Klasycznie, prosto, "nudnie":) Dla miłośniczek naturalności i prostoty

[agusia327]

Napisane przez ZlaZlosliwaZlosnica

ładna, prosta i klasyczna

Dokładnie bardzo mi się podoba.

[lola23]

Napisane przez carpaibex

Lola, mi się bardzo podoba!

Napisane przez Ag4

Mi się podoba
Klasyczna, prosta Jesli jakościowa będzie dobra to posłuży ci przez kilka lat

Napisane przez marylinda

Ciekawa ta torba.
Jest pojemna w środku? Zdradzisz ile kosztowała?[COLOR="Silver"]

Napisane przez ZlaZlosliwaZlosnica

ładna, prosta i klasyczna

Napisane przez agusia327

Dokładnie bardzo mi się podoba.

Dziękuję dziewczyny za opinię
Torebka kosztowała 139,99
Wypatrzyłam ją w niedzielę w południe, wisiało kilka gdzieś w kącie sklepu. Spieszyłam się do pracy więc tylko obejrzałam i odłożyłam. W poniedziałek z samego rana już nie było po nich śladu. Poprosiłam Panią o poszukanie w magazynie i po kilkunastu minutach przewalania kartonów znalazła jedną . Wygląda na bardzo porządną, wielkość idealna, nie jest wielka jak zarowy shopper, nie jest też mała( nie lubię małych toreb). Trzyma kształt nawet jak wewnątrz jest tylko portfel i parasolka.Bardzo pojemna.

[Maqua]

Napisane przez lola23

Dziękuję dziewczyny za opinię
Torebka kosztowała 139,99
Wypatrzyłam ją w niedzielę w południe, wisiało kilka gdzieś w kącie sklepu. Spieszyłam się do pracy więc tylko obejrzałam i odłożyłam. W poniedziałek z samego rana już nie było po nich śladu. Poprosiłam Panią o poszukanie w magazynie i po kilkunastu minutach przewalania kartonów znalazła jedną . Wygląda na bardzo porządną, wielkość idealna, nie jest wielka jak zarowy shopper, nie jest też mała( nie lubię małych toreb). Trzyma kształt nawet jak wewnątrz jest tylko portfel i parasolka.Bardzo pojemna.

Świetna torba Powiedz mi proszę, czy ma jakiś długi pasek czy jest tylko do noszenia na przedramieniu? Mieści A4?

[lola23]

Napisane przez Maqua

Świetna torba Powiedz mi proszę, czy ma jakiś długi pasek czy jest tylko do noszenia na przedramieniu? Mieści A4?

Ma długi pasek do noszenia na ramieniu( tak noszona też wygląda bardzo dobrze) , spokojnie mieści format A4

[Maqua]

Napisane przez lola23

Ma długi pasek do noszenia na ramieniu( tak noszona też wygląda bardzo dobrze) , spokojnie mieści format A4

Dziękuję bardzo Jeśli się jeszcze u mnie uchowa, to przyjrzę się jej bliżej jak będzie -20 %

[lola23]

Napisane przez Maqua

Dziękuję bardzo Jeśli się jeszcze u mnie uchowa, to przyjrzę się jej bliżej jak będzie -20 %

A kiedy znowu będzie, bo niedawno było 20% z Hot

[Maqua]

Napisane przez lola23

A kiedy znowu będzie, bo niedawno było 20% z Hot

Na "Szaleństwie zakupów" z Elle i InStyle - weekend 6-7 października.

[lola23]

Napisane przez Maqua

Na "Szaleństwie zakupów" z Elle i InStyle - weekend 6-7 października.

Dzięki Przygotuję sobie wobec tego listę zakupów, bo Re ma teraz naprawdę dobrą kolekcję

[PaulinaMigotka]

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, wiem że mogę sobie pogadać, bo jestem dopiero na 1 roku studiów magisterskich, ale chyba warto inwestować w swoją edukację Nawet jeżeli ten papier ma dawać satysfakcję tylko Wam. Rozumiem, że studia doktoranckie kosztują (nie orientuję się w tym temacie), ale może kiedyś wyjedziecie za granicę i tam taki tytuł Wam się przyda, nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Edukacja to chyba coś z czego nie można rezygnować. Ja Wam zazdroszczę samozaparcia, mam nadzieję że też zrobię doktorat (wytłumaczycie mi po krótce jak wyglądają studia doktoranckie ?)


Dziś idę po czerwony lakier do paznokci, zachęciłyście mnie Któraś z Was skusila się w tym sezonie na skorzaną spódnicę ? Ja nie mogę się oprzeć, ale mam mnóstwo innych wydatków (muszę zakupić zestaw małego farmaceuty).

Lola, mi się bardzo podoba!

U mnie za dzienne studia doktoranckie się nie płaci, można dodatkowo dostać stypendium, ale wiadomo, że trzeba brać udział w zajęciach, więc ciężko dostosować do tego pracę zawodową. Inaczej sprawa wygląda gdy pracuje się na uczelni i robi studia doktoranckie. Wtedy wiadomo, że dostosują plan zajęć. Nie orientowałam się jednak jak to wszystko dokładnie wygląda, jakie są sznse na prace. Na studiach miałam jednak zjęcia z magistrami, którzy pisali doktoraty.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez lola23

Dziewczyny, wklejam zdjęcie torebki z Re.
Co sądzicie?

Fajna torba, ja niestety w głowie ma tylko zarowe torebki (już 3 na liście must have)

[blekitne_niebo]

Napisane przez PaulinaMigotka

Fajna torba, ja niestety w głowie ma tylko zarowe torebki (już 3 na liście must have)

Pokaż jakie

[PaulinaMigotka]

Napisane przez blekitne_niebo

Pokaż jakie

Podobają mi się: http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TOREBKA%20CITY

http://www.zara.com/webapp/wcs/store...ORBA%20SHOPPER

http://www.zara.com/webapp/wcs/store...%20ZAMKNIĘCIEM

http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TY%20Z%20KLAPĄ

[Ag4]

Napisane przez lola23

Dziękuję dziewczyny za opinię
Torebka kosztowała 139,99
Wypatrzyłam ją w niedzielę w południe, wisiało kilka gdzieś w kącie sklepu. Spieszyłam się do pracy więc tylko obejrzałam i odłożyłam. W poniedziałek z samego rana już nie było po nich śladu. Poprosiłam Panią o poszukanie w magazynie i po kilkunastu minutach przewalania kartonów znalazła jedną . Wygląda na bardzo porządną, wielkość idealna, nie jest wielka jak zarowy shopper, nie jest też mała( nie lubię małych toreb). Trzyma kształt nawet jak wewnątrz jest tylko portfel i parasolka.Bardzo pojemna.

Narobiłaś mi na nią ochoty. Czarna klasyczna torba zawsze się przyda
Ale miałam nic nie kupować przez najbliższe tygodnie

Napisane przez PaulinaMigotka

U mnie za dzienne studia doktoranckie się nie płaci, można dodatkowo dostać stypendium, ale wiadomo, że trzeba brać udział w zajęciach, więc ciężko dostosować do tego pracę zawodową. Inaczej sprawa wygląda gdy pracuje się na uczelni i robi studia doktoranckie. Wtedy wiadomo, że dostosują plan zajęć. Nie orientowałam się jednak jak to wszystko dokładnie wygląda, jakie są sznse na prace. Na studiach miałam jednak zjęcia z magistrami, którzy pisali doktoraty.

Nawet na zaocznych ciężko :/ Niektóre zajęcia są w środku tygodnia
Marzy mi się znalezienie pracy na uczelni, ale niestety póki co wiem, że nie ma szans : /

[lola23]

Napisane przez PaulinaMigotka

Podobają mi się: http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TOREBKA%20CITY

http://www.zara.com/webapp/wcs/store...ORBA%20SHOPPER

http://www.zara.com/webapp/wcs/store...%20ZAMKNIĘCIEM

http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TY%20Z%20KLAPĄ

Fajne torebki ale żal mi wydać grubo ponad 150 zł na torebkę z tworzywa

Napisane przez Ag4

Narobiłaś mi na nią ochoty. Czarna klasyczna torba zawsze się przyda
Ale miałam nic nie kupować przez najbliższe tygodnie



Nawet na zaocznych ciężko :/ Niektóre zajęcia są w środku tygodnia
Marzy mi się znalezienie pracy na uczelni, ale niestety póki co wiem, że nie ma szans : /

Nie mam ani jednej torebki z Reserved, jakoś nigdy nic mi się tam nie podobało. Ta według mnie jest naprawdę niezła - stosunek jakości do ceny bardzo o'k.

[Ag4]

Napisane przez lola23

Nie mam ani jednej torebki z Reserved, jakoś nigdy nic mi się tam nie podobało. Ta według mnie jest naprawdę niezła - stosunek jakości do ceny bardzo o'k.

Ja też jeszcze nie miałam torebki z Re. Kupuję u nich sporo ubrań i jedne z moiuch ulubionych butów są z Re, ale torebki jeszcze nie miałam. Wybiorę się na dniach, jesli będzie u mnie to pewnie się skuszę


Ależ piękny dzień dziś mamy! Jest tak ciepło i slonecznie

[Maqua]

Napisane przez lola23

Nie mam ani jednej torebki z Reserved, jakoś nigdy nic mi się tam nie podobało. Ta według mnie jest naprawdę niezła - stosunek jakości do ceny bardzo o'k.

Ja mam zaufanie do tej marki właśnie przez torebkę Gdy zepsuł mi się pasek po półtora roku (!) od zakupu, bez problemu oddali pieniądze.

[Olcia]

Napisane przez Ag4

Też ostatnio je oglądałam Szukam własnie takich na dojazdy, ale nie chcęjakiś płaskich workerów i postawiłam na koturny. Te są całkiem przyzwoite

chyba się po nie przejadę dziś na deptak

Napisane przez Melliana

nic się po praniu nie zmieni. Moja też się rozchodzi w biuście - ja podpinam malutką agrafką od środka, nie widać tego. Agrafka zostaje na stałe, nie odpinam jej nawet do prania.
Kiedyś widziałam takie specjalne podkładki pod guziki - chyba w weltbildzie były - właśnie maskujące rozchodzącą się koszulę i trzymającą poły materiału na miejscu.

dzięki z agrafką też spróbuję - akurat mam takie malutkie

Napisane przez Ag4

Różne cuda się przewinęły przez moją głowę
M.in. Biowaxy (teraz nie używam, ale kiedyś stosowałam namiętnie i polecam).
Aktualnie głównie wcieram jantar albo wodę brzozową (z isany), nakładam oleje (vatika, BD fur mama). Z masek polecam alterre z granatem odzywki alterry też są fajne
odstawiłąm wszystkie pięknie pachnące i reklamowane przez gwiazdy szampoy typu pantene czy l'oreal.



Ah hświetnie! Też bym taki chciała, ale jakiś czas temu wzięło mnie na rozjaśnienie i teraz mam

widzę, że bardzo podobną pielęgnację fundujemy naszym włosom mnie niestety znów ostatnio zaczęły bardziej wypadać... muszę zakupić vitapil i seboradin
ostatnio próbowałam też laminowania włosów żelatyną

[Ag4]

Napisane przez Olcia

chyba się po nie przejadę dziś na deptak

Miałam służbowe wyjście więc przy okazji zrobiłam szybki rekonesans sklepów u siebie na deptaku i niestety nie znalazlam tych butów :/
Jeśli kupisz to pokażesz jak wyglądają na nodze?

Napisane przez Olcia

widzę, że bardzo podobną pielęgnację fundujemy naszym włosom mnie niestety znów ostatnio zaczęły bardziej wypadać... muszę zakupić vitapil i seboradin
ostatnio próbowałam też laminowania włosów żelatyną

Mi na wypadanie bardzo pomógł jantar.
Laminowania jeszcze nie próbowałam. Kupiłam co prawda żelatynę, ale jakoś nie mogę się zmobilizować do tego eksperymentu

[Mirell]

Napisane przez PaulinaMigotka

Chyba nie. Zarządzanie (firmy rodzinne) i edukacja dorosłych. Byłam na 2 kierunkach jdnocześnie. Zostały tylko obrony, ale nie spieszy mi się za bardzo. Chętnie bym jeszcze poszła na zajęcia, miło wspominam studencki czas. Zajęcia były ciekawe, ludzie sympatyczni. Szkoda, że to już koniec. Myślę nad studiami III stopnia, ale nie wiem czy jest sens. Dla samego papierka pewnie nie, a o pracę na uczelni jest ciężko.

Napisane przez innocencee

Mam dokładnie ten sam dylemat dostałam się juz co prawda na studia doktoranckie, ale cały czas rozmyślam czy warte to jest aż takiego poświęcenia

Napisane przez Ag4

Ja jestem teraz na doktoranckich i właśnie się zastanawiam czy nie zrezygnować :| Studiuję zaocznie i jak widzę, jak wygląda sytuacja na rynku pracy to się zastanawiam czy to nie marnowanie pieniędzy :|
Chociaż z drugiej strony - może coś się kiedyś w tym kraju zmieni? I ten papier jednak się przyda?

Napisane przez carpaibex

Dziewczyny, wiem że mogę sobie pogadać, bo jestem dopiero na 1 roku studiów magisterskich, ale chyba warto inwestować w swoją edukację Nawet jeżeli ten papier ma dawać satysfakcję tylko Wam. Rozumiem, że studia doktoranckie kosztują (nie orientuję się w tym temacie), ale może kiedyś wyjedziecie za granicę i tam taki tytuł Wam się przyda, nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Edukacja to chyba coś z czego nie można rezygnować. Ja Wam zazdroszczę samozaparcia, mam nadzieję że też zrobię doktorat (wytłumaczycie mi po krótce jak wyglądają studia doktoranckie ?)

Napisane przez Ag4

Własnie takie podejście mnie trzyma jeszcze na tych studiach.
Wątpliwości pojawiają się kiedy przeglądam oferty pracy i widzę, że rynek pracy jest bardzo ubogi, a jeśli chodzi o pracę na uczelni to przez kilka najbliższych lat będzie ciężko (w moich rejonach są zwolnenia) przez niż demograficzny. Ale wiem, że inwestycja w siebie to najlepsza inwestycja

Napisane przez PaulinaMigotka

U mnie za dzienne studia doktoranckie się nie płaci, można dodatkowo dostać stypendium, ale wiadomo, że trzeba brać udział w zajęciach, więc ciężko dostosować do tego pracę zawodową. Inaczej sprawa wygląda gdy pracuje się na uczelni i robi studia doktoranckie. Wtedy wiadomo, że dostosują plan zajęć. Nie orientowałam się jednak jak to wszystko dokładnie wygląda, jakie są sznse na prace. Na studiach miałam jednak zjęcia z magistrami, którzy pisali doktoraty.[COLOR="Silver"]

Napisane przez Ag4

Nawet na zaocznych ciężko :/ Niektóre zajęcia są w środku tygodnia
Marzy mi się znalezienie pracy na uczelni, ale niestety póki co wiem, że nie ma szans : /

Właśnie kilka dni temu dostałam się na studia doktorancie. Nie wiem jak jest gdzie indziej ale u nas sprawa wygląda tak, że najpierw trzeba mocno udowodnić, że ma się pomysł na rozprawę, determinację do badań i że w ogóle jest sens drążyć temat który nas zainteresował. Bo sporo osób właśnie szło i po 1-2 latach rezygnowało, zaś promotorzy za to obrywali, więc się trochę boją brać sobie doktorantów
Same studia są darmowe, jednak sporo pieniędzy pochłaniają przeróżne konferencje, publikacje - za wszystko się płaci a robić trzeba aby zbierać punkty. Publikacja artykułu w krajowych pisamach zaczyna się od ok. 200zł, zaś z listy filadelfijskiej 2tys. (nie wiem czy wszędzie są takie stawki, przynajmniej u nas tak to wygląda). Do tego też dochodzą koszta wyjazdów na konferencje. Z góry też jesteśmy uświadamiani, że pracy na uczelni nie dostaniemy, bo zwyczajnie jej nie ma. To że tam idę robię więc jedynie dla siebie, dla własnej satysfakcji, samorealizacji. Potrzebuję kontaktu z nauką, lubię to. Już na studiach robiłam takie notatki, że wszyscy je kserowali zaś niektórzy stwierdzali, ze dopiero rozumieją o czym mówił wykładowca
Jednak niestety jest jak jest - pracy raczej to nie da Ale chociażby właśnie dlatego, dla samorealizacji warto pójść na studia doktoranckie

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Mirell

Właśnie kilka dni temu dostałam się na studia doktorancie. Nie wiem jak jest gdzie indziej ale u nas sprawa wygląda tak, że najpierw trzeba mocno udowodnić, że ma się pomysł na rozprawę, determinację do badań i że w ogóle jest sens drążyć temat który nas zainteresował. Bo sporo osób właśnie szło i po 1-2 latach rezygnowało, zaś promotorzy za to obrywali, więc się trochę boją brać sobie doktorantów
Same studia są darmowe, jednak sporo pieniędzy pochłaniają przeróżne konferencje, publikacje - za wszystko się płaci a robić trzeba aby zbierać punkty. Publikacja artykułu w krajowych pisamach zaczyna się od ok. 200zł, zaś z listy filadelfijskiej 2tys. (nie wiem czy wszędzie są takie stawki, przynajmniej u nas tak to wygląda). Do tego też dochodzą koszta wyjazdów na konferencje. Z góry też jesteśmy uświadamiani, że pracy na uczelni nie dostaniemy, bo zwyczajnie jej nie ma. To że tam idę robię więc jedynie dla siebie, dla własnej satysfakcji, samorealizacji. Potrzebuję kontaktu z nauką, lubię to. Już na studiach robiłam takie notatki, że wszyscy je kserowali zaś niektórzy stwierdzali, ze dopiero rozumieją o czym mówił wykładowca
Jednak niestety jest jak jest - pracy raczej to nie da Ale chociażby właśnie dlatego, dla samorealizacji warto pójść na studia doktoranckie

Jak u Ciebie wyglądała rekrutacja?

[ZlaZlosliwaZlosnica]

Napisane przez lola23

Dziękuję dziewczyny za opinię
Torebka kosztowała 139,99
Wypatrzyłam ją w niedzielę w południe, wisiało kilka gdzieś w kącie sklepu. Spieszyłam się do pracy więc tylko obejrzałam i odłożyłam. W poniedziałek z samego rana już nie było po nich śladu. Poprosiłam Panią o poszukanie w magazynie i po kilkunastu minutach przewalania kartonów znalazła jedną . Wygląda na bardzo porządną, wielkość idealna, nie jest wielka jak zarowy shopper, nie jest też mała( nie lubię małych toreb). Trzyma kształt nawet jak wewnątrz jest tylko portfel i parasolka.Bardzo pojemna.

myślę, że będziesz z niej zadowolona, w swojej szafie mam jedną torebkę z Reserved, kupioną ponad 3 lata temu i wciąż wygląda świetnie

[carpaibex]

Napisane przez Mirell

Właśnie kilka dni temu dostałam się na studia doktorancie. Nie wiem jak jest gdzie indziej ale u nas sprawa wygląda tak, że najpierw trzeba mocno udowodnić, że ma się pomysł na rozprawę, determinację do badań i że w ogóle jest sens drążyć temat który nas zainteresował. Bo sporo osób właśnie szło i po 1-2 latach rezygnowało, zaś promotorzy za to obrywali, więc się trochę boją brać sobie doktorantów
Same studia są darmowe, jednak sporo pieniędzy pochłaniają przeróżne konferencje, publikacje - za wszystko się płaci a robić trzeba aby zbierać punkty. Publikacja artykułu w krajowych pisamach zaczyna się od ok. 200zł, zaś z listy filadelfijskiej 2tys. (nie wiem czy wszędzie są takie stawki, przynajmniej u nas tak to wygląda). Do tego też dochodzą koszta wyjazdów na konferencje. Z góry też jesteśmy uświadamiani, że pracy na uczelni nie dostaniemy, bo zwyczajnie jej nie ma. To że tam idę robię więc jedynie dla siebie, dla własnej satysfakcji, samorealizacji. Potrzebuję kontaktu z nauką, lubię to. Już na studiach robiłam takie notatki, że wszyscy je kserowali zaś niektórzy stwierdzali, ze dopiero rozumieją o czym mówił wykładowca
Jednak niestety jest jak jest - pracy raczej to nie da Ale chociażby właśnie dlatego, dla samorealizacji warto pójść na studia doktoranckie

A ja myślę, ze na studia doktoranckie ogólnie warto rekrutować dla takich osób jak Ty - zaangażowanych, poświęcających się własnej samorealizacji. Tylko pogratulować

[Mirell]

Napisane przez PaulinaMigotka

Jak u Ciebie wyglądała rekrutacja?

Należało złożyć standardowy komplet dokumentów, w tym tzw. opinię przyszłego promotora - którego najpierw trzeba przekonać do swojego tematu po czym on pisze że popiera nasza kandydaturę. W sumie jak się ma już opinię, to dalsza rekrutacja to raczej formalność. Najważniejsze to przekonać promotora bo kandydatów i tak zwykle jest mniej niż miejsc. Kolejnym krokiem jest egzamin kwalifikacyjny w formie rozmowy z komisją (dziekan, prodziekani itp). Ma na niej miejsce głównie wstępna prezentacja pomysłu na rozprawę. A potem czekanie na wyniki
Ale z tego co wiem różnie jest na różnych wydziałach i uczelniach.

[carpaibex]

Napisane przez Mirell

Należało złożyć standardowy komplet dokumentów, w tym tzw. opinię przyszłego promotora - którego najpierw trzeba przekonać do swojego tematu po czym on pisze że popiera nasza kandydaturę. W sumie jak się ma już opinię, to dalsza rekrutacja to raczej formalność. Najważniejsze to przekonać promotora bo kandydatów i tak zwykle jest mniej niż miejsc. Kolejnym krokiem jest egzamin kwalifikacyjny w formie rozmowy z komisją (dziekan, prodziekani itp). Ma na niej miejsce głównie wstępna prezentacja pomysłu na rozprawę. A potem czekanie na wyniki
Ale z tego co wiem różnie jest na różnych wydziałach i uczelniach.

Mozna wiedzieć na jaki temat Ty się będziesz zagłębiała?

[Ag4]

Napisane przez Mirell

Publikacja artykułu w krajowych pisamach zaczyna się od ok. 200zł, zaś z listy filadelfijskiej 2tys. (nie wiem czy wszędzie są takie stawki, przynajmniej u nas tak to wygląda).

Ojej, ja nic nie słyszałam o kosztach publikacji. Kolega publikował w tym roku, zapytam.
Tyle że nasz promotor jest szefem jednego z wydawnictw więc mamy lepszy dostęp.

Napisane przez Mirell

Należało złożyć standardowy komplet dokumentów, w tym tzw. opinię przyszłego promotora - którego najpierw trzeba przekonać do swojego tematu po czym on pisze że popiera nasza kandydaturę. W sumie jak się ma już opinię, to dalsza rekrutacja to raczej formalność. Najważniejsze to przekonać promotora bo kandydatów i tak zwykle jest mniej niż miejsc. Kolejnym krokiem jest egzamin kwalifikacyjny w formie rozmowy z komisją (dziekan, prodziekani itp). Ma na niej miejsce głównie wstępna prezentacja pomysłu na rozprawę. A potem czekanie na wyniki
Ale z tego co wiem różnie jest na różnych wydziałach i uczelniach.

I to mnie najbardziej denerwowało kiedy szukałam uczelni dla siebie. W przypadku wyboru innej niż dotychczasowa pojawia się problem, bo nie zna się przecież potencjanego promotora ani on nie zna nas :/
Ja myślałam o Toruniu i pisałam do szefa katedry meila, przedstawiłam mu swoją sylwetkę, pomysł, itp. Zgodził się na spotkanie i rozmowę - na szczęście nie musiałam korzystać bo dostałam się do Poznania, ale pamiętam, że sporo nerwów mnie to kosztowało. Tymbardziej że był okres wakacyjny więc nie wiedziałam keidy mi prof. odpowie a zależało mi na czasie.
Na UAMie nie trzeba takiej zgody.
Składa się komplet dokumentów na podstawie których obliczają punkty i jest rozmowa kwalifikacyjna z komisją.

[carpaibex]

Napisane przez Ag4

Ojej, ja nic nie słyszałam o kosztach publikacji. Kolega publikował w tym roku, zapytam.
Tyle że nasz promotor jest szefem jednego z wydawnictw więc mamy lepszy dostęp.



I to mnie najbardziej denerwowało kiedy szukałam uczelni dla siebie. W przypadku wyboru innej niż dotychczasowa pojawia się problem, bo nie zna się przecież potencjanego promotora ani on nie zna nas :/
Ja myślałam o Toruniu i pisałam do szefa katedry meila, przedstawiłam mu swoją sylwetkę, pomysł, itp. Zgodził się na spotkanie i rozmowę - na szczęście nie musiałam korzystać bo dostałam się do Poznania, ale pamiętam, że sporo nerwów mnie to kosztowało. Tymbardziej że był okres wakacyjny więc nie wiedziałam keidy mi prof. odpowie a zależało mi na czasie.
Na UAMie nie trzeba takiej zgody.
Składa się komplet dokumentów na podstawie których obliczają punkty i jest rozmowa kwalifikacyjna z komisją.

Ale to wszystko musi być stresujące

[Mirell]

Napisane przez carpaibex

A ja myślę, ze na studia doktoranckie ogólnie warto rekrutować dla takich osób jak Ty - zaangażowanych, poświęcających się własnej samorealizacji. Tylko pogratulować

Heh, dziękuję
Też tak sądzę Jak człowieka to nie interesuje to się zwyczajnie tam męczy. Dużo osób z mojego otoczenia planowało iść "bo tak" ale w końcu odpuścili, uznali że dla samego tytułu nie warto. Sama co prawda nie mogę wiedzieć jak to będzie ze mną, ale myślę że raczej dobrze
Przed Tobą jeszcze sporo czasu, dopiero zaczynasz studia i jedyne co mogę powiedzieć to na pewno to abyś się nie zrażała po 1-2 roku. Osobiście do 3 roku nienawidziłam swoich Co prawda same zagadnienia mnie interesowały ale specyfika zajęć mocno zniechęcała. Dopiero pod koniec licencjatu zaczęły pojawiać się ciekawsze przedmioty i coś we mnie drgnęło. Poszłam na mgr, wybrałam odpowiednią specjalizację i wtedy pojawiła się satysfakcja z tego co robię, poczułam zamiłowanie aż w końcu wylądowałam tu gdzie jestem czyli na dr

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Ag4

Ojej, ja nic nie słyszałam o kosztach publikacji. Kolega publikował w tym roku, zapytam.
Tyle że nasz promotor jest szefem jednego z wydawnictw więc mamy lepszy dostęp.

No niestety, koszta są. Z tym że jak mówiłam, wszystko zależy od wydawnictwa, danego pisma.

I to mnie najbardziej denerwowało kiedy szukałam uczelni dla siebie. W przypadku wyboru innej niż dotychczasowa pojawia się problem, bo nie zna się przecież potencjanego promotora ani on nie zna nas :/
Ja myślałam o Toruniu i pisałam do szefa katedry meila, przedstawiłam mu swoją sylwetkę, pomysł, itp. Zgodził się na spotkanie i rozmowę - na szczęście nie musiałam korzystać bo dostałam się do Poznania, ale pamiętam, że sporo nerwów mnie to kosztowało. Tymbardziej że był okres wakacyjny więc nie wiedziałam keidy mi prof. odpowie a zależało mi na czasie.
Na UAMie nie trzeba takiej zgody.
Składa się komplet dokumentów na podstawie których obliczają punkty i jest rozmowa kwalifikacyjna z komisją.

Do mojego promotora idzie jeszcze jeden student, z tym że skończył inny wydział. Mimo że ta sama uczelnia to ponoć na rozmowie tak go cisnęła komisja, jak intruza; wchodził mega pewny siebie a wyszedł blady
Co do zgody to prawda, też zależy od uczelni a i wydziału - u nas na niektórych nawet rozmowy kwalifikacyjnej nie było, tylko punkty za osiągnięcia itp.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Mirell

Heh, dziękuję
Też tak sądzę Jak człowieka to nie interesuje to się zwyczajnie tam męczy. Dużo osób z mojego otoczenia planowało iść "bo tak" ale w końcu odpuścili, uznali że dla samego tytułu nie warto. Sama co prawda nie mogę wiedzieć jak to będzie ze mną, ale myślę że raczej dobrze
Przed Tobą jeszcze sporo czasu, dopiero zaczynasz studia i jedyne co mogę powiedzieć to na pewno to abyś się nie zrażała po 1-2 roku. Osobiście do 3 roku nienawidziłam swoich Co prawda same zagadnienia mnie interesowały ale specyfika zajęć mocno zniechęcała. Dopiero pod koniec licencjatu zaczęły pojawiać się ciekawsze przedmioty i coś we mnie drgnęło. Poszłam na mgr, wybrałam odpowiednią specjalizację i wtedy pojawiła się satysfakcja z tego co robię, poczułam zamiłowanie aż w końcu wylądowałam tu gdzie jestem czyli na dr

Dziekuję za odpowiedź. U mnie rekrutacja wygląda podobnie , tylko z góry narzucona jest tematyka pracy (jest kilka dzialów do wyboru), a żadna mnie nie zaciekawiła i nie pokrywała się z tym co mnie interesuje. Możesz napisać co studiowałaś?

[Mirell]

Napisane przez PaulinaMigotka

Dziekuję za odpowiedź. U mnie rekrutacja wygląda podobnie , tylko z góry narzucona jest tematyka pracy (jest kilka dzialów do wyboru), a żadna mnie nie zaciekawiła i nie pokrywała się z tym co mnie interesuje. Możesz napisać co studiowałaś?

Ee, to niefajnie
Ukończyłam geografię społeczno-ekonomiczną.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Mirell

Ee, to niefajnie
Ukończyłam geografię społeczno-ekonomiczną.

Teraz sobie przypomniałam, że pisałaś. Mój tata ukończył geografię, ale mnie ten przedmiot bardzo mało interesował Z tego co przeczytałam w informacji na stronie, to u mnie są do wyboru konkretne seminaria z wybraną tematyka, więc pewnie ciężko byłoby coś narzucić. Z kolei na drugim wydziale, żeby robić studia doktoranckie należy złożyć przynajmniej część pracy Złożę swoją pracę magisterską i powiem, że będę ją poszerzać Oczywiście tak się nie da.

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Chciałam podziękować tym z Was, które poleciły mi maskę Bingo - moje włosy są po niej rewelacyjne! Miękkie, gładkie, lejące i cudnie kremowo pachną. Używam i jako odżywki, i jako maski - pod czepek i gorący ręcznik. Sprawdza się super. Całonocne olejowanie też za mną - nawet nie upaprałam poduszki! Rano umyłam pokrzywową Barwą i wszystko było OK. Szkoda tylko, że wciąż mi wypadają...

Melduję szybko, że zrobiłam małe zakupy:
- naszyjnik typu kulki-winogrona, z przezroczystymi, jasno-szarymi koralikami,
- czarne rurki proste,
- te stopki pod baleriny, które polecałyście (chyba katia),
- czerwona szminka - świetna inwestycja, idealnie ożywia klasyczne zestawy.

Same doktorantki na "nudnym" wątku... My to dopiero nudne jesteśmy - nie dość, że ciuchy nudne, to jeszcze kujoństwo się szerzy. Dostałam przydział zajęć ze studentami, będzie zabawnie.