Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[Madziulka_17]

Napisane przez adrji

no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna

Boski

Napisane przez AgaGuernsey

A w ogole, to zapomnialam Wam napisac jaki stres przezylam w sobote...
Poszlismy wszyscy po 10 do sklepu na osiedle po pantofle dla Wiki i potem jeszcze do jednego sklepu. Zrobilo sie juz poznawo, wiec kazalam mezowi wrocic z dzieciakami do domu na zupe, a ja mialam jeszcze isc do jednego sklepu, zrobic zakupy potrzebne do dekoracji tortu. Zdarzylam tam tylko wejsc, chwile sie porozgladalam i zaczal mi dzwonic telefon. Jakisobcy numer. Odebralam. A tu maz takim dziwnym glosem, zebym konczyla zakupy i szybko wracala do domu. Na moje pytanie "co sie stalo?" powiedzial, ze nie dzwoni ze swojego telefonu i zebym wracala. No to wylecialam z tego sklepu i biegiem do domu, cala w strachu, ze sie cos zlego stalo. Mialam doslownie panike w oczach. Juz sobie wyobrazalam, ze ktoras wpadla pod samochod, albo cos. Jak bylam niedaleko juz, to widze jak sie ludzie zatrzymuja i patrza w kierunku naszego bloku. Wtedy pomyslalam, ze maz zapomnial wylaczyc gaz i sie dom spalil. Lece dalej i faktycznie straz stala. Juz niemal placze. Jak sie przecisnelam, to okazalo sie, ze to 2 samochody splonely. Na szczescie nie nasz. A jak zobaczylam dzieci cale i zdrowe, to siadlam na beton i sie rozplakalam. Caly ten stres tak ze mnie wychodzil. Potem pytalam meza, czemu do mnie dzwonil i ze chociaz mogl powiedziec, ze z dziecmi ok. Ale on sie tlumaczyl, ze jak dzwonil, to jeszcze nie wiedzial, co sie pali i myslal, ze moze trzeba bedzie ewakuowac mieszkanie, a on sam z trojka dzieci. A nie pomyslal, ze ja pomysle, ze sie cos stalo z dzieciakami. No straszne to bylo. W domu smrod nie do opisania (pozar byl pod naszymi oknami). Dalam im jesc na balkonie i na kilka godzin pojechalismy do kuzynki, zeby wywietrzala ta spalenizna. Cale szczescie, ze nic sie nikomu nie stalo i ze nie dzialo sie to w nocy, bo mogloby byc po bloku, gdyby samochody wybuchly. Jeszcze jak to pisze, to sie cala trzese. No i zakwasy mam do dzis po tym sprincie...

Współczuję przeżycia

Napisane przez zanka205

Poszłam po Filipa trochę wcześniej i wrócił zachwycony
Opowiadał że na śniadanko były kanapki z szynką ale zdjął sałate i ogórek bo nie lubi, pił kawę, a na obiad była zupka i makaron (łazanki)
mówił, że 3 chłopaków płakało, bo chcieli iść do domu, i że tańczył z dziewczynką co ma krótki białe włosy
i że w ogóle było super i że jutro znowu rano idzie do przedszkola

Dzielnego masz synka

Napisane przez youyou

Odebrałam Filipa przed 15.
Panie mówiły że był grzeczny, troszkę popłakał, ale go uspokajały, mówił tylko do nich że chce się przytulić więc go przytulały
NAwet pospał godzinę, zjadł zupkę i obiad, więc nie było źle.
Mówi że jutro też pójdzie

dla Filipka

Telik zdjęcia

[Natka_]

Napisane przez telik

Matka dziękuje
Jak malujesz pazurki ?

Kupiłam dzisiaj nowy kolor- granatowy, nawet fajnie wyszedł

Napisane przez brumek

Już parę razy miałam pytać mamuś, które strzygły, jak to wygląda? No bo ja rozumiem, ze 3-latek to wysiedzi jakoś. Ale roczniakowi kazać siedzieć na fotelu przez 10 minut - jakoś tego nie widzę Przynajmniej w przypadku mojego roczniaka

Domek był obcinany na stojąco, Pani fryzjerka miała pieska w salonie i to nim się zainteresował. Oczywiście ruszał się, ale nie było problemu z obcięciem

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

AgaG, zapomniałam wcześniej napisać, strasznie współczuję Ci przeżyć. Dobrze, że tylko na strachu się skończyło!

[DDewik]

Napisane przez brumek

Świetnie, brawo Nie miała pojęcia, że rehebilitacja trwa tyle czau. Myślałam, że raczej kilka tygodni. A Wojta naprawdę taka straszna, tak? Bo ja tylko z teorii wiem, że ponoć boli...

Straszna Brumku, a jak robisz ja swojemu dziecku to serce sie kraje, to byly takie uciski w okreslonych miejscach i naciagania(tak w skrocie), nie zycze najgorszemu wrogowi.Całe szczescie robilismy mu to z mezem kilka tygodniu, ale byly efekty(wazna była dokladnosc wykonania).Krzyczal przy tym strasznie.



Ja wlasnie poprasowałam(nie znosze tego robic), wole juz sprzatac, myc

Natka-a granacik nie barwi ci paznokci?Czy uzywasz cos pod lakier?
.

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez brumek

Już parę razy miałam pytać mamuś, które strzygły, jak to wygląda? No bo ja rozumiem, ze 3-latek to wysiedzi jakoś. Ale roczniakowi kazać siedzieć na fotelu przez 10 minut - jakoś tego nie widzę Przynajmniej w przypadku mojego roczniaka

.

Moj Borysek na pewno by nie usiedzial, dlatego ja dzisiaj jak mial drzemke , obcinalam mu grzywke (juz mu bardzo przeszkadzala), troszke boczki, moze nie wyszlo to jak od fryzjera, ale zle nie jest-maly rycerz sie z niego zrobil

Dobranoc mamuśki!

[brumek]

Napisane przez DDewik

Straszna Brumku, a jak robisz ja swojemu dziecku to serce sie kraje, to byly takie uciski w okreslonych miejscach i naciagania(tak w skrocie), nie zycze najgorszemu wrogowi.Całe szczescie robilismy mu to z mezem kilka tygodniu, ale byly efekty(wazna była dokladnosc wykonania).Krzyczal przy tym strasznie.

Brzmi strasznie Współćzuję, że musieliście przez to przechodzić Dobrze, że takie maluchy nie pamiętają.


Telik - a pokażesz obciętego Dżonego?

[telik]

Brumciu - o dziwo Jasiu oddał sie fryzjerce
Tzn siedział u mnie na kolanach ubrany w pererynke i bardzo go wszystko ciekawilo
Poza tym wzięłam iPada i oglądaliśmy sobie fotki z zoo

Nie chce go chwalić ale one jest strasznie grzeczny
A w ten weekend to już wzorowo
Sam spał w pokoiku- mieliśmy elektroniczna nianie
Także pobawilismy sie na weselu tańcząc z baby fonem
Ale myśle ze to zasługa górskich wędrówek.

[telik]

Sent from my iPad using Tapatalk HD

[Natka_]

Napisane przez DDewik

Straszna Brumku, a jak robisz ja swojemu dziecku to serce sie kraje, to byly takie uciski w okreslonych miejscach i naciagania(tak w skrocie), nie zycze najgorszemu wrogowi.Całe szczescie robilismy mu to z mezem kilka tygodniu, ale byly efekty(wazna była dokladnosc wykonania).Krzyczal przy tym strasznie.



Ja wlasnie poprasowałam(nie znosze tego robic), wole juz sprzatac, myc

Natka-a granacik nie barwi ci paznokci?Czy uzywasz cos pod lakier?

-Jejku, strasznie to. Dobrze, że jest poprawa
-Też nie znoszę prasować!
-Zawsze przy ciemniejszych kolorach używam podkładu

Telik, Taki mały facecik w tej fryzurce z Johnego, już nie niemowlak

[brumek]

Telik - ale czad! Cudnie mu w tym nastroszonym fryzie, oczu nie mogę oderwać Tak trochę a'la Twój mąż
I Ciebie bym chętnie zobaczyła w nieco większym fragmencie, bo zdaje się (sądząc po ostatnim zdjęciu), że wyglądałaś zjawiskowo

[aania_20]

Dzień dobry
Moje dziecko jeszcze śpi

dzięki dziewczyny za odp Kajoolku, już sobie ułożyłam jaki jej komentarz zwrotny wystawię Jak Szymuś?

Napisane przez Natka_

Co za baba A jakie ona ma komentarze?

nie ma dużo, kilkanaście, ale pozytywne niestety...

Napisane przez brumek

Aniu, a podjęłaś decyzję z byciem chrzestną?

jasne, decyzja niezmienna od momentu kiedy mnie o to poprosili na szczęście tata nic teraz nie truje

Napisane przez DDewik

Ja wlasnie poprasowałam(nie znosze tego robic), wole juz sprzatac, myc

ja też nienawidzę dlatego pewnie uznacie że leń jestem, ale nie prasuje nigdy sterty prania, tylko to co wyjęłam z szafy do założenia

Napisane przez telik

Nie chce go chwalić ale one jest strasznie grzeczny
A w ten weekend to już wzorowo
Sam spał w pokoiku- mieliśmy elektroniczna nianie
Także pobawilismy sie na weselu tańcząc z baby fonem
Ale myśle ze to zasługa górskich wędrówek.

śliczny Jasio! No i mamusia też

[youyou]

Telik pięęęęęęękne te foty i Jaś jest taki słodki super w nowych włosach


Dzień dobry

Ja chyba już nie potrzebuję budzika, Lila obudziła się dziś o 6:30, Filip przed 7, i mówi że już chce jechać do przedszkola
Jeszcze się nie przestawiłam na nowy rytm..

Dopijam kawę i lecimy.

Niestety chyba samochód mi się zepsuł, chyba tłumik się oderwał, bo coś tam widzę zwisa pod spodem i dziwny ma odgłos Po przedszkolu musze do mechanika podjechać..

[Kajool]

Napisane przez telik

Patik trzymam kciuki za jutro
AgaG jeśli Antkowi pasowało od razu 3 to chyba nie masz co sie martwić
Kajoolku w końcu wymyśliłem sama torta- biszkopt migdalowy, przełożenie mascarpone+ bita śmietaną + dżem jeżynowy
Wierzch mascarpone z bita śmietaną i barwnikiem
A za co chcesz dusic
Matka dziękuje
Jak malujesz pazurki ?

udusic chcialam za te pysznosci o tak poznej porze, bo sie obslinilam. Tort musial byc pyszny, a te inne ciasta, to co to??
No i Jasiek boski, wiesz Teliku , ale on czasami twojego Tz przypomina,ma takie spojrzenie

Napisane przez brumek

N

A czy to nie mogę po prostu być objawy poszczepienne? Takie typowe skutki uboczne?

według mnie tez moga, wedlug lekarki nie. A ja sie boje o siostre, bo szkarlatyna zarazliwa jest, wiec musze miec pewnosc, co go dopadlo.

Napisane przez aania_20

Dzień dobry
Moje dziecko jeszcze śpi

dzięki dziewczyny za odp Kajoolku, już sobie ułożyłam jaki jej komentarz zwrotny wystawię Jak Szymuś?


nie ma dużo, kilkanaście, ale pozytywne niestety...

jasne, decyzja niezmienna od momentu kiedy mnie o to poprosili na szczęście tata nic teraz nie truje

ja też nienawidzę dlatego pewnie uznacie że leń jestem, ale nie prasuje nigdy sterty prania, tylko to co wyjęłam z szafy do założenia

śliczny Jasio! No i mamusia też

Szymon lepiej, chociaz wstal o 6 ;( teraz marudzi, a ja juz troche wymiekam.
tez nie znosze prasowania. robie tak jak ty aniu

[agulaaabar]

witam znad kawy

Brumka szkoła językowa

Telik przy Tobie to się można jedynie kompleksów nabawić Prześlicznie wygladaliście też mnie zaciekawilo ostatnie zdjęcie
A Johny w nowych włoskach mega

Youyou uuu oby nic groźnego;/

Dewik matko kochana.. nie wyobrażam sobie nawet jak to musi byc ból dla maluszka

[pieleszka]

witam się

Telik piękne zdjęcia - już zdążyłam na fb przejrzeć i się pozachwycać
Adrij tort -cudo!!!
Kajool nie dziwię się, że się martwisz i o synka i o siostrę..bo jeśli to była szkarlatyna (ale nie sądzę..) to to jest bardzo zaraźliwe. nie wiem jak jest gdy sie przyjmuje antybiotyk od początku choroby, ale ja jak przechodziłam szkarlatynę, którą u mnie nie zdiagnozowano to jakiś czas po przechorowaniu strasznie schodziła mi skóra z dłoni i stóp. po tym stwierdzono, że byłam chora. mam nadzieję, że u Szymka tego nie będzie.

patik za pobranie

Filipki - Zankowy i Youyou dzielne z Was przedszkolaki
mojego tż-ta siostrzenica też była wczoraj pierwszy dzień w przedszkolu, ale było źle...mała nawet zwymiotowała ze stresu..no i płakała...dziwi mnie to trochę bo ona odkąd pół roku skończyła była wożona i do różnych babć, ciotek i innych takich jak rodzice pracowali. wszyscy myśleli, że i w przedszkolu nie będzie problemów(bo mała nigdy za rodzicami nie płakała), a tu aż taki stres dla niej...

AgaG współczuję przeżyć!!! ale jakbym ja ochłonęła po czymś takim to by się mężowi dostało, za takie stresowanie...

no właśnie dziewczyny - Teliku i AgaG - Wasze chłopaki tak bez problemu MM zaakceptowali??? ja już nawet się nie staram Hani podawać... kolejne opakowanie musiałam wyrzucić prawie pełne i już więcej nie kupię... nie ma sensu. Hania i tak nie wypije..

Aaniu no co za babsztyl paskudny Ci się trafił. Ty jej napisz, żeby lepiej Cię nie drażniła bo plagę myszy na nią rzucisz

moja przyjaciółka przysłała raniutko sms-a że jest na porodówce się teraz nie mogę w pracy skupić na robocie tylko myślę, jak tam on sobie radzą..jak poród idzie i w ogóle...i czekam na info, że Fabianek już na świecie

[CookieMonsters]

dobry
pospałysmy z Zuzem do 7:30 to i humor mam lepszy
ale i tak nie wiem co mam pisac, wiec poczekam na wene w krzakach

[myha82]

Witam
TELIKU Jasiek jest obłedny A ty...WOW. I te wszytskie smakowitości. Mniam...
AGAG nie wyobrażam sobie co czułas pedzac przez miasto...Dobrze, ze nikomu nic sie nie stało...
Gratulacje dla wszytskich dzielnych przedszkolaków
PIELESZKO ja tez czekam na wiesci od ciezarnej koleżanki. Miaął termin na 31.08 ale Adas zabarykadował sie i nie chce póki co wyjsc.

U ans dzisiaj nocjka nawet całkiem całkiem. om północy był tylko mały płacz, ale mamusia utuliła i sapłyśmy do rana. jak wychodziąłm to smacznie sobie spali z TŻ. Wczoraj np spali do po 8 i gdzie tu sprawiedliwosc

Ja dzisaj mam mocne postanowienie poprawy i mam zamiar troszke popracowac bo wczoraj 3/4 dnia bimbałam sobie
Ale póki to anstapi musze zaparzyc sobie kawe i moze cos zjem.

[anka_1984]

Dzień dobry z nad porannej kawy

Telik - ale słodki jest Twój Jaś!!! Zdjecia świetne, obrabiałaś je jeszcze?
Ciebie podziwiam za konsekwencję w bieganiu!!

brumek - strzyżenie mojego Rafałka skończyło się niedociętą grzywką.
Na początku grzecznie siedział na kolanach i się przytulał do mojej twarzy, więc tył i połowa głowy poszło łatwo, ale z drugą połową już się wiercił, szarpał - no ale jakoś poszło. A z przodu to już porażka, zaczął wrzeszczeć dlatego grzywkę mąż podcinał jak spał i teraz, jak nie ma zaczeszanych włosów to wygląda śmiesznie - bo tak krótko.

Ddewik - wpsółczuje rehabilitacji, widziałam jak kuzynka robiła swojej córeccze. Mała strasznie przy tym krzyczała!!!!

Kajool- oby jak najszybciej minęło!
Coraz bardziej boję się o mojego rozbójnika bo w czwartek też minie 7 doba...Oby nic nie zaczęło się dziać.

[myha82]

ANKA my tez mamy za krótka grzywke TŻ jej obcinał przy kapaniu bo jej wchodzila do oczu. Ja chciałm isc normalnie do fryzjera a tż sie uparł, ze sam jej obetnie i efekt jest tak, ze wyglada nie za dobrze

[mamad1]

Telik jestem pod wrażeniem! Piękni jesteście, jedzenie wyglada pycha!

DDewik najważniejsze, że rehabilitacja zakończyła się pomyślnie

Odnośnie fryzjerów i podcinania włosów dzieciom. Ja długo nie mogłam się zdecydować, żeby Patrykowi ściąć włoski, zwłaszcza z tyłu miał długie. Ale teraz wygląda lepiej, jak taki mały chłopczyk, a nie niemowlaczek (i w końcu nikt się nie zastanawia, czy to nie dziewczynka).

A jeszcze mnie interesuje jedna rzecz (jako wielkiej fanki karmienia UU - nadawałabym się na terrorystkę laktacyjną): ile jeszcze dzieciaków nie je MM tylko UU?

[Marina1]

Hej!

Nie pi.zę bo nie mam weny. Może kiedy. wróci

A mi .ię kurcza podobają dłuż.z w wlo.y u chłopców ( a la Kacperek z Rodzinki.pl ) więc nie będę .cinała ich mojemu gagatkowi

Buziaki!

Aha! wczoraj w.zyatko ok ( miała być ta rehabilitacja itp. ) nie mamy na nic chodzić- mały .ię .uper rozwija. A .kierowanie było od Pani lekarki tro.zkę prze.adzone. No ale Z tą ko.teczką na klacie mamy ob.erwować i zgło.ić .ie za 2-3 lata.

[beata_1988]

melduje sie z pracy - miałam nadrobić wczoraj ale nie było czasu - bylismy u i zeszło do wieczora.. ech.. czasu na swobodne myslenie mi brakuje..

[mamad1]

Marina, Zaneta gdzie jesteście?

[myha82]

MAMAD my juz na MM chlip clip

A u nas nadal niektórzy nie moga odróznic czy martyna to chłopak czy dziewczynka mimo , ze jest w sukieneczce i do tego na różowo

[pieleszka]

Napisane przez mamad1

A jeszcze mnie interesuje jedna rzecz (jako wielkiej fanki karmienia UU - nadawałabym się na terrorystkę laktacyjną): ile jeszcze dzieciaków nie je MM tylko UU?

Hanka jeszcze nadal UU - mało bo mało (bo jesteśmy na etapie odcycowywania ). ma jedno karmienie popołudniowe i w nocy, ale też już nie na każde zawołanie (bo potrafi co1,5-2 godz. wstać i wołać mama zyza da!)
a MM nie będzie piła, ale to już pisałam, że królewnie nie smakuje

[mamad1]

Napisane przez myha82

MAMAD my juz na MM chlip clip

A u nas nadal niektórzy nie moga odróznic czy martyna to chłopak czy dziewczynka mimo , ze jest w sukieneczce i do tego na różowo

Z powodu pracy zrezygnowałaś z karmienia UU?
U nas też tak było- ubranko w samochodziki, a mi mówili, że to dziewczynka

[Marina1]

Napisane przez mamad1

Marina, Zaneta gdzie jesteście?

mamad je.tem!
Nie pi.zę, bo mnie ta klawiatura doprowadza do obłędu. Aaaa

[myha82]

MAMAD zrezygnowałam z karmienia UU dopiero jakis miesiac temu ajk byłąm na urlopie ( na wszelki wypadek jakby nocki były nie przespan). odstawiłąm bo wiem, ze im dłuzej by to trwało tym trudniej byłoby to zrobic. Tym bardziej, ze był juz okres, ze Martyna rzycała sie na mnie, zebym jej dała cyca. I tak sie ciesze, ze udało mi sie karmic bo Martyna na poczatku w ogóle nie chciała cyca i była na MM. nikt mi nie dawał juz szans na karmienie. nawet połozna

[pieleszka]

Napisane przez myha82

MAMAD zrezygnowałam z karmienia UU dopiero jakis miesiac temu ajk byłąm na urlopie ( na wszelki wypadek jakby nocki były nie przespan). odstawiłąm bo wiem, ze im dłuzej by to trwało tym trudniej byłoby to zrobic. Tym bardziej, ze był juz okres, ze Martyna rzycała sie na mnie, zebym jej dała cyca. I tak sie ciesze, ze udało mi sie karmic bo Martyna na poczatku w ogóle nie chciała cyca i była na MM. nikt mi nie dawał juz szans na karmienie. nawet połozna

no właśnie ja z tego samego powodu odstawiam Hanię... ona już właśnie potrafi łazić za mną i wymuszać "mama zyza!! zyza!!da!!"... terrorystka mała ciężko mi jej odmawiać, ale wolę teraz. mam nadzieję, że nie będzie pamiętała, że niedobra mamusia nie chciała dać zyza... tak jakoś sobie myślę, że im starsza tym byłoby jej trudniej po prostu nie dać cycka...a jakos mam psychiczną barierę i dwuletniej Hani już nie chcę karmić mimo, że bardzooo lubię karmienie

[CookieMonsters]

To ja Wam wejdę w parade i z tematu UU przeskocze na temat smoczka
Któraś mama teraz przeprowadza operacje pozbywania się (przepraszam, nie pamiętam która). Dużo mamy na wątku dzieci smoczkowych? kiedy planujecie sie go pozbyc? mi juz od jakiegos czasu chodzi po glowie taka mysl, ale nie moge sie zebrac w sobie(wlasna wygoda)

[agulaaabar]

Napisane przez Marina1

Aha! wczoraj w.zyatko ok ( miała być ta rehabilitacja itp. ) nie mamy na nic chodzić- mały .ię .uper rozwija. A .kierowanie było od Pani lekarki tro.zkę prze.adzone. No ale Z tą ko.teczką na klacie mamy ob.erwować i zgło.ić .ie za 2-3 lata.

super wiadomosc

Napisane przez beata_1988

melduje sie z pracy - miałam nadrobić wczoraj ale nie było czasu - bylismy u i zeszło do wieczora.. ech.. czasu na swobodne myslenie mi brakuje..

No. Wsio posprzatane pranie sie pierze, na obiad camembert w panierce, tylko nie wiem z czym

[myha82]

Powiem Wam, ze nam odstawienie posżło bardzo sprawnie. Ja najbardziej bałąm sie nocek bo wydawało mi sie, ze cyc jest ja w stanie uspokoic. Ku mojemu zdziwieniu teraz śpi lepiej. nie budzi sie tak czesto jak wczesniej.
Niepowiem pierwsza nocka była ciezka. płakałam razem z nia jak widziaąłm jak szuka tego cyca a ja go musiaałm przed nia ukrywac. Druga była juz lepsza. i tak krok po kroku dzisiaj Martyna juz nie pamieta cyckania. Chociaz czasami wkłada mi rece pod bluzke
oczywiście to nie było tak, ze całkowice przestaąłm ja od razu karmic. robiam to stopniowo. Ograniczałam liczbe karmien nocnych bo do momentu odsawienia potrafiło ich byc nawet 5
Z karmieniami dziennymi poszło najłatwiej.