Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[dziubek79]

Napisane przez CookieMonsters

Uwaga Uwaga!!!
mam pytanie do Was jako że mamy tutaj same mamy!
Wpadła na pomysł.. takie miejsce.. skup-sprzedaż używanych ubranek dla dzieci i ubrań dla kobiet w ciąży.. wiem, że są lumpki, ale nie spotkałam się jeszcze z takim typowo dziecięco/ciążowym.?? ale potrzebuje Waszych szczerych opinii, czy to miałoby szanse się przyjąć

dla mnie super sprawa brakuje takich miejsc, sama wiem po sobie ,że cięzko nawet w lumpkach przebierać i szukać ciążowych rzeczy. Może to byź na zasadzie komisu- wtedy zaoszczędzony czas na szukanie rzeczy na sprzedaż . Ostatnio nawet ze znajomymi rozmawialiśmy bo też myśleli o otwarciu komisu z zabawkami i ciuchami właśnie.
Jeśli masz lokal i możliwości to myślę,że może próbować.

[zanetaa88]

Cookie u mnie takie coś było, ale dawałaś swoją cenę i do tego babka narzucała marżę 23% , więc wychodziło o ok 5 zł tańsze od nowej rzeczy. Ja wolałam osobiście dołożyć te 5 zł i kupić coś nowego na przecenach, bądź w pepco itp. No i w lumpie których mam z 3 w moim mieście body kupiłam nie raz za 0,60gr nie raz nowe wg nie używanie chyba że pójdziesz do lumpa kupisz ciuchów za 50zł i sprzedasz na all

[CookieMonsters]

Nie mam lokalu o mozliwościach nie myślałam, tomój pomysł sprzed pół godziny mój mózg desperacko szuka sposobu, żeby zarobić chociaż tyle żeby mieć na utrzymanie swoje i dziecka
ja bym chciała się 'wzorowac' na takim lmpku z kołobrzegu.. oni mieli wszystko wyprane, wyprasowane, porozwieszane działami, bo to był ogólnoodziezowy..i najważniejsze, nie sprzedawali na wycene, bo tak to faktycznie prawie na to samo wychodzi kupowanie nowych ciuszków, ale na wage, rozna cena za kg kazdego dnia.. ale zawsze mieli tam pełno ludzi! co chwila zatrudniali kogos nowego, bo roboty, nawet poza sezonem od groma.. a w bialymstoku nei ma zadnego lumpka z odzieza na wage

[bella7]

Napisane przez myha82

PATIK ja pierwsze słysze o płaceniu za chrzest przez chrzestnego o świecy słyszałam
Ja chyba bym nie poszła...ale ja to taka czasem wredna jestem i może dlatego
PATIK nie ma co podziwiac. gdyby nie mój TŻ to chyba bym nic nie jadła. Ugotowanie obiadu w towarzystwie Martyny to niezłe wyzwanie. Do tego zakupy tez sa wyzwaniem bo ona nie lubi za długo jeździc w wózku. tak wiec zarówno gotowanie jak i zakupy w zasadzie spadły na mojego meza. Prasowanie? Od tygodni zalega na łóżku bo nie mam kiedy. Prasuje na biezaco jak cos potrzebuje. Odkurzanie? Nie odkurzam jak jestem sama z Mała bo ona panicznie boi sie odkurzacza.
Ostatnio miałam cieżkei dzni bo musiaąłm wszystjko sama zrobic. Zakupy, gotowanie, spacer do prku, prasowanie bo TŻ miał na popołudniówki i wieczorem nie wiedziaąłm jak sie nazywam. Miaąłm kryzys wczoraj, ze jestem taka nieudolna. Wy jakos umiecie wszytsko porobic a ja ledwie daje rade. No i mma wyrzyty, ze nie poświecam Martynie tyle uwagi ile trzeba tylko zbywam ja jakimiś "wynalezionymi" zabawkami w postaci nakretek i misek

U nas jest to samo ale odpada mi gotowanie, bo to teściowa robi i Bogu dziękuję,ze jest bo kiedyś sos robiłam, i miałam dosyc to MAŁO powiedziane... a dziś od rana mi na nerwy działaja, bo nawet pozamiatac nie mogłam.

Patik po raz pierwszy się z tym spotkałam, świece chrzestny a szatkę chrzestna u nas...

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez CookieMonsters

Nie mam lokalu o mozliwościach nie myślałam, tomój pomysł sprzed pół godziny mój mózg desperacko szuka sposobu, żeby zarobić chociaż tyle żeby mieć na utrzymanie swoje i dziecka
ja bym chciała się 'wzorowac' na takim lmpku z kołobrzegu.. oni mieli wszystko wyprane, wyprasowane, porozwieszane działami, bo to był ogólnoodziezowy..i najważniejsze, nie sprzedawali na wycene, bo tak to faktycznie prawie na to samo wychodzi kupowanie nowych ciuszków, ale na wage, rozna cena za kg kazdego dnia.. ale zawsze mieli tam pełno ludzi! co chwila zatrudniali kogos nowego, bo roboty, nawet poza sezonem od groma.. a w bialymstoku nei ma zadnego lumpka z odzieza na wage

ja chodze do takiego, ze jest w poniedziałki 52zl/kg i kazdego dnia 10 zl tansze kilo... a i nie raz robia wyprzedasz 3zl/szt. i co tydzien jest nowy towar ale nie powiem gatunko dobre rzeczy

[pieleszka]

Napisane przez myha82

PATIK ja pierwsze słysze o płaceniu za chrzest przez chrzestnego o świecy słyszałam
Ja chyba bym nie poszła...ale ja to taka czasem wredna jestem i może dlatego
PATIK nie ma co podziwiac. gdyby nie mój TŻ to chyba bym nic nie jadła. Ugotowanie obiadu w towarzystwie Martyny to niezłe wyzwanie. Do tego zakupy tez sa wyzwaniem bo ona nie lubi za długo jeździc w wózku. tak wiec zarówno gotowanie jak i zakupy w zasadzie spadły na mojego meza. Prasowanie? Od tygodni zalega na łóżku bo nie mam kiedy. Prasuje na biezaco jak cos potrzebuje. Odkurzanie? Nie odkurzam jak jestem sama z Mała bo ona panicznie boi sie odkurzacza.
Ostatnio miałam cieżkei dzni bo musiaąłm wszystjko sama zrobic. Zakupy, gotowanie, spacer do prku, prasowanie bo TŻ miał na popołudniówki i wieczorem nie wiedziaąłm jak sie nazywam. Miaąłm kryzys wczoraj, ze jestem taka nieudolna. Wy jakos umiecie wszytsko porobic a ja ledwie daje rade. No i mma wyrzyty, ze nie poświecam Martynie tyle uwagi ile trzeba tylko zbywam ja jakimiś "wynalezionymi" zabawkami w postaci nakretek i misek

kochana ja mam tak samo... już nawet nie pisałam tutaj na forum o tym, że się nie wyrabiam ze wszystkim i czuję się taką mama na 50%, pracownikiem na 50% a żoną to maks. na 10%... prasowanie leży od trygodnia i tylko góra się powiększa. już nawet małej rzeczy nie prasuję, a góra ciągle wielka obiady dla nas (w sensie zupy) gotuję wieczorem, zamiatam i ogarniam dom jako-tako wieczorem. rano przed obudzeniem Hani a moim wyjściem do pracy mopuję podłogi, myję naczynia jak są jakieś z wieczora, idę do sklepu po pieczywo, drożdżówki itp. a do pracy szykuję się raptem 10 min. żeby się wyrobić z tym. po południu to jak nie ma męża (a teraz pracuje w delegacji i same jesteśmy) to musze sama się hanką zająć, na spacer z nią wyjść, pobawić choć chwilę... masakra...nie mam nieraz chwili zjeść obiadu...
często miałam doła właśnie, że chyba tylko ja na naszym wątku sobie nie radzę z tym wszystkim

[CookieMonsters]

Napisane przez bella7

ja chodze do takiego, ze jest w poniedziałki 52zl/kg i kazdego dnia 10 zl tansze kilo... a i nie raz robia wyprzedasz 3zl/szt. i co tydzien jest nowy towar ale nie powiem gatunko dobre rzeczy

o no no, cos takiego

[myha82]

Napisane przez pieleszka

kochana ja mam tak samo... już nawet nie pisałam tutaj na forum o tym, że się nie wyrabiam ze wszystkim i czuję się taką mama na 50%, pracownikiem na 50% a żoną to maks. na 10%... prasowanie leży od trygodnia i tylko góra się powiększa. już nawet małej rzeczy nie prasuję, a góra ciągle wielka obiady dla nas (w sensie zupy) gotuję wieczorem, zamiatam i ogarniam dom jako-tako wieczorem. rano przed obudzeniem Hani a moim wyjściem do pracy mopuję podłogi, myję naczynia jak są jakieś z wieczora, idę do sklepu po pieczywo, drożdżówki itp. a do pracy szykuję się raptem 10 min. żeby się wyrobić z tym. po południu to jak nie ma męża (a teraz pracuje w delegacji i same jesteśmy) to musze sama się hanką zająć, na spacer z nią wyjść, pobawić choć chwilę... masakra...nie mam nieraz chwili zjeść obiadu...
często miałam doła właśnie, że chyba tylko ja na naszym wątku sobie nie radzę z tym wszystkim

No to juz wiesz, ze nie tylko ty tak masz
Co do prasowania ciuszków Martynie to nie robie tego od pół roku. Chyba, ze to jakas wyjściowa sukienka lub bluzka to wtedy majgne szybko żelazkiem

[patik87]

Dziubek a mały już w żłobku tak? płakał jak go zostawiałaś? jak wasze sprawy z pracą tż?

Właśnie o tym że szatkę i świecę chrzestni to słyszałam.
Ale o chrzcie to nie. Zatkało tżta. On tak z grzeczności zapytał co należy do jego obowiązków w czasie chrztu a ta tak wypaliła. Jeszcze 4 dni przed chrzetem informuje że zaświadczenie od księdza trzeba. A mój tż nie ma czasu jeździć i załatwiać, a naszego księdza zastać graniczy z cudem.
Paranoja. No nic nam nie wiadomo czy jest przyjęcie czy nie, oni mają cieżkie warunki mieszkaniowe wiec może nie ma nic? ale powinna powiedzieć.
BTW ona ma swoich braci rodzonych, któryś z nich mógłby być chrzestnym. Ale oni nas uważają za bóg wie jakich bogaczy ( phi!) że kasy może nadajemy to i za płacenie chrztu naciąga. Ale jak zapłacimy za chrzest to niech się nie spodziewają nie wiadomo czego.
Właśnie, ile wasze dzieci dostawały od chrzestnych? Sara po 500/ 600 zł ale uważam że to stanowczo za dużo jak na chrzest.

Kajol masz rację, tak kobiety są traktowane które wybierają siedzenie w domu z dzieckiem. Nieroby, lenie, próżniaki.
Mi sie pdooba takie "pracowanie na etacie w domu", chociaż czasami już chcę się oderwać i iść do pracy.

Myha pewnie jest tak jak piszesz. Ja siedząc w domu codziennie zamiatam, zmywam podłogi, myję lustra. Jak się pracuje to takie rzeczy się robi co tydzień i już. Przestaje przeszkadzać może panujący nieład. Nie wiem. Mnie w oczy kuje jak siedzę i widzę paprochy na podłodze i zaraz sprzątam, chociaż wiem ze sara i tak nabrudzi i za chwilę będzie to samo.

Ale widzę po sąsiadce która pracuje i przed 15 jest w domu( to szybko i tak) że z niczym się nie wyrabia przy dziecku.
Takie realia, takie życie...


Pieleszka jest Fabianek? o której się urodził.

[zanetaa88]

Napisane przez bella7

ja chodze do takiego, ze jest w poniedziałki 52zl/kg i kazdego dnia 10 zl tansze kilo... a i nie raz robia wyprzedasz 3zl/szt. i co tydzien jest nowy towar ale nie powiem gatunko dobre rzeczy

Ile za kg
U mnie 17 zł za kg,
a jak jest akcja to 1 zł/szt.

Cookie jak nie masz lupa to go otwórz.
W internecie jest mnóstwo dostawców z uzywanymi ciuchami,
kiedyś się tym interesowałam

[Lili 83]

Napisane przez patik87

Słuchajcie. W niedzielę mamy chrzest, Tzn tż ma bo ja z Sarą to chyba nie jesteśmy zaproszone. Dzwonią tylko telefonicznie, informując o której chrzest. O mnie i małej nic nie wspominają, żadnego zaproszenia też nie przywieźli...ja nie wiem co myśleć to dziwna rodzina.
I jak tż zapytał co należy do jego obowiązków to wypaliła że ma zapłacić za chrzest i kupić świecę. Ja pierwszy raz się z takim czymś spotykam wiecie coś na ten temat? Kurcze ja wszystko sama kupowałam u nas i nikogo o nic nie prosiłam.

Świecę chrzestny, szatkę chrzestna i to też jak chcą.
Za chrzest płaci się u as samemu.
Ma zapłacić za chrzest? Co to za bezczelni ludzie?

Ja bym z Radkiem nie poszła. I tż kazałabym zaraz wracać

[zanetaa88]

Patik moja kasiory nie dostała, same prezenty. Generalnie nie ma zapłaty za chrzestni, nie? nie ma cennika chyba , że chodziło im o Restaurację ale dla mnei 500-600 zł to też za dużo.

[jacieeeee]

Napisane przez pieleszka

kochana ja mam tak samo... już nawet nie pisałam tutaj na forum o tym, że się nie wyrabiam ze wszystkim i czuję się taką mama na 50%, pracownikiem na 50% a żoną to maks. na 10%... prasowanie leży od trygodnia i tylko góra się powiększa. już nawet małej rzeczy nie prasuję, a góra ciągle wielka obiady dla nas (w sensie zupy) gotuję wieczorem, zamiatam i ogarniam dom jako-tako wieczorem. rano przed obudzeniem Hani a moim wyjściem do pracy mopuję podłogi, myję naczynia jak są jakieś z wieczora, idę do sklepu po pieczywo, drożdżówki itp. a do pracy szykuję się raptem 10 min. żeby się wyrobić z tym. po południu to jak nie ma męża (a teraz pracuje w delegacji i same jesteśmy) to musze sama się hanką zająć, na spacer z nią wyjść, pobawić choć chwilę... masakra...nie mam nieraz chwili zjeść obiadu...
często miałam doła właśnie, że chyba tylko ja na naszym wątku sobie nie radzę z tym wszystkim

Nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem i ile razy czułam to samo

[agulaaabar]

Napisane przez CookieMonsters

Uwaga Uwaga!!!
mam pytanie do Was jako że mamy tutaj same mamy!
Wpadła na pomysł.. takie miejsce.. skup-sprzedaż używanych ubranek dla dzieci i ubrań dla kobiet w ciąży.. wiem, że są lumpki, ale nie spotkałam się jeszcze z takim typowo dziecięco/ciążowym.?? ale potrzebuje Waszych szczerych opinii, czy to miałoby szanse się przyjąć

Patrząc na ceny ubrań w sklepach, gdzie większośc jest droga i beznadziejna gatunkowo, pomysł mógłby wypalić. Tylko trzeba by było dobrze to obmysleć i zrobic coś nowego
Ciucholand dla ciężarnych i dzieciaczków i np komis z zabawkami. ktoś Ci przynosi do sklepu ze swoja ceną np na 2-3 tyg, jak się sprzeda bierzesz np 10-15% z ceny. Tak samo z akcesoriami dla dzieciaków: wózki, wanienki, foteliki. Niektórym nie chce się bawić w allegro czy tablice więc oddaja do Ciebie do sklepu
Takie moje skromne zdanie

Napisane przez myha82

Co do prasowania ciuszków Martynie to nie robie tego od pół roku. Chyba, ze to jakas wyjściowa sukienka lub bluzka to wtedy majgne szybko żelazkiem

Ja mam świra na punkcie prasowania, nawet śliniaki Lili prasuje
A z naszych rzeczy nawet bokserki tz skarpetki sobie daruje...

[beata_1988]

Napisane przez Stronczek27

Nie dawno wróciłam... Byliśmy z Tz na rocznicowej kolacji a pozniej jeździliśmy odebrać nasze auto od speca do szyb. Przyciemnilismy sobie cały tył.

my tez niedawno przyciemnialiśmy szyby w naszym aucie - ale nie w kombiaku mamy - normalny hachback czy jak się to pisze

Napisane przez jacieeeee

Witam.

Udało mi się złapać Dominikowi mocz do pojemniczka, więc idziemy oddać i od razu pobierzemy krew.
Trzymajcie kciuki

ale doczytałam że B\Dominik był dzielny

Napisane przez youyou

[
Kiedyś nie mogłam wyjść z domu bez kolczyków, korali czy innych ozdób a teraz tylko zegarek i bransoletkę Pandory noszę i nic więcej.
Wszelkie próby założenia kolczyków kończą się wielką fascynacją Lilki...

u nas to samo z kolczykami - zawsze po pracy mi uszy sprawdza jaki mam kolczyki - i nawet jak nie mam ich do ogląda dokładnie czy jednak czegos na uszach nie mam tym razem

Napisane przez agulaaabar

My też planujemy przyciemnić, więc jesli się nie obrazisz to zapytam ile złaciliscie?

my zapłaciliśmy 200zł za 2 boczne szyby z tyłu i szybe tylną.

Napisane przez Stronczek27

Agulaaabar zapłaciliśmy 230 zł za 5 szyb ( mamy kombi). Nie duzo bo chłopak robi to sobie po godzinach, nie jest to jego praca. Ogolnie znany na całe miasto jest. Większość do niego idzie. W takim specjalistycznym zakładzie krzykneli nam 500 zł

kombi u tego naszego gostka chyba 250 kosztuje -

super wygląda to - żadnych pęcherzy pod folia jak te do samodzielnego zakładania, nic nie widac że jest folia na szybach.

Napisane przez Kajool

j

Aprzyciemnianie szyb jest legalne?? Bo kiedys chyba mandaty za to byly..

jest legalne.

nielegalne jest zakładanie folii zbyt ciemnych które zakłócają przejrzystosc szyby od środka i ograniczają widoczność - muszą mieć specjalny atest takie folie.

a najlepiej żeby jeszcze ten kto zakłada folie - w sensie firma- wystawiła taki certyfikat albo inny papierek że folia ma właśnie ten atest - nam własnie gosć wystawił cos takiego.


witam się z pracy z nad śniadania

[dziubek79]

Napisane przez patik87

Dziubek a mały już w żłobku tak? płakał jak go zostawiałaś? jak wasze sprawy z pracą tż?

mały od 8 , ok 12 go odbieramy bo nie chcę go od razu dawać na 8 h
w "pokoju przyjęć" zajął się zabawkami, tańczył a my jeszcze papiery uzupełnialiśmy, potem opiekunka go wzięła na ręce i zaraz poszli w sumie
Marek jeszcze po chwili szedł dopowiedziec co mały mówi jak chce pić i nie słyszał płaczu więc moze się zajął zabawkami
to co teraz czuję to masakra, nie do opisania... może przesadzam ale serce mi pęka

a u nas bez zmian, roboty nie ma , wysyłamy cv i czekamy...

[83monia]

Napisane przez CookieMonsters

Uwaga Uwaga!!!
mam pytanie do Was jako że mamy tutaj same mamy!
Wpadła na pomysł.. takie miejsce.. skup-sprzedaż używanych ubranek dla dzieci i ubrań dla kobiet w ciąży.. wiem, że są lumpki, ale nie spotkałam się jeszcze z takim typowo dziecięco/ciążowym.?? ale potrzebuje Waszych szczerych opinii, czy to miałoby szanse się przyjąć

ja mam nawet namiar na kogos kto sprzedaje takie ciuchy w necie http://www.pluszowymis24.pl/ (akurat dzieciece) wiec mysle ze bylby zbyt. zwyczajnie zrobili ulotki i poroznosili je po pediatrach w koszalinie, stąd wiem. ty bys mogla np. po ginekologach sam dzieciecy kiedys byl ale jakos sie zmył... za to komis dziala preznie, za to maja mase wózków, nie iem czy ciuszkow takich okazyjnych (np. chrzest) nie kupuja tam najczesciej oraz np. śpiworków itd. zwykle ciuchy to raczej jednak po lumpach kupuja. u nas marża 20%, sama dawalam tam jakies rzeczy (zabawki) i wlasciwie wszystko sie sprzedalo, ale nie chca barac niektórych rzeczy albo jak ktos za drogo zawoła

Napisane przez myha82

Miaąłm kryzys wczoraj, ze jestem taka nieudolna. Wy jakos umiecie wszytsko porobic a ja ledwie daje rade. No i mma wyrzyty, ze nie poświecam Martynie tyle uwagi ile trzeba tylko zbywam ja jakimiś "wynalezionymi" zabawkami w postaci nakretek i misek

spoko, u mnie pranie srednio czeka tydzien na wolny wieczor kiedy dzieci spia a ja deska i jade sprzatam na biezaco wiec nie jest to sprzatanie gruntowne co sobote jak w domu bylo. zmywam czasem na raty. gotuje na dwa dni... dzis zebym mogla sie ubrac i zjesc sniadanie dalam dzieciom garnki i łyzki drewniane i robiły perkusje sasiedzi mnie zabiją

[Lili 83]

Napisane przez patik87

BTW ona ma swoich braci rodzonych, któryś z nich mógłby być chrzestnym. Ale oni nas uważają za bóg wie jakich bogaczy ( phi!) że kasy może nadajemy to i za płacenie chrztu naciąga. Ale jak zapłacimy za chrzest to niech się nie spodziewają nie wiadomo czego.
Właśnie, ile wasze dzieci dostawały od chrzestnych? Sara po 500/ 600 zł ale uważam że to stanowczo za dużo jak na chrzest.

Od chrzestnego 500zł +złoto
Od chrzestnej 150€

U znajomych maluch dostał po tysiąc złotych od chrzestnych.

Dla mnie to głupota, ludzie sami tak to nakręcają że szok.
To co dać na komunie lub na wesele jak na chrzest się 1000zł daje?

[myha82]

Napisane przez patik87

Dziubek a mały już w żłobku tak? płakał jak go zostawiałaś? jak wasze sprawy z pracą tż?

Właśnie o tym że szatkę i świecę chrzestni to słyszałam.
Ale o chrzcie to nie. Zatkało tżta. On tak z grzeczności zapytał co należy do jego obowiązków w czasie chrztu a ta tak wypaliła. Jeszcze 4 dni przed chrzetem informuje że zaświadczenie od księdza trzeba. A mój tż nie ma czasu jeździć i załatwiać, a naszego księdza zastać graniczy z cudem.
Paranoja. No nic nam nie wiadomo czy jest przyjęcie czy nie, oni mają cieżkie warunki mieszkaniowe wiec może nie ma nic? ale powinna powiedzieć.
BTW ona ma swoich braci rodzonych, któryś z nich mógłby być chrzestnym. Ale oni nas uważają za bóg wie jakich bogaczy ( phi!) że kasy może nadajemy to i za płacenie chrztu naciąga. Ale jak zapłacimy za chrzest to niech się nie spodziewają nie wiadomo czego.
Właśnie, ile wasze dzieci dostawały od chrzestnych? Sara po 500/ 600 zł ale uważam że to stanowczo za dużo jak na chrzest.

Kajol masz rację, tak kobiety są traktowane które wybierają siedzenie w domu z dzieckiem. Nieroby, lenie, próżniaki.
Mi sie pdooba takie "pracowanie na etacie w domu", chociaż czasami już chcę się oderwać i iść do pracy.

Myha pewnie jest tak jak piszesz. Ja siedząc w domu codziennie zamiatam, zmywam podłogi, myję lustra. Jak się pracuje to takie rzeczy się robi co tydzień i już. Przestaje przeszkadzać może panujący nieład. Nie wiem. Mnie w oczy kuje jak siedzę i widzę paprochy na podłodze i zaraz sprzątam, chociaż wiem ze sara i tak nabrudzi i za chwilę będzie to samo.

Ale widzę po sąsiadce która pracuje i przed 15 jest w domu( to szybko i tak) że z niczym się nie wyrabia przy dziecku.
Takie realia, takie życie...


Pieleszka jest Fabianek? o której się urodził.

Martyna dostała od chrzestnych po 300 zł. Chociaz nie, od mojego brata chyba 200 zł.
To fajne maja podejście do chrztu na kase licza Nie zebym ja była z tych jakis super wierzacy, ale takie kryterium mi stanowczo nie odpowiada.
PATIK u mnie w domu mimo, ze raz na tydzien robie gruntowne porzaki wnie jest az tak żle. Jak widze, ze na podłodze zalegaja okruszki to chociaz pozamiatam. Gary sa na bieżaco pomyte bo niestety mam jednokomorowy zlewozmywak i siła rzeczy musze starac sie myc na biezaco. u mnie fatalnie wyglada organizacja. Jestem taka pierdołowata

[agulaaabar]

Napisane przez patik87

Właśnie o tym że szatkę i świecę chrzestni to słyszałam.
Ale o chrzcie to nie. Zatkało tżta. On tak z grzeczności zapytał co należy do jego obowiązków w czasie chrztu a ta tak wypaliła. Jeszcze 4 dni przed chrzetem informuje że zaświadczenie od księdza trzeba. A mój tż nie ma czasu jeździć i załatwiać, a naszego księdza zastać graniczy z cudem.
Paranoja. No nic nam nie wiadomo czy jest przyjęcie czy nie, oni mają cieżkie warunki mieszkaniowe wiec może nie ma nic? ale powinna powiedzieć.
BTW ona ma swoich braci rodzonych, któryś z nich mógłby być chrzestnym. Ale oni nas uważają za bóg wie jakich bogaczy ( phi!) że kasy może nadajemy to i za płacenie chrztu naciąga. Ale jak zapłacimy za chrzest to niech się nie spodziewają nie wiadomo czego.
Właśnie, ile wasze dzieci dostawały od chrzestnych? Sara po 500/ 600 zł ale uważam że to stanowczo za dużo jak na chrzest.

Myha pewnie jest tak jak piszesz. Ja siedząc w domu codziennie zamiatam, zmywam podłogi, myję lustra. Jak się pracuje to takie rzeczy się robi co tydzień i już. Przestaje przeszkadzać może panujący nieład. Nie wiem. Mnie w oczy kuje jak siedzę i widzę paprochy na podłodze i zaraz sprzątam, chociaż wiem ze sara i tak nabrudzi i za chwilę będzie to samo.

500zl to dla mnie przesada.. (tyle to ja dostalam na slub od chrzestnej ), nie pamietam ile Lilka dostawała. Ale w granicach 150-200zł dla mnie to i tak dużo za dużo.
Mój tż był w tym roku 2 razy chrzestnym. Obydwaj chłopcy dostali prezenty z pampersów, 1 pociąg z wagonami - na wagonach butelki, mleko, smoczki, zabawki itd, drugi miśka na motorze z powplatanymi akcesoriami.
Do teo pamiątki chrztu i po 150zł w środku.

A z tym sprzątaniem mam tak samo, codziennie odkurzanie, myscie, kurze, szorowanie łazienki itd tak jak mówisz "kuje w oczy"

[Lili 83]

Napisane przez dziubek79

to co teraz czuję to masakra, nie do opisania... może przesadzam ale serce mi pęka

Dziubek

Nie nakręcaj się, spróbuj się czymś zająć.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Patik a księdzu za chrzest to nie więcej jak 100zł.

[Marina1]

Dziewczynki je.tem...Dziękuję Wam za kciuki.

Byli.my ( te bloki .ą 10 km od Mielca, a od mojego rodzinnego domu ok4 km, ale to nie problem, bo to i tak kawałek )

Mie.zkanie ma 25 m2 z tym, że obok kuchni ( ciemna, .lepa (bez okna )- ale duża, zmie.ci .ię .tól, krze.la itp ) w .en.ie że za .cianą je.t takie pomie.zczenie trychowe. Dałoby .ię kuchnię powięk.zyć, ale to już trzeba gadać z lokatorami bloku, bo oni tam wie.zają ciuchy cza.em.
Pokój je.t .redni. Łazienka więk.za niż ta na.za tutaj.
Tylko, że wiadomo-remont. Bo nie ma tam nic. Płytek, podłóg ( je.t jakie. linoleum .przed milionów lat ). Nie ma wanny, umywalki, .przętu itp.
Do generalnego remontu.
Ale i tak nie była to mega rudera. Na.tawiłam .ie na małą klitę, a tak nie było.
Trochę ni.ko podwie.zony .ufit w pokoju.
Ale i tak już widziałam oczami wyorazni w.zyatko zrobione

Teraz ka.a na prze.zkodzie. Bo niy 30 ty. to nie dużo ( M. jednak nie ma .zan. na taki kredyt, góra 10 ty. ) Ale może te.ć by wział i by.my mu .płacali... M. po.zedł dzwonić na dwór.
Je.t mnó.two do zrobienia, ale jak .oie pomy.lę ile na. ko.ztuje życie TU to je.t to rewelacyjne wyj.cie...

[agulaaabar]

Napisane przez beata_1988

my zapłaciliśmy 200zł za 2 boczne szyby z tyłu i szybe tylną.

kombi u tego naszego gostka chyba 250 kosztuje -

super wygląda to - żadnych pęcherzy pod folia jak te do samodzielnego zakładania, nic nie widac że jest folia na szybach.

witam się z pracy z nad śniadania

Hej Beatko

No to nie wiele nawet. Długo się czeka na samochód czy robia to w 1 dzien?

Napisane przez dziubek79

mały od 8 , ok 12 go odbieramy bo nie chcę go od razu dawać na 8 h
w "pokoju przyjęć" zajął się zabawkami, tańczył a my jeszcze papiery uzupełnialiśmy, potem opiekunka go wzięła na ręce i zaraz poszli w sumie
Marek jeszcze po chwili szedł dopowiedziec co mały mówi jak chce pić i nie słyszał płaczu więc moze się zajął zabawkami
to co teraz czuję to masakra, nie do opisania... może przesadzam ale serce mi pęka

Dziubeczku aż mi łzy poleciały...

Podziwiam Was mamusie za decyzję o żłobkach... bo jest cholernie ciężka, ale co zrobić, życie..

Napisane przez Lili 83

Od chrzestnego 500zł +złoto
Od chrzestnej 150€

U znajomych maluch dostał po tysiąc złotych od chrzestnych.

Dla mnie to głupota, ludzie sami tak to nakręcają że szok.
To co dać na komunie lub na wesele jak na chrzest się 1000zł daje?

Dla mnie to gruuuuba przesada... takie trochę na pokaz.. Ile ja to nie mam i rozdaje..
Przepraszam jeśli kogoś uraziłam takie moje zdanie..

[myha82]

Napisane przez dziubek79

mały od 8 , ok 12 go odbieramy bo nie chcę go od razu dawać na 8 h
w "pokoju przyjęć" zajął się zabawkami, tańczył a my jeszcze papiery uzupełnialiśmy, potem opiekunka go wzięła na ręce i zaraz poszli w sumie
Marek jeszcze po chwili szedł dopowiedziec co mały mówi jak chce pić i nie słyszał płaczu więc moze się zajął zabawkami
to co teraz czuję to masakra, nie do opisania... może przesadzam ale serce mi pęka

a u nas bez zmian, roboty nie ma , wysyłamy cv i czekamy...

Napisane przez 83monia

ja mam nawet namiar na koogos kto sprzedaje takie ciuchy w necie (akurat dzieciece) wiec mysle ze bylby zbyt.



spoko, u mnie pranie srednio czeka tydzien na wolny wieczor kiedy dzieci spia a ja deska i jade sprzatam na biezaco wiec nie jest to sprzatanie gruntowne co sobote jak w domu bylo. zmywam czasem na raty. gotuje na dwa dni... dzis zebym mogla sie ubrac i zjesc sniadanie dalam dzieciom garnki i łyzki drewniane i robiły perkusje sasiedzi mnie zabiją

Ja na szczescie mieszkam na parterze wiec Martyna może trzaskac sie ile wlezie. No chyba, ze szczurom to przeszkadza
Mnie sie wieczorem juz nic nie chce robic. To taki czas tylko dla mnie. Zazwyczaj ide pod prysznic. Posiedze chwile na neci albo obejrze serial i o 21:30 do spania bo o 5:30 trzeba wstac

[83monia]

znalazlam adres dostawcy tego kołobrzeskiego i koszalinskiego http://www.lirastextile.com/strony/wiecej.php moze ci cos da. byc moze nawet maja jakies sortowanie na dzieciece, czy ciazowe. wiem tez ze u nas w jednym z ich sklepow jest wypozyczalnia strojow karnawalowych

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez patik87

Właśnie, ile wasze dzieci dostawały od chrzestnych? Sara po 500/ 600 zł ale uważam że to stanowczo za dużo jak na chrzest.

duzo.. moi rodzice gdzies tyle dali (moze nawet wiecej) ale chrzesni nie dawali kasy, kupili medalik kindze (arturowi zlozyli sie na jedna drozsza zabawke i chrzestna kupila biblie dla dzieci) i takiego porcelanowego aniolka, chrzestna chyba dala 200 albo 300 zl (nie pamietam ) ale na bank nie 500 zl. ja tyle daje teraz na slub!!!

[Marina1]

patik dziwni ludzie, bardzo dziwni...za chrze.t ma płacić? piew.ze .ły.zę. Ja też .ama kupowałam w.zytko. Igor do.tał po 500 zł od obydwu chrze.tnych. xiędzu za chrze.t dali.my 100 zł.

dziubku je.zcze tylko pół godz

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez agulaaabar;36334812

Dla mnie to gruuuuba przesada... [B

takie trochę na pokaz[/B].. Ile ja to nie mam i rozdaje..
Przepraszam jeśli kogoś uraziłam takie moje zdanie..

Ja mam identyczne zdanie.

[myha82]

Napisane przez agulaaabar

Patrząc na ceny ubrań w sklepach, gdzie większośc jest droga i beznadziejna gatunkowo, pomysł mógłby wypalić. Tylko trzeba by było dobrze to obmysleć i zrobic coś nowego
Ciucholand dla ciężarnych i dzieciaczków i np komis z zabawkami. ktoś Ci przynosi do sklepu ze swoja ceną np na 2-3 tyg, jak się sprzeda bierzesz np 10-15% z ceny. Tak samo z akcesoriami dla dzieciaków: wózki, wanienki, foteliki. Niektórym nie chce się bawić w allegro czy tablice więc oddaja do Ciebie do sklepu
Takie moje skromne zdanie

Ja mam świra na punkcie prasowania, nawet śliniaki Lili prasuje
A z naszych rzeczy nawet bokserki tz skarpetki sobie daruje...

Fajny pomysł

Ty maniaczko

[Marina1]

A!
Monia .iło mi .ię, że zaciążyła.
I nam nagrała. pio.enkę o tym, którą .piewala. z Arturem. Powaga.

[iustyna1]

Zuza od chrzestnego dostała złoty medalik na łańcuszku a od chrzestnej 200 zł, z prośbą o zakup medalika z łańcuszkiem. wg mnie dużo. ja na komunię dawałam 500 zł chrzesniakowi

[myha82]

1000 zł to co oni im dadza na komunie czy slub?
My tez płaciliśmy 100 zł za chrzest

[CookieMonsters]

Monia jestes wieeeeeeeeeeeeelka!!:cmok :