnie kwestia dopasowania, bo przyznam szczerze, że wolałabym ją wypożyczyć zamiast kupować. W moim mieście Zasta kosztuje 2750 zł, natomiast wypożyczenie 1400-1500, w zależności od tego kiedy bym się zdecydowała. Tylko nie mam pojęcia jak wygląda kwestia przymiarek przy wypożyczeniu, i czy da się dopasować suknię na tyle, na ile ma to miejsce przy kupnie.

[line_87]

l3ni, jak będziesz miała uszytą suknię na siebie, to będzie wielka różnica. A zwłaszcza w bolerku, bo teraz na Tobie troszkę wisi, a powinno być dobrze dopasowane i wtedy dopiero ślicznie wygląda

Ja mam do sprzedania Zastę ale na niską osobę, ok. 160 cm.

[_asiulla_]

Napisane przez l3ni

Cześć dziewczyny Co prawda ślub mam dopiero w sierpniu, ale postanowiłam, że już powoli zacznę się rozglądać za sukniami. Właśnie dzisiaj byłam na pierwszej rundce w salonie i Zasta była drugą suknią, którą miałam okazję mierzyć. Szczerze powiedziawszy spodobała mi się tak bardzo, że mogłabym już w ogóle niczego więcej nie szukać, ale mam pewne wątpliwości tzn. nie mam zbyt dużego biustu i nie wiem czy w tym fasonie biodra nie będą wyglądać zbyt masywnie w stosunku do góry? (abstrahując od tego że wystają mi kości biodrowe). Poza tym podczas przymiarki na sukni robiły się takie jakby bąbelki z powietrzem i obawiam się, czy nie będę miała z tym problemu w dniu ślubu.

Ach no i widziałam, że na asiulli suknia leżała po prostu idealnie Zazdroszczę figury i zastanawiam się nad tym małym kołem, panie w salonie nic nie wspominały o takiej opcji, czy też usztywnieniu do rybki, ale gdybym się zdecydowała to wypytam jeszcze dokładnie co i jak.

W załączeniu zdjęcia z mojej pierwszej salonowej "wyprawy", może będziecie w stanie mi coś doradzić. Załączam też zdjęcie bolerka z bliska, może którejś z was w czymś pomoże.

No więc tak:
Usztywnienie od rybki: moim zdaniem obligo - suknia o wiele ładniej się układa i nie klei do ciała. Nie wiem na kiedy masz ustaloną datę - ja brałam ślub w środku lata - mimo, że suknia jest leciutka i nieziemsko wygodna nie wyobrażam sobie co by było bez usztywnienia... Bez niego wg mnie traci fason zwyczajnie plącząc się między nogami.
Spróbuj - zobaczysz różnicę

Biust - ja też mam dosyć sporo jak na moją figurę co przy tym modelu jest bardzo na plus. Suknia ma tak pięknie wykrojoną górę, że warto mieć ją czym wypełnić Z tym, że polecam wygodny, porządny "balkonik" ( ja miałam Intimissimi - strzał w "10" - nic się nie przesuwało, nie spadało, nie zsuwało).

Co do bąbelków - myślę, że może coś się naelektryzowało lub źle ułożyło. W mojej sukni przeskakałam (dosłownie) całe weselicho bez chwili wytchnienia i nie było żadnych bąbelków

Całe wesele z suknią nie działo się nic niepokojącego - nic się nie pruje, nie rusza, nie odpada. Jest pięknie uszyta. Wszyscy byli zachwyceni tym modelem.

Dodatkowy plus - można poszaleć i z dodatkami i z fryzurą i z makijażem.
Ja - zwolenniczka prostoty wybrałam klasyczną fryzurę i minimalistyczne dodatki. Ale z makijażem zaszalałam: jak widać na zdjęciu - makijaż był intensywnie zielony.

[l3ni]

Napisane przez line_87

l3ni, jak będziesz miała uszytą suknię na siebie, to będzie wielka różnica. A zwłaszcza w bolerku, bo teraz na Tobie troszkę wisi, a powinno być dobrze dopasowane i wtedy dopiero ślicznie wygląda

No właśnie strasznie wisiało, i też liczę na to że po dopasowaniu będzie ładnie wyglądać

Napisane przez _asiulla_

No więc tak:
Usztywnienie od rybki: moim zdaniem obligo - suknia o wiele ładniej się układa i nie klei do ciała. Nie wiem na kiedy masz ustaloną datę - ja brałam ślub w środku lata - mimo, że suknia jest leciutka i nieziemsko wygodna nie wyobrażam sobie co by było bez usztywnienia... Bez niego wg mnie traci fason zwyczajnie plącząc się między nogami.
Spróbuj - zobaczysz różnicę

Data 31 sierpnia 2013r. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak gorąco. A mogłabyś mi wytłumaczyć jak to usztywnienie wygląda? Bo ja jeszcze jestem zielona w temacie, a jak dzisiaj mówiłam o tym w salonie to panie tylko znacząco na siebie spoglądały:P.

Napisane przez _asiulla_

Dodatkowy plus - można poszaleć i z dodatkami i z fryzurą i z makijażem.
Ja - zwolenniczka prostoty wybrałam klasyczną fryzurę i minimalistyczne dodatki. Ale z makijażem zaszalałam: jak widać na zdjęciu - makijaż był intensywnie zielony.

Naprawdę super wyglądałaś, wszystko do siebie pasowało. Mi ta suknia bardzo odpowiada, bo chcę wyglądać w miarę naturalnie (bez żadnych przesadyzmów), ale też potrzebuję czegoś skromniejszego żeby móc ubrać zielone butki

No i przyznam szczerze, że cały czas się zastanawiam nad tym czy ją wypożyczyć, czy też kupić. Napisałam do pobliskich salonów sukni ślubnych i udało mi się znaleźć Zastę (przy opcji zakupu) prawie o 100% taniej, niż w moim rodzinnym mieście, przy czym wypożyczenie w tym salonie to wydatek rzędu nieco ponad tysiąc zł. I tak jak wcześniej raczej nie rozważałam w ogóle kupna (ze względu na wysoki koszt), tak teraz stało się to nieco bardziej realne, chociaż dalej zastanawiam się, czy różnica w dopasowaniu sukienki będzie na tyle znacząca, że warto faktycznie ją zakupić, a nie wypożyczyć.

[stagnacja21]

Napisane przez l3ni

Cześć dziewczyny Co prawda ślub mam dopiero w sierpniu, ale postanowiłam, że już powoli zacznę się rozglądać za sukniami. Właśnie dzisiaj byłam na pierwszej rundce w salonie i Zasta była drugą suknią, którą miałam okazję mierzyć. Szczerze powiedziawszy spodobała mi się tak bardzo, że mogłabym już w ogóle niczego więcej nie szukać, ale mam pewne wątpliwości tzn. nie mam zbyt dużego biustu i nie wiem czy w tym fasonie biodra nie będą wyglądać zbyt masywnie w stosunku do góry? (abstrahując od tego że wystają mi kości biodrowe). Poza tym podczas przymiarki na sukni robiły się takie jakby bąbelki z powietrzem i obawiam się, czy nie będę miała z tym problemu w dniu ślubu.

Ach no i widziałam, że na asiulli suknia leżała po prostu idealnie Zazdroszczę figury i zastanawiam się nad tym małym kołem, panie w salonie nic nie wspominały o takiej opcji, czy też usztywnieniu do rybki, ale gdybym się zdecydowała to wypytam jeszcze dokładnie co i jak.

W załączeniu zdjęcia z mojej pierwszej salonowej "wyprawy", może będziecie w stanie mi coś doradzić. Załączam też zdjęcie bolerka z bliska, może którejś z was w czymś pomoże.

Witaj,
Też brałam ślub w tej właśnie sukni i uważam, że był to idealny wybór. Wszystkim bardzo się podobała Miałam do niej pomarańczowe buty.
Bardzo ładnie wyglądasz w tej sukni. Też jestem w miarę szczupła rozmiar 36/38 i mam mały biust, który w sukni wyglądał całkiem dobrze, więc nie masz się o co martwić.
Ja brałam bez żadnego usztywniania, bo zależało mi, żeby suknia nie była rozkloszowana, więc to już zależy jaki efekty chcesz osiągnąć.
Nie zgadzam się, że bez koło, czy usztywnienia plącze się między nogami. Wytańczyłam się w swojej całą noc, nic mi się nie plątało i była bardzo wygodna. Jeżeli chcesz to napisz na priv swojego maila, to wyślę Ci zdjęcia
Aha, co do tego powietrza zbierającego się pod pierwszą warstwą materiału, uważam, że to kwestia tego, że nie jest dobrze do Ciebie dopasowana, bo u mnie nic takiego nie miało miejsca.
W moim przypadku też byłą to druga suknia, jaką przymierzyłam i mimo iż jeszcze dużo różnych oglądałam to ta za każdym razem wygrywała

[line_87]

stagnacja21, ja właśnie też nie miałam żadnego koła ani nic i byłam zadowolona. Ja bym się chyba bardziej w to koło zaplątała

A co do tych "bąbelków" to może chodzi o to, że ta wierzchnia warstwa sukienki się elektryzowała? Też tak miałam i spsikałam sobie tą dolną warstwę takim sprayem do rajstop przeciwko elektryzowaniu. I po problemie

[_asiulla_]

Napisane przez l3ni

Data 31 sierpnia 2013r. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak gorąco. A mogłabyś mi wytłumaczyć jak to usztywnienie wygląda? Bo ja jeszcze jestem zielona w temacie, a jak dzisiaj mówiłam o tym w salonie to panie tylko znacząco na siebie spoglądały:P.

Usztywnienie to tak jakby spódnica wykonana z jednej warstwy cienkiego materiału z włożonym na dole małym kołem. Od kolan wszyta jest sztywniejsza jedna warstwa tiulu, która sięga prawie do ziemi.
Powiem tak: ile osób tyle gustów. Ja jak oglądam zdjęcia choćby na allegro zasty bez usztywnień to mi się ona zwyczajnie nie podoba i moim zdaniem traci na fasonie. (I mi było za gorąco) Wrzucałam zdjęcia z wcześniejszych przymiarek a potem ze ślubu/pleneru. Na wszystkich mam usztywnienie - jak widać suknia z nim zawsze ładnie się układa a wcale go szalenie nie widać. (zobacz sobie starszy post )
Jest to też na "+" dla sylwetki bo suknia "trzyma" wówczas proporcje.
Jak oglądam zdjęcia bez usztywnień to podczas chodzenia jakoś tak się "ulewa" i ten dół tak się stóp trzyma...

Uprzedzam atak: to moje zdanie - każdy ma prawo je mieć.

Ostatnio szwagierka mierzyła moją suknię i też to już nie było TO. Żeby ładnie pokazać figurę musiałam ją ładnie rozłożyć

Chętnie bym sama przymierzyła i Ci pokazała jak wygląda BEZ ale... już się w nią nie zmieszczę hihi

[bubblebath]

Witam!
Ja również od niedawna stałam się szczęśliwą posiadaczką Zasty...
Na samym początku, podczas przeszukiwania sieci w celu znalezienia tej jedynej..wymarzonejwpad ła mi w oko Gala - model Casablanca.
W salonie natomiast mieli Zastę i po przymierzeniu zdecydowałam się na zakup.
Ślub w lipcu...zbliża się wielkimi krokami!
Mam pytanie: jakie dodatki?jaki bukiet?
Sukienka jest w kolorze białym. Mam ciemnobrązowe włosy, planuję więc gładko upięty nad karkiem kok hiszpański, do tego delikatny welon jednowarstwowy. W oryginale do sukienki dołączony jest pas z naszywanymi kwiatami, zastanawiam się czy nie lepiej wyglądałby cieńszy pas z aplikacją z kryształków bądź cyrkonii?
Kolejny dylemat to buty...jak już wspominałam ślub jest latem więc czy będą pasować buty z odkrytym palcem tzw peep toe?kolor biały wydaje się być standardowy, ale gdzie ja wynoszę później białe pantofle?dlatego oglądałam również nude, srebrne...sama nie wiem.
To samo tyczy się biżuterii..nie lubię przesadzać, nie chcę wyglądać zbyt strojnie...tym bardziej, że koronkowe bolerko jest już bardzo zdobne.
I na końcu bukiet...Wyczytałam gdzieś, że osoby nie za wysokie, drobne (ja mam 160cm) nie mogą szaleć przy wyborze bukietów. Pojedziemy do ślubu autem w stylu retro w kolorze głębokiej czerwieni, więc czy bukiet mógłby być dopasowany do pojazdu?
Mam już mętlik w głowie więc byłabym wdzięczna za jakiekolwiek rady...

[geos]

Witaj ja też zakupiłam zastę, ślub w czerwcu. Co do Twoich pytań, szczerze mam podobne przemyślenia, przewinęło mi się w głowie tyle opcji.. Pas - w kolorze, wiązany z kokardą czy nie.. Ta suknia ma tak wiele możliwości. Myślę co Ci doradzić. W koku będziesz miała żywe kwiaty? Możesz pokazać jaki bukiet Ci się podoba?
Co do pasa, ja z niego zrezygnowałam. Gdybyś poszła w stronę srebrnych butów to myślę że fajnie komponowałyby się z pasem o którym pisałaś. Najlepiej jakbyś w salonie sobie już poprzymierzała paski i zobaczyła jaka szerokość jest najbardziej odpowiednia. Możesz mieć pas np. około 6 cm i na środku naszytą aplikację ozdobną. Jeśli nude to wtedy bym zrezygnowała ze srebrnego pasa, a raczej poszła w stronę białego, np. jak ten oryginalny.
Nie wiem czy pomogłam, ale się starałam co do biżuterii postawiłabym na kolczyki, szyja goła
pozdrawiam



---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

cześć, mam pytanie do wszystkich posiadaczek zasty czy na biuście macie tylko satynę? czy może cała suknia pokryta jest żorżetą ? nie wiem czy mnie zrozumiałyście

[bubblebath]

Dzięki! Już myślałam, że wątek przepadł...
A więc odpowiadam:
-pas-myślałam właśnie o węższym, tak jak piszesz 6cm myślę, że byłby ok, mierzyłam taki właśnie w salonie i myślę, że komponował się lepiej niż ten oryginalny (tamten mnie poszerzał). Właśnie w kolorze białym z jakąś aplikacją na środku.Jeśli wiązany to mam wątpliwości dotyczące dodatkowych kokardek z tyłu gdzie i tak jest już wiązanie od gorsetu bardzo zdobne..Ale istnieje jeszcze możliwość przerobienia pasa na zapinany na delikatne zatrzaski. Widziałam fajne pasy na stronie Nova Bianca (chyba to ta nazwa), ale chyba przejdę się jeszcze raz do salonu i tam popytam o ten, który mierzyłam.
-kwiaty we włosach - nie wiem!szczerze, to nie myślałam o takiej opcji.właśnie dziś wybieram się do fryzjerki i przedstawię jej moje koncepcje, może ona też coś podpowie.
-bukiet - postaram się dołączyć fotkę, ale wciąż się zastanawiam...Z pewnością nie chcę nic dużego, ani długiego
-biżuteria - popieram wersje tylko z kolczykami, to bolerko jest już i tak szalenie zdobne więc na szyję nic nie założę. Tylko teraz jest mały dylemat - podobają mi się kolczyki takie większe kryształki, więc jeśli pas będzie wyszywany cyrkoniami to takie kryształowe kolczyki mogą się z tym gryżć..nie wiem sama...
-buty - nude więc odpadają...albo białe, albo jak piszesz delikatnie srebrne..pewnie zamówię coś z bialebuty..ale narazie się nie spieszę, może jeszcze coś ciekawego wpadnie mi w oko

[geos]

w przyszłym tygodniu mnie nie ma, ale chętnie tu zaglądam więc bedziemy mogły się wymieniać informacjami.
Co do pasa to tak jak piszesz.. za dużo tych kokardek nie może być. ta opcja na zatrzaski jest bardzo fajna, bo zupełnie tego nie widać. Co do kolczyków, myślę że takie decyzje to jak będziesz mierzyć suknie. Ja np. zrezygnowałam z bolerka koronkowego bo zakochałam się w woalce i gryzło mi sie to razem.
Bukiet jest piękny, ale jak dla mnie to nie wiem czy nie sprawia wrażenia , że będzie przyciągał spojrzenia. Może niech będzie czerwień ale wymieszana z czymś co ją stonuje? Myślę, że duzo zależy od tego jakiej jesteś urody, jeśli masz delikatną urodę to uważaj żeby Cię nie zdominował. Czerwień jest piękna ale też dominująca w moim odczuciu.
Tak pomyślałam, że jeśli ta czerwień chodzi Ci po głowie to możesz jeszcze pomyślec o wkomponowaniu tego koloru przy pasku. W pasmanteriach czasami mają takie fajne rzeczy, coś drobnego, a cała byś się komponowała.
Ciekawe co podpowie Ci fryzjerka powodzenia

jeszcze coś mi się przypomniało, nie wiem jak z dostepnością w lipcu, ale jest taki kwiat amarylis, jeden kwiat a bardzo urodziwy. Jak rozmawiałam z kwiaciarką, to bardzo go chwaliła. Znalazłam coś takiego http://galeria.swiatkwiatow.pl/zdjec...1283,4422.html to jest taka jedna łodyga a z niej np. wychodzą 3 kwiaty, mogą być tez całe czerwone

[bubblebath]

Hello
Ja natomiast w przyszłym tygodniu wracam do rzeczywistości, do pracyale nie omieszkam udzielać się na forum, gdyż czas tak szybko leci i zaraz będzie lipiec!
A więc - wczoraj po wizycie u fryzjerki jestem już całkowicie przekonana do koka hiszpańskiego, welon delikatny ewentualnie z mereżką podpinany nad kokiem, a po 'oczepinach' założę ozdobny grzebyk-spinkę - aplikacja podobna to tej, co na pasie.
Buty - chyba przekonałaś mnie do tych srebrnych!poza tym na all widziałam fajne fotki, dziewczyna też miała ten pas i świetne buty...
Bukiet - amarylis bardzo ładny, ale już sama nie wiem co z tą czerwienią...
Teraz idę w stronę bieli ze srebrnymi dodatkami, więc tak jak piszesz, taki mega bukiet może mnie przytłoczyć, choć mam ciemne włosy, taka sama oprawa oczu..
Nigdy nie myślałam, że to wszystko może być tak trudne, by to fajnie zgrać...!
A propos Twego pytania odnośnie materiału - sukienka uszyta jest z satyny - cała, natomiast pod biustem są te marszczenia z muślinu i potem przeciąga się to na całą sukienkę w dół. Nie jestem pewna czy góra, nad tymi marszczeniami jest tylko z satyny, ale wydaje mi sie ze jest tam jednak bardzo delikatna warstwa tego muślinu, ale jest to dopasowane, zszyte razem, dlatego nie widać tej jakby drugiej warstwy i to sie nie rozdwaja.Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi, gdyż wyjasniłam to trochę chaotycznie

[geos]

dziękuję bardzo mi pomogłaś, właśnie o to mi chodziło. Także już wiem, że cała pokryta jest żorżetą. Bo już kombinowałam
Który lipca to Wasz dzień?
Cieszę się że fryzurę już dograłaś, ja na razie myślę, ale też będę musiała to uszczegółowić.
Co do butów, to powoli wchodzi kolekcja wiosenna, więc na pewno znajdziesz jakieś fajne srebrne buty i masz rację, też nie myślałam że to będzie takie trudne
My kręcimy się powoli wokół zaproszeń
Mnie pracodawca wysyła na szkolenie i tam niestety nie ma internetu dlatego będę odcięta od świata Trzymaj się i do przeczytania

[bubblebath]

Ciesze się, że mogłam pomóc
27 lipiec...to Ten dzień...
Zaproszenia - szaleństwo, wybór jest niesamowity... Myślę, że warto wybrać coś pod kolor dodatków jaki będziecie mieć. My chyba zamówimy zaproszenia i winietki w tym samym stylu, tylko że wiadomo najpierw zaproszenia, potem potwierdzenie gości, a następnie zamówienie winietek.
Przede mną jeszcze ciasta, tort, alk, napoje, kamera, taniec...i wiele innych spraw!
Powodzenia na szkoleniu