Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012 - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-09-15, 13:43   #361
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Hej kobietki

Dziekuje za odpowiedz odnosnie rajtek. Ja mam te dwie pary z Coccodrillo i poki co przeswitu na zadku nie widze. Jednak dopiero co od tyg je nosi. Zalezy mi wlasnie na takich,ktore po praniu nie beda sie ciagnely i wygladaly jak workodupy. Przetestuje po parze kazdej z firm ktore polecacie . Choc Zia piszzesz,ze u Ciebie sie kulkuja..tzn u Ani dokladnie od wierzgania girkami. U nas nogi nie wierzgaja tylko jak Robson mocno spi..a tak to non stop. Teraz ma faze zajaczkowania(w sensie bujania na czterech),wiec juz widze kulki na kolanach sie porobily. On nawet w nocy jak sie przebudzi to hejaaa.

a swoja droga uwielbiam Calzedonie- chyba wrecz jestem rajtoholikiem,bo mam chyba wiekszosc wzorow. Uwazam, ze jakosciowo sa ok..i wlasnie biodrowki, a nie takie co sie pod broda koncza

Konia podrzuc kilka magicznych marchewek,bo widze,ze niezla zajawke mozna po tym miec;p pojechalyscie wczoraj. Swoja droga ja spiewalam Rolnik w Sandolinie ))))

Aguska Filipek tez udany z tym przeksztalcaniem tekstu. Mysle,ze Szymek doceni jak dorosnie

Flower no no no...przystojniacha z Twojego Synka..cudny jest! taki meski! i te oczy przesliczne. Normalnie gdybym była "troche" mlodsza . btw.czy ja dobrze pamietam,ze kupowalas dla Morfika lezaczek z babybjorn? a przymierzasz sie moze do ich krzesełka tez?

karo ale blondasek normalnie urodzony "Szwed". Mam kuzynke,ktora ma taki kolor wlosow i bardzo rzadko spotykam takie dzieciatka, oryginalego masz Syncia!

gosia jak Ty przetrwalas te kolki Wiki? kurka tyle godzin..i to codziennie,przeciez to mozna dostac na glowe. Z bezsilnosci przede wszystkim...patrzac na dziecko,ktore cierpi.. Eh nienawidze tego uczucia,ze nic nie moge.



czytalyscie moze? http://polemi.co.uk/informacje/wiado...ds-londyn-6176 Ja nie rozumiem jak ludzie moga byc zdolni do takich rzeczy!

Ja wlasnie przygotowuje sie psychiczne na...pieczenie drozdzowego(wiem wiem monotematyczna jestem),ale co ja na to moge jak mnie ssie na to ciacho z duuuuza iloscia kruszony mniaaaam.

Forest Gump dzis postanowil wstac o 3..(w nocy rzecz jasna), nie wiedziec czemu nie podzielalam Jego radosci. Co wiecej nie wiedzialam co sie dzieje i czemu nadal jest tak ciemno. Zapewne przyjelabym to na klate,gdyby nie to,ze od 23 wstawalam do Niego co godzine. Jesli wygladam tj sie dzis czuje to smialo moge isc straszyc bez przebrania.

Kobitki,czy ktoras uzywa woreczkow na zuzyte pieluchy? Kiedys myslalam,ze to wymysl...ale jak sciagam mega radioaktywna pieluche to juz rozumiem po co zostaly stworzone. Za chwile zaopatrze sie w taka maske do spawania, aby pierwszze opary nie powalily mnie na kolana. Ludzie jak taki Maly Czlowiek moze zasadzi tak smierdzace kupsko. Ja nie wiem.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

aa musze Wam jeszcze "sprzedac" jedna historie. Jak o tym mysle to humor mi sie poprawia. Kiedys za czasów studenckich w Poznaniu wynajmowalam kawalerke. Stare bloki, a la kamienica...ostatnie pietro przerobione z jakiejs pralni chyba. Warunki byly jednak ok..ot takie normalne mieszkanie. Mieszkala wtedy ze mna Majka(krolica )...i tak sobie wiodlysmy zycie we dwie. Majka jako zwierze kulturalne strzelala boby i siku w kuwete(wysypana żwirkiem). Zawsze wymieniajac wsypywalam zuzyty do kosza,ale jakos jednego razu (a byl to weekend-poranek) podkusilo mnie aby spuscic go w kibelku. Na opakowaniu jak wol napisane,ze mozna. Totez bez wiekszego zastanowienia sypnelam w czeluscie kiblowe. Zapewne Ci co pisali te informacje nie wzieli pod uwage,ze ktos bedzie chcial wsypac AZ tyle. Jednak ja ich tu zaskoczylam i dokonalam tego. Splukalam raz...cos tam zeszlo,ale poziom wody sie podnosi.Splukalam drugi..hmm nic nie zeszlo,a poziom wody nadal sie podnosi. Zaczelo mi sie robic troche goraca,bo bylam sama w potrzebie skorzystania,a tu nie ma ciagu na dol. Kaplica.
Ide do sasiada obok prosic o pomoc. Niestety nie ma sprezyny do przetykania, wiec guzio mi pomoze. Dzwonie do pana z ogloszenia ,ktory takowa sprezyne posiada i zapewne z checia przyjdzie przetkac moj kibel w ndz z ranca. (podkreslam,ze to bylo za czasow studenckich). Owszem Pan przyjedzie za jedyne 150zł!! dla mnie masakra w portfelu mam jakies 50zł a do wyplaty kilka dni. Chyba bylam bardzo zdesperowana,bo az sie poryczalam do sluchawki...a potem zapytalam,czy On wie jak to jest nie miec kibla(nie wiem co mnie napadlo). W miedzyczasie podjelam jeszcze probe przetkania tego reka (), jakas plastikowa lyzka i znalezionym kawalkiem rury.
Ostatnim aktem desperacji byl telefon do przyjaciela- znaczy sie do taty mieszkajacego 350km dalej. Jako pomyslowa osoba zrobilam zdjecie telefonem kibla,odplywu i wszystkiego dookola i wyslalam,aby oszacowal mozliwosci. Lazienka do najwiekszych nie nalezala,bo siedzac na tronie jedna noga dotykalo sie pralki,a druga sciany. Ze szpagatu nici. Kibel starawy,wiec zaden tam wbudowany w sciane czy cus..z tylu wystawala wielka rura,ktora wchodzila w sciane. Tata jednoglosnie stwierdzil,ze te rure musze ze sciany wytargac(latwo powiedziec)..Zblokowalam sie pomiedzy kiblem a sciana i dawaj ciagne te gnide z calych sil. Latwo nie bylo, ponioslam rany wojenne. Po 30min walki puscila...i cale to szambo wylalo sie na podloge . Wtedy juz bylam tak zdesperowana,ze ryczec mi sie chcialo,ale i w pelni szczesliwa,ze dalam rade. Żwirek radosnie przetkal sie w kiblu i splynal. Posprzatalam z odruchem wymiotnym i przymierzylam sie do wsadzenia rury z powrotem w sciane. I tu pewnie myslicie,ze historia sie konczy. Kolejne 45min probowalam te rure wsadzic,bo majac wszystko tak pouciskane rura byla pierwotnie wygieta w milion stron,aby sie zmiescic i ja za chiny nie umialam tego powtorzyc. Zwyczajnie mijalam sie z otworem. Do tego noga zaklinowala mi sie w taki sposob,ze nie moglam sie uwolnic.
Sukces jednak odnioslam...rure jakims cudem wsadzilam

ps.powinno byc napisane "nie probujcie tego robic sami"
Swietna historyjka
Co do kolek Wiki to te miesiace chodzilam jak zombie,niedojedzona,niedo spana i niedo...srana

Uzywam workow na pieluchy,bo po co ma mi smierdziec,jak nie musi.Woreczki sa zapachowe i nic z nich nie czuc.A ta przyjemnosc jest tu taniutka,bo kosztuje az 0.99 p za 250 woreczkow
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 13:51   #362
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Z wakacyjnych mam ten link http://allegro.pl/biustonosz-do-lakt...603829567.html
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 14:32   #363
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać
I powrót do pracy nabiera nowego znaczenia
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 14:44   #364
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Nieźle? Po wszystkim tak mi się ręce trzęsły, że szok. Całe szczęście adrenalina zadziała dobrze i zachowałam zimną krew. Mąż był spanikowany ale dobrze, że szybko stanął na równych nogach.
Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy.
Z całego serca życzę Ci aby to się nie powtórzyło i nie stało żadnej z Nas

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
Oby karolca to Wam się nie powtórzyło.

Moje dziecie wylądowało poza matą. A mnie głowa boli i właśnie poleciała mi krew z nosa Myślałam,że jak zaśnie posegreguje ciuchy małego te na sprzedać,ale gdzie tam nie mam jak.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Pełzając przemieszcza się i już wylądował prawie pod szuszarką wyciera podłoge,jak dobrze nie trzeba będzie sprzątać
Załóż na nóżki jakąś szmatę to Ci wyczyści podłogi Ty skorzystasz a dziecię będzie miało frajdę z pełzania

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Hej kobietki

Dziekuje za odpowiedz odnosnie rajtek. Ja mam te dwie pary z Coccodrillo i poki co przeswitu na zadku nie widze. Jednak dopiero co od tyg je nosi. Zalezy mi wlasnie na takich,ktore po praniu nie beda sie ciagnely i wygladaly jak workodupy. Przetestuje po parze kazdej z firm ktore polecacie . Choc Zia piszzesz,ze u Ciebie sie kulkuja..tzn u Ani dokladnie od wierzgania girkami. U nas nogi nie wierzgaja tylko jak Robson mocno spi..a tak to non stop. Teraz ma faze zajaczkowania(w sensie bujania na czterech),wiec juz widze kulki na kolanach sie porobily. On nawet w nocy jak sie przebudzi to hejaaa.

a swoja droga uwielbiam Calzedonie- chyba wrecz jestem rajtoholikiem,bo mam chyba wiekszosc wzorow. Uwazam, ze jakosciowo sa ok..i wlasnie biodrowki, a nie takie co sie pod broda koncza

Konia podrzuc kilka magicznych marchewek,bo widze,ze niezla zajawke mozna po tym miec;p pojechalyscie wczoraj. Swoja droga ja spiewalam Rolnik w Sandolinie ))))

Aguska Filipek tez udany z tym przeksztalcaniem tekstu. Mysle,ze Szymek doceni jak dorosnie

Flower no no no...przystojniacha z Twojego Synka..cudny jest! taki meski! i te oczy przesliczne. Normalnie gdybym była "troche" mlodsza . btw.czy ja dobrze pamietam,ze kupowalas dla Morfika lezaczek z babybjorn? a przymierzasz sie moze do ich krzesełka tez?

karo ale blondasek normalnie urodzony "Szwed". Mam kuzynke,ktora ma taki kolor wlosow i bardzo rzadko spotykam takie dzieciatka, oryginalego masz Syncia!

gosia jak Ty przetrwalas te kolki Wiki? kurka tyle godzin..i to codziennie,przeciez to mozna dostac na glowe. Z bezsilnosci przede wszystkim...patrzac na dziecko,ktore cierpi.. Eh nienawidze tego uczucia,ze nic nie moge.



czytalyscie moze? http://polemi.co.uk/informacje/wiado...ds-londyn-6176 Ja nie rozumiem jak ludzie moga byc zdolni do takich rzeczy!

Ja wlasnie przygotowuje sie psychiczne na...pieczenie drozdzowego(wiem wiem monotematyczna jestem),ale co ja na to moge jak mnie ssie na to ciacho z duuuuza iloscia kruszony mniaaaam.

Forest Gump dzis postanowil wstac o 3..(w nocy rzecz jasna), nie wiedziec czemu nie podzielalam Jego radosci. Co wiecej nie wiedzialam co sie dzieje i czemu nadal jest tak ciemno. Zapewne przyjelabym to na klate,gdyby nie to,ze od 23 wstawalam do Niego co godzine. Jesli wygladam tj sie dzis czuje to smialo moge isc straszyc bez przebrania.

Kobitki,czy ktoras uzywa woreczkow na zuzyte pieluchy? Kiedys myslalam,ze to wymysl...ale jak sciagam mega radioaktywna pieluche to juz rozumiem po co zostaly stworzone. Za chwile zaopatrze sie w taka maske do spawania, aby pierwszze opary nie powalily mnie na kolana. Ludzie jak taki Maly Czlowiek moze zasadzi tak smierdzace kupsko. Ja nie wiem.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

aa musze Wam jeszcze "sprzedac" jedna historie. Jak o tym mysle to humor mi sie poprawia. Kiedys za czasów studenckich w Poznaniu wynajmowalam kawalerke. Stare bloki, a la kamienica...ostatnie pietro przerobione z jakiejs pralni chyba. Warunki byly jednak ok..ot takie normalne mieszkanie. Mieszkala wtedy ze mna Majka(krolica )...i tak sobie wiodlysmy zycie we dwie. Majka jako zwierze kulturalne strzelala boby i siku w kuwete(wysypana żwirkiem). Zawsze wymieniajac wsypywalam zuzyty do kosza,ale jakos jednego razu (a byl to weekend-poranek) podkusilo mnie aby spuscic go w kibelku. Na opakowaniu jak wol napisane,ze mozna. Totez bez wiekszego zastanowienia sypnelam w czeluscie kiblowe. Zapewne Ci co pisali te informacje nie wzieli pod uwage,ze ktos bedzie chcial wsypac AZ tyle. Jednak ja ich tu zaskoczylam i dokonalam tego. Splukalam raz...cos tam zeszlo,ale poziom wody sie podnosi.Splukalam drugi..hmm nic nie zeszlo,a poziom wody nadal sie podnosi. Zaczelo mi sie robic troche goraca,bo bylam sama w potrzebie skorzystania,a tu nie ma ciagu na dol. Kaplica.
Ide do sasiada obok prosic o pomoc. Niestety nie ma sprezyny do przetykania, wiec guzio mi pomoze. Dzwonie do pana z ogloszenia ,ktory takowa sprezyne posiada i zapewne z checia przyjdzie przetkac moj kibel w ndz z ranca. (podkreslam,ze to bylo za czasow studenckich). Owszem Pan przyjedzie za jedyne 150zł!! dla mnie masakra w portfelu mam jakies 50zł a do wyplaty kilka dni. Chyba bylam bardzo zdesperowana,bo az sie poryczalam do sluchawki...a potem zapytalam,czy On wie jak to jest nie miec kibla(nie wiem co mnie napadlo). W miedzyczasie podjelam jeszcze probe przetkania tego reka (), jakas plastikowa lyzka i znalezionym kawalkiem rury.
Ostatnim aktem desperacji byl telefon do przyjaciela- znaczy sie do taty mieszkajacego 350km dalej. Jako pomyslowa osoba zrobilam zdjecie telefonem kibla,odplywu i wszystkiego dookola i wyslalam,aby oszacowal mozliwosci. Lazienka do najwiekszych nie nalezala,bo siedzac na tronie jedna noga dotykalo sie pralki,a druga sciany. Ze szpagatu nici. Kibel starawy,wiec zaden tam wbudowany w sciane czy cus..z tylu wystawala wielka rura,ktora wchodzila w sciane. Tata jednoglosnie stwierdzil,ze te rure musze ze sciany wytargac(latwo powiedziec)..Zblokowalam sie pomiedzy kiblem a sciana i dawaj ciagne te gnide z calych sil. Latwo nie bylo, ponioslam rany wojenne. Po 30min walki puscila...i cale to szambo wylalo sie na podloge . Wtedy juz bylam tak zdesperowana,ze ryczec mi sie chcialo,ale i w pelni szczesliwa,ze dalam rade. Żwirek radosnie przetkal sie w kiblu i splynal. Posprzatalam z odruchem wymiotnym i przymierzylam sie do wsadzenia rury z powrotem w sciane. I tu pewnie myslicie,ze historia sie konczy. Kolejne 45min probowalam te rure wsadzic,bo majac wszystko tak pouciskane rura byla pierwotnie wygieta w milion stron,aby sie zmiescic i ja za chiny nie umialam tego powtorzyc. Zwyczajnie mijalam sie z otworem. Do tego noga zaklinowala mi sie w taki sposob,ze nie moglam sie uwolnic.
Sukces jednak odnioslam...rure jakims cudem wsadzilam

ps.powinno byc napisane "nie probujcie tego robic sami"
Ubawiłam się po pachy

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
Też mam przygode z kiblem,nawet jak byłam w ciąży,więc nie tak dawno Kible angielskie mają to do siebie że lubią się zatykać,noi będąc w ciaży zatkał nam się ja w ciąży,siku jak siku ale to grubsze.Pech chciał że o 1 w nocy zachciało mi się na 2-jke,obudziłam męża i pojechaliśmy do marketu i tam sobie ulżyłam



A i co do artykułu,jak można dać dziecku butle z wybielaczem Omg

Dziecie mi padło przy butli,tak marudził że musiałam dać mu szybko butle,a pieluchy mu nie przebrałam.
Dobrze że market o tej porze był otwarty


Oskar zasnął . Zaczynam dziś naukę zasypiania więc za to abym była mega cierpliwa... bo raz próbowałam i po godz dałam za wygraną ...no i za Oskarka aby może nie odrazu ale żeby załapał....

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

No i po spaniu spał całe 30 min ....;/

_________________________ ________
Coś do śmiechu




Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końcu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!



- Jasiu, zachowujesz się jak prosię! - strofuje mama Jasia za zachowanie przy stole - Wiesz, co to prosię?
- Tak mamusiu - dziecko maciory.



Rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad,
potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał. A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece ,godzina przecudownej gry wstępnej, później godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!

W tym samym czasie rozmawiają ze sobą ich faceci:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja. Przychodzę i akurat prądu nie było, zabrałem więc gdzieś starą na kolację. Żarcie beznadziejne, drogo, kasy mało, więc musiałem wracać z buta. Wróciliśmy dalej nie było prądu, to musiałem zapalać te ☠☠☠ane świeczki. Byłem tak wkur*wiony, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, a później jeszcze ku*wa usnąć nie mogłem. A u Ciebie?
- U mnie za☠☠☠iście! Przychodzę do domu, żarcie na stole, nawpierdalalem się, poruchałem i poszedłem spać.




Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat).
Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki).
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
- Czekam na zęby.
__________________

Edytowane przez Nikii89
Czas edycji: 2012-09-15 o 14:46
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 15:15   #365
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
Hej kobietki

Dziekuje za odpowiedz odnosnie rajtek. Ja mam te dwie pary z Coccodrillo i poki co przeswitu na zadku nie widze. Jednak dopiero co od tyg je nosi. Zalezy mi wlasnie na takich,ktore po praniu nie beda sie ciagnely i wygladaly jak workodupy. Przetestuje po parze kazdej z firm ktore polecacie . Choc Zia piszzesz,ze u Ciebie sie kulkuja..tzn u Ani dokladnie od wierzgania girkami. U nas nogi nie wierzgaja tylko jak Robson mocno spi..a tak to non stop. Teraz ma faze zajaczkowania(w sensie bujania na czterech),wiec juz widze kulki na kolanach sie porobily. On nawet w nocy jak sie przebudzi to hejaaa.

a swoja droga uwielbiam Calzedonie- chyba wrecz jestem rajtoholikiem,bo mam chyba wiekszosc wzorow. Uwazam, ze jakosciowo sa ok..i wlasnie biodrowki, a nie takie co sie pod broda koncza

Konia podrzuc kilka magicznych marchewek,bo widze,ze niezla zajawke mozna po tym miec;p pojechalyscie wczoraj. Swoja droga ja spiewalam Rolnik w Sandolinie ))))

Aguska Filipek tez udany z tym przeksztalcaniem tekstu. Mysle,ze Szymek doceni jak dorosnie

Flower no no no...przystojniacha z Twojego Synka..cudny jest! taki meski! i te oczy przesliczne. Normalnie gdybym była "troche" mlodsza . btw.czy ja dobrze pamietam,ze kupowalas dla Morfika lezaczek z babybjorn? a przymierzasz sie moze do ich krzesełka tez?

karo ale blondasek normalnie urodzony "Szwed". Mam kuzynke,ktora ma taki kolor wlosow i bardzo rzadko spotykam takie dzieciatka, oryginalego masz Syncia!

gosia jak Ty przetrwalas te kolki Wiki? kurka tyle godzin..i to codziennie,przeciez to mozna dostac na glowe. Z bezsilnosci przede wszystkim...patrzac na dziecko,ktore cierpi.. Eh nienawidze tego uczucia,ze nic nie moge.



czytalyscie moze? http://polemi.co.uk/informacje/wiado...ds-londyn-6176 Ja nie rozumiem jak ludzie moga byc zdolni do takich rzeczy!

Ja wlasnie przygotowuje sie psychiczne na...pieczenie drozdzowego(wiem wiem monotematyczna jestem),ale co ja na to moge jak mnie ssie na to ciacho z duuuuza iloscia kruszony mniaaaam.

Forest Gump dzis postanowil wstac o 3..(w nocy rzecz jasna), nie wiedziec czemu nie podzielalam Jego radosci. Co wiecej nie wiedzialam co sie dzieje i czemu nadal jest tak ciemno. Zapewne przyjelabym to na klate,gdyby nie to,ze od 23 wstawalam do Niego co godzine. Jesli wygladam tj sie dzis czuje to smialo moge isc straszyc bez przebrania.

Kobitki,czy ktoras uzywa woreczkow na zuzyte pieluchy? Kiedys myslalam,ze to wymysl...ale jak sciagam mega radioaktywna pieluche to juz rozumiem po co zostaly stworzone. Za chwile zaopatrze sie w taka maske do spawania, aby pierwszze opary nie powalily mnie na kolana. Ludzie jak taki Maly Czlowiek moze zasadzi tak smierdzace kupsko. Ja nie wiem.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

aa musze Wam jeszcze "sprzedac" jedna historie. Jak o tym mysle to humor mi sie poprawia. Kiedys za czasów studenckich w Poznaniu wynajmowalam kawalerke. Stare bloki, a la kamienica...ostatnie pietro przerobione z jakiejs pralni chyba. Warunki byly jednak ok..ot takie normalne mieszkanie. Mieszkala wtedy ze mna Majka(krolica )...i tak sobie wiodlysmy zycie we dwie. Majka jako zwierze kulturalne strzelala boby i siku w kuwete(wysypana żwirkiem). Zawsze wymieniajac wsypywalam zuzyty do kosza,ale jakos jednego razu (a byl to weekend-poranek) podkusilo mnie aby spuscic go w kibelku. Na opakowaniu jak wol napisane,ze mozna. Totez bez wiekszego zastanowienia sypnelam w czeluscie kiblowe. Zapewne Ci co pisali te informacje nie wzieli pod uwage,ze ktos bedzie chcial wsypac AZ tyle. Jednak ja ich tu zaskoczylam i dokonalam tego. Splukalam raz...cos tam zeszlo,ale poziom wody sie podnosi.Splukalam drugi..hmm nic nie zeszlo,a poziom wody nadal sie podnosi. Zaczelo mi sie robic troche goraca,bo bylam sama w potrzebie skorzystania,a tu nie ma ciagu na dol. Kaplica.
Ide do sasiada obok prosic o pomoc. Niestety nie ma sprezyny do przetykania, wiec guzio mi pomoze. Dzwonie do pana z ogloszenia ,ktory takowa sprezyne posiada i zapewne z checia przyjdzie przetkac moj kibel w ndz z ranca. (podkreslam,ze to bylo za czasow studenckich). Owszem Pan przyjedzie za jedyne 150zł!! dla mnie masakra w portfelu mam jakies 50zł a do wyplaty kilka dni. Chyba bylam bardzo zdesperowana,bo az sie poryczalam do sluchawki...a potem zapytalam,czy On wie jak to jest nie miec kibla(nie wiem co mnie napadlo). W miedzyczasie podjelam jeszcze probe przetkania tego reka (), jakas plastikowa lyzka i znalezionym kawalkiem rury.
Ostatnim aktem desperacji byl telefon do przyjaciela- znaczy sie do taty mieszkajacego 350km dalej. Jako pomyslowa osoba zrobilam zdjecie telefonem kibla,odplywu i wszystkiego dookola i wyslalam,aby oszacowal mozliwosci. Lazienka do najwiekszych nie nalezala,bo siedzac na tronie jedna noga dotykalo sie pralki,a druga sciany. Ze szpagatu nici. Kibel starawy,wiec zaden tam wbudowany w sciane czy cus..z tylu wystawala wielka rura,ktora wchodzila w sciane. Tata jednoglosnie stwierdzil,ze te rure musze ze sciany wytargac(latwo powiedziec)..Zblokowalam sie pomiedzy kiblem a sciana i dawaj ciagne te gnide z calych sil. Latwo nie bylo, ponioslam rany wojenne. Po 30min walki puscila...i cale to szambo wylalo sie na podloge . Wtedy juz bylam tak zdesperowana,ze ryczec mi sie chcialo,ale i w pelni szczesliwa,ze dalam rade. Żwirek radosnie przetkal sie w kiblu i splynal. Posprzatalam z odruchem wymiotnym i przymierzylam sie do wsadzenia rury z powrotem w sciane. I tu pewnie myslicie,ze historia sie konczy. Kolejne 45min probowalam te rure wsadzic,bo majac wszystko tak pouciskane rura byla pierwotnie wygieta w milion stron,aby sie zmiescic i ja za chiny nie umialam tego powtorzyc. Zwyczajnie mijalam sie z otworem. Do tego noga zaklinowala mi sie w taki sposob,ze nie moglam sie uwolnic.
Sukces jednak odnioslam...rure jakims cudem wsadzilam

ps.powinno byc napisane "nie probujcie tego robic sami"
Niezła aparatka z Ciebie a co do tej historii z mc to masakra, straszne
Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
niezły
Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
Z całego serca życzę Ci aby to się nie powtórzyło i nie stało żadnej z Nas


Załóż na nóżki jakąś szmatę to Ci wyczyści podłogi Ty skorzystasz a dziecię będzie miało frajdę z pełzania


Ubawiłam się po pachy


Dobrze że market o tej porze był otwarty


Oskar zasnął . Zaczynam dziś naukę zasypiania więc za to abym była mega cierpliwa... bo raz próbowałam i po godz dałam za wygraną ...no i za Oskarka aby może nie odrazu ale żeby załapał....

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

No i po spaniu spał całe 30 min ....;/

_________________________ ________
Coś do śmiechu




Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końcu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!



- Jasiu, zachowujesz się jak prosię! - strofuje mama Jasia za zachowanie przy stole - Wiesz, co to prosię?
- Tak mamusiu - dziecko maciory.



Rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad,
potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał. A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece ,godzina przecudownej gry wstępnej, później godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!

W tym samym czasie rozmawiają ze sobą ich faceci:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja. Przychodzę i akurat prądu nie było, zabrałem więc gdzieś starą na kolację. Żarcie beznadziejne, drogo, kasy mało, więc musiałem wracać z buta. Wróciliśmy dalej nie było prądu, to musiałem zapalać te ☠☠☠ane świeczki. Byłem tak wkur*wiony, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, a później jeszcze ku*wa usnąć nie mogłem. A u Ciebie?
- U mnie za☠☠☠iście! Przychodzę do domu, żarcie na stole, nawpierdalalem się, poruchałem i poszedłem spać.




Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat).
Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki).
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
- Czekam na zęby.
Kciuki za Oskara żeby szybko zasypiał
wszystkie dowcipy super
My wróciłyśmy z tesco , Niuńka się usypia, jak zaśnie to pójdę zrobić obiad.
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 15:43   #366
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Hej Dziewczyny, ale lecicie z pisaniem, nie dam rady nadrobić..

Mam pytanko, przepraszam ze tak z biegu. Jak podawajecie gluten? Mam kaszkę mannę błyskawiczną, żeby dodać do warzyw jak gotuję sama, no ale jeśli daje Kai jeść ze słoiczka to nie mam jak dodać..
W jaki sposób Wy dajecie?
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 16:01   #367
Mravka
Zadomowienie
 
Avatar Mravka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 738
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny, ale lecicie z pisaniem, nie dam rady nadrobić..

Mam pytanko, przepraszam ze tak z biegu. Jak podawajecie gluten? Mam kaszkę mannę błyskawiczną, żeby dodać do warzyw jak gotuję sama, no ale jeśli daje Kai jeść ze słoiczka to nie mam jak dodać..
W jaki sposób Wy dajecie?
Lenka..ja gotowalam wczesniej troche i taka ugotowana dodawalam i podgrzewalam razem z zupka sloiczkowa. Wiadomo,ze tego Ci zostanie,bo ciezko ugotowac pol lyzeczki,ale przynajmniej jest pewnosc,ze jest ugotowana..bo na samej cieplej zupie moze byc roznie.
__________________
"Życie składa się z rzadkich, oddzielonych momentów najwyższego znaczenia i nieskończonej liczby przerw pomiędzy tymi momentami. A ponieważ cienie tych momentów unoszą się w trakcie tych przerw nieustannie wokół nas, więc warto dla nich żyć." J.Wiśniewski
Mravka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 16:08   #368
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny, ale lecicie z pisaniem, nie dam rady nadrobić..

Mam pytanko, przepraszam ze tak z biegu. Jak podawajecie gluten? Mam kaszkę mannę błyskawiczną, żeby dodać do warzyw jak gotuję sama, no ale jeśli daje Kai jeść ze słoiczka to nie mam jak dodać..
W jaki sposób Wy dajecie?
wybierz ze sloika lyzeczke zupy, zjedz, wrzuc ta kaske, zamerdaj , gotoe, smacznego a kaszke ja np. dodaje bezposrednio do zupki, ale mozna na malej ilosci wody zrobic, reszte zjesc

ja mam taka kaszke z bobovity mane, wiec u mnie to ekpres jest, jest tam cukier ale w 1/3 lyzeczki to jest go ciut ciut a grzebania mniej

Edytowane przez koniakonia
Czas edycji: 2012-09-15 o 16:09
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 16:49   #369
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Zasnął wreszcie? ten mój szogun.Poprzednio się chyba nie wyspał,bo był marudny Poszłam zrobić flache,oczywiscie był ryk ale za chwile ucichł ,przychodze a szogun śpi.ciekawe ile pośpi i mam nadzieje,że wstanie z lepszym humorem.


Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać
I powrót do pracy nabiera nowego znaczenia
Śmiać,bo śmiech to zdrowie. To fakt

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
Załóż na nóżki jakąś szmatę to Ci wyczyści podłogi Ty skorzystasz a dziecię będzie miało frajdę z pełzania
Dobrze że market o tej porze był otwarty


Oskar zasnął . Zaczynam dziś naukę zasypiania więc za to abym była mega cierpliwa... bo raz próbowałam i po godz dałam za wygraną ...no i za Oskarka aby może nie odrazu ale żeby załapał....
No i po spaniu spał całe 30 min ....;/
No to synek,szmata i jechana jak się obudzi.Żartuje oczywiście.
Market ten czynny 24 na dobe,uratował mi życie
To powodzenia w nauce usypiania oj następnym razem,może pośpi więcej A kawały fajne
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 17:08   #370
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Przeczytałam parę stron..

Aguśka Kochana na pewno wszystko się ułoży, pamiętam jak gadałyśmy ze będziemy szukać pracy, umawiałyśmy się, a tu takie hece wyszły, strasznie Ci współczuję, i sytuacji z Szymonkiem (choć jestem pewna że wszystko będzie dobrze, swoją drogą dobrze że neurolog Was uspokoił, trzymam mocno, mocno kciuki) i z pracą..
Ale z tym obniżeniem wymiaru pracy to jest tak, że jak zmniejszysz, to nie mają prawa się zwolnić. Tylko co jeśli nie zgodzą się na zmniejszenie? Chyba że muszą?Oby wszystko się ułożyło..!!!
Stęskniłam się za Tobą


Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Do uslug Babo

ps. a jaki masz ten kibelek, jakie kolory? po spłukaniu hehehehh no oczywiście chodzi mi o płytki
oplułam lapka ze śmiechu, hahahah! o rany...

Roksape ja mam (tzn moja córa ) te same rajtki Fajniutkie są

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Flower, no cudny ten NASZ Morfeuszek (piszę tak no bo w końcu Kajowy On tez trochę
Dobrze, że w końcu kupka wyszła, na pewno mu lepiej bez niej

88natka no niestety Morfeuszek to już zajęty Kochana

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Mravka historia z kiblem mnie powaliła... no uśmiałam się jak norka
Swoją drogą fajnie by było z Tobą mieszkać na studiach, niezłe jazdy by odchodziły studia to studia i wtedy robi się wiele smiechowych rzeczy

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Mravka dzięki za rady w sprawie kaszki


Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
wybierz ze sloika lyzeczke zupy, zjedz, wrzuc ta kaske, zamerdaj , gotoe, smacznego a kaszke ja np. dodaje bezposrednio do zupki, ale mozna na malej ilosci wody zrobic, reszte zjesc

ja mam taka kaszke z bobovity mane, wiec u mnie to ekpres jest, jest tam cukier ale w 1/3 lyzeczki to jest go ciut ciut a grzebania mniej
a nno własnie mam taką do gotowania. A te z bobovity chyba nie trzeba gotować, tylko od razu fru do mleka?


Kaja dziś zjadła ziemniaka z dynią, ze smakiem, a ja myślałam, ze od zapachu z głową w kibelku wyląduje...
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 17:49   #371
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

bobovita rozdaje prezenty w tesco http://www.bobovita.pl/wiadomosci/88-Promocja_w_TESCO

czytam dalej
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 17:55   #372
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Desiu coś pisałaś o niekapkach? I jak Vikuni idzie picie z niego?
Ja bym chciała uniknąć niekapka.. Jeśli już to bidon ze słomka i zwykły kubek.
Koniakonia gdzieś mi mignęło, pisałaś o tym jak Ninka uczyła się pić?
Jak dzieciaczek nauczy sie pić ze zwykłego kubka to mleko też się podaje z takiego? czy jak to jest?
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 17:59   #373
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Coś Wam pokaże.
http://demotywatory.pl/3920754/E-yo-Mama
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1347560524_l2y04t_600.jpg (41,6 KB, 17 załadowań)
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 18:06   #374
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
bobovita rozdaje prezenty w tesco http://www.bobovita.pl/wiadomosci/88-Promocja_w_TESCO

czytam dalej
ale tylko w wybranych sklepach w wybranych miastach. Mojego miasta (wcale nie małego) promocja nie obejmuje
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 18:28   #375
ZacpanaRapem
Zakorzenienie
 
Avatar ZacpanaRapem
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: wielkoPolska.`
Wiadomości: 3 059
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

dzisiaj mały przegina, od wczoraj wieczora non stop krzyk. w nocy musiałam mu robić kaszkę bo nie miałam pokarmu.. wrr mały zresztą chce jeść w nocy co godzinę. Teraz to też buczy non stop od samego rana.. już dzisiaj nie mam do niego cierpliwości, cholera mnie momentami bierze szczerze powiedziawszy. Tylko cyc i cyc. A mam go odstawić w dzień od cyca- a ten mały gadzin nic nie chce jeść innego, ewentualnie kaszke.. w nocy krzyczeć w dzień krzyczeć..
dzisiaj mam dzień z serii bez kija nie podchodź. i dodatkowo ta jesienna pogoda.. wieje, że głowę chce urwać..

gdzieś tu widziałam, że któreś też podają Sinlac gdzie kupujecie i za ile? bo u mnie w aptece 33zł, a ta mała cholera zużywa to w 5 dni.
macie jakieś strony z przepisami dla maluszków?


biorę się za nadrabianie
__________________
kierowca od 26.03.2015r.







ZacpanaRapem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 18:35   #376
Mravka
Zadomowienie
 
Avatar Mravka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 738
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

ja tak szybciorem tylko,bo T wlasnie kąpie Foresta.

Zacpana w realu ostatnio kupilam za niecale 19zł był..ale nie wiem czy ta promocja jest jeszcze;/ Ogolnie to drogie jest fakt...w aptece wlasnie ponad 30zł masakra jakas. Patrz po promocjach w sklepach


Lenka no bylo wesolo masz racje. Czasy studenckie to byly fajne czasy,duzo wspomnien . Kiedys do mieszkania wchodzilam przez okno (mieszkanie na wyzszym parterze),bo wychodzac do skrzynki zapomnialam,ze sie drzwi zatrzaskuja i juz nie bylo powrotu. I tu trzeba pogratulowac czujnym sasiadom,bo wezwali policje mysleli,ze sie ktos wlamuje. Pikanterii dodaje fakt,ze bylam wtedy w pidzamie ze Snoopym, wiec pewnie wygladalam jak jakis uciekinier z psychiatryka.

Co do kaszki to jest jeszcze manna mleczna z Nestle..ktorej nie trzeba gotowac tu juz konia poddala widze pomysla. Ja sama lubie manne ,wiec jakoby przy okazji oddawalam lyzeczke Robowi;] taki gest dla Syna...a co niech ma!
__________________
"Życie składa się z rzadkich, oddzielonych momentów najwyższego znaczenia i nieskończonej liczby przerw pomiędzy tymi momentami. A ponieważ cienie tych momentów unoszą się w trakcie tych przerw nieustannie wokół nas, więc warto dla nich żyć." J.Wiśniewski
Mravka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 18:44   #377
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Mravka Pokaż wiadomość
ja tak szybciorem tylko,bo T wlasnie kąpie Foresta.

Zacpana w realu ostatnio kupilam za niecale 19zł był..ale nie wiem czy ta promocja jest jeszcze;/ Ogolnie to drogie jest fakt...w aptece wlasnie ponad 30zł masakra jakas. Patrz po promocjach w sklepach


Lenka no bylo wesolo masz racje. Czasy studenckie to byly fajne czasy,duzo wspomnien . Kiedys do mieszkania wchodzilam przez okno (mieszkanie na wyzszym parterze),bo wychodzac do skrzynki zapomnialam,ze sie drzwi zatrzaskuja i juz nie bylo powrotu. I tu trzeba pogratulowac czujnym sasiadom,bo wezwali policje mysleli,ze sie ktos wlamuje. Pikanterii dodaje fakt,ze bylam wtedy w pidzamie ze Snoopym, wiec pewnie wygladalam jak jakis uciekinier z psychiatryka.

Co do kaszki to jest jeszcze manna mleczna z Nestle..ktorej nie trzeba gotowac tu juz konia poddala widze pomysla. Ja sama lubie manne ,wiec jakoby przy okazji oddawalam lyzeczke Robowi;] taki gest dla Syna...a co niech ma!
ano właśnie wszystkie kaszki co widziałam to smakowe jakieś.. to zakupię Nestle. A jako ze za kaszą manną nie przepadam, to z reszty co ugotuję do obiadku strzelę łyżką w miasto - może doleci do Ciebie skoro lubisz

A historia z piżamą i oknem super, ciekawe jak się musiałaś Biedulko tłumaczyć policji?
swoją drogą też kiedyś przez okno wskakiwałam (inaczej tego nazwać nie można) do pokoju w hotelu, na wycieczce z liceum. Trzeba było się szybko przedostać do swojego pokoju i to nie korytarzem, bo tam oczywiście koczowała nauczycielka. No i miałam mega sińca na udzie, bo się tak człowiek spieszył No i dobrze, że pokoje mieliśmy na parterze..

Kurczę, no ja to bym z Tobą chętnie zamieszkała w czasie studiów, bo ja też miałam wtedy ciekawy okres teraz fajnie powspominać takie "przygody"
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 18:45   #378
mama d
Raczkowanie
 
Avatar mama d
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 432
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez ZacpanaRapem Pokaż wiadomość
dzisiaj mały przegina, od wczoraj wieczora non stop krzyk. w nocy musiałam mu robić kaszkę bo nie miałam pokarmu.. wrr mały zresztą chce jeść w nocy co godzinę. Teraz to też buczy non stop od samego rana.. już dzisiaj nie mam do niego cierpliwości, cholera mnie momentami bierze szczerze powiedziawszy. Tylko cyc i cyc. A mam go odstawić w dzień od cyca- a ten mały gadzin nic nie chce jeść innego, ewentualnie kaszke.. w nocy krzyczeć w dzień krzyczeć..
dzisiaj mam dzień z serii bez kija nie podchodź. i dodatkowo ta jesienna pogoda.. wieje, że głowę chce urwać..

gdzieś tu widziałam, że któreś też podają Sinlac gdzie kupujecie i za ile? bo u mnie w aptece 33zł, a ta mała cholera zużywa to w 5 dni.
macie jakieś strony z przepisami dla maluszków?


biorę się za nadrabianie
Oj biedna ... pociesze się, że wszystko przechodzi więc trzymam kciuki, oby szybko
Tak, Sinlac ja podaje. Kupuje 350g za 22zł w Rossmanie ale widziałam też w Lewiatanach itp.
Jest też identyczny odpowiednik, Bobovita Minima ale jest mniejsza gramatura, więc jak przeliczy się na kilo to Sinlac i Bobovita to to samo a zawsze wole miec więcej niż częściej 'dymać' do sklepu
Ja podaje Zosia go raz dzienni w formie stałego posiłku więc mam paczkę na ok 1,5tygodnia
mama d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 19:04   #379
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość

88natka no niestety Morfeuszek to już zajęty Kochana[COLOR="Silver"]

)
Wiem, wiem dlatego nic nie pisałam.
Cytat:
Napisane przez ZacpanaRapem Pokaż wiadomość
dzisiaj mały przegina, od wczoraj wieczora non stop krzyk. w nocy musiałam mu robić kaszkę bo nie miałam pokarmu.. wrr mały zresztą chce jeść w nocy co godzinę. Teraz to też buczy non stop od samego rana.. już dzisiaj nie mam do niego cierpliwości, cholera mnie momentami bierze szczerze powiedziawszy. Tylko cyc i cyc. A mam go odstawić w dzień od cyca- a ten mały gadzin nic nie chce jeść innego, ewentualnie kaszke.. w nocy krzyczeć w dzień krzyczeć..
dzisiaj mam dzień z serii bez kija nie podchodź. i dodatkowo ta jesienna pogoda.. wieje, że głowę chce urwać..

gdzieś tu widziałam, że któreś też podają Sinlac gdzie kupujecie i za ile? bo u mnie w aptece 33zł, a ta mała cholera zużywa to w 5 dni.
macie jakieś strony z przepisami dla maluszków?


biorę się za nadrabianie
Może u Was skok? Jak tak to minie i wróci Twój kochany synek. A co do przepisów to nie pomogę bo nie mam sprawdzonych.
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 19:51   #380
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

A u mnie najazd teściowej więc mam mniej czasu na wizaż Właśnie Marcin wziął rodziców na zakupy więc mam chwilkę... no i mam kochanego Męża, bo stwierdził, że są Mu niezbędni na zakupach a ja przecież muszę w ciszy i spokoju uśpić Hanię więc Hania już śpi, a ja Was zaraz nadrobię...
A tak w ogóle, to moja teściowa dziś o mały włos nie wpakowała się z wózkiem z Hanką pod samochód... poszliśmy na spacer i się uparła, że Ona będzie wózek pchać... no i w którymś momencie przechodziliśmy przez przejście i daleko, daleko jechał samochód i Ona weszła na przejście i się zatrzymała, żeby on sobie przejechał - zatrzymała się na środku, i nie miał prawa się zmieścić...aż mi normalnie serce stanęło... Marcin Jej potem nagadał, ale dalej wózka nie oddała.... no i zauważyłam, że Ona nie rozgląda się zanim wejdzie na przejście tylko jak już na nim jest normalnie zgroza.... ale potem to już ja szłam z jednej strony wózka, Marcin z drugiej i przy każdym przejściu Marcin łapał wózek i pchał razem z Nią - kosmicznie to wyglądało, ale normalnie inaczej się baliśmy.

A potem mi zaczęła truć,że powinnam Marcinowi ograniczyć oglądanie tv, bo On powinien pracę licencjacką napisać (zrobił drugi kierunek i musi tylko pracę napisać i się obronić, ale tak średnio Mu się chce)...w końcu Jej powiedziałam, żeby Ona ograniczyła teściowi tv, to ja wtedy wezmę z Niej przykład. ehhh.... mam dość...

Mravka, świetne masz wspomnienia, ubawiłam się - nawet trochę się odstresowałam

Karinio, oby Twój mały Szogun spał spokojnie jak najdłużej

ZaćpanaRApem, może u was to skok... niekoniecznie rozwojowy, ale może przede wszystkim wzrostowy... może Maluch po prostu rośnie i potrzebuje więcej jeść... Moja Hanka tak miała dwa tygodnie temu i w zeszłym tygodniu okazało się, że z 62 musimy powoli się przestawiać na 74 bo 68 są trochę za krótkie (nie wszystkie na szczęście)

Nikii, życzę dużo cierpliwości... ale tak od siebie Ci powiem, że nic na siłę... Hanka potrafi zasnąć samodzielnie, ale nie zawsze... czasem potrzebuje piersi, czasem pobujania w leżaczku, czasem trzeb chwilkę ponosić i poprzytulać.... ja tylko zauważyłam, że im mniej płaczu przed zaśnięciem (najlepiej jak wcale nie płacze), tym lepszy i dłuższy sen... więc jak mi zaczyna marudzić w łóżeczku, to odpuszczam
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 19:57   #381
19claudia91
Rozeznanie
 
Avatar 19claudia91
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 962
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

moje dziecko zaczelo juz siadac chce go położyć to nerwy i ryk wybaczcie ze sie nie udzielałam ale brak czasu, praca, dom, obiad itd... wiekszosc czasu podgladam i napisze na fb. *
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/ce0d3873d8.png

Fabianek
19claudia91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:06   #382
aalegna
Wtajemniczenie
 
Avatar aalegna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

hej, ja znów nie ogarniam młodego, strajkuje mi od wczoraj i nie chce jeść tzn pić mleka... sytuacja wygląda tak że do południa je ładnie i nawet często bo co 2-2,5 godz a po obiadku i wczoraj i dziś nie chciał ssać cyca wczoraj już po 4,5 godz niejedzenia wcisnełam mu modyfikowane, ale tylko 90 ml wypił, a po kąpieli ładnie zjadł cyca, a dziś spróbowałam dać kaszke po 5 godz niejedzenia i też tylko 90 ml zjadł i po kąpieli nie chciał już cyca, usnął sam z siebie jedząc po raz ostatni o godz 15, dziś tylko 3 razy wypił mleczko kurde martwie się co mu jest, bo marudny na maksa czyżby przez ząbkowanie miał brak apetytu?? Do tego doszły nam rzadkie kupki a były już takie normalne, 1 na dwa dni a dziś 3 razy robił... nie wiem co myśleć czy to może efekt skoku który jest na pewno bo znów sam nie chce się zabawić wogóle..

Aguskaa wogóle się nie dziwie że cie nie bylo na wizażu, bo też bym nie miała siły odpalać kompa gdybym była na twoim miejscu oby wszystko z Szymkiem było dobrze, trzymam kciuki no i żeby z pracą też sie nie pokomplikowało
Karolca wspołczuje tej akcji, dobrze że zachowałaś zimną krew
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010
Sebuś 20.03.2012
aalegna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:24   #383
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
Zasnął wreszcie? ten mój szogun.Poprzednio się chyba nie wyspał,bo był marudny Poszłam zrobić flache,oczywiscie był ryk ale za chwile ucichł ,przychodze a szogun śpi.ciekawe ile pośpi i mam nadzieje,że wstanie z lepszym humorem.



Śmiać,bo śmiech to zdrowie. To fakt

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------


No to synek,szmata i jechana jak się obudzi.Żartuje oczywiście.
Market ten czynny 24 na dobe,uratował mi życie
To powodzenia w nauce usypiania oj następnym razem,może pośpi więcej A kawały fajne
zazdroszczę u Nas jeszcze razu się tak nie zdarzyło... no ale nie można mieć wszystkiego

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość


Cytat:
Napisane przez ZacpanaRapem Pokaż wiadomość
dzisiaj mały przegina, od wczoraj wieczora non stop krzyk. w nocy musiałam mu robić kaszkę bo nie miałam pokarmu.. wrr mały zresztą chce jeść w nocy co godzinę. Teraz to też buczy non stop od samego rana.. już dzisiaj nie mam do niego cierpliwości, cholera mnie momentami bierze szczerze powiedziawszy. Tylko cyc i cyc. A mam go odstawić w dzień od cyca- a ten mały gadzin nic nie chce jeść innego, ewentualnie kaszke.. w nocy krzyczeć w dzień krzyczeć..
dzisiaj mam dzień z serii bez kija nie podchodź. i dodatkowo ta jesienna pogoda.. wieje, że głowę chce urwać..

gdzieś tu widziałam, że któreś też podają Sinlac gdzie kupujecie i za ile? bo u mnie w aptece 33zł, a ta mała cholera zużywa to w 5 dni.
macie jakieś strony z przepisami dla maluszków?


biorę się za nadrabianie
A może ząbki idą??

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
A u mnie najazd teściowej więc mam mniej czasu na wizaż Właśnie Marcin wziął rodziców na zakupy więc mam chwilkę... no i mam kochanego Męża, bo stwierdził, że są Mu niezbędni na zakupach a ja przecież muszę w ciszy i spokoju uśpić Hanię więc Hania już śpi, a ja Was zaraz nadrobię...
A tak w ogóle, to moja teściowa dziś o mały włos nie wpakowała się z wózkiem z Hanką pod samochód... poszliśmy na spacer i się uparła, że Ona będzie wózek pchać... no i w którymś momencie przechodziliśmy przez przejście i daleko, daleko jechał samochód i Ona weszła na przejście i się zatrzymała, żeby on sobie przejechał - zatrzymała się na środku, i nie miał prawa się zmieścić...aż mi normalnie serce stanęło... Marcin Jej potem nagadał, ale dalej wózka nie oddała.... no i zauważyłam, że Ona nie rozgląda się zanim wejdzie na przejście tylko jak już na nim jest normalnie zgroza.... ale potem to już ja szłam z jednej strony wózka, Marcin z drugiej i przy każdym przejściu Marcin łapał wózek i pchał razem z Nią - kosmicznie to wyglądało, ale normalnie inaczej się baliśmy.

A potem mi zaczęła truć,że powinnam Marcinowi ograniczyć oglądanie tv, bo On powinien pracę licencjacką napisać (zrobił drugi kierunek i musi tylko pracę napisać i się obronić, ale tak średnio Mu się chce)...w końcu Jej powiedziałam, żeby Ona ograniczyła teściowi tv, to ja wtedy wezmę z Niej przykład. ehhh.... mam dość...

Mravka, świetne masz wspomnienia, ubawiłam się - nawet trochę się odstresowałam

Karinio, oby Twój mały Szogun spał spokojnie jak najdłużej

ZaćpanaRApem, może u was to skok... niekoniecznie rozwojowy, ale może przede wszystkim wzrostowy... może Maluch po prostu rośnie i potrzebuje więcej jeść... Moja Hanka tak miała dwa tygodnie temu i w zeszłym tygodniu okazało się, że z 62 musimy powoli się przestawiać na 74 bo 68 są trochę za krótkie (nie wszystkie na szczęście)

Nikii, życzę dużo cierpliwości... ale tak od siebie Ci powiem, że nic na siłę... Hanka potrafi zasnąć samodzielnie, ale nie zawsze... czasem potrzebuje piersi, czasem pobujania w leżaczku, czasem trzeb chwilkę ponosić i poprzytulać.... ja tylko zauważyłam, że im mniej płaczu przed zaśnięciem (najlepiej jak wcale nie płacze), tym lepszy i dłuższy sen... więc jak mi zaczyna marudzić w łóżeczku, to odpuszczam
Masakra przecież aż strach dać teściowej Hanię samą na spacer bo jeszcze coś się stanie. A o wypadek na przejściu dla pieszych szczególnie jak pieszy wchodzi bez rozglądnięcia się nie trudno.

A teściowie na długo przyjechali czy tylko na dzisiaj??

Wiem że nic na siłę Dziś zastosowałam metodę : kąpanie i do łóżeczka i głaskanie po jakimś czasie ryk więc na rączki i uspokoiłam oczywiście musiałam zrobić tak aby już na pół spał bo jak był uspokojony ale oczy otwarte to zaraz po odłożeniu był ryk więc 4 podejścia i mały śpi od 19.30 chociaż niedawno pojękiwał i trzeba było smoka zapodać.

Cytat:
Napisane przez 19claudia91 Pokaż wiadomość
moje dziecko zaczelo juz siadac chce go położyć to nerwy i ryk wybaczcie ze sie nie udzielałam ale brak czasu, praca, dom, obiad itd... wiekszosc czasu podgladam i napisze na fb. *
za siadanie

Cytat:
Napisane przez aalegna Pokaż wiadomość
hej, ja znów nie ogarniam młodego, strajkuje mi od wczoraj i nie chce jeść tzn pić mleka... sytuacja wygląda tak że do południa je ładnie i nawet często bo co 2-2,5 godz a po obiadku i wczoraj i dziś nie chciał ssać cyca wczoraj już po 4,5 godz niejedzenia wcisnełam mu modyfikowane, ale tylko 90 ml wypił, a po kąpieli ładnie zjadł cyca, a dziś spróbowałam dać kaszke po 5 godz niejedzenia i też tylko 90 ml zjadł i po kąpieli nie chciał już cyca, usnął sam z siebie jedząc po raz ostatni o godz 15, dziś tylko 3 razy wypił mleczko kurde martwie się co mu jest, bo marudny na maksa czyżby przez ząbkowanie miał brak apetytu?? Do tego doszły nam rzadkie kupki a były już takie normalne, 1 na dwa dni a dziś 3 razy robił... nie wiem co myśleć czy to może efekt skoku który jest na pewno bo znów sam nie chce się zabawić wogóle..

Aguskaa wogóle się nie dziwie że cie nie bylo na wizażu, bo też bym nie miała siły odpalać kompa gdybym była na twoim miejscu oby wszystko z Szymkiem było dobrze, trzymam kciuki no i żeby z pracą też sie nie pokomplikowało
Karolca wspołczuje tej akcji, dobrze że zachowałaś zimną krew
Ząbkowanie może być.. wtedy podobno może być brak apetytu.


Mały śpi. TŻ po całodziennej pracy poszedł na górę patrzeć na MMA teściu wykupił te całe Per Pay View.
A teściowa na mnie sie obraziła bo poszłam z Małym na dwór uspałam go i siedziałam z nim w altanie a ta na cały głos "oooo... a Ty tu siedzisz itd" więc ja jej ostro "cicho bo on śpi!!" oczywiście ostro ale szeptem.
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:27   #384
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Nikii., tesciowie na szczęście jutro wyjeżdżają... no i teściowa nie dostanie nigdy Hani na spacer... chyba, że z którymś z nas...
A teść opowiadał, że jak Marcin był mały to zrobiła taką samą akcję z wózkiem na przejściu, więc tym bardziej się nie zgodzę na spacer...
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:28   #385
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Olivia już śpi
Moi " mądrzy" sąsiedzi chyba nigdy nie rozmrażali lodówki. Jakąś godzinę temu zaczęła kapać woda z żyrandola w korytarzu więc dzwonie do tż bo on ma numer do sąsiada i zadzwonił po niego. Przyjechał, pobiegł na górę po czym wrócił i mówi że lodówkę( lodówko zamrażarkę) rozmrażali i zalało górę. Tym oto sposobem nie możemy używać górnych lamp. Przyniósł nam parę lampek podłogowych. Jutro ma przyjechać naprawić.
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:32   #386
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
ale tylko w wybranych sklepach w wybranych miastach. Mojego miasta (wcale nie małego) promocja nie obejmuje
uuu skoda
moje dziecko ma chyba uczulenie na marchewke ze sloiczka wczoraj jadl moja marchew i bylo ok a dzis dalam sloiczek i dostal plamek na ciele
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:34   #387
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
Nikii., tesciowie na szczęście jutro wyjeżdżają... no i teściowa nie dostanie nigdy Hani na spacer... chyba, że z którymś z nas...
A teść opowiadał, że jak Marcin był mały to zrobiła taką samą akcję z wózkiem na przejściu, więc tym bardziej się nie zgodzę na spacer...
uuu ;/
A teściu powiedział jej coś na to przejście przez jezdnię z Hanią??

Cytat:
Napisane przez 88natka Pokaż wiadomość
Olivia już śpi
Moi " mądrzy" sąsiedzi chyba nigdy nie rozmrażali lodówki. Jakąś godzinę temu zaczęła kapać woda z żyrandola w korytarzu więc dzwonie do tż bo on ma numer do sąsiada i zadzwonił po niego. Przyjechał, pobiegł na górę po czym wrócił i mówi że lodówkę( lodówko zamrażarkę) rozmrażali i zalało górę. Tym oto sposobem nie możemy używać górnych lamp. Przyniósł nam parę lampek podłogowych. Jutro ma przyjechać naprawić.
No to kłopot Wam narobił
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-09-15, 20:36   #388
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
uuu skoda
moje dziecko ma chyba uczulenie na marchewke ze sloiczka wczoraj jadl moja marchew i bylo ok a dzis dalam sloiczek i dostal plamek na ciele
A wiesz że uczulenie może wyjść po paru dniach? Więc może to być wczorajsza, albo coś co mu dałaś przedwczoraj
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:40   #389
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Patrzę na Mam Talent te tańczące dzieciaki świetne
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-15, 20:42   #390
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

Widzieliście te dzieci tańczące w mam talent? No szok. Super

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Jak ja bym chciała umieć tak jak ta dziewczynka.
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.