Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[katarzynka00]

Napisane przez Karolinak82

Cierpliwa Wasza Dyrektor
Nasza też jest codziennie rano można z nią pogadać, ale na omówienie spraw organizacyjnych zaczekam do zebrania...w grupie pojawia się sporo pytań o których niedoświadczony (przedszoklnie) rodzic nawet by nie pomyślał




To mnie zaciekawiło...ja się właśnie zastanawiałam którą godzinę wpisać...pytałam czy jak się spóźnie 10-15 min to coś się stanie...to mi powiedziała że mam wpisać godzinę dłużej bo za spóźnienia jest 60 zł kary aż mi się wierzyć nie chciało...ale w końcu zapisałam...
Szkoda, bo zazwyczaj zdążę tak 10 po...a muszę już za całą godzinę płacić

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Po odebraniu Zu spotkałyśmy na placu zabaw Zu koleżankę ze żłobka z Tatą...nie dostali się do Naszego przedszkola i chodzą do drugiego na osiedlu...w grupie ma 3 dzieci z ich żłobkowej grupy w każdym razie...Tata załamany...mówi że jest 25osobowa grupa, jedna Pani i jedna "pomoc nauczycielska"...że odebrał Małą a ona sama na kibelku siedziała bo Pani nie miała nawet jak z nią pójść i pomóc..że ewidentnie Pani zmęczona, wnerwiona, nie skora do rozmów (i wcale się nie dziwię jak cały dzień musi taką gromadkę ogarnąć)...Mała cała umorusana od obiadu...fartuszek na sobie...i on zapytał po co biega w tym fartuszku cały dzień, że miał być do jedzenia, na co Pani że w zasadzie to mogą sobie darować te fartuszki bo ona logistycznie i tak nie jest w stanie ich ogarnąć...Tata koleżanki nadawał mi chyba z 1,5h jak dziewczyny biegały...był bardzo zawiedziony i planuje "wycieczkę" do Urzędu Miasta

np jak ja dziś byłam na takim pierwszym organizacyjnym zebraniu i myślałam że orła wywinę...rodzice mieli TYYYYLE różnych ,głupich i bzdurnych pytań że byłam gotowa wyjść przed końcem.

U sis jest tak że jak się 3xspóźnią to dopłacają 100zł,a u mnie nie wiem

U mojej na sali też tak jest.Jedna pani i jedna pomoc, ale są jeszcze panie nie wiem jak je nazwać.Pomagają przy całym leżakowaniu,ubieraniu na dwór,w toalecie też pomagają i takie tam


A co chce wskórać tą wycieczka?

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

A tak przy okazji to ja czasem odnoszę wrażenie że niektórzy rodzice wymagają od pań więcej niż od siebie samych

[mariolasl]

Katarzynko

Antosia waga 14.800 kg, wazony byl, jak bylismy ostatnio u specjalisty. Apetyt raz lepiej, raz gorzej, ale ostatnio mamy wiecej tych dobrych dni, wiec ogolnie nie narzekam (az tak bardzo). Chyba na tym zdjeciu tak wyglada, bo maz robil je z gory, ogolnie bardzo urosl (ma 109 cm) i zaczyna juz byc wyzszy niz dzieci w jego wieku, ale po pierwsze tak dzieci z zespolem Klinefeltera zaczynaja rosnac szybciej ok 3-4 roku zycia, a po drugie dzieci z Guernsey sa raczej niskie (co widac po mezczyznach tubylcach raczej wysokich nie uswiadczysz). Jak sie rozbierze, to nie jest gruby, raczej szczuply, nawet brzuszka nie ma i nigdy nie mial.
Dzieci z tym zespolem maja problemy z waga, wiec, jak mnie znasz, dbam o to, aby nie jadl smieciowego jedzenia, nacisk klade na zdrowa zywnosc, owoce, warzywa. Oczywiscie dostaje tez slodycze itp, bo nie naleze do radykalnej frakcji , ale glowne posilki sa zdrowe.

A propos, to nie pisalam wam, ale nasze ostatnie spotkanie z pania doktor bylo udane , nie miala watpliwosci co do jego rozwoju (pierwsze pytanie bylo, czy jest odpieluchowany i byla zdziwiona, ze jest), za to ja mialam inne. Od urodzenia mial problemy ze stopkami, co bylo monitorowane, ale teraz widac, ze ma plaskostopie (jeszcze rok temu wydawalo sie, ze ma stopy jak moj maz, czyli luk nie za bardzo wysklepiony, ale w normie, teraz mu sie pogorszylo), czekam wiec na wizyte u specjalisty i fizjoterapety tez. Poza tym sprawdzamy jadra, bo jedno ciagle mu ucieka do gory, bedzie mia usg i wizyte u urologa. Napletek nie jest calkiem odklejony, ale cwiczymy, nie widziala wiekszego problemu tutaj.

Ciagle cos

[Karolinak82]

Napisane przez katarzynka00

np jak ja dziś byłam na takim pierwszym organizacyjnym zebraniu i myślałam że orła wywinę...rodzice mieli TYYYYLE różnych ,głupich i bzdurnych pytań że byłam gotowa wyjść przed końcem.

U sis jest tak że jak się 3xspóźnią to dopłacają 100zł,a u mnie nie wiem

U mojej na sali też tak jest.Jedna pani i jedna pomoc, ale są jeszcze panie nie wiem jak je nazwać.Pomagają przy całym leżakowaniu,ubieraniu na dwór,w toalecie też pomagają i takie tam


A co chce wskórać tą wycieczka?

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

A tak przy okazji to ja czasem odnoszę wrażenie że niektórzy rodzice wymagają od pań więcej niż od siebie samych

Ano pewnie że zdarzają się "nadgorliwi" Rodzice którzy pytają o "firmę chusteczek które powinni kupić"...ale również z doświadczenia wiem, ze zdarzają się dobre pytania o których człowiek mógł zwyczajnie zapomnieć albo nie pomyśleć

U mnie za jedno spóźnienie 60 zł paranoja

Nie mam pojęcia co chce wskórać...ale ilość Pań go bardzo zdziwiła...na pewno chce zapytać czy nie ma jakiegoś "minimum" Pań na x dzieci...dla mnie to też niedopuszczalne żeby 25osobową grupą trzylatków zajmowała się przez 8-9 czy 10 godzin jedna Pani...to nie do ogarnięcia...dzieci są jeszcze małe, różnie z ich samodzielnością i Pani powinna mieć chyba z 15 par oczu żeby wszystkich pilnować...poza tym Pani wyglądała dla niego na wykończoną fizycznie i wnerwioną (i wcale się nie dziwię). Wspominał też że dopyta o długaśną listę rzeczy potrzebnych do przedszkola, zaczynającej się od mydła ojjj dużo miał pytań

[sylka79]

Ola

angy zdrówka dla Zosi

Edyta i siły Ci życzę

Karo za zdrowie Taty.


Dziewczyny nadal trzmam za Wszystkch przedszkolaków.

[Karolinak82]

Napisane przez sylka79

Karo za zdrowie Taty.

Tata wyszedł dzisiaj ze szpitala, ale we wtorek wraca...zbierze się wtedy konsylium kardiochirurów z Polski, bo takiego przypadku jeszcze nie mieli i Nasi lekarze nie wiedzą co robić

[angy]

Napisane przez mariolasl

Angy, zdrowia dla Zosi

Napisane przez Karolinak82

Niby tak, ale miała cały miesiąc przerwy, zdążyła się przyzwyczaić do :siedzenia: w domu...poza tym tutaj nikogo nie zna...są nowe dzieci, nowe Ciocie...także dla niej to również ogromny stres


To mnie zaciekawiło...ja się właśnie zastanawiałam którą godzinę wpisać...pytałam czy jak się spóźnie 10-15 min to coś się stanie...to mi powiedziała że mam wpisać godzinę dłużej bo za spóźnienia jest 60 zł kary aż mi się wierzyć nie chciało...ale w końcu zapisałam...
Szkoda, bo zazwyczaj zdążę tak 10 po...a muszę już za całą godzinę płacić

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Po odebraniu Zu spotkałyśmy na placu zabaw Zu koleżankę ze żłobka z Tatą...nie dostali się do Naszego przedszkola i chodzą do drugiego na osiedlu...w grupie ma 3 dzieci z ich żłobkowej grupy w każdym razie...Tata załamany...mówi że jest 25osobowa grupa, jedna Pani i jedna "pomoc nauczycielska"...że odebrał Małą a ona sama na kibelku siedziała bo Pani nie miała nawet jak z nią pójść i pomóc..że ewidentnie Pani zmęczona, wnerwiona, nie skora do rozmów (i wcale się nie dziwię jak cały dzień musi taką gromadkę ogarnąć)...Mała cała umorusana od obiadu...fartuszek na sobie...i on zapytał po co biega w tym fartuszku cały dzień, że miał być do jedzenia, na co Pani że w zasadzie to mogą sobie darować te fartuszki bo ona logistycznie i tak nie jest w stanie ich ogarnąć...Tata koleżanki nadawał mi chyba z 1,5h jak dziewczyny biegały...był bardzo zawiedziony i planuje "wycieczkę" do Urzędu Miasta

Jak tak słuchałam to pomyślałam że u Nas to luksus....A Zu...wyszła zadowolona, wesoła, roześmiana...oglądałyśmy zdjęcia które wiszą na korytarzu to już mi pokazywała która Ciocia jest ulubiona w pewnym momencie specjalnie zapytałam która PANI jest jeszcze z jej grupy...na co Zu oburzona: "Mamuś! Jaka Pani to przecież Ciocia"

No tak, na pewno

Wszędzie inaczej-u nas za każdą zaczętą godzinę (poza tymi zadeklarowanymi) płaci się każdorazowo 5 zł

Wiesz co u nas też jest jedna pani i pomoc do tego... I 25 dzieci... Z tym, że widzę, że tam ciągle ktoś jeszcze się kręci-jakieś panie z kuchni (chyba, bo w fartuchach)... No w każdym razie Zośka brudna nie jest, zadowolona, więc chyba wszystko ok.
A-jedna pani (ta główna) jest od rana do 12, a potem jest zmiana.

Napisane przez mariolasl

Dzieci z tym zespolem maja problemy z waga, wiec, jak mnie znasz, dbam o to, aby nie jadl smieciowego jedzenia, nacisk klade na zdrowa zywnosc, owoce, warzywa. Oczywiscie dostaje tez slodycze itp, bo nie naleze do radykalnej frakcji , ale glowne posilki sa zdrowe.

Fajnie to ujęłaś

Napisane przez sylka79

angy zdrówka dla Zosi

Napisane przez Karolinak82

Tata wyszedł dzisiaj ze szpitala, ale we wtorek wraca...zbierze się wtedy konsylium kardiochirurów z Polski, bo takiego przypadku jeszcze nie mieli i Nasi lekarze nie wiedzą co robić

O matko


***

Zosia dzisiaj też w domu, ale już prawie ok, właściwie to mogłaby już iść na upartego, ale już wczoraj dogadałam się z nianią, więc nie kombinowałam.

Ale mam zakwasy

[katarzynka00]

Napisane przez Karolinak82

Ano pewnie że zdarzają się "nadgorliwi" Rodzice którzy pytają o "firmę chusteczek które powinni kupić"...ale również z doświadczenia wiem, ze zdarzają się dobre pytania o których człowiek mógł zwyczajnie zapomnieć albo nie pomyśleć

U mnie za jedno spóźnienie 60 zł paranoja

Nie mam pojęcia co chce wskórać...ale ilość Pań go bardzo zdziwiła...na pewno chce zapytać czy nie ma jakiegoś "minimum" Pań na x dzieci...dla mnie to też niedopuszczalne żeby 25osobową grupą trzylatków zajmowała się przez 8-9 czy 10 godzin jedna Pani...to nie do ogarnięcia...dzieci są jeszcze małe, różnie z ich samodzielnością i Pani powinna mieć chyba z 15 par oczu żeby wszystkich pilnować...poza tym Pani wyglądała dla niego na wykończoną fizycznie i wnerwioną (i wcale się nie dziwię). Wspominał też że dopyta o długaśną listę rzeczy potrzebnych do przedszkola, zaczynającej się od mydła ojjj dużo miał pytań

bingo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!

padło to pytanie między innymi

Karo ile płacisz za jedzenie/dzień?

[Karolinak82]

Napisane przez angy

Wszędzie inaczej-u nas za każdą zaczętą godzinę (poza tymi zadeklarowanymi) płaci się każdorazowo 5 zł

Wiesz co u nas też jest jedna pani i pomoc do tego... I 25 dzieci... Z tym, że widzę, że tam ciągle ktoś jeszcze się kręci-jakieś panie z kuchni (chyba, bo w fartuchach)... No w każdym razie Zośka brudna nie jest, zadowolona, więc chyba wszystko ok.
A-jedna pani (ta główna) jest od rana do 12, a potem jest zmiana.


O matko

to nie tak źle

to w razie "w" są osoby do pomocy no i ważne że się zmienia Pani z tego co on mówił to jest jedna cały dzień i tylko ona wszystko ogarnia...może też trochę przekolorował, cięzko mi powiedzieć


byle do wtorku

Napisane przez katarzynka00

bingo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!

padło to pytanie między innymi

Karo ile płacisz za jedzenie/dzień?

no coś Ty ciekawe jakie u mnie będą kwiatki

ooo to wiem, bo napisali nad jadłospisem...6 zł/dzień....a u Was?



Dzień dobry

U Nas dzisiaj pełen spokój Zu nie płakała, nawet smutna nie była
Wczoraj jeszcze się dowiedziałam (chyba nie pisałam) że dzieci które zostają dłużej dostają drugi podwieczorek w cenie fajnie...bo nie siedzą głodne



Jola...w lidlu kalosze będą tylko że ocieplane...nie wiem czy Ci się spodobają kupiliscie już?

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

A propos, to nie pisalam wam, ale nasze ostatnie spotkanie z pania doktor bylo udane , nie miala watpliwosci co do jego rozwoju (pierwsze pytanie bylo, czy jest odpieluchowany i byla zdziwiona, ze jest), za to ja mialam inne. Od urodzenia mial problemy ze stopkami, co bylo monitorowane, ale teraz widac, ze ma plaskostopie (jeszcze rok temu wydawalo sie, ze ma stopy jak moj maz, czyli luk nie za bardzo wysklepiony, ale w normie, teraz mu sie pogorszylo), czekam wiec na wizyte u specjalisty i fizjoterapety tez. Poza tym sprawdzamy jadra, bo jedno ciagle mu ucieka do gory, bedzie mia usg i wizyte u urologa. Napletek nie jest calkiem odklejony, ale cwiczymy, nie widziala wiekszego problemu tutaj.

Ciagle cos

To super, że w końcu nie musiałaś się przez nią denerwować

U nas jądro już nie wędruje, ale napletek przyklejony, tzn. odklejony do połowy. W poniedziałek nefrolog, więc zobaczę, co powie.

Napisane przez Karolinak82

Tata wyszedł dzisiaj ze szpitala, ale we wtorek wraca...zbierze się wtedy konsylium kardiochirurów z Polski, bo takiego przypadku jeszcze nie mieli i Nasi lekarze nie wiedzą co robić

Trzymam kciuki , żeby szybko minęło do wtorku i żeby coś zdziałali

Napisane przez Karolinak82

Jola...w lidlu kalosze będą tylko że ocieplane...nie wiem czy Ci się spodobają kupiliscie już?

Dzięki , popatrzę, kiedyś w Lidlu były takie fajne z gumkami. Kupiłam już dawno, te z tygryskiem ze Smyka (ale średnio jestem zadowolona ), a teraz czekam na piankowe ze skarpetą, szukam kaloszy ideału

***
A my dzisiaj zaspaliśmy i nie zdążyliśmy na autobus Kuba jak wczoraj zasnął o 19.15, tak dziś małż go obudził o 7.15, a że rozruch mamy ostatnio wszyscy ciężki, to autobus bez nas pojechał (a jeździ co pół godziny ). Całe szczęście małż mógł nas zawieźć

[Svinecka]

u nas lamentow ciag dalszy
maly nie chce isc do przedszkola, nie chce zostac i nie chce w ogole mnie stamtad wypuscic

[mariolasl]

Napisane przez Miramej

To super, że w końcu nie musiałaś się przez nią denerwować

U nas jądro już nie wędruje, ale napletek przyklejony, tzn. odklejony do połowy. W poniedziałek nefrolog, więc zobaczę, co powie.
(...)
***
A my dzisiaj zaspaliśmy i nie zdążyliśmy na autobus Kuba jak wczoraj zasnął o 19.15, tak dziś małż go obudził o 7.15, a że rozruch mamy ostatnio wszyscy ciężki, to autobus bez nas pojechał (a jeździ co pół godziny ). Całe szczęście małż mógł nas zawieźć

Tez sie ciesze, lekarka byla zdziwiona, ze po dwoch wizytach wypisali na sz poradni logopedycznej, oczywiscie zaznaczylam, ze druga wizyta byla na moja prosbe , bo wypisaliby nas po pierwszej
U nas napletek tak w 1/3- 1/4 przyklejony.

A to mieliscie przygody z rana

Ja z kaloszami nie mam problemu, tzn chcialabym inne, ale A chce tylko z krokodylem, a takie udalo mi sie tylko jedne udalo znalezc
Namietnie interesuje sie ostatnio (kolejnosc dowolna): ciagle odkurzaczami, poza tym krokodylami i kaktusami


Svi

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

u nas lamentow ciag dalszy
maly nie chce isc do przedszkola, nie chce zostac i nie chce w ogole mnie stamtad wypuscic

O kurczę

Napisane przez mariolasl

Ja z kaloszami nie mam problemu, tzn chcialabym inne, ale A chce tylko z krokodylem, a takie udalo mi sie tylko jedne udalo znalezc
Namietnie interesuje sie ostatnio (kolejnosc dowolna): ciagle odkurzaczami, poza tym krokodylami i kaktusami

, u nas nadal na topie autobusy i tramwaje oraz Tomek i przyjaciele
Ja mam problem z kaloszami przez wąską stopę Kuby, więc szukam. Poza tym denerwuje mnie, że te kalosze są takie drogie

[UnholyOne]

Antosiek poszedł bez płaczu i cofania się
Wziął misia i chciał pokazać go Pani


Mariolu, cieszę się z dobrych wieści

Svi

agga, jak Alan?

Jola, fajnie, ze Mąz Was zawiózł

Karola, trzymam kciuki za Tatę

angy, fajnie, ze z Zosią lepiej. Jak masz możliwość, to niech zostaje w domu w takich syt. Lepiej wyleczyć do końca niż puścić z małym katarem a odebrać z poważnym przeziębieniem.



Tez szukam kaloszy, bo te są na styk. Nie chce mi się kupowac w Smyku czy CCC za min 50 zł :/

[marica5]

Cześć dziewczyny Zbieram się od jakiegoś czasu, żeby paśc i Wam napisać, że BEDĘ MIAŁA BLIŹNIĘTA .
Tylko tyle sie u mnie wydarzyło przez ostatni miesiąć, że jeden kłębek nerwów jestem, i tak dop. od pon. wizyty u doc. Dangel jestem spokojna i moge na "legala" cieszyć się, miomi babelkami

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Antosiek poszedł bez płaczu i cofania się
Wziął misia i chciał pokazać go Pani
(...)
Tez szukam kaloszy, bo te są na styk. Nie chce mi się kupowac w Smyku czy CCC za min 50 zł :/

Może te z Lidla? Ja zerknę , teraz już raczej zimno będzie, to ocieplane jak znalazł. Ja czekam na takie: http://www.lexpo.sote.pl/go/_info/?user_id=159&lang=pl, ponoć leciutkie, no i dla mnie ważne, bo ta skarpeta wnętrze zmniejsza.

[UnholyOne]

Napisane przez marica5

Cześć dziewczyny Zbieram się od jakiegoś czasu, żeby paśc i Wam napisać, że BEDĘ MIAŁA BLIŹNIĘTA .
Tylko tyle sie u mnie wydarzyło przez ostatni miesiąć, że jeden kłębek nerwów jestem, i tak dop. od pon. wizyty u doc. Dangel jestem spokojna i moge na "legala" cieszyć się, miomi babelkami

Jeszcze raz gratki i spokojnej ciązy

Napisane przez Miramej

Może te z Lidla? Ja zerknę , teraz już raczej zimno będzie, to ocieplane jak znalazł. Ja czekam na takie: http://www.lexpo.sote.pl/go/_info/?user_id=159&lang=pl, ponoć leciutkie, no i dla mnie ważne, bo ta skarpeta wnętrze zmniejsza.

Zerknę,może podjadę. Choć w sumie czy ja wiem czy ocieplane. Jakoś mi się z zimowymi kojarzą. Ale musiałabym obmacać

[Miramej]

marica gratulacje

Napisane przez UnholyOne

Zerknę,może podjadę. Choć w sumie czy ja wiem czy ocieplane. Jakoś mi się z zimowymi kojarzą. Ale musiałabym obmacać

Nie wiem, jak u Was, ale u nas dziś jest 12 stopni, wieje i pada

[angy]

Svi kurka...

Napisane przez UnholyOne

Antosiek poszedł bez płaczu i cofania się
Wziął misia i chciał pokazać go Pani



angy, fajnie, ze z Zosią lepiej. Jak masz możliwość, to niech zostaje w domu w takich syt. Lepiej wyleczyć do końca niż puścić z małym katarem a odebrać z poważnym przeziębieniem.

Wiem wiem Korzystam, póki niania jeszcze może przyjść

Napisane przez marica5

Cześć dziewczyny Zbieram się od jakiegoś czasu, żeby paśc i Wam napisać, że BEDĘ MIAŁA BLIŹNIĘTA .
Tylko tyle sie u mnie wydarzyło przez ostatni miesiąć, że jeden kłębek nerwów jestem, i tak dop. od pon. wizyty u doc. Dangel jestem spokojna i moge na "legala" cieszyć się, miomi babelkami

Gratuluję

***
Kurde już nie mogę i idę do lekarza po południu... Mam od miesiąca mniej więcej takiego gula w... krtani? Nie mogę tego odkrztusić, dodatkowo jakoś tak ciężko mi się wtedy oddycha... ( po głowie kołacze mi się alergia).
Do tego jeszcze coś mi się porobiło w jamie ustnej... Po odwrotnej stronie ust (u góry i na dole, powyżej i poniżej linii dziąseł) robią mi się białe skórki i mam takie mini farfocle Strasznie to uciążliwe, bo szczypie przy jedzeniu i w ogóle. Przepraszam za tak szczegółowy opis, ale może ktoś z Was się z tym spotkał? tak miał? p4w?? Idę na razie do ogólnego, bo nawet za bardzo nie wiem do jakiego lekarza powinnam iść

[marica5]

A więc tak opisze Wam moja historię, bo lekarze potrafią zadziwić i doprowadzić do stanu prawie, że depresyjnego .... W 6 tyg. lekarz stwierdził, że są 2 jaj płodowe ale jedno jest puste i nie mam sie cieszyć bo zapewne poronię, a w najlepszym wypadku ten rozwiniety zarodek wchłonie to puste jajo... to już stres ... później poszlam do innego lekarza ktory stwierdził, że sa bliźnieta 2 jajowe, przezyłam szok ale sie ucieszyłam ale ... on ma liche usg i za tydz. na usg u nas w szpitalu... ale tam tez liche i cos mu nie pasje bo 2 blixniak jest mniejszy o 2 tyg. nastraszył mnie że to mu sie nie podoba, ze tak nie może być, że pierwszy raz takie cos widzi itp itd. dostalam skierowanie na usg do szpitala woj. do poradni ad płodu... ale mieli tam urlop i nie mogłam sie zarejestrowac a nie chciałam długo czeac skoro ten twierdzi, ze to pilne ze coś nie tak, to znalazlam w wiekszym mięście lekarza który ma dobre usg to 2d/3d i tam poj. ten tez stwierdził ze jest taka duz różnica, że to nie jest oki i też mnie skierowal na badania prenatane, w domu szał, płacz i nerwy bo o co chodzi.... poj. na te badania zrobli test pappa i usg prenatalne, NT ok, NB widoczne u obu, to przyczepili sie do DV że jest fala a, no i ze nadfal jest różnica teraz tygodnia ale jest.... skierowanie na echo płodu na 22 października.....termin rewelacyjny ..... po 2 tyg. poj. po wyniki test pappa wyszedł ok, bardzo małe pradopodobieństwo chorób genetycznych, ale nadal ta różnica a poza tym wszystko ok i skierowanie do warszawy do doc. Dangel, a potem amiopunkcja bo trzea wyjaśnicv ta różnice, i dzięki Bogu do Niej bo w końcu sie wyjaśniło wszystko i na amiopunkcję teraz sięnapewno nie zgodzę. Pani docent pow. że to przecież normalne ze w ciąży 2 jajowej jest taka różnica, od tyg. do 2 tyg. to jest teaktowane jako norma tak jak i ludzie sa różni tak i maluchy moga być, może tan większy więcej poiera pokarmu... i sie smiala kto dał uprawnienia tym lekarzom ze tak mnie stresowali przez te 2 miesiące ..... serdusza zdrowe, wszystko zdroe, zadnej fali a nie ma. no i zalecane kontrolne usg w 20-24 tyg. i bede gnebiła tego mojego ekarza geialnego o to, żeby mnie tam skierowal na usg połówkowe i echo w tych tyg. bo tu to poprostu rewelacja ..... brak słów... ale teraz ulga moge sie cieszyć

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

no i mam nadzieje, że dam teraz radę wrócic do was na forum, chociaz do południa sie odzywać bo na l4 jestem, Mycha w przedszkolu i mam zakaz robienia w domu więc pozostał mi komputer i łóżko hihi

[mariolasl]

Napisane przez Miramej

Może te z Lidla? Ja zerknę , teraz już raczej zimno będzie, to ocieplane jak znalazł. Ja czekam na takie: http://www.lexpo.sote.pl/go/_info/?user_id=159&lang=pl, ponoć leciutkie, no i dla mnie ważne, bo ta skarpeta wnętrze zmniejsza.

Wiem, ze to zadne pocieszenie, ale u mnie kalosze piankowe z ociepleniem sa bardzo drogie, niektore ceny dochodza do cen butow zimowych (pomijam juz fakt, ze wiele osob traktuje je jako buty zimowe/sniegowce)

Ola-Unhola

Marico, serdecznie gratuluje

[Miramej]

Napisane przez angy

Kurde już nie mogę i idę do lekarza po południu... Mam od miesiąca mniej więcej takiego gula w... krtani? Nie mogę tego odkrztusić, dodatkowo jakoś tak ciężko mi się wtedy oddycha... ( po głowie kołacze mi się alergia).
Do tego jeszcze coś mi się porobiło w jamie ustnej... Po odwrotnej stronie ust (u góry i na dole, powyżej i poniżej linii dziąseł) robią mi się białe skórki i mam takie mini farfocle Strasznie to uciążliwe, bo szczypie przy jedzeniu i w ogóle. Przepraszam za tak szczegółowy opis, ale może ktoś z Was się z tym spotkał? tak miał? p4w?? Idę na razie do ogólnego, bo nawet za bardzo nie wiem do jakiego lekarza powinnam iść

Mnie się takie farfocle robią, jak podrażnię sobie czymś np. za kwaśnym, nie zauważyłaś takiej zależności?

Napisane przez mariolasl

Wiem, ze to zadne pocieszenie, ale u mnie kalosze piankowe z ociepleniem sa bardzo drogie, niektore ceny dochodza do cen butow zimowych (pomijam juz fakt, ze wiele osob traktuje je jako buty zimowe/sniegowce)

No popatrz, a u nas te piankowe tańsze

[angy]

Napisane przez Miramej

Mnie się takie farfocle robią, jak podrażnię sobie czymś np. za kwaśnym, nie zauważyłaś takiej zależności?

No właśnie nie....
Miałam jakiś miesiąc temu pierwszy raz to coś, gorzej, potem się zagoiło i po tygodniu znowu zaczęło Właściwie farfocle miałam za tym pierwszym razem, a teraz widzę, że ta skórka jest tylko lekko popękana, ale i tak mocno to przeszkadza....
A może to ma jakiś związek z pastą Elmex??

***
Fajny artykuł:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...as=1&startsz=x

[Miramej]

Napisane przez angy

No właśnie nie....
Miałam jakiś miesiąc temu pierwszy raz to coś, gorzej, potem się zagoiło i po tygodniu znowu zaczęło Właściwie farfocle miałam za tym pierwszym razem, a teraz widzę, że ta skórka jest tylko lekko popękana, ale i tak mocno to przeszkadza....
A może to ma jakiś związek z pastą Elmex??

A od niedawna używasz? Ja myję Elmexem pomarańczowym już długo i na mnie źle nie działa

[angy]

Napisane przez Miramej

A od niedawna używasz? Ja myję Elmexem pomarańczowym już długo i na mnie źle nie działa

Zaczęłam używać tak naprawdę gdzieś z 3 miesiące temu. Zaczęłam od sensitive (zielona) potem kupiliśmy chyba 2 razy tą nowość-przeciw erozji (fioletowa). Teraz znowu mam zieloną. Sama już nie wiem

[Miramej]

Napisane przez angy

Zaczęłam używać tak naprawdę gdzieś z 3 miesiące temu. Zaczęłam od sensitive (zielona) potem kupiliśmy chyba 2 razy tą nowość-przeciw erozji (fioletowa). Teraz znowu mam zieloną. Sama już nie wiem

Sensitive wydaje mi się bardzo delikatna, zresztą pomarańczowa też nie jest ostra, a fioletowej nie miałam jeszcze. A płyn do płukania?

[Svinecka]

marica gratulacje
no i wspolczuje przezyc, ale dobrze, ze w koncu trafilas na dobrego lekarza i wszystko sie wyjasnilo



Ola ja caly czas kupuje kalosze z lidla i jestem bardzo zadowolona

[angy]

Napisane przez Miramej

Sensitive wydaje mi się bardzo delikatna, zresztą pomarańczowa też nie jest ostra, a fioletowej nie miałam jeszcze. A płyn do płukania?

Boli

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Trzymam kciuki , żeby szybko minęło do wtorku i żeby coś zdziałali


Dzięki , popatrzę, kiedyś w Lidlu były takie fajne z gumkami. Kupiłam już dawno, te z tygryskiem ze Smyka (ale średnio jestem zadowolona ), a teraz czekam na piankowe ze skarpetą, szukam kaloszy ideału

Napisane przez Svinecka

u nas lamentow ciag dalszy
maly nie chce isc do przedszkola, nie chce zostac i nie chce w ogole mnie stamtad wypuscic

Napisane przez UnholyOne

Karola, trzymam kciuki za Tatę

Napisane przez marica5

Cześć dziewczyny Zbieram się od jakiegoś czasu, żeby paśc i Wam napisać, że BEDĘ MIAŁA BLIŹNIĘTA .
Tylko tyle sie u mnie wydarzyło przez ostatni miesiąć, że jeden kłębek nerwów jestem, i tak dop. od pon. wizyty u doc. Dangel jestem spokojna i moge na "legala" cieszyć się, miomi babelkami

Gratulacje
i wpółczuję przejść

Napisane przez angy

Kurde już nie mogę i idę do lekarza po południu... Mam od miesiąca mniej więcej takiego gula w... krtani? Nie mogę tego odkrztusić, dodatkowo jakoś tak ciężko mi się wtedy oddycha... ( po głowie kołacze mi się alergia).
Do tego jeszcze coś mi się porobiło w jamie ustnej... Po odwrotnej stronie ust (u góry i na dole, powyżej i poniżej linii dziąseł) robią mi się białe skórki i mam takie mini farfocle Strasznie to uciążliwe, bo szczypie przy jedzeniu i w ogóle. Przepraszam za tak szczegółowy opis, ale może ktoś z Was się z tym spotkał? tak miał? p4w?? Idę na razie do ogólnego, bo nawet za bardzo nie wiem do jakiego lekarza powinnam iść

ja nie miałam

Napisane przez angy

Zaczęłam używać tak naprawdę gdzieś z 3 miesiące temu. Zaczęłam od sensitive (zielona) potem kupiliśmy chyba 2 razy tą nowość-przeciw erozji (fioletowa). Teraz znowu mam zieloną. Sama już nie wiem

Ja używałam fioletowej i nie jest taka mocna

[Miramej]

Napisane przez angy

Boli

A to nie jest Listerine? Bo on jest pierońsko mocny

[angy]

Napisane przez Miramej

A to nie jest Listerine? Bo on jest pierońsko mocny

No Listerine Listerine Tyle, że go nie używałam przez jakiś czas, potem pojawił się problem, no i go użyłam, ale tylko raz, bo ból nie do wytrzymania (a użyłam z zamysłem wyżarcia problemu-no nie udało się kurka).