LISTA CHETNYCH - silikonowe opaski z logo Wizaz.pl

[ilo16na]

Ale mam rozne zawirowania z poczta polska i jesli by zaginelo na poczcie Aga ma potwierdzenie nadania i by zglosila reklamacje. Ja mysle ze to zaginelo. Tak dlugo by nie szlo o ile by bylo wyslane.

[Yoolia]

Napisane przez ilo16na

Czekam juz dosc dlugo i moge czekac dalej ale przynajmniej chcialabym znac date wyslania opasek.

Nie tylko ty jedna czekasz tak długo, a już prawie sraczki dostałaś.
Czy bedziesz szczęśliwsza jesli poznasz date wysyłki???
W jaki sposób ma to Aga zrobic?? Chcesz ją nekać telefonami/SMSami by musiała szukać w potwierdzeniach nadania kiedy wysłała ci opaske?? Aga ma teraz inne ważniejsze sprawy niz opaski.
Kiedy wysle to wysle, świat sie nie zawali jesli nie dostaniesz w tej chwili opaski.
Proszę uspokuj się już

[ilo16na]

Napisane przez Yoolia

Nie tylko ty jedna czekasz tak długo, a już prawie sraczki dostałaś.
Czy bedziesz szczęśliwsza jesli poznasz date wysyłki???
W jaki sposób ma to Aga zrobic?? Chcesz ją nekać telefonami/SMSami by musiała szukać w potwierdzeniach nadania kiedy wysłała ci opaske?? Aga ma teraz inne ważniejsze sprawy niz opaski.
Kiedy wysle to wysle, świat sie nie zawali jesli nie dostaniesz w tej chwili opaski.
Proszę uspokuj się już

Nie zycze sobie takich komentarzy. Sama sie uspokoj

[Kulkaaga]

Napisane przez ilo16na

Nie zycze sobie takich komentarzy. Sama sie uspokoj

Naprawdę nie Ty jedna zamówiłaś opaskę, nie Ty jedna na nią czekasz. Wyjaśnij mi proszę dlaczego akurat przesyłka adresowana do Ciebie miałaby zaginąć???

Zaczyna się to stawać żenujące...

[Nadin]

Dostałam wczoraj branzoletkę bardzo dziękuje aga21087

[Yoolia]

Napisane przez ilo16na

Nie zycze sobie takich komentarzy. Sama sie uspokoj

bez komentarza

nie mam zamiaru wdawac się z Tobą wdyskusję, bo to może się zle skonczyć

[Luba]

Napisane przez Pomadka

Też mi przykro, że podjęła się karkołomnego zadania będąc w zagrożonej ciąży oraz przed zabiegiem, który ratował życie jej dzieci i zdrowie. Tez nie mogę wyjść z podziwu, że w tej sytuacji Aga zamiast leżeć na łóżku i głaskać się po brzuchu latała za gadżetami, że chciało jej się uganiac z naszą dociekliwościom... I przykro, że na końcu zaczął się czeski film. Cały wizaż patrzy, czyta i nie wie co ma o tym wszystkim sądzić, bo docierają do nas szczątkowe informacje, często sprzeczne... Po prostu aż się przykro robi... I pal licho te bransoletki.

Powiem tak: Wam nie musi byc przykro. W koncu nic nie wiedziałyście. Nie interesowałam sie ta sprawą i nie powinnam się odzywać. Ale widzę, ze wszystkim tu jest przykro, że przeżywają, bo Aga taka biedna. Tak jest biedna. Ale w głowie nie może mi sie pomieścic jak mogła się tego wszystkiego podjąć będąc w takim stanie zdrowia i w zagrozonej ciąży?! Sama przeszłam dwie takie ciąże, więc wiem co mówię. Wtedy nawet pójście do łazienki jest problematyczne.

Tak jestem nieczuła. Tak, jestem wredna. Tak, mozecie mnie zlinczować.

Ale na boga i wszystkie anioły, skrajną nieodpowiedzialnością to tu sie wykazała Aga. I wam nie musi byc przykro, ani nie musicie miec wyrzutów sumienia. Bo dlaczego? Nikt nic nie wiedział.
A patrząc na to co dzieje się teraz dalej nikt nic z pewnością nie wie.

[madziunia80]

Napisane przez Luba

Powiem tak: Wam nie musi byc przykro. W koncu nic nie wiedziałyście. Nie interesowałam sie ta sprawą i nie powinnam się odzywać. Ale widzę, ze wszystkim tu jest przykro, że przeżywają, bo Aga taka biedna. Tak jest biedna. Ale w głowie nie może mi sie pomieścic jak mogła się tego wszystkiego podjąć będąc w takim stanie zdrowia i w zagrozonej ciąży?! Sama przeszłam dwie takie ciąże, więc wiem co mówię. Wtedy nawet pójście do łazienki jest problematyczne.

Tak jestem nieczuła. Tak, jestem wredna. Tak, mozecie mnie zlinczować.

Ale na boga i wszystkie anioły, skrajną nieodpowiedzialnością to tu sie wykazała Aga. I wam nie musi byc przykro, ani nie musicie miec wyrzutów sumienia. Bo dlaczego? Nikt nic nie wiedział.
A patrząc na to co dzieje się teraz dalej nikt nic z pewnością nie wie.

Święta prawda, Lubo
I nie jesteś nieczuła i wredna, jesteś trzeźwo myśląca i tyle.

[agabil1]

Napisane przez Luba

Powiem tak: Wam nie musi byc przykro. W koncu nic nie wiedziałyście. Nie interesowałam sie ta sprawą i nie powinnam się odzywać. Ale widzę, ze wszystkim tu jest przykro, że przeżywają, bo Aga taka biedna. Tak jest biedna. Ale w głowie nie może mi sie pomieścic jak mogła się tego wszystkiego podjąć będąc w takim stanie zdrowia i w zagrozonej ciąży?! Sama przeszłam dwie takie ciąże, więc wiem co mówię. Wtedy nawet pójście do łazienki jest problematyczne.

Tak jestem nieczuła. Tak, jestem wredna. Tak, mozecie mnie zlinczować.

Ale na boga i wszystkie anioły, skrajną nieodpowiedzialnością to tu sie wykazała Aga. I wam nie musi byc przykro, ani nie musicie miec wyrzutów sumienia. Bo dlaczego? Nikt nic nie wiedział.
A patrząc na to co dzieje się teraz dalej nikt nic z pewnością nie wie.

Lubo, nikt Cię nie zlinczuje bo masz rację

[Luba]

Napisane przez madziunia80

Święta prawda, Lubo
I nie jesteś nieczuła i wredna, jesteś trzeźwo myśląca i tyle.

Napisane przez agabil1

Lubo, nikt Cię nie zlinczuje bo masz rację

Dzieki dziewczyny


Naprawdę, temat mnie nieco zdenerwował. Bo wiem jak to jest jak kazdy dzień ciąży jest na wagę zycia. I w głowie mi sie nie mieści, że ktos wtedy miałby biegac coś i załatwiać. Jakies opaski... Leży sie wtedy plackiem i stara sie człowiek nawet płytko oddychać... I prosi boga o zmiłowanie...

To co Aga tu wypisała, to jest ponad moje zrozumienie i pojmowanie. Nie rozumiem i nie wierzę w to wszystko. Może ja jestem jakas dziwna, może tylko ja tak sie trzesłam nad swoim brzuchem, chociaz jak patrzyłam w szpitalu na towarzyszki niedoli to kazda oszczedzała sie jak mogła.
I dlatego nie wierzę w to wszystko.

[jukol]

Napisane przez Luba

Powiem tak: Wam nie musi byc przykro. W koncu nic nie wiedziałyście. Nie interesowałam sie ta sprawą i nie powinnam się odzywać. Ale widzę, ze wszystkim tu jest przykro, że przeżywają, bo Aga taka biedna. Tak jest biedna. Ale w głowie nie może mi sie pomieścic jak mogła się tego wszystkiego podjąć będąc w takim stanie zdrowia i w zagrozonej ciąży?! Sama przeszłam dwie takie ciąże, więc wiem co mówię. Wtedy nawet pójście do łazienki jest problematyczne.

Tak jestem nieczuła. Tak, jestem wredna. Tak, mozecie mnie zlinczować.

Ale na boga i wszystkie anioły, skrajną nieodpowiedzialnością to tu sie wykazała Aga. I wam nie musi byc przykro, ani nie musicie miec wyrzutów sumienia. Bo dlaczego? Nikt nic nie wiedział.
A patrząc na to co dzieje się teraz dalej nikt nic z pewnością nie wie.

takze sie zgadzam z Toba

[Impersona]

Ja bym polecała poczytać dwa pozostałe wątki z Agą w roli głównej. Jak dla mnie to jest po prostu chore i tyle.

[Yoolia]

Lubka i ja się pod tym podpisuje

[Luba]

Napisane przez jukol

takze sie zgadzam z Toba

Napisane przez Yoolia

Lubka i ja się pod tym podpisuje

Dzieki.

Yoolia, a tak przy okazji, awek świetny, od razu mi się humor poprawił

Napisane przez Impersona

Ja bym polecała poczytać dwa pozostałe wątki z Agą w roli głównej. Jak dla mnie to jest po prostu chore i tyle.

No własnie ja przeczytałam. Włos mi się zjezył na głowie i słowa prawdy tam nie widzę.

[Impersona]

Bo tam nie ma prawdy. Powiem więcej, jako matka, jako osoba, która miała zagrożoną ciążę i walczyła o życie dziecka- nie rozumiem jak pustym i niedojrzałym trzeba być, żeby wymyślać takie historie- i po co? Żeby ktoś się zainteresował? Może żeby wytłumaczyć to milczenie przy akcji opaskowej, ale przeciez to wszystkie nie jest warte takich historii. Do tego nic się kupy nie trzyma, nie ma w tym za krzty logiki. Już nie mówię o ty piciu wina, tym, że po operacji nie da TŻ dziecka. Do tego dziwiło mnie czemu nie chce, żeby jej wpłacać do co dołożyła do akcji. Przecież to 200 zł wyszło. Dla kogoś, kto ma w domu noworodka-wcześniaka przecież to jest dużo. Sam koszt utrzymania dziecka jest olbrzymi, a z wcześniakiem trzeba regularnie jeździć do różnych poradni, lekarzy itd. I proszę mi nie pisać, że nie mam serca, że jestem nieczuła. Mam wielkie serce, na prawdę. Pokłady empatii we mnie też są olbrzymie, ale potrafię jeszcze oprócz tego logicznie myśleć.

[Black Isabell]

Dawno się nie odzywałam, bo nie chciałam wylewać swych wszystkich żalów - ale teraz, to i mnie możecie zlinczować

Popieram agabil1, madziunia80, Luba - i inne osoby, które zapewne myślą podobnie, ale milczą...

Wytrwale czekam - ale przypominam - opaski miały być na poczatku grudnia, czyli ok. 2 miesięcy temu... Nadal ich nie ma - więc jest to lekka przesada.
Staram się zrozumieć wszelkie okoliczności, ale bransoletki jak nie miałam, tak nie mam... Wiem, że niektóre z dziewcząt już je dostały, ale ja nawet nie wiem czy została do mnie wysłana...
Nie jestem materialistką, nie chodzi mi o te cholerne 9 zł... Ale o sam FAKT tego, co zaistniało !
Współczuję Agnieszce, nikomu nie życzę, by przechodził przez to co ona - wiem, że może być jej trudno... Zastanawiam się tylko, dlaczego ktoś, kto był kilka miesięcy temu w niepewnej sytuacji w ogóle się za taką akcję bierze...
Aga zrobiła nam przysługę - i jestem jej wdzięczna... Tyle tylko, czy aż tak wielkim problemem jest wysłanie do nas chociaż krótkiej wiadomości w chwili kiedy na to czekamy ???
Krótką wiadomość pisze się kilkanaście sekund - czy to naprawdę wymaga, aż tak wielkich poświęceń. Rozumiem, że Aga mogła nie mieć nastroju itd. - ale jeżeli ktoś się podejmuje danej akcji, to powinien ją wykonać, prawda I powinien liczyć się z jej konsekwencjami ?
Sama nie podjęłam się rozprowadzania opasek, bo po prostu nie mam na to czasu... Mówię to otwarcie... I wolę to powiedzieć, aniżeli miałabym Was później zwodzić przez kilka miesięcy...
Gdybym zaś znalazła się w trudnej sytuacji - to poruszyłabym niebo i ziemię - matkę, ojca, babcię, ciotkę, koleżankę .... kogokolwiek - kto mógłby za mnie tą akcję dokończyć. Nie potrafiłabym tak nadużywać ludzkiego zaufania, nie chciałabym żyć z myślą, że gdzieś tam ktoś czeka na to, co mu obiecałam...

Nie pieniądze są tutaj najważniejsze, ale fakt - chociażby tego, że tak trudno jest napisać do nas czasem jedno zdanie. My poczekamy. Przynajmniej ja poczekam. Ale chyba mogłabym wiedzieć na czym "stoję" ?

Moje myślowe wypociny wyszły nieskładne, ale po prostu się zdenerwowałam... Nie chcę wszczynać żadnej słownej bójki, napisałam jedynie to, co mi leży na sercu.... Ech, idę się pouczyć...

[Yoolia]

Napisane przez Luba

Dzieki.

Yoolia, a tak przy okazji, awek świetny, od razu mi się humor poprawił

cieszę się

Napisane przez Luba

No własnie ja przeczytałam. Włos mi się zjezył na głowie i słowa prawdy tam nie widzę.

dla mnie ta cała historia też jest bardzo dziwna

[ilo16na]

Napisane przez Black Isabell

Dawno się nie odzywałam, bo nie chciałam wylewać swych wszystkich żalów - ale teraz, to i mnie możecie zlinczować

Popieram agabil1, madziunia80, Luba - i inne osoby, które zapewne myślą podobnie, ale milczą...

Wytrwale czekam - ale przypominam - opaski miały być na poczatku grudnia, czyli ok. 2 miesięcy temu... Nadal ich nie ma - więc jest to lekka przesada.
Staram się zrozumieć wszelkie okoliczności, ale bransoletki jak nie miałam, tak nie mam... Wiem, że niektóre z dziewcząt już je dostały, ale ja nawet nie wiem czy została do mnie wysłana...
Nie jestem materialistką, nie chodzi mi o te cholerne 9 zł... Ale o sam FAKT tego, co zaistniało !
Współczuję Agnieszce, nikomu nie życzę, by przechodził przez to co ona - wiem, że może być jej trudno... Zastanawiam się tylko, dlaczego ktoś, kto był kilka miesięcy temu w niepewnej sytuacji w ogóle się za taką akcję bierze...
Aga zrobiła nam przysługę - i jestem jej wdzięczna... Tyle tylko, czy aż tak wielkim problemem jest wysłanie do nas chociaż krótkiej wiadomości w chwili kiedy na to czekamy ???
Krótką wiadomość pisze się kilkanaście sekund - czy to naprawdę wymaga, aż tak wielkich poświęceń. Rozumiem, że Aga mogła nie mieć nastroju itd. - ale jeżeli ktoś się podejmuje danej akcji, to powinien ją wykonać, prawda I powinien liczyć się z jej konsekwencjami ?
Sama nie podjęłam się rozprowadzania opasek, bo po prostu nie mam na to czasu... Mówię to otwarcie... I wolę to powiedzieć, aniżeli miałabym Was później zwodzić przez kilka miesięcy...
Gdybym zaś znalazła się w trudnej sytuacji - to poruszyłabym niebo i ziemię - matkę, ojca, babcię, ciotkę, koleżankę .... kogokolwiek - kto mógłby za mnie tą akcję dokończyć. Nie potrafiłabym tak nadużywać ludzkiego zaufania, nie chciałabym żyć z myślą, że gdzieś tam ktoś czeka na to, co mu obiecałam...

Nie pieniądze są tutaj najważniejsze, ale fakt - chociażby tego, że tak trudno jest napisać do nas czasem jedno zdanie. My poczekamy. Przynajmniej ja poczekam. Ale chyba mogłabym wiedzieć na czym "stoję" ?

Moje myślowe wypociny wyszły nieskładne, ale po prostu się zdenerwowałam... Nie chcę wszczynać żadnej słownej bójki, napisałam jedynie to, co mi leży na sercu.... Ech, idę się pouczyć...

Zgadzam sie i prosze mnie nie atakowac.Mysle ze moglaby napisac tylko czy zostaly wyslane i tyle. Fajny avatar Black Isabell

[bb-m]

Przeczytałam wcześniejsze posty Agi, są niejasne i niespójne, nie wynika z nich, że była w ciązy, wręcz są wypowiedzi które temu zaprzeczają, ale mogę się mylić. Absolutnie nie chodzi mi o opaske, 9 zł to żadne pieniądze, ale o całe zamieszanie i wymuszanie współczucia, bo wydaje mi się, że żadna matka nie narazi swojego dziecka angażując się w jakieś akcje, tym bardziej, że każda ciąża bliźniacza jest ciążą patologiczną.

[Black Isabell]

Napisane przez ilo16na

Fajny avatar Black Isabell

O !! Dziękuję... Narodził się z mojej miłości do Dream Theater. Pozdrawiam.

[ilo16na]

Napisane przez Black Isabell

O !! Dziękuję... Narodził się z mojej miłości do Dream Theater. Pozdrawiam.

Ten facet przystojny

[hejasz]

Napisane przez Luba

No własnie ja przeczytałam. Włos mi się zjezył na głowie i słowa prawdy tam nie widzę.

Albo jestem naiwna, albo takie historie się zdarzaja. Wszystko jedno. Też leżałam plackiem, aż mnie d.... bolała jak byłam w zagrożonej ciąży. To jest niejasne. Ale czy napradę myslicie, że to tylko naciaganie? Trudno mi uwierzyć,że ktoś mógłby coś tak głupiego wymyslić. Zresztą od niedawna jestem na internecie więc nie znam takich sytuacji. Jeśli to chęć zwrócenia uwagi kierowała Agą, a nie prawdziwe kłopoty to oby się nie sprawdziło w realu. Jesli jednak prawda to współczuję.

Luba Twoja wypowiedź budzi wątpliwości co do szczerości Agi. To żenujące.

[Black Isabell]

Napisane przez ilo16na

Ten facet przystojny

Hehe Kochana, teraz to już się troszkę postarzał... ale kiedyś mniam mniam - cukiereczek

[sylwia.gda]

Napisane przez Impersona

Ja bym polecała poczytać dwa pozostałe wątki z Agą w roli głównej. Jak dla mnie to jest po prostu chore i tyle.

Na ZDROWY rozsądek: którego każdemu życzę...
Któraż matka świeżo po tragedii upublicznia zdjęcia swego nieżyjącego dziecka na otwartym forum?
Któraż matka w takiej sytuacji ma głowę do zmiany podpisu i szukania w necie 'odpowiedniego' do sytuacji avatara? (czytaj:aniołek ze złożonymi rączkami)...

Cóż ja bym dała, aby się mylić...

[ilo16na]

Ja tam nie wnikam czy Aga ma te dzieci czy klamie. Nie interesuje mnie to.Interesuje mnie moja opaska.Kiedy dojdzie i kiedy bede miec swiety spokoj.
Moze jestem bez uczuc i materialistka ale juz dlugo czekam

[krooliczek]

Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam bo kto byłby na tyle bez serca, żeby wymyślać taką historię tylko po to... - no właśnie po co??
Ale teraz jak przeczytałam wypowiedzi agi na innych wątkach ogarnęły mnie wątpliwości...

sylwia.gda
Na ZDROWY rozsądek: którego każdemu życzę...
Któraż matka świeżo po tragedii upublicznia zdjęcia swego nieżyjącego dziecka na otwartym forum?
Któraż matka w takiej sytuacji ma głowę do zmiany podpisu i szukania w necie 'odpowiedniego' do sytuacji avatara? (czytaj:aniołek ze złożonymi rączkami)...

Cóż ja bym dała, aby się mylić...

sylwia.gda zgadzam się z Tobą w 100% - również z tym ostatnim zdaniem

[Nadin]

Myślę sobie że to bardzo dziwna sytuacja rzada z nas nie ma pewności do tego co dzieje sie tak naprawdę w życiu innej wizażanki. Może ktoś pisać coś co jest nie prawdą i to oczywicie może się zdarzyć. Myślę, że jeśli ktoś pisze że jest w ciężkiej sytuacji- to może tak być i wolałabym osobiście być kimś naiwnym, niż oskarżać cierpiacego.
Pozdrawiam

[iza73]

Napisane przez Luba

Dzieki dziewczyny


Naprawdę, temat mnie nieco zdenerwował. Bo wiem jak to jest jak kazdy dzień ciąży jest na wagę zycia. I w głowie mi sie nie mieści, że ktos wtedy miałby biegac coś i załatwiać. Jakies opaski... Leży sie wtedy plackiem i stara sie człowiek nawet płytko oddychać... I prosi boga o zmiłowanie...

To co Aga tu wypisała, to jest ponad moje zrozumienie i pojmowanie. Nie rozumiem i nie wierzę w to wszystko. Może ja jestem jakas dziwna, może tylko ja tak sie trzesłam nad swoim brzuchem, chociaz jak patrzyłam w szpitalu na towarzyszki niedoli to kazda oszczedzała sie jak mogła.
I dlatego nie wierzę w to wszystko.

Luba ja Cię rozumiem. Ja jako mama dwójki dzieci. I faktem jest że przez nasze doświadczenia mamy inny pogląd na to wszystko.

[aga_xy]

Napisane przez Luba

Powiem tak: Wam nie musi byc przykro. W koncu nic nie wiedziałyście. Nie interesowałam sie ta sprawą i nie powinnam się odzywać. Ale widzę, ze wszystkim tu jest przykro, że przeżywają, bo Aga taka biedna. Tak jest biedna. Ale w głowie nie może mi sie pomieścic jak mogła się tego wszystkiego podjąć będąc w takim stanie zdrowia i w zagrozonej ciąży?! Sama przeszłam dwie takie ciąże, więc wiem co mówię. Wtedy nawet pójście do łazienki jest problematyczne.

Tak jestem nieczuła. Tak, jestem wredna. Tak, mozecie mnie zlinczować.

Ale na boga i wszystkie anioły, skrajną nieodpowiedzialnością to tu sie wykazała Aga. I wam nie musi byc przykro, ani nie musicie miec wyrzutów sumienia. Bo dlaczego? Nikt nic nie wiedział.
A patrząc na to co dzieje się teraz dalej nikt nic z pewnością nie wie.

Napisane przez sylwia.gda

Na ZDROWY rozsądek: którego każdemu życzę...
Któraż matka świeżo po tragedii upublicznia zdjęcia swego nieżyjącego dziecka na otwartym forum?
Któraż matka w takiej sytuacji ma głowę do zmiany podpisu i szukania w necie 'odpowiedniego' do sytuacji avatara? (czytaj:aniołek ze złożonymi rączkami)...

Cóż ja bym dała, aby się mylić...

Napisane przez iza73

Luba ja Cię rozumiem. Ja jako mama dwójki dzieci. I faktem jest że przez nasze doświadczenia mamy inny pogląd na to wszystko.

Dziewczyny w końcu widzę rozsądne wypowiedzi, bo już obawiałam się ,że wszyscy powariowali.....

[MaLeNkA84]

Wiecie co?? Ja czytam te Wasze wszystkie posty to mam ochotę ten kawałek silikonu wyrzucić do śmieci.
Ja nie wiem czy ktoś byłby w stanie wymyślić taką historię tylko po to, żeby inni mu współczuli... A jeśli to prawda, to zastanówcie się jak się poczuje Aga jak to wszystko przeczyta??
Właśnie stwierdziłam, że przestaję sprawdzać ten wątek, bo szkoda nerwów