Babie lato za pasem, ranki chłodne, Młode Żonki 2012 i PMki są relacji głodne cz. 29

[jagata]

heloł, heloł!
W pracy nadal napięta atmosfera, więc melisa to moje zbawienie.
Widziałam dużo zdjęć i muszę napisać, że wszystkie wyglądałyście pięknie Bardzo mi się podoba to, że pomimo różnych gustów każda z nas potrafiła znaleźć tą jedyną suknię i w tym dniu wyglądać niepowtarzalnie

Napisane przez Madziuniusia

Aha, nie pochwaliłam się;]
zgubiłam paragon od aparatu i teraz TŻ mnie szantażuje, że jak go nie znajdę, to go nie zabieramy do Florencji

a po co Wam paragon?

[(kicia)]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

3 msc przed.... bo po spisaniu protokołu były zapowiedzi i wtedy nam kazali pójść

[ona8686]

Zebrałam sie w sobie i jest...

Ania & Kamil

11.08.2012

CZWARTEK 9.08.2012


Pobudka przed 7. Tz miał już wolne i pierwszy dzień załatwiania spraw.
Na początek wyjazd do Radomia po odbiór dokumentów, myśleliśmy, że zajmie nam to kilka godzin. Jednak udało się ogarnąć w 15 minut. W związku z tym, ze mięliśmy zapas czasu, skoczyliśmy do galerii i kupiłam sweterek na ślub. Liczyłam jednak na to, ze będzie gorąco i nie będzie potrzebny. Przeliczyłam się i sweterek jednak się przydał. Po galerii pognaliśmy w przeciwną stronę, załatwić jeszcze sprawy w banku. Tż zamknął w końcu sprawę, z którą się bujał od dłuższego czasu. Następnie pojechaliśmy do wioski Tż, wzięliśmy busa i pognaliśmy do naszego mieszkanka wywieźć rzeczy, które nam się już nie przydadzą do wujka Tż. Tam troszkę posiedzieliśmy. Przyjechała córka wujka z rodziną i jej mąż wtedy po trochu wydał się jaką to Tż szykuje dla mnie niespodziankę po ślubie. Szkoda, że Tż go przyhamował. Czasu było coraz mniej. Pędem do rodziców Tż oddać busa, aby zdążyć na spowiedź przed 18. Zanim dotarliśmy do kościoła, wpadliśmy do mnie, zabraliśmy siostrę. Spowiedź minęła szybko. A w czasie, kiedy Tż się spowiadał. Przyszedł kościelny i z wiadra wlał wodę święconą. Z siostrą parsknęłyśmy śmiechem Wiadro wyglądało bardzo nieschludnie (ładnie pisząc). A ksiądz z Tż sie na nas spojrzeli.

Po kościele udaliśmy się do naszego mieszkanka. Ogarnęliśmy je trochę. I wybiła godzina 20, pojechaliśmy do organisty. Wszystko miał ustalone już ze skrzypaczką i trębaczem (prezent ślubny od kuzyna Tż i jego dziewczyny). Także powiedział nam tylko jakie będą pieśni i pogadaliśmy od tak sobie.

- Co do organisty. Zmieniliśmy go bo nie chciałam tego co gra u mnie w kościele. I razem z Tż byliśmy z tego bardzo zadowoleni. Nie zawiódł nas ani trochę. Organista prowadził orkiestrę, w której grał Tż. A jeszcze wcześniej był organistą, w mojej parafii. Po powrocie zrobiłam jeszcze babeczki, żeby była do paczek dla koleżanek. I o 22 poszłam do domu i padłam jak mucha. Nie miałam czasu na jedzenie. Jedyne co udało mi się przegryźć to, mc które w miedzy czasie kupiliśmy.



PIĄTEK 10.08.2012


Dzień zaczął się spokojnie. Co mnie bardzo zdziwiło, ale to była burza przed wszystkim. Tuż przed 10 kiedy to praktycznie wychodziłam na paznokcie, dostałam smsa od bratowej żebym przyszła jednak o 11… Co nie było mi po drodze. Zadzwoniłam do pani Kasi. Mimo, że w piątki nie pracuje, to powiedziała, że może mnie przyjąć o 12. Musiałam przekręcić plan działania. Te 2 godziny później co miałam zrobić zrobiłam wcześnie. Schowałam to co potrzebne na sale i zgarnęłam siostrę i udałyśmy się do mieszkanka ozdobić babeczki, posprzątać resztę rzeczy i wio na paznokcie. Wyszły bardzo ładnie i trzymały się aż do tej niedzieli. Potem jeszcze rundka po mieście, kupienie cukierków i małych drobiazgów. Pędem do domu. Coś tam zjeść i o 14 byliśmy umówieni na sali. Przyjechali teściowie. Przywieźli alkohol i napoje. Tż się spóźniała. Okazało się że wylądował w jakimś centrum handlowym. Byłam jak nigdy zła na niego i miałam ochotę go utłuc Mimo to dokupił resztę trunków. A na sali teściowa jeszcze dodała swoje trzy grosze i miała do nas pretensje, że obrazka nie chcemy. Wspomnę tylko, że sala jeszcze była w proszku i nic nie było na swoim miejscu, nawet dekoracji za nami. Potem jeszcze dodała, że nie słuchamy jej żadnych rad. Tylko ja jej żadnych rad nie słyszałam, chyba, że mówiła Tż i on mi tego nie przekazywał. Na dokładkę wtrącił się teść. Spytał ile osób w końcu będzie to u mówię, że bez dzieci i bez obsługi 88. A on, że co to za wesele, że gdyby on organizował to byłoby na 300 i takie zrobi kolejnemu synowi. A niech robi. Moja mama tylko powiedział, że sami sobie organizujemy i oni się w to nie wtrącają. I chwała im za to. Po zniesieniu wszystkiego pojawił się Tż i pojechaliśmy do moich rodziców do domu. Chwila odpoczynku i razem ze świadkami udaliśmy się do księdza. Po księdzu odstawiliśmy świadka i pojechaliśmy po tort. A w miedzy czasie popsuł nam się samochód. Następnie tort na sale i do domu Tż udekorawać samochód. I mała naprawa. Jadać do Tż pytam się go czy przyszły kosze dla rodziców. Okazało się, że nie. Drugi prezent nie dotarł. Na szybkiego załatwialiśmy bukiet kwiatów. Tż został a ja wróciłam do domu i zasnęłam jak niemowlę.



cdn...

[niusia_87]

brrrr jak zimnooooooooooooooooooooo ooooo

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

miesiąc przed, a druga była dzień przed

[Madziuniusia]

Napisane przez jagata

a po co Wam paragon?

w razie jakby się zepsuł to nie mamy dowodu zakupu do gwarancji...:/

Napisane przez (kicia)

3 msc przed.... bo po spisaniu protokołu były zapowiedzi i wtedy nam kazali pójść

oł noł... myślicie, że możemy mieć nieprzyjemności w związku z tym, że my jeszcze nie byliśmy?

[(kicia)]

Napisane przez Madziuniusia

oł noł... myślicie, że możemy mieć nieprzyjemności w związku z tym, że my jeszcze nie byliśmy?

raczej nie

[Nattiv]

Napisane przez iceflower

Więcej niż tydzień wcześniej to nie ma co sprawdzać, bo się bardzo zmienia.

Wiem, że nie ma co patrzeć na pogodę z dwutygodniowym wyprzedzeniem, ale zawsze jakaś to nadzieja będzie jak zobaczę ładną pogodę na mój dzień

Napisane przez Madziuniusia

Aha, nie pochwaliłam się;]
zgubiłam paragon od aparatu i teraz TŻ mnie szantażuje, że jak go nie znajdę, to go nie zabieramy do Florencji

No to szukaj szukaj

[niusia_87]

Napisane przez ona8686

cdn...

i kiedy będzie?

[chocolate muffin]

POMOOOOCYYY !!

Muszę wybrać sobie blender i nie mam pojęcia jaki
Nie patrzcie na to który tańszy bo nie ja za niego płacę ale tak do 260zł muszę się zmieścić.
Moc min. 600W. Znalazłam na razie 2:

http://www.neo24.pl/?p=bosch_msm_7700&aff_id=101372

http://www.neo24.pl/blender-braun-mr...?aff_id=101372

Nie wiem sama który lepszy... nie cierpię kupować takich rzeczy, bo nigdy nie umiem się zdecydować

[ona8686]

Ania & Kamil
11.08.2012

SOBOTA 11.08.2012 - godz. 19:00



Myślałam, że będzie to nieprzespana noc jednak obudzałam się po 8. W miedzy czasie czytałam wizaż a ostatecznie z łóżka zwlekłam się po 9. Jakieś drobne śniadanko. A za oknem pochmurno. Jednak jakoś mnie to nie smuciło. Chodziłam po domu i śmiałam się z niczego. Nie było żadnego stresu, aż to dziwne dla mnie było. Ja panikara a tu luz. Wzięłam odprężającą kąpiel z mnóstwem piany i różnych soli. Czułam się jak w niebie. Po relaksie, wzięłyśmy się z siostra za pompowanie balonów na klatkę. 0 12:30 siostra była umówiona do fryzjera. Nie wiem kiedy ten czas zleciał. Sistra czesała się u tej samej osoby co ja. I pisała mi smsy, że jest opóźnienie i na fotel usiadła o 13. A ja miałam się czesać o 13:30. Co jakiś czas za chmur pojawiało się słonko i praktycznie wszyło na dobre. Mimo, to było chłodno. Przed wyjazdem powiesiliśmy z mamą balony. Do fryzjerki pojechałam samochodem, co by w razie deszczu aż tak bardzo nie zmoknąć. Na miejscu spotkałam panią dyrektor, która to przepraszała mnie, że nie będzie mogła przyjść do kościoła bo ma inny ślub. Przełknęłam ja bez bólu Na fotel usiadłam o 14. Stresu nie było. Miałam zapas czasu. Fryzura wyszła dużo lepiej niż na próbnej. Wychodząc od fryzjera miałam jeszcze 30 minut do kosmetyczki, stwierdziłam jednak, że jeszcze wpadnę do domu i trochę dopnę fryz. Wsiadam do samochodu a on ani drgnie. Dzwonie do Tż. Pyta się czy coś nie piszczało jak zamykałam samochód. Piszczało. Padł akumulator i piechotką do domu. Dobrze, że nie było daleko i nie padało. Wchodzę do klatki, a tam nie ma balonów, ide wyżej, a tam balony są, nie ma wstążek. Z deka się wkurzyłam. Tata poszedł wieszać balony przed klatką i pogonił dzieciaki. Siostra dopięła wstążki a ja poszłam do kosmetyczki na 16. Makijaż był cudowny, pani Kasia się spisała. Myślałam, że wyjdę stamtąd po godzinę a minęło zaledwie pół. Przyszłam do domu poczułam głód i pierwszy raz stres. Zajadłam go ciastem . Posiedziałam sobie. A Tż mi pisze, że już sa na sali, zawiózł bukiety i resztę rzeczy. Patrzę na zegarek a tu już po 17. Wpadł kamerzysta jak poparzony. I tu jestem trochę zła, bo miał być ktoś inny a był ktoś inny. Mam nadzieję, że jednak film wyjdzie ładnie. Zaczęłam się powoli ogarniać. Godzina 18 i są teściowie razem z dziewczyną brata Tz, której nie trawię (całe wesele siedziała naburmuszona, jakby była tam za karę, na każdym zdjęciu gdzie jest ona jest skrzywiona, i nie tylko ja to widziałam ale i goście także).
Tż wszedł, oniemiałam Serce zaczęło mi bić mocniej. Błogosławieństwo, oczy lekko się zaszkliły i wyjście z domu. Ciężko było mi się zapakować do samochodu.

Zanim weszliśmy do kościoła i wyszedł po nas ksiądz przygrywała nam orkiestra (Tż grał w niej z 13 lat i teść także). Msza była piękna odprawiło ją dwóch księży. Czego się nie spodziewałam. Liczyłam, że będzie proboszcz, gdyż kiedyś był proboszczem w parafii Tż i dobrze znał jego babcie jak i jego rodzinę. A zanim zaczęła się msza, gdy staliśmy przed ołtarzem, stałam jak w hipnozie a ksiądz zaczął się do mnie uśmiechać i to przełamało zamroczenie.

Magda grała cudownie (skrzypaczka) w pewnym momencie aż łezki pociekły. Gdy wkładaliśmy sobie obrączki. Tż nie mógł mi jej włożyć Palce mi spuchły. Za to obrączka męża okazała się za duża. Po kościele życzenia. Gdy goście je składali, orkiestra grała.
Nie spodziewałam się takiego ślubu. W ogóle o takim nie marzyłam. Było cudownie.



Po życzeniach wio na sale. Po drodze była bramka zrobiona przez kolegów Tż wielkim Manem. Dostali wałówkę i prowadzili nas korowodem pod sale. A z tyłu na samochodzie był wielki napis „Koniec wolności” i ogromny uśmiech

Goście czekali aż wejdziemy na górę co skutkowało tym, że nie było gdzie stłuc kieliszków bo byli za nami i musieliśmy czekać aż przechodnie przejdą. Przeniesienie przez próg. Sto lat i można było coś zjeść. Stresu nie miałam. Tż minął po pierwszym tańcu. A potem była zabawa do rana. Wesele trwało do 5. I Wtedy też wszyscy goście się zwinęli. A co do samego wesela. Bardzo się cieszę, że zmieniliśmy orkiestrę. Parkiet był cały czas pełny. Ludzie się bawili. Dzieci tańczyły. Każdy nam gratulował pięknego ślubu i udanej imprezy. Moje nogi wytrzymały w butach do samego rana. Nie musiałam przebierać. Sukienka – była kilka razy szyta, falbanki się odrywały Ale cóż się dziwić jak cały czas tańczyliśmy, mimo tego bawiłam sie cały czas. Raz się tak zdarzyło, że zaczepiłam o sukienkę pośliznęłam się i wpadłam w ramiona innego mężczyzny
Stół wiejski był cały czas oblegany. Bimber poszedł w całości. Co skutkowało tym, że jeden z gości lepił się do mojego męża.

W butelkach z wódką mieliśmy wodę i to był dobry pomysł, bo nie wiem czy byśmy wytrzymali do rana.

Wujek pochwalił nas tez za to, że nie udajemy, że się całujemy (nie wiem jak można udawać) ze te nasze buziaki sa takie naturalne. W miedzy czasie wpadliśmy do kuchni, podziękowaliśmy pani Agacie, że wszystko świetnie zorganizowała. I napiliśmy się z resztą obsługi po 2 kieliszki.


Co do samej orkiestry. Okazało się również, że teść zna prowadzącego, bo on również grał w orkiestrze, tyle, że tutejszej. Ale często bywał w miejscowości Tż.



Już nad ranem, kiedy goście poszli zgarnęłam kelnerów i poszliśmy pić zdrowie młodych, a co Jeden z nich pracuje razem z Tż, wiec pani Agata nie robiła problemu. Dała tylko przykaz, że ma to być dzisiaj posprzątane.



NIEDZIELA


Po zebraniu niektórych rzeczy, zapakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy do mieszkanka pożyczonym samochodem od teściów. Rozpakowaliśmy się. Mąż pomógł rozebrać sukienkę , odświeżenie się i usiadaliśmy na łóżku przeglądać prezenty. W ogóle nie spaliśmy. Emocje ciągle w nas były. Mąż zrobił jeszcze masaż i skonsumowaliśmy związek. Po 11 zadzwoniliśmy do fotografa aby umówić się na plener. Dogadaliśmy się wcześniej, że jak będzie ładna pogoda to robimy zaraz w niedziel. A jak nie to przekładamy. Na szczęście słonko świeciło, było ciepło. Pomiędzy przemieszczaniem się z jednego pleneru na inne miejsce, ucinałam sobie drzemki w samochodzie. Po plenerze odwieźliśmy fotografa, a że mieszka ona klatkę przed, gdzie mieszkałam, także od razu wstąpiliśmy do domu, zostawiłam sukienkę. A przed blokiem spotkaliśmy jeszcze brata z żoną i dzieciaki. Wiec były minimalne poprawiny. A jak wróciliśmy do domu to padliśmy.



Z mojej strony mogę jeszcze powiedzieć, że to był najcudowniejszy dzień w moim życiu. Sukienka, która mi się nie podoba, w dniu ślubu okazała się najpiękniejszą





I... z całego serca kocham swego męża

[Nattiv]

Napisane przez chocolate muffin

POMOOOOCYYY !!

Muszę wybrać sobie blender i nie mam pojęcia jaki
Nie patrzcie na to który tańszy bo nie ja za niego płacę ale tak do 260zł muszę się zmieścić.
Moc min. 600W. Znalazłam na razie 2:

http://www.neo24.pl/?p=bosch_msm_7700&aff_id=101372

http://www.neo24.pl/blender-braun-mr...?aff_id=101372

Nie wiem sama który lepszy... nie cierpię kupować takich rzeczy, bo nigdy nie umiem się zdecydować

Zdecydowanie braun

[chocolate muffin]

Napisane przez Nattiv

Zdecydowanie braun

Dzięki ale proszę jakies małe uzasadnienie dlaczego

[jagata]

Napisane przez Madziuniusia

w razie jakby się zepsuł to nie mamy dowodu zakupu do gwarancji...:/


oł noł... myślicie, że możemy mieć nieprzyjemności w związku z tym, że my jeszcze nie byliśmy?

aaa, czyli jak nie znajdziesz paragonu, to nie będziecie korzystać z aparatu dopóki nie skończy się jemu gwarancja?

[Madziuniusia]

Napisane przez jagata

aaa, czyli jak nie znajdziesz paragonu, to nie będziecie korzystać z aparatu dopóki nie skończy się jemu gwarancja?

hahaha no chyba TŻ sobie to właśnie tak wymyślił

[ona8686]

Napisane przez Chatka

No powiem Ci, że mój przy fotkach z lampionami już był nieźle wypruty i myślałam, że zaraz pójdziemy spać... Ale wtedy spojrzeliśmy w górę i zobaczyliśmy niebo O razu nas obudziło, lepiej niż 10 kaw

A Wasze miejsce na plener... O mamusiu, jakie tam wyjdą rewelacyjne zdjęcia!!! My też mamy kilka fotek we wrzosach, ale tylko takich małych, w lesie. A tutaj to po prostu ogromny wrzosowy dywan!





Witajcie Kochane Żonki Gratulacje i czekamy na relacje



Oj nie chrzań czy Cię pamiętamy, wiadomo, że nie da się Ciebie zapomnieć relację prosimy, ale już A serniczkiem chałwowym też w pracy nie pogardzę, dawaj




Wiesz, mnie się też zdaje, że jak za dużo tego wrzucasz, to się przestaje na to zwracać uwagę... Ja zwykle patrzę, co tam wrzucasz, ale czasem jest tego tyle, że tylko zwijam do dołu, bo niestety tak to wygląda. Może rzeczywiście lepiej bloga poprowadzić i wrzucać nowe posty z linkami na fejsa.



Hej Żoneczko cieszę się, że wszystko się pięknie udało



O, następna czy pamiętamy - czy Wy uważacie, żę my tu mamy wszystkie sklerozę?? helllooooooooooł

A wyglądaliście... bosko! Falbanki zwiewne, jak lubię, no pięknie



Rany, ja takiego słowa nawet nigdy na uszy nie słyszałam... a nawet gdybym je znała, to chyba byłoby ostatnie, jakie mogłoby mi się skojarzyć z Luną, serio Twoja Mama ma ewidentnie dziwne skojarzenia



Kochana, przestań Ty patrzeć, co jest modne, a co nie, co mają inni, a czego nie. To TWOJA fryzura, TY masz się w niej dobrze czuć i się podobać, więc nawet gdybyś miała mieć klasycznego kokoloka, a czułabyś się w nim dobrze, to byłby Twój kokolok i byłoby pięknie.
Fryzury z warkoczami mi osobiście podobały się od zawsze, dlatego na swoim ślubie musiałam mieć warkocza. Teraz na sesję zrobiłam sobie prawie identyczną fryzurę, bo się na własnym ślubie w tym swoim warkoczu zakochałam. I nigdy bym nie patrzyła na własną fryzurę przez pryzmat tego, co się teraz robi albo nie, bo to kompletnie nie ma znaczenia. Każdemu pasuje co innego i każdy musi znaleźć idealną fryzurę dla siebie.

Proponuję, żebyś zarezerwowała sobie jakieś 2 godziny, poszła do fryzjera i popróbowała różnych upięć - jeśli ciężko Ci się decydować, to zrób każdego upięcia fotkę i potem nam pokaż, a może wtedy łatwiej będzie nam coś doradzić. Przydałoby się nam też zobaczyć Twoją twarz i włosy, więc jeśli nie masz jeszcze dostępu do naszej poczty, to może chociaż mogłabyś wysłać na nasz adres zdjęcia swojej buzi, łatwiej nam by coś było doradzić



Hej Żoneczko! Witaj nam, cieszymy się, że wszystko poszło pięknie Wyglądaliście bosko
My w kościele też się ciągle uśmiechaliśmy, a ja to w ogóle cały dzień i całą noc szczerzyłam się jak głupi do sera

Sklerozy raczej bym tu diagnozowała Tylko tyle nas tu sie przewija

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

Po zapowiedziach I spowiedź - jakieś ponad 2 miesiące przed

Napisane przez chocolate muffin

POMOOOOCYYY !!

Muszę wybrać sobie blender i nie mam pojęcia jaki
Nie patrzcie na to który tańszy bo nie ja za niego płacę ale tak do 260zł muszę się zmieścić.
Moc min. 600W. Znalazłam na razie 2:

http://www.neo24.pl/?p=bosch_msm_7700&aff_id=101372

http://www.neo24.pl/blender-braun-mr...?aff_id=101372

Nie wiem sama który lepszy... nie cierpię kupować takich rzeczy, bo nigdy nie umiem się zdecydować

Sama poznam opinie innych, bo tez sie zaopatruje na cos takiego.
Ale mnie sie podoba ten z 2 linka

[ewuszkaaa]

Wpadłam się przywitać

W życiu nie nadrobię, ale serduchem jestem z Wami, czytam relację, oglądam zdjęcia i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe PMki

Po ślubie rozum zaczyna się wypełniać innymi sprawami niż te z obrazka wklejonego jeszcze w poprzednim wątku przez Goszę Idę obadać kto nam tu ostatnio zmienił stan cywilny


Pozdrawiam

[Nattiv]

Napisane przez chocolate muffin

Dzięki ale proszę jakies małe uzasadnienie dlaczego

Już na pierwszy rzut oka widać, że jest solidniejszy

ona super relacja!

[gosza_m]

Jeśli na mieście spotkacie kogoś o podobnym wyglądzie, to znaczy, że właśnie obok Was przechodzę

Napisane przez Jamee

(My niestety będziemy musieli zrezygnować z pleneru we Włoszech)

ojoj dlaczego????

[gosza_m]

Dziękuję bardzo za słowa wsparcia

Widziałam też foty naszych boskich PMek

[morelka1987]

Napisane przez ona8686

Fotki sa



A niespodziankowa podróż poślubna była do Egiptu. Tz podobnież odkładam na nią przez półtora roku. Było cudownie, ale też było źle. Złapałam infekcję. Miałam wysoką temperaturę i dreszcze. Mąż stanął na wysokości zadania i szybko znaleźliśmy się u lekarza. Ale widoki.. bosko

To Ty miałas tą podróż- niespodziankę co mieliscie jechac do Barcelony i tam dalsze wskazówki? Bo wczoraj tak sobie pomyslałam i nie mogłam sobie przypomnieć kto to był, bo byłam strasznie ciekawa jak ta niespodzianka wygladała

[ewuszkaaa]

Napisane przez chocolate muffin

POMOOOOCYYY !!

Muszę wybrać sobie blender i nie mam pojęcia jaki
Nie patrzcie na to który tańszy bo nie ja za niego płacę ale tak do 260zł muszę się zmieścić.
Moc min. 600W. Znalazłam na razie 2:

http://www.neo24.pl/?p=bosch_msm_7700&aff_id=101372

http://www.neo24.pl/blender-braun-mr...?aff_id=101372

Nie wiem sama który lepszy... nie cierpię kupować takich rzeczy, bo nigdy nie umiem się zdecydować

Ja uwielbiam doradzać w takich sprawach
Ale linki mi sie nie otwieraja Napiszesz jakie modele rozwaz to sobie zgoogluje

Na poczatek powiem, ze lepiej jesli koncowka miksujaca jest metalowa, te plastikowe odbarwiaja sie od marchewki, brokuła, buraków itd.
Ja mam Moulinexa

[chocolate muffin]

Napisane przez ewuszkaaa

ja uwielbiam doradzać w takich sprawach
Ale linki mi sie nie otwieraja napiszesz jakie modele rozwaz to sobie zgoogluje :d

na poczatek powiem, ze lepiej jesli koncowka miksujaca jest metalowa, te plastikowe odbarwiaja sie od marchewki, brokuła, buraków itd.
Ja mam moulinexa

braun mr 540 bchc

bosch msm 7700

[kachna21]

hej hi heloł!!!

[niusia_87]

Napisane przez chocolate muffin

braun mr 540 bchc

bosch msm 7700

aż poszłam zobaczyć jaki ja mam
mam zelmera, dostaliśmy za kołocz

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez morelka1987

To Ty miałas tą podróż- niespodziankę co mieliscie jechac do Barcelony i tam dalsze wskazówki? Bo wczoraj tak sobie pomyslałam i nie mogłam sobie przypomnieć kto to był, bo byłam strasznie ciekawa jak ta niespodzianka wygladała

to chyba Tenebroska miala ta z Barcelona

tak mi sie wydaje

[ona8686]

Napisane przez morelka1987

To Ty miałas tą podróż- niespodziankę co mieliscie jechac do Barcelony i tam dalsze wskazówki? Bo wczoraj tak sobie pomyslałam i nie mogłam sobie przypomnieć kto to był, bo byłam strasznie ciekawa jak ta niespodzianka wygladała

Nie
To niestety nie moja podróż

Napisane przez Nattiv

Już na pierwszy rzut oka widać, że jest solidniejszy

ona super relacja!

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez gosza_m

Jeśli na mieście spotkacie kogoś o podobnym wyglądzie, to znaczy, że właśnie obok Was przechodzę


ojoj dlaczego????

Chodzi Ci o zaspane oczy?
Ale z Ciebie głuptas Ze zdjęć pamiętam, że jestes śliczna dziewczyną

[Jamee]

Napisane przez nena1984

no i sobie narobiłam. spanie przy otwartym oknie przy 13 stopniach rano to masakra. Lecę zaraz na ciachanko kłaczków, więc proszę o kciuki, bo ostatni ścinałam włosy jakieś 3 lata temu i mam stresa jak przed wizytą u dentysty brrr. Śniło mi się dziś, że fryzjerka obciachała mnie na gardiasową (swoją drogą miałam kiedyś taką fryzurę)
A propo snow...już dwa miesiące po ślubie a mi czasem przytrafiają się koszmary ślubne, że z czymś nie zdążam itp.


ona - super zdjęcia, ślicznie wyglądałas.
fablous - witamy w gronie żonek.
nuna - warkocze to dość popularny temat, co nie znaczy że nie powinnaś spróbowć, bardzo romantyczna fryzura
Jamee - a czemu plener we Włoszech nie wypaqlił? wydawało się to raczej pewne

Wiąże się to z finansami niestety. Budowa nieźle trzepnęła nas po kasie, wyszło sporo nieprzewidzianych wydatków i pieniądze z prezentów przeznaczymy na urządzanie domu

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

12 sierpnia

[Czarnooka_Paula]

Ma ktos ochote na tosta ?

Właśnie pożeram ;D

[ewuszkaaa]

Napisane przez chocolate muffin

braun mr 540 bchc

bosch msm 7700

My z TŻetem jesteśmy fanami Boscha, ALE ten blender nie ma trybu pulsacyjnego, a używam tego bardzo często. I ma jedną prędkość.

Dla mnie wygrywa Braun. Chociaż tu nie napisali wcale czy jest tryb pulsacyjny.

Ja mam Moulinex Click and Mix, ale on nie ma mis siekających. Opis w necie jest dziwny, bo podaje coś innego niż ja mam... Nie wiem jak działają te, które wybrałaś - mój trzeba trzymać na przycisku żeby miksował, ale dzięki temu możesz cały czas kontrolować miksowanie. Może te z misiami działają już inaczej.

Byłaś je oglądać w sklepie?

[201705121336]

witam
dzisiaj mam wolne i gotowałam obiadek był mniami
jak wróci mąż z pracy to bierzemy sie za ogarnianie ekipy która bedzie nam robiła poddasze już nie moge sie doczekac co z tego wyjdziei z przerażeniem myśle ile to bedzie kosztować