Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 13.

[kaaasiaaa_90]

dziewczyny, pokażę Wam jeszcze mój test, bo to nieprawdopodobne żeby tylko 4 dni po terminie miesiączki mieć taką wyraźną kreske. mój narzeczony śmieje się że to będą bliźniaki

[ButterBear]

Napisane przez kaaasiaaa_90

dziewczyny, pokażę Wam jeszcze mój test, bo to nieprawdopodobne żeby tylko 4 dni po terminie miesiączki mieć taką wyraźną kreske. mój narzeczony śmieje się że to będą bliźniaki

Pięęęęęęęękneeee krechy! Gratuluję serdecznie

[tomalinka]

Dodaja wszystkiego najlepszego

Napisane przez aaby

Tomalinko, jak beta?

u mnie to na ciąże się jeszcze długo nie zanosi także bety nie robiłam

Co do kolan to też mam z tym problem. Także mam kilka rad:
1. przede wszystkim rozgrzewka jest bardzo ważna
2. powinnas stopniowo przyzwyczajać organizm do tej formy ruchu i zaczynać właśnie od marszobiegów i bardzo powoli wydłużać czas truchtu
3. polecam arthoblock lub inne tego typu tabletki - kuracja miesięczna może pomóc (mój lekarz mi tak kiedyś zalecił)
4. staraj się biegać raczej po łąkach, lesie a nie po asfalcie. A już najgorsza dla kolan jest kostka brukowa.
5. no i buty ale tu sie nie znam dokładnie

Bao przykro mi, że mama Cię denerwuje.. a to co się stało?

Agnusku gratuluję 7km a drinka kiedyś spróbuję

Głowa mnie boli dziś cały dzień także powoli idę spać.. dziś był fajny dzień - mieliśmy imprezę firmową
No a jutro znów wyruszamy na wakację (i wracam prosto na laparoskopie...)

[kaaasiaaa_90]

dziękuję ...chce mi się płakać oczywiście ze szczęścia
To aż niemożliwe bo chodziłam do gina w tym cyklu na monitoring i cytuję jego słowa ,,dzieci z tego nie będzie". Jednak cuda się zdarzają

[tomalinka]

Stokrotko jeszcze Ci nie gratuluję ale widzę cień cienia
Także trzymam kciuki dalej i mam nadzieję, że wkrótce będziesz Mamą
Ahh ale się już tak po cichu cieszę
A wahaniami temp. się nie martw przecież Malennstfo też tak miała.

[Amani]

Hej

Kotek - na dobry poczatek wyznanie milosci dla Ciebie tez Cie kocham

Sokrotko - na 2. zdjeciu widze kreske blada pojawila sie od razu? trzymam kciuki!!!

Napisane przez agnusek22

Ale mi błogo...idę się zaraz wykąpać i chyba se drineczka strzelę Mam fajny przepis na wino (chyba już pisałam, ale się powtórzę ) Białe winko rozrabiam z wodą gazowaną smakową lub nie i dodaje mrożone malinki, limonkę i miętę PYCHA!

o Boze przekochany jak tylko skoncze pisac posta, tzn za jakies 15 min jestem w kuchni i robie tego drina!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! ostatnio chyba sie uzaleznilam od lampki wina wieczorem

Napisane przez Baobabek

jezu ale ta moja matka jest fałszywa nie ma dnia żeby mnie nie wyprowadziła z równowagi szlag mnie trafia, niech sie ona ode mnie odczepi wreszcie!zero wsparcia, zero pomocy...a przed ludźmi udaje wspaniałą matkę i babkę...ludzie trzymajcie mnie bo padne zablokuję ją na gg w końcu
mabi - faktycznie, toż to weselicho było wszystkiego dobrego

co sie stalo?

Napisane przez ButterBear

Tasia, przepraszam, może to odbierzesz źle, ale uważam, że to dobrze, że ta przyjaciółka nie wypiła wina. Ja jestem zdecydowanie i absolutnie przeciwna picia alkoholu w ciąży - bez wyjątków na pół kieliszka wina, czy dwa łyki szampana.
Może ciotka przesadziła z reakcją, ale ja na Twoim miejscu bym koleżance w 8 miesiącu ciąży wina nie dostarczyła
Oczywiście to moje zdanie.

Mam identyczne zdanie

Dziewczyny, strasznie mi sie pokomplikowala sytuacja z pobytem tutaj... Bylam w szkole pytac o formalnosci dot. studiow tutaj i babka powiedziala, ze z ich doswiadczenia wynika, ze starajac sie tu o wize studencka mam 99% szans na odmowe najlepiej z Polski, ale tez jest ryzyko... Najmniejsze jest gdybym zostala tu au-pairka, ale wtedy rok z glowy u jakiejs obcej rodziny, byc moze na drugim koncu USA jestem zalamana...

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez kaaasiaaa_90

dziewczyny, pokażę Wam jeszcze mój test, bo to nieprawdopodobne żeby tylko 4 dni po terminie miesiączki mieć taką wyraźną kreske. mój narzeczony śmieje się że to będą bliźniaki

wow piekne tlusciutkie krechy!!! gratulacje

[ButterBear]

Napisane przez kaaasiaaa_90

dziękuję ...chce mi się płakać oczywiście ze szczęścia
To aż niemożliwe bo chodziłam do gina w tym cyklu na monitoring i cytuję jego słowa ,,dzieci z tego nie będzie". Jednak cuda się zdarzają

No widzisz - taka niespodzianka

może pisałaś, a mi umknęło, ile się staraliście?

[kotekk81]

Napisane przez dodaja

Kotku przyjmij moje spóźnione życzenia, wszystkiego dobrego, duuużo miłości, pociechy z Majuni i spełnienia wszystkich marzeń !!!

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36278757]Spóźnione życzenia urodzinowe - Kotku, Dodaja, sto lat i spełnienia marzeń [/QUOTE]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kotku, dodaja sto lat

dziekuje slicznie

Napisane przez Amani

Kotek - na dobry poczatek wyznanie milosci dla Ciebie tez Cie kocham
uuuuu ale fajowo !!!! ja Ciebie tez kocham

Dziewczyny, strasznie mi sie pokomplikowala sytuacja z pobytem tutaj... Bylam w szkole pytac o formalnosci dot. studiow tutaj i babka powiedziala, ze z ich doswiadczenia wynika, ze starajac sie tu o wize studencka mam 99% szans na odmowe najlepiej z Polski, ale tez jest ryzyko... Najmniejsze jest gdybym zostala tu au-pairka, ale wtedy rok z glowy u jakiejs obcej rodziny, byc moze na drugim koncu USA jestem zalamana...

kurcze to nieciekawie i co teraz?


matko ale mam zwalowa niedziele jeszcze dzis przyszla przyjaciolka z mezem i corcia i jakos tak zeszlo ze wypilysmy flaszke wina oczywiscie Panowie zajmowali sie dziewczynkami i w przyplywie spontanicznosci kupilysmy bilety na koncert Zakopower
a jak juz konczylysmy flaszke to wybralysmy fajny fitness club (juz tam kiedys jezdzilysmy tyle ze na silownie) i teraz pozostalo nam wybrac zajecia (dowiedziec sie czy na karnecie mozna kozystac tylko z jednych zajec) i poczekac na wyplate Panowie pierwszy karnet sponsoruja



a i jutro baaaaaardzo poprosze o kciuki plissssss to jak sprawa zycia i smierci tak powiedzmy o 8:00-8:30

[kaaasiaaa_90]

Napisane przez ButterBear

No widzisz - taka niespodzianka

może pisałaś, a mi umknęło, ile się staraliście?

jakoś od czerwca zeszłego roku. miałam strasznie zaburzoną gospodarkę hormonalną, prawdopodobnie, przez plastry anty. od pół roku leczyłam się.

[ButterBear]

Napisane przez kaaasiaaa_90

jakoś od czerwca zeszłego roku. miałam strasznie zaburzoną gospodarkę hormonalną, prawdopodobnie, przez plastry anty. od pół roku leczyłam się.

Ojej. To dość długo. Tym bardziej gratuluję, że się udało
Kiedy się wybierasz do gina?

Kotku, czyli urodziny zaliczasz do udanych? Co pysznego zaserwowałaś?
No i fajnie z tym koncertem i fitnessem

A za co te kciuki?? Nie trzymam w ciemno, bo jeszcze się okaże, że chcesz jakąś głupotę zrobić...

[kaaasiaaa_90]

Napisane przez ButterBear

Ojej. To dość długo. Tym bardziej gratuluję, że się udało
Kiedy się wybierasz do gina?

kazał mi przyjechać w czwartek bo powiedział że wtedy na pewno ,, coś" zobaczy. ale najchętniej to pojechałabym już jutro. myślałam żeby iść na bete jeszcze, ale pewnie w ten czwartek da mi jakieś skierowanie na badanie krwi i nie chce się tak kłuć... tym bardziej że źle to znoszę

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Kotku, czyli urodziny zaliczasz do udanych? Co pysznego zaserwowałaś?
No i fajnie z tym koncertem i fitnessem

A za co te kciuki?? Nie trzymam w ciemno, bo jeszcze się okaże, że chcesz jakąś głupotę zrobić...

zdecydowanie imprezy byly udane. Pisze imprezy bo najpierw na 16 byla rodzina a na 20:30 znajomi a serwowalam min.: salatke meksykanska, salatke witaminke, jajka faszerowane pieczarkami a drugie szczypiorkiem, pomidory na bialym serze z "sosem" pietruszkowo-czosnkowym, pomidory pod kolderka (czyli polane sosem czosnkowym i posypane startym zoltym serem), no i oczywiscie wedliny i deske serow. A na cieplo dla rodziny zrobilam faszerowane kajzerki a dla znajomych pieczonki/prazonki/duszonki. I oczywiscie byl tort (wlasnej roboty a jakze by inaczej) i ciasto plesniak z serem i brzoskwiniami



kurcze obiecuje ze te kciuki to na zadna glupote ale wolalabym za wczasu nie pisac da sie zalatwic kciukasy na slowo

[ButterBear]

Napisane przez kaaasiaaa_90

kazał mi przyjechać w czwartek bo powiedział że wtedy na pewno ,, coś" zobaczy. ale najchętniej to pojechałabym już jutro. myślałam żeby iść na bete jeszcze, ale pewnie w ten czwartek da mi jakieś skierowanie na badanie krwi i nie chce się tak kłuć... tym bardziej że źle to znoszę

Nie dziwię się, że już byś poleciała.

Napisane przez kotekk81

zdecydowanie imprezy byly udane. Pisze imprezy bo najpierw na 16 byla rodzina a na 20:30 znajomi a serwowalam min.: salatke meksykanska, salatke witaminke, jajka faszerowane pieczarkami a drugie szczypiorkiem, pomidory na bialym serze z "sosem" pietruszkowo-czosnkowym, pomidory pod kolderka (czyli polane sosem czosnkowym i posypane startym zoltym serem), no i oczywiscie wedliny i deske serow. A na cieplo dla rodziny zrobilam faszerowane kajzerki a dla znajomych pieczonki/prazonki/duszonki. I oczywiscie byl tort (wlasnej roboty a jakze by inaczej) i ciasto plesniak z serem i brzoskwiniami



kurcze obiecuje ze te kciuki to na zadna glupote ale wolalabym za wczasu nie pisac da sie zalatwic kciukasy na slowo

Kotku, to same pyszności zaserwowałaś

Ok, to trzymam kciuki w ciemno - ale wiesz, ze to wyjątek dla Ciebie

[Amani]

Napisane przez kotekk81

dziekuje slicznie



kurcze to nieciekawie i co teraz?


matko ale mam zwalowa niedziele jeszcze dzis przyszla przyjaciolka z mezem i corcia i jakos tak zeszlo ze wypilysmy flaszke wina oczywiscie Panowie zajmowali sie dziewczynkami i w przyplywie spontanicznosci kupilysmy bilety na koncert Zakopower
a jak juz konczylysmy flaszke to wybralysmy fajny fitness club (juz tam kiedys jezdzilysmy tyle ze na silownie) i teraz pozostalo nam wybrac zajecia (dowiedziec sie czy na karnecie mozna kozystac tylko z jednych zajec) i poczekac na wyplate Panowie pierwszy karnet sponsoruja



a i jutro baaaaaardzo poprosze o kciuki plissssss to jak sprawa zycia i smierci tak powiedzmy o 8:00-8:30

Nie wiem co teraz, jestem zalamana

Super, ze imprezka sie udala

i trzymam mega mocno kciuki za tajemnice

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Aaby, zabieraj się za pisanie pracy, bo Ci tyłek zleję!!

Skończyłam teorię!
I co? I co? I mnie nie zlejesz

Teraz pozostaje ją wysłać i... czekać. Na sąd

Napisane przez agnusek22

Aaby, gratuluję 3,3km Ale za brak rozgrzewki i rozciągania, to Ci się baty należą...To najłatwiejsza droga do kontuzji!!!

Ja melduje, że właśnie wróciłam z biegania - 7km zaliczone
Poza tym, dziś byłam z mężem na zakupach i zaopatrzyłam się w książki (Trylogia "Igrzysk śmierci"), w spódniczkę i bieliznę Kocham zakupy A jutro idę jeszcze na łajzy z kumpelą, bo spodni potrzebuje. Dodam, że nie cierpię kupować spodni

Kochana, ale ja napisałam, że się rozgrzewam

za 7km!
A zakupami to byś się jakoś bardziej pochwaliła "Igrzyska śmiercii" chłonie mój mąż - najpierw siostra zachwalała, teraz on Nie wiem, czy po obejrzeniu filmu jest sens czytać pierwszą część, ale może na drugą i trzecią się skuszę Matko, ile ja mam książek w kolejce!

Napisane przez Baobabek

jezu ale ta moja matka jest fałszywa nie ma dnia żeby mnie nie wyprowadziła z równowagi szlag mnie trafia, niech sie ona ode mnie odczepi wreszcie!zero wsparcia, zero pomocy...a przed ludźmi udaje wspaniałą matkę i babkę...ludzie trzymajcie mnie bo padne zablokuję ją na gg w końcu

Strasznie mi przykro

Napisane przez Madzialenka12344321

Która tęskniła??

Ja tak ciut

Napisane przez ButterBear

Też oglądałam Master Chefa - podoba mi się, ale oczywiście standardowo, jak to w tvnie, muszą wplatać jakieś dramatyczne historie rodzinne, dramaty... Program kulinarny, to kulinarny, nie podoba mi się ta tvnowa tendencja do brania ludzi na litość, bo ktoś ma mało kasy, ktoś nie ma węchu i bla bla bla...
Tzn nie zrozumcie mnie źle, oczywiście żal mi ludzi pokrzywdzonych przez los, ale to nie miejsce na takie rzeczy

Dokładnie!

Napisane przez kaaasiaaa_90

dziewczyny, pokażę Wam jeszcze mój test, bo to nieprawdopodobne żeby tylko 4 dni po terminie miesiączki mieć taką wyraźną kreske. mój narzeczony śmieje się że to będą bliźniaki

Ależ tłuste krechy! Gratuluję!
Może rzeczywiście bliźniaki? Byłybyśmy wyjątkowym wątkiem

[aaby]

Napisane przez tomalinka

Co do kolan to też mam z tym problem. Także mam kilka rad:
1. przede wszystkim rozgrzewka jest bardzo ważna
2. powinnas stopniowo przyzwyczajać organizm do tej formy ruchu i zaczynać właśnie od marszobiegów i bardzo powoli wydłużać czas truchtu
3. polecam arthoblock lub inne tego typu tabletki - kuracja miesięczna może pomóc (mój lekarz mi tak kiedyś zalecił)
4. staraj się biegać raczej po łąkach, lesie a nie po asfalcie. A już najgorsza dla kolan jest kostka brukowa.
5. no i buty ale tu sie nie znam dokładnie

Dziękuję
Poprzednio biegałam po asfalcie, tym razem mieliśmy marszo-bieg po lesie. Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, wydaje mi się, że właśnie te piachy i nierówność terenu spowodowała większe obciążenie
Niestety kolano boli. Nawet drugie zaczyna Dziś czuję, jakby ktoś mi taki malutki balonik z powietrzem tam wsadził i czasem nie mogę kolana zgiąć, bo ten balonik mi je blokuje

Udanego urlopu!

Napisane przez Amani

Dziewczyny, strasznie mi sie pokomplikowala sytuacja z pobytem tutaj... Bylam w szkole pytac o formalnosci dot. studiow tutaj i babka powiedziala, ze z ich doswiadczenia wynika, ze starajac sie tu o wize studencka mam 99% szans na odmowe najlepiej z Polski, ale tez jest ryzyko... Najmniejsze jest gdybym zostala tu au-pairka, ale wtedy rok z glowy u jakiejs obcej rodziny, byc moze na drugim koncu USA jestem zalamana...

Oby jednak się udało

kotku, trzymam kciuki!
dodaja, udanego wyjazdu! Wypocznijcie!


Bry.
Łeb mnie od rana boli Zauważyłam, że zaczyna mnie boleć pierwsze dnia okresu, przestaje ostatniego lub dzień po zakończeniu. I na ten ból tabsy nie bardzo pomagają Czy bóle głowy mogą być aż tak zależne od cyklu?


No nic, muszę spłodzić maila do promotorki póki jeszcze nie zaczął się poniedziałkowy szał. Oj już widzę, jaka będzie jej reakcja

[onyks]

Hej

Stokrotko, aż mi serca podskoczyło jak przeczytałam, masz wyraźniejszą krechę niż u mnie była!! Od razu leciałam na skarb zobaczyć i widzę że temp się trzyma!! Trzymam kciuki z całej siły ale myślę, żE to TO!!!!

[ButterBear]

Cześć...
Poniedziałek...po 2 tygodniach urlopu...aaaaaaaaaaa...

Napisane przez aaby

[FONT="Arial Narrow"]Skończyłam teorię!
I co? I co? I mnie nie zlejesz

Teraz pozostaje ją wysłać i... czekać. Na sąd

Aaby, jestem z Ciebie dumna
Trzymam kciuki za reakcję promotorki

Kurde, dziewczyny Wy wszystkie na tym skarbiemamy, a ja nawet nie czaję o co w tym chodzi tzn wiem, kiedy jest owulacja, śluzy bla bla bla, ale cała reszta jest dla mnie czarną magią...Chyba nie byłabym w stanie mierzyć temp. codziennie

[agnusek22]

Napisane przez kaaasiaaa_90

dziewczyny, pokażę Wam jeszcze mój test, bo to nieprawdopodobne żeby tylko 4 dni po terminie miesiączki mieć taką wyraźną kreske. mój narzeczony śmieje się że to będą bliźniaki

Gratulacje! A co miałaś z hormonami? Miałaś monitoring własnego, czy wspomaganego cyklu?

Napisane przez tomalinka

Co do kolan to też mam z tym problem. Także mam kilka rad:
1. przede wszystkim rozgrzewka jest bardzo ważna
2. powinnas stopniowo przyzwyczajać organizm do tej formy ruchu i zaczynać właśnie od marszobiegów i bardzo powoli wydłużać czas truchtu
3. polecam arthoblock lub inne tego typu tabletki - kuracja miesięczna może pomóc (mój lekarz mi tak kiedyś zalecił)
4. staraj się biegać raczej po łąkach, lesie a nie po asfalcie. A już najgorsza dla kolan jest kostka brukowa.
5. no i buty ale tu sie nie znam dokładnie

Jeszcze dodam do listy Tomalinki, ochraniacze na kolana
Udanych wakacji!!!

Napisane przez kotekk81

a i jutro baaaaaardzo poprosze o kciuki plissssss to jak sprawa zycia i smierci tak powiedzmy o 8:00-8:30

Kciuki trzymałam

Napisane przez aaby

Kochana, ale ja napisałam, że się rozgrzewam

za 7km!
A zakupami to byś się jakoś bardziej pochwaliła "Igrzyska śmiercii" chłonie mój mąż - najpierw siostra zachwalała, teraz on Nie wiem, czy po obejrzeniu filmu jest sens czytać pierwszą część, ale może na drugą i trzecią się skuszę Matko, ile ja mam książek w kolejce!

Cześć kochana! Nie zauważyłam z rozgrzewką - wybacz Do listy Tomalinki dodałam jeszcze ochraniaczo-ściągacze na kolana. Mój kumpel, z którym biegam bardzo sobie chwali i w ogóle go teraz kolana nie bolą.

Ja sobie chyba pierwszą cześć i tak przeczytam Będę mieć porównanie. I tak jak Ty, mam mnóstwo książek w kolejce do czytania - czas się zabrać

Spróbuję obfocić zakupy

Heloł Montag

Piję kawę, próbuję się rozbudzić i działam

[(t)asia]

ButterBear dlaczego miałabym to źle odebrać? Ja też jestem przeciwniczką picia w ciąży. Ja na co dzień nie pije żadnego alkoholu, a co dopiero w ciąży. I nie napisałam, że ja też jej nie powiedziałam do słuchu (ale na osobności). Uważam jednak, że to dorosła osoba i liczy się z konsekwencjami tego co robi. Jak widzę kobietę w ciąży to aż mnie skręca w środku! Ale nie podejdę i jej tego papierosa nie wyjmę z ust. Odezwę się oczywiście, ale czasami z tego gadania różne afery wychodzą =)
Amani o kurcze... to faktycznie niewesoło. żeby coś się wyjaśniło
kaaasiaaa_90 gratuluje!!!

Czyli już dwie II mamy?

Kotek wczoraj już czytałam o tych kciukach. I tak jak prosiłaś były trzymane =)
Aaby brawa za teorię... Ja stoję w martwym punkcie... Praca ma być oddana do przyszłego czwartku a tu nic... nawet promotor jej jeszcze nie widział.

Ja po wczorajszym skalpelu i dzisiejszych snach jestem ledwo żywa... Jakoś trzeba przetrwać ten dzień.

Dziewczyny mam pytanko. Może mi pomożecie.
Pierwsza sprawa- chcę podpisać rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków przed ślubem. Robiła któraś takie cuda?
Druga sprawa- do ślubu został miesiąc, nie wiem czy powinnam powiadamiać szefa. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że cała moja firma jest na drugim końcu Polski, a ja tu sama. Kontakt mam tylko telefoniczny. Tak na prawdę szefa widziałam może raz. W pracy i tak wiedzą że będzie ślub. I tu problem. Wydrukować zawiadomienie i wysłać dyrektorowi, czy mailem coś naskrobać? Nie wchodzi w grę osobiste wręczenie i powieszenie info na tablicy. Przed weekend nad tym myślałam ale nic nie wymyśliłam... Sprawa jest o tyle trudna, że możliwe że zaraz po ślubie przestanę tam pracować. Wiem, że jest zwyczaj zbiórek kasy na prezenty, bo sama się już składałam dla innych pracowników (mimo, że ich na oczy nie widziałam)
Pomożecie?

[ButterBear]

Napisane przez (t)asia

ButterBear dlaczego miałabym to źle odebrać? Ja też jestem przeciwniczką picia w ciąży. Ja na co dzień nie pije żadnego alkoholu, a co dopiero w ciąży. I nie napisałam, że ja też jej nie powiedziałam do słuchu (ale na osobności). Uważam jednak, że to dorosła osoba i liczy się z konsekwencjami tego co robi. Jak widzę kobietę w ciąży to aż mnie skręca w środku! Ale nie podejdę i jej tego papierosa nie wyjmę z ust. Odezwę się oczywiście, ale czasami z tego gadania różne afery wychodzą =)

A nie no, nie mówię o nawracaniu obcych bab Ale o tym, że gdyby mnie kobieta w ciąży poprosiła o przyniesienie alkoholu, to bym odmówiła.
Jasne, że jest dorosła...ale dorosłość nie zawsze idzie w parze z odpowiedzialnością..nie mówię o Twojej koleżance, ale ogólnie, że tak bywa.

Napisane przez (t)asia

Dziewczyny mam pytanko. Może mi pomożecie.
Pierwsza sprawa- chcę podpisać rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków przed ślubem. Robiła któraś takie cuda?
Druga sprawa- do ślubu został miesiąc, nie wiem czy powinnam powiadamiać szefa. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że cała moja firma jest na drugim końcu Polski, a ja tu sama. Kontakt mam tylko telefoniczny. Tak na prawdę szefa widziałam może raz. W pracy i tak wiedzą że będzie ślub. I tu problem. Wydrukować zawiadomienie i wysłać dyrektorowi, czy mailem coś naskrobać? Nie wchodzi w grę osobiste wręczenie i powieszenie info na tablicy. Przed weekend nad tym myślałam ale nic nie wymyśliłam... Sprawa jest o tyle trudna, że możliwe że zaraz po ślubie przestanę tam pracować. Wiem, że jest zwyczaj zbiórek kasy na prezenty, bo sama się już składałam dla innych pracowników (mimo, że ich na oczy nie widziałam)
Pomożecie?

Ja nie wiem, co Ci poradzić.
Ja wyslałabym chyba 'eleganckiego' maila z powiadomieniem o ślubie.

[Gucia0987]

DZIEŃ DOBRY!!!!

nie wiem czy to możliwe, ale chyba jeszcze nie napisałam żadnego posta w tym wątku Tak czy siak nadrobię!

Na razie tylko się witam po urlopie! Wieczorkiem Was poczytam i postaram się być na bieżąco no chyba, że Bikusia dysponuje streszczeniem, bardzo by mi to pomogło


Wróciłam dzisiaj do pracy i za 20min mam kontrolę Nei wierzę, że jestem wstanie to ogarnąć w ciągu 20min... no ale cóż... trzeba spróbować.
Także pierwszy dzień o urlopie, a już chcą mnie dobić Może ucieknę!


mam nadzieje, że ktoś tęsknił! Teraz już Wam nei dam spokoju!

[kaaasiaaa_90]

Napisane przez agnusek22

Gratulacje! A co miałaś z hormonami? Miałaś monitoring własnego, czy wspomaganego cyklu?

tym razem miałam monitoring swojego cylku, bez żadnych wspomagaczy (jedynie glucophage, które biorę regularnie od 6 miesięcy- leczenie łagodnej postaci pcos). A jeśli chodzi o zaburzenia hormonalne to przyczyną był za duży poziom testosteronu, kilka zmienionych pęcherzyków w jajnikach (pcos), stały poziom hormonów we wszystkich fazach cylku. a objawy to brak miesiączki, brak owulacji, trądzik, tycie (na szczęście tylko ok. 3 kg bo w miare szybko zaczęłam brać metformine). Gdy zaczęłam brać clo to pęcherzyki rosły, ale nie pękały. Po prostu miałam totalną masakre... i to prawdopodobnie przez te ch%$^& plastry anty. Na szczęscie z czasem hormony wróciły do normy. Jak widać do idealnego poziomu

[ButterBear]

Guciu, dobrze, że się odezwałaś? Jak to się stało, że się jeszcze nie odezwałaś w tym wątku? Chcesz baty?

Kasia, jak TŻ zareagował na wieśći o ciąży?

[Madzialenka12344321]

Cześć

Gucia witaj

Kotku trzymam kciuki.

aaby za napisanie teorii

Butter ja też nic nie mierzyłam podczas starań, wolałam wyluzować i powiedziałam sobie, ze dopiero po pół roku nieudanych prób zacznę.

Dziś odbieramy projekt od architekta oraz załatwiamy kościół - kciuki mile widziane

[agnusek22]

Napisane przez (t)asia

Dziewczyny mam pytanko. Może mi pomożecie.
Pierwsza sprawa- chcę podpisać rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków przed ślubem. Robiła któraś takie cuda?
Druga sprawa- do ślubu został miesiąc, nie wiem czy powinnam powiadamiać szefa. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że cała moja firma jest na drugim końcu Polski, a ja tu sama. Kontakt mam tylko telefoniczny. Tak na prawdę szefa widziałam może raz. W pracy i tak wiedzą że będzie ślub. I tu problem. Wydrukować zawiadomienie i wysłać dyrektorowi, czy mailem coś naskrobać? Nie wchodzi w grę osobiste wręczenie i powieszenie info na tablicy. Przed weekend nad tym myślałam ale nic nie wymyśliłam... Sprawa jest o tyle trudna, że możliwe że zaraz po ślubie przestanę tam pracować. Wiem, że jest zwyczaj zbiórek kasy na prezenty, bo sama się już składałam dla innych pracowników (mimo, że ich na oczy nie widziałam)
Pomożecie?

Co do rozdzielności, to w ogóle nie pomogę...
A co do ślubu, to ja bym oficjalną informację wysłała - albo pod postacią mejla albo zawiadomienia.

Napisane przez Gucia0987

DZIEŃ DOBRY!!!!

nie wiem czy to możliwe, ale chyba jeszcze nie napisałam żadnego posta w tym wątku Tak czy siak nadrobię!

Na razie tylko się witam po urlopie! Wieczorkiem Was poczytam i postaram się być na bieżąco no chyba, że Bikusia dysponuje streszczeniem, bardzo by mi to pomogło


Wróciłam dzisiaj do pracy i za 20min mam kontrolę Nei wierzę, że jestem wstanie to ogarnąć w ciągu 20min... no ale cóż... trzeba spróbować.
Także pierwszy dzień o urlopie, a już chcą mnie dobić Może ucieknę!


mam nadzieje, że ktoś tęsknił! Teraz już Wam nei dam spokoju!

Cześć kochana!!! Ja tęskniłam

Napisane przez kaaasiaaa_90

tym razem miałam monitoring swojego cylku, bez żadnych wspomagaczy (jedynie glucophage, które biorę regularnie od 6 miesięcy- leczenie łagodnej postaci pcos). A jeśli chodzi o zaburzenia hormonalne to przyczyną był za duży poziom testosteronu, kilka zmienionych pęcherzyków w jajnikach (pcos), stały poziom hormonów we wszystkich fazach cylku. a objawy to brak miesiączki, brak owulacji, trądzik, tycie (na szczęście tylko ok. 3 kg bo w miare szybko zaczęłam brać metformine). Gdy zaczęłam brać clo to pęcherzyki rosły, ale nie pękały. Po prostu miałam totalną masakre... i to prawdopodobnie przez te ch%$^& plastry anty. Na szczęscie z czasem hormony wróciły do normy. Jak widać do idealnego poziomu

No to super, że się udało Faktycznie, niezłe zawirowania miałaś

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

Gucia witaj

Kotku trzymam kciuki.

aaby za napisanie teorii

Butter ja też nic nie mierzyłam podczas starań, wolałam wyluzować i powiedziałam sobie, ze dopiero po pół roku nieudanych prób zacznę.

Dziś odbieramy projekt od architekta oraz załatwiamy kościół - kciuki mile widziane

Kciuki zaciśnięte!

[kaaasiaaa_90]

Napisane przez ButterBear

Kasia, jak TŻ zareagował na wieśći o ciąży?

oczywiście popłakał się razem ze mną i tak mnie ściskał że nie mogłam oddychać teraz nie może wytrzymać żeby nie powiedzieć wszystkim o ciąży, ale czekamy ostatecznie z mega radością i planami do wizyty u lekarza. Chyba obydwoje mnie możemy uwierzyć że w końcu się udało.

[Madzialenka12344321]

Kasiu super.

Tasia ja tez jestem za wysłaniem maila z powiadomieniem.

Agnusek

Wiecie.. dziś sie nie umiałam dobudzić. Dopiero co się z łożka zwlokłam, jeszcze jestem w piżamie. Mąż się bawi z Mają w łóżku jeszcze, chyba nadrabiają weekend

[Malensstfo]

Cześć dziewczynki

Ja dzisiaj obudziłam się z bólem głowy I nic nie przechodzi, buuuuu

Kasiu gratuluję! Piękne krechy!!

Madzia trzymam kciuki!

A wczoraj wieczorkiem było baaardzo milusio z mężem

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter ja też nic nie mierzyłam podczas starań, wolałam wyluzować i powiedziałam sobie, ze dopiero po pół roku nieudanych prób zacznę.

Dziś odbieramy projekt od architekta oraz załatwiamy kościół - kciuki mile widziane

Madziu, ja też wole na luzie Ale wolałabym też wiedzieć, czy atakuję męża w odpowiednim momencie , albo czy mam owulację

Napisane przez kaaasiaaa_90

oczywiście popłakał się razem ze mną i tak mnie ściskał że nie mogłam oddychać teraz nie może wytrzymać żeby nie powiedzieć wszystkim o ciąży, ale czekamy ostatecznie z mega radością i planami do wizyty u lekarza. Chyba obydwoje mnie możemy uwierzyć że w końcu się udało.

No to cudnie.
Kasiu, wybacz pytanie, nie jest to wścibstwo ale czy liczba przy Twoim nicku, to rok urodzenia? Pytam tylko dlatego, że jeśli tak, to bardzo wcześnie zdecydowaliście się a dziecko