Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[Oliweczka1985]

Napisane przez zanetaa88

Oliweczka a hemoglobine masz w normie?

Ostatnio miałam w normie, z dzieckiem też wszystko ok, aby ze mną COŚ nie tak...za tydzień i tak robię jeszcze raz badania, więc zobaczymy.

[jacieeeee]

Robię dziś na obiad ziemniaki pieczone. Jedno z ulubionych dań mojego męża. I co? I dzwoni mi co 5 minut z radami typu: a boczek to w plastry pokrój, Kotku daj dużo smalcu żeby były mokre, piecz na wolnym ogniu bo się przypalą, dopraw porządnie bo ja tak lubie, bla bla bla Normalnie gorzej jak teściowa

Ja za to mam inny problem. Teraz mieszkamy sami, ale w odległej przyszłości bardzo możliwe jest, że czeka mnie przeprowadzka do teściów. To jeszcze takie 50 na 50 i pewnie dopiero za parę ładnych lat, ale jeśli się nadarzy "taka okazja" to nie będę miała wyjścia

[zanetaa88]

Napisane przez Oliweczka1985

Ostatnio miałam w normie, z dzieckiem też wszystko ok, aby ze mną COŚ nie tak...za tydzień i tak robię jeszcze raz badania, więc zobaczymy.

Na pewno wszystko jest ok

Napisane przez jacieeeee

Robię dziś na obiad ziemniaki pieczone. Jedno z ulubionych dań mojego męża. I co? I dzwoni mi co 5 minut z radami typu: a boczek to w plastry pokrój, Kotku daj dużo smalcu żeby były mokre, piecz na wolnym ogniu bo się przypalą, dopraw porządnie bo ja tak lubie, bla bla bla Normalnie gorzej jak teściowa

Ja za to mam inny problem. Teraz mieszkamy sami, ale w odległej przyszłości bardzo możliwe jest, że czeka mnie przeprowadzka do teściów. To jeszcze takie 50 na 50 i pewnie dopiero za parę ładnych lat, ale jeśli się nadarzy "taka okazja" to nie będę miała wyjścia

A co to za super "okazja"
Ja zjadłam właśnie takie ziemniaczki w talarki pokrojone

[patik87]

Mamad moja też nie puka, jakby coś
My ze sobą to już wogóle nie gadamy. Nic. ALe mi to pasuje. Znoszę S. na dół i tyle, potem ona przynosi.

Jaciee SARA ma takie ph cały czas. 8 albo i 8,5. Może być dieta. Lekarka u nas nic nie mówi na to, a widzisz my mamy problemy nerkowe.
Asekurancka ta pediatra że każe posiew powtarzać. Ja czasami daje wit c co 3 dzień. Takie ph świadczy o tym, że jest większe ryzyko infekcji.

Myha ja też jestem Patrycja

Natka biedaczek. Musiało boleć po osie. Sara też znowu jakaś pogryziona na udzie, i mocny obrzek Co to ją u diabła w nocy kąsi?
A promotorka kuź jak ona tak może? co obłożnie chora jest? to się kwalifikuje do zgłoszenia, jest was więcej więc poczekajcie jeszcze kilka dni i trzeba działać!! Przecież ludzie chcę kontynuować studia. Szok.

Jaciee ac o to za przeprowadzka do teściów? a czego a po co? co za plany? zdradź.

Dziubek cieszę się że Denis taki dzielny

Wiecie co? nie miałam prądu 5 godzin. Głowa mnie bolała że szok ( Dziubek), pogoda też swoje robi. poszłam spać razem z Małą. Nic nie zrobiłam dzisiaj.
Spałabym cały dzień.
Byłam na powietrzu urwać malin, trochę mi lepiej.

Oliweczka ja się tak w ciąży czułam słabo często, właśnie w 2 i 3 trym.

[Lili 83]

Napisane przez zanetaa88

Z CZYM MOGĘ PODAĆ PLACKI ZIEMNIACZANE?
oprócz śmietany i gulaszu?
chce coś oryginalnego

sosu pieczarkowego nie lubi...
Agula pisała o musie jabłkowym Niemcy się tym zajadają
Ja czasem robię z serem żółtym i pomidorem.
Ale widzę, że już wymyśliłaś

Napisane przez jacieeeee

Ja za to mam inny problem. Teraz mieszkamy sami, ale w odległej przyszłości bardzo możliwe jest, że czeka mnie przeprowadzka do teściów. To jeszcze takie 50 na 50 i pewnie dopiero za parę ładnych lat, ale jeśli się nadarzy "taka okazja" to nie będę miała wyjścia

Jak to?

[agulaaabar]

Wystawiłam Peg Perego mam nadzieje że się sprzeda

[bella7]

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

[agawoo]

Napisane przez zanetaa88

O wymyśliłam,
zrobię normalne placki dodam do nich kukurydzę i fasolę czerwoną,
osobno podsmażę paprykę czerwoną i cebulę i dodam puszkę pomidorów doprawię bazylią,dam na placki i na to ser żółty. Chyba będzie dobre :P

Będzie dobre

Napisane przez bella7

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

Fajną zabawę sobie znalazły

Niestety nie posiadam takiego ustrojstwa

[agulaaabar]

Napisane przez bella7

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

Są takie blokady, zobacz w rossmannie lub na allegro

[mamad1]

Napisane przez anka_1984

A dlaczego nie możesz jechać, ja na macierzynskim jak mały mial 5 tygodni to na 3 pojechałam do rodziców. Wyjedz na trochę, zmiana otoczenia, ludzi bardzo Ci się przyda. Wiem to z doświadczeania...Z własnymi rodzicami można się pokłócić, wyżalić, rozładować emocje...

Po prostu mnie nie puszczą, a bez zgody męża wywołałbym tu wojnę chyba

Napisane przez brumek

1. Tylko jeszcze chęci muszą być..
2. Fajnie Ci z tym spacerowym towarzystwem
3. Też jakoś mi się zdaje, ze jemu i tak byłoby tam łatwiej, niż Tobie tu...

1. Wczoraj to on był bardzo chętny... Nie rozumiem go
2. Bylismy dzis na kawce u jednej z koleżanek (pogoda taka sobie, a w parku nikogo nie było). Jej córeczka ma 10 miesięcy, a ona jest w 17. tc Planowanej
3. Teraz to i tak za późno się zastanawiać...

Natka na pewno wszystko się ułoży i na pewno wyjaśni

Napisane przez agulaaabar

Mamad tak nie moze być... jesteś super dziewczyna! inteligentna, ładna, zdolna, świetna mama itd. Do tego musisz być tylko bardziej pewna siebie i silna... kochana musisz wziąć Tż w obroty.. wygarnąc wszystko co Ci na sercu leży bo tak być nie może! On ma być po 1 MĘŻEM, po 2 OJCEM! reszte niech sobie uklada w jakiej chce kolejnsci chce...
Ty nam gaśniesz w oczach kochana... z każdego posta bije smutek..
Zrób to dla siebie przede wszystkim i dla synka.. Porozmawiaj z tż, postaw sprawe jasno. to już nie te czasy, że żona nei miała nic do powiedzenia. Walcz o siebie kochana bo zasługujesz na lepsze życie!

Jacieee

Zaneta

Napisane przez agulaaabar

Pogrubione: to jest to! tak samo było u mnie w domu rodzinnym... nie bylismy rodziną.. dalej czuliśmy się jak nastolatki, bo ktos za nas pral, prasowal, gotowal, sprzatal itd.. nie codziennie oczywiscie, ale wiecie jak mi tego brakowało? sprzątania po swojemu, gotowania co lubimy itd..
Smiejecie się ze mnie że tak sprzątam i nawet majtki prasuje, ale dla mnie to taka radocha że szok
Do tego u mnie w domu było tak, że jak cos kupilismy do jedzenia to rodzice tego nei chcieli jesc bo a może B. bedzie miał na to ochote to zje wieczorem, a to tak glupio ze Wy kupujecie i my Wam jemy itd... a mnie to doprowadzalo do bialej goraczki.. skoro mieszkamy razem to nie po to, żeby każda miała osobny proszek i masło.. moi rodzice chcieli dobrze, nie chcieli na nas żerować, bo młodzi, dopiero startują itd..
Do tego wszystkiego tż nigdy nie czul się swobodnie... jakieś pół roku po slubie zaczał sobie brac jedzenie z lodówki, chociaż za niego płacił bo mu głupio było...

Jak ja Cię rozumiem...

Napisane przez zanetaa88

Widzisz macie te SAME,
a u mamad mąż ma inne w ogóle odmienne zdanie.
Wiadomo, ze zawsze będzie tak, że ktoś coś będzie musiał zrobić ale robisz to dla dobra dziecka, a Ja nie widzę nic w tym dobrego jak dawać pozwolenie na coś co druga osoba zabrania i negowanie jej zakazów. Sprzeczność zdań i wtedy wiadomo dizecko wybiera to co mu idzie na rękę...a muszą być przecież jakieś zasady

Ja juz sama nie wiem, jakie my mamy zasady. Niby jak rozmawiamy, to jest ok. Może ja się szczegółów czepiam? Fakt, że jestem psychicznie ostatnio bardzo zmęczona i może juz mi brakuje dystansu do wszystkiego...

Napisane przez Oliweczka1985

Hej.
Zaczęłam Was nadrabiać, została mi jeszcze jedna strona....
Kurcze coś nie tak ze mną-bardzo często mi słabo-poszłam przed południem z Julą na spacer i pod koniec to juz się ledwo na nogach trzymałamusnęła w między czasie więc zjadłam dodatkowe śniadanie( pamiętam jak lekarz mi mówił, żeby więcej jeść) ale nadal mnie trochę ćmi...nienawidzę tego stanu ja najzwyczajniej na świecie nie mam na nic siły..........a takie prasowanie miałam zaplanowane-ale to nie jest najważniejsze......muszę znowu o tym powiedzieć lekarzowi, a teraz się położę puki Julcia śpi.
Sorki że tak tylko o sobie.

Oliweczko wypoczywaj, ile tylko możesz!Może za bardzo chcesz być we wszystkim dobra. Odpuść sobie czasem sprzątanie, prasowanie. Priorytetem jest teraz Twoje zdrowie (i Twoich dzieci)!
Trzymaj się, Kochana!

Napisane przez jacieeeee

1. Robię dziś na obiad ziemniaki pieczone. Jedno z ulubionych dań mojego męża. I co? I dzwoni mi co 5 minut z radami typu: a boczek to w plastry pokrój, Kotku daj dużo smalcu żeby były mokre, piecz na wolnym ogniu bo się przypalą, dopraw porządnie bo ja tak lubie, bla bla bla Normalnie gorzej jak teściowa

2. Ja za to mam inny problem. Teraz mieszkamy sami, ale w odległej przyszłości bardzo możliwe jest, że czeka mnie przeprowadzka do teściów. To jeszcze takie 50 na 50 i pewnie dopiero za parę ładnych lat, ale jeśli się nadarzy "taka okazja" to nie będę miała wyjścia

1. W końcu ta sama krew
2. A możesz napisać dlaczego

Patik ja ze swoja coś tam gadam, ale raczej zdawkowo. Nie zależy mi...

[83monia]

Napisane przez bella7

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

nie mam. zadzialalo jak kazalam delikwentowi wycierac cieknaca kinge. artura wystarczy ze owrzeszcze ze nie zamknal drzwi. a ze mieszkanie male to zasze widze co sie dzieje

[dziubek79]

Napisane przez patik87

Dziubek cieszę się że Denis taki dzielny

nooo dzielny jest choć dziś już nie było tak kolorowo

Napisane przez jacieeeee

Ja za to mam inny problem. Teraz mieszkamy sami, ale w odległej przyszłości bardzo możliwe jest, że czeka mnie przeprowadzka do teściów. To jeszcze takie 50 na 50 i pewnie dopiero za parę ładnych lat, ale jeśli się nadarzy "taka okazja" to nie będę miała wyjścia

jak to ??

Napisane przez Natka_

Dziubku, jak dzisiaj Szymek w żłobku? \

ta promotorka to jakaś nienormalna jest jak można ludziom tak plany krzyżować

a dzisiaj przekazanie cudne ale pobyt gorszy

nie chciał jeść , ani na krzeselku ani na kolanach odsuwał Panie i podchodził do drzwi, tęsknił za nami chyba i stad strajk głodowy
no i co dziwne to 3 razy robił drzemki po ok kwadrans i to zasypiał na podłodze co mu się od urodzenia nie zdarzyło

no nic kolejne dni pokażą co dalej będzie

Napisane przez zanetaa88

Jeżeli się zwolnisz nie dostaniesz zasiłku - przynajmniej u Nas tak jest,
jak sama się zwalniasz i idziesz na bezrobotne to zasiłku nie dają. T




Teraz siedzi w domu,
bo idzie do nowego żłobka,
które otwierają dopiero 10tego.
W sob idziemy na dni otwarte.
To ten żłobek który mam tylko przejść przez ulicę.
Ja widzę, że Syzmek i tak szybko załapał o co chodzi,
moja nie chciała z czasem w ogóle wejść do środka,
ale jak wychodziła z sali to jakby nic jej nie było,
mimo że jak wiedziała że idę - mają domofon żeby wejsć i się mówi po kogo, to tylko było "mama,mama,mama" a potem juz luz bluse.
Każde dziecko inaczej raguje na zmiany, moja np 3 dni nic nie jadła w żłobku, tylko jakieś biszkopciki i rogalika,mimo że przed Szpitalem chodziła tam na luzie i jadła wszystko dziecko się zmienia bo więcej rozumie, a widzę że Szymuś kmini o co chodzi i brawa dla niego

jeśli pracownik zwolni się sam to zasiłek dla bezrobotnych należy się po 90 dniach a nie od razu ale zarejestrować się jako bezrobotny bez prawa do zasiłku można

no to oby Emi w nowym żłobku się szybko odnalazła

Natka biedny Domek ;przytul:

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez mamad1

Po prostu mnie nie puszczą, a bez zgody męża wywołałbym tu wojnę chyba

kochana ja tego nie rozumiem to wygląda jakbyś była ubezwłasnowolniona ...
naprawdę uważasz ,że Twój wyjazd do rodziców z dzieckiem WYMAGA zgody męża i teściów ??

[eveewe]

Witam

Napisane przez myha82

AGAG piekny filmik Oczywiscie sie poryczałam...ta muzyka

Co do zakałdania bizuteri to ja tez teraz chodze "goła". nawet nie chodzi o to, ze Martyna byłaby zainteresowana. Po prostu zapomniałam, ze mam kolczyki i bransoletki

Wiecie co? Wczoraj zrobiło mi sie przykro. Jak wróciłąm z pracy myslałam, ze zobacze jakas mini radosc ze strony Martyny a ona w ogóle nie chciała o mnie isc tylko do babci. takie sa skutki pracowania Prawda jest taka, ze nawet jak wracam z pracy nie moge poswiecic uwagi w 100 % Martynie bo trzeba cos ugotowac, cos wyprasowac.
Płakac mi sie wczoraj chciało bo czułam sie kiepska matka

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------



dzielna Nutka

kochana nie ma co sie smucic, uwazam ze jest to chwilowe. moja tez tak miala, ze jak wracalam moglam dla niej nie istniec, a im dluzej pracuje i mniej mnie widzi, to teraz jak wejde do domu uwiesi sie mnie i nie chce puscic, nikt wtedy nie jest jej potzrebny tylko mama

Napisane przez patik87

Tyle napisałam i mi się skasowało sekundę przed wysłaniem padł laptop.

Od nowa:

Dziubek zostajesz z nim te 4 h? kciuki zacieśnięte, będzie dobrze.

Jaciee a teśc cos i pomaga w domu/ gotuje, sprząta? kciuki za mocz.
Podziwiam pracujące mamy, ja się ledwo wyrabiam z tym co mam na dzień zaplanowane, plus spacery ( 3-4 h) i już jest czas kąpania. Ja o 20 padam na ryj i tylko spać mi się chce, przeczytam kilka kartek książki tyle mojego czasu.

Mamad a Ty jesteś na wychowawczym teraz czy całkowicie się zwolniłaś?

Justyna mało Cię wracaj. Pozdrów Nutkę.

Alibany ja teraz tylko kolczyki wkręty, wiadomo czego. Kiedyś wiszące. Bransoletka jest albo i nie.


Dziękuję za życzenia. Dziubek, Justyna, Agula

Noc koszmar. Przejęczała całą, o 4 usnęła na dobre. 4 dolna przebita.
Tż też jęczał, chodził po domu, źle się czuł. Jestem zombiak nr 1 dzisiaj. Nie mam siły. Wieczorem znowu padnę szybko spać.

Aaaaaaaaaaaa spać, spać.

Słuchajcie. W niedzielę mamy chrzest, Tzn tż ma bo ja z Sarą to chyba nie jesteśmy zaproszone. Dzwonią tylko telefonicznie, informując o której chrzest. O mnie i małej nic nie wspominają, żadnego zaproszenia też nie przywieźli...ja nie wiem co myśleć to dziwna rodzina.
I jak tż zapytał co należy do jego obowiązków to wypaliła że ma zapłacić za chrzest i kupić świecę. Ja pierwszy raz się z takim czymś spotykam wiecie coś na ten temat? Kurcze ja wszystko sama kupowałam u nas i nikogo o nic nie prosiłam.

pierwsze slysze o czyms takim!!!! ja za chrzest placilam sama 150 zl. Chrzestny kupowal swiece a chrzestna szatke. I juz

Tyle udalo mi sie nadrobicgonicie jak szalone a ja z doskoku nie mam czasu albo czytac wszystkiego albo brakuje mi czasu na odp. Dzis mnie kierowniczka puscila wczesniej, to obiad ugotowalam i pranie wywiesilam. teraz korzystam poki Marysia sie bawi, ale i tak mam w planach isc z nia na spacer, bo nie robilam tego od macierzynskiego ( zla matka jestem).

[aania_20]

Napisane przez agulaaabar

Ania uważaj na siebie na tym "zlocie" brzuszków

Fajnie było 4 ciężarówki się zeszły w końcu, w tym dwie na wylocie

Napisane przez Marina1

Ja wiem, że z te.ciową .ię nie dogadam na dłuż.zą metę i tyle. Całkiem inny .wiatopogląd, według niej moje .tudia to fanaberia, inne metody wychowawcze, kręcenie na w.zyatko no.em i do tej pory jak widzi moje tatuaże to widzę jak kręci oczami...Nie.

No i dlatego broń się rękami i nogami przed zamieszkaniem z nimi. Cokolwiek, byle osobno!

Napisane przez brunetka2000

aaniu rehabilitacje mam od 15 października, wszystko by było ok, ale ta ręka mnie już boli z pół roku

współczuje

Napisane przez Natka_

Wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka z uczelni, nasza promotorka napisała jej maila, że jest na L4 i nie wiadomo co będzie dalej z naszymi obronami A ja już sie ma studia magisterskie wstępnie zapisałam Coś mi ta szkoła nie idzie, chyba się nie obronię... Jestem zrezygnowana

ale sobie leci w kulki
a dla biednego Domka

Napisane przez bella7

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

w Biedronce były w gazetce jakiś czas temu, teraz jeszcze widuję resztki, przecenione, chyba po 2,99, może jeszcze znajdziesz

[Scio]

Chyba wróciłam.

Czesc

[brumek]

Napisane przez zanetaa88

Brumek oj nie bita śmietana i łosoś.Nie na moje kubki smakowe

Napisane przez Oliweczka1985

Hej.
Zaczęłam Was nadrabiać, została mi jeszcze jedna strona....
Kurcze coś nie tak ze mną-bardzo często mi słabo-poszłam przed południem z Julą na spacer i pod koniec to juz się ledwo na nogach trzymałamusnęła w między czasie więc zjadłam dodatkowe śniadanie( pamiętam jak lekarz mi mówił, żeby więcej jeść) ale nadal mnie trochę ćmi...nienawidzę tego stanu ja najzwyczajniej na świecie nie mam na nic siły..........a takie prasowanie miałam zaplanowane-ale to nie jest najważniejsze......muszę znowu o tym powiedzieć lekarzowi, a teraz się położę puki Julcia śpi.
Sorki że tak tylko o sobie.

Oj, niedobrze Pewnie po prostu organizm domaga się, żeby trochę zwolnić.

Napisane przez jacieeeee

Ja za to mam inny problem. Teraz mieszkamy sami, ale w odległej przyszłości bardzo możliwe jest, że czeka mnie przeprowadzka do teściów. To jeszcze takie 50 na 50 i pewnie dopiero za parę ładnych lat, ale jeśli się nadarzy "taka okazja" to nie będę miała wyjścia

Kurcze, a co się dzieje Brzmi to niefajnie

Napisane przez bella7

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

Ja nie mam, ale zmieniliśmy deskę sedesową na taką co powoli i łagodnie opada Żeby paluszków nie przycięła w razie czego. Bo Tymcio niestety tez lubi te klimaty
Ale widziałam sporo takich zabezpieczeń:
http://www.babyexpress.pl/zabezpiecz...,2,77,654.html
http://kukusklep.pl/REER_Zamkniecie_..._szt-2426.html
i to też wbrew temu co jest na rysunku http://beta.ceneo.pl/7756903#tab=spec

Napisane przez mamad1

Po prostu mnie nie puszczą, a bez zgody męża wywołałbym tu wojnę chyba


Ja juz sama nie wiem, jakie my mamy zasady. Niby jak rozmawiamy, to jest ok. Może ja się szczegółów czepiam? Fakt, że jestem psychicznie ostatnio bardzo zmęczona i może juz mi brakuje dystansu do wszystkiego...

Mamad, ale Ty jesteś dorosła, to Twoje dziecko i co to w ogóle znaczy "nie puszczą" Ty nie potrzebujesz niczyjej zgody, to nie XVII wiek!

I nie obwiniaj się, błagam

Napisane przez dziubek79

nie chciał jeść , ani na krzeselku ani na kolanach odsuwał Panie i podchodził do drzwi, tęsknił za nami chyba i stad strajk głodowy
no i co dziwne to 3 razy robił drzemki po ok kwadrans i to zasypiał na podłodze co mu się od urodzenia nie zdarzyło

Biedaczek Te drzemki to pewnie takie odreagowanie, co?

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Scio

Chyba wróciłam.

Czesc

Własnym oczom nie wierzę

[agulaaabar]

Napisane przez Scio

Chyba wróciłam.

Czesc

Scio nareszcie
Opowiadaj co u Was, jak Pszczoła?!

[Scio]

duzo opowiadac. Wakacje super.
ale po powrocie do szarej rzeczywistości masakra. Ale nie bede truc.
Agata świetnie się rozwija. Biega, slicznie je łyżką i widelcem, coraz więcej zaczyna mówić.

[eveewe]

Napisane przez bella7

hej dziewczyny ratujcie

ma może któraś jakąś blokade do sedesu? Bo moje balbiny wyczuja moment isa w łazience i w klozecie grzebią... a to jest zawsze jak ktoś nie zamknie drzwi...

kochana ja nie mam i tez mam ten problem. jak ktos nei zamknie ona 6 zmyslem wyczuwa i juz stoi i reka przebiera w wodzie

Napisane przez Scio

Chyba wróciłam.

Czesc

heeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjj! !!!! tesknilam co u ciebie?? odwiedz i nas w K. na PM

Mery wczoraj podczas nieuwagoi babci rozlala w kuchni olej i sie w nim wytaplala

[Gomra]

dzwonilam do mojego gina, poniewaz to bolesnosc piersi zaczyna mnie powaznie martwic, a kolejki są do niego niesamoite, i co mi powiedzial: mozliwe jak najbardziej jest to ze zaszlam w ciaze juz w 7 dniu cyklu. Zapomnialam tylko zapytac jaki czas po zaplodnieniu kobieta odczuwa ze jest w ciązy. bo naczytalam sie ze na nastepny dzien nie czuje się nic, poniewaz kobiece hormony utzymujące ciąze są produkowane dopiero po zagniezdzeniu się zarodka, czyli jakies 7-10 dni po. no i teraz na moj babski rozum to mam jakies zapalenie piersi.

Jak to u Was było? kiedy mialyscie pierwsze objawy ciązy w postaci bólu piersi?

[CrazyMachine]

Kobitki, jak się podaje ibuprofen z paracetamolem na przemian u dzieci? Mała od wieczora ma gorączkę, pierwszy raz.... Póki co dobrze reaguje na Nurofen, ale boję się nocy. Jutro idziemy do pediatry. To się nachodziłyśmy do żłobka....

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Gomra powiedzialabym, ze nie caly tydzien, dokladnie nie pamietam.

[zanetaa88]

Napisane przez CrazyMachine

Kobitki, jak się podaje ibuprofen z paracetamolem na przemian u dzieci? Mała od wieczora ma gorączkę, pierwszy raz.... Póki co dobrze reaguje na Nurofen, ale boję się nocy. Jutro idziemy do pediatry. To się nachodziłyśmy do żłobka....

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Gomra powiedzialabym, ze nie caly tydzien, dokladnie nie pamietam.

Ja nigdy tego nie pamiętałam zawsze miałam problem i modliłam się aby nie doszło do takiej sytuacji, pamiętam że dzwoniłam w tej sprawie nawet na pogotowie i jak dobrze pamiętam najpierw podajesz nurofen a jak po nurofenie nie przechodzi do 2h to paracetamol,ale nie jestem pewna Jak gorączka schodzi to nie dawaj na zapas... I w Szpitalu Emilie dopiero dawali jak miała 38,2.


Gomra mnie w 4 tyg ciąży cycki rwały tak an maxa ale czułam już tydzien wcześniej, że coś jest nie tak...zrób test

[Madziulka_17]

Napisane przez Scio

Chyba wróciłam.

Czesc

Witaj

Agula byłam dzisiaj na takim ryneczku na jaki Ty chodzisz Kupiłam szczeniaczka uczniaczka za 2 funty, tygryska za 20 pensów, kalosze Clarksa za 50 pensów - dla Szymona, kurteczkę Nexta dla Szymona za 2 funty i sobie sweterek za 2 funty Ale jestem zadowolona Teraz jadę w niedzielę.

Marinko cały czas trzymam kciuki za Twoje marzenie

[CrazyMachine]

Napisane przez zanetaa88

Jak gorączka schodzi to nie dawaj na zapas... I w Szpitalu Emilie dopiero dawali jak miała 38,2.

Dawac na zapas to nie, dowiedziec sie chcialam.
A przy okazji znalazlam dzis dwa nowe zeby u Idy, ale teraz goraczka na te zeby to chyba juz za pozno? Nie widze, zeby pozostale dziasla byly napuchniete.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

O znalazla sie Scio....
Patik Ida nie dostala od chrzestnych kasy, tylko prezenty. A nawet gdyby nic nie dostala to bym pretensji nie miala, bo to o sakrament chodzi, a nie pieniadze, czy podarunki. Ze zwyczajów to owszem chrześni kupują szatkę i świecę, ale oni sami to zaproponowali, ja miałam w planie kupić sama. O płaceniu za chrzest nie słyszałam. Ciekawe co mieli na myśli, czy księdza czy restauracje??

[mamad1]

Napisane przez CrazyMachine

Kobitki, jak się podaje ibuprofen z paracetamolem na przemian u dzieci? Mała od wieczora ma gorączkę, pierwszy raz.... Póki co dobrze reaguje na Nurofen, ale boję się nocy. Jutro idziemy do pediatry. To się nachodziłyśmy do żłobka....

Ja dawałam co 6 godzin paracetamol i ewentualnie, jeśli w międzyczasie była goraczka, to nurofen. Paracetamol szybko zbija gorączkę, ale krócej działa. A nurofen długo działa, ale wolniej. W zasadzie do 38 st. to chyba się jeszcze gorączki nie zbija, ale tego to już nie jestem pewna.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Scio ja się własnie dzisiaj zastanawiałam, czemu Cię tu nie ma

[AgaGuernsey]

Napisane przez CrazyMachine

Kobitki, jak się podaje ibuprofen z paracetamolem na przemian u dzieci? Mała od wieczora ma gorączkę, pierwszy raz.... Póki co dobrze reaguje na Nurofen, ale boję się nocy. Jutro idziemy do pediatry. To się nachodziłyśmy do żłobka....

Crazy tu https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1232973421 masz schemat podawania na zmiane lekow p/goraczkowych. Oczywiscie to w sytuacjach jak jeden srodek nie zbija.
Oby u Idy to nie byla zadna infekcja!
A poza tym, to jak w zlobku? Napisz cos

[zanetaa88]

Crazy u mnie goraczka jest w czasie ząbkowania, więc możliwe że to przez to...tylko, ze u mnie trwała ona jeden dzień,czasem max 1,5 dnia.

[jacieeeee]

Crazy z tego co wiem, to podaję się na zmianę dwa leki co 4 godziny. Jak jeden lek to co 6 godzin.
Scio w końcu Wracaj, wracaj, wracaj

A co do mieszkania z teściami to ...
po ślubie mieszkaliśmy u moich rodziców, ale po pewnym czasie zaczęłam się tam dusić. Niby osobne piętra, ale wspólna kuchnia, łazienka itp. Plan ogólnie był taki, że budujemy klatkę i robimy wszystko osobno. Tylko, że po pewnym czasie moi rodzice zaczęli kręcić nosem Że stare budownictwo, że młodzi powinni sami blablabla. No a potem zaszłam w ciążę i nie wyobrażałam sobie wspólnego mieszkania. Wiele godzin rozmów, próśb, gróźb, prób namówienia TŻta na bloki. On nigdy nie chciał. Zawsze marzył o domu z ogrodem, psem i quadem Ale widział jak mi zależy i ... zgodził się. W ten sposób z pomocą JEGO RODZICÓW (finansową również) trafiliśmy do Naszego mieszkanka.
U niego mieszkają rodzice i siostra, która właśnie ponownie wyszła za mąż i wkrótce się wyprowadzi. No i zapewne, jeśli tylko jej się życie ułoży, to do teściów już nie wróci. A tak jest spory dom, wielki sad i piękne podwórko o którym marzy mój TŻ.
No a teściowie coraz starsi, a domu szkoda, ogrodu szkoda itp itd. I możliwe, że kiedyś my tam zajmiemy górę, a teściowie dół. Mieszkanie damy TŻta siostrze, żeby nie była stratna.
I mimo moich oporów i zdania na ten temat, zgodzę się. Zgodzę się bo TŻ dla mnie wiele razy zmienił swoje życie (dosłownie) i ja jestem mu to winna. Bo go kocham, a on tego pragnie. KONIEC

[CrazyMachine]

Aga dzięki
Ze złobkiem to różnie. Na razie chodzi adaptacyjnie max na 3 h. Pierwszego dnia początek był ponoć płaczliwy, ale później było ok, drugiego dnia super - do domu nie chciała wracać. Wczoraj dramat, ciągle płakała. Dziś pół na pół. Może by i dłużej dziś została, ale babki nie nakarmiły jej, bo płakała na śniadaniu i zabraliśmy ją, bo do obiadu mogłaby nie wytrzymać. Trochę niezadowolona jestem, z tego że jej nie przypilnowały z jedzeniem, ale może faktycznie się nie dało.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez zanetaa88

Crazy u mnie goraczka jest w czasie ząbkowania, więc możliwe że to przez to...tylko, ze u mnie trwała ona jeden dzień,czasem max 1,5 dnia.

No to u nas dzis sie zaczelo, zobaczymy co to bedzie jutro.
Jacieeeee, mam odrobine podobna sytuacje.

[dziubek79]

Napisane przez Scio

Chyba wróciłam.

Czesc

Napisane przez CrazyMachine

Dawac na zapas to nie, dowiedziec sie chcialam.
A przy okazji znalazlam dzis dwa nowe zeby u Idy, ale teraz goraczka na te zeby to chyba juz za pozno? Nie widze, zeby pozostale dziasla byly napuchniete.[COLOR="Silver"]

oj oby to nic chorobowego
choć ja też mam zagwozdkę , Szymuś ma chrypę straszną ale żeby już choróbsko po 2 dniu

Napisane przez CrazyMachine

Aga dzięki
Ze złobkiem to różnie. Na razie chodzi adaptacyjnie max na 3 h. Pierwszego dnia początek był ponoć płaczliwy, ale później było ok, drugiego dnia super - do domu nie chciała wracać. Wczoraj dramat, ciągle płakała. Dziś pół na pół. Może by i dłużej dziś została, ale babki nie nakarmiły jej, bo płakała na śniadaniu i zabraliśmy ją, bo do obiadu mogłaby nie wytrzymać. Trochę niezadowolona jestem, z tego że jej nie przypilnowały z jedzeniem, ale może faktycznie się nie dało.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------


No to u nas dzis sie zaczelo, zobaczymy co to bedzie jutro.
Jacieeeee, mam odrobine podobna sytuacje.

a wiesz ,że ja tez dziś miałam takie odczucie ,ze może nie jadł śniadanka bo nie miały czasu sie nim zająć
jakoś źle mi z tym ,że moje dziecko musi do żłobka chodzić ...