Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 13.

[Bika83]

Ana pamiętałam, ale jedyny spis książek jakie mam w tym zeszycie, to bajki dla dzieci wg różnych podziałów..... takich książek dotyczących literatury dla dzieci nie znalazłam.

Cześć dziewczynki...... podczytuję w miarę na bieżąco, ale z telefonu nie lubię odpisywać, więc już nie pamiętam co komu..... wybaczcie

[niusia212]

Napisane przez strongwomen

hej niusia mówiłaś już nam coś o sobie(

Staramy się od jednego cyklu i nie miałam okresu zrobiłam test ale wyszedł negatywny
Poprzytulalismy się i na następny dzień dostalam
Przez to wszystko rozregulował mi się cykl

Tak się zastanawiam czy zacząć zapiski temperatury czy narazie dac sobie z nimi spokój i oddać się chwili :-D

NajgorsZe że mój TZ wyjeżdża i wróci 10 dnia cyklu i wyjedzie 12 dnia:-/
14 dnia cyklu go nie będzie.,,,

[Malensstfo]

Hej dziewczynki

U nas dzisiaj zimno i deszcz pada

Stokrotko miałam wcześniej pisać, że to trochę dziwne by było jakbyś @ już dostała, skoro cykle masz średnio 30 dniowe, a teraz by się skończył 25 dnia,... Spadek był dziwny...ale zobaczymy jak będzie dalej

I reszty nie pamiętam..

Muszę odkurzyć zaraz...heh...

A wiecie co? Wczoraj byłam z mężem w sklepie i postanowiłam poszukać herbatki imbirowej, bo ktoś mi o niej powiedział...i znalazłam taką, która faktycznie ma ponad 30% imbiru i innych owoców...i wieczorem wypiłam...dziewczyny jak mi się lżej zrobiło, to masakra!!! Dlaczego wcześniej tego nie kupiłam!!!

[stokrotka24]

Napisane przez Malensstfo

Hej dziewczynki

U nas dzisiaj zimno i deszcz pada

Stokrotko miałam wcześniej pisać, że to trochę dziwne by było jakbyś @ już dostała, skoro cykle masz średnio 30 dniowe, a teraz by się skończył 25 dnia,... Spadek był dziwny...ale zobaczymy jak będzie dalej

I reszty nie pamiętam..

Muszę odkurzyć zaraz...heh...

A wiecie co? Wczoraj byłam z mężem w sklepie i postanowiłam poszukać herbatki imbirowej, bo ktoś mi o niej powiedział...i znalazłam taką, która faktycznie ma ponad 30% imbiru i innych owoców...i wieczorem wypiłam...dziewczyny jak mi się lżej zrobiło, to masakra!!! Dlaczego wcześniej tego nie kupiłam!!!

super, że herbatka działa ja lubię imbir w kawałakach i daję sobie kilka plasterków normalnie do herbaty, spróbuj sobie też kupić taki zwykły imbir.
W tamtym miesiacu też miałam taki spadek tempki ale bliżej terminu @. Ja i tak bym raczej nie dostała @ bo biorę dupka więc on pewnie przyblokuje mi jeszcze kilka dni @. Zobaczymy, co ma być to będzie

[(t)asia]

No to zaczynam nadrabiać =)

Napisałam do mojego TŻ smsa z rana-
" Jedna dziewczyna dostała miesiąc przed ślubem bukiet czerwonych róż do pracy z karteczką- już za miesiąc będziesz moją żoną. Którym kurierem zamawiałeś dla mnie bo jeszcze nie przyszły, może zaginęły?"

Na to dostałam odpowiedz
" Jeden chłopak napisał na forum, że miesiąc przed ślubem jego dziewczyna usmażyła mu pyszną wątróbeczkę i powiedziała- już zawsze będę ci gotować to co tygryski lubią najbardziej. A on jej odpowiedział- o jak miło."

Chyba nie muszę dodawać że nie znoszę wątróbki i nigdy jej nie robię i nie zamierzam tego zmieniać =))))

[stokrotka24]

Napisane przez (t)asia

No to zaczynam nadrabiać =)

Napisałam do mojego TŻ smsa z rana-
" Jedna dziewczyna dostała miesiąc przed ślubem bukiet czerwonych róż do pracy z karteczką- już za miesiąc będziesz moją żoną. Którym kurierem zamawiałeś dla mnie bo jeszcze nie przyszły, może zaginęły?"

Na to dostałam odpowiedz
" Jeden chłopak napisał na forum, że miesiąc przed ślubem jego dziewczyna usmażyła mu pyszną wątróbeczkę i powiedziała- już zawsze będę ci gotować to co tygryski lubią najbardziej. A on jej odpowiedział- o jak miło."

Chyba nie muszę dodawać że nie znoszę wątróbki i nigdy jej nie robię i nie zamierzam tego zmieniać =))))

hahah zabawny jest twój tz

[Madzialenka12344321]

tasia niezłego masz męża

Maleństwo super, ze herbatka działa

[Ana***]

Napisane przez blonde_hair

niestety nic Ci nie powiem, bo Seba prawie wcale nie mówiłtzn nawijał ciagle po swojemu, kilka słów wyraznie i reszte palcem...zagubił sie troche co do 2 jezyków...tu tylko po pl i naprawde nadgoniłoby tylko mu to zostalo i zaczal teraz powtarzac w dwóch

Może w żłobku jest inaczej, ale u nas raczej nie wchodziło w rolę to aby rodzice byli w sali z dziećmi bo te dzieci których rodziców by nie było zawyłyby się na śmierć no i po to były te zajęcia adaptacyjne kilka dni przed rozpoczęciem.

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana aaa tak się pytam, bo mój mężul twierdzi, że on na mój awans nie będzie czekał z kolejnym dzieckiem Bo to by było dopiero za 4 lata - a nie wiadomo jak długo by nam starania zeszły. To oczywiście jego zdania, bo ja na razie tak daleko w przyszłość nie wybiegam.

haha no to masz kłopot

Mabi szczęścia!

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36251084]To zacznijcie starać się pod koniec stażu może, co?
Zwolnienia się nie sumują, chodzi o ciągłe zwolnienie dłuższe niż miesiąc.
[/QUOTE]

Jest to jakaś myśl, ale ja sobie tak to sprytnie zaplanowałam, coby - oczywiście o ile by się udało - zajść w grudzień-luty i iść na zwolnienie, a wtedy kończyć sobie prace mgr haha i teraz nie wiem co począć :P

Napisane przez Bika83

Ana pamiętałam, ale jedyny spis książek jakie mam w tym zeszycie, to bajki dla dzieci wg różnych podziałów..... takich książek dotyczących literatury dla dzieci nie znalazłam.

Cześć dziewczynki...... podczytuję w miarę na bieżąco, ale z telefonu nie lubię odpisywać, więc już nie pamiętam co komu..... wybaczcie

a mogłabym Cię pofatygować o ten spis?:P tez się przyda

Napisane przez (t)asia

No to zaczynam nadrabiać =)

Napisałam do mojego TŻ smsa z rana-
" Jedna dziewczyna dostała miesiąc przed ślubem bukiet czerwonych róż do pracy z karteczką- już za miesiąc będziesz moją żoną. Którym kurierem zamawiałeś dla mnie bo jeszcze nie przyszły, może zaginęły?"

Na to dostałam odpowiedz
" Jeden chłopak napisał na forum, że miesiąc przed ślubem jego dziewczyna usmażyła mu pyszną wątróbeczkę i powiedziała- już zawsze będę ci gotować to co tygryski lubią najbardziej. A on jej odpowiedział- o jak miło."

Chyba nie muszę dodawać że nie znoszę wątróbki i nigdy jej nie robię i nie zamierzam tego zmieniać =))))

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez stokrotka24

powiedzcie mi w którym dniu cyklu zrobić najlepiej progesteron? Trzeba być na czczo?

Nie trzeba być na czczo. Progesteron najlepiej zbadać 7 dni po owulacji.

Napisane przez Ana***

tak to sprytnie zaplanowałam, coby - oczywiście o ile by się udało - zajść w grudzień-luty i iść na zwolnienie, a wtedy kończyć sobie prace mgr haha i teraz nie wiem co począć :P

No to w takim wypadku staż Ci się przedłuży. Sama musisz zdecydować, co dla Ciebie będzie lepsze.

[kaaasiaaa_90]

Dziękuję Wam wszystkim za gratki bardzo się cieszę, w czwartek idę do lekarza (ostatnio nic nie było widać na usg). Tylko pare rzeczy mnie martwi... bardzo boli mnie brzuch od jakiś 3 dni. nie caly czas, tak co jakiś czas, szczególnie wieczorem... i drugi poważniejszy problem... w niedzielę nie wiedziałam jeszcze że jestem w ciązy i zjadlam tatara z sarny... nie wiem co o tym myśleć. wiem że w ciąży pod zadnym pozorem nie można jeść tatara, gdyż grozi to toksoplazmozą... czy któraś z Was też zjadła tatar w ciąży?

[stokrotka24]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36253571]Nie trzeba być na czczo. Progesteron najlepiej zbadać 7 dni po owulacji.


No to w takim wypadku staż Ci się przedłuży. Sama musisz zdecydować, co dla Ciebie będzie lepsze.[/QUOTE]
dzięki za info, w przyszłym cyklu nie będę brała dupka bo staranek nie będzie to sobie zrobię wynik

a na betę też nie trzeba byc na czczo?

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez kaaasiaaa_90

Dziękuję Wam wszystkim za gratki bardzo się cieszę, w czwartek idę do lekarza (ostatnio nic nie było widać na usg). Tylko pare rzeczy mnie martwi... bardzo boli mnie brzuch od jakiś 3 dni. nie caly czas, tak co jakiś czas, szczególnie wieczorem... i drugi poważniejszy problem... w niedzielę nie wiedziałam jeszcze że jestem w ciązy i zjadlam tatara z sarny... nie wiem co o tym myśleć. wiem że w ciąży pod zadnym pozorem nie można jeść tatara, gdyż grozi to toksoplazmozą... czy któraś z Was też zjadła tatar w ciąży?

na początku ciąża jest chroniona więc raczej nic nie powinno być twojemu dzidziusiowi

[Madzialenka12344321]

Stokrotko na betę też nie trzeba być na czczo.

Ana oo proszę czyli za kilka m-ce zaczynasz starania, fajnie Choć ja bym chyba poczekała. Ja zaczęłam się starać dopiero po awansie. Wiesz to tylko kilka m-ce a jak się będziesz źle czuła to wtedy nie będziesz mogła go w porę zakończyć i zasiłek też ci przepadnie.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez stokrotka24

dzięki za info, w przyszłym cyklu nie będę brała dupka bo staranek nie będzie to sobie zrobię wyniki

Też się zastanawiam nad powtórzeniem badań hormonów, ale chyba jeszcze trochę zaczekam. Poprzednim razem miałam wyniki w normie, ale kto wiem, może coś się pozmieniało przez tyle miesięcy.

[Ana***]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36253571]

No to w takim wypadku staż Ci się przedłuży. Sama musisz zdecydować, co dla Ciebie będzie lepsze.[/QUOTE]

Nie wiem właśnie co jest lepsze, bo oba rozwiązania mają + i -

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana oo proszę czyli za kilka m-ce zaczynasz starania, fajnie Choć ja bym chyba poczekała. Ja zaczęłam się starać dopiero po awansie. Wiesz to tylko kilka m-ce a jak się będziesz źle czuła to wtedy nie będziesz mogła go w porę zakończyć i zasiłek też ci przepadnie.

To jeszcze nic pewnego, ale coraz bardziej się skłaniam ku tej wersji... bo boję się, że nie dam rady napisać pracy mgr... Moja placówka to ewenement, już kiedyś w k. o tym pisałam a poza tym jakby dziecie urodziło się wrzesień/październik to na przyszły rok wrzesien 2014 spokojnie mogłabym iść do pracy, a maluch miałby już roczek na czym tez mi zależy, bo raczej nie chciałabym wracać po pół roku.

A na minus starań grudniowo-styczniowych to, że musiałabym dokończać awans po powrocie, choć nie wiem czy nie od początku jeżeli nie byłoby mnie rok... bo co do dnia nie przewidzę, kiedy dziecko by się urodziło...
No i na minus jest jeszcze to, że być może udałoby się od września 2013 dostać pracę w szkole... a wtedy by się dopiero dziecko miało urodzić

Jakieś pomysły na pogodzenie plusów i minusów sytuacji???

[Bika83]

Napisane przez Ana***

a mogłabym Cię pofatygować o ten spis?:P tez się przyda

chyba będę musiała go zeskanować....... w poniedziałek będę w pracy, to go wezmę do domu

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Ana, na ile masz umowę?

[(t)asia]

dodaja zapomniałam ci wcześniej odpisać- sytuacja którą opisywałaś, jak dla mnie jest zupełnie naturalna. Zrobiłabym dokładnie tak samo!
Meble śliczne (jakoś mniej się świecą )
Madzialenka ale numer z tymi kartkami. Ja mam dwójkę chrześniaków i nigdy nikt nie pytał o żadne kartki ze spowiedzi- ba! kiedyś to nawet chrzestni nie poszli do komunii!! Kiedyś mój eks miał byś świadkiem na ślubie. Poszedł do spowiedzi, ale że powiedział że mieszka ze mną to ksiądz na niego nakrzyczał i karteczki nie podpisał. Poszedł po godzinie do innego i podpis uzyskał. Mój proboszcz jest super, ale w sąsiedniej parafii nie chciał ochrzcić dziecka bo rodzice ślubu nie mieli! Ksiądz księdzu nie równy. Ważne żebyśmy robili wszystko zgodnie z naszym sumieniem.
Właśnie sobie uświadomiłam, że też dostałam kartkę do spowiedzi- no ale to w związku ze ślubem.

Ja miałam dość radykalne poglądy na temat kościoła, ale TŻ mnie temperuje...
Nikita niezły plan tortur
AAby gdzie ten kurier? Tylko bez tych naczyń proszę, bo talerzyk i kubek znoszę z trudem... a co dopiero cały karton! Tak jak mówiłam, przyzwyczajam się =) Wynajmuje mieszkanie, zmywarki nie ma i nie będzie.
Agnusek "dzień paszteta"- pierwszy raz słyszę, ale bardzo mi się podoba. Ja mam czasami- "dzień dobroci dla Asi". Robię wtedy pazurki, pilingi i inne pierdoły =)

kaaasiaaa_90 witaj i gratuluje
Aaby za bieganie.
Ja po studiach wróciłam na dłuższą chwilę do rodziców. To była katorga. Ja miałam już swoje nawyki z samodzielnego mieszkania a tu znowu trzeba było "przestawić" się na życie z rodzicami. Ponieważ wprowadzałam się do nich więc chciałam się dostosować. Było ciężko. Po pół roku, zamieszkałam na trochę u mamy TŻ, ale mimo że to złota kobieta to jednak nie czułam się dobrze. I mimo, że i u rodziców i u przyszłej teściowej jest dla nas dużo miejsca to wolę płacić za wynajem i mieszkać sama! Do czasu jak nasz domek w końcu stanie... A to jeszcze chwilkę.
Natala84 kurcze. Nie wiem co napisać. Trzymam kciuki, żeby się okazało, że to jednak późniejsza ciąża!
Madzialenka to widzę, że papierologia przed tobą. My mamy to za sobą. Gdyby nie obsuwa z pozwoleniem na budowę to pewnie stan surowy by już stał. A tak. Nie ma ani czasu, ani za bardzo kasy i wszystko stoi.
Onyks ja to bym ich tam podusiła w starostwie. Takie niepotrzebne przeciąganie sprawy jest najgorsze. Dobrze coś o tym wiem!
My chcemy najpierw deskować+ papa. I na to dachówka. Dach jest tak skomplikowany że blacho dachówka się nie opłaca. Ale dachówkę położymy później. Nie chcemy od razu kasy na to wywalać- priorytet- wykończyć środek tak, żeby można tam było mieszkać.

niusia witaj!

[Ana***]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36254000]Ana, na ile masz umowę?[/QUOTE]

Na zastępstwo drugi rok chyba też do sierpnia, bo jeszcze nowej nie podpisywałam.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez (t)asia

Onyks ja to bym ich tam podusiła w starostwie. Takie niepotrzebne przeciąganie sprawy jest najgorsze. Dobrze coś o tym wiem!
My chcemy najpierw deskować+ papa. I na to dachówka. Dach jest tak skomplikowany że blacho dachówka się nie opłaca. Ale dachówkę położymy później. Nie chcemy od razu kasy na to wywalać- priorytet- wykończyć środek tak, żeby można tam było mieszkać.

Z ta papą to tak nie do końca... u nas np. zaczęło się lać w zimę, pomimo, że wzięliśmy papę sporo droższą i w sumie priorytetem stal się dach coby wilgoć nie wchodziła.

[stokrotka24]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36253900]Też się zastanawiam nad powtórzeniem badań hormonów, ale chyba jeszcze trochę zaczekam. Poprzednim razem miałam wyniki w normie, ale kto wiem, może coś się pozmieniało przez tyle miesięcy.[/QUOTE]
żeby to jeszcze tyle nie kosztowało to byłoby super, ja bym jeszcze poczekała z 3-4 cykle po laparoskopi, może nie będziesz musiała robić badań, życzę Ci aby tak było

Napisane przez Ana***

Nie wiem właśnie co jest lepsze, bo oba rozwiązania mają + i -



To jeszcze nic pewnego, ale coraz bardziej się skłaniam ku tej wersji... bo boję się, że nie dam rady napisać pracy mgr... Moja placówka to ewenement, już kiedyś w k. o tym pisałam a poza tym jakby dziecie urodziło się wrzesień/październik to na przyszły rok wrzesien 2014 spokojnie mogłabym iść do pracy, a maluch miałby już roczek na czym tez mi zależy, bo raczej nie chciałabym wracać po pół roku.

A na minus starań grudniowo-styczniowych to, że musiałabym dokończać awans po powrocie, choć nie wiem czy nie od początku jeżeli nie byłoby mnie rok... bo co do dnia nie przewidzę, kiedy dziecko by się urodziło...
No i na minus jest jeszcze to, że być może udałoby się od września 2013 dostać pracę w szkole... a wtedy by się dopiero dziecko miało urodzić

Jakieś pomysły na pogodzenie plusów i minusów sytuacji???

ciężka sprawa, ale myślę, że życie samo zweryfikuje ten twój plan obyś tylko nie musiała robić awansu od początku. Oczywiście życzę Ci abyś zaszła od razu ale sama wiesz, że nie zawsze tak bywa jak sobie zaplanujemy. Ja już z moich planów była bym teraz w 5 miesiącu

Butter co się nie odzywasz? widzę Cię od rana

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez (t)asia

Ja mam dwójkę chrześniaków i nigdy nikt nie pytał o żadne kartki ze spowiedzi- ba! kiedyś to nawet chrzestni nie poszli do komunii!! Kiedyś mój eks miał byś świadkiem na ślubie. Poszedł do spowiedzi, ale że powiedział że mieszka ze mną to ksiądz na niego nakrzyczał i karteczki nie podpisał. Poszedł po godzinie do innego i podpis uzyskał.

W stosunku do świadków nie ma takich wymagań jak w stosunku do chrzestnych - nawet nie muszą być wierzący. Chrzestni jednak powinni być wierzący i praktykujący.
Ja już wiem, że z wyborem chrzestnych będę miała spory problem

Napisane przez Ana***

Na zastępstwo drugi rok chyba też do sierpnia, bo jeszcze nowej nie podpisywałam.

Jak masz umowę na rok, to wydłużyłaby Ci się do czasu porodu, a co potem? Chyba bym nie ryzykowała w takiej sytuacji, zrobiłabym spokojnie staż. Ale to oczywiście Twoja decyzja.

Napisane przez stokrotka24

żeby to jeszcze tyle nie kosztowało to byłoby super, ja bym jeszcze poczekała z 3-4 cykle po laparoskopii, może nie będziesz musiała robić badań, życzę Ci aby tak było

ciężka sprawa, ale myślę, że życie samo zweryfikuje ten twój plan obyś tylko nie musiała robić awansu od początku. Oczywiście życzę Ci abyś zaszła od razu ale sama wiesz, że nie zawsze tak bywa jak sobie zaplanujemy. Ja już z moich planów była bym teraz w 5 miesiącu

Niestety, badania hormonów są strasznie drogie. Tobie się chyba udało na NFZ zrobić, dobrze pamiętam?
Gdyby mnie się udało od razu, jak zaczęłam się starać, to miałabym półroczne dziecko

[gucia6]

Napisane przez zaaaabcia

Brawo za 150ml U nas tylke Domino pochalania co 3h.

tylko pamiętaj, że Rita ma już prawie 6 mies i w tym wieku to powinna przynajmniej 200 pochłaniać na jedno posiedzenie...

Napisane przez blonde_hair

niestety nic Ci nie powiem, bo Seba prawie wcale nie mówiłtzn nawijał ciagle po swojemu, kilka słów wyraznie i reszte palcem...zagubił sie troche co do 2 jezyków...tu tylko po pl i naprawde nadgoniłoby tylko mu to zostalo i zaczal teraz powtarzac w dwóch

Zdrowka dla Sandry

a dla mnie to już zdrówka nie?

a z Sebą, to już teraz z pewnością pójdzie

Napisane przez kaaasiaaa_90

Dziękuję Wam wszystkim za gratki bardzo się cieszę, w czwartek idę do lekarza (ostatnio nic nie było widać na usg). Tylko pare rzeczy mnie martwi... bardzo boli mnie brzuch od jakiś 3 dni. nie caly czas, tak co jakiś czas, szczególnie wieczorem... i drugi poważniejszy problem... w niedzielę nie wiedziałam jeszcze że jestem w ciązy i zjadlam tatara z sarny... nie wiem co o tym myśleć. wiem że w ciąży pod zadnym pozorem nie można jeść tatara, gdyż grozi to toksoplazmozą... czy któraś z Was też zjadła tatar w ciąży?

ja jadłam przy pierwszej ciąży, kiedy tez nie wiedziałam... ale nic mi ani córce nie było/jest...
w drugiej ciąży jadłam sushi

generalnie z tokso trzeba się martwić jeśli następują jakieś problemy od strony ukł pokarmowego w przeciągu kilku godzin po zjedzeniu...
zresztą jak masz obawy, to najlepiej zrób badania pod kątem tokso


nic to, spadam sprzątać póki mąż wzią dziewczynki na przejażdżkę

[metkaa]

czesc

Napisane przez Emilia211

Cześć

już było prawie dobrze, tu-problem z kupką, ciemieniucha i ...SZCZEPIENIE I MEGA GORĄCZKA ratunku
biedactwo moje tak się męczy

wrzucę Wam foto do K. MOJEJ LENKI

wiem co przezywasz, wspolczuje ale jeszcze troche i to minie,

zaaaaabcia oby szybko sie wygoilo,
a czyszciliscie kanaliki?

Napisane przez Malensstfo

A wiecie co? Wczoraj byłam z mężem w sklepie i postanowiłam poszukać herbatki imbirowej, bo ktoś mi o niej powiedział...i znalazłam taką, która faktycznie ma ponad 30% imbiru i innych owoców...i wieczorem wypiłam...dziewczyny jak mi się lżej zrobiło, to masakra!!! Dlaczego wcześniej tego nie kupiłam!!!

ja kupowalam takie ciasteczka imbirowe, chyba dla diabetykow tylko kurcze nazwy nie pamietam,
imbir pomaga

Napisane przez (t)asia

No to zaczynam nadrabiać =)

Napisałam do mojego TŻ smsa z rana-
" Jedna dziewczyna dostała miesiąc przed ślubem bukiet czerwonych róż do pracy z karteczką- już za miesiąc będziesz moją żoną. Którym kurierem zamawiałeś dla mnie bo jeszcze nie przyszły, może zaginęły?"

Na to dostałam odpowiedz
" Jeden chłopak napisał na forum, że miesiąc przed ślubem jego dziewczyna usmażyła mu pyszną wątróbeczkę i powiedziała- już zawsze będę ci gotować to co tygryski lubią najbardziej. A on jej odpowiedział- o jak miło."

Chyba nie muszę dodawać że nie znoszę wątróbki i nigdy jej nie robię i nie zamierzam tego zmieniać =))))

stokrotko moze jeszcze jest nadzieja,

ale dzis dzien, ledwo oczy otworzylam a juz mialam ochote isc spac no ale niestety
od rana lalo jak nie wiem, dobrze ze sie pozniej wypogodzilo to na miasto skoczylam

dzis na obiad placki po wegiersku

a moje dziecko dzis w nocy tak kopalo nogami ze wyrwalo (niby ten wyjmowany) szczebelek w lozeczku, myslalam ze zawalu dostane tak sie wystraszylam

[ButterBear]

Napisane przez strongwomen

Butter,


dzięki

[COLOR=RoyalBlue]No własnie chyba nie będzie dużo planowania bo tak jak napisałaś, stawiamy na kameralne grono. Opiszę jak mi się to marzy. o 16 uroczystość w kościele, potem do lokalu na tort weselny i kawę, póżniej wykwintna kolacja, ale nie jakaś tania tylko chcemy się wykosztować trochę tradycyjnych potraw ale i jakieś nowości, no i rybki. I myślę że po tej kolacji spokojnie do domu. Bez orkiestry czy DJ, tylko muzyczka w tle. Podziękowania dla rodziców normalnie(aczkolwiek to jeszcze kwestia dogadania bo TŻ ze swoimi ma trochę na pieńku). Osób myślę około 35. Moi rodzice z bratem , dziadkowie i chrzestni z rodzinami a u TŻ tylko rodzice, i rodzeństwo, bo resztę rodziny mają daleko i mają z nimi kiepski kontakt. Mam nadzieję że nasi goście nie pomyślą że zbyliśmy ich tanim kosztem bo my poprostu weseliska nie chcemy.

Strong, rozumiem. Całkiem fajne plany.
Życzę powodzenia w planowaniu

Napisane przez stokrotka24

Butter co się nie odzywasz? widzę Cię od rana

Ojjj... jak nie wywołałaś, to już muszę się odezwać Cześć

Rano włączyłam wizaż, potem oglądałam tv, zjadłam śniadanie...a potem poszłam męża obudzić jakoś zeszło, a byłam zalogowana

[stokrotka24]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36254343]W stosunku do świadków nie ma takich wymagań jak w stosunku do chrzestnych - nawet nie muszą być wierzący. Chrzestni jednak powinni być wierzący i praktykujący.
Ja już wiem, że z wyborem chrzestnych będę miała spory problem


Jak masz umowę na rok, to wydłużyłaby Ci się do czasu porodu, a co potem? Chyba bym nie ryzykowała w takiej sytuacji, zrobiłabym spokojnie staż. Ale to oczywiście Twoja decyzja.


Niestety, badania hormonów są strasznie drogie. Tobie się chyba udało na NFZ zrobić, dobrze pamiętam?
Gdyby mnie się udało od razu, jak zaczęłam się starać, to miałabym półroczne dziecko [/QUOTE]
tak ja 5 hormonów zrobiłam na nfz, progesteton też miałam zlecony ale mi nie zrobili. ginka daje mi duphaston na podwyższenie progesteronu na podstawie plamień i długich cykli wiec chcę sobie zrobić wynik czy na pewno jest taka potrzeba, po co się na darmo faszerować tabletkami.

meetka zobaczymy jak to będzie ja uwielbiam placki po węgiersku, mogę sie wbić do Ciebie na obiad

Butter cześć coś długo budziłaś męża

[Ana***]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36254343]
Jak masz umowę na rok, to wydłużyłaby Ci się do czasu porodu, a co potem? Chyba bym nie ryzykowała w takiej sytuacji, zrobiłabym spokojnie staż. Ale to oczywiście Twoja decyzja.
[/QUOTE]

Kochana po pierwsze chce zmienić pracę na szkołę, a poza tym i tak nie mam tu żadnej gwarancji zostania... tak czy siak za rok mogę być bezrobotna teraz jest tyle zwalnianych nauczycieli, ze szok, a szukających pracy to już w ogóle...
Jedynie co to mówię, że może miałabym szansę dostać tę w szkole w przyszłym roku we wrześniu, na to liczę, ale to nic pewnego... no a idąc zgodnie z planem wtedy miałby się rodzić dzidziuś, a w kolejnych latach szansa na pracę może zmaleć choć z kolei jak dostane w szkole w przyszłym roku i się wstrzymamy ze staraniami to ze 2 lata minimum możemy ponowić... coby chociaż rok przepracować w nowym miejscu no ale wtedy odpada opcja żeby z dzieckiem być rok...
a do tego umowa pewnie też na początku na rok... więc tez nie bardzo

bezsensu to wszystko i zagmatwane...

Najlepiej dla mnie by było mieć dziecko już i wtedy od września mogłabym spokojnie podjąć nową pracę i się nie martwić staraniami eh

[ButterBear]

Napisane przez stokrotka24

Butter cześć coś długo budziłaś męża

Nooo..trochę zeszło No ale pewnie sama wiesz jak to jest

Metka, placki po węgiersku...uwielbiam

[metkaa]

stokrotka24, Butter zapraszam

[stokrotka24]

Napisane przez ButterBear

Nooo..trochę zeszło No ale pewnie sama wiesz jak to jest

Metka, placki po węgiersku...uwielbiam

oj wiem jak to jest, uwielbiam takie poranki
meetka chętnie bym przyszła ja chyba zrobię dzisiaj ziemniaki z fasolką i jajkiem sadzonym o ile mi się zechce tylko dla siebie jakoś mi sie nie chce gotować

[ButterBear]

Napisane przez metkaa

stokrotka24, Butter zapraszam

O dziękuję
Ale muszę dojeść cevapi i nadziewane papryki, które zostały z wczoraj

Napisane przez stokrotka24

oj wiem jak to jest, uwielbiam takie poranki
meetka chętnie bym przyszła ja chyba zrobię dzisiaj ziemniaki z fasolką i jajkiem sadzonym o ile mi się zechce tylko dla siebie jakoś mi sie nie chce gotować

Też masz smaczne plany obiadowe.

Kotku, 100000 lat, 2000000 lat niech żyje żyje nam!!! Dużo zdrowia, szczęscia i pomyślności Kociczku. Pociechy z Mai i TŻ, dużo radości i dobrego humoru i spełnienia wszystkich marzeń

[(t)asia]

ojoj jakiś długi ten post mi wyszedł... tak to jest jak do nadrobienia jest 12 stron =) lecimy dalej.
zaaaabcia Podoba mi się spódnica i czerwona sukienka. Takie, w moim stylu =)
ButterBear co do kościoła, mam dokładnie takie samo zdanie! Nie chciałam narzucać wiary swojemu dziecku, ale jak TŻ się dowiedział to powiedział- ty nie musisz chodzić do kościoła, ale ja będę zabierał dzieci do msze, czy ci się to podoba czy nie. A jak stwierdziłam, że chrztu nie będzie to stwierdził- nie pozwolę, że z naszych dzieci śmiali się z tego powodu w szkole. Pamiętasz jak był z Ulą ( chodziliśmy do jednej szkoły i faktycznie dzieciaki które nie chodziły ze wszystkimi na religie miały- ładnie to ujmując- trudniej) Czasy się zmieniają i to w zastraszającym tempie ale akurat w tym przypadku musiałam się z nim zgodzić.

Napisane przez onyks

Mała mi się dziś cuuudnie rusza w brzuszku

Ale ci zazdroszczę... na maksa!

Baobabek gratuluje 9m-ca. Już coraz bliżej...i najlepszego dla TŻa
Madzialenka za szczepienie.
Today
Bika wszystkiego naj w takim razie! Śliczny prezent!
Onyks toć to prawie dwa razy więcej! jakiś niepoważny człowiek!
Mrowinka, Ana*** właśnie te papierki były jednym z powodów dla których zrezygnowałam z planów uczenia w szkole =)
Zabcia przykro mi z tą wizą. Kurcze z głupią wizą problem! A my i tak wchodzimy w tyłek Obamie! Co za kraj...
Mi się podoba breloczek (A). Ale to dla kobiet i mężczyzn? Bo chyba nie doczytałam. Dla mężczyzn kupiłabym miodek=)
Strong dla Kamilka i za chrzciny i wesele! Ja mam za 28 dni więc jak coś pytaj =) jestem na bieżąco
Madzialenka brawo za załatwienie sprawy z księdzem!

Ten komplecik z H&M sliczny.Może kupie bratankowi. Byłam go odwiedzić ostatnio =) Rodzice ucieszyli się z tortu i powiedzieli że nie potrzebnie go robiłam bo pieluszki by się przydały, a im będzie szkoda go rozpakować =)

Widzę że ominęły mnie problemy z wizażem. Któregoś dnia chciałam się zalogować przez telefon ale nie mogłam, myślałam że zasięgu nie mam czy coś.Ale teraz wszystko jasne =)