Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[brumek]

Napisane przez Lili 83

Z przesyłką?
Gdzie?

Wzięłam odbiór osobisty, bo to 500 m od mojego domu
http://www.calineczka.pl/sklep/avent...0-p-14552.html

You - łącze sięw bólu, wierz mi

[bella7]

Hej

Napisane przez brumek

Wzięłam odbiór osobisty, bo to 500 m od mojego domu
http://www.calineczka.pl/sklep/avent...0-p-14552.html

You - łącze sięw bólu, wierz mi

To u nas wyjatkowo o 6.15 obudziły sie na jedzenie i dalej spały w najlepsze do 8.40, bo dwa dni do tyłu to przed 7 wstawały...

[Lili 83]

Napisane przez brumek

Wzięłam odbiór osobisty, bo to 500 m od mojego domu
http://www.calineczka.pl/sklep/avent...0-p-14552.html
[B]

Właśnie miałam pytać czy to ten:

http://allegro.pl/nowosc-avent-phili...595152677.html

Dzięki.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

U nas w nocy 2-3 pobudki i wstajemy między 6 a 7.
Czasami to mam dość.

[patik87]

Napisane przez Lili 83

Marudzenie

..

[Kajool]

mamy wysypke....

[Madziulka_17]

Napisane przez Kajool

mamy wysypke....

To ta odra poszczepienna?

[Kolina]

nie pisałam kilka dni, u nas gorączka zakończyła się wysypką, więc jednak była to trzydniówka

od tygodnia trwają prace przy ogrodzeniu naszego domu, mama przychodzi zająć się dzieckiem, gdy ja asystuję robotnikom
na razie mamy rozkopy, wielki bajzel i nic jeszcze nie widać

miałam jechać do wawy dzisiaj, ale jest opóxnienie w pracach więc zostaję, przesuwam wyjazd o tydzień

posyłam ciepłe myśli wszystkim gorączkującym i pozostałym potrzebującym kciuków i wsparcia

[youyou]

Kolina miesiąc temu ogrodziliśmy naszą działkę więc znam ten ból
przy robotnikach non stop coś trzeba "ogarniać", ale teraz ładnie wygląda przynajmniej , czysto i schludnie, no i nikt nie wlezie.
My na działce mamy na razie tylko drzewka ale zwierzęta je poogryzały na wiosnę, teraz już nie ma szans

[Natka_]

Witam

Ale naskrobałyście!

Napisane przez alibany

Natka "Domki" prezentuja się okazale I Ty w "kuchni"

Napisane przez isiaok

Natka Nie wiem co szybciej Wam rosniepiekny Domek-angielski dzentelmen-cudo!

Napisane przez wodaqua

Otwierają u nas na wsi 5-10-15 - dobre mają ciuszki? Pamiętam, że Marzena Hani na roczek kieckę kupowała.

Ależ Domek i domek Wam rośnie, Natko!

-My mamy kilka rzeczy z 5-10-15 i jesteśmy zadowoleni
-

Napisane przez DDewik

ale rosnie ten Wasz domek!

A synuś jak zwykle elegancki i śliczny

Myha, Twoja córeczka jest śliczna Ma bardzo ładny kolor oczu

Napisane przez Kajool

Natka domek i Domek super

Mam zmartwienie. Mlody jest jakis apatyczny i duzo spi. Ni ema goraczki, zab mu tez nie odzie. Nie wiem czy to choroba, czy reakcja po szczepieniu na MMR. Chyba oszaleje z nerwow.
Jeszcze teraz odkrylam jakiegos guzka w dolnej czesci potylicy> Nie wiem co to.
Z newsow Szymonkowych, wczoraj wszedl na drabine, na sam szczyt. Ja go asekurowalam tylko, bo myslalam, ze dalej niz do trzeciego stopnia nie wejdzie,a on nie na sama gore.
No i probowal wsadzic ladowarke od telefonu do kontaktu. Niezly z niego obserwator. Tez ostatnio ma mniejszy apetyt.

Aa dla tych,ktore nie maja FB. TZ wynajal mieszkane. Niedlugo wyjezdzam.

-
-może guzek warto pokazać lekarzowi
-sprytny ten Twój synek
-a z mieszkania ogromnie się cieszę (musisz szybko podłączyć internet)

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez dziubek79

świetne zdjęcia, Domek elegant a domek ... super !!!!

Napisane przez wodaqua

No właśnie kojarzę że jest ich tu kilka... Chyba jeszcze ma Natka, Marzena i...

My nie mamy quinniego Mamy baby joggera

Napisane przez Lili 83

No pewnie! To Ty nie wiesz? Toż to willa za milion
Natka kiedyś pisała

za dwa!

Napisane przez marzena_S

Natka, wow jakie postępy! Myślę, że możesz już śmiało myśleć o wystroju skoro macie takie tempo. Domek wygląda jakby zszedł prosto z wybiegu- przystojniak.

[Natka_]

Napisane przez beata_1988

piękny domek i Domek

a jogurty je w zasadzie wszystkie jakie mam w domu - dorosłe też

ale mleka zwykłego MM nie może bo skaza a serki i jogurty toleruje
po zwykłym MM dostaje biegunkę i śluz w kupce się pojawia i musimy nadal na Pepti byc ale choć tyle że refundacje nadal mamy - lekarka wypisuje bez problemu z zaświadczeniem od dermatologa o azs - którego w sumie już nie ma - ale skaza nadal - tyle że od strony układu pokarmowego - na skórze się nie pokazuje nic juz.

-
-u Domka dokładnie to samo

Wodaqua, Zosia jest taka słodka I wiesz, co? Strasznie podobna do Ciebie!

Napisane przez bella7

Piekny Dominik i rosnie domek w oczach

Napisane przez brumek

Ale to musi być ekscytujące patrzeć, jak rośnie Twój dom
Domek jest tak trendy na ost. zdjęciu, że oka nie mogę oderwać
Ale chyba zimno u Was, co? Bo u nas dziś 26 stopni
I powiedz, Nateczko, czy Domek lubi i umie się bawić tym tunelem z Ikei? Bo Tymka ostatnio koło niego postawiłam w sklepie, ale nie bardzo kumał A z drugiej strony dużo mam mówi, ,że to hit. Ale pewnie trzeba do niego dorosnąć...


Mi mąż ostatnio powiedział, ze słyszał, że jak się odstawia dziecko od smoczka, to się codziennie po kawałeczku tego smoczka obcina. Więc może wykorzystamy ten patent, jak będziemy Tymka od piersi odstawiać

- ja też uwielbiam patrzeć jak on rośnie Jeszcze niedawno puste pole a dzisiaj stoi już dom
-w dzień kiedy było robione zdjęcie Domka, było u nas 12 stopni. Szalik zaraz i tak zdjęliśmy, bo było za ciepło
-Brumku, ten tunel to u nas hit. Domek go uwielbia. Siedzi w nim, znosi do niego zabawki, chowa się i robi kuku... Kiedy tylko go zwijam, żeby zrobić więcej miejsca to sam idzie i go rozkłada.
Ja tego tunelu długo nie kupowałam, bo myślałam że Domek nie będzie jeszcze się takim czymś interesował, ale jak była u nas Ania z Adasiem, byłyśmy w takiej kawiarni dla mam z dziećmi i był tam właśnie taki tunel. Tam właśnie Domek pokazał swoje zainteresowanie nim

Napisane przez brumek

1. Musze się je przyjrzeć
2. No i teraz to mówisz, jak już zamówiłam tuptusie?

Ja też Nawet w szpitalu parę godzin po porodzie się malowałam Czy jestem sama czy z kimś, czy w mieście czy w środku lasu

-Tylko trzeba naprawdę systematycznie jej używać. Dwie moje koleżanki tez je stosowały i były równie bardzo zadowolone, dlatego polecam
-Bo ja doczytałam, kiedy Ty już je zamówiłaś Ale liczę, że Wam będą służyć.
-Ja też na poporodówce ku zdziwieniu położnych, już się malowałam
Bez tuszu czuję się jak bez... majtek

Napisane przez Oliweczka1985

Natka domek rośnie pięknie, a Dominik jak z żurnala

[Natka_]

Napisane przez adrji

- z wczoraj na pierwszym widac ze on stale przy nim majstruje w tle z królem lwem
- na drugim widac jak my jezdzimy w pasach, ciągle zdejmuje o nakaladkach nie mam mowy żeby się chwile utrzyamly (z okazji wycieczki do zoo postanowilam zrobic memu dziecku pamiętną niespodzianke i jadł pierwszy raz lody szaleństwo)

Jaki śliczny blondasek

Napisane przez adrji

a własnie w temacie zębowym mamy... 15 zębów!

Ile?! Woooow!
My dalej szóstką świecimy

Napisane przez patik87

Wróciłam od fryzjera. Szybkie upięcie, ale średnio mi się podoba
Popsuty mam humor, bo zadzwoniła mama. Moja chrzestna ( miłośnik sportu, nauczycielka wf, ) złamała rękę na rowerze tak tragicznie, że nie wiadomo czy będzie sprawna. Paskudnie odszczypane kości, od palców pacząwszy d samej pachy, poharatane, ciężki przypadek. Mają robić operację bo składanie pod rentgenem się nie powiodło.
Dzieci małe do szkoły, ona miała po rocznej przerwie wrócić do pracy od poniedziałku...

Ojej

Napisane przez aania_20

dzień dobry
Moje dziecko wczoraj po południu spało 3 godziny, w związku z tym dzisiaj o 4.30 był wyspany i gotowy do zabawy na szczęście kochany TŻ wstał do niego a mamusi kazał wracać do łóżka

Ale wiecie co, wkurza mnie mój tata. Choć wiedziałam że to prędzej czy później od niego usłyszę. W maju kuzyn poprosił mnie na chrzestną swojego synka (to pisałam), chrzciny i ich ślub będą za tydzień. A mój tata wczoraj się obudził, i mi truje że ciężarna nie powinna być chrzestną, bo nie wolno, ludzie w takiej sytuacji odmawiają itp. Ja jestem zdania że co ma być to będzie, jeśli mi pisane że będzie wszystko ok to będzie, a jeśli ma nie być dobrze, to choćbym chuchała i dmuchała to nie zapobiegnę. Odpaliłam tylko że wstyd żeby wierzący człowiek takie zabobony uznawał...ale pewnie jeszcze będzie truł.
Słyszałyście o takim przesądzie? Wierzycie w to?

-Ale masz męża
-Ja w zabobony nie wierzę

Napisane przez marzena_S

U Nas też gorączka, wysypki nie ma za to w nocy zaczęło coś jej rzęzić w gardle. Biedulka nie potrafiła tego odkaszlnąć i chciała spać tylko na siedząco... W końcu zaczęłam ją oklepywać, przeszło i dospałyśmy do 7. Rano poszłam z nią do lekarza, ale tylko się wkurzyłam- nie było naszej pediatry tylko jakaś baba na fochuCoś mamy pecha w tych nagłych wypadkach. Słowem się do Hani nie odezwała , kazała ją rozbierać przy otwartym oknie (rano było jakieś 15 stopni...) i na końcu stwierdziła, że gardło ma czyste. Pytam się skąd chrypa w takim razie (bo skrzeczy biedulka jak żaba), a ona na to że może od krtani, ale ona jej nie widzi przy zwykłym badaniu... Zapytałam, co w takim razie jej dolega, to mi powiedziała że to infekcja związana z ZĄBKOWANIEM (dziąsła ma blade, nic nie wychodzi). Dostała syrop Lipomal, reszta to to co sama jej do tej pory dawałam Panadol/Nurofen i wapno. Grrrr, jak nie będzie poprawy to w pn pójdę do naszej pediatry... do z takimi lekarzami.

Biedna Hania
Ale trafiłyście na lekarkę

Napisane przez agulaaabar

Całe szczęście że nic się nie stało. Ja w tą sarnę nie uderzyłam, odbiłam kierownicą i pociągło mnie na żwirze przy drodze... zaczęło obracać samochodem po całej drodze, odbijać nim itd. ostatecznie zawiesił się na barierce, która wbiła się w bak - gdyby nie ta barierka prawdopodobnie samochód spadł by z brzegu który tam jest... mnie już w samochodzie nie było, ale moje 2 koleżanki były... im sie nim nie stało, kilka siniaków.

A teraz spadam obciąć tz włosy

-Boże, dobrze że wyszłyście z tego cało!
Teraz jeździsz samochodem, czy jednak lęk pozostał?
-Ja też robię za fryzjera męża

[Kajool]

Napisane przez Madziulka_17

To ta odra poszczepienna?

tak
Ale padam na pysk, caly dzien praktyczni enosilam Mlodego, niby 9kg ale jednak. Marudny strasznie.

[brunetka2000]

No i nas (Alicję) dopadła gorączka

[Lili 83]

Napisane przez patik87

..

Nikt nie rozumie moich żartów
Patik ja UWIELBIAM Twoje posty, poważnie

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez brunetka2000

No i nas (Alicję) dopadła gorączka

3dniówka? Czy obstawiasz coś innego?

[brunetka2000]

Napisane przez Lili 83

3dniówka? Czy obstawiasz coś innego?

Lili 3 dniówkę niby przechodziła, ale byłam na IP i gardło i płucka czyste. Obstawiam te nieszczęsne zęby bo wkłada całe ręce do buzi

[Natka_]

Napisane przez Zmalowana

Filip był szczepiony na różyczkę tym priorixem tydzien temu w czwartek. Od wczoraj katar, pokasłuje, gorączka, w nocy do 40 st doszło. Teraz w dzien też 39,7 było Na szczęście nurofen zbija. Ale tak mówiła lekarka że miedzy 5-12 dobą po szczepieniu może tak być. A idźcie z tymi szczepieniam. wrrr.

Ojej, 40 st. to już grubo

Napisane przez eveewe

no domek super i Domek jaki fajniusi

Napisane przez youyou

U nas ostatnie przygotowania do przedszkola, mój Filipek malutki idzie już od poniedziałku
Od środy do piątku mieliśmy 3 dni adaptacyjne, w poniedziałek idzie już sam na cały dzień. Zobaczymy ile łez się poleje

Trzymam kciuki za pierwszy dzień dzielnego Filipa!

Napisane przez Kajool

U nas szpital. Szymek jest chory, ma czerwone gardlo i nie wiem czy to nie sa objawy poszczepienne. Bylismy szczepieni MMRII i chyba mamy wszystkie objawy niepożądane: gorączka, ból gardła, wysypka za uchem. Oprócz tego guzka odkryłam jeszcze trzy inne i sa to raczej wezly chlonne. A jeszcze w buzi jakis bialy nalot. Masakra.
A jeszcze mam pytanie, czy po szczepieniu dziecko pradkuje? Bo Szymon ma kontakt z osobą, która jest w pierwszym trymestrze ciąży i w sumie zaczęłam sie denerwowac.

Bidulek

Napisane przez brumek

1. Nadal Niedawno mąż przyjechał, ale oczywiście od razu komputer na kolana i pracuje, a na spacer ani przewinięcie Tymka nie ma czasu

Natka - patrzyłam na tę odżywkę. Ona kosztuje 350 zł za 3,5 ml!!!

- Jak mój, kiedy przyjechał do Wiednia
- Droga pierońsko jest Ja płaciłam 250 zł, też za 3,5 ml. Miałam tylko jedno opakowanie przed swoim ślubem, teraz tez mi szkoda tyle kasy wydać...

Napisane przez Oliweczka1985

Julcia nabiła sobie dzisiaj TAKIEGO guza, ze w życiu takiego nie widziałam - aż mi się słabo zrobiło....uderzyła o framugę drzwi-rósł w oczach pomimo przyłożenia zimnego, ale teraz został po nim ,,tylko" siniak i już malutki guzek

Zapomniałam dodać, że wyszła Nam pierwsza trójka i mamy juz 12 ząbków!!!

-Nie pierwszy i nie ostatni
- za ząbki!

Napisane przez CarmelaSoprano

Wróciliśmy w nocy na wybrzeże, koniec wakacjowania
Po wejsciu do domu Sarenka piszczała na widok starych kątów

U nas też gorączka była
Sara prze wyjazdem miała masakryczną gorączkę przez 2 dni- z winy zębów. Czopki nie pomagały, kupiłam Nurofen Forte w syropie i dał rade. Gorączka do 39+dreszcze
W piątek przestała gorączkować i na wieczór szybko wróciliśmy do domu, bo w podróż z gorączka nie mogłabym jej zabrać.

Bidulka
Co wszystkie dzieci takie gorączki podostawały

Napisane przez isiaok

Tż juz sie zgodził na malenki tatuaz ale spytał czy mam swiadomosc tego,ze juz nigdy nie polece z nim i Ewa do JaponiiOglądał program o tatuazach i sa tam nie mile widziane-a na basen na pewno nie wejde
You never know

Hehe
Ja za swój na stopie płaciłam 150zł, a za ten na placach 420zł. Tak jak Youyou napisała, tatuaż tatuażowi nierówny, cenę ustalają indywidualnie

Napisane przez marzena_S

U Nas źle Hania prawie głosu nie ma i flegma jej się boleśnie odrywa. Czasami nie może sobie poradzić z odkaszlnięciem. Tak mi jej szkoda... Pojechaliśmy drugi raz na pomoc doraźną tylko w innym miejscu. Dostała mnóstwo leków, mam nadzieję że szybko pomogą. Mam nadzieję, że jakoś prześpi noc moja biedulka. W dodatku od wczoraj, do jutra jesteśmy same, tż w pracy poza Poznaniem.

Kurcze, co jej jest Oby szybciutko minęło

[agulaaabar]

Witam wieczorową porą

Tż mnie namówiłam na Mc'Donalda własnie pojechał coś kupić.
Lila padła jak długa i smacznie śpi

Wczoraj umierałam z bólu... chyba cos z kręgosłupem albo nie wiem... boli mnie od kilku tyg ale dało się wytrzymać, wczoraj wyłam z bólu... tz chcial na szpital jechać ale ja oczywiście nie dałam się ruszyć, grzał mi tylko pestki wisni w piekarniku i na chwilę ulżyło... nie wiem co się znowu dzieje...

Natka nie jeżdże niestety. Ale nie przez strach po wypadku a przez epilepsję.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Alusia zdrowej no i kolejny dzieciaczek nam się rozchorował co to się dzieje...

Brunetka jak po weselu?

[patik87]

Napisane przez Kajool

tak
Ale padam na pysk, caly dzien praktyczni enosilam Mlodego, niby 9kg ale jednak. Marudny strasznie.

Napisane przez brunetka2000

No i nas (Alicję) dopadła gorączka

ojej a ile ma tej gorączki?

Napisane przez Lili 83

Nikt nie rozumie moich żartów
Patik ja UWIELBIAM Twoje posty, poważnie
?

no masz specyficzne poczucie humoru, nie powiem
troszki mi się przykro zrobiło że słynę głównie z marudzenia. Ale luzik, już mi przeszło.


Sara też siakaś takaś dziwna, marudna
padła przed 19 spac.

[marzena_S]

U nas noc koszmarna, oka prawie nie zmrużyłam. Hania chciała spać tylko w pozycji pionowej, więc siedziałam trochę na krześle, trochę na łóżku. Cały czas nie ma głosu, zamiast płaczu jest cichy pisk. Ciężko znieść widok takiej kupki nieszczęść, chciałabym zabrać od niej chorobę, każde odkaszlnięcie sprawia jej ból, Hania płacze, a ja razem z nią... Niech to się wreszcie skończy.

[Kajool]

Napisane przez marzena_S

U nas noc koszmarna, oka prawie nie zmrużyłam. Hania chciała spać tylko w pozycji pionowej, więc siedziałam trochę na krześle, trochę na łóżku. Cały czas nie ma głosu, zamiast płaczu jest cichy pisk. Ciężko znieść widok takiej kupki nieszczęść, chciałabym zabrać od niej chorobę, każde odkaszlnięcie sprawia jej ból, Hania płacze, a ja razem z nią... Niech to się wreszcie skończy.

marzenko poloz ja do wozka, albo z poduszek taki stosik zrob, aby Hania spala na siedzaco. Biedny moj Haniolek.

[eveewe]

Napisane przez marzena_S

U nas noc koszmarna, oka prawie nie zmrużyłam. Hania chciała spać tylko w pozycji pionowej, więc siedziałam trochę na krześle, trochę na łóżku. Cały czas nie ma głosu, zamiast płaczu jest cichy pisk. Ciężko znieść widok takiej kupki nieszczęść, chciałabym zabrać od niej chorobę, każde odkaszlnięcie sprawia jej ból, Hania płacze, a ja razem z nią... Niech to się wreszcie skończy.

ojej Biedna Hania ucaluj ja od ciotki eve i Marysi.
oliweczko pisalas cos chyba, ze czasem cie nachodza mysli jak dasz rade itd - mysle ze dasz sobie rade. Bedzie dobrze - wiadomo wszystko co nieznane przeraza, ale mysle ze jak sie z tym "zmierzymy" bedzie ok. Dzis bylam u kolezanki, ma synka 2,5 roku i miesiecznego, mowi ze bywa ciezko - ale widac jak promienieje i jak bije od niej ta milosc do obu chlopakow. I moj maz po wizycie doszedl do wniosku, ze chyba najlepsze wyjscie bedzie postarac sie o drugie odchowac i miec " z glowy"

[Natka_]

Napisane przez rysiki

U nas w zasadzie wszystko ok.
Asia chodzi jak szalona. Dużo już potrafi. Kiedy musimy wyjśc z palcu zabaw jest wielki bunt..
W pracy bardzo dobrze, kierowniczka (nie wiem, czy pamiętacie) już nie pracuje

To masz spokój od tej wariatki
Nie siedź w krzakach, poza jest lepiej

Napisane przez brumek

No tak, bo ja mówię działka, a to nie do końca tak
Historia jest taka: moja chrzestna ma męża. I ten mąż pochodzi z tej właśnie wsi. Całe życie mieszka w Wawie, ale jego rodzice tu zostali i często tu do nich przyjeżdżaliśmy w odwiedziny. I parę lat temu ta moja chrzestna kupiła obok ich gospodarstwa ziemię i pobudował dom. Dom całoroczny, nie działkowy. Na razie nikt tu na stałe nie mieszka, b oboje jeszcze pracują w Warszawie, ale na starość chcą tu się przenieść. Moja mama zresztą też chyba się tu przeniesie
Bo ta chrzestna to mamy siostra i one są ze sobą niesamowicie blisko związane.
No, a na tym podwórku obok, gdzie "dziadkowie", którzy już nie żyją, mieli gospodarstwo druga ciocia (siostra tego męża chrzestnej) zaczęła hodować kurki. I nasze kaczki Ona też w sumie nie mieszka tu na stałe. Ale zawsze ktoś tu jest. Albo ta moja chrzestna w weekendy, albo ten wujek, albo ta druga ciocia.
I tak wygląda tajemnica naszej "działki" i kur

Fajnie jest mieć takie miejsce. Mi się też marzy gdzieś taki domek, ale w górach

Napisane przez brumek

Dziś noc trochę lepsza, choć i tak w połowie nieprzespana. Mam nadzieję, że jemu to nie wejdzie w krew i nie przeniesie się na domowy grunt

Napewno nie

Napisane przez brunetka2000

No i nas (Alicję) dopadła gorączka

Ojej, następna kruszynka z gorączką Oby szybko minęło!

Napisane przez agulaaabar

Wczoraj umierałam z bólu... chyba cos z kręgosłupem albo nie wiem... boli mnie od kilku tyg ale dało się wytrzymać, wczoraj wyłam z bólu... tz chcial na szpital jechać ale ja oczywiście nie dałam się ruszyć, grzał mi tylko pestki wisni w piekarniku i na chwilę ulżyło... nie wiem co się znowu dzieje...

Natka nie jeżdże niestety. Ale nie przez strach po wypadku a przez epilepsję.

Napisane przez marzena_S

U nas noc koszmarna, oka prawie nie zmrużyłam. Hania chciała spać tylko w pozycji pionowej, więc siedziałam trochę na krześle, trochę na łóżku. Cały czas nie ma głosu, zamiast płaczu jest cichy pisk. Ciężko znieść widok takiej kupki nieszczęść, chciałabym zabrać od niej chorobę, każde odkaszlnięcie sprawia jej ból, Hania płacze, a ja razem z nią... Niech to się wreszcie skończy.

Boziu, to straszne jak dziecko tak cierpi, a my nie możemy nic zrobić Mam nadzieję, że szybciutko się w tym uporacie Trzymam żeby było już tylko lepiej. Trzymajcie się dziewczyny

[telik]

Pamięta mnie ktoś

Ale choróbska dopadły nasze wątkowe maluchy

Haniolua słodki jak mi Ciebie szkoda
Mam nadzieje ze to szybko mińie

Brumciu czy dobrze doczytalam ze Tymonek już lepiej nieco znosinicki poza domem? Sie mi steskniło za wami aha i gratuluje postępów chodzeniowych

Isia Gratuluje marszobiegow

Carmela - no to niezłe długi był ten wasz urlop
Siadają gratuluje wyboru zappa mYsle ze będziesz zadowolona


Kajoolku fajnie ze jest mieszkanie

A my wróciliśmy właśnie z cudownego weekendu w srebrnej górze
Zdjęć nie obiecuje bo Jeszce rockowe wisze

[Stronczek27]

hej

dopiero dotarlam...

Lili dla Ciebie: https://wizaz.pl/akcje/rossmann/ross...al-ranking.php

[CarmelaSoprano]

Zastanawiam się nad zakupem takich pojemników na zabawki:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...ns_ikea/20474/

Bo nie mam w co Sarci gratów upychać, a kartonowe pudła psy zjadają....

[Oliweczka1985]

Brumek mam nadzieję, że dostałaś moją wiad. na PW? Może następnym razem Nam się uda spotkać
Nie nadrobię....

[Natka_]

Napisane przez telik

Pamięta mnie ktoś

No pytanie! Gdzieś Ty dziewczyno była

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez CarmelaSoprano

Zastanawiam się nad zakupem takich pojemników na zabawki:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...ns_ikea/20474/

Bo nie mam w co Sarci gratów upychać, a kartonowe pudła psy zjadają....

Bardzo fajne
Ja to w ogóle lubię ikeowy system przechowywania

[youyou]

Carmelka ja bym Ci z Ikei te pojemniki poleciła (mamy je)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30064849/

Mają pokrywkę i przede wszystkim kółeczka - nie porysują Ci podłogi
aaa no i maja kolor RÓŻOWY też koniecznie dla Sarci

U nas te pojemniki non stop w użyciu, jeżdzą po całej podłodze...
w jednym Lego, w innym tory i ciuchcie, w innym wszelkie małe pojazdy itd..
Wyciągam tylko jak się bawią, potem rach ciach wrzucam wszystko, wstawiam do szafek i posprzątane

Napisane przez marzena_S

U nas noc koszmarna, oka prawie nie zmrużyłam. Hania chciała spać tylko w pozycji pionowej, więc siedziałam trochę na krześle, trochę na łóżku. Cały czas nie ma głosu, zamiast płaczu jest cichy pisk. Ciężko znieść widok takiej kupki nieszczęść, chciałabym zabrać od niej chorobę, każde odkaszlnięcie sprawia jej ból, Hania płacze, a ja razem z nią... Niech to się wreszcie skończy.

współczuję Wam bardzo

Napisane przez eveewe

ojej Biedna Hania ucaluj ja od ciotki eve i Marysi.
oliweczko pisalas cos chyba, ze czasem cie nachodza mysli jak dasz rade itd - mysle ze dasz sobie rade. Bedzie dobrze - wiadomo wszystko co nieznane przeraza, ale mysle ze jak sie z tym "zmierzymy" bedzie ok. Dzis bylam u kolezanki, ma synka 2,5 roku i miesiecznego, mowi ze bywa ciezko - ale widac jak promienieje i jak bije od niej ta milosc do obu chlopakow. I moj maz po wizycie doszedl do wniosku, ze chyba najlepsze wyjscie bedzie postarac sie o drugie odchowac i miec " z glowy"

potwierdzam
ja mam 2,5 latka i już 1,2latka
bierz się do roboty

[AgaGuernsey]

Uffff... my juz po na cale szczescie. Nastepna tura za 4 tygodnie. Antos mial taki torcik:


Tak troszke Was przelecialam i widze, ze chorobowo sie zrobilo. Biedactwa sie pochorowaly. Zycze wszystkim maluchom zdrowia.

Marzenko a to nie zapalenie krtani czasem u Haniolka? Jejku jak mi Was szkoda.

[CrazyMachine]

Melduję się w nowym wątku.
Ze starego:
Beatko, myślę, że uda nam się jeszcze kiedyś nadrobić spotkanie.
Żaneta, wiem że pneumokoków jest mnóstwo i ciągle powstają nowe,
dlatego szczepienia są trochę kontrowersyjne. Dlatego też pytałam czy wy się szczepiłyście.
Ida spakowana na jutro - pierwszy dzień w żłobku.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Ojej, ile dzieciaków choruje... szybkiego powrotu do zdrowia dla wszystkich.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Ale tu dziś cisza... udało mi się dziś w końcu doprać najgorsze plamy na ubrankach Idy i wiecie co? Tylko vanish daje radę. Próbowałam różności i prawie straciłam nadzieję na ratunek. To tak, gdyby któraś z was miała podobne problemy...