Wizażowe pierworódki :)

[Neipys]

Napisane przez landi0909

Neipys - skoro dostałaś immunoglobulinę w szpitalu w poprzedniej ciąży, to powinnaś się cieszyć z takiego wyniku. To, że nie poinformowałaś o tym nikogo w lab nie ma znaczenia, badanie wykonuje się zawsze tak samo

Bardzo dziękuję za takie informacje

Ufff, przeczytałam ponad 30 stron forum o moim szpitalu i porodówce, wypisałam wszystkie potrzebne nam rzeczy i jakoś tak lepiej się czuję, choć od dziś za 4 miesiące mam tam trafić!!!

U nas też bedzie chłopiec, poki co Dominik Siusiaka pokazał w 12tc i dzielnie go trzyma na razie, tez mam nadzieję, że nie zniknie, głownie ze względu an wyprawkę, bo płeć nam jest obojętna.

[Almariel]

Napisane przez Neipys

Bardzo dziękuję za takie informacje

Ufff, przeczytałam ponad 30 stron forum o moim szpitalu i porodówce, wypisałam wszystkie potrzebne nam rzeczy i jakoś tak lepiej się czuję, choć od dziś za 4 miesiące mam tam trafić!!!

U nas też bedzie chłopiec, poki co Dominik Siusiaka pokazał w 12tc i dzielnie go trzyma na razie, tez mam nadzieję, że nie zniknie, głownie ze względu an wyprawkę, bo płeć nam jest obojętna.

Zawsze człowiek spokojniejszy, jak się wcześniej przygotuje. Ja mam zamiar wkrótce torbę do szpitala spakować.

[landi0909]

Napisane przez Almariel

Zawsze człowiek spokojniejszy, jak się wcześniej przygotuje. Ja mam zamiar wkrótce torbę do szpitala spakować.

ja mam torbę spakowaną od 13tc, kiedy to trafiłam do szpitala z nadciśnieniem. Potem miałam krwawienie, i byłam na podtrzymaniu. Teraz już jest ok, ale wolę być przygotowana

[advena85]

Napisane przez kia_mia

Hehehe ja mam dziewczynkę i pytam na odwrót na kazdym usg czy nie wyrosło coś dodatkowego

Czyli każdyma taks amo

Napisane przez landi0909

Ja siusiaka mojego synka zobaczyłam już w 13tc w szpitalu jak robili mi USG to pięknie sobie spał rozkraczony no i co USG siusiak nadal jest ale to dobrze, bo my chcieliśmy synka z całego serca
ale lekarz mi powiedział że często te siusiaczki z 12-13tc lubią się "wchłaniać", bo na początku organy męskie i żeńskie wyglądają tak samo

U nas pokazał się w 21 tygodniu, więc już raczej nie zniknie,a le wiecie jak to jest... czasem lekarz jest pewny, na końcu okazuje się, że niespodzianka

Napisane przez landi0909

ja mam torbę spakowaną od 13tc, kiedy to trafiłam do szpitala z nadciśnieniem. Potem miałam krwawienie, i byłam na podtrzymaniu. Teraz już jest ok, ale wolę być przygotowana

Ale już wszystko w porządku?

[landi0909]

advena - tak, już teraz jest ok tylko jak zaczynam się stresować to od razu skurczy dostaję, a niestety mamy z mężem trochę problemów no i bez stresu się nie obejdzie. Ale w razie skurczy biorę nospę i leżę, i przechodzi

[_bagheera_]

witam się pięknie
czy można dołączyć?

[Almariel]

Napisane przez advena85

Czyli każdyma taks amo

U nas pokazał się w 21 tygodniu, więc już raczej nie zniknie,a le wiecie jak to jest... czasem lekarz jest pewny, na końcu okazuje się, że niespodzianka

Ale już wszystko w porządku?

jak ja byłam w 19 tyg na IP i robili mi usg to powiedzieli, że będzie dziewczynka, ale jakoś się nie nastawiałam, chyba miałam jakieś przeczucia... i faktycznie tydzień później byłam na wizycie u mojej gin i okazało się, że to chłopak.

Napisane przez landi0909

advena - tak, już teraz jest ok tylko jak zaczynam się stresować to od razu skurczy dostaję, a niestety mamy z mężem trochę problemów no i bez stresu się nie obejdzie. Ale w razie skurczy biorę nospę i leżę, i przechodzi

To oszczędzaj się, jak najwięcej. Grunt, że przechodzi.

[Neipys]

Hej! Mój mały mnie dzisiaj skopał rano, chyba z 15 minut szalał....w każdej mojej pozycji (no oczywiście poza "na brzuchu"), teraz się chyba zmęczył i śpi

Wczoraj czytałam też o lewatywie przed porodem - co Wy na to? Nigdy nie miałam robionej, mam zamier rodzić sama, więc personelem się nie przejmuję, ale chyba dla własnej swobody lepiej ją zrobic?

No i większość z nas rodzi w zimie - kiedy planujecie chrzciny? Gdzie planujecie je robić - w lokalu czy w domu?

[landi0909]

Napisane przez Neipys

Hej! Mój mały mnie dzisiaj skopał rano, chyba z 15 minut szalał....w każdej mojej pozycji (no oczywiście poza "na brzuchu"), teraz się chyba zmęczył i śpi

Wczoraj czytałam też o lewatywie przed porodem - co Wy na to? Nigdy nie miałam robionej, mam zamier rodzić sama, więc personelem się nie przejmuję, ale chyba dla własnej swobody lepiej ją zrobic?

No i większość z nas rodzi w zimie - kiedy planujecie chrzciny? Gdzie planujecie je robić - w lokalu czy w domu?

ja rozmawiałam niedawno ze znajomą położną. Zdecydowanie polecała lewatywę. Nie należy to do przyjemnych, ale mniejszy wstyd przy porodzie (niestety kobiecie czasem nie wytrzymują zwieracze jak wiadomo, wyobraź sobie że w tak pięknej chwili popuszczasz...) no i ze względów higienicznych powinno się lewatywę zrobić. Ten zabieg zdecydowanie dodaje kobietom pewności siebie i komfortu

My chrzciny planujemy w wielkanoc, ale że chcemy je zrobić razem z naszym ślubem kościelnym (jesteśmy po cywilnym) to możliwe że zrobimy to w czerwcu. Moja siostra ma ustaloną datę w kościele, ale że rozstała się z mężem (też byli po cywilnym) to chce nam oddać termin na 30 czerwca, dzień po naszej pierwszej rocznicy cywilnego

[Neipys]

No właśnie ta swoboda chyba jest ważna, choć lewatywa to chyba nic przyjemnego - musze się dowiedzieć, jak to jest u nas w szpitalu.

Dobrze, że siostra Wam odstąpiła termin, choć szkoda, że w takich okolicznościach. Dziecko będzie juz duże, wspaniała uroczystość
U nas robią hurtem w parafii kilka chrztów w którąś niedzielę miesiąca, miałam plan, żeby robić na święta, ale jeśli będę prosić np. przyjaciół., to nie chcę im psuć planów swiątecznego spotkania z rodzinami. Pewnie jakoś wcześniej spróbujemy. Tylko się zastanawiam, gdzie - czy w mieszkaniu dla najbliższej rodziny, czy może w lokalu na maks. 30 osób.

[landi0909]

Napisane przez Neipys

No właśnie ta swoboda chyba jest ważna, choć lewatywa to chyba nic przyjemnego - musze się dowiedzieć, jak to jest u nas w szpitalu.

Dobrze, że siostra Wam odstąpiła termin, choć szkoda, że w takich okolicznościach. Dziecko będzie juz duże, wspaniała uroczystość
U nas robią hurtem w parafii kilka chrztów w którąś niedzielę miesiąca, miałam plan, żeby robić na święta, ale jeśli będę prosić np. przyjaciół., to nie chcę im psuć planów swiątecznego spotkania z rodzinami. Pewnie jakoś wcześniej spróbujemy. Tylko się zastanawiam, gdzie - czy w mieszkaniu dla najbliższej rodziny, czy może w lokalu na maks. 30 osób.

nie wiem jaki macie budżet, ale ja robiłabym zdecydowanie w lokalu. Wiem po naszym cywilnym. Chcieliśmy robić w domu na 25 osób, ale jak zliczyliśmy wszystko, to postanowiliśmy robić w lokalu. I nie ma tyle roboty, można zająć się sobą, a nie ciągle biegać z kuchni do salonu, sprzątać itp my wesele po cywilnym robiliśmy w lokalu, wyszło 110zł za osobę. Wszyscy byli mega najedzeni - najpierw dwudaniowy obiad (i maaasa mięska), potem kawa, ciasta, przystawki, tort, i dwie kolacje jedzenie wyniosło nas to troszkę drożej niż by wyszło w domu, ale w sumie licząc jeszcze przygotowania - ugotować trzeba, a trochę by tego było, do tego zmywanie itp... to wyszło praktycznie tyle samo

[Neipys]

Właśnie - praca tez się liczy. Nie wiem, teraz trochę żałuje, że od września nie wracam do szkoły - jest nas tyle babek, większoć niedawno urodziła dzieci, dopytałaym o szpital, położne, pediatrów, lokale w naszej okolicy....a tak wydzwaniać przecież do nich nie będę.

Własnie rozmawiałam ze znajomymi - mówią, że pierwszy fotelik-nosidełko i wózek gondola moga być gorsze, bo służa na krótko, tak naprawdę liczy się drugi fotelik - po ok. 8 miesiącach i dobra spacerówka, która będzie służyc ponad dwa lata. To trochę upraszcza sprawę, możnaby postawić na tańsze polskie marki.

[sloniatko007]

Napisane przez Neipys

Hej! Mój mały mnie dzisiaj skopał rano, chyba z 15 minut szalał....w każdej mojej pozycji (no oczywiście poza "na brzuchu"), teraz się chyba zmęczył i śpi

Wczoraj czytałam też o lewatywie przed porodem - co Wy na to? Nigdy nie miałam robionej, mam zamier rodzić sama, więc personelem się nie przejmuję, ale chyba dla własnej swobody lepiej ją zrobic?

No i większość z nas rodzi w zimie - kiedy planujecie chrzciny? Gdzie planujecie je robić - w lokalu czy w domu?

Ale Ci zazdroszcze tego skopania
Ja praktycznie nie czuje ruchów ,może z 2 razy dziennie co troche zaniepokoiło mojego lekarza...Więc teraz czekają mnie częstsze wizyty kontrolne

Ja chrzciny planuje zrobić gdzieś w lokalu,najlepiej pózną wiosna lub latem.
(O ile Nasz ksiądz wogóle bedzie łaskaw dać chrzest naszemu dziecku-mamy ślub cywilny )

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez _bagheera_

witam się pięknie
czy można dołączyć?

Pewnie że można,zapraszamy
Powiedz nam coś o sobie,jak się czujecie Ty i maleństwo?

[hania207]

Napisane przez sloniatko007

Ale Ci zazdroszcze tego skopania
Ja praktycznie nie czuje ruchów ,może z 2 razy dziennie co troche zaniepokoiło mojego lekarza...Więc teraz czekają mnie częstsze wizyty kontrolne

Ja chrzciny planuje zrobić gdzieś w lokalu,najlepiej pózną wiosna lub latem.
(O ile Nasz ksiądz wogóle bedzie łaskaw dać chrzest naszemu dziecku-mamy ślub cywilny )

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------



Pewnie że można,zapraszamy
Powiedz nam coś o sobie,jak się czujecie Ty i maleństwo?

a na kiedy masz termin ?

ja ostatnio coraz czesciej czuje, bo wcześniej to tylko po jedzeniu

my robimy w domu chrzciny

[Almariel]

Napisane przez Neipys

Hej! Mój mały mnie dzisiaj skopał rano, chyba z 15 minut szalał....w każdej mojej pozycji (no oczywiście poza "na brzuchu"), teraz się chyba zmęczył i śpi

Wczoraj czytałam też o lewatywie przed porodem - co Wy na to? Nigdy nie miałam robionej, mam zamier rodzić sama, więc personelem się nie przejmuję, ale chyba dla własnej swobody lepiej ją zrobic?

No i większość z nas rodzi w zimie - kiedy planujecie chrzciny? Gdzie planujecie je robić - w lokalu czy w domu?

Lewatywę myślę, że warto zrobić.
A co do chrzcin, my chcemy ochrzcić małego jak będzie miał gdzieś miesiąc. Chrzciny na pewno będą małe, sami najbliżsi, ale i tak robimy w lokalu, zwyczajnie z wygody.

[landi0909]

Napisane przez Almariel

Lewatywę myślę, że warto zrobić.
A co do chrzcin, my chcemy ochrzcić małego jak będzie miał gdzieś miesiąc. Chrzciny na pewno będą małe, sami najbliżsi, ale i tak robimy w lokalu, zwyczajnie z wygody.

zazdroszczę tych małych chrzcin. U mnie sami najbliżsi: rodzice, rodzeństwo ze swoimi rodzinami = 18 osób, a dochodzi jeszcze najbliższa rodzina męża, wychodzi około 25 osób w domu ich nie pomieszczę

[advena85]

Napisane przez _bagheera_

witam się pięknie
czy można dołączyć?

witam

Napisane przez Neipys

Hej! Mój mały mnie dzisiaj skopał rano, chyba z 15 minut szalał....w każdej mojej pozycji (no oczywiście poza "na brzuchu"), teraz się chyba zmęczył i śpi

Wczoraj czytałam też o lewatywie przed porodem - co Wy na to? Nigdy nie miałam robionej, mam zamier rodzić sama, więc personelem się nie przejmuję, ale chyba dla własnej swobody lepiej ją zrobic?

No i większość z nas rodzi w zimie - kiedy planujecie chrzciny? Gdzie planujecie je robić - w lokalu czy w domu?

Nie wiem kiedy, ale raczej nie będziemy z nimi czekać nie wiadomo ile, a jeśli Młody urodzi się na początku grudnia to spróbujemy już na boże narodzenie

Napisane przez landi0909

zazdroszczę tych małych chrzcin. U mnie sami najbliżsi: rodzice, rodzeństwo ze swoimi rodzinami = 18 osób, a dochodzi jeszcze najbliższa rodzina męża, wychodzi około 25 osób w domu ich nie pomieszczę

My raczej nie będziemy spraszać rodzeństwa swojego z rodzinami, tylko rodzice, my i chrzestni, czyli max 10 osób

[Neipys]

Hej Bagheera!
Ja już byłam na takich 10-osobowych chrzcinach w naszej rodzinie i powiem szczerze, że żadna to była impreza - siedzenie przy stole, te same oklepane tematy....ale to moze kwestia towarzystwa....
To były chrzciny pierwszej wnuczki moich teściow i oni bardzo chcieli zaprosic wiecej gosci - swoje rodzenstwo. Teraz będzie drugi wnuk, a w mojej rodzinie pierwszy, wiec sama chcialabym zaprosic babcie, ciocie i wujkow, a takze kilkoro znajomych. No i z tego robi sie mała impreza na maks.30 osob.
Mysle, ze gdyby za talerz było w granicach 80zl, i moznaby zabrac ze soba nadmiar przygotowanego jedzenia, to sie nawet zastanawiac nie bede. Ale jeszcze duzo czasu

[landi0909]

Neipys - u nas z wesela została cała masa jedzenia. Tylko za pojemniki musieliśmy dopłacać. W piątek ślub i wesele, w sobotę poprawiny - jedzenia wogóle nie musieliśmy przygotowywać, bo tyle zostało i w niedzielę jeszcze jedliśmy ciasta i tort, bo potem by się zepsuło calutki weekend mieliśmy pełne brzuchy, ja to z obżarstwa ledwo się ruszałam, takich smakołyków kobiecie w ciąży się nie daje bo się nie powstrzyma (byłam wtedy jakoś w 18 tc)

[Almariel]

Napisane przez landi0909

Neipys - u nas z wesela została cała masa jedzenia. Tylko za pojemniki musieliśmy dopłacać. W piątek ślub i wesele, w sobotę poprawiny - jedzenia wogóle nie musieliśmy przygotowywać, bo tyle zostało i w niedzielę jeszcze jedliśmy ciasta i tort, bo potem by się zepsuło calutki weekend mieliśmy pełne brzuchy, ja to z obżarstwa ledwo się ruszałam, takich smakołyków kobiecie w ciąży się nie daje bo się nie powstrzyma (byłam wtedy jakoś w 18 tc)

U nas to samo, zostało nam mnóstwo jedzenia z wesela. A poprawiny mieliśmy w ogrodzie, takie na luzie. tak że też dojadaliśmy "resztki" z weselicha.
A co do chrzcin, to jak dla mnie nie jest to impreza, żeby spraszać całą rodzinę i się bawić... ale każdy ma swoje zdanie i zrobi po swojemu. Nam wystarczy obecność dziadków, chrzestnych.

Kurcze, ale mi dzisiaj synek daje popalic, moje żebra są zmasakrowane. A w ogóle jakaś zmęczona dzisiaj jestem, więc teraz tylko prysznic i wyrko.

[advena85]

Napisane przez Neipys

Hej Bagheera!
Ja już byłam na takich 10-osobowych chrzcinach w naszej rodzinie i powiem szczerze, że żadna to była impreza - siedzenie przy stole, te same oklepane tematy....ale to moze kwestia towarzystwa....
To były chrzciny pierwszej wnuczki moich teściow i oni bardzo chcieli zaprosic wiecej gosci - swoje rodzenstwo. Teraz będzie drugi wnuk, a w mojej rodzinie pierwszy, wiec sama chcialabym zaprosic babcie, ciocie i wujkow, a takze kilkoro znajomych. No i z tego robi sie mała impreza na maks.30 osob.
Mysle, ze gdyby za talerz było w granicach 80zl, i moznaby zabrac ze soba nadmiar przygotowanego jedzenia, to sie nawet zastanawiac nie bede. Ale jeszcze duzo czasu

Dla mnie to nie ma być impreza i nie wiadomo jaka zabawa, to chrzest dziecka. Widocznie inaczej do tej sprawy podchodzimy. Wg mnie wystarczy obiad, ciasto i do domu, bez przesady, tańców urządzać nie zamierzam. Każdy oczywiście robi, jak uważa, ja mam po prostu takie podejście do chrztu, do komunii z resztą tak samo. To ma być "święto duchowe", a nie wesele

Dostaliśmy od znajomych łóżeczko, śpiworek, karuzelkę i rożek, czyli kilka wydatków mniej

[Neipys]

Zgadzam się, że to nie powód żeby tańce uprawiać (choć byłam na takich, które trwały do północy i młodzież się bawiła przy muzyce z kompa - fajnie było). Ja lubię kiedy nasze rodziny i znajomi razem siedzą przy stole - zawsze jest mnóstwo śmiechu, kiedy są tylko rodzice i my - jakoś tak mi to już obrzydło.

Gratuluję niedawnego zamążpójścia

[Sola1]

Widzę, że prawie same znajome i podobne terminy

Napisane przez advena85

Wiem Landi, że to moje odczucia, ale przez to też mało się tam udzielam, bo jakoś ciężko mi się wbić

To nie jest tak, że ktoś kogoś ignoruje. Moje posty też często pozostają niezauważone.

----

Jeśli chodzi o lewatywę to zdania są podzielone. Podobno i tak można coś niecoś zrobić, z tym że na rzadko w rozprysku i wstyd może być większy niż jakby to było normalnie. Choć może zależy to od rodzaju lewatywy.
Mnie to raczej zniechęca

[natalor]

Ja lewatywy nie robiłam ale na szczęście żadnych niespodzianek nie było

[Neipys]

O co chodzi z tym ingorowaniem?

Dowiedziałam sie, że u nas jednak robią, jeśli zdążą, choć te ktore rodziły twierdzą, że w bólach porodowych nie ma czasu na wstyd przed lewatywą czy "niespodzianką "

[Almariel]

Napisane przez advena85

Dostaliśmy od znajomych łóżeczko, śpiworek, karuzelkę i rożek, czyli kilka wydatków mniej

No to super, sporo wydatków Wam odeszło. My dostaliśmy rożek i trochę ciuszków, resztę kupowaliśmy sami.

Napisane przez Neipys

O co chodzi z tym ingorowaniem?

Dowiedziałam sie, że u nas jednak robią, jeśli zdążą, choć te ktore rodziły twierdzą, że w bólach porodowych nie ma czasu na wstyd przed lewatywą czy "niespodzianką "

No to na pewno, choć wiadomo każda wolałaby uniknąć niespodzianek.

[kia_mia]

Heej
Ja nie wiem jak to u mnie będzie z chrzcinami.. Zrobimy jak się ogarniemy z dzidzią Ja mam nawet sporą rodzinę i też nie wypada jednego brata zaprosic, a drugiego nie.. wiec raczej impreza na ok 20 osob i napewno nie w mieszkaniu bo nie wiem gdzie by tu się wszyscy pomiescili...

Dziewczyny byłam wczoraj w Pepco tylko pooglądać sobie ciuszki bo niestety pieniedzy juz brak ;(( kurcze... powiem Wam, ze bardzo duzo jest fajnych rzeczy... i pajacyków i body i spodenek i czpeczek.. i wcale nie są drogie... eh eh... jakbym miala pieniadze to duzo bym tego kupila... mam nadzieje, ze we wrzesniu jeszcze będą takie ceny..

[_bagheera_]

Napisane przez sloniatko007

Ale Ci zazdroszcze tego skopania
Ja praktycznie nie czuje ruchów ,może z 2 razy dziennie co troche zaniepokoiło mojego lekarza...Więc teraz czekają mnie częstsze wizyty kontrolne

Ja chrzciny planuje zrobić gdzieś w lokalu,najlepiej pózną wiosna lub latem.
(O ile Nasz ksiądz wogóle bedzie łaskaw dać chrzest naszemu dziecku-mamy ślub cywilny )

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------



Pewnie że można,zapraszamy
Powiedz nam coś o sobie,jak się czujecie Ty i maleństwo?

Napisane przez advena85

witam

Nie wiem kiedy, ale raczej nie będziemy z nimi czekać nie wiadomo ile, a jeśli Młody urodzi się na początku grudnia to spróbujemy już na boże narodzenie

My raczej nie będziemy spraszać rodzeństwa swojego z rodzinami, tylko rodzice, my i chrzestni, czyli max 10 osób

Witajcie, witajcie cóż tu powiedzieć o sobie mam 24 lata, jestem w 31 tygodniu+3dni o ile się nie mylę, będzie synuś. Czujemy się świetnie, chociaż małemu chyba bardziej podoba się z naszej strony, bo rozpycha się jak szalony i już jest małe rozwarcie, także teraz się więcej oszczędzamy

[Almariel]

Napisane przez _bagheera_

Witajcie, witajcie cóż tu powiedzieć o sobie mam 24 lata, jestem w 31 tygodniu+3dni o ile się nie mylę, będzie synuś. Czujemy się świetnie, chociaż małemu chyba bardziej podoba się z naszej strony, bo rozpycha się jak szalony i już jest małe rozwarcie, także teraz się więcej oszczędzamy

Widzę, że tu chyba chłopcy rządzą.
To oszczędzaj się, jak najwięcej.

[_bagheera_]

Napisane przez Almariel

Widzę, że tu chyba chłopcy rządzą.
To oszczędzaj się, jak najwięcej.

pewnie, że chłopcy! ja już to zauważyłam u mojego lekarza - z którąkolwiek babką nie rozmawiam, to mówi, że będzie chłopiec!