Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz 8

[manubia]

Hej dziewczyny

Chce zaczac diete 1000 kcal
Teraz jak sie odchodzam poprostu jdzac niejsze porcje , ograniczenie słodyczy zero lodow itp, biały cheleb -tez nie
Zaczelma jesc duzo warzyw
Ale chce ułozyc sobie diete , bo chce w szybciej schudnac :


Mam nadzieje ze mi pomozecie w ułozeniu jej, bo nie wiem na co moge sobie pozwolic , a poza tym ja zawsze mam problem bedac na zakupach spozywczych :p za duzo czasu spedzam w sklepie bo nigdy nie wiem co kupic , nie wiem co mi wolno , co powinnam jesc by bylo to zdorowe i w miare smaczne :P
Zawsze mam dylematy

ale jakbycie napisały co jadacie w ciagu dnia albo tygodnia calego
to by i bardzo pomoglo
wtedy ułozylabym sobie jakis plan i trwala bym w nim

wiec mam straszna prosbe do was o to
mam nadzieje ze pomozecie

[zooska]

Napisane przez Cocktailraspberry

eh... Oby sie poprawiło

tez mam taka nadzieje...bo tz juz chcial sie pakowac ileciec do polski...:/

[LosingMyWay]

Napisane przez zooska

,pobgoda sie zepsuja od2 dni leje my sie poklocilismy jest do dupy. Pfzeplakalam z 3 godziny. Masakra po prostu.

To co się stało ?

[mielnus]

Napisane przez zooska

,pobgoda sie zepsuja od2 dni leje my sie poklocilismy jest do dupy. Pfzeplakalam z 3 godziny. Masakra po prostu.

weź się w garść. W końcu to wasz urlop! NIe zmarnujcie tych wakacji... Może jakoś się dogadacie, zawsze się dogadujecie przecież! Główka do góry... Za fajna jesteś na takie smutanie

[czbasia]

Napisane przez dzaga1989

Zapraszam zapraszam. Zjadlam 2, mama 2, babka nie chce, więc jeszcze z 6 zostało chyba. Do tego takie lody w proszku (oczywiscie ubite już) i dżemoooor

Boshheee gofry Chyba sobie zrobie w najblizyszym czasie
No i Paula moje gratulacje!!! Widze trzymanie kciukow na marne nie psozlo Chociaz to zbyteczne bylo bo ja przekonana bylam ze sie dostaniesz

[dzaga1989]

Napisane przez manubia

Hej dziewczyny

Chce zaczac diete 1000 kcal
Teraz jak sie odchodzam poprostu jdzac niejsze porcje , ograniczenie słodyczy zero lodow itp, biały cheleb -tez nie
Zaczelma jesc duzo warzyw
Ale chce ułozyc sobie diete , bo chce w szybciej schudnac :


Mam nadzieje ze mi pomozecie w ułozeniu jej, bo nie wiem na co moge sobie pozwolic , a poza tym ja zawsze mam problem bedac na zakupach spozywczych :p za duzo czasu spedzam w sklepie bo nigdy nie wiem co kupic , nie wiem co mi wolno , co powinnam jesc by bylo to zdorowe i w miare smaczne :P
Zawsze mam dylematy

ale jakbycie napisały co jadacie w ciagu dnia albo tygodnia calego
to by i bardzo pomoglo
wtedy ułozylabym sobie jakis plan i trwala bym w nim

wiec mam straszna prosbe do was o to
mam nadzieje ze pomozecie

Hej! Lepiej napisz co robisz w ciągu dnia, czy cwiczysz, uczysz się, pracujesz? Może 1000kcal to za mało?

Wkleję Ci moje "przykazania" żywieniowe. Trzymam się ich i od roku utrzymuję wagę 49kg

- śniadanie: węglowodany - u mnie to zawsze owsianka, może czasami dodatek płatków fitness, np. Vitelle, Just Fit; biały chleba Cię nie zabije jeśli jadłaś i lubiłaś to jedz i spokojnie na śniadanie można zjeść kanapki.
- węglowodany ogólnie jem rano, a białko (serki wiejskie, twaróg chudy, ryba, jogurt) wieczorem
- jem więcej ryżu i kaszy gryczanej, a mniej ziemniaków (teraz to różnie bywa; ziemniaki dobrze zapychają i wcale nie mają dużo kcal!)
- nie jem drożdżówek, chipsów, fast foodów
- jem warzywa i owoce przynajmniej dwa razy dziennie
- alkohol i słodycze piję/jem tylko raz w tygodniu w wybrany przeze mnie dzień, nie słodzę też kawy i herbaty
- piję spore ilości wody i czerwonej herbaty 30min. po posiłku
- codziennie staram się ćwiczyć (ciągle ćwiczę na twisterze i robię 8-minutówki - abs, legs, buns, stretch)

"Przykazania" są sprzed roku, teraz trochę się u mnie pozmieniało. Cwicze z CHodakowską i Tiffany Rothe, mniej się ograniczam. Ale takie coś jest dobre na począte.

Napisane przez LosingMyWay

A pogody zazdraszczam U mnie dzis 14 stopni

Heloł
A o mnie dziś pięknie Ech, ale znając życie wkrótce się pogoda popsuje.

Napisane przez zooska

,pobgoda sie zepsuja od2 dni leje my sie poklocilismy jest do dupy. Pfzeplakalam z 3 godziny. Masakra po prostu.

Zosieńko Trzymaj się kochana. Jak będziesz mogła to napisz krótko co się stało.
Dogadajcie się jakoś Szkoda wyjazdu na kłótnie dobrze Mielnus mówi

[czbasia]

A tak wogole hellol!!! W pracy jeszcze jestem i juz nie mooge wysiedziec. Powiem Wam ze moja kieroniczka zapytala mnie czy dobrze widzi Czaicie juz widac po mnie ta ciaze No przyznalam sie nei bede z siebie glupka robic Wiec zaraz gruchnie wiadomosc

[Like_a_women]

Napisane przez zooska

,pobgoda sie zepsuja od2 dni leje my sie poklocilismy jest do dupy. Pfzeplakalam z 3 godziny. Masakra po prostu.

oj kochana nie łam się.Słoneczko wyjdzie,a Wy się zaraz pogodzicie Chyba,ze poszło o coś poważnego?Mam nadzieję,że nie.

Ja leżę plackiem z gorączką,ledwo rano wstałam żeby zawieźć małego do szkoły.

[Cindy90]

Monia no niestety nie jest aż tak fajnie jak mi się wydawało. 2 razy w tygodniu muszę cały dom (3 piętrowy) pozamiatać (a miotła kijowa jak nie wiem :/), umyć podłogi, poodkurzać (odkurzać rozwalony, ledwo działa). Do tego codziennie prasowanie (taka kupa że w życiu tyle nie widziałam , lekko na 5 h pracy), mycie blatów kuchennych, mycie kuchenki, wyjęcie naczyń ze zmywarki, włożenie nowych, wyjęcie prania z pralki, i poskładanie skarpet razem. I posprzątanie pokoju gościnnego i pokoju zabaw. To niby miało mi zająć 1-2 h dziennie ciekawe jakim cudem. Prawie wszystko zrobiłam tylko, że 1/10 prasowania i nie poskładałam skarpet. Jestem zmęczona. Przez 3,5 h to robiłam. O 14.30 przychodzi mały boli mnie kręgosłup. Może tylko teraz się tyle tego nazbierało, bo przez wakacje nie mieli au pair. Ale kurde no, strasznie dużo tego.

Hehe ale jazda z tym lokatorem. Faceci są dziwni, tylko kobieta wyjedzie a oni imprezy

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez dzaga1989

Cindy, więc ja rozumiem, że Ty raczej musisz się z nimi stołowac tak? Tzn. tak wypada? My za bajorkiem wszystko robiliśmy od podstaw. Jakieś spaghetti, zupy, naleśniki itp. Chleb wiadomo jaki tam mają. My kupowaliśmy polski chleb, bo taki Pakistańczyk sprowadzał z Wrocka chyba Fakt, nie był on jakiejś rewelacyjnej świeżości, ale przynajmniej smakował Mnie właśnie zawsze rozwalało jak w Teskaczu ludzie kupowali wszystko gotowe: ryby panierowane, kotlety schabowe, mielone, zupy - wszystko gotowe. Ech...Inna mentalność. Ale tam sporo może nie otyłych ale brzuchatych i cellulitowych ludzi spotykałam

No tak, oni mi zapewniają wyżywienie. Wiesz jak tu jest drogo?! Za chamburgera 2,5 euro to 10zł na nasze nie, w ogóle tu jest jedzenie strasznie drugie. Dziś jadłam muesli na śniadanie. Nawet to w Polsce smaczniejsze

[dzaga1989]

Napisane przez Cindy90

Monia no niestety nie jest aż tak fajnie jak mi się wydawało. 2 razy w tygodniu muszę cały dom (3 piętrowy) pozamiatać (a miotła kijowa jak nie wiem :/), umyć podłogi, poodkurzać (odkurzać rozwalony, ledwo działa). Do tego codziennie prasowanie (taka kupa że w życiu tyle nie widziałam , lekko na 5 h pracy), mycie blatów kuchennych, mycie kuchenki, wyjęcie naczyń ze zmywarki, włożenie nowych, wyjęcie prania z pralki, i poskładanie skarpet razem. I posprzątanie pokoju gościnnego i pokoju zabaw. To niby miało mi zająć 1-2 h dziennie ciekawe jakim cudem. Prawie wszystko zrobiłam tylko, że 1/10 prasowania i nie poskładałam skarpet. Jestem zmęczona. Przez 3,5 h to robiłam. O 14.30 przychodzi mały boli mnie kręgosłup. Może tylko teraz się tyle tego nazbierało, bo przez wakacje nie mieli au pair. Ale kurde no, strasznie dużo tego.

Hehe ale jazda z tym lokatorem. Faceci są dziwni, tylko kobieta wyjedzie a oni imprezy

Właśnie, może jak będziesz już robic to regularnie to nie będzie już tyle roboty

[mielnus]

dzisiaj będę to robić http://www.youthink.pl/ideas/1157-se...dzie-z-nutelli... ale nie zjem ani kawałka... Jutro do mnie kolezanki przyjdą i musze je poczęstować czymś. A tak wogóle to się znowu zapuściłam.. niedługo mam okres mieć i sobie tak pofolgowałam. Na szczęscie już wracam do siebie.... Ogólnie to dzisiaj też nie ma czym się chwalić...
I. 2 sandwiche z serem szynka pomidorem (mój tż mi zrobiła, nie umiem mu odmawiać jak się tak stara)
II. mały naleśnik z mąki pełnoziarnistej+ dżem
III. kołacz z serem+ kawa
IV. gorący kubek+ ciemny chlebek
....


wiem, porażka.. Ale wracam już do dietki

[Cindy90]

Napisane przez czbasia

A tak wogole hellol!!! W pracy jeszcze jestem i juz nie mooge wysiedziec. Powiem Wam ze moja kieroniczka zapytala mnie czy dobrze widzi Czaicie juz widac po mnie ta ciaze No przyznalam sie nei bede z siebie glupka robic Wiec zaraz gruchnie wiadomosc

Gratulacje nie wiedziałam, że jesteś w ciąży

Zooska, co się stało?

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez dzaga1989

Właśnie, może jak będziesz już robic to regularnie to nie będzie już tyle roboty

Mam nadzieję, bo jak na dziś to jestem wykończona, a jeszcze gdzie tam do 18. O 14.30 czyli za godzinę przyjdzie mały i trzeba mu coś dać do jedzenia i zrobić z nim zadanie domowe i się pobawić.
Chyba mnie nie uduszą za to, że nie zrobiłam wszystkiego co? No nie dało rady

[mielnus]

Napisane przez czbasia

Boshheee gofry Chyba sobie zrobie w najblizyszym czasie
No i Paula moje gratulacje!!! Widze trzymanie kciukow na marne nie psozlo Chociaz to zbyteczne bylo bo ja przekonana bylam ze sie dostaniesz

Napisane przez czbasia

A tak wogole hellol!!! W pracy jeszcze jestem i juz nie mooge wysiedziec. Powiem Wam ze moja kieroniczka zapytala mnie czy dobrze widzi Czaicie juz widac po mnie ta ciaze No przyznalam sie nei bede z siebie glupka robic Wiec zaraz gruchnie wiadomosc

a jak się czujecie???? Który to już tydzień?? Moja kolezanka dowiedziała się że jest w ciąży jak była w 3 miesiącu Masakra jakaś. W sumei to się nie dziwie że nie rozpoznawała objawów ciąży. Tak jak ja ma czasami opóźnienie sporo okresu z racji wyjazdu, zmiany otoczenia, a w tym czasie była za granicą.

Teraz to zrobi się głośnio na Twój temat. A ty widzisz jakieś różnice???

Napisane przez dzaga1989

Hej! Lepiej napisz co robisz w ciągu dnia, czy cwiczysz, uczysz się, pracujesz? Może 1000kcal to za mało?

Wkleję Ci moje "przykazania" żywieniowe. Trzymam się ich i od roku utrzymuję wagę 49kg

- śniadanie: węglowodany - u mnie to zawsze owsianka, może czasami dodatek płatków fitness, np. Vitelle, Just Fit; biały chleba Cię nie zabije jeśli jadłaś i lubiłaś to jedz i spokojnie na śniadanie można zjeść kanapki.
- węglowodany ogólnie jem rano, a białko (serki wiejskie, twaróg chudy, ryba, jogurt) wieczorem
- jem więcej ryżu i kaszy gryczanej, a mniej ziemniaków (teraz to różnie bywa; ziemniaki dobrze zapychają i wcale nie mają dużo kcal!)
- nie jem drożdżówek, chipsów, fast foodów
- jem warzywa i owoce przynajmniej dwa razy dziennie
- alkohol i słodycze piję/jem tylko raz w tygodniu w wybrany przeze mnie dzień, nie słodzę też kawy i herbaty
- piję spore ilości wody i czerwonej herbaty 30min. po posiłku
- codziennie staram się ćwiczyć (ciągle ćwiczę na twisterze i robię 8-minutówki - abs, legs, buns, stretch)

"Przykazania" są sprzed roku, teraz trochę się u mnie pozmieniało. Cwicze z CHodakowską i Tiffany Rothe, mniej się ograniczam. Ale takie coś jest dobre na począte.


Heloł
A o mnie dziś pięknie Ech, ale znając życie wkrótce się pogoda popsuje.


Zosieńko Trzymaj się kochana. Jak będziesz mogła to napisz krótko co się stało.
Dogadajcie się jakoś Szkoda wyjazdu na kłótnie dobrze Mielnus mówi

Napisane przez dzaga1989

Właśnie, może jak będziesz już robic to regularnie to nie będzie już tyle roboty

nie wiem czy mogę, ale postanowiłam się wspomóc Twoimi przykazaniami ładnie to wszystko spisałas

[Cindy90]

Napisane przez mielnus

dzisiaj będę to robić http://www.youthink.pl/ideas/1157-se...dzie-z-nutelli... ale nie zjem ani kawałka... Jutro do mnie kolezanki przyjdą i musze je poczęstować czymś. A tak wogóle to się znowu zapuściłam.. niedługo mam okres mieć i sobie tak pofolgowałam. Na szczęscie już wracam do siebie.... Ogólnie to dzisiaj też nie ma czym się chwalić...
I. 2 sandwiche z serem szynka pomidorem (mój tż mi zrobiła, nie umiem mu odmawiać jak się tak stara)
II. mały naleśnik z mąki pełnoziarnistej+ dżem
III. kołacz z serem+ kawa
IV. gorący kubek+ ciemny chlebek
....


wiem, porażka.. Ale wracam już do dietki

pysznie wygląda ten sernik a z jedzeniem u mnie też za pięknie nie jest ale lepiej nie będzie.

Śn- muesli z mlekiem i kawa z mlekiem 250 kcl?
2 śn- tost 2 stronny z serem i 2 plasterkami salami - 250 kcal?
za chwilę zjem to samo jak mały wróci i ok. 19-20 kolacja oj przepraszam obiad

[czbasia]

Napisane przez mielnus

MOj tż przyjechał o tej 22. Stał pod domem autem, ja udawałam że go nie widzialam... i wylączyłam tel. On nie dzwonił do drzwi, jak twierdził później to nie chciał moich rodziców obudzić. Postał pod domem 15 minut i odjechał, wtedy ja włączyłam tel i 3 smsy ostre, że on stoi, że ja go mam w dupie itd itp. Zadzwoniłam jak już był w drodze do domu, nakrzyczeliśmy na siebie ostro przez tel, rozłączyłam sie 5 razy podczas rozmowy. Wrócił. Wszedł z kwiatkiem i się przedemną łasił cały wieczór, a ja go miałam w dupie. Wygarnęłam mu wszystko. I tak to trwało do niedzieli wieczoru. Nieźle musiał się starać przedemną. Powiedziałam że jak jeszcez raz tak zrobi to, to będzie koniec. NIe będe tego tolerować. Tłumaczył się że chciał dokończyć furtke robić i jeszcze mamie coś obiecał i musiał to zrobić bo inaczej ona by mu znowu jazdy robiła. Pytanie, co jest ważniejsze? Ja czy furtka cholerna??

W końcu się pogodziliśmy i już jest OK Cały weekend się do mnie podlizywał...

Wiesz.. wszystko wszystkim. Rozumiem ze jakies obowiazki sa i cos wypadnie. Ale od czego sa telefony w koncu. Mogl zadzwonic albo napisac ze o 22 bedzie. JAkie to proste, prawda??!!

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez monika01011986

Margot super, że udało Ci się dostać tą recepte na 6 opakowań no i dziękuję że o mnie wspomniałaś nic złego mnie nie zatrzymało - wręcz przeciwnie jest coraz lepiej No i dziękuję za kciuki tak mocno trzymałaś że podziałało bo Kolin już nie płacze w przedszkolu!

Dżaga gratuluję!!!!! ale Ty musisz mieć "łeb" że na doktorat się dostałaś! super i podziwiam!!!

Zośka miłego urlopu! wypoczywajcie zdrowo baw się dobrze
p.s. miałaś rację z tym przedszkolem! Kolin już się przyzwyczaja i w ogóle nie płacze

Patiuszka no własnie zdecydowałam że nie odpuszczę i nie wypiszę Kolina z przedszkola. W piątek było już dużo lepiej, a dzisiaj jak zostawał to zrobił mi pa pa i poszedł się bawić o 12stej jadę go odebrać

Heroine no ja nie życzę nikomu 100 lat życia bo to by było nie fajne skoro ludzie żyją nawet 115
Ojjjj poranne wstawanie to koszmar..... nienawidzę!!!!! jedyny plus jest taki że potrafię zasnąć o północy

Coctail dziękuję ja jestem i was czytam ale ostatnio czasu nie miałam - obowiązki żony i matki
Ale gdzie Mureczka? już tak dawno jej nie było

Cindy strasznie się cieszę że Ci się w Dublinie podoba i wszystko jest ok super, że ta rodzina taka fajna i masz taki luzik u nich oby tak zostało!!! powodzenia życzę i trzymam kciuki abyś miała już tylko lepiej

Lady bardzo ładne pazurki! aaa i co do stłuczki to ponoć "prawdziwi kierowcy" raz w życiu muszą w coś walnąć i "ochrzcić" samochód to też dużo uczy i człowiek później się staje ostrożniejszy i dużo lepiej jeździ ja raz też przywaliłam facetowi w dupe. Jechałam bardzo powoli na parkingu ale była to zima i było -30 w dzień! na ziemi sam lód a przede mną jechał ten facet i nagle zahamował więc ja również... no ale będąc na lodzie samochód ślizgnął się tylko prosto na tego faceta :/ u niego nic nie było a mój przód zmasakrowany ale dało się to zrobić i nic nie było później widać po naprawie




No dobra, nadrobiłam Was i teraz w skrócie co tam u mnie
Synek w piątek został na 2 godziny w przedszkolu. Ponoć nie płakał choć ja widziałam po nim że miał oczka mocno czerwone no ale jak weszłam do sali po niego to bawił się ładnie więc może faktycznie nie płakał a te czerwone oczka to z nie wyspania? sama nie wiem. Dziś został już na 3 godziny..... od 9 do 12..... denerwuję się trochę i mam nadzieję że nie będzie płakał. Ja wychodziłam dzisiaj to ładnie mi pomachał i poszedł się bawić więc mam nadzieje że jest dobrze. Starszy synek kocha swoje przedszkole i siedzi już od 9 do 14.
Przyszły moje papiery z pozwoleniem na odbycie kursu! Byłam już u tej baby co ma te biuro kursu i wzięła te dokumenty i ma do mnie dzwonić i powiedzieć mi od kiedy idę na kurs. Pewnie w następnym tygodniu jakoś już, mi pasuje bo Kolin się do tego czasu przyzwyczai do przedszkola
Poza tym u nas ok, w dzień gorąco po 30 stopni a w nocy syberia! 8-10 stopni tylko!!!! z środy na czwartek ma być tylko 4 Wczoraj cały dzień na plaży siedzieliśmy bo tak gorąco było, mąż grał w siatkę z kolegami z pracy a ja pilnowałam dzieci bo się obok na placu zabaw bawiły. Ok. godzin.18stej wróciliśmy i poszliśmy do restauracji Chińsko-wietnamsko-tajskiej. Kelnerki same chinki i tajki, kucharze również. Zamówiliśmy obiad - ryż z warzywami, sosem i kurczakiem. Boże jakie to tłuste było!!!! Dzieciom wzieliśmy makaron z kurczakiem to nie chcieli tego jeść bo też sam tłuszcz! BLEEEEE! nigdy więcej chińskiego jedzenia!!! obrzydlistwo!! taki obiad to chyba z 3000 kalorii ma..... strasznie tłuste i ciężkie jedzenie....fuj.
Dziś rano o 8 zadzwoniła do mnie moja mama.... w nocy była taka akcja że szok. Dwa razy u niej policja była!!!! Wyobraźcie sobie że ten chłopak co wynajmuje ode mnie mieszkanie wczoraj zrobił impreze i nawalony poszedł spać nie wyłaczając muzyki. Grała na cały regulator aż do 2 w nocy! w końcu sąsiedzi nie wytrzymali i wezwali policję, ale oprócz tego poszli do moich rodziców którzy mieszkają blok obok z pretensjami że JA i mój mąż jesteśmy nienormalni bo muzyke słuchamy w nocy!!! i jeszcze drzwi nie otwieramy jak oni dzwonią do nas!!! Moja mama wytłumaczyła im że ja tam nie mieszkam, że jesteśmy w Niemczech itd. że mieszkanie jest wynajmowane. Policja przyjechała, przeprowadzili przesłuchanie moich rodziców, była taka zadyma że szok. Mój tata próbował się dodzwonić telefonem do tego chłopaka co mieszka w moim mieszkaniu ale dopiero po 30 minutach on się "obudził" nawalony i zajarzył co się dzieje! Mój tata opier...olił go równo! Była 2 w nocy..... Mój mąż jeszcze nie wie o niczym, zaraz zadzwonię i mu powiem. Prawdopodobnie chyba mu umowę najmu wypowiemy. Ten chłopak mieszka tam z żoną i małym synkiem ale akurat żona z dzieckiem wyjechała do swojej matki więc on mógł sobie poszaleć..... no co za chamstwo! Dobrze, że policjanci to nasi znajomi bo inaczej miałabym pewnie spore nie przyjemności..... :/ szukam już nowych lokatorów! oczywiście jakiś normalniejszych.....
Za pół godziny jadę po synka. to przedszkola mam 3 kilometry więc zanim się przebiję przez całe miasto to akurat przed 12stą będę. Odezwę się jak wrócę. Postaram się już częsciej zaglądać do Was sytuacja z przedszkolem prawie opanowana więc mam więcej czasu dla siebie

buziaki

Noooo!! Jest i nasza gwiada!! Super ze wszystko sie układa
No a z tym lokatorem niezly jezzz!!!!

[czbasia]

Napisane przez zooska

,pobgoda sie zepsuja od2 dni leje my sie poklocilismy jest do dupy. Pfzeplakalam z 3 godziny. Masakra po prostu.

Bidula! Sprubujcie sobie wyjasnic moze. Szkoda nerwow i spiep.. urlop. Za duzo do stracenia, tzrymaj sie

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez mielnus

a jak się czujecie???? Który to już tydzień?? Moja kolezanka dowiedziała się że jest w ciąży jak była w 3 miesiącu Masakra jakaś. W sumei to się nie dziwie że nie rozpoznawała objawów ciąży. Tak jak ja ma czasami opóźnienie sporo okresu z racji wyjazdu, zmiany otoczenia, a w tym czasie była za granicą.

Teraz to zrobi się głośnio na Twój temat. A ty widzisz jakieś różnice???

Ja poczatki, 8 tydzien Ale widac po mnei. Zreszta wszyscy co juz wieza mowia ze widac. Ja tez tak uwazam No i kolejna kol juz dzis zapytala. Na wadze likogram wiecej niby mam. Ale brzusio wg mnie na 4 miesiac wygladaD:

[mielnus]

dzisiaj coś mnie natchneło Zajrzałam do starego kartonika a tam... przepisy dietetyczne, jadłospisy rozpisane na dni itd itp. Znalazłam róznież zeszyt z seri i postanowiłam poszukać tą książke. Wszytsko jest bardzo fajnie rozpisane. W książce każdy produkt jest przeanalizaowany. Co jeść, jak jeść, ile jeść. W zeszycie mam rozpisany konkretnie każdy dzień i jadłospis złożony z kosteczek (węgli, nabiału, mięsa warzyw i owoców oraz tłuszcz) w odpowiednich propocjach dziennego zapotrzebowania przy diecie 1000kcal normalnie jestem mega happy że wpadłam na tą książke Dostałam ją kiedyś gratis jak kupiłam książkę na stronie Świat Książki POlecam wszystkim które zaczynają diete... U mnie mocny start

[mielnus]

Wycztałam że przy małe aktywnosci fizycznej z moją wagą i wiekiem potrzebuje 1900 kcal na dzień. Myślałam że mniej

[zooska]

mowi ze nie wyobraza sobie zycia ze mnq, ze jestem ograniczona, zachowuje sie jak gowniara o smarkula, ze nie wspieram go w chorobie, czyt.w cpaniu, ze nie jestesmy dla siebie, ze woli spedzac czas ze znajomymi, ze z nimi jest lepiej, ze to 1 i ostatnie wakacje wspolne.

[Aisza21]

Napisane przez zooska

mowi ze nie wyobraza sobie zycia ze mnq, ze jestem ograniczona, zachowuje sie jak gowniara o smarkula, ze nie wspieram go w chorobie, czyt.w cpaniu, ze nie jestesmy dla siebie, ze woli spedzac czas ze znajomymi, ze z nimi jest lepiej, ze to 1 i ostatnie wakacje wspolne.

To brzmi jakby zrywał z Tobą Oj Zosia ,Zosia - wyjedzie niedługo , zatęsknicie albo i nie i sytuacja się wyklaruje w końcu.

Cindy , no sporo masz tych zajęć jak na au pair , ciekawa jestem jak będą przebiegać twoje stosunki z tą rodziną , mam nadzieję ,że wszystko się ułoży

[mielnus]

zooska ja bym go zostawiła, serio. Może taki wstrząs będzie dobry... coś sobie uświadomi. Co to za związek, jak on takie rzeczy mówi?? Nie powinien tak robic!!! W końcu się kochacie, gdzie ta miłość?? Ja bym od niego odeszła.... nie pozwoliłabym na takie traktowanie.

[Like_a_women]

Napisane przez zooska

mowi ze nie wyobraza sobie zycia ze mnq, ze jestem ograniczona, zachowuje sie jak gowniara o smarkula, ze nie wspieram go w chorobie, czyt.w cpaniu, ze nie jestesmy dla siebie, ze woli spedzac czas ze znajomymi, ze z nimi jest lepiej, ze to 1 i ostatnie wakacje wspolne.

Poważnie tak ci powiedział?Co za palant... to na pewno nie są słowa osoby która cię kocha,albo przynajmniej szanuje.Zerwałabym z nim bez chwili wahania,nie możesz sobie pozwolić na takie traktowanie.

[Cocktailraspberry]

Napisane przez zooska

mowi ze nie wyobraza sobie zycia ze mnq, ze jestem ograniczona, zachowuje sie jak gowniara o smarkula, ze nie wspieram go w chorobie, czyt.w cpaniu, ze nie jestesmy dla siebie, ze woli spedzac czas ze znajomymi, ze z nimi jest lepiej, ze to 1 i ostatnie wakacje wspolne.

o masakra ;/ dobrze, że on sie zachowuje jak dorosły własnie pieknie to pokazał ze lepsi i ważniejsi sa znajomi i jego ,,choroba'' od Ciebie

mielnus mniam mniam ten sernik koniecznie daj znać czy smakował to moze sie skusze i zrobie Ja chciałam zrobić tarte, ale nie mam foremki

[heroine86]

Hej Wam

Wróciłam po weekendzie obładowana wyrobami wiejskimi trochę wypoczęłam i naładowałam akumulatory ciężko się dzisiaj wstawało, oj ciężkoooo...

Monia, super, że Kolin się powoli klimatyzuje! widzisz, opłacało się być stanowczym mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej starszy synek pokochał przedszkole? nic, tylko się cieszyć no i Ty spokojna jesteś z tym kursem. Wszystko się układa co do wstawania, to Cię rozumiem widzisz jak ja się męczę?

Booooże co ten koleś sobie myślał? jakiś nienormalny? Tak, kota nie ma, myszy harcują i jeszcze policja nawiedza Twoich rodziców no dramat ;/ dobrze, że szukacie kogoś nowego

Zosiu, przykre jest to co piszesz jesteście na wakacjach, a on takim tekstem wali nigdy nie napisałam Ci wprost co masz zrobić, bo miłość nie wybiera... ale widzę jak się męczysz zastanów się czy warto

mielnus, Wy z TŻ-tem też nie lepsi dwa gagatki z Was może po tym co zrobiłaś TŻ ochłonie i następnym razem zastanowi się, że Ty może się martwisz. Sms nie zajmuje nie wiadomo ile czasu, by nie móc napisać, że będę później, bo pomagam mamie Co do wyboru pomiędzy "Tobą a furtką" to wiesz... co złego jest w pomocy? Złe jest tylko to, że Cię nie poinformował

no i co kusisz sernikiem

Cindy, no to Ci dowalili roboty ale mam nadzieję, że wszystko ogarniesz a jedzenie na Wyspach jest okropne także współczuję

czbasia, mówisz, że już widać? hehe, dzidziuś rządzi teraz będziesz zbierać same gratulacje moja przyjaciółka jest w 12 tyg ciąży i prawie nic nie widać najlepsze było to, jak wszystkim mówili, że będą mieli bejbika to wszyscy jej gratulowali, a jej mąż się dopominał: "a ja?" no bo faktycznie, jemu też się należą gratulacje

[mielnus]

heroine chyba w każdym związki sa lepsze i gorsze chwile. A u nas jest taka prawda ze ja mojemu TŻ mało uczuc pokazuje... Ja wiem że tak nie powinnam robić. Wydaje mi się ze jestem troche pod tym względem facetem w związku. Zawsze on się łasi przedemna.. Jestem przez to na siebie zła. Zoosce współczuje, serio


Apropos serniczka... to wiem że będzie pyszny. Moja ciocia taki robi i normalnie nie można się opanowac. Szybko się robi i łatwo. Bez pieczenia- tak lubie

[Aisza21]

Czubasia , ja się dowiedziałam w 8 tyg ,że jestem w ciąży ,ale bynajmniej nie po wielkości brzucha ,hehe. U mnie było widać dopiero ok 16 tyg. W ogóle to meega gratulacje ,bo jeszcze ci nie złożyłam!!!

Heroine Tobie tez za przedłużenie stażu gratki!!!

No i Dzadze też się należą gratulacje !!!

Nie no baby , szalejecie

Ja właśnie zjadłam 3 garście orzeszków w panierce ,buuuu.

[Cocktailraspberry]

Aaaaa skończyłam puzzle w końcu Mają 96cm x 68cm

Własnie pijemy z tż i znajomym wódke orzechowa z mlekiem skamuje jak monte

[mielnus]

poćwiczone shape załątwiony. Kurcze moja mama przyniosła z urodzin znajomego takie pimidory faszerowane, normalnie cudo. W środku jest cos podobnego do makaronu ale nie mam pojecia co to jest. DO tego rodzynki i chyba coś ala majonez. Musze wziąść przepis

Aisza...orzeszki na noc to zło... Masz w dupsko';>

[czbasia]

Napisane przez zooska

mowi ze nie wyobraza sobie zycia ze mnq, ze jestem ograniczona, zachowuje sie jak gowniara o smarkula, ze nie wspieram go w chorobie, czyt.w cpaniu, ze nie jestesmy dla siebie, ze woli spedzac czas ze znajomymi, ze z nimi jest lepiej, ze to 1 i ostatnie wakacje wspolne.

Zoosia pamietam ze kiedys mowilas ze on Cie kocha…. Nie, takich slow ukochanej osobioe się nie mowi, NIGDY!!! nawet w najwiekszej zlosci. Przykre to, ale im szybciej to sobie uswiadomisz tym lepiej Trzymaj się tam kochana

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Poczytalam Was ale już nie mam sil odp. Lece do lozeczka. Slodkich snow

[dzaga1989]

Monia, sorki, nie zauważyłam posta (co wydaje się dziwne bo taki dłuuugi, ale gdzieś pewnie stronę przeskoczyłam). Więc dziękuję za gratki A nio jakoś mi się udało dostac
Kuurde, ale jazda z tym lokatorem. Ja obiecalam sobie że nigdy już nie wynajmę mieszkania, jak kiedyś mój współlokator któremu z moim TŻ wynajmowaliśmy naszą obecną sypialnię poszedł na uniwerek i zostawił drzwi zamknięte na łucznik, ale nie zamknięte same w sobie. Po prostu ich nie zatrzasnął a zamek przekręcił Do domu przez pół dnia mógł sobie wejść KAŻDY! Czemu ludzie są dziś tacy nieodpowiedzialni

Mielnus, spoko, częstuj się moimi przykazaniami Tutaj możesz przejrzec sobie całego posta o moim odchudzaniu (tak jak nasza Medzik schudłam 16kg ) http://styleroookie.blogspot.com/201...chudzaniu.html
Którego Shape robisz? Ja ciągle skalpel. Innych mi się nie chce jakoś Ale mam na to turbo ochotę.

Basia, dziękuję I co, nowina już ogłoszona?

Zosia, trzymaj się kochana Jesteś cudownym żuczkiem Ne zasłużyłaś na takie słowa. Musicie dojśc do jakiegoś konsensusu bo inaczej to Cię wykończy

Heroine, no to super że wypoczęłaś! Ja jutro też wracam już do domciu. Ale w sumie cieszę się bo już się za TŻ stęskniłam. Znowu tyra i znów nie mamy dla siebie czasu Nawet mojego "dostania się" nie opiliśmy jeszcze.

Aisza, dziękuję

Cocktail, za puzzle Ty to masz cierpliwośc!
Wódka orzechowa z mlekiem??? Noł łej! I mówisz że jak monte? O kurde - nie znam!

Ja już spakowana. Miałam zakładac perełkę na zęby, ale gdzies mi podrażniła dziąsła trochę i musze zrobic dzień przerwy. Ale już widzę ze wybiela.
Zrobiłam skalpel, na kolacje zjadlam pół cebularza z szynką i pomidorem. A jutro na śniadanie mam drożdżówkę z przeceny (byłyśmy w piekarni) to zmamlam ją z mlekiem Albo z inką
Teraz idę gazetkę poczytac i pod kołdrą się zaszyc bo kurde zimno jest! Aaa jesień idzie