Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz. 5.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez WhiteCherry

każdą krytykę uznajesz za mieszanie z błotem? możesz sobie podać rękę z inną wizażanką z tematu o rozwalającej modzie ;-)
to kolejny pogląd, który idealnie wpisuje się w ideę tego wątku oraz mnie niezmiernie dziwi ;-)

No nic nie poradzę, że takie jest znaczenie tego zwrotu. Dodatkowo twoja krytyka nie ograniczyła się do prostego "nie podoba mi się", ale zawierała elementy obraźliwie dla pewnej grupy ludzi. Z tego właśnie powodu uważam, że mieszanie z błotem jest dobrym określeniem na to, co zrobiłaś kilka postów wcześniej.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez MonikaFaustyna

edit.

Mnie dziwią strasznie mega poważni ludzie, którzy uważają oglądanie np. bajek Disney'a niezależnie od wieku, za infantylizm. Ja uwielbiam bajki Disney'a i właśnie oglądam Herkulesa . Są sytuacje wymagające powagi, ale uważam, że nie można być w życiu poważnym o każdej porze dnia i nocy.

Mnie irytują poważne dysputy nad rzekomo poważną muzyką, że np. techno to zło dla debili a rock to taka poezja dla duszy. I człowieki niemal zrywają wieloletnie przyjaźnie przez jakieś obrazy ich ulubionych zespołów
Ja słucham co popadnie i mam gdzieś co słuchają inni, dopóki słuchają tego sami.

[WhiteCherry]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36246389]No nic nie poradzę, że takie jest znaczenie tego zwrotu. Dodatkowo twoja krytyka nie ograniczyła się do prostego "nie podoba mi się", ale zawierała elementy obraźliwie dla pewnej grupy ludzi. Z tego właśnie powodu uważam, że mieszanie z błotem jest dobrym określeniem na to, co zrobiłaś kilka postów wcześniej.[/QUOTE]
rozśmieszasz mnie twierdząc, że słowo panienki + uważam za niestosowne/niesmaczne (nic więcej się w tych postach nie znalazło, reszta to twoja nadinterpetacja) to zmieszanie z błotem.
aż boję się zapytać jak reagujesz na faktyczne mieszanie z błotem.

ewentualnie może nie wiesz, co to tak naprawdę znaczy. Mogę Ci wytłumaczyć, żebyś nie błądziła na przyszłość i mogła w porę zareagować, jeśli ktoś będzie obiektem faktycznych szykan i drwin.

Jeżu - póki co brak nowych aferek, ale nie omieszkam powiadomić o nowościach na froncie ;-)

[Asji]

Napisane przez Mother Hedgehog

Mnie do tej pory rozwala pytanie o ulubioną bułkę z maca, oczywiście praca w Multikinie na najniższym stanowisku

Ja pytania w stylu jaki jest twój idealny szef przy pracy za głodową stawkę, dorywczą, bez możliwości rozwoju uważam za zwyczajnie durne. Albo gdzie widzę się za 5 lat, i co ja mam odpowiedzieć? Że widzę się tyrającą za połowę najniższej krajowej w firmie, dla której takie absurdy to najwyraźniej codzienność? Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że "raczej nie tutaj..." - zagadka dlaczego nie oddzwonili rozwiązana
W ogóle myślałam, że tego typu pytania to legendy miejskie dopóki sama nie zaczęłam szukać pracy - okazało się, że pracodawcy naprawdę się tak kompromitują, ba, niektórym sprawia to dużo radości Jeszcze rozumiem jak ktoś taki test robi na poważne stanowisko, po rzeczowej rozmowie na temat doświadczenia/kwalifikacji kandydata, w innych wypadkach po prostu mnie to śmieszy.

[czarno czarna]

Napisane przez Mother Hedgehog

A mnie dziwią takie reakcje. Ja to nawet moim partnerom pokazywałam swoje sweet focie jako bobasek z gołą pupcią. Unikałam tylko pokazywania tych z pusią.
Mnie to nie robi, że rodzina czy ktoś kogo dobrze znam widzi takie zdjęcia.

Jakby to oglądali moi rodzice, to jeszcze by przeszło. Ale jak taki album dostanie do ręki każda osoba, która jest na przyjęciu, to już nie jest mi do śmiechu

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Mother Hedgehog

Mnie irytują poważne dysputy nad rzekomo poważną muzyką, że np. techno to zło dla debili a rock to taka poezja dla duszy. I człowieki niemal zrywają wieloletnie przyjaźnie przez jakieś obrazy ich ulubionych zespołów
Ja słucham co popadnie i mam gdzieś co słuchają inni, dopóki słuchają tego sami.

To mi się kojarzy z podejściem za czasów gimnazjum... ło matko u mnie to grubo z 10 lat temu . Powszechne było identyfikowanie się z jakąś subkulturą i bronienie wydumanych idei, niczym konstytucji . Teraz mnie to śmieszy, ale wtedy uważałam, że tylko ci rockowi/metalowi są super a reszta niech się schowa . Teraz ważne dla mnie jest dobre samopoczucie i wg niego słucham tego, na co mam ochotę. Chociaż do dziś nie słuchałam hip hopu ani żadnego techno. Za to lubię sobie porozpływać się nad głodem Aguilery czy innej Amy Winehouse .


edit.

Jak tak czytam o Waszych zmaganiach z pracą, to po odchowaniu dziecka już wolę iść do szklarni ciąć kwiatki... a potem dziwią się w tv, że młodzi ludzie, znający języki, chcący żyć normalnie, uciekają za granicę .

[Chatul]

Napisane przez MonikaFaustyna

Oj tutaj sporo młodych dziewczyn się tak ubiera, że mam ochotę je obedrzeć z tych cudnych zwiewnych szat . Poza tym są tak piękne, że nie dziwię się, że mają kulturę zasłaniania ciała. Niektóre z nich nie zasłaniają włosów... a mają tak piękne długie włosy, że się nie dziwię, że sporo z nich chce je pokazywać tylko swoim mężom.

Mnie dziwi podejście „mam ładne włosy, więc będę je pokazywać tylko mężowi”

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez WhiteCherry

rozśmieszasz mnie twierdząc, że słowo panienki + uważam za niestosowne/niesmaczne (nic więcej się w tych postach nie znalazło, reszta to twoja nadinterpetacja) to zmieszanie z błotem.
aż boję się zapytać jak reagujesz na faktyczne mieszanie z błotem.

ewentualnie może nie wiesz, co to tak naprawdę znaczy. Mogę Ci wytłumaczyć, żebyś nie błądziła na przyszłość i mogła w porę zareagować, jeśli ktoś będzie obiektem faktycznych szykan i drwin.

"Mieszanie z błotem" ma szeroki zakres znaczeń. Najwyraźniej wybrałaś sobie jakieś jedno, co wcale nie umniejsza poprawności innych.

A ten protekcjonalny ton (już drugi raz w tej dyskusji) nie świadczy dobrze o twojej kulturze.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Chatul

Mnie dziwi podejście „mam ładne włosy, więc będę je pokazywać tylko mężowi”

A mnie nie, bo to ich kultura i mi nic do tego. Mimo, że żyją w Europie, starają się zachowywać coś ze swojego kręgu kulturowego.

[WhiteCherry]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36246778]"Mieszanie z błotem" ma szeroki zakres znaczeń. Najwyraźniej wybrałaś sobie jakieś jedno, co wcale nie umniejsza poprawności innych.

A ten protekcjonalny ton (już drugi raz w tej dyskusji) nie świadczy dobrze o twojej kulturze.[/QUOTE]
widzisz, ale wmawianie innym czegoś, czego nie napisali/nie zrobili, również niezbyt dobrze świadczy o tobie. ;-) tak więc wyszło po równo i kończę już dyskusję.

protekcjonalny ton zazwyczaj pojawia się wtedy, gdy wszystko inne, łącznie z witkami - zaczyna opadać ;-)

[Mother Hedgehog]

Napisane przez WhiteCherry

Jeżu - póki co brak nowych aferek, ale nie omieszkam powiadomić o nowościach na froncie ;-)

;( Jeżu chce krwi

[WhiteCherry]

Napisane przez Mother Hedgehog

;( Jeżu chce krwi

mało Ci, Ty zawistna, małomiasteczkowa panienko?!

[Mother Hedgehog]

Napisane przez czarno czarna

Jakby to oglądali moi rodzice, to jeszcze by przeszło. Ale jak taki album dostanie do ręki każda osoba, która jest na przyjęciu, to już nie jest mi do śmiechu

To ja chyba jestem inna, nie robi mi. Teraz jedynie trochę boję się pedofilli, kto wie czy jakiś nie patrzy na takie rodzinne fotki. Ale poza tym mam to gdzieś, zwykła moja słodka pupka. Mama mówiła, że aż ją podgryzała z tej słodkości

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez MonikaFaustyna

To mi się kojarzy z podejściem za czasów gimnazjum... ło matko u mnie to grubo z 10 lat temu . .

Przez ciebie i ja sobie policzyłam, od 3. gimnazjum minęło ... hmmm... wyższa matematyka, czekajcie.... 6-7 lat :O

[Chatul]

Napisane przez MonikaFaustyna

A mnie nie, bo to ich kultura i mi nic do tego. Mimo, że żyją w Europie, starają się zachowywać coś ze swojego kręgu kulturowego.

Wiem, że to ich kultura. Ale po prostu dziwią mnie pewne jej elementy

[Mother Hedgehog]

Napisane przez WhiteCherry

widzisz, ale wmawianie innym czegoś, czego nie napisali/nie zrobili, również niezbyt dobrze świadczy o tobie. ;-) tak więc wyszło po równo i kończę już dyskusję.

protekcjonalny ton zazwyczaj pojawia się wtedy, gdy wszystko inne, łącznie z witkami - zaczyna opadać ;-)

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez WhiteCherry

mało Ci, Ty zawistna, małomiasteczkowa panienko?!

Masz coś do Zgorzelca?!

Dawno nie widziałam krwi na wizażu..a najfajniejsze, że ja już nie wiem w jakim wątku piszę, czy o infantylnym wizaż, czy o poglądach czy o modzie rozwalającej Gubię się.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Chatul

Wiem, że to ich kultura. Ale po prostu dziwią mnie pewne jej elementy

Tyle, że one same wybierają, czy chcą sobie te włosy zakryć, czy nie. Osobiście wolę postawę dbania o to, żeby pewne rzeczy oglądał tylko mój mąż, niż żeby moje cycki czy tyłek oglądało pół kraju .

edit.

O Mother, Ty moja krajanka jesteś. Ja jestem z Wałbrzycha

[Mother Hedgehog]

Napisane przez MonikaFaustyna

edit.

O Mother, Ty moja krajanka jesteś. Ja jestem z Wałbrzycha

Nie wiem gdzie to



Urodziłam się w Zgorzelcu, kocham to miasto ale od małego mieszkam w Gdyni.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Mother Hedgehog

Gołe poślady i cyce też są nacechowane, że tak to określę pejoratywnie (co ja za konstrukcje dziś tworzę?), tzn. kiedyś tak po ulicach chodziły tylko iwki. Dopowiedz sobie resztę.

Jakoś nie zauważyłam tego pejoratywnego nacechowania tych części ciała. Nawet powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Często są uosabiane z czymś pięknym. Jak to się mówi "jest cycek - jest okejka".
Serio 'kiedyś' po ulicach prostytutki chodziły nago? Przegapiłam ten fakt. Pewnie jest masa rzeczy kiedyś przynależących do tego zawodu, które weszły do użytku codziennego. Kiedyś też pokazanie łydki było niestosowne. Teraz nie jest. Kiedyś kobieta w spodniach była sensacją. Pytanie tylko co z tego?

Napisane przez WhiteCherry

widzisz, ale wmawianie innym czegoś, czego nie napisali/nie zrobili, również niezbyt dobrze świadczy o tobie. ;-) tak więc wyszło po równo i kończę już dyskusję.

Dlatego też niczego nikomu nie wmawiam. Jak widać znowu kłania się kwestia wyboru jedynie słusznego znaczenia danego zwrotu.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez MonikaFaustyna

Tyle, że one same wybierają, czy chcą sobie te włosy zakryć, czy nie. Osobiście wolę postawę dbania o to, żeby pewne rzeczy oglądał tylko mój mąż, niż żeby moje cycki czy tyłek oglądało pół kraju .

Kiedyś pisałam o podobnym podejściu i zostałam wyśmiana. Eh...

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36247280]Jakoś nie zauważyłam tego pejoratywnego nacechowania tych części ciała. Nawet powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Często są uosabiane z czymś pięknym. Jak to się mówi "jest cycek - jest okejka".
Serio 'kiedyś' po ulicach prostytutki chodziły nago? Przegapiłam ten fakt. Pewnie jest masa rzeczy kiedyś przynależących do tego zawodu, które weszły do użytku codziennego. Kiedyś też pokazanie łydki było niestosowne. Teraz nie jest. Kiedyś kobieta w spodniach była sensacją. Pytanie tylko co z tego?
Dlatego też niczego nikomu nie wmawiam. Jak widać znowu kłania się kwestia wyboru jedynie słusznego znaczenia danego zwrotu.[/QUOTE]
Tylko kto powiedział, że moda kobieca zmierza w dobrym kierunku?

[WhiteCherry]

Napisane przez Mother Hedgehog

Kiedyś pisałam o podobnym podejściu i zostałam wyśmiana. Eh...

Tylko kto powiedział, że moda kobieca zmierza w dobrym kierunku?

teraz na czasie jest wszechobecna golizna, więc co się dziwisz ;-) otwierasz lodówkę, a tam Siwiec wyskakuje.

właśnie, nikt nie powiedział, że świat zmierza w dobrym kierunku.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Mother Hedgehog

Kiedyś pisałam o podobnym podejściu i zostałam wyśmiana. Eh...

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------


Tylko kto powiedział, że moda kobieca zmierza w dobrym kierunku?

Wałbrzych


Spoko, ja raz napisałam, że dla mnie związek to ciągłe dbanie wzajemne o siebie, a nie fochy, bo ta druga osoba nie jest zawsze księciem z bajki, nie robi zawsze prezentów itd. bo w normalnym życiu ludzie prócz takich rzeczy, mają często dzieci, jakieś długi do opłacenia czy inne rachunki itd. Zostałam zwyzywana od osób z mentalnością 50latki i jak śmiem rujnować jakiejś dziewczynie wizję związku, że ona jest tą, którą on zabiera tylko na romantyczne kolacje, trzymają się za rączki i patrzą sobie w oczy a jak są problemy to fochy "o nic". No życie .

[Chatul]

Napisane przez MonikaFaustyna

Tyle, że one same wybierają, czy chcą sobie te włosy zakryć, czy nie. Osobiście wolę postawę dbania o to, żeby pewne rzeczy oglądał tylko mój mąż, niż żeby moje cycki czy tyłek oglądało pół kraju .

Rozumiem, że ktoś tak ma. Ale ja tak nie mam. Nie uznaję żadnej części ciała za intymną, bo nie widzę powodu, by za taką którąś uważać

[Mother Hedgehog]

Napisane przez MonikaFaustyna

Wałbrzych


Spoko, ja raz napisałam, że dla mnie związek to ciągłe dbanie wzajemne o siebie, a nie fochy, bo ta druga osoba nie jest zawsze księciem z bajki, nie robi zawsze prezentów itd. bo w normalnym życiu ludzie prócz takich rzeczy, mają często dzieci, jakieś długi do opłacenia czy inne rachunki itd. Zostałam zwyzywana od osób z mentalnością 50latki i jak śmiem rujnować jakiejś dziewczynie wizję związku, że ona jest tą, którą on zabiera tylko na romantyczne kolacje, trzymają się za rączki i patrzą sobie w oczy a jak są problemy to fochy "o nic". No życie .

Rzeczywiście Dolny Śląsk

Mnie mój ostatni związek, dość burzliwy nauczył, że nie ma co się kłócić o pierdoły. Teraz jestem szczęśliwsza z nowym mężczyzną, bo daję nam bardziej na luz. Co z nami dalej będzie? Zobaczymy.

A wizaż to już takie miejsce, gdzie nie lubię zbytnio pisać o swoich przekonaniach jeśli wiem, że ogół ma inną wizję, bo zwyczajnie nie lubię gdy ktoś mnie tu zjedzie za moje poglądy.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez Chatul

Rozumiem, że ktoś tak ma. Ale ja tak nie mam. Nie uznaję żadnej części ciała za intymną, bo nie widzę powodu, by za taką którąś uważać

Lubisz chodzić z gołą pusią?

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Chatul

Rozumiem, że ktoś tak ma. Ale ja tak nie mam. Nie uznaję żadnej części ciała za intymną, bo nie widzę powodu, by za taką którąś uważać

No to Twoja sprawa, więc rób tak, skoro Ci wygodnie .

A co do zachowań irytujących... wkurzali mnie zawsze nachalni kolesie w klubach. Tańczę sobie z mężem albo z koleżankami a tutaj jakiś podchodzi i się przystawia . Najgorsze było to, że zwykłe słowo "odczep się" nie skutkowało, więc musiałam polecieć ostrzejszymi słowami . Ja nie wiem, czemu niektórzy wychodzą z założenia, ze jak się idzie do klubu to, żeby kogoś wyrwać na jedną noc.

[IzzieSt]

Napisane przez Chatul

Rozumiem, że ktoś tak ma. Ale ja tak nie mam. Nie uznaję żadnej części ciała za intymną, bo nie widzę powodu, by za taką którąś uważać

Żadnej?

[visionAM]

No własnie, żadnej?

[Mother Hedgehog]

Napisane przez visionAM

No własnie, żadnej?

no chyba nie

[IzzieSt]

Mnie dziwią komentarze ludzi, szczególnie mężczyzn na fejsie pod jakimś zdjęciem fanpage'a, które przedstawia np dziewczynę z dużym dekoltem, po prostu atrakcyjną dla niektórych, ja bym powiedziała: niewyżytych. Przed chwilą widzę tekst: Pieściłbym się z nią. Inny: Ostra suczka itd. No jak dla mnie porażka. Przecież Ci ludzie też mają znajomych, rodzinę, pracodawców. Jak można takie rzeczy wypisywać? Przecież to jest ogólnodostępne

[WhiteCherry]

jeśli ktoś nie uważa żadnej części ciała za intymną - to i pewnie chodzi nago, co nie? bo nawet przywołane tu plemienia z Afryki intuicyjnie wyczuwają, że genitalia należy zakryć

Napisane przez MonikaFaustyna

No to Twoja sprawa, więc rób tak, skoro Ci wygodnie .

A co do zachowań irytujących... wkurzali mnie zawsze nachalni kolesie w klubach. Tańczę sobie z mężem albo z koleżankami a tutaj jakiś podchodzi i się przystawia . Najgorsze było to, że zwykłe słowo "odczep się" nie skutkowało, więc musiałam polecieć ostrzejszymi słowami . Ja nie wiem, czemu niektórzy wychodzą z założenia, ze jak się idzie do klubu to, żeby kogoś wyrwać na jedną noc.

też mnie tacy zawsze irytują, a zwykle słowa ''nie jestem zainteresowana'' nie działają.

[Chatul]

Napisane przez Mother Hedgehog

Lubisz chodzić z gołą pusią?

To tak, jakbyś mnie zapytała o to, czy lubię chodzić z nagimi dłońmi Nie odczuwam jakiejś dzikiej satysfakcji związanej z tym, że mam gołe dłonie, czy gołą vulvę. Po prostu nie rusza mnie pokazywanie tzw. miejsc intymnych, bo dla mnie intymne one nie są.

I nie, nie znaczy to, że w każdej możliwej sytuacji pozbywam się całego swego odzienia

Napisane przez IzzieSt

Żadnej?

Napisane przez visionAM

No własnie, żadnej?

No żadnej. Nie widzę powodu, by np. piersi uznawać za miejsce intymne. Nie ma żadnego racjonalnego powodu, by za takie je uważać (chyba, że o czymś nie wiem ). To kultura każe nam uznawać je za intymne, tak samo, jak każe trzymać widelec w lewej ręce, a nóż w prawej, nawet, jak komuś jest wygodnie na odwrót.