Cz. XII- Hu hu ha! Hu hu ha! Idzie sesja zła!

[Bziu]

Napisane przez newmoongirl

Ej, Wrocławianki, patrzcie http://wroclaw.gumtree.pl/c-Nierucho...AdIdZ411497872

toast za tego pana, lub panią

zgadzam się, ceny są kosmiczne jak za takie warunki jakie oferują

[ladymoonn]

Napisane przez Bziu

zgadzam się, ceny są kosmiczne jak za takie warunki jakie oferują

a w sumie to co konkretnie można robić żeby przeciwdziałać? bo jedyne wyjście to nie wynajmować mieszkań które mają cenę nieadekwatną do standardu, ale tak poza tym? można nawtykać wynajmującemu, że co on sobie wyobraża? bo chyba jednak większość ludzi stara się znajdować jak najlepsze okazje, a jak nie ma nic to gdzieś trzeba mieszkać i jak to rozwiązać?

[lilavati007]

Napisane przez newmoongirl

Proponuję forumowo odśpiewać sto lat dla Lil, w razie gdyby ją natchnęło, żeby tu dziś zajrzeć

Napisane przez Szotta

No to sto lat!
Nie umiem śpiewać

Napisane przez Bziu

Sto lat, sto lat!

Napisane przez rosiek

Niech żyje, żyje naaaam!

Dzięki dziewczyny. Nawet nie wiecie jak mi się miło zrobiło. Właśnie taki uśmiech mam teraz na twarzy. ->
A zajrzałam, choć nie było mnie już tu wieki, poczułam oddech starości na plecach, nostalgie i te sprawy i postanowiłam ponadrabiać wątkowe zaległości.

Napisane przez newmoongirl

Ej, Wrocławianki, patrzcie http://wroclaw.gumtree.pl/c-Nierucho...AdIdZ411497872

A co do wcześniejszych waszych wypowiedzi to ja też już troche tęsknie za Wrocławiem. Niby z jednej strony w rodzinnym mieście mi dobrze, bo wszytko jest takie znajome, bezpieczne, choć aż za bardzo przewidywalne. No i już praktycznie nie mam tu żadnych znajomych, kontakty przez ten rok się porozluźniały. I tęsknie za kilkoma ludźmi z mojego roku, za uczelnią, za moim kiernukiem, który bardzo lubie, za tym, że jednak Wrocław ma więcej możliwości i można robić tam więcej rzeczy. Choć wiem, że pewnie już po jakimś czasie będę marzyć żeby mieć trochę wolnego i spędzić z tydzień w domu z rodziną i mieć święty spokój.

I trzymam kciuki za wszystkie które mają jeszcze jakieś wrześniowe poprawki. Nie dajcie się! I gratuluje tym, które już zdały.

I jeszcze takie pytanie: kiedy wy wracacie do swoich miast? Ja mam zamiar jakoś koło 20, patrząc na to jak leci mi czas to będzie lada chwila.

I jeszcze trochę prywaty do newmoon, znalazłaś jakieś fajne mieszkanie już, nie licząć tej niesamowitej, bardzo korzystnej oferty, której link umieściłaś wyżej?

[Bziu]

Lady, nie mam pojęcia co robić, wybiera się i tak jak najkorzystniejsze oferty, ale jak czasami sobie poszperam to mi się w głowie nie mieści ile trzeba dać za coś fajnego, wiadomo czasami coś się trafi ale samemu szukać coś "na już" to życzę powodzenia

Lil ja wracam do wro 27

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

Lady, nie mam pojęcia co robić, wybiera się i tak jak najkorzystniejsze oferty, ale jak czasami sobie poszperam to mi się w głowie nie mieści ile trzeba dać za coś fajnego, wiadomo czasami coś się trafi ale samemu szukać coś "na już" to życzę powodzenia

Lil ja wracam do wro 27

W ogóle straszne, że mieszkania są takie drogie. Żeby połowa kasy szła na to żeby w ogóle mieć gdzie mieszkać. A i tak jest to ta tańsza wersja...
A tak w ogóle, Ladymoon, gdzie ty teraz będziesz mieszkać?
O to fajnie. Może by tak jakieś wizażowe wrocławkie spotkanie, przed rozpocząciem roku zrobić? Co wy na to?

[newmoongirl]

Napisane przez lilavati007

Dzięki dziewczyny. Nawet nie wiecie jak mi się miło zrobiło. Właśnie taki uśmiech mam teraz na twarzy. ->
A zajrzałam, choć nie było mnie już tu wieki, poczułam oddech starości na plecach, nostalgie i te sprawy i postanowiłam ponadrabiać wątkowe zaległości.





A co do wcześniejszych waszych wypowiedzi to ja też już troche tęsknie za Wrocławiem. Niby z jednej strony w rodzinnym mieście mi dobrze, bo wszytko jest takie znajome, bezpieczne, choć aż za bardzo przewidywalne. No i już praktycznie nie mam tu żadnych znajomych, kontakty przez ten rok się porozluźniały. I tęsknie za kilkoma ludźmi z mojego roku, za uczelnią, za moim kiernukiem, który bardzo lubie, za tym, że jednak Wrocław ma więcej możliwości i można robić tam więcej rzeczy. Choć wiem, że pewnie już po jakimś czasie będę marzyć żeby mieć trochę wolnego i spędzić z tydzień w domu z rodziną i mieć święty spokój.

I trzymam kciuki za wszystkie które mają jeszcze jakieś wrześniowe poprawki. Nie dajcie się! I gratuluje tym, które już zdały.

I jeszcze takie pytanie: kiedy wy wracacie do swoich miast? Ja mam zamiar jakoś koło 20, patrząc na to jak leci mi czas to będzie lada chwila.

I jeszcze trochę prywaty do newmoon, znalazłaś jakieś fajne mieszkanie już, nie licząć tej niesamowitej, bardzo korzystnej oferty, której link umieściłaś wyżej?

A czegoś brakuje tej powyżej ? Postanowiłam tam zamieszkać, będzie wesoło. Piec kaflowy, przytulnie, prawie jak u babci
Tak, na poważnie, to niestety, nie. N. zaproponowała, bym zamieszkała z nią, bo w jej nowym pokoju jest wolne miejsce, ale wiesz jakie mam zdanie na temat wspólnego mieszkania z nią Może i jakoś bym to przetrzymała, ale mam z tamtych rejonów trochę daleko na drugą uczelnię. I koledzy z germanistyki też chcieli mnie przygarnąc. Powiedzieli, że "upchną się w trzech w jednym pokoju i będę miała jedynkę". To naprawdę urocze, ale mieszkanie z pięcioma facetami? Już sobie wyobrażam ten syf. Nawet nie o syf tutaj chodzi, ale o to, że jeśli gdzieś baluje "przyszła wrocławska elita lingwistyczna", jak to oni określają, to właśnie u nich, na Wieczystej. Długo bym z nimi nie pociągnęła.
Jedna fajna oferta, przeszła mi koło nosa, pokój na Więziennej za 500 zł z rachunkami. Zadzwoniłam parę minut po wyjściu dziewczyny, która go wynajęła. Nie mogę odżałować, piękny pokój w samym rynku i to za taką cenę. No, a reszta... raczej nieciekawa. Dużo fajnych dwójek, których nie mam z kim dzielić i jedynek, na które mnie nie stać.
Po cichu, naiwnie liczyłam na to, że jak ona zobaczy, że naprawdę nie ma tego, co by chciała, to się ugnie i wytrzyma chociaż semestr w dwójce, ale jednak nie. Trochę to przykre, ale już przywykłam do myśli, że będę musiała mieszkać z kimś obcym.
Trochę się rozpisałam

Ja też wracam 27, bo 28 mam immatrykulację na bohemistyce, wprawdzie na 12.30, ale stąd gdziekolwiek dojechac to... no

[alevE]

Lil najleepszeego jak najmniej stresów na studiach, samych radosnych chwil, no i znalezienia odpowiedniego chłopa

[Bziu]

Lil chętnie, ale ja po 29 dopiero będę mogła się spotkać

newmoon na wieczystej mówisz?

[lilavati007]

Napisane przez newmoongirl

A czegoś brakuje tej powyżej ? Postanowiłam tam zamieszkać, będzie wesoło. Piec kaflowy, przytulnie, prawie jak u babci
Tak, na poważnie, to niestety, nie. N. zaproponowała, bym zamieszkała z nią, bo w jej nowym pokoju jest wolne miejsce, ale wiesz jakie mam zdanie na temat wspólnego mieszkania z nią Może i jakoś bym to przetrzymała, ale mam z tamtych rejonów trochę daleko na drugą uczelnię. I koledzy z germanistyki też chcieli mnie przygarnąc. Powiedzieli, że "upchną się w trzech w jednym pokoju i będę miała jedynkę". To naprawdę urocze, ale mieszkanie z pięcioma facetami? Już sobie wyobrażam ten syf. Nawet nie o syf tutaj chodzi, ale o to, że jeśli gdzieś baluje "przyszła wrocławska elita lingwistyczna", jak to oni określają, to właśnie u nich, na Wieczystej. Długo bym z nimi nie pociągnęła.
Jedna fajna oferta, przeszła mi koło nosa, pokój na Więziennej za 500 zł z rachunkami. Zadzwoniłam parę minut po wyjściu dziewczyny, która go wynajęła. Nie mogę odżałować, piękny pokój w samym rynku i to za taką cenę. No, a reszta... raczej nieciekawa. Dużo fajnych dwójek, których nie mam z kim dzielić i jedynek, na które mnie nie stać.
Po cichu, naiwnie liczyłam na to, że jak ona zobaczy, że naprawdę nie ma tego, co by chciała, to się ugnie i wytrzyma chociaż semestr w dwójce, ale jednak nie. Trochę to przykre, ale już przywykłam do myśli, że będę musiała mieszkać z kimś obcym.
Trochę się rozpisałam

No nic mu nie brakuje, tylko myślę, że jak za długo będzesz zwlekać, to ktoś ci zmiecie tą ofertę sprzed nosa.
W sumie mieszkanie można zmienić po roku, w sumie zawsze są jakieś oferty. Dlatego możesz zawsze z kimś zamieszkać w pokoju, jak nie za fajnie będzie to szukać kogoś innego, po semestrze znów będzie dużo ofert. Choć nie wiem co najlepszym wyjściem jest - mieszkanie z N. - niby nie jest to jakieś super, ale już trochę ją znasz i wiesz czego się spodziewać, a wynajęcie pokoju z kimś całkiem obcym też jest dość ryzykowne, choć w sumie można i trafić na kogoś bardzo fajnego. To trochę jak z akademikiem. A co do kolegów, to strasznie miło z ich strony, choć oczywiście nie chciałabym mieszkać z samymi facetami, już sobie wyobrażam ten syf, ciągłe imprezy, a jeszcze nie daj Boże obsikany kibel. Chociaż może faceci z germanistyki to inny gatunek... A tak w ogóle żaden nie jest fajnym kandydatem na męża?

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez newmoongirl

Ja też wracam 27, bo 28 mam immatrykulację na bohemistyce, wprawdzie na 12.30, ale stąd gdziekolwiek dojechac to... no

Ja imartykulacje mam już 25. A jeszcze wcześniej muszę iśc załatwić w dziekanacie, żeby mi przepisali 4 godzinne szkolenie bhp. Więc najpóźniej pojadę 23.
I bohemistyka - boska nazwa, taka mądra!

Napisane przez alevE

Lil najleepszeego jak najmniej stresów na studiach, samych radosnych chwil, no i znalezienia odpowiedniego chłopa

Dzięki.
Choć z tym chłopem ciężko, żadnego na horyzoncie.

Napisane przez Bziu

Lil chętnie, ale ja po 29 dopiero będę mogła się spotkać

newmoon na wieczystej mówisz?

Mi to wszystko jedno, może i być w październiku. Tylko czy jak zaczną się kierunkowe integracje, spotkania to znajdziecie kiedyś trochę czasu dla małej, biednej lil.

[ladymoonn]

Napisane przez lilavati007

W ogóle straszne, że mieszkania są takie drogie. Żeby połowa kasy szła na to żeby w ogóle mieć gdzie mieszkać. A i tak jest to ta tańsza wersja...
A tak w ogóle, Ladymoon, gdzie ty teraz będziesz mieszkać?
O to fajnie. Może by tak jakieś wizażowe wrocławkie spotkanie, przed rozpocząciem roku zrobić? Co wy na to?

w klubie pisałam ale ogólnie to grabiszyńska

Napisane przez Bziu

Lil chętnie, ale ja po 29 dopiero będę mogła się spotkać

newmoon na wieczystej mówisz?

też jestem za spotkaniem, może być i tego 29

[newmoongirl]

Napisane przez Bziu

Lil chętnie, ale ja po 29 dopiero będę mogła się spotkać

newmoon na wieczystej mówisz?

Taa... Twoje rejony ? Średnio raz na 2 tygodnie wysyłają na fb zaproszenia na wydarzenie "Wieczysta Party"

Napisane przez lilavati007

No nic mu nie brakuje, tylko myślę, że jak za długo będzesz zwlekać, to ktoś ci zmiecie tą ofertę sprzed nosa.
W sumie mieszkanie można zmienić po roku, w sumie zawsze są jakieś oferty. Dlatego możesz zawsze z kimś zamieszkać w pokoju, jak nie za fajnie będzie to szukać kogoś innego, po semestrze znów będzie dużo ofert. Choć nie wiem co najlepszym wyjściem jest - mieszkanie z N. - niby nie jest to jakieś super, ale już trochę ją znasz i wiesz czego się spodziewać, a wynajęcie pokoju z kimś całkiem obcym też jest dość ryzykowne, choć w sumie można i trafić na kogoś bardzo fajnego. To trochę jak z akademikiem. A co do kolegów, to strasznie miło z ich strony, choć oczywiście nie chciałabym mieszkać z samymi facetami, już sobie wyobrażam ten syf, ciągłe imprezy, a jeszcze nie daj Boże obsikany kibel. Chociaż może faceci z germanistyki to inny gatunek... A tak w ogóle żaden nie jest fajnym kandydatem na męża?

Są facetami z całym ich bałaganiarstwem i roztrzepaniem. Absolutnie niet. Chociaż gdybym miała wybierac czy mieszkac z nimi, czy z dziewuchami z roku, wybrałabym ich. Jakoś lepiej się z nimi dogaduję . Lubię ich, ale naprawdę, żadnego nie chciałabym za męża Zresztą, wszyscy są zajęci.
Chyba wolę zaryzykować i mieszkać z kimś obcym niż z N. Obcy człowiek też będzie skrępowany moją obecnością i zostawi mi trochę przestrzeni życiowej. A ona nie będzie miała skrupułów.

Ja bym się pisała na wrocławskie spotkanie, bo na żadnym nie byłam

[lilavati007]

Napisane przez ladymoonn

w klubie pisałam ale ogólnie to grabiszyńska

też jestem za spotkaniem, może być i tego 29

Nie doczytałam... Biję się w pierś!

Napisane przez newmoongirl

Taa... Twoje rejony ? Średnio raz na 2 tygodnie wysyłają na fb zaproszenia na wydarzenie "Wieczysta Party"


Są facetami z całym ich bałaganiarstwem i roztrzepaniem. Absolutnie niet. Chociaż gdybym miała wybierac czy mieszkac z nimi, czy z dziewuchami z roku, wybrałabym ich. Jakoś lepiej się z nimi dogaduję . Lubię ich, ale naprawdę, żadnego nie chciałabym za męża Zresztą, wszyscy są zajęci.
Chyba wolę zaryzykować i mieszkać z kimś obcym niż z N. Obcy człowiek też będzie skrępowany moją obecnością i zostawi mi trochę przestrzeni życiowej. A ona nie będzie miała skrupułów.

Ja bym się pisała na wrocławskie spotkanie, bo na żadnym nie byłam

I pewnie nigdy nie skorzystałaś z zaproszenia?

No to jak są zajęci to jeszcze gorzej. Już widzę tę potępiające spojrzenia ich dzieczyn, czy czasem nie odbijasz im chłopaka.
W sumie moja kuzynka mieszkała z obcą dziewczyną. Nie zostały jakimiś wielkimi przyjaciółkami, raczej były tylko na cześć, no ale wytrzymały ze sobą 3 lata, więc nie mogło być jakoś strasznie.

Ze mną się przeceż widziałaś! Ja bylam na jednym spotkaniu, ale poznałam tylko ladymoon.

[Bziu]

Napisane przez newmoongirl

Taa... Twoje rejony ? Średnio raz na 2 tygodnie wysyłają na fb zaproszenia na wydarzenie "Wieczysta Party"

Ja bym się pisała na wrocławskie spotkanie, bo na żadnym nie byłam

mieszkałam ostatnio niedaleko tam a i tak to jest blisko ue

to może ustalmy jakiś termin na paź dopiero żeby każdej pasowało, jeśli chodzi przed rokiem akademickim to mnie pasuje jedynie niedziela 30stego

edit. ja też byłam tylko na jednym i tylko z Lady

[ladymoonn]

Napisane przez lilavati007

W sumie moja kuzynka mieszkała z obcą dziewczyną. Nie zostały jakimiś wielkimi przyjaciółkami, raczej były tylko na cześć, no ale wytrzymały ze sobą 3 lata, więc nie mogło być jakoś strasznie.

Ze mną się przeceż widziałaś! Ja bylam na jednym spotkaniu, ale poznałam tylko ladymoon.

wiele więcej ich nie było, widziałam się jeszcze z bziu

a co do mieszkania z obcą osobą w pokoju to najważniejsze mieć podobne przyzwyczajenia i potrzeby, bo kłótnie się robią od pierdół, że jednej przy 25st w mieszkaniu zimno, druga idzie spać o 21 i nie można spać przy zapalonej lampce itp.

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

to może ustalmy jakiś termin na paź dopiero żeby każdej pasowało, jeśli chodzi przed rokiem akademickim to mnie pasuje jedynie niedziela 30stego

No może być 30, a w roku akademckim ciężko stwierdzić jak będę mieć zajęcia. Macie już swoje plany zajęć? Ja tylko widziałam taki zarys planu, gdzie są pokazane wykłady i różne grupy ćwiczeniowe, ale nie wiem w jakich jeszcze będę. W każdym razie, wykłady są tylko w pon, wt i śr (przy optymistycznej wersji, ze poprzepisują mi na 2 kierunku ) więc może da się zrobić z tej papki jakiś znośny plan (choć zajęć różnych mam od groma, choć są często co 2 tygodnie).

[tynus]

W sumie nie wiem czy przeoczyłyście mój post czy nie pamiętacie już mnie może lub nie chcecie pamiętać :P.

Lil wszystkiego najlepszego

[Bziu]

Napisane przez lilavati007

No może być 30, a w roku akademckim ciężko stwierdzić jak będę mieć zajęcia. Macie już swoje plany zajęć? Ja tylko widziałam taki zarys planu, gdzie są pokazane wykłady i różne grupy ćwiczeniowe, ale nie wiem w jakich jeszcze będę. W każdym razie, wykłady są tylko w pon, wt i śr (przy optymistycznej wersji, ze poprzepisują mi na 2 kierunku ) więc może da się zrobić z tej papki jakiś znośny plan (choć zajęć różnych mam od groma, choć są często co 2 tygodnie).

ja plan będę miała może tydzień przed, a w pierwszym tyg dojdzie jeszcze plan języków i zapisy na wf więc praktycznie pierwszy tydzień to będzie niezłe zamieszanie

Cześć tynus, co tam u Cb?

[newmoongirl]

Napisane przez lilavati007

Nie doczytałam... Biję się w pierś!



I pewnie nigdy nie skorzystałaś z zaproszenia?

No to jak są zajęci to jeszcze gorzej. Już widzę tę potępiające spojrzenia ich dzieczyn, czy czasem nie odbijasz im chłopaka.
W sumie moja kuzynka mieszkała z obcą dziewczyną. Nie zostały jakimiś wielkimi przyjaciółkami, raczej były tylko na cześć, no ale wytrzymały ze sobą 3 lata, więc nie mogło być jakoś strasznie.

Ze mną się przeceż widziałaś! Ja bylam na jednym spotkaniu, ale poznałam tylko ladymoon.

Nie, no byłam raz, jak urządzili "Wieczysta Party- ku chwale sesji letniej". Zapytałam, czy mam może coś przynieść, to powiedzieli, że co tylko chcę, byle nie alkohol. Zaskoczyło mnie to, ale tajemnica się wyjaśniła, jak tylko przekroczyłam próg ich mieszkania. Otóż chłopcy pędzili wino, więc akurat alkoholu mieli pod dostatkiem.
Chciałam nawet zabrać Ciebie albo E., ale skończyłyście sesję, bezwstydnie wcześnie

Z ich dziewczynami nie byłoby problemu, bardzo fajne babki, gorzej niektóre panny z grupy. One pewnie miałyby z tym problem. Tak jakby to była ich sprawa

Mam nadzieję, że jako tako mi się będzie mieszkało z tym "kimś". Nawet gdyby N. nie była tak irytująca, to nie mogłabym z nią mieszkać i codziennie patrzeć na tę jej dietę.

Aj, Ty to co innego Ciebie nie poznałam przez wizaż

Ależ mam kolorowy post

[lilavati007]

Napisane przez tynus

W sumie nie wiem czy przeoczyłyście mój post czy nie pamiętacie już mnie może lub nie chcecie pamiętać :P.

Lil wszystkiego najlepszego

Ja tem Cię pamiętam. Choć strasznie dawno Cię już tutaj nie było, fajnie, że znów nas odwiedziłaś. Gadaj co u Ciebie!

Napisane przez Bziu

ja plan będę miała może tydzień przed, a w pierwszym tyg dojdzie jeszcze plan języków i zapisy na wf więc praktycznie pierwszy tydzień to będzie niezłe zamieszanie

U mnie też. Dlatego byłabym za tym 3o. Każda ma jeszcze wolne, więc można jakoś dostosować godzinę żeby wszystkim pasowała- czy to rano, popołudniu czy wieczorem.

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez newmoongirl

Nie, no byłam raz, jak urządzili "Wieczysta Party- ku chwale sesji letniej". Zapytałam, czy mam może coś przynieść, to powiedzieli, że co tylko chcę, byle nie alkohol. Zaskoczyło mnie to, ale tajemnica się wyjaśniła, jak tylko przekroczyłam próg ich mieszkania. Otóż chłopcy pędzili wino, więc akurat alkoholu mieli pod dostatkiem.
Chciałam nawet zabrać Ciebie albo E., ale skończyłyście sesję, bezwstydnie wcześnie

Z ich dziewczynami nie byłoby problemu, bardzo fajne babki, gorzej niektóre panny z grupy. One pewnie miałyby z tym problem. Tak jakby to była ich sprawa

Mam nadzieję, że jako tako mi się będzie mieszkało z tym "kimś". Nawet gdyby N. nie była tak irytująca, to nie mogłabym z nią mieszkać i codziennie patrzeć na tę jej dietę.

Aj, Ty to co innego Ciebie nie poznałam przez wizaż

Ależ mam kolorowy post

Fajni chłopcy. Szkoda, że skończyłam tą sesję tak wcześnie, napiłabym się domowego wina.

Haha, wygląda na to, że macie tam tak mało facetów, że toczą istną bitwę o każdego osobnika płci męskiej. A ty miałabyś im 'zabrać' aż tylu?! Oj ty niedobra!

Też mam nadzieje, liczę, że zaprosisz mnie na oględziny. Ja już Cię od razu zapraszam do siebie. ]A z N. musiałabyś mieć się na baczności, bo jeszcze nim byś się obejrzała jadłabyś samą kapustę.

No niby nie przez wizaż, ale obstawiam, że gdyby nie on to nasz kontakt na studiach by się bezpowrotnie urwał. Choć kto wie, może się mylę.

[newmoongirl]

Napisane przez lilavati007

:D Fajni chłopcy. Szkoda, że skończyłam tą sesję tak wcześnie, napiłabym się domowego wina.

No niby nie przez wizaż, ale obstawiam, że gdyby nie on to nasz kontakt na studiach by się bezpowrotnie urwał. Choć kto wie, może się mylę. :brzydal:

Uwierz mi, nie chciałaś tego pić. Chateau Bordeaux to nie było Chłopcy raczej mieli w dolnych partiach ciała to jakie będą walory smakowe. Ale są gościnni, trzeba im to przyznać

Pewnie masz rację, chociaż to dość smutne, będę o tym pamiętać, jak następnym razem ktoś mi powie, jak to internet spłyca i ogranicza kontakty interpersonalne

[lilavati007]

Napisane przez newmoongirl

Uwierz mi, nie chciałaś tego pić. Chateau Bordeaux to nie było Chłopcy raczej mieli w dolnych partiach ciała to jakie będą walory smakowe. Ale są gościnni, trzeba im to przyznać

Pewnie masz rację, chociaż to dość smutne, będę o tym pamiętać, jak następnym razem ktoś mi powie, jak to internet spłyca i ogranicza kontakty interpersonalne

To może faktycznie nie chciałabym. A czy ja w ogóle pilam kiedyś domowe wino... Czy ono może być dobre? Ale liczą się przecież chęci, a i jak student ma darmowy alkohol to powinien się cieszyć, nie wybrzydzać i nie narzekać na walory smakowe.

No smutne, smutne. Niby się znałyśmy, ale tak naprawdę poznałyśmy dopiero przez wizaż. I troche przerażające jest to, że tak naprawdę wokół ciebie może być mnóstwo fajnych osób, ale nigdy nie ma okazji by ich tak naprawdę poznać i przekonać się, że można z nią spędzić miło czas, pogadać. I ja bym właśnie nie demonizowala tak internetu. Nieśmiałym osobom łatwiej się otworzyć wygadać komuś przez ekran komputera.

[Karolllka7]

Hej

Lil wszystkiego najlepszego

Dziewczyny może by tak któregoś wieczoru zebranie na czacie?

[Jamajka007]

Jutro egzamin, umiem bardzo dużo (powiedziałabym w ch.j dużo), a mam wrażenie, że moje szanse na zdanie nie są zbyt wielkie... Boję się, że da wszystkie te pytania, z którymi mam problem albo te, których nie byłam w stanie się nauczyć

[ladymoonn]

Napisane przez Jamajka007

Jutro egzamin, umiem bardzo dużo (powiedziałabym w ch.j dużo), a mam wrażenie, że moje szanse na zdanie nie są zbyt wielkie... Boję się, że da wszystkie te pytania, z którymi mam problem albo te, których nie byłam w stanie się nauczyć

doskonale rozumiem twoje obawy ale trzymam kciuki żeby się udało i prowadzący okazał się przyjazny

[Bziu]

Napisane przez Jamajka007

Jutro egzamin, umiem bardzo dużo (powiedziałabym w ch.j dużo), a mam wrażenie, że moje szanse na zdanie nie są zbyt wielkie... Boję się, że da wszystkie te pytania, z którymi mam problem albo te, których nie byłam w stanie się nauczyć

a czego ten egz?

[paktofonika99]

lil, wszystkiego dobrego! Spełnienia marzeń, powodzenia na studiach, znalezienia bogatego i przystojnego męża

Karolka, jestem za

Jamajka trzymam kciuki

[Jamajka007]

Napisane przez ladymoonn

doskonale rozumiem twoje obawy ale trzymam kciuki żeby się udało i prowadzący okazał się przyjazny

Bardzo śmieszne...
Ta kobieta jest przyjemna jak jedzenie pokruszonego szkła

[lilavati007]

Napisane przez Karolllka7

Hej

Lil wszystkiego najlepszego

Dziewczyny może by tak któregoś wieczoru zebranie na czacie?

Dzięki.

Jestem za. Może być i dziś, tylko myślę, że tak o 22 dopiero, bo dziś biegam.

Napisane przez Jamajka007

Jutro egzamin, umiem bardzo dużo (powiedziałabym w ch.j dużo), a mam wrażenie, że moje szanse na zdanie nie są zbyt wielkie... Boję się, że da wszystkie te pytania, z którymi mam problem albo te, których nie byłam w stanie się nauczyć

Będzie dobrze, zobaczysz. Jak się nauczyłaś to zdasz! Będę trzymać kciuki, a o ktorej masz ten egzamin?

Napisane przez paktofonika99

lil, wszystkiego dobrego! Spełnienia marzeń, powodzenia na studiach, znalezienia bogatego i przystojnego męża

Dzięki.

Napisane przez Jamajka007

Bardzo śmieszne...
Ta kobieta jest przyjemna jak jedzenie pokruszonego szkła

Mniami.

[newmoongirl]

Napisane przez lilavati007

bo dziś biegam.

Co robisz ? Biegasz?
O jeżuniu... to podziwiam

[lilavati007]

Napisane przez newmoongirl

Co robisz ? Biegasz?
O jeżuniu... to podziwiam

Haha, nieprawdopodobne, co nie? JA biegam! Powiem ci, że zaczęlam już jakiś czas temu i jeszcze się trzymam. Dziś mi się nie chce, ale wiem, że jak wymiękne to już nigdy nie rusze swojego leniwego tyłka. Trzeba sobie wprowadzać w życie zdrowe, dobre nawyki. I pochwale się, że chociaż przypomina to raczej truchcik niż bieg z prawdziwego zdarzenia to potrafie dość długo wytrzymać i wydaje mi się, że tempo trochę się zwiększa, a czasem nawet mam takie chwile, ze biegnę i praktycznie się nie męcze - świetne uczucie . Jeszcze z rok i pojadę na olimpiadę!