Babie lato za pasem, ranki chłodne, Młode Żonki 2012 i PMki są relacji głodne cz. 29

[Jamee]

Napisane przez Gorska_Kozica

No to jak jesteś dopiero na błogosławieństwei, to nas tu czeka powieść, niczym Trylogia Soenkiewicza Czekamy, czekamy!

No to mi teraz zabiłaś ćwieka, bo mi się kolorki duluxowe nawet podobają. Kurza stopa

Ratuję więc: http://www.e-marilyn.pl/ Kolorek Visone Rozmiar 1/2 mimo, że rajtki kupuję 3.

Niech Ci Bóg w dzieciach wynagrodzi

[kindziulindzia]

Napisane przez Gorska_Kozica

No to mi teraz zabiłaś ćwieka, bo mi się kolorki duluxowe nawet podobają. Kurza stopa

jest wiele ładnych kolorów z innych firm uwierz mi, ja przy tych półkach to dostawałam kręcioła tyle tego jest, że cholera nie wiedziałam za co łapać

[Wiktusiaczek]

Bry

Barszcz z ziemniakami, kalafior panierowany - ktoś chce? Mój dzisiejszy obiad

Napisane przez Blacky

Byłam nie raz - jeżdżę tam od dzieciństwa i mam rodzinę w Słupsku. Fotografów i pralnie przeglądam też ze Słupska właśnie.

Dobrze, bo Ustka to jednak dziura

Nie pisałam Wam, ale adoptowaliśmy z Mężem psa... Przyjechała w sobotę i jest przepiękna My za to zamieniliśmy się w zombie, a dziś był świt żywych trupów....


Nena:

[nuna2]

hejo. Melduję się, że zyje. Biorę się za ogarniecie haty.
Dzis kupilismy:
2 tuby strzelające,
figurki na tort
ja kupilam potajemnie podwiązke

i bylismy oglądać meble i łózka... czemu to wszystko takie drogie!!

[Jamee]

Napisane przez Wiktusiaczek

Bry

Barszcz z ziemniakami, kalafior panierowany - ktoś chce? Mój dzisiejszy obiad


Dobrze, bo Ustka to jednak dziura

Nie pisałam Wam, ale adoptowaliśmy z Mężem psa... Przyjechała w sobotę i jest przepiękna My za to zamieniliśmy się w zombie, a dziś był świt żywych trupów....


Nena:

To ja bym chciała taki obiadek

Czy to ten psiak na FB?

[niusia_87]

Napisane przez Jamee

To ja bym chciała taki obiadek

kto za mnie zrobi pyszny obiadek?

[Wiktusiaczek]

Napisane przez Jamee

To ja bym chciała taki obiadek

Czy to ten psiak na FB?

Nie... Tam też adoptowany, ale jest już z Nami 4 lata, została w domu rodzinnym Nasz jest prawie cały czarny, ale fotek jeszcze nie mam

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez niusia_87

kto za mnie zrobi pyszny obiadek?

Ja Ci dam mój

[jagata]

Napisane przez kindziulindzia

jest wiele ładnych kolorów z innych firm uwierz mi, ja przy tych półkach to dostawałam kręcioła tyle tego jest, że cholera nie wiedziałam za co łapać

z farbami naprawdę jest problem. Najgorsze w farbach jest to, że większość dostepnych farb w sklepach robiona jest na bazie białej farby. Oznacza to, że w momencie kiedy pobrudziłaby się duża powierzchnia ściany i chciałoby się ją zamalować, to po wyschnięciu ten fragment sciany będzie się odróżniał od reszty.
Co do zmywania plamek z ściany, to u mnie farba też zeszła razem z brudem a takze na opakowaniu napisali, że można zmywać plamy (tylko teraz nie jestem Wam w stanie napisać jakiej firmy była, ale na pewno inna niż dulux).
Słyszałam o farbach które są wytwarzane w inny sposób niż poprzez dodawanie pigmentu do białej farby i nimi można zamalowywać poplamione powierzchnie i podobno nie ma po nich śladu. Jednak są to profesjonalne farby i chyba nie są dostępne w sklepach.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez niusia_87

kto za mnie zrobi pyszny obiadek?

ja nie, ale mogę podzielić się swoim (kasza kuskus z cukinią i bakłazanem plus filet z kurczaka) piszesz się?

[Jamee]

Napisane przez niusia_87

kto za mnie zrobi pyszny obiadek?

Ja dziś obiadu nie robię w ogóle. Mam @ i nie mam apetytu

Napisane przez Wiktusiaczek

Nie... Tam też adoptowany, ale jest już z Nami 4 lata, została w domu rodzinnym Nasz jest prawie cały czarny, ale fotek jeszcze nie mam

-

Śliczny ten na zdjęciu
Ja bym chciała kotka, ale muszę poczekać co najmniej do grudnia. I zastanawiam się nad adopcją właśnie

[morelka1987]

Napisane przez nuna2

hejo. Melduję się, że zyje. Biorę się za ogarniecie haty.
Dzis kupilismy:
2 tuby strzelające,
figurki na tort
ja kupilam potajemnie podwiązke

i bylismy oglądać meble i łózka... czemu to wszystko takie drogie!!

Jak tam włosy wyszły?
Czy pomyliłam osoby poczytałam o tym i też dzisiaj wypróbuję

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Jamee

Niech Ci Bóg w dzieciach wynagrodzi

Tylko, żeby z tym wynagradzaniem ie przasadzał

Napisane przez kindziulindzia

jest wiele ładnych kolorów z innych firm uwierz mi, ja przy tych półkach to dostawałam kręcioła tyle tego jest, że cholera nie wiedziałam za co łapać

Nic mi nie mów. Ja się póki co dopiero zaczynam rozglądać, coby miec jako takie rozeznanie i też najdroższych nie kupować. Cos mi się wydaje, że z tymi zakupami remontowo urządzającymi będzie większy szał niż ślubny

[Blacky]

Napisane przez niusia_87

jakoś mnie to nie pociesza

w sumie od po matury, to tak mi się poprzestawiało, że w październiku chodzę ubrana jak we wrześniu, a w listopadzie jak w październiku i potem choruje całą jesień. Mam nadzieję, że w tym rku się znowu nie nabiorę na pogodę i będę się ubierać odpowiednio

W takim okresie przejściowym faktycznie trzeba bardziej uważać. Ja zwykle raczej ubieram się za ciepło, bo zmarzluch ze mnie. ;p

Ja dziś mam indyka, ale nie wiem co z nim zrobić. Albo go wrzucę w sos albo zrobię takie kąski w painierce. Z drugiej strony ładna by była z niego pieczeń, ale musiałabym marynować co najmniej do wieczora, a na obiad rozmrozić coś innego.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez Wiktusiaczek

Dobrze, bo Ustka to jednak dziura

Nie pisałam Wam, ale adoptowaliśmy z Mężem psa... Przyjechała w sobotę i jest przepiękna My za to zamieniliśmy się w zombie, a dziś był świt żywych trupów....

Mam strasznie sentymentalne uczucia w stosunku do Ustki.

Wspaniale, że adoptowaliście, a nie kupowaliście!

[nuna2]

Napisane przez morelka1987

Jak tam włosy wyszły?
Czy pomyliłam osoby poczytałam o tym i też dzisiaj wypróbuję

nieziemsko!!!! ja sie bałam po to sie zlepiło tak że szok spłukałam po 20 minutach a mama sie dziś nadziwić nie mogła... a powinno sie koło 40 trzymac. Mam włosy farbowane końcówki podniszczone a błyszczą się jak psu jaja dziś po mnie deszcz popadał a z włosami nic sie dzczególnego nie stało

[jagata]

Napisane przez nuna2

nieziemsko!!!! ja sie bałam po to sie zlepiło tak że szok spłukałam po 20 minutach a mama sie dziś nadziwić nie mogła... a powinno sie koło 40 trzymac. Mam włosy farbowane końcówki podniszczone a błyszczą się jak psu jaja dziś po mnie deszcz popadał a z włosami nic sie dzczególnego nie stało

zachęciłaś. Chyba dziś wypróbuję bo mi się ostatnio siano na głowie robi...

[Chatka]

Napisane przez tusia_m

Wita się z Wami świeżo upieczona Żona Męża swego

Nie zapomniałam o Was ale wesele to jednak gorący czas ;p Słowem - nie miałam czasu, żeby tu do Was zawitać.

Żeby było jasne - relacja się pisze W tym momencie jestem na .... błogosławieństwie


Ślę buziaki !

Kochana, ależ ja czekam na Twoją relację! Pisz pisz, no i gratulacje oczywiście! Obyś zawsze była taka szczęśliwa jak jesteś teraz

Napisane przez Wiktusiaczek

Nie pisałam Wam, ale adoptowaliśmy z Mężem psa... Przyjechała w sobotę i jest przepiękna My za to zamieniliśmy się w zombie, a dziś był świt żywych trupów....

Gratuluje adopcji, czekam na fotki

nena, zdjęcia super! Pięknie Wam się udał wyjazd

A my w ten weekend byliśmy na ślubnym plenerze.... niesamowitym! Pojechaliśmy z naszymi Fotografami na całą sobotę i niedzielę na Roztocze, gdzie zrobiliśmy niezliczoną ilość zdjęć i pozowaliśmy tak w sumie 16 godzin! Z czego 4 w zupełnej nocy Udało nam się zrobić coś absolutnie fantastycznego, mianowicie my na tle niesamowicie rozgwieżdżonego nieba i całej pięknej drogi mlecznej! Już myśleliśmy, że z tymi gwiazdami nam nie wypali w sobotę, bo wieczorem całe niebo było zachmurzone i właściwie straciliśmy już nadzieję. Ok. 22 zaczęliśmy robić fotki z rozświetlonymi na drzewie lampionami z Ikei (swoją drogą były dekoracją naszej sali tanecznej na weselu i przydały się raz jeszcze i to jak!) i w ciągu 2 godzin niebo się całkowicie rozchmurzyło odsłaniając taki widok, że zapierało dech. No więc o północy wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do starych kamieniołomów, gdzie do 2 w nocy robiliśmy foty - rewelacyjne miejsce, bo wielki dół, wkoło tylko lasy i zero świateł cywilizacji - niebo wyglądało niesamowicie, a oni ustawiali aparat chyba z pół godziny, ale było warto! Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę te fotki, ale coś czuję, że zrobimy sobie z któregoś z tych zdjęć wielki obraz na ścianę Normalnie będzie naprawdę LoboChatka w kosmosie
Poza tym zrobiliśmy mnóstwo innych zdjęć, których też jestem bardzo ciekawa. Dostałam od mojej Fotografki 3metrowy welon, który niestety w niedzielę na jednym z ostatnich zdjęć porwała mi rzeka Sopot z głowy i niestety się rozdarł Ale funkcję swoją spełnił, bo całe 2 dni służył w świetnych ujęciach.

Ale powiem Wam, że po tych 2 dniach to normalnie mogę już być tap fotomadl tak się dobrze nauczyłam trwać nieruchomo i mało oddychać, że w niedzielę jak zdjęłam kiecę, w której jeszcze w sobotę rano prawie w ogóle nie mogłam oddychać i kazałam Im się mnie ciągle rozpinać, to już prawie nie czułam różnicy - organizm przyzwyczaił się do małej ilości tlenu dochodzącego do mózgu

[Nattiv]

Napisane przez Wiktusiaczek

Bry

Barszcz z ziemniakami, kalafior panierowany - ktoś chce? Mój dzisiejszy obiad


Dobrze, bo Ustka to jednak dziura

Nie pisałam Wam, ale adoptowaliśmy z Mężem psa... Przyjechała w sobotę i jest przepiękna My za to zamieniliśmy się w zombie, a dziś był świt żywych trupów....


Nena:

Jak zrobisz mu zdjęcie to pokaż

nuna przypomnij mi coś robiła z włosami, to może i ja się skuszę

[nuna2]

jagata jesli masz siano to zrób bo to na to działa super.
Nativ to się nazywa laminacja włsów wyczytałąm o tym na wizażu.

[Blacky]

Napisane przez Chatka

A my w ten weekend byliśmy na ślubnym plenerze.... niesamowitym! Pojechaliśmy z naszymi Fotografami na całą sobotę i niedzielę na Roztocze, gdzie zrobiliśmy niezliczoną ilość zdjęć i pozowaliśmy tak w sumie 16 godzin! Z czego 4 w zupełnej nocy Udało nam się zrobić coś absolutnie fantastycznego, mianowicie my na tle niesamowicie rozgwieżdżonego nieba i całej pięknej drogi mlecznej! Już myśleliśmy, że z tymi gwiazdami nam nie wypali w sobotę, bo wieczorem całe niebo było zachmurzone i właściwie straciliśmy już nadzieję. Ok. 22 zaczęliśmy robić fotki z rozświetlonymi na drzewie lampionami z Ikei (swoją drogą były dekoracją naszej sali tanecznej na weselu i przydały się raz jeszcze i to jak!) i w ciągu 2 godzin niebo się całkowicie rozchmurzyło odsłaniając taki widok, że zapierało dech. No więc o północy wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do starych kamieniołomów, gdzie do 2 w nocy robiliśmy foty - rewelacyjne miejsce, bo wielki dół, wkoło tylko lasy i zero świateł cywilizacji - niebo wyglądało niesamowicie, a oni ustawiali aparat chyba z pół godziny, ale było warto! Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę te fotki, ale coś czuję, że zrobimy sobie z któregoś z tych zdjęć wielki obraz na ścianę Normalnie będzie naprawdę LoboChatka w kosmosie
Poza tym zrobiliśmy mnóstwo innych zdjęć, których też jestem bardzo ciekawa. Dostałam od mojej Fotografki 3metrowy welon, który niestety w niedzielę na jednym z ostatnich zdjęć porwała mi rzeka Sopot z głowy i niestety się rozdarł Ale funkcję swoją spełnił, bo całe 2 dni służył w świetnych ujęciach.

Ale powiem Wam, że po tych 2 dniach to normalnie mogę już być tap fotomadl tak się dobrze nauczyłam trwać nieruchomo i mało oddychać, że w niedzielę jak zdjęłam kiecę, w której jeszcze w sobotę rano prawie w ogóle nie mogłam oddychać i kazałam Im się mnie ciągle rozpinać, to już prawie nie czułam różnicy - organizm przyzwyczaił się do małej ilości tlenu dochodzącego do mózgu

Super, że fotografowie tak się zgodzili pół nocy siedzieć i wspaniale, że trafiliście w końcu pogodę. Zdjęcia na pewno będę bajkowe.

[klaudusk_a]

przez męża nie mogę was w ogole nadrobić

trzymajcie kciuki bo małż pojechał oglądać samochód i mam nadzieję, że z nim wróci

zdążyłam na szybko zobaczyć neny fotki z wakacji i aż mnie ściska z zazdrości

[E87]

Hello

Ja ostatnie jestem mega zalatana, bylismy w czwartek na slubie i weselu mojej psiapsioly, miala dj-a i bylo super, wybawilam sie jak nie wiem co, a wszyscy byli w szoku ze z Tż tak wywijamy i mamy tyle energii Sama bylam w szoku Wygralam w konkursie tradycyjnie flaszeczke, ktora juz otworzylismy z Tż i kumplem na "after party" jak nas autobus odwiozl

Wszystkim Nowozencom wszystkiego co najlepsze, zyjcie pelna para i spelniajcie Wasz marzenia! I milosci, milosci i jeszcze raz milosci!

Mam tez newsa - mamy od wczoraj 6 tygodniowa kotke - cudowne stworzenie, niestety troszke nieywspana przez nia jestem Ale to nic, jest przeurocza, musze zrobic fotke i Wam wstawic!

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Niestety nie nadrobie, ale widzialam sliczne fotki Neny kocham takie krajobrazy... ja chce znowu do Grecji

Wiktusiaczku widzialm fotki na fejsie - slicznie wygladalas!!!

Chatka chyba jeszcze na zadne fotki tak nie czekalam niecierpliwie jak na Twoje No chyba ze jeszcze od Marylki

[Nattiv]

Napisane przez klaudusk_a

przez męża nie mogę was w ogole nadrobić

trzymajcie kciuki bo małż pojechał oglądać samochód i mam nadzieję, że z nim wróci

zdążyłam na szybko zobaczyć neny fotki z wakacji i aż mnie ściska z zazdrości

Oj doskonale wiem jak to jest czekać na wiadomość czy będzie autko, czy nie

[jagata]

Napisane przez nuna2

jagata jesli masz siano to zrób bo to na to działa super.
Nativ to się nazywa laminacja włsów wyczytałąm o tym na wizażu.

spróbuje, spróbuję. Ogólnie mam włosy śliskie i błyszczące, ale przez słońce i słoną i chlorowaną wodę sobie je trochę zniszczyłam - siano zaczęło się robić na głowie. Dziś lecę do fryzjerki podciąć końcówki a wieczorem spa dla włosów spróbuje wykonać.

[gosza_m]

Napisane przez Wiktusiaczek

Bry

Barszcz z ziemniakami, kalafior panierowany - ktoś chce? Mój dzisiejszy obiad
:

Ja tylko o takim pomarzę, bo przez co najmniej 3 dni musze być na samych papkach, kleikach, kisielach i jogurtach...

Przed godzina wróciłam ze szpitala, musiałam chirurgicznie usuwać ząb mądrości, bez komplikacji się nie obyło, póki znieczulenie i prochy działają jakoś siedzę, ale boję się nastepnych godzin...
Sprzątać po wczorajszym zalaniu nie mogę, zakaz jakichkolwiek cięższych prac poza podnoszeniem kubka z zimnym napojem i spuszczaniem wody w kiblu, o jedzeniu mogę pomarzyć, chociaż za chwilę spróbuję zjeść zimny kisiel, buzia mi puchnie z prędkością światła, ból się nasila, a następną silną tabletkę mogę wziąć dopiero wieczorem, ale chociaż dostałam naklejkę "dzielny pacjent". Idealnie mi się wczoraj tydzień skończył, a dziś zaczął

[jagata]

Napisane przez gosza_m

Ja tylko o takim pomarzę, bo przez co najmniej 3 dni musze być na samych papkach, kleikach, kisielach i jogurtach...

Przed godzina wróciłam ze szpitala, musiałam chirurgicznie usuwać ząb mądrości, bez komplikacji się nie obyło, póki znieczulenie i prochy działają jakoś siedzę, ale boję się nastepnych godzin...
Sprzątać po wczorajszym zalaniu nie mogę, zakaz jakichkolwiek cięższych prac poza podnoszeniem kubka z zimnym napojem i spuszczaniem wody w kiblu, o jedzeniu mogę pomarzyć, chociaż za chwilę spróbuję zjeść zimny kisiel, buzia mi puchnie z prędkością światła, ból się nasila, a następną silną tabletkę mogę wziąć dopiero wieczorem, ale chociaż dostałam naklejkę "dzielny pacjent". Idealnie mi się wczoraj tydzień skończył, a dziś zaczął

współczuję... aż mi się na samą myśl robi niedobrze, gdyż we wrześniu i październiku czeka mnie ekstrakcja dwóch zębów mądrości (niestety zarówno ortodonta jak i stomatolog każą mi wyrwać...)

[nuna2]

zamówiłam soczewki przez net... mam nadzieję, że zrobiłam to dobrze...

[maruda80]

Napisane przez gosza_m

Przed godzina wróciłam ze szpitala, musiałam chirurgicznie usuwać ząb mądrości, bez komplikacji się nie obyło, póki znieczulenie i prochy działają jakoś siedzę, ale boję się nastepnych godzin...
Sprzątać po wczorajszym zalaniu nie mogę, zakaz jakichkolwiek cięższych prac poza podnoszeniem kubka z zimnym napojem i spuszczaniem wody w kiblu, o jedzeniu mogę pomarzyć, chociaż za chwilę spróbuję zjeść zimny kisiel, buzia mi puchnie z prędkością światła, ból się nasila, a następną silną tabletkę mogę wziąć dopiero wieczorem, ale chociaż dostałam naklejkę "dzielny pacjent". Idealnie mi się wczoraj tydzień skończył, a dziś zaczął

Współczuję
W marcu miałam usuwany ząb też chirurgiczne, chirurg męczył się z pół godziny i straszył rozcięciem ale obyło się bez. N a szczęście facet znał się na rzeczy i dowalił takie znieczulenie że trzymało cały dzień
Ale jak widziałam te wszystkie narzędzia to słabo się robiło...

[Chatka]

Napisane przez Blacky

Super, że fotografowie tak się zgodzili pół nocy siedzieć i wspaniale, że trafiliście w końcu pogodę. Zdjęcia na pewno będę bajkowe.

Wiesz, Oni marzyli o zrobieniu takich zdjęć od bardzo dawna i jak tylko się z nami spotkali (2 lata temu, kiedy Ich "zamawialiśmy" na ślub) i opowiadaliśmy, jak bardzo lubimy gwiazdy, kosmos i ogólnie tematykę, to się zajarali, że z nami może Im się udać - przez ostatnie 2 lata więc doszkalali się jeszcze w robieniu nocnych zdjęć specjalnie na tę naszą sesję
Poza tym oni są niezmordowani - wróciliśmy po tych fotkach po drugiej w nocy (nocowaliśmy w domku w lesie, który jest własnością Rodziców mojego Mężula) i jeszcze chcieli, żebyśmy w niedzielę wstali robili foty o wschodzie słońca we mgle To są wariaty, nie nadążysz za nimi, żeby nie wiem co Niestety nie daliśmy rady, bo w niedzielę musieliśmy wracać niestety do Warszawy, a to jednak 5 godzin jechania i i tak ledwo żyliśmy - mieliśmy w niedzielę skończyć o 14:00, a przeciągnęło się do 17:30 i ostatecznie byliśmy w domu o północy! Dziś jestem całkowitym zombie.

Napisane przez klaudusk_a

trzymajcie kciuki bo małż pojechał oglądać samochód i mam nadzieję, że z nim wróci

Kciuki się 3mią , a co to za auto?

Napisane przez E87

Chatka chyba jeszcze na zadne fotki tak nie czekalam niecierpliwie jak na Twoje No chyba ze jeszcze od Marylki

Hehe, ja też ;D a Marylki fotki to wiadomo, że są zawsze najbardziej pożądane, co do tego nie ma dwóch zdań


A, Kawo! Widziałam teledysk świetny pomysł i taki Wasz jest, super

[Jamee]

Goszu współczuję

[gosza_m]

Napisane przez jagata

współczuję... aż mi się na samą myśl robi niedobrze, gdyż we wrześniu i październiku czeka mnie ekstrakcja dwóch zębów mądrości (niestety zarówno ortodonta jak i stomatolog każą mi wyrwać...)

Pocieszę Cię tylko, że komplikacje zdarzają się bardzo rzadko, jak zwykle padło na mnie. Ale ogólnie byłam na NFZ i nie mogę powiedzieć nic złego, pełen profesjonalizm, mili lekarze i świetne podejście do pacjenta. Tylko znieczulenie miałam lepsze, prywatne, bo na standardowym NFZowskim bym się bała.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez gosza_m

Ja tylko o takim pomarzę, bo przez co najmniej 3 dni musze być na samych papkach, kleikach, kisielach i jogurtach...

Przed godzina wróciłam ze szpitala, musiałam chirurgicznie usuwać ząb mądrości, bez komplikacji się nie obyło, póki znieczulenie i prochy działają jakoś siedzę, ale boję się nastepnych godzin...
Sprzątać po wczorajszym zalaniu nie mogę, zakaz jakichkolwiek cięższych prac poza podnoszeniem kubka z zimnym napojem i spuszczaniem wody w kiblu, o jedzeniu mogę pomarzyć, chociaż za chwilę spróbuję zjeść zimny kisiel, buzia mi puchnie z prędkością światła, ból się nasila, a następną silną tabletkę mogę wziąć dopiero wieczorem, ale chociaż dostałam naklejkę "dzielny pacjent". Idealnie mi się wczoraj tydzień skończył, a dziś zaczął

Ło matulu Bedactwo... nie zazdroszczę... Mam nadzieję, że Ci ból i opuchlizn odpuszczą szybko