Mam szanse na bliźnięta?

[Lulla12]

Mam dość nietypowe pytanie Otóż mojej mamy babcia ma dzieci bliźniaczki, moja mama ma braci bliźniaków (przyrodnich). Od strony mojego taty jego dziadek ma brata bliźniaka. Moim rodzicom także "trafiły się" bliźniaki Niedawno mojej cioci (siostra mojej mamy) urodziły się bliźniaczki. W dalszej rodzinie z tego co wiem są jeszcze bliźnięta. Jak myślicie, czy mam szanse na bliźnięta? Czy geny mają na to jakiś wpływ? Wszyscy mi mówią, że teraz czas na mnie Jednak czytałam, że bliźniaki rodzą się co 2 pokolenie, więc to chyba niemożliwe skoro moja mama urodziła bliźnięta? Czy może jest jakaś szansa?
Przepraszam za chaotyczny wątek

[klaudioszek]

wg mnie sa szanse skoro tak duzo blizniat sie rodzi w rodzinie, ale nigdy nie wiadomo

[klempaa]

Napisane przez Lulla12

Mam dość nietypowe pytanie Otóż mojej mamy babcia ma dzieci bliźniaczki, moja mama ma braci bliźniaków (przyrodnich). Od strony mojego taty jego dziadek ma brata bliźniaka. Moim rodzicom także "trafiły się" bliźniaki Niedawno mojej cioci (siostra mojej mamy) urodziły się bliźniaczki. W dalszej rodzinie z tego co wiem są jeszcze bliźnięta. Jak myślicie, czy mam szanse na bliźnięta? Czy geny mają na to jakiś wpływ? Wszyscy mi mówią, że teraz czas na mnie Jednak czytałam, że bliźniaki rodzą się co 2 pokolenie, więc to chyba niemożliwe skoro moja mama urodziła bliźnięta? Czy może jest jakaś szansa?
Przepraszam za chaotyczny wątek

To o rodzeniu się bliźniąt co drugie pokolenie... to nie jest reguła
Pomyśl logicznie - gdyby tak było, to konfiguracja, jaka jest w Twojej rodzinie byłaby niemożliwa

Szansę na bliźnięta jak najbardziej masz - większą niż "zwykły" człowiek, w którego rodzinie bliźnięta się nie rodziły. Ale jaka to konkretnie szansa - tego to Ci nikt nie powie

[skazana_na_bluesa]

jak to jaka szansa? 50-50

[agniesikk]

U mnie w rodzinie też się zdarzyły dwa razy bliźnięta- mój dziadek ma siostrę bliźniaczkę i mam wujków bliźniaków. Ciekawe co mi się urodzi kiedyś

[czarna1982]

u mnie w rodzinie też było dużo przypadków ciąży mnogiej -bliźniaczej, dziadek był z bliźniaków, ja jestem z bliźniaków i siostra mojego ojca miała bliźniaki, z tego co wiem duże prawdopodobieństwo ciąży bliźniaczej jest w co drugim pokoleniu, co sprawdziło się w mojej rodzinie.obecnie jestem w ciąży spodziewam się jednego dziecka , moi bracia też maja po jednym potomku, wiec bez obaw. masz szanse na bliźniaki jak każdy.

[sajisak]

Kiedyś gdzieś słyszałam, że za poczęcie bliźniąt jest odpowiedzialny tylko mężczyzna. Tzn jeśli u niego w rodzinie zdarzały się przypadki ciąż mnogich to i on ma szanse na spłodzenie bliźniąt. Coś na zasadzie tego, że też od chromosomów mężczyzny jest uwarunkowana płeć dziecka, tak tutaj od genów faceta będzie uwarunkowane poczęcie bliźniąt.
Nie jestem pewna tego co mówię tylko tak słyszałam, jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Chociaż też słyszałam, że po stosowaniu antykoncepcji hormonalnej jest możliwość ciąż mnogich, ale to już chyba zależy od czegoś innego...

[Olkaaaa_s]

Napisane przez sajisak

Kiedyś gdzieś słyszałam, że za poczęcie bliźniąt jest odpowiedzialny tylko mężczyzna. Tzn jeśli u niego w rodzinie zdarzały się przypadki ciąż mnogich to i on ma szanse na spłodzenie bliźniąt. Coś na zasadzie tego, że też od chromosomów mężczyzny jest uwarunkowana płeć dziecka, tak tutaj od genów faceta będzie uwarunkowane poczęcie bliźniąt.
Nie jestem pewna tego co mówię tylko tak słyszałam, jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Chociaż też słyszałam, że po stosowaniu antykoncepcji hormonalnej jest możliwość ciąż mnogich, ale to już chyba zależy od czegoś innego...

O, a ja słyszałam, że jeśli w rodzinie kobiety były ciąże mnogie, to dana kobieta może mieć bliźnięta

[201611241302]

Napisane przez sajisak

Kiedyś gdzieś słyszałam, że za poczęcie bliźniąt jest odpowiedzialny tylko mężczyzna. Tzn jeśli u niego w rodzinie zdarzały się przypadki ciąż mnogich to i on ma szanse na spłodzenie bliźniąt. Coś na zasadzie tego, że też od chromosomów mężczyzny jest uwarunkowana płeć dziecka, tak tutaj od genów faceta będzie uwarunkowane poczęcie bliźniąt.
Nie jestem pewna tego co mówię tylko tak słyszałam, jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Chociaż też słyszałam, że po stosowaniu antykoncepcji hormonalnej jest możliwość ciąż mnogich, ale to już chyba zależy od czegoś innego...

Ja słyszałam, że od strony matki danej kobiety

[sajisak]

Przychodzą na świat w wyniku podziału jednej komórki jajowej zapłodnionej przez jeden plemnik. Bliźnięta jednojajowe są tej samej płci, mają identyczny materiał genetyczny i mają w okresie rozwoju zarodkowego najczęściej wspólne łożysko. Nie jest do końca znana przyczyna podziałów zygoty. Wiadomo tylko, że za narodziny bliźniąt jednojajowych odpowiedzialna (pod względem genetycznym) jest matka dzieci.

źródło: wikipedia.pl

Chyba jednak Olkaaaa_s masz rację.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd...
A może i ja słyszałam, że to zależy od matki, ale mi się coś powaliło i poprzestawiałam na ojca. Znając mnie, to bardzo możliwe

[piotrek-1983]

Z tego co kiedyś czytałem, ale w temat się nie zagłębiałem, zatem proszę nie traktować mojego wpisu jak objawienia - nie ma obciążenia genetycznego ciążą mnogą Ciąże mnogie występują co ileś tam zapłodnień. Widziałem nawet tabelę prawdopodobieństwa. Bliźniaki powiedzmy co 8000 ciąż, trojaczki 20 000, a sześcioraczki są mniej prawdopodobne niż wygrana w totolotka. Może się zdarzyć, że wystąpią u naszych rodziców i u nas, ale to nie wynika z genetyki, a przypadku.

[klempaa]

Napisane przez piotrek-1983

Z tego co kiedyś czytałem, ale w temat się nie zagłębiałem, zatem proszę nie traktować mojego wpisu jak objawienia - nie ma obciążenia genetycznego ciążą mnogą Ciąże mnogie występują co ileś tam zapłodnień. Widziałem nawet tabelę prawdopodobieństwa. Bliźniaki powiedzmy co 8000 ciąż, trojaczki 20 000, a sześcioraczki są mniej prawdopodobne niż wygrana w totolotka. Może się zdarzyć, że wystąpią u naszych rodziców i u nas, ale to nie wynika z genetyki, a przypadku.

Masz rację, ale tylko w połowie - jeśli chodzi o bliźnięta jednojajowe. Tu faktycznie czynnik genetyczny znaczenia nie ma - przynajmniej tak mnie uczą Można o tym poczytać również np. TU
W bliźniętach dwujajowych znaczenie ma, dziedziczność ma wpływ na pojawienie się takiej ciąży - oczywiście wyłącznie po stronie matki.

[piotrek-1983]

Napisane przez klempaa

Masz rację, ale tylko w połowie - jeśli chodzi o bliźnięta jednojajowe. Tu faktycznie czynnik genetyczny znaczenia nie ma - przynajmniej tak mnie uczą Można o tym poczytać również np. TU
W bliźniętach dwujajowych znaczenie ma, dziedziczność ma wpływ na pojawienie się takiej ciąży - oczywiście wyłącznie po stronie matki.

I to by było całkowicie logiczne. Mężczyzna nie ma wpływu na pojawienie się dwóch komórek jajowych

[201607231707]

Napisane przez agniesikk

U mnie w rodzinie też się zdarzyły dwa razy bliźnięta- mój dziadek ma siostrę bliźniaczkę i mam wujków bliźniaków. Ciekawe co mi się urodzi kiedyś

Podejrzewam, ze człowiek

Napisane przez dzasminka

Ja słyszałam, że od strony matki danej kobiety

Ja też

[201604181004]

Nic mi nie mów o bliźniętach, w mojej rodzinie jest dużo, nawet moje rodzeństwo ma bliźnięta laboga: jeden człowiek w brzuchu to duzo a z dwójką to masakra.

[TmargoT]

koleżanki ojciec był z bliźniąt,a jego córka była jedna.poślubiła sobie męża,który miał siostrę bliźniaczke i miała tylko syna.
być może masz większe prawdopodobieństwo,ale to zawsze będzie 50:50

[nadto_skomplikowana]

No, nie wiem, mi wszyscy mówią, że będę miała kiedyś bliźniaki, bo babcia miała, a mama już tylko jedynaczkę urodziła

Z tym, że babcia była 2 razy w ciąży, i 2 razy urodziła bliźniaki. Tylko dzieci z pierwszego porodu zmarły niedługo po nim Ale coś w tych genach chyba siedzi...

[_stardust]

Napisane przez nadto_skomplikowana

Z tym, że babcia była 2 razy w ciąży, i 2 razy urodziła bliźniaki. Tylko dzieci z pierwszego porodu zmarły niedługo po nim Ale coś w tych genach chyba siedzi...

kurcze, ale to by było dziwne, mieć 4 dzieci a tylko 2 ciąże

[201803111829]

Moja babcia miała siostrę bliźniaczkę, która zmarła po porodzie, a skoro co dwa pokolenia, to wychodzi, że moja mama powinna mieć bliźniaki Tzn, i tak nam mówią, że ja i moja siostra wyglądamy jak bliźniaczki dwujajowe

[klempaa]

Napisane przez _Tinkerbell

Moja babcia miała siostrę bliźniaczkę, która zmarła po porodzie, a skoro co dwa pokolenia, to wychodzi, że moja mama powinna mieć bliźniaki Tzn, i tak nam mówią, że ja i moja siostra wyglądamy jak bliźniaczki dwujajowe

Biorąc pod uwagę, że bliźnięta dwujajowe nie wyglądają podobnie i mogą byc różnej płci... to troche bez sensu stwierdzenie

[Lulla12]

Napisane przez drabineczka

Nic mi nie mów o bliźniętach, w mojej rodzinie jest dużo, nawet moje rodzeństwo ma bliźnięta laboga: jeden człowiek w brzuchu to duzo a z dwójką to masakra.

Oj, tam Ja bardzo chciałabym mieć w przyszłości bliźnięta

[Lilly_Lilly]

moja mama ma siostre blizniaczke mam nadzieje ze ja nie bede miec blizniąt

[crippled]

Napisane przez Lilly_Lilly

moja mama ma siostre blizniaczke mam nadzieje ze ja nie bede miec blizniąt

ja też bym nie chciała

[Pani Barokowa]

Napisane przez Lulla12

Jednak czytałam, że bliźniaki rodzą się co 2 pokolenie

Ty weź mnie nie strasz, moje obie babcie miały bliźnięta

[anamoi]

Witam w klubie

Mój tata jest z bliźniaków, moja mama również jeżeli to idzie co drugie pokolenie to mamy z moją młodszą siostrą przerąbane

[_stardust]

Napisane przez anamoi

Witam w klubie

Mój tata jest z bliźniaków, moja mama również jeżeli to idzie co drugie pokolenie to mamy z moją młodszą siostrą przerąbane

jedno czy dwujajowych?

[niezdecydowana_dusza]

Moja mama miała brata bliźniaka i od strony taty - jego siostra miała bliźniaki ale zmarły zaraz po narodzinach

[anamoi]

Napisane przez _stardust

jedno czy dwujajowych?

Mama z dwujajowych, tata niestety nie wiem bo brat zmarł zaraz po narodzeniu

Napisane przez niezdecydowana_dusza

Moja mama miała brata bliźniaka i od strony taty - jego siostra miała bliźniaki ale zmarły zaraz po narodzinach

Tak jak wspomniałam wyżej brat taty zmarł zaraz po narodzeniu, a z siostrą mamy też było nieciekawie-lekarze mówili, że nie przeżyje, miała nawet ostatnie namaszczenie, a jednak dała radę Tak więc moi rodzice byli tym silniejszym z bliźniaków

[Lilly_Lilly]

Napisane przez crippled

ja też bym nie chciała

nie wuobrazam sobie wtedy porodu a juz calkiem wychowania bliznieta sa fajne ale u kogos