Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

[Dasti80]

heh ja też zawsze miałam podwyższone ciśnienie z nerwów na wizycie

[fiolusiek]

witajcie
powiem wam, że mój gin mnie irytuje, chciałam wizytę na jutro i co i d.. musiałam prosić w rejestracji u diabetologa, żeby mi przełożyli wizytę na poniedziałek, na szczęście była wyrozumiała pani..

śnił mi się jakiś poród i śliczny synek

[Maga83]

Dzień dobry

Napisane przez amilcia

Hej - przeżyłam, 1szy dzień za nami, Daria w żłobku dobrze, zobaczymy jutro

Najważniejsze, że wszystko ok

Ciekawe jak tam Adunia. Monika, Perse, trzymam kciuki. Dobrze, że macie na różne godziny, bo rąk zabrakło

Zeberko wielkie brawa dla Ciebie, że tak pięknie wszystko ogarniasz z małym dzieciątkiem w domu

Dasti a dlaczego tylko na 2 tygodnie wracasz?

Alfa a co dopiero będzie jak Wiktor zacznie mówić

[adunia89]

Napisane przez ewccik

moja córeczka Oliwia ma 3,5 roczku. Dzięki niej trochę łatwiej mi znieść #
ale już ona upomina się o siostrzyczkę i przez kilka tygodni mówiliśmy jej że już wkrótce. Ale jakoś na razie zapomniała że dzidzia była w brzuszku.

Nie mam jeszcze dzieci, ale mnie też było łatwiej, bo miałam obok siebie moją 3,5-letnią siostrę No i śliczne imię ma Twoja córcia

Ja już po! W gabinecie siedziałam chyba ze 40minut, myślałam, że baby zjedzą mnie żywcem Poszłam na NFZ bo wiem, że u mnie w przychodni jest gin z USG tylko straszne opinie o niej krążą, że wredota, niemiła. A ja jak na złość zawsze się z nią dogaduję Szyjka ok, nic mi nie popsuli po łyżeczkowaniu na żywca, bakterii nie ma, na USG też wszystko ładnie, więc zaleciła Folik i pożyczyła owocnych nocy. Znalazła mi tylko jakiś zrąb hypoecho-coś tam coś tam, ale mówi, że ma to w notatkach już od paru lat, więc chyba po prostu taka moja budowa. Żaden inny lekarz na to uwagi nie zwrócił, a jak w ciąże zaszłam za pierwszym razem to jest ok. (właśnie usilnie walczę z tym, żeby sprawdzić to na necie).

Uciekam do sprzątania i gotowania i czekam na dobre wieści od Perse i Moniki!

[Maga83]

Adunia super, że wszystko jest dobrze.
A dobrze pamiętam, to Ty pisałaś, że Twój TŻ myśli o wyjeździe za granicę?

[Dasti80]

Napisane przez Maga83

Dasti a dlaczego tylko na 2 tygodnie wracasz?

Prowadzę swoją działalność i muszę zastąpić pracownika który idzie na urlop

[adunia89]

Napisane przez Maga83

Adunia super, że wszystko jest dobrze.
A dobrze pamiętam, to Ty pisałaś, że Twój TŻ myśli o wyjeździe za granicę?

Tak, dobrze pamiętasz Ale na razie blokuje go dodatkowy kurs, który okazało się, jest też wymagany w Szwecji (a kosztuje 3,5tys.). Więc nie wiem czy to wypali, czas pokaże. Może jak uda się zafasolkować to zdecydujemy, że to bez sensu

[Dasti80]

Adunia super czyli jest zielone światło na staranka

[Maga83]

Napisane przez Dasti80

Prowadzę swoją działalność i muszę zastąpić pracownika który idzie na urlop

A to szybko Ci miną 2 tygodnie

Napisane przez adunia89

Może jak uda się zafasolkować to zdecydujemy, że to bez sensu

To trzymam kciuki za owocne pandowanie

[adunia89]

Napisane przez Dasti80

Adunia super czyli jest zielone światło na staranka

Jest, jest, bardzo się cieszę tylko teraz myślę o tym hypo-zrębie Sprawdziłam na necie, to ma jakiś związek z PCOS... Coś czuję, że przejdę się jeszcze do jakiegoś gina.

Maga, nie dziękuję, żeby nie zapeszać! Jak się dzisiaj czujecie?

[eseska]

Dzien dobry!
wszystkie kawe proponuja a ja kakałko!!!!

Napisane przez zebrawpaski;3616 6686

jutro podejmiemy decyzję co z wyjazdem,

ZEBERKA! ja czuje ze Ty decyzje juz podjęłas

Napisane przez ewccik

ponad 500 km jak córcia miała 6 m-cy
a jeżeli chodzi o pielgrzymkę to naprawdę byłam świadkiem jak kobieta z maleństwem 4-5 m-cznym przeszła całą pielgrzymkę z Warszawy. I moja wtedy 1,5 roczna nie została uznana za najmłodszą pątniczkę w grupie :-(

EWCCIK! serio 4-5mc czne dziecko wzieła jestem pod wrazeniem. A Ty jak z 1,5 roczna dałas rade tez podziwiam choc jak w tym roku słuchałam jak pielgrzymi ode mnie wchodza na Jasna Góre to sie zastanawiałam czy dałabym rade z 7-8 miesiecznym dzieckiem ale chyba nie?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36168596] Ja o 20.30, mam po dniu, bo będę cały czas o tym myśleć. ..[/QUOTE]Zaciskam mocno, ale rzeczywiscie strasznie pózno i caly dzien bedziesz w stresie!!!
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36168674]Tak i szczerze mówiąc, chciałabym dzisiaj usłyszeć, że to był jeden przypadek na miliard i że nie zdarzy się ponownie. Ale wiem, że takiej gwarancji nie da mi nikt.
[/QUOTE]PERSE!ja jestem pewna ze to był 1 przypadek na milion i ze sie nie powtórzy!

Napisane przez ewccik

moja córeczka Oliwia ma 3,5 roczku. Dzięki niej trochę łatwiej mi znieść #

Napisane przez Luna0

Moja kuzynka ktora mieszka w Anglii

aaaaaaaaaa.... cisnienie mi się podniosło!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez pani22ka

choc wczoraj sie smialam, ze Torresiatko stawia rzeczywistosc na glowie - ja jem maslo, konkubent przede mna kleczy (rozmawiajac z dzieciem)


moj czy dziecia? Torres ma brzuch. ja jestem od lat w ciazy spozywczej takze brzuchol jest

PANI! patrz takie małe Torresiatko a juz wszystko wywraca w zyciu a z brzuszkiem to Ty dowcipna jestes ale jak schudłas 5 kg to teraz juz w spozywczej nie jestes tylko w ciązy z Torresiatkiem!!!!

Napisane przez moni_ka.g

trzymajcie kciuki, proszę!

Zacisniete~!!!!

Napisane przez fiolusiek

śnił mi się jakiś poród i śliczny synek

aaa FIO! miałas proroczy sen, który juz niedługo stanie sie rzeczywistością!!!

Napisane przez adunia89

Ja już po! więc zaleciła Folik i pożyczyła owocnych nocy. !

ADUNIA! ciesze sie bardzo ze wszystko ok to teraz do dzieła!!!!!! a w internecie nie szukaj informacji o tym czyms bo sobie zaraz cos wkrecac zaczniesz - internet w tym przypadku to złłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłooo oo!

[Dasti80]

Napisane przez adunia89

Jest, jest, bardzo się cieszę tylko teraz myślę o tym hypo-zrębie Sprawdziłam na necie, to ma jakiś związek z PCOS... Coś czuję, że przejdę się jeszcze do jakiegoś gina.

Maga, nie dziękuję, żeby nie zapeszać! Jak się dzisiaj czujecie?

Nie czytaj w necie bo tylko się zdołujesz.

[adunia89]

Napisane przez eseska

ADUNIA! ciesze sie bardzo ze wszystko ok to teraz do dzieła!!!!!! a w internecie nie szukaj informacji o tym czyms bo sobie zaraz cos wkrecac zaczniesz - internet w tym przypadku to złłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłooo oo!

Napisane przez Dasti80

Nie czytaj w necie bo tylko się zdołujesz.

Wiem, zerknęłam z ciekawości, bo i tak bym o tym myślała. Wrzucam na luz!

[fiolusiek]

esko a Ty jak się czujesz z myślą, że poród już tuż, tuż
Ja muszem od nowa torbę pakować

[Dasti80]

Napisane przez zebrawpaski

jutro podejmiemy decyzję co z wyjazdem, Tz-et w środę odwozi Teściową do szpitala a to jest ponad połowa drogi do Częstochowy
a ja i tak miałam w planach aby w środę jechać do Częstochowy bo tego dnia docierają trzy grupy pielgrzymkowe z naszego miasta (piesza, częściowo piesza+PKP, autokarowe). W pieszej maszeruje od kilku dni moja Siostra
Rok temu byłam w trakcie monitoringu i moja gin kazała przyjechać do siebie do szpitala (100km ode mnie) Tz-et był w pracy i Tata ze mną jechał a potem pojechaliśmy do Częstochowy - zrobiliśmy siostrze niespodziankę jak czekaliśmy na Alejach aby razem z naszymi pielgrzymami uroczyście wejść na Jasną Górę. Wtedy tak bardzo modliłam się o dar rodzicielstwa a teraz gdy zostałam wysłuchana chciałabym pojechać z Kasią...

Nie wiem czy bym się odważyła tak daleko jechać chodzi o to ile Kasia spędzi czasu w foteliku, bo fotelik nie jest dobry dla kręgosłupa takiego małego dziecka. Ja pilnuję żeby Olek za długo w foteliku nie siedział.

[Maga83]

Napisane przez adunia89

Maga, nie dziękuję, żeby nie zapeszać! Jak się dzisiaj czujecie?

Schizuję się od wczoraj, wydaję mi się, że mały się mniej rusza, chociaż jeszcze mam prawo go dobrze nie czuć, ale i tak się denerwuję...
No przecież to samo nie może się stać drugi raz nie?

[Dasti80]

Napisane przez Maga83

Schizuję się od wczoraj, wydaję mi się, że mały się mniej rusza, chociaż jeszcze mam prawo go dobrze nie czuć, ale i tak się denerwuję...
No przecież to samo nie może się stać drugi raz nie?

Na pewno sie nie stanie a bierzesz jakieś leki??

[adunia89]

Napisane przez Maga83

Schizuję się od wczoraj, wydaję mi się, że mały się mniej rusza, chociaż jeszcze mam prawo go dobrze nie czuć, ale i tak się denerwuję...
No przecież to samo nie może się stać drugi raz nie?

Maguś, takie rzeczy nie zdarzają się 2 razy! Lekarz z Łodzi powiedział, żebym wyobraziła sobie kogoś kto dwa razy w Lotka wygrywa. Takie jest prawdopodobieństwo!

[fiolusiek]

Napisane przez adunia89

Maguś, takie rzeczy nie zdarzają się 2 razy! Lekarz z Łodzi powiedział, żebym wyobraziła sobie kogoś kto dwa razy w Lotka wygrywa. Takie jest prawdopodobieństwo!

A ja znam taką osobę która wygrała ze 3 razy główną wygraną w lotto

[adunia89]

Napisane przez fiolusiek

A ja znam taką osobę która wygrała ze 3 razy główną wygraną w lotto

No to teraz dowaliłam :P Ja znam jedną osobę, która raz wygrała
Ale tak na serio to naprawdę jest małe prawdopodobieństwo, że sytuacja się powtórzy. Oczywiście jak przekopywałam internet to znalazłam jeszcze jeden przypadek, gdzie kobiecie powtórzyła się w. genetyczna u dziecka (taka sama jak w naszym przypadku).

[Maga83]

Napisane przez Dasti80

Na pewno sie nie stanie a bierzesz jakieś leki??

Acard i euthyrox, ale strasznie mi pękają żyłki na nogach. Muszę powiedzieć ginowi na następnej wizycie, ciekawe od czego to.

Napisane przez adunia89

Maguś, takie rzeczy nie zdarzają się 2 razy! Lekarz z Łodzi powiedział, żebym wyobraziła sobie kogoś kto dwa razy w Lotka wygrywa. Takie jest prawdopodobieństwo!

O, prawdopodobieństwo, matematyka to moja ulubiona dziedzina. Muszę się tego trzymać

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Adunia ja też czytałam w necie, znalazłam wiele przypadków, że kobiety 2-3 razy traciły późną ciążę. Ale oby żadną z nas tu to nie spotkało

[Dasti80]

Maga dobrze że acard bierzesz

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez fiolusiek

A ja znam taką osobę która wygrała ze 3 razy główną wygraną w lotto

[eseska]

Napisane przez fiolusiek

esko a Ty jak się czujesz z myślą, że poród już tuż, tuż
Ja muszem od nowa torbę pakować

FIO! to jest dla mnie nierealne i wcale do mnie nie dociera, nie wiem kiedy zacznie

Napisane przez Maga83

Schizuję się od wczoraj, wydaję mi się, że mały się mniej rusza, chociaż jeszcze mam prawo go dobrze nie czuć, ale i tak się denerwuję...
No przecież to samo nie może się stać drugi raz nie?

MAGUS! spokój tylko spokój moze nas uratowac. Moze to poprostu Twoje obawy i Twój stres tak na Małego działaja. Przytulam mocno!!!!

Dziewczyny ma zrobic ten test obciązenie glukozą tylko gdzie mam ta glukoze kupic : w spozywczym, w aptece? u mnie trzeba przyjsc ze swoja nie dają...

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Maga83

Adunia ja też czytałam w necie, znalazłam wiele przypadków, że kobiety 2-3 razy traciły późną ciążę. Ale oby żadną z nas tu to nie spotkało

a pisałam przed chwila ze internet to złłłłłłłłłłłłłłłłoooooooo oooooooo!!!!!!!!!!!!!!

[Dasti80]

Glukozę w aptece mozesz kupić

[Maga83]

Napisane przez eseska

a pisałam przed chwila ze internet to złłłłłłłłłłłłłłłłoooooooo oooooooo!!!!!!!!!!!!!!

ja to wiem, czytałam to, jak straciłam poprzednią ciążę, rozpaczliwie szukałam informacji, że ktoś stracił dziecko, a później mu się jednak udało. Tak jakoś chciałam czuć, że nie tylko ja... I naprawdę przeczytałam wiele historii, które dawały mi nadzieję

[adunia89]

Napisane przez Maga83

O, prawdopodobieństwo, matematyka to moja ulubiona dziedzina. Muszę się tego trzymać

[/COLOR]Adunia ja też czytałam w necie, znalazłam wiele przypadków, że kobiety 2-3 razy traciły późną ciążę. Ale oby żadną z nas tu to nie spotkało

Właśnie, przecież mamy tu panią od matematyki! (aaa, do dzisiaj mi się śni moja, nie umiem, więc bardzo matmy nie lubię...)
Nie spotka, trzeba mocno w to uwierzyć! (ja wierzę, baaardzo mocno!)

Napisane przez eseska

FIO!
a pisałam przed chwila ze internet to złłłłłłłłłłłłłłłłoooooooo oooooooo!!!!!!!!!!!!!!

ojj, święta prawda...!

[fiolusiek]

esko weź ze sobą jeszcze plastikowy kubeczek, bo jak ja byłam i pani usłyszała, że nie mam to zrobiła dziwną minę.
jak widzę ile dni mi zostało do tp to aż mi słabo, a z drugiej strony nie mogę się doczekać jak przytulę stasia

zostało mi 46 dni

[eseska]

Napisane przez Dasti80

Glukozę w aptece mozesz kupić

dziekuje bardzo!!!!!!!!

Napisane przez Maga83

ja to wiem, czytałam to, jak straciłam poprzednią ciążę, rozpaczliwie szukałam informacji, że ktoś stracił dziecko, a później mu się jednak udało. Tak jakoś chciałam czuć, że nie tylko ja... I naprawdę przeczytałam wiele historii, które dawały mi nadzieję

i tego sie trzymaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez fiolusiek

esko weź ze sobą jeszcze plastikowy kubeczek, bo jak ja byłam i pani usłyszała, że nie mam to zrobiła dziwną minę.
jak widzę ile dni mi zostało do tp to aż mi słabo, a z drugiej strony nie mogę się doczekać jak przytulę stasia

zostało mi 46 dni

FIO! To mnie rozwaliłas z tym kubeczkiem!!!noz kurcze nie dosc ze za badanie płace to jeszcze kubek musze miec swój! aaaaaaaa ale Tobie juz mało czasu zostało!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[ewccik]

Napisane przez eseska

EWCCIK! serio 4-5mc czne dziecko wzieła jestem pod wrazeniem. A Ty jak z 1,5 roczna dałas rade tez podziwiam choc jak w tym roku słuchałam jak pielgrzymi ode mnie wchodza na Jasna Góre to sie zastanawiałam czy dałabym rade z 7-8 miesiecznym dzieckiem ale chyba nie?

My pierwszy raz wzięliśmy Oliwię jak miała 1,5 roku, drugi raz jak miała 2,5 roku, w tym roku ja z Małą zostałam w domku ze względu na ciążę.
Za pierwszym razem z Oliwią, za drugim zresztą też szliśmy w pielgrzymce ze 4 dni, bo na 9 dni nie chciałam brać bo wiem że jest ciężko (chodzę z mężem od lat). Ale 4 dni da się wytrzymać. Właściwie problemem jest tylko pogoda. Raz szliśmy w ogromną burzę ze 2 godz i niestety nie dało się tego przeskoczyć. Ale Mała nie zachorowała ani nic.

[eseska]

Napisane przez ewccik

My pierwszy raz wzięliśmy Oliwię jak miała 1,5 roku, drugi raz jak miała 2,5 roku, w tym roku ja z Małą zostałam w domku ze względu na ciążę.
Za pierwszym razem z Oliwią, za drugim zresztą też szliśmy w pielgrzymce ze 4 dni, bo na 9 dni nie chciałam brać bo wiem że jest ciężko (chodzę z mężem od lat). Ale 4 dni da się wytrzymać. Właściwie problemem jest tylko pogoda. Raz szliśmy w ogromną burzę ze 2 godz i niestety nie dało się tego przeskoczyć. Ale Mała nie zachorowała ani nic.

Własnie u mnie tez jest 9 dni i mi się to troche dlugo wydaje dla takiego maluszka. Zwłaszcza jak sobie pomysle ile to trzeba rzeczy wziąśc ze sobą. Juz sie zastanawiałam czy nie byłoby dobrze miec wtedy ze soba samochodu i ososby, która by nim jechała a w samochodzie tysiace rzeczy.