Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XI

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez ausente

hej dziewczynki
przejrzalam tak na syzbko,bo zaraz ide so sklepu. Jak wroce to lepiej nadrobie.

Ja chce tylko powiedziec ze mam coraz gorsze noce
po 1 nie potrafie spać, po 2 męcze się strasznie , po 3 wszystko mnie boli jak leże,że cieżko mi sie przewrócić na drugi bok, po 4 dziecko mi się tak rozpycha w nocy że nie da sie wytrzymac ((

Współczuję, ja póki co śpię w miare dobrze

[happy_eve]

Napisane przez Dojotka1987

dzien dobry
sms od Marti:
"Hejo co tam na forum swiszczy? ja min. do poniedzialku jestem tu. jest duzo lepiej niz bylo. rozrzedzaja mi ta kroplowke zeby nie bolalo i jest ok. problem tylko z cukrem po sterydach ale jeszcze 2 doustne i powinien sie unormowac. powiedzieli mi jak zapytalam co dalej odnosnie lekow rozkurczowych przy cukrzycy ktorych nie moge, ze leki nie sa obojetne dla malego i trzeba je odstawic i bezwzglednie lezec zeby skurczy nie bylo, nie wyobrazam sobie co to bedzie dalej. za 2 tyg zostaje z Laura sama. chyba zatrudnie pomoc domowa pozdrow wszystkie ciezarowki mam nadzieje ze u Was wsio ok caluje

Trzymam dalej kciuki
A z Laurą ktoś jej będzie musiał pomóc...

Napisane przez karolla12

I bardzo proszę o kciuki za mnie,bo ja też mam dzisiaj wizytę!!!!!!!

Kciuki

Napisane przez judkama

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zaczelismy 29 tc

Napisane przez meiadeleite

Cześc dziewczyny, witam się dopiero dziś w nowym wątku.
Nie wiem, czy patrzycie czasem na liste przegladajacych watek osob, ale można mnie tam wyhaczyć codziennie i wielokrotnie... ze wszystkimi informacjami jestem na bieżąco, bo ciekawi mnie, co u Was. Tylko jakos nie mam natchnienia na pisanie... Nic też spektakularnego się u mnie nie dzieje, może dlatego
Wkurzyłam się sama na siebie, bo myślałam, że wczoraj skończyłam 32 tc, a tu sie okazuje, że 31, bo źle liczyłam...
No i teraz mam schizy, że co będzie jak mi wody odejdą a to dopiero 31 tydzień... ehhh. W szpitalu, który wybrałam (na Madalińskiego) można rodzić dopiero od 34 tc, wcześniejsze porody odsyłają do szpitali, które maja 3 stopień akredytacji czy jakoś tak. A ja chce na tego Madalińskiego koniecznie, bo tam chodzę na sr, obejrzałam go już sobie i jakos tak sie oswoiłam z tą myślą. No nic, Antosiek musi w takim razie wytrzymać jeszcze PRZYNAJMNIEJ 3 tygodnie tu gdzie jest teraz
Dawno nie miałam usg, więc nie wiem, jak jest ułożony (choć przeczuwam, że te radosne razy pod prawym żebrem, baaardzo wysoko, to pięty ), ile waży itp... Za tydzień pewnie będę miała, mam nadzieje, że wszystko OK.
Pozdrawiam Was wszystkie i postaram się odzywac częściej

A jak warunki na Madalińskiego? Znasz jakieś opinie od kogoś znajomego czy coś? Jak już pisałam - muszę mieć awaryjny szpital w
Warszawie, a ten mam najbliżej.


Dobra, zbieram się powoli bo nadal w szlafroku jestem a za 45 min. muszę wyjechać na wizytę Odezwę się pewnie dopiero jutro, bo jak wrócę z wizyty jedziemy od razu do rodziców i mąż mi już pewnie nie pozwoli wejść na forum Mam nadzieję, że będzie wszystko ok i że ten lekarz okaże się fajny i tego się trzymam

[anett234]

Napisane przez landi0909

ojj fajnie by było, bo trochę to denerwujące w pierwszym momencie się wystraszyłam bo lekarz mi powiedział że mogę mieć podwyższony puls a tutaj puls mam w normie a mnie telepie... Ale teraz już wiem że to normalne


syn mi wszedł pod żebra prawie, i jak kopie to mi cycki skaczą

Widzisz jak to facet już od małego wie ,że cycki to fajna sprawa

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez happy_eve

Trzymam dalej kciuki
A z Laurą ktoś jej będzie musiał pomóc...



Kciuki







A jak warunki na Madalińskiego? Znasz jakieś opinie od kogoś znajomego czy coś? Jak już pisałam - muszę mieć awaryjny szpital w
Warszawie, a ten mam najbliżej.


Dobra, zbieram się powoli bo nadal w szlafroku jestem a za 45 min. muszę wyjechać na wizytę Odezwę się pewnie dopiero jutro, bo jak wrócę z wizyty jedziemy od razu do rodziców i mąż mi już pewnie nie pozwoli wejść na forum Mam nadzieję, że będzie wszystko ok i że ten lekarz okaże się fajny i tego się trzymam

Trzymam kciuki kochana, napewno okaże sie fajny

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez anett234

Widzisz jak to facet już od małego wie ,że cycki to fajna sprawa

[weronika23]

a dziekuje kochana na trazie lezy blady jak truuupppp w poludnie maja mu robic badania nie moze sie ruszac bo od razu go ciagnie ale najwazniejsze ze noc przezyl

za witye kciuki zacisniete bedzie dobrze nie denerwuj sie

[Kasia_11_83]

Napisane przez halwaya

U nas jeszcze tego samego dnia można wyjść - jak tylko pediatra sprawdzi dziecko, a położna upewni się, że i ty wracasz formy - dosłownie i w przenośni (+ciśnienie i mocz) więc ja tam nie zamierzam siedzieć.. inaczej z cesarką jest - wtedy to nawet 5 dni trzymają

U mnie 2 dni po sn i cc, chyba że są przeciwwskazania czy komplikacje. Na życzenie dodatkowa doba kosztuje 300zł.

Napisane przez musso4

czasami to się zastanawiam, czy nie podchodzę zbyt lajtowo do rodzenia

Bardzo dobre masz podejście Ja nie rodziłąm a zachowuję się jak paranoiczka..

Napisane przez halwaya

biedna.. będzie dobrze.. może w Teleexpresie pokażą Ciebie i Twoje maleństwo jako pierwsze dziecko urodzone w Nowym Roku Będziemy miały celebrytkę na forum

HAhaahaha. Byłoby MEGA !!

Napisane przez happy_eve

Hej!

Wczoraj z rana o seksie, dzisiaj o porodzie

Jeszcze ja mam O 11.45, więc zaraz wstaję się szykować. Boję się jak cholera tego nowego lekarza :/ Proszę o kciuki
I za pozostałe wizyty trzymam kciuki

Oczywiście trzymamy i czekamy na dobre wieści

Napisane przez anett234

Dzień dobry

kawka jest,śniadanko jest to z Wami troszkę posiedzę

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty bo dziś ich jest dużo, w tym moja o 16 więc proszę Was o trzymanie za nas kciuków również...

Już zaciśnięte podwójnie za nasze bliźniaczki

Napisane przez halwaya

Happy_Eve - kciuki za Twoją wizytę

U mnie to tylko mi brzuch pomacają i ciśnienie zmierzą, białko w moczu sprawdzą i posłuchają ktg.. jak pisałam wcześniej - krocze to dopiero przy porodzie kobieta po raz pierwszy pokazuje - dacie wiarę?

Masakra. Ja chyba wylądowałabym w psychiatryku

Napisane przez landi0909

Kasiu - my się dziś już przeprowadzamy praktycznie mąż wczoraj większość zrobił tylko ja dzisiaj muszę pranie wrzucić i porozwieszać żeby do jutra wyschło, bo do jutrzejszego południa mamy oddać klucze. No i muszę posegregować papiery z szafki, ale to jest chwila robota i można na siedząco, więc nie ma tragedii

ok, idę wrzucić to pranie żeby szybciej to mieć z głowy

Dobrze, że mąż pomaga, bo Ty absolutnie się do niczego nie dotykaj Zaraz się to wszystko uspokoi (przeprowadzka) i będziesz odpoczywać

Napisane przez aerien83

A ja wczoraj wylicytowałam zestaw zabawek
http://allegro.pl/zestaw-zabawek-fir...598244898.html

najbardziej na tym koniku fisher price mi zależało ale reszta też się przyda
Bardzo lubię Lamaze, świetne zabawki mają, już Wam pisałam kiedyś, ze strasznie polecam tę matę:
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-la...603372033.html

Mnie się udało za 120zł kupić, rewelacyjna jest.
Koleżanki dzieciate chwalą bardzo lamaze i widzę ze ich dzieci rzeczywiście się bawią tymi zabawkami.

Dobra idę się strzyc

Super I konik niebieski Ja mam kilka mat, muszę sprawdzić bo może mam taką

[QUOTE=DeKajka;36376247]Dzien dobry .. ale zimno dzisiaj .. Od rana siedze przy herbatce i w bluzie TŻeta .. normalnie jak zimą .. ale fajnie ..

Z TŻetem juz dobrze .. dzisiaj mial jechac do Rabki ale został . dla mnie . zebysmy ten dzien spedzili razem .. duzo łez sie polało ale wszystko sobie wyjasnilismy i jest dobrze .. i teraz traktuje mnie jak ksiezniczke

Kasiula - przyjmuje krytyke z pokorą i postanawiam sie poprawic .. dzisiaj zjem duuuzo i zdrowo ..

/QUOTE]

No i tak ma być
Cieszę się, że z TŻ się wyjaśniło.
Pokaż ten swój mały brzuszek Bo w albumie wydaje się "normalny"

Napisane przez judkama

fajny tylko ja juz pisalam, wkurzalo mnie w nocy przebieranie malego bo on co 2 h na poczatku robil kupke, wiec przebrac bylo trzeba mimo ze spiworek rozpinany to jednak w nim przebrac to nie bardzo zeby go nie zabrudzic
i w sumie i tak sie balam, ze maly mi wpadnie do srodka, bo byl chudziutki a dlugi wiec te otwory to duze sie wydawaly, jak juz dorosl do tych spiworkow to bylo lato i tylko lekkim kocykiem przykrywalam
teraz w zime moze bedzie inaczej, tylko to nocne przebieranie, wierz mi tutaj dla mnie liczyly sie sekundy zeby choc troszke pospac
ale juz niczym nie trzeba przykrywac, mam cieniutki i grube spiworki
teraz tez sprobuje uzywac, kolderki jak dla mnie to nieporozumienie dla noworodka.... sa za ciezkie, ale to moje zdanie
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zaczelismy 29 tc

Mam identyczne zdanie na temat kołderek. Przerażają mnie te wielkie kołdry, poduchy, ochraniacze Wydaje mi się, że nie ma tam powietrza.. Nie wyobrażam sobie, że miałabym tak spać, a co dopiero maluszek Czyli sprawa jasna - Nelka śpi w śpiworku, ewentualnie przykryje ją tą malutką kołderką (70x80)

JA już po pracy, po II śniadanku, wykąpana - zaraz spadam do pracy na plotki Później na zajęcia na podyplomówkę, ale pewnie tylko na chwilę.
Do usłyszenia

[gusiak23]

Napisane przez anett234

Widzisz jak to facet już od małego wie ,że cycki to fajna sprawa

Napisane przez weronika23

a dziekuje kochana na trazie lezy blady jak truuupppp w poludnie maja mu robic badania nie moze sie ruszac bo od razu go ciagnie ale najwazniejsze ze noc przezyl

za witye kciuki zacisniete bedzie dobrze nie denerwuj sie

mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[T'ai]

Napisane przez musso4

chwaliłam się rano 29 tygodniem, a zapomniałam o fotce, którą zrobiłam z tej okazji na pocieszenie mój mega wielki 9kilogramowy brzuch tak sobie tłumacze, że brzuch, bo o sadle na plecach i wielkim tyłku wolę nie wspominać

Napisane przez MiciaKicia

Nooooo i to była wizyta !!!!!
siedziałam tam pół godziny

najpierw ogólie co tam u mnie, jak sie czuje itp itd,
waga, ciśnienie i inne pierdołki. Potem na fotel. Szyjka zamknięta, długawydzielina średniawa wiec dostałam jakieś globulki. Co drugi dzień mam brać. Furaginum już do konca ciąży bo bardzo poprawia mi wyniki ale to już tylko 2 tabletki na noc

USG Widziałam wszystko ! rączkę, nóżkę, żołądek, cipke słuchałam serducho
a potem jak najechałyśmy na buźkę to tak ładnie ziewała
tak łaaaaaaaaaaa i paszcza rozdziawiona i sie schowała gdzieś za rączkami :P a teraz znów szaleje hihihi

Najważniejsze, że wszystko ok
waży już 1003 g +- 150 g.

Hm.... wg obliczeń pani doktor jestem w 27 tygodniu ciąży to jak ja to liczę, że niby w sobotę zacznę 27 dopiero no mniejsza o to termin wg om 6 grudnia, na mikołaja he a wg usg na 8 grudnia wiec.. różnica zadna

a wiesz że ja też wczoraj podziwiałam jak mój mały ziewał
a to bardzo możliwe że ty dalej jesteś - mi wychodzi termin na 20-go a zaczynam 26tc, to jak ty na Mikołajki mniej więcej to jesteś 2 dalej ode mnie dzieciątko masz tak samo większe

Napisane przez AnnaEf

Wasze kciuki są magiczne! Wróciłam od kardiologa i okazuje się, że moja wada serca się cofnęła! Zastawki są równe, przedsionki również Po arytmii nie ma ani śladu, pozostały tylko szmery. To jest jakiś cud Pani dr powiedziała, że mogę śmiało rodzić

Napisane przez landi0909

Hej. Dziękuję Dojotce że przekazała wiadomość ode mnie

ja znalazłam chwilę dla Was. Czuję się w miarę dobrze, więc chwilkę mogę z Wami posiedzieć.

Jak weszłam dziś do położnej, opowiedziałam jej co mi dolega to powiedziała niezbyt pocieszający tekst "Przeciez to za wcześnie..." no i prawie jej zemdlałam w tym momencie. Lekarz przyjął mnie bez kolejki. Dokładnie mnie zbadał, powiedział że od dołu nie wygląda to aż tak tragicznie, ale ciekawie też nie jest. Szyjka w dalszym ciągu się skraca... Potem ponaciskał na brzuch, chyba z 5 minut naciskał po czym powiedział "Tutaj Pani coś przeszkadza teraz, prawda?" ja mówię że tak, ale to NIE jest dziecko. A on do mnie "Tak, to nie dziecko, tylko skurcz". Później posłuchał serduszka - bije troszkę za szybko, ale póki co nie ma się czym przejmować bo możliwe że mi ciśnienie wtedy podskoczyło. Ubrałam się, usiadłam, i zaczął mi wszystko tłumaczyć. Mam skurcze, za częste skurcze i za mocne. Dostałam Fenoterol i nospę forte, żeby zapobiec skurczom które coraz bardziej skracają szyjkę. Do kontroli za 10 dni, ale powiedział że mam spakować torbę do szpitala, bo może być tak że nie zdążę jej spakować jak mnie weźmie raz a porządnie. Dał mi swój nr komórki i mam do niego dzwonić jak tylko mnie coś zaniepokoi, nawet w środku nocy. Powiedział że mój stan jest dość poważny, jak chcę donosić ciążę chociaż jeszcze z 5 tygodni to muszę leżeć, bo nawet krążka nie ma gdzie założyć już. W każdym razie dobrze, że jestem pozamykana. A ta dziwna wydzielina to po prostu przez te skurcze - mój organizm tak na to reaguje, ale to nie są wody ani żadna infekcja.
Wyszłam z gabinetu pełna obaw ale i nadziei, że lekarz wie co robi nie kierując mnie od razu do szpitala. Ma tyle lat praktyki, że wierzę że wie co będzie dla mnie dobre a co nie...

kochana ty dużo leż i się oszczędzaj

Napisane przez aerien83

Hej

Mam dzisiaj wizytę z USG III trymestru, także proszę o kciuki O 16:40.

Ja trzymam kciuki za wszystkie inne wizyty: halwaya, Pani_Jasiowa, Today, anett234 - może jeszcze ktoś, ale nie pamiętam.

za was wszystkie

Napisane przez Kamalika

O ja głupia ci.....a zapomniałam że ja dzisiaj 33 tydzień zaczynam

No ja też liczę się z tym że moje maleństwo będzie październikowe a nie listopadowe ze względu na planowane cc

Napisane przez Pokrzywka19

Dziewczyny dopadło mnie przeziębienie, ból gardła i katar znacie jakieś domowe sposoby na to ?

mleko z miodem, sok z malin, sok z czarnego bzu, syrop z cebuli
a mnie najlepiej na nogi postawił syrop prenalen dla ciężarnych

Napisane przez Pani_Jasiowa

A my z Szymonkiem dzisiaj 26 tc zaczynamy hehe jeszcze 2 i III trymestr

Ach i o 15 wizyta tak jak halwaya, Arien, Today, anett234, trzymajcie kciuki

Napisane przez judkama

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zaczelismy 29 tc

Napisane przez weronika23

czesc kochane

troszke ponadrabialam i dajcie juz spokoj z ta waga wszytskie jestesmy laadn ja sie juz ni przejmuje kazdy mi mowi ze lepiej wygladam i zeby mi zostalo troche bo bylam zaaaa chua slodyczami sie nie objadam a waga i tak mi rosnie widocznie taki moj urokkkk i np u mnie syfow brak problemow ze skora tez

ja nie powinnam narzekać bo ledwo 3kg na plus - nawet położna powiedziała że mam duży zapas i mogę sobie przytyć
bywają dni że średnio się czuję, ale za to cera jaka piękna mi się zrobiła

[T'ai]

pogoda dziś okropna
i nadal nie mam kasy z zusu

ale noc przespana - byłam raz tylko siku i to dopiero o 6
dziecko wczoraj jakieś aktywne wyjątkowo było nie wiem czy wcześniej po prostu nie odczuwałam czy to tak jednorazowo
pierwszy raz widziałam jak brzuch mi się sam rusza

a dzisiaj zaczynamy 26 tc

[DeKajka]

Kasiu- jutro pokaze bo nie lubie sobie robic zdjec przy TŻecie .

Napisane przez landi0909

wzięłam fenoterol bo dostałam od lekarza i wrzuciłam pranie, i nagle się wystraszyłam bo zaczęłam cała się trząść... Telefonu w ręce nie mogłam utrzymać. Z trudem napisałam do Marti, bo mi się przypomniało że też jej dali fenoterol. Okazuje się, że to działanie uboczne tych tabletek... będę się trzęsła jak alkoholiczka no ale trudno, Kubuś najważniejszy. Teraz trochę lepiej chociaż dalej latam cała ale ciśnienie w normie i przestaje mnie boleć brzuch tylko trochę go na dół ciągnie jeszcze

No i wlasnie tego sie najabrdzije balam .. ze wyladuje w szpitalu i bede mnie tym faszerowac .. a ja i tak mam wysokie tetno wiec nie wiem czy bym to przezyla ..

Napisane przez gusiak23

nigdy nie byłam z tż na ciuchach. On by chyba tego nie zniósł Udanych zakupów.

Moj tez tego nie lubi ale dzisiaj zrobi dla mnie wszystko wiec musze to wykorzystac ..

[aerien83]

Co racja to racja, muszę się uspokoić, już mi nawet brzuch stwardniał więc nospa na rozluźnienie i pozytywne myśli. Z Waszymi kciukami to musi być dobrze

Weroniczka to trzymam kciuki za dziadka w dalszym ciągu
Kasiu kilka mat? a skąd aż tyle?
ausente współczuję zarwanych nocek, sama wiem co to znaczy choć już trzecią z rzędu noc przespałam (odpukać)
DeKajka no! i proszę się więcej nie kłócić i nie denerwować smacznych gofrów i udanych łowów

[anett234]

Napisane przez Kasia_11_83

U mnie 2 dni po sn i cc, chyba że są przeciwwskazania czy komplikacje. Na życzenie dodatkowa doba kosztuje 300zł.

Już zaciśnięte podwójnie za nasze bliźniaczki

Trzy stówy za dodatkową dobę? Masakra... Powiedzcie, że po tych dwóch dniach jak wypuszczają ze szpitala jest się w dobrym stanie by zająć się dzidzią...

Czy tylko ja już zostałam z bliźniakami?

[dorcia2120]

ja na razie zmykam przyjechała szwagierka z małą

[DeKajka]

Weroniczko - mocno zacisniete dla Twojego dziadziusia

[Pani_Jasiowa]

Kochane moje uciekam już, zajrzę pewnie po wizycie dopiero

[Today_Tommorow]

A wy juz od rana tu buszujecie
Ja zaraz wychodze na wizyte, pozniej na miasto wiec pewnie bede wieczorkiem
Prosze o trzymanie kciukow



anett234, Arien, halwaya, i Pani_Jasiowa trzymam kciuki za wizyty kochane

[anett234]

Napisane przez T'ai

pogoda dziś okropna
i nadal nie mam kasy z zusu

ale noc przespana - byłam raz tylko siku i to dopiero o 6
dziecko wczoraj jakieś aktywne wyjątkowo było nie wiem czy wcześniej po prostu nie odczuwałam czy to tak jednorazowo
pierwszy raz widziałam jak brzuch mi się sam rusza

a dzisiaj zaczynamy 26 tc

Gratuluję

Też dziś miałam nieprzespaną noc,biodra mnie rypały tak, że masakra .Za to tż spał jak dzidziuś...

[DeKajka]

Jej ale dzisiaj wizyt Bedzie co czytac

[musso4]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Kochana Twój nick to od tego pisarza??? Moja mam ostatnio przyniosła książkę jakiegoś Musso, ale jeszcze jej nie czytałam

nie miałam takie przezwisko, kuzyni mi wymyslili, bo stwierdzili, że smieje się jak pani Musso z Parkera Louisana początku mówili do mnie pani musso, póxniej musso i tak już zostało wkurzałam sie wtedy (jakies 15 lat temu) a teraz sentyment pozostał

[meiadeleite]

Napisane przez happy_eve

A jak warunki na Madalińskiego? Znasz jakieś opinie od kogoś znajomego czy coś? Jak już pisałam - muszę mieć awaryjny szpital w
Warszawie, a ten mam najbliżej.

Madalińskiego wybrałam właśnie po opinii bliskiej koleżanki, która dwukrotnie tam rodziła w ciągu ostatnich 5 lat. Miała wykupioną indywidualna opiekę położnej (ja zgłaszam się do niej również), więc pod tym względem bez zarzutu Warunki w szpitalu, z tego co widzę/słyszzałam sa bardzo dobre - 7 sal porodowych, tylko 1 podwójna, reszta pojedyncze. Świeżo odnowione, czyste, w salach poporodowych system rooming-in, czyli cały czas przebywasz z dzieckiem. Oczywiście czytałam również niepochlebne opinie w necie na temat tego szpitala, ale na temat każdego innego też, więc podchodzę do sprawy z optymizmem Tylko że oni maja właśnie II stopień akredytacji (nie mają OIOM-u dla wcześniaków urodzonych przed 34 tc) i w takich wypadkach odsyłaja na Karową, Starynkiewicza, do Wolskiego czy innych (nie pamiętam dokładnie), które maja III stopień akredytacji.

[judkama]

Jasiu ja bym chetnie do Ciebie na kawke wpadla, tylko troche daleko do Ciebie mam, mimo ze czesto we Wloclawku jestem to i tak kawał drogi

[Dojotka1987]

Napisane przez DeKajka

Chyba tak bede robic .. a tak swoja droga to rzeczywiscie brzuch mam bardzo maly .. Adas wielkolud a moj brzuch jak max w 5 miesiacu ..

ja tez mam may jak na 30 tydzien...

Napisane przez landi0909

wzięłam fenoterol bo dostałam od lekarza i wrzuciłam pranie, i nagle się wystraszyłam bo zaczęłam cała się trząść... Telefonu w ręce nie mogłam utrzymać. Z trudem napisałam do Marti, bo mi się przypomniało że też jej dali fenoterol. Okazuje się, że to działanie uboczne tych tabletek... będę się trzęsła jak alkoholiczka no ale trudno, Kubuś najważniejszy. Teraz trochę lepiej chociaż dalej latam cała ale ciśnienie w normie i przestaje mnie boleć brzuch tylko trochę go na dół ciągnie jeszcze

bedzie dobrze

Napisane przez meiadeleite

Cześc dziewczyny, witam się dopiero dziś w nowym wątku.
Nie wiem, czy patrzycie czasem na liste przegladajacych watek osob, ale można mnie tam wyhaczyć codziennie i wielokrotnie... ze wszystkimi informacjami jestem na bieżąco, bo ciekawi mnie, co u Was. Tylko jakos nie mam natchnienia na pisanie... Nic też spektakularnego się u mnie nie dzieje, może dlatego
Wkurzyłam się sama na siebie, bo myślałam, że wczoraj skończyłam 32 tc, a tu sie okazuje, że 31, bo źle liczyłam...
No i teraz mam schizy, że co będzie jak mi wody odejdą a to dopiero 31 tydzień... ehhh. W szpitalu, który wybrałam (na Madalińskiego) można rodzić dopiero od 34 tc, wcześniejsze porody odsyłają do szpitali, które maja 3 stopień akredytacji czy jakoś tak. A ja chce na tego Madalińskiego koniecznie, bo tam chodzę na sr, obejrzałam go już sobie i jakos tak sie oswoiłam z tą myślą. No nic, Antosiek musi w takim razie wytrzymać jeszcze PRZYNAJMNIEJ 3 tygodnie tu gdzie jest teraz
Dawno nie miałam usg, więc nie wiem, jak jest ułożony (choć przeczuwam, że te radosne razy pod prawym żebrem, baaardzo wysoko, to pięty ), ile waży itp... Za tydzień pewnie będę miała, mam nadzieje, że wszystko OK.
Pozdrawiam Was wszystkie i postaram się odzywac częściej

ale dlaczego ma niewytrzymac?

Napisane przez happy_eve

Trzymam dalej kciuki
A z Laurą ktoś jej będzie musiał pomóc...

wlasnie problem z tym ze Marti nie ma kto pomoc... za 2 tygodnie Jej M. wyjezdza i mama tez... wiec nie ma kto pomoc przy Laurze... jest troche zalamana cala sytuacja, bo nie dosc ze te skurcze ma to leki, podnosza Jej cukier, jesc tez za bardzo nie ma co... jeszcze jakby tej cukrzycy nie miala to bylo by latwiej.. tylek Ją boli od zastrzykow...

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez DeKajka

Jej ale dzisiaj wizyt Bedzie co czytac

odrazu sie Nam humorki poprawia) bo same dobre wiesci beda

[DeKajka]

Bieeedna jest

Moze zbierzemy sie wszystkie i pojedziemy do Marti , zajmiemy sie nia i Laura ..

[anett234]

No dobra...idę pomalować pazurki u stóp

W pasie mam już 105 cm

[judkama]

Napisane przez T'ai

a dzisiaj zaczynamy 26 tc

Weronika, mam nadzieje ze sie dobrze zajma Twoim dziadkiem
trzymajcie sie

W ogole jakis niedawo zaczynala sie u mnie infekcja tam na dole
i zaczelam lykac provag bo mialam do wizyty jeszcze troche czasu i kurka od tamtego czasu wszystko tam jest pieknie
takze naprawde polecam ten probiotyk

[karolamankowa]

Karolla,
Nie przejmuj się JA trzymam za Ciebie kciuki

Lizus ze mne

[gusiak23]

no, ja jestem cały czas w niezłych ruchach to mogę pomóc zabrzmiało jakbym miała ze 100lat

idę się wreszcie ogarnąć

[natallkaa]

Napisane przez DeKajka

Bieeedna jest

Moze zbierzemy sie wszystkie i pojedziemy do Marti , zajmiemy sie nia i Laura ..

jestem za

trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj i za rozpoczęte tyg!!

[DeKajka]

Napisane przez anett234

No dobra...idę pomalować pazurki u stóp

W pasie mam już 105 cm

Jak na blizniaki to i tak malo.. ja mam juz 98 a mam tam tylko jednego czlowieczka

[Dojotka1987]

Napisane przez DeKajka

Bieeedna jest

Moze zbierzemy sie wszystkie i pojedziemy do Marti , zajmiemy sie nia i Laura ..

wspolczuje Jej... wiem co ja przezywalam przez te kilka dni w szpitalu... a Ona ma jeszcze gorzej.. bo ta ☠☠☠a... cukrzyca... i ja teraz moge lezec i odpoczywac, a Ona jak wyjdzie to bedzie miala na glowie coreczke... i nie mam Jej kto pomoc;/