Filmy, które zachwycają publikę, a Was nie

[megamag]

Mama wrażenie, ży wysokie oceny "Szpiega" wzięły się z tego, że ludzie bali się przyznać, że nie zrozumieli o co chodziło. Ja się przyznaję.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35241934]
Tak samo alergicznie reaguję na filmy Ice Ventura. No cholera mnie bierze, głównego aktora nie trawię wyjątkowo i ciągle się zastanawiam, czy w rzeczywistości to też taki pacan jest. A same filmy (dwa chyba?) kompletnie mnie NIE śmieszą, normalnie jakbym Halamę naszego widziała na siłę do filmu wsadzonego [/QUOTE]

Ciebie też? Ice Ventura i Halama to najbardziej irytujące mnie postacie. I jeszcze ci z filmu "Głupi i głupszy".

[dorotek88]

Napisane przez megamag

Mama wrażenie, ży wysokie oceny "Szpiega" wzięły się z tego, że ludzie bali się przyznać, że nie zrozumieli o co chodziło. Ja się przyznaję.

Ja też do końca nie zrozumiałam, tzn. to kto kogo zdradził tak ale szczegóły tej całej intrygi nie za bardzo. Ale i tak mi się podobał. Myślę, że nie trzeba rozumieć fabuły w 100% żeby film się podobał, bo ocenia się też np. grę aktorów, zdjęcia itd.

Przypomniało mi się że miałam przeczytać książkę na podstawie której powstał ten film, muszę jej poszukać

[kaariokaa]

Napisane przez dorotek88

Ja też do końca nie zrozumiałam, tzn. to kto kogo zdradził tak ale szczegóły tej całej intrygi nie za bardzo. Ale i tak mi się podobał. Myślę, że nie trzeba rozumieć fabuły w 100% żeby film się podobał, bo ocenia się też np. grę aktorów, zdjęcia itd.

Przypomniało mi się że miałam przeczytać książkę na podstawie której powstał ten film, muszę jej poszukać

Mi na bieżąco TŻ wszystko tłumaczył.
Co nie zmienia faktu, że po kilku miesiącach od seansu najlepiej pamiętam motyw czerwonych skarpetek.

[tunia190]

Incepcja- niby film dobry, niby inteligentnie zrobiony, ale jednak nie popadam w takie zachwyty nad nim jak większość moich znajomych

Harry Potter-ani książka, ani film do mnie nie trafiły kompletnie, nie moje klimaty

Saga "Zmierzch"- zarówno ja jak i większość moich znajomych jesteśmy zdania, że jest to jeden z najbardziej beznadziejnych, dziecinnych emowymysłów ostatnich lat

"Scoop-gorący temat" -jestem fanką filmów Allena, ale ten mnie po prostu załamał

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

A i "Piraci z karaibów" oprócz przyznaję FENOMENALNEJ gry Johnego Deppa nic więcej tam nie ma, zwłaszcza w następnych częściach, pierwsza jeszcze ujdzie

[emememsik]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35241934]
Tak samo alergicznie reaguję na filmy Ice Ventura. No cholera mnie bierze, głównego aktora nie trawię wyjątkowo i ciągle się zastanawiam, czy w rzeczywistości to też taki pacan jest. A same filmy (dwa chyba?) kompletnie mnie NIE śmieszą, normalnie jakbym Halamę naszego widziała na siłę do filmu wsadzonego [/QUOTE]
Chodzi o film Ace Ventura czy o coś innego?

[zekori]

Odyseja Kosmiczna 2001 - fabuła filmu niby nie jest zła, ale końcówka w której przez jakieś 30 minut latają mi przed oczami kolorowe obrazki nie jest do wytrzymania na trzeźwo.

Władca pierścieni - zasnęłam jakieś 15 razy, co przy książce mi się ani razu nie zdarzyło.

Pasja - nie wiem kto na tym filmie mdlał i wylewał łzy. Mnie to jakoś nie ruszyło.

Dziennik zakrapiany rumem- podstarzały Johnny, tani alkohol i w sumie nic ciekawego.

Dorian Gray- to chyba soft porno, a nie normalny film. Strasznie nudny. Obraz, picie, orgie, obraz, picie, orgie, obraz, picie, orgie, orgie, obraz, zakochany Dorian, obraz, zniszczenie obrazy.

Mój tydzień z Marilyn- Marilyn wyglądała jak świnka z kręconymi włosami. Do tego była bezdennie głupia, albo pijana.

Dziewczyna z tatuażem- dla mnie tragiczna podróba 'Millenium'.

[201604200942]

Napisane przez zekori

Mój tydzień z Marilyn- Marilyn wyglądała jak świnka z kręconymi włosami. Do tego była bezdennie głupia, albo pijana.

Mischelle Williams zawsze będzie dla mnie Jen z "Jeziora Marzeń" i nie wiem kogo by mogła zagrać, zebym zmieniła o niej zdanie

[Mileva_]

Napisane przez zekori

Mój tydzień z Marilyn- Marilyn wyglądała jak świnka z kręconymi włosami. Do tego była bezdennie głupia, albo pijana.

Williams zagrała bardzo dobrze (choć Oscar słusznie trafił do Meryl), ale nie mogę, jaką kretynkę zrobiła z MM w tym filmie No po prostu kawał głupiej pi*ki, sorry.

[chwast]

Pierwsze co przychodzi mi teraz do głowy to requiem dla snu. Padaka wg mnie, ani to mądre, ani szokujące, ani nawet ciekawe. WTF.

[khloe]

Napisane przez chwast

Pierwsze co przychodzi mi teraz do głowy to requiem dla snu. Padaka wg mnie, ani to mądre, ani szokujące, ani nawet ciekawe. WTF.

na innym forum była też gadka o tym "genialnym" filmie

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez zekori

Mój tydzień z Marilyn- Marilyn wyglądała jak świnka z kręconymi włosami. Do tego była bezdennie głupia, albo pijana.

Napisane przez Mileva_

Williams zagrała bardzo dobrze (choć Oscar słusznie trafił do Meryl), ale nie mogę, jaką kretynkę zrobiła z MM w tym filmie No po prostu kawał głupiej pi*ki, sorry.

filmu nie widziałam, ale myślę, że Wasza opinia jest trochę taką konfrontacją obrazu Marilyn zakodowaną w oczach wielu ludzi z tym, jak ona była naprawdę (nie to, żebym ją znała)

ale z nią to jest tak, że każdy uważa, że jest piękna, utalentowana, czarująca itp. itd. Ale zobaczcie też, że przywołując jej osobę robi się to w kontekście wyglądu nie stawia się jej nigdy na piedestale mądrości, czy inteligencji teraz wiecie dlaczego

[Paulima]

Napisane przez khloe

na innym forum była też gadka o tym "genialnym" filmie

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------






filmu nie widziałam, ale myślę, że Wasza opinia jest trochę taką konfrontacją obrazu Marilyn zakodowaną w oczach wielu ludzi z tym, jak ona była naprawdę (nie to, żebym ją znała)

ale z nią to jest tak, że każdy uważa, że jest piękna, utalentowana, czarująca itp. itd. Ale zobaczcie też, że przywołując jej osobę robi się to w kontekście wyglądu nie stawia się jej nigdy na piedestale mądrości, czy inteligencji teraz wiecie dlaczego

była przede wszystkim osobą z zaburzeniami psychicznymi, w tym sensie, że często zmieniały jej się drastycznie nastroje, wpadała w depresję itd. jednak rzeczywiście w tym filmie pokazali ją jako infantylną aktoreczkę.. film mnie również nie powalił.

[201705121341]

Matrix, którym wszyscy się zachwycają, a mnie nudził od kiedy pamiętam. Nigdy nie obejrzałam go do końca, nawet nie wiem o co tam chodzi bo po prostu jest dla mnie śmiertelnie nudny.

Życie na podsłuchu (Das Leben der Anderen) - obejrzałam zachęcona opiniami że to jeden z najlepszych niemieckich filmów. Wstyd się przyznać, ale w połowie wyłączyłam. Następnego dnia nadrobiłam i obejrzałam film do końca, ale szczerze mówiąc mnie nie zachwycił. Powolna akcja i jakaś taka niemiła atmosfera beznadziejności, jakby czas się zatrzymał i już nigdy nie miało być dobrze. Ktoś powie, że właśnie o to w filmie chodziło, ale obejrzałam już kilka filmów które w podobny sposób miały oddziaływać na widza i sporo dały mi do myślenia, wprawiły mnie w ten stan gdy patrzy się w napisy końcowe i nie czuje się nic oprócz takiego... spełnienia? Myśli, że obejrzało się genialny film? Po Życiu na podsłuchu nie miałam czegoś takiego. Wstałam, wyłączyłam. Może to dlatego, że nie żyłam w tamtych czasach, nie pamiętam ich. Nie wiem, dla mnie był to po prostu nudny film który zebrał górę nagród.

[Paulima]

Dodaję do mojej listy:

"Rzeź"

[_joannag]

"Rzeź" - podobno film bazuje na przedstawieniu teatralnym; mimo to nie przekonała mnie ta konwencja

"Rejs" - minęły lata i chyba coraz mniej bawi nas taka forma żartu filmowego

"Tańczący z wilkami"- nużący film przygodowy? coś tu nie gra...

[Malwinka1986]

"Władca pierścieni" - robiłam kilka podejść...raz udało mi się obejrzeć W CAŁOŚCI pierwszą część,ale dalej już nie dałam rady, w ogóle mnie ten film nie wciągnął... :/ wcześniej chciałam przeczytać książkę, ale też nie dało rady...

"Czarny łabędź" - nie wiem czym się ludzie zachwycają...? mnie ten film po prostu znużył, odliczałam minuty do końca...

[Cahir_84]

Napisane przez chwast

Pierwsze co przychodzi mi teraz do głowy to requiem dla snu. Padaka wg mnie, ani to mądre, ani szokujące, ani nawet ciekawe. WTF.

Żeby zrozumieć filmy Aronofskyego trzeba poruszyć komórki mózgowe i przede wszystkim je posiadać. Wypowiedź "padaka, WTF" tylko świadczy o tym, że Twoje szare komórki są w stanie przerobić co najwyżej "Zmierzch" i Koncert Dody na DVD. Mniej farby do włosów w kolorze blond ponieważ bardzo Ci szkodzi.

[mallary]

Zmierzch- obejrzane tylko i wyłącznie dla beki, bo mniej więcej wiedziałam, jak denna jest tematyka. Jako film gorzej niż do bani, ale oglądane jako komedia dobre
Szpieg-obejrzane, prawie przespane. Albo jestem za durna, albo ten film był zbyt pogmatwany.
Incepcja- o ile sam pomysł naprawdę fajny, to uważam, że wykonanie troszkę go położyło-był zbyt długi, niektóre fragmenty można było spokojnie skrócić. Stąd brak entuzjazmu, bo w pewnym momencie uwaga się wyłącza i człowiek gubi się i już sam nie wie, co ogląda.
Dodam do tego polskie WIELKIE ekranizacje i inne superprodukcje. Nie, po prostu nie. Patos, historyja i ganianie wycieczek szkolnych po kinach.
Jak sobie coś przypomnę, to dorzucę.

[Mileva_]

Napisane przez khloe

filmu nie widziałam, ale myślę, że Wasza opinia jest trochę taką konfrontacją obrazu Marilyn zakodowaną w oczach wielu ludzi z tym, jak ona była naprawdę (nie to, żebym ją znała)

ale z nią to jest tak, że każdy uważa, że jest piękna, utalentowana, czarująca itp. itd. Ale zobaczcie też, że przywołując jej osobę robi się to w kontekście wyglądu nie stawia się jej nigdy na piedestale mądrości, czy inteligencji teraz wiecie dlaczego

Ja się kiedyś zastanawiałam, na ile ten wizerunek był prawdziwy, a na ile był wyreżyserowanym dopełnieniem zachowania głupawej blondyneczki. Aby osiągnąć to wszystko, musiała być przecież chociaż w miarę inteligentna, sprytna - czy cwana. "Jadąc" na samej urodzie, nie wiem czy by się to udało.

[Nicponianka]

Napisane przez Mitsukki

Broken Flowers.
Chyba jakaś za mało ambitna jestem, bo ten film to dla mnie jakieś okrutne nieporozumienie. A tyle sobie po nim obiecywałam xD

dokładnie! Pamiętam, jak oglądałam ten film z mamą i z każdą minutą nasz entuzjazm malał, a później się popłakałyśmy ze śmiechu, że to jest film o facecie, który siedzi nieważne jaka scena, gdzie itd. Murray jedyne co robił to siedział! :P

[LyraPotter]

Napisane przez khloe

ale z nią to jest tak, że każdy uważa, że jest piękna, utalentowana, czarująca itp. itd. Ale zobaczcie też, że przywołując jej osobę robi się to w kontekście wyglądu nie stawia się jej nigdy na piedestale mądrości, czy inteligencji teraz wiecie dlaczego

Nie stawia się, bo wciąż wlecze się za nią nieszczęsny image głupiej blondyneczki. MM była osobą bardzo oczytaną i przedsiębiorczą, z ogromnymi problemami emocjonalnymi i psychicznymi, która bezskutecznie próbowała wyrwać się z błędnego koła, w jakie wpadła z powodu swojego wizerunku. To, że mówi się o niej głównie jako o seksbombie nie znaczy, że była tak nieogarnięta, jak bohaterki, które grała

Aaa, i zgadzam się, że "My week with Marilyn" nie powala

[Maniwa]

"Czarny łabędź" - Portman położyła ten film na łopatki. Padaka bez nadziei

"Into the wild" - i tu również główny aktor pogrążył produkcję. Co mi z cudaśnych widoków, jak fabuła i aktorzy do bani (i Stewart na dokładkę ). Chęć ucieczki od ludzi i cywilizacji - rozumiem. Dotarcie do pierwotnych uczuć i wszechogarniająca samotność - rozumiem (wszak film na faktach). Ale jego wykonanie i te nieudolne próby grania emocji przez tego chłopca... uh, męcząca produkcja, a tak wiele sobie obiecywałam...

"Nietykalni" - też rozumiem, też ogarniam to zderzenie dwóch zupełnie odmiennych kultur, też wzruszyło mnie zakończenie, no ale jednak zbyt wiele mi tu brakowało, żebym piała takie peany, jak większość na chociażby Filmwebie. Zdecydowanie nie zasługuje na 3. miejsce w rankingu.

[ola_offspring]

Napisane przez Maniwa

"Into the wild" - i tu również główny aktor pogrążył produkcję. Co mi z cudaśnych widoków, jak fabuła i aktorzy do bani (i Stewart na dokładkę ). Chęć ucieczki od ludzi i cywilizacji - rozumiem. Dotarcie do pierwotnych uczuć i wszechogarniająca samotność - rozumiem (wszak film na faktach). Ale jego wykonanie i te nieudolne próby grania emocji przez tego chłopca... uh, męcząca produkcja, a tak wiele sobie obiecywałam...

Zgadzam się a myślałam, że nie znajdę osoby, która podzieli moją opinię większości się podoba, ale mnie nie zachwycił, niestety. Podobała mi się muzyka i chyba tylko dlatego wytrwałam, ale szybko wyrzuciłam go z pamięci
A dodam jeszcze "Essential killing", nie wiem, czy się już ten tytuł pojawił w wątku, ale na prawdę nie rozumiem tego "drugiego dna", które ponoć tam jest.

[lillka93]

Na mojej liście zdecydowanie są 'Star Wars'. Obejrzałam bo wielu znajomych się tym zachwycało, ja nawet nie dotrwałam do końca, bo tak mnie ten film zmęczył i zanudził że... zasnęłam. Według mnie ten film nie jest wart uwagi, a oglądanie go to strata czasu.
Na liście mogę ująć również wspomniany już przez kogoś 'Requiem dla snu'.

[kaarooo]

Ja po obejrzeniu Dnia Świra miałam straszny niesmak. Nie zachwycił mnie i nie zachwyci mnie.

Efekt motyla podobał mi się, kiedy byłam młoda, za drugim razem, kilka lat później, już nie widziałam w nim tego czegoś.

[Tor_Zireael]

Napisane przez Maniwa

"Czarny łabędź" - Portman położyła ten film na łopatki. Padaka bez nadziei

Zerżnięta tematyka z filmów bardziej "podziemnych" podana w ugrzecznionej wersji dla szerokiego grona ze znaną aktorką w roli głównej.
Były przed łabędziem dziesiątki lepszych tego typu filmów jak chociażby The Jacket z Adrianem Broodym i Keirą Knightley.
Choć co do Portman - świetnie zagrała tancerkę, to jej muszę przyznać. Po prostu cała koncepcja filmu była o kant d...

[megamag]

Napisane przez kaarooo

Ja po obejrzeniu Dnia Świra miałam straszny niesmak. Nie zachwycił mnie i nie zachwyci mnie.

Uwielbiam, a tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=--1ycAifHYo to jakbym słyszałam siebie, kiedy nie mogę już słuchać tych błędów w telewizji i się denerwuje, a nikogo to nie obchodzi.

[kosovitz]

oj trochę tego będzie
Labirynt Fauna
Czarny łabędź
Biała wstążka
Pachnidło
Matrix
Mechaniczna pomarańcza
Jak we śnie
Na skróty
Rzeź
Miasto gniewu
Pokuta
Człowiek z blizną
Kids
Misery
Blowup
Into the wild
Pretty woman
Avatar
Slumdog
Social Network
Sala samobójców
Podwójne życie Weroniki
Rewers
Sami swoi
i oczywiście wszystkie polskie komedie typu Lejdis, Listy do M. i inne koszmary

[pink_pocket]

Ja mnie Rewers, Skóra w której żyje, Lejdis i ostatnio oglądany Hannach i jej siostry Allena kompletnie mi się nie podobał ;p

[ola_offspring]

Napisane przez pink_pocket

Ja mnie Rewers, Skóra w której żyje, Lejdis i ostatnio oglądany Hannach i jej siostry Allena kompletnie mi się nie podobał ;p

Ooo, Lejdis też był kiepski

[201706121151]

Napisane przez ola_offspring

Ooo, Lejdis też był kiepski

Mnie się bardzo podobało . Sama NIGDY nie pojmę fenomenu "Pulp Fiction".