Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 13.

[Ana***]

Napisane przez aaby

Skończyłam teorię!

powiedz mi pierw się pisze teorie, czy robi badania?

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36291996]Czy trzeba pytać o zgodę na badanie - to masz na myśli?
[/QUOTE]

Napisane przez Bika83

Ana zabij mnie, zapomniałam o tym zeszycie - przed chwilą mi się przypomniało a z pracy wyszłam po 11....... przepraszam

to kiedy odwiedzasz dzieci

Napisane przez Bika83

Nauczycielki jak tam po rozpoczęciu roku szkolnego??? Ja przekazałam klasę nowej pani i tyle..... jak pisałam wyżej ciągle jakaś poddenerwowana jestem.....

u nas nie było wrzucenie dzieci i normalny dzień

[kotekk81]

Napisane przez agnusek22

Kotku! Wielkie gratulacje!!! JUPI

dziekuje

Napisane przez (t)asia

Gratuluje! Gdyby te kciukasy tak wszystko załatwiały...ach świat byłby piękniejszy....

dzieki i uwierz mi wizazowe kciuki potrafia duuuzo zdzialac

Napisane przez onyks

Kotek gratulacje!!!! klaski:

dziekowac

Napisane przez Malensstfo

Standard, mój też tak mówił

no i widzis co wymodzil mial chlopak racje haha

Napisane przez stokrotka24

Kotek trzymam kciuki

dziekuje

Napisane przez gucia6

dzieki i wygladalam dzis dokladnie tak jak ta emotka

Napisane przez metkaa

gratuluje

dziekuje



wlasnie niedawno wlazlam do domu...chcialam zjesc obiad ale Maja miala dokladnie taki sam plan.....i tak: ja jestem bez obiadu ale za to Maja pojedzona

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Ana, rodzice muszą wyrazić zgodę na badanie dziecka w poradni psychologiczno-pedagogicznej To rodzic decyduje, czy chce przebadać dziecko, a później, jeśli ma opinię z poradni, to czy dostarczy ją do szkoły/przedszkola.

[Gucia0987]

Czytam juz od godziny... chyba nie dam rady wszystkiego nadrobić

Bika nic się nie dzieje, nie dziwie się, że się pogubiłas bo ja chciałam wszystkim coś napisac aż w końcu wszystko mi sie pomylało...

agnusku miałam 2 tyg urlopu i mialam zupełny detox od kompa

Kotku spóźnione 100 lat!

Mrowinko tulę i ja mocno wierzę w to, że będziecie rodzicami! Głowa do góry

Żabcia doczytałam o problemach Dominika z oczkiem, przykro mi że tak się męczy no i szkoda, ze ciocia nie dostała wizy

Blonde jak wasz urlop? zadowolona?

Bao gratuluję 9 miesiąca!!!!

Gocha super, że synek dał rade dzisiaj w przedszkolu! strippi a jak Twoja Julka?

abby gratuluje postępów w pisaniu pracy!

Magda, Strong super, że maluszki sie dobrze rozwijają!

i więcej grzechów nie pamietam... przepraszam.
ale przeczytałam i myślę, że jestem w miarę na bieżąco! Oczywiście witam też nowe dziewczyny!

[Amani]

hej!!!

Napisane przez kotekk81

ok wpadlam na szybko zebyscie nie musialy trzymac kciukasy caly dzien no i zebyscie nie zyly w takiej niepewnosci

.a wiec...dzis o godzinie 8:00 mialam egzamin teoretyczny na prawko i ...... zdalam no i zapisalam sie tez na praktyczny niestety z moja praca termin mam na 08.10. (chociaz i tak pierwszy wolny termin pani proponowala mi na 03.10 wiec nie tak zle)


dziekuje jeszcze raz za kciuki jestescie nieocenione

wow!!! gratuluje

Napisane przez mysia1986

Witam

Bardzo chetnie przyłacze sie do staraczek mamy z mężem za soba pierwszy cykl starań.. niestety bez pozytywnych efektów dzisiaj przyszła @
W skórcie o mnie : mam 26 lat, pochodze i mieszkam w okolicach Warszawy i od niedawna jestem szczęsliwą żoną
Gratuluje obenym na forum przyszłym mamuśką i trzymam mocno kciuki za przyszłe
Mam jeszcze takie pytanie - czy Wy przyszłe mamy macie jakies swoje specjalne motody przygotowań na obecnosci dzidzi ?? Bo ja jak narazie łykam tylko kwas foliowy, no i staram sie lepiej odżywiać, spacerować - bo leniem jestem niesamowitym , takze taki spacer dla mnie to jak ciężkie cwiczenai fizyczne

witam

Napisane przez kaaasiaaa_90

nieszkodzi, tak to moja data urodzenia. ogólnie to przywykłam do takigo stwierdzenia bo jakoś nigdy nie ukrywałam tego że chce mieć dziecko w takim wieku. ogólnie kiedyś byłam bardzo anty-dzieci. zawsze mówiłam sobie- kariera, ślub, dzieci. Pewnego dnia się to zmieniło, ale to dłuuuga historia oczywiście nie jest tak ze jestem na utrzymaniu rodziców, bez planów na przyszłość mam prace, studiuję zaocznie, w przyszłym roku zaplanowany ślub i wspaniałą rodzinę która bardzo mnie wspiera.
...no to tak ogólnie

Witam rowiesniczke
Widze, ze podejscie mamy odwotne, ja kiedys szlochalam za kazdym dzieckiem na ulicy, a teraz mi sie odwidzialo
Fajnie, ze macie taka dobra sytuacje.

Napisane przez stokrotka24

Dzień dobry
ja tylko na chwilę bo mam przerwę między praktykami a pracą. Miałam tylko iść z papierami dzisiaj do przedszkola, ale zostałam. Na początku miałam lekkiego stresa ale potem żal mi było iść stamtąd dzieci są kochane. I zaraz do pracy idę
Stałam dzisiaj nawet w laboratorium na betę ale taka duża kolejka była, że zrezygnowałam i teraz się waham co zrobić, czy robić dzisiaj czy czekać do środy. Mam lekkie mdłości, dzisiaj rano nie otworzyłam okna i jak weszłam do mieszkania to od razu do kibla leciałam, ale na szczęście nic nie było, rano tylko raz mi podeszło wszystko do gardła No i nie mam apetytu co u mnie jest dziwne

Onyks trzymam trzymaj kochana kciuki
Amani kreska wyszła od razu, widziałam, że coś tam jest tylko czekałam aż test zrobi się biały, bo nie wierzyłam. Robiłam go z myślą, że negatywny będzie
Gucia0987 ja tęskniłam, tak myślałam, że będziesz w poniedziałek, jak się ogarniesz to opowiadaj jak wakacje
Kotek trzymam kciuki
butter to zakładaj konto na skarbie, zawsze to możesz sobie coś notować
kasia90 piękne krechy

Jak od razu to naprawde szanse sa duze

Napisane przez Bika83

Dzięki chyba wizja zbliżającego się porodu zaczyna mnie przerastać.... w sobotę rano miałam pierwszy skurcz który boleśnie odczułam - łzy mi popłynęły...... jednak wcale nie będzie fajnie na porodówce...... no i Emilka jak się rozpręża, prostuje - niestety nie jest to przyjemne - takie napięcie w brzuchu - zaczynam się coraz gorzej czuć..... aż mi z tym wstyd, tyle na nią czekałam a teraz zaczynam narzekać...... weźcie mnie postawcie do pionu.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

A, no i Nikitka czekamy na relacje z pierwszego dnia w nowej pracy

rany koguta, Bikus, to juz tak blisko...

[ButterBear]

Jestem już w domu. Postawiłam rosołek i leżę już pod pierzyną. Ledwo żyję dziewczyny, kichnęłam dziś chyba z 345 razy, katar dalej, zaczyna się kaszel, temp: ponad 37 stopni. Kurdeeee...
Piję herbatę z lipy z imbirem - mam nadzieję, że pomoże...

Przepraszam, że marudzę

[Gucia0987]

Kotekk gratuluję!

stokrotko po cichutku gratuluje Mam nadzieje, ze uda ci się jutro pójść na betę Super!

Wakacje super! Pogoda dopisała, poznaliśmy świetnych ludzi. Mimo tego, że sporo starszych od nas, to zabawa była przednia! do tego przeżywamy drugi miesiąc miodowy, więc jest po prostu bosko!
Udąło mi się złapać troszkę słońca, zrobiliśmy sobie kilka wycieczek, jadłam wszystko bez opamietania, co odbiło się na mojej wadze Trzeba jk najszybciej wrócic do biegania i to tak chyba w skrócie

[mysia1986]

halo haloo
Barszczyk zrobiony, a ja popijam pyszne winko mmm... pychotka.
Mamy spory zapasik - niedawno bralismy slub i zamiast kwiatów prosilismy o winko lub ksiązki.


hmmm a ja mam do Was dziewczyny pytanie, jak pisalam wczesniej jestem po różnych przejsciach ginekologicznych (torbiel na jajowodzie i polip na szyjce macicy) czy któras z Was miała jakie tego typu dolegliwosci i czy słyszała od lekarza jaki moze miec to wpływ na ewentualne starania o dzieko??

[stokrotka24]

dobry wieczór
ja jeszcze w pracy siedzę od 12 i powiem wam, że robienie praktyk i praca jednocześnie- razem 12 h to trochę kiepski pomysł. Niby aż tak nie jestem zmęczona ale zasypiam normalnie
na betę chciałam iść ale za czym obdzwoniłam laboratorium i znalazłam takie które pobiera krew cały dzień (reszta tylko do 10), to zrobiło się mało czasu i szybko pojechałam do tego labo ale pech chciał, że babka, która pobiera krew na chwilę gdzieś wyszła, nikt nie wiedział gdzie jest a ja już musiałam do pracy jechać. nie było mi więc dane dzisiaj zrobić tej bety, może jutro sie uda, mam nadzieję, że to nie jest zły znak.
Musze jeszcze poszukać jakiś zajeć na jutro do przedszkola, więc nawet was nie nadrabiam. Buziaki

[ButterBear]

Napisane przez mysia1986

halo haloo
Barszczyk zrobiony, a ja popijam pyszne winko mmm... pychotka.
Mamy spory zapasik - niedawno bralismy slub i zamiast kwiatów prosilismy o winko lub ksiązki.


hmmm a ja mam do Was dziewczyny pytanie, jak pisalam wczesniej jestem po różnych przejsciach ginekologicznych (torbiel na jajowodzie i polip na szyjce macicy) czy któras z Was miała jakie tego typu dolegliwosci i czy słyszała od lekarza jaki moze miec to wpływ na ewentualne starania o dzieko??

My na naszym ślubie zrobiliśmy tak samo, a i tak dostaliśmy mnóstwo kwiatów. Szkoda, bo zaraz po ślubie jechaliśmy na wakacje, więc większość padła

Co do spraw ginekologicznych, ja nie pomogę, nigdy nie miałam takich problemów, więc nie znam się. A nie rozmawiałaś o tym ze swoim lekarzem?

[mysia1986]

Napisane przez ButterBear

My na naszym ślubie zrobiliśmy tak samo, a i tak dostaliśmy mnóstwo kwiatów. Szkoda, bo zaraz po ślubie jechaliśmy na wakacje, więc większość padła

Co do spraw ginekologicznych, ja nie pomogę, nigdy nie miałam takich problemów, więc nie znam się. A nie rozmawiałaś o tym ze swoim lekarzem?

Rozmawiałam, ona mnie uspokaja. Ale spotkałam w szpitalu takiego Pana dokotra który był innego zdania... i troche sie pogubiłam. Teraz kiedy zaczelismy staranie to do mnie wróciło. Zastanawia msie czy nie zasiegnąc rady jeszcze jakiego trzeciego.
Co do kwiatów my dostalismy tylko 3 małe bukieciki tez jechalismy odrazu na wakacje, dlatego jeżeli chodzi o to goście sie spisali

[Malensstfo]

Trafiłam chyba na powtórki Rozmów w Toku...o 15-latkach co zaczęły współżycie...i teraz była dziewczyna, która z chłopakiem zaczęła w wieku 13 lat!! No ludzie!!! Gdzie żebym ja w takim wieku o takich rzeczach myślała!! Ba!! Ja nawet nie wiedziałam o takich rzeczach! Masakra ...

[mysia1986]

Napisane przez stokrotka24

dobry wieczór
ja jeszcze w pracy siedzę od 12 i powiem wam, że robienie praktyk i praca jednocześnie- razem 12 h to trochę kiepski pomysł. Niby aż tak nie jestem zmęczona ale zasypiam normalnie
na betę chciałam iść ale za czym obdzwoniłam laboratorium i znalazłam takie które pobiera krew cały dzień (reszta tylko do 10), to zrobiło się mało czasu i szybko pojechałam do tego labo ale pech chciał, że babka, która pobiera krew na chwilę gdzieś wyszła, nikt nie wiedział gdzie jest a ja już musiałam do pracy jechać. nie było mi więc dane dzisiaj zrobić tej bety, może jutro sie uda, mam nadzieję, że to nie jest zły znak.
Musze jeszcze poszukać jakiś zajeć na jutro do przedszkola, więc nawet was nie nadrabiam. Buziaki

trzymam mocno i wierze ze bedzie dobrze

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez Malensstfo

Trafiłam chyba na powtórki Rozmów w Toku...o 15-latkach co zaczęły współżycie...i teraz była dziewczyna, która z chłopakiem zaczęła w wieku 13 lat!! No ludzie!!! Gdzie żebym ja w takim wieku o takich rzeczach myślała!! Ba!! Ja nawet nie wiedziałam o takich rzeczach! Masakra ...

yyy niestety takie czasu, trudno teraz nadążyc za młodzieżą, specjalnei stara sie nie czuje ale jak czasem takich nastolatkow posłucham to mam wrażenie ze zyje na innej planecie

[ButterBear]

Napisane przez mysia1986

Rozmawiałam, ona mnie uspokaja. Ale spotkałam w szpitalu takiego Pana dokotra który był innego zdania... i troche sie pogubiłam. Teraz kiedy zaczelismy staranie to do mnie wróciło. Zastanawia msie czy nie zasiegnąc rady jeszcze jakiego trzeciego.
Co do kwiatów my dostalismy tylko 3 małe bukieciki tez jechalismy odrazu na wakacje, dlatego jeżeli chodzi o to goście sie spisali

Może warto zasięgnąć opinii jeszcze innego lekarza?
Mam nadzieję, że nie będzie żadnych komplikacji

Napisane przez Malensstfo

Trafiłam chyba na powtórki Rozmów w Toku...o 15-latkach co zaczęły współżycie...i teraz była dziewczyna, która z chłopakiem zaczęła w wieku 13 lat!! No ludzie!!! Gdzie żebym ja w takim wieku o takich rzeczach myślała!! Ba!! Ja nawet nie wiedziałam o takich rzeczach! Masakra ...

Niezłe są takie przypadki tylko, że to są dzieci...ja się pytam gdzie są rodzice...opieka, rozmowa, uświadamianie..

[kaska87]

cześć
od niedzieli ostro ćwiczę -niedziela i poniedziałek zumba, a dzisiaj zaczęłam Ewkę daje wycisk, ale jest dobrze

niech każdy ma dzieci kiedy chce ja jak pójdzie wg planu urodze w wieku 27 lat i mi to pasuje

[Baobabek]

heloł nie wiem czy ktoś o mnie pytał, bo nie nadrobiłam, ale sie wychwalę po wizycie po pierwsze szyjka wysoko i zamknięta!!!!!!!!!!!!!gin powiedziała, że teraz to chyba przenoszętętno małej 140/min, waga ok 3kg, wychodziło pomiędzy 2950g, a 3100g, bo miała nóżki do brzuszka przyciśnięte, więc trzeba przyjąć, że 3 kg ma, lożysko III stopień i lekkie zwapnienia, wody w normie, macica miękka, leki mam brać do niedzieli włącznie i koniec w czwartek do południa mam na ktg się zgłosić do szpitala i na wymaz na paciorkowca - bleeee i do niej po zapisie, zeby mogłą sprawdzić, ktg mam co czwartek mieć i jak nie urodzę do 27ego to wtedy bedę mieć dodatkowe usg i zobaczymy co dalej jejuuuu ale jestem szczęśliwa mogę wyjść z małym na spacer mam tylko nie dźwigać i nie przemęczać się coby siłę rodzić mieć
Bika, a jak u Ciebie????????????

[ButterBear]

Napisane przez Baobabek

heloł nie wiem czy ktoś o mnie pytał, bo nie nadrobiłam, ale sie wychwalę po wizycie po pierwsze szyjka wysoko i zamknięta!!!!!!!!!!!!!gin powiedziała, że teraz to chyba przenoszętętno małej 140/min, waga ok 3kg, wychodziło pomiędzy 2950g, a 3100g, bo miała nóżki do brzuszka przyciśnięte, więc trzeba przyjąć, że 3 kg ma, lożysko III stopień i lekkie zwapnienia, wody w normie, macica miękka, leki mam brać do niedzieli włącznie i koniec w czwartek do południa mam na ktg się zgłosić do szpitala i na wymaz na paciorkowca - bleeee i do niej po zapisie, zeby mogłą sprawdzić, ktg mam co czwartek mieć i jak nie urodzę do 27ego to wtedy bedę mieć dodatkowe usg i zobaczymy co dalej jejuuuu ale jestem szczęśliwa mogę wyjść z małym na spacer mam tylko nie dźwigać i nie przemęczać się coby siłę rodzić mieć
Bika, a jak u Ciebie????????????

Kochana, to są fantastycznie wieści. Bardzo się cieszę!!
Tylko nie popadnij w przesadną euforię i nie szalej!!
Bądź grzeczna

[Malensstfo]

Napisane przez ButterBear

Niezłe są takie przypadki tylko, że to są dzieci...ja się pytam gdzie są rodzice...opieka, rozmowa, uświadamianie..

Dokładnie...chociaż była mama...i generalnie rozmawiała z tą cóką, bo znalazła jakieś globulki, itd. I tak rozsądnie to przedstawiała...tyle że córka olała mamusię...Od razu pomyślałam o mojej "siostrzenicy", która jest mniej więcej w tym samym wieku...to aż nie mogłam sobie tego wyobrazić!!!

Mysia a z tym słuchaniem i obserwacją nastolatków i młodzieży to masz rację...ja się wtedy czuję jak jakaś zakonnica albo nie wiem kto!

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Baobabku super!!! Tylko Butter ma rację, co byś teraz z euforią nie przesadziła

Bikaaaaaa a ty co???

[gochaa_p]

Napisane przez Baobabek

heloł nie wiem czy ktoś o mnie pytał, bo nie nadrobiłam, ale sie wychwalę po wizycie po pierwsze szyjka wysoko i zamknięta!!!!!!!!!!!!!gin powiedziała, że teraz to chyba przenoszętętno małej 140/min, waga ok 3kg, wychodziło pomiędzy 2950g, a 3100g, bo miała nóżki do brzuszka przyciśnięte, więc trzeba przyjąć, że 3 kg ma, lożysko III stopień i lekkie zwapnienia, wody w normie, macica miękka, leki mam brać do niedzieli włącznie i koniec w czwartek do południa mam na ktg się zgłosić do szpitala i na wymaz na paciorkowca - bleeee i do niej po zapisie, zeby mogłą sprawdzić, ktg mam co czwartek mieć i jak nie urodzę do 27ego to wtedy bedę mieć dodatkowe usg i zobaczymy co dalej jejuuuu ale jestem szczęśliwa mogę wyjść z małym na spacer mam tylko nie dźwigać i nie przemęczać się coby siłę rodzić mieć
Bika, a jak u Ciebie????????????

no to super

[ButterBear]

Napisane przez Malensstfo

Dokładnie...chociaż była mama...i generalnie rozmawiała z tą cóką, bo znalazła jakieś globulki, itd. I tak rozsądnie to przedstawiała...tyle że córka olała mamusię...Od razu pomyślałam o mojej "siostrzenicy", która jest mniej więcej w tym samym wieku...to aż nie mogłam sobie tego wyobrazić!!!

Mysia a z tym słuchaniem i obserwacją nastolatków i młodzieży to masz rację...ja się wtedy czuję jak jakaś zakonnica albo nie wiem kto!

Wiesz co, ja myślę, że to nie kwestia tego, że mama nagle sie dowiedziała i postanowiła interweniować. To kwestia wychowania, wpajania pewnych wartości, możliwości do rozmów, świadomości, że jak jest taka potrzeba to dziecko może przyjść do matki, porozmawiać, poradzić się...
Tego, że jest się dla dziecka od samego początku, a nie dopiero jak coś się dzieje...chodzi o zapobieganie takim zachowaniom, a nie potem pozbywaniu się ich i interweniowaniu...tak mi się zdaje

Bika, właśnie, co u Ciebie?

[Malensstfo]

Zapomniałyśmy, że Bika w poniedziałki ma szkołę rodzenia! Właśnie z niej wraca i się odezwie

Butter pewnie masz rację...w każdym razie mi ręce opadły

[Baobabek]

staram sie staram, ale jutro z małym i z siostrą do przedszkola odebrać siostrzenicę idziemy - moje pierwse wyjście

[Malensstfo]

Napisane przez Baobabek

staram sie staram, ale jutro z małym i z siostrą do przedszkola odebrać siostrzenicę idziemy - moje pierwse wyjście

hihi, fajnie patrzeć jak się tak cieszysz

[ButterBear]

Napisane przez Malensstfo

Zapomniałyśmy, że Bika w poniedziałki ma szkołę rodzenia! Właśnie z niej wraca i się odezwie

Butter pewnie masz rację...w każdym razie mi ręce opadły

No mi też ręce opadają, jak słyszę coś takiego...

Ok, to czekamy cierpliwie na Bikę i jej relację.

Ja się nudzę na kanapie. Powinnam prasować, ale nie mam siły. Mąż ma pracę, więc siedzę tu i marzę, żebyście się uaktywniły

[strippi]

Napisane przez blonde_hair

Trzymam kciuki.
Dasz rade

ufff dałam radę

Napisane przez gochaa_p

dobrze będzie i tej myśli się trzymajmy

no mam nadzieję, ale jestem zdołowana

Napisane przez stokrotka24

na żywo bardziej widać, widzicie ten cień cienia?

widzę!!! jest wyraźniejsza niż u mnie
trzymam kciuki!!

Napisane przez kaaasiaaa_90

dziewczyny, pokażę Wam jeszcze mój test, bo to nieprawdopodobne żeby tylko 4 dni po terminie miesiączki mieć taką wyraźną kreske. mój narzeczony śmieje się że to będą bliźniaki

wow super grube krechy, gratulacje

Napisane przez gochaa_p

hej
wpadłam na chwilkę napisać tylko że mam już oficjalnie przedszkolaka w domu
Dziś było tylko uroczyste rozpoczęcie, tak więc stres jest przełożony na jutro :P
Wojtuś się troszeczkę bał, krępował. Na akademii był przyklejony do mnie, potem w sali poszedł się bawić ale stał w rogu, nie bardzo chciał do dzieci. Wszystko trwało godz więc nie da się ocenić jak to będzie jutro. No ale po powrocie mówił "mama ato dzidzi" więc jest nadzieja

STRIPI a jak u Was??

No to super, u nas
Julcia weszła do sali, pożegnała się ze mną i od razu do zabawek poleciała, oglądała i biegała od regału do regału. Taki chłopiec płakał, to popatrzyła na niego taka zagubiona, ale zawołałam ją i powiedziałam "pa kochanie, mama idzie zrobić obiadek i przyjdzie", a ona "papa mama" i pobiegła do zabawek
Poszłam na zakupy i jak wracałam to zaglądałam zza krzaków haha i widziałam, że chodzi sobie i nie płakała, a to było jakoś 30min po zostawieniu jej. Za to dużo dzieci płakało już.
Odebrałam ją o 14:15, miała mokre spodnie :/ ale miała te co rano przyszła, czyli musiała zrobić siku przed moim przyjściem, kiedy Panie zajęte były rozmowami z rodzicami. No i zesikała się podczas snu, niestety w domu śpi z pampersem, a tutaj do spania nie zakładają.

No zobaczymy jak to będzie.
Pani powiedziała, że chuligan jest przy leżakowaniu i nie chciała leżeć, ale po jakimś czasie zasnęła.
Z jedzeniem było ok, podziubała jak to ona, z czasem pewnie zacznie ładnie jeść. Pani powiedziała, że będzie dobrze

Napisane przez Gucia0987

strippi a jak Twoja Julka?

Post wyżej opisałam dokładnie

Napisane przez Baobabek

heloł nie wiem czy ktoś o mnie pytał, bo nie nadrobiłam, ale sie wychwalę po wizycie po pierwsze szyjka wysoko i zamknięta!!!!!!!!!!!!!gin powiedziała, że teraz to chyba przenoszętętno małej 140/min, waga ok 3kg, wychodziło pomiędzy 2950g, a 3100g, bo miała nóżki do brzuszka przyciśnięte, więc trzeba przyjąć, że 3 kg ma, lożysko III stopień i lekkie zwapnienia, wody w normie, macica miękka, leki mam brać do niedzieli włącznie i koniec w czwartek do południa mam na ktg się zgłosić do szpitala i na wymaz na paciorkowca - bleeee i do niej po zapisie, zeby mogłą sprawdzić, ktg mam co czwartek mieć i jak nie urodzę do 27ego to wtedy bedę mieć dodatkowe usg i zobaczymy co dalej jejuuuu ale jestem szczęśliwa mogę wyjść z małym na spacer mam tylko nie dźwigać i nie przemęczać się coby siłę rodzić mieć
Bika, a jak u Ciebie????????????

no to super!! ja też przenosiłam, a od 30tyg musiałam się oszczędzać i leżeć, bo w każdej chwili mogłam przenosić.

[gucia6]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36295913]Złość mi przeszła, wróciłam i lecę nadrabiać [/QUOTE]

Napisane przez ButterBear

Jestem już w domu. Postawiłam rosołek i leżę już pod pierzyną. Ledwo żyję dziewczyny, kichnęłam dziś chyba z 345 razy, katar dalej, zaczyna się kaszel, temp: ponad 37 stopni. Kurdeeee...
Piję herbatę z lipy z imbirem - mam nadzieję, że pomoże...

Przepraszam, że marudzę

zdrówka

Napisane przez ButterBear

Niezłe są takie przypadki tylko, że to są dzieci...ja się pytam gdzie są rodzice...opieka, rozmowa, uświadamianie..

niestety ja mam wrażenie, że w wielu domach to jeszcze temat tabu...
ja sama dowiedziałam się wszystkiego od ginekologa i z różnych pisemek ... wg mojej mamy to nie powinno mnie to było interesować aż do ślubu...
więc uświadamiania u mnie w domu nie było, a z patologii nie pochdzę


to mi sie tez podoba w Niemczech, że uświadamianie i wychowanie seksualne jest prowadzone przez ginekologów, którzy właśnie rzeczowo uświadmiają młodzież nie tylko o ryzyku ciąży, ale też i chorób, i sposobach zabezpieczeń

[strongwomen]

Streści mi ktoś coś....?

[Ana***]

Napisane przez Baobabek

heloł nie wiem czy ktoś o mnie pytał, bo nie nadrobiłam, ale sie wychwalę po wizycie po pierwsze szyjka wysoko i zamknięta!!!!!!!!!!!!!gin powiedziała, że teraz to chyba przenoszętętno małej 140/min, waga ok 3kg, wychodziło pomiędzy 2950g, a 3100g, bo miała nóżki do brzuszka przyciśnięte, więc trzeba przyjąć, że 3 kg ma, lożysko III stopień i lekkie zwapnienia, wody w normie, macica miękka, leki mam brać do niedzieli włącznie i koniec w czwartek do południa mam na ktg się zgłosić do szpitala i na wymaz na paciorkowca - bleeee i do niej po zapisie, zeby mogłą sprawdzić, ktg mam co czwartek mieć i jak nie urodzę do 27ego to wtedy bedę mieć dodatkowe usg i zobaczymy co dalej jejuuuu ale jestem szczęśliwa mogę wyjść z małym na spacer mam tylko nie dźwigać i nie przemęczać się coby siłę rodzić mieć
Bika, a jak u Ciebie????????????

ooo super!!!

Napisane przez strippi

ufff dałam radę


no mam nadzieję, ale jestem zdołowana



widzę!!! jest wyraźniejsza niż u mnie
trzymam kciuki!!



wow super grube krechy, gratulacje



No to super, u nas
Julcia weszła do sali, pożegnała się ze mną i od razu do zabawek poleciała, oglądała i biegała od regału do regału. Taki chłopiec płakał, to popatrzyła na niego taka zagubiona, ale zawołałam ją i powiedziałam "pa kochanie, mama idzie zrobić obiadek i przyjdzie", a ona "papa mama" i pobiegła do zabawek
Poszłam na zakupy i jak wracałam to zaglądałam zza krzaków haha i widziałam, że chodzi sobie i nie płakała, a to było jakoś 30min po zostawieniu jej. Za to dużo dzieci płakało już.
Odebrałam ją o 14:15, miała mokre spodnie :/ ale miała te co rano przyszła, czyli musiała zrobić siku przed moim przyjściem, kiedy Panie zajęte były rozmowami z rodzicami. No i zesikała się podczas snu, niestety w domu śpi z pampersem, a tutaj do spania nie zakładają.

No zobaczymy jak to będzie.
Pani powiedziała, że chuligan jest przy leżakowaniu i nie chciała leżeć, ale po jakimś czasie zasnęła.
Z jedzeniem było ok, podziubała jak to ona, z czasem pewnie zacznie ładnie jeść. Pani powiedziała, że będzie dobrze



Post wyżej opisałam dokładnie



no to super!! ja też przenosiłam, a od 30tyg musiałam się oszczędzać i leżeć, bo w każdej chwili mogłam przenosić.

Bo będzie

[ButterBear]

Napisane przez gucia6

zdrówka

niestety ja mam wrażenie, że w wielu domach to jeszcze temat tabu...
ja sama dowiedziałam się wszystkiego od ginekologa i z różnych pisemek ... wg mojej mamy to nie powinno mnie to było interesować aż do ślubu...
więc uświadamiania u mnie w domu nie było, a z patologii nie pochdzę


to mi sie tez podoba w Niemczech, że uświadamianie i wychowanie seksualne jest prowadzone przez ginekologów, którzy właśnie rzeczowo uświadmiają młodzież nie tylko o ryzyku ciąży, ale też i chorób, i sposobach zabezpieczeń

Dzięki.

Wiesz, to nie chodzi o patologię. Tu nie ma reguł. Jeden nastolatek wpadnie w złe towarzystwo, inny nie...ale myślę, że właśnie szczera rozmowa z matką głównie, opieka, szczerość, a nie zabranianie i unikanie tematu, może po części zapobiec tego typu sytuacjom - co nie znaczy, że dziecko każdej matki, która nie rozmawia na ten temat schodzi na 'złą drogę'

A napisałam 'gdzie są rodzice', bo jak ma się 13 lat, to rodzice powinni mieć jeszcze coś do powiedzenia, jeśli chodzi o życie dziecka

Strippi, brawa dla Julki. Całkiem dzielnie sobie poradziła, Ty też (rozbawił mnie fragment, jak podglądałaś w krzakach ) A to, że zmoczyła gatki - trudno. Zaaferowana była, emocji dużo, może pani się zgadała, to się wypadek przytrafił

[Madzialenka12344321]

Kotku gratulacje

Onyks super, ze wszystko idzie do przodu.

tasia ja się na tej rozdzielności nie znam.

Stokrotko leć na betę

Bikuś ooo dziękuję za odp. oooo dostałaś podwyżkę?? Super, choć pewnie ja nie dostanę, dopiero jak wrócę do pracy, prawda?? Kochana ja też dziś wkurzona jakaś chodzę, mąz sie poświęcił i się wyżyłam na nim bo myślałam, że ludzi na mieście zacznę tłuc

metka

Bao super.

Mrowinko

Dziękuję tym , które trzymały kciuki. Wszystko załatwione