|
|||||||
| Notka |
|
| Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1891 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Debrah ubranka bardzo fajne, ja tam Mai nie ubieram non stop na różowo, a czasami to nic nie ma różowego na sobie. Ma też body w autka
Super, ze będzie dziewczynka. Haniu super z tym wyjazdem. |
|
|
|
#1892 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
![]() Po weekendzie- z niedzieli na poniedziałek - musiałam ją pół nocy na rękach lulać- mąż drugie pół. No ale co się dziwić jak była na basenie, potem spała u babci, w niedziele przyjechali rodzice- ale za nami brat z dziećmi więc do 16 był gwar jak ta lala. Potem pojechaliśmy do znajomych- gdzie pierwszy raz była i do tego poznała po raz pierwszy pieska i kotka. Biedula nie umiała sobie poradzić z tym co przeżyła w ciągu tych dni
__________________
|
|
|
|
|
#1893 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
A jaką Mania ma relację z tatą? Czy w maluszkami faktycznie jest tak, że lgną głównie do mamy? Chociaż to chyba kwestia przyzwyczajenia się dziecka, jak tata jest zaangażowany w opiekę od początku to dziecko traktuje tak samo oboje rodziców (?), w sensie usypiania go, uspokajania kiedy płacze itp?
|
|
|
|
#1894 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Debrah to u nas Maja nawet woli mojego męża, do niego się częściej uśmiecha itp. Ale ona generalnie woli facetów
|
|
|
|
#1895 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
teraz sie troche zmienilo bo tez pracuje wiec wszyscy (oprocz Dziadka) sa na rowni No i u nas od poczatku Tz byl w 100% zaangazowany...w nocy wstawal razem ze mna (przewijal i karmil a ja w tym czasie sciagalam pokarm) i w miare mozliwosci kapie i usypia (wiadomo co drugi tydzien pracuje do 22 wiec omijaja go te przyjemnosci) Maja tez jakies swoje zwyczaje (jak Tz ja kapie to siedza w lazience 40 minut a ja zalatwiam sprawe w 10 ) czytaja ksiazeczki, Maja opowiada tacie co robila a tata opowiada Mai co robil albo co beda robic
|
|
|
|
|
#1896 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Tytuł wątku piękny, ja tu pierwszy raz więc się przywitam - jestem szczęśliwą posiadaczką pierścionka, który pieszczotliwie nazywam "piździonkiem"...ale tu już chyba dawno o pierścionkach się nie rozmawia
![]() Dzień dobry wszystkim!
__________________
Pozdrawiam Dominika |
|
|
|
#1897 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Mam nadzieję, że mój TŻ taki będzie ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#1898 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cześć!
|
|
|
|
#1899 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
cześć,
Spałam , spałam , spałam Cytat:
Mąż niby jest zaangażowany- ale dla mnie cały czas niewystarczająco. Przewinie jak trzeba- ale gdy jestem w pobliżu ja to robię, kompie jak ma wenę- usypiać dawno przestał bo ja sobie z tym lepiej radze, w nocy wstaje tylko jak Młoda bardzo płacze, albo jak ja już nie daję rady, karmię tylko ja - mąż nawet nie umie zrobić mleka, raz nakarmił obiadkiem. Jak pójdę do pracy to się to zmieni- bo będzie trzeba ustalić nocne dyżury, 2 razy w tygodniu ja na fitnes -tata będzie usypiał no i tata będzie czasem zostawał z Manią sam na cały dzień. Poza tym Mania kocha moją mamę. Lgnie do niej
__________________
|
|
|
|
|
#1900 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
cześć
Cytat:
)Cytat:
cześć, pierścionków dawno nie było faktycznie |
||
|
|
|
#1901 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cześć
|
|
|
|
#1902 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Tak jeszcze apropo rodzicielstwa. Ja nie wiem jak ludzie którzy mają problemy w związku przed narodzinami dziecka nie rozwodzą się w ciągu pierwszego roku z dzieckiem. My , zgodne , kochające się i idealne małżeństwo można by rzec- kłócimy się ostatnio co najmniej 3 razy na dobę. I to tak z na ostro- non stop jakieś pretensje mamy do siebie. On mnie czasem zabija swoją nieporadnością, chęcią zamknięcia Mani w złotej klatce, dziwacznymi poglądami (teraz dopiero widzę jak bardzo do swojej mamusi jest podobny
No masakra. Gdyby nie ogromna miłość i to że się po prostu kumplujemy już bym poszła mieszkać do mamy. A mąż już nie raz stwierdził ze zabiera kompa i wyprowadza się do kumpla bo oszaleje ze mną
__________________
|
|
|
|
#1903 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#1904 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cześć,
Debrah, u mnie na początku przez pewien czas najważniejsza byłam ja. U mnie najlepiej się czuł na rękach. Potem był etap taty a teraz jest tak samo dobrze i u mamy i u taty. Dziś TŻ mówi do synka:" chodź pościelimy łóżko" a Synek stojąc na podłodze wziął w ręce kapę i próbował TŻ na łóżko przynieść. Wzruszyłam się z rana w ogóle ostatnio na wszystko dookoła pokazuje palcem i nie przestaje aż mu się nie powie co to śmieje się, ze widać, że to syn mojego TŻ, bo Tż straszny "pytek" jest.niestety nocka kiepska. O 4 Synek miał 38,3. Zapisałam go do lekarza. Niestety nasza pediatra na urlopie i idziemy do kogoś na zastępstwo. Jakby było mało z rana kibelek nam się zapchał... Też już dawno mówiłam o tym, że pojawienie się dziecka w związku, w którym coś nie gra albo gdy dziecko ma scalić parę to nieporozumienie.
__________________
Edytowane przez twin--maid Czas edycji: 2012-09-19 o 09:40 |
|
|
|
#1905 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cześć
![]() Cytat:
W końcu ![]() Mąż będzie się musiał zaangażować, nie będzie miał wyjścia! Cytat:
Mąż gra i niech sobie gra, idzie z moją mamą i ok. Ja mam wtedy spokój...mogę iść mu pokibicować...ale grać na pewno nie... Cytat:
Tak z ciekawości - jakie mąż ma dziwaczne przekonania po mamuni??
|
|||
|
|
|
#1906 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
hehe. teraz mąż jest najważniejszy.
|
|
|
|
|
#1907 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Ja potwierdzam słowa Hani. U nas było tak, że związek super, małżeństwo zgodne i udane, a po pojawieniu się Ewy na świecie - wieczne pretensje, kłótnie (chamskie, z wrednymi tekstami), oddalanie się od siebie.
Zauważyłam, że gdy Ewa jest "fajna", czyli ma humor, lubi się poprzytulać, mało zrzędzi, to u nas jest ok. Wystarczy, jak coś idzie nie tak, młoda wyje - zaczyna być między nami nerwowo
|
|
|
|
#1908 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cześć!
Haniu, super, że plan ferii zimowych nabiera wyraźnych kształtów Przy okazji mam nietypowe pytanie: w ofercie RT jest objazdówka Kambodża-Tajlandia. Miałaś jakieś bezpośrednie informacje od klientów, którzy skorzystali? Zadowoleni? Oglądam sobie różne wycieczkowe opcje i trafiłam na tę, choć mam plan inny na przyszły rok już... ale to może się jeszcze wiele razy zmienić
|
|
|
|
#1909 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Nr jeden wg wszystkch. Pod względem organizacji, tego co można zobaczyć no i kontrahenta - chłopak od lat z nam pracuje i jest podobno genialny. Zaraz po tej wycieczce jest mocno osławiona objazdówka po Chinach i Sri Lance. Cytat:
Moja za to dostała chrypki- jest już tantum werde w użyciu. Moje dziecko w ogóle jest jak ojciec- każda mina identyczna. i już kawał łobuzicy- widać w spojrzeniu że będzie po drzewach z chłopakami biegać. Cytat:
Poszła z młodą na spacer. Może nie tyle przekonania, a dziwaczny sposób bycia, cechy wszystkie najgorsze po mamusi (trzeba znać moją teściową żeby wiedzieć o co komon dokładnie)- i jest skąpiradłem do tego. Jest strasznie powolny, nierozgarnięty, wygodnicki.. i co najgorsze jego dziecko jest najmądrzejsze, najpiekniejsze i najlepiej to zamknąć do złotej klatki- na basen nie, do kotka nie, jak się uderzy to jest od razu afera, kompanie o 19:30 bo inaczej afera- no porąbało go. Oczywiście jak coś jest nie tak to moja wina. katarek to moja wina bo byłam na ognisku do 20 (olaboga nie wykąpałam Małej o 19:30) chrypa to moja wina (bo to na bank uczulenie na kota), to ze w nocy nie spała to moja wina bo dałam banana. Długo by tak gadać ![]() Cytat:
Włacznie z wymownym "a wypier..." wypowiedzianym przeze mnie. Mąż już nawet nie reaguje
__________________
|
||||
|
|
|
#1910 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 155
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Wiele moich znajomych par (świeżych rodziców) ma podobne problemy związkowe odkąd pojawiły się dzieci. Chyba po prostu trzeba czasu, żeby to wszystko podogrywać i żeby się podocierać w tych nowych kwestiach.
Ja ostatnio muszę toczyć walkę ze sobą, żeby robić cokolwiek. Ograniczyłam wiele swoich aktywności różnego rodzaju do minimum i mam wielki problem, żeby porobić wszystko z codziennych czynności i po prostu mieć jako tako ogarnięte życie. Dziecko w tym przypadku wydaje mi się po prostu czymś, na co mnie nie stać energetycznie - a z wiekiem pewnie będzie coraz gorzej. No nic mi się nie chce. Mam nadzieję, że to wina kończącego się lata albo że dostanę mocniejsze leki na następnej wizycie i jakoś się ogarnę, bo mam ochotę walnąć sobie z liścia, żeby się wreszcie otrząsnąć i wziąć za coś sensownego |
|
|
|
#1911 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
![]() Nie dziwię się, że Cię to wkurza...też bym szału dostawała
|
|
|
|
|
#1912 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Kambodża i Tajlandia właśnie też tam powędrowały - chociaż nie wiem, kiedy realizacja będzie realna![]() Co do akcji domowych - na mnie by chyba strasznie dołująco działały te obwiniania (choć sądzę, że mój mąż może być do takowych skłonny, czasem mi wrzuci tekst "zobacz, co zrobiłaś" w odniesieniu do jakiejś błahostki, a już mną telepie z wściekłości)... Wydaje mi się, że spokój i sielanka w pierwszych latach życia dziecka jest możliwa tylko wtedy, kiedy ogólnie rodzice są dość wyciszeni i nie mieli większych problemów ogólnych wcześniej... albo kiedy jedna strona ustępuje i pozwala się zajeździć... W innych przypadkach chyba jest bardzo bardzo trudno. ---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ---------- Cytat:
Ty przynajmniej możesz zwalić winę na leki Też mam trudność ze znormalizowaniem życia domowego, ale zawodowego też... strasznie się stresuję wciąż, odkładam ważne sprawy na później, nie radzę z odpowiedzialnością za działania i decyzje... jednak walczę, walczę
Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2012-09-19 o 12:16 |
||
|
|
|
#1913 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Dobrze że my z tych co nawrzeszczą na siebie, a po 10 min siadają, gadają, przytulają się i jest pogodzone. Ja mam totalny spadek energii- tyle że mając dziecko tą energię - zabiera, ale też oddaje dziecko. Na szczęście oddaje z nawiązką - więc da się żyć ![]() Cytat:
Na początku mnie to rozczulało nawet- bo potrafił napisać sms z Holandii o godz 23:30 zebym sprawdziła czy Mania ma ciepły kark. Ale okazuje się że dziecko to jego obsesja. Gdyby się tfu tfu rozchorowała oszalałby- zostałabym z nią sama. Jak spadła z łóżka biegał po domu i tylko powtarzał "szpital" (wina oczywiscie moja była bo nie wzięłam klucza od domu i jak mi otwierał ona spadla). Nie był w stanie zrobić nic- aj zadzwoniłam do kuzynki, zabrałam kartę zdrowia, kluczyki od samochodu- on tylko trzymał ją kurczowo na rękach i niemal płakał. MASAKRA. Wszyscy mówią że akurat w tym wypadku to lepiej zrobić Mani rodzeństwo- podzieli miłość na dwoje i wyluzuje- a ja nie wiem czy nie będę miala wtedy po prostu 3 dzieci- jedno 40 letnie. Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
#1914 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Gadałaś z nim o tym, że prędzej czy później go zamordujesz, jak się nie przestanie tak zachowywać? Robi tym krzywdę Tobie teraz, a w dalszej perspektywie dziecku również. |
|
|
|
|
#1915 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Mój brat normalnie , prosto w oczy się z niego zbija- wszyscy mówią - "oszalałeś- a mówileś że nie oszalejesz" (mamy już kuzyna który tak zbzikował , z tym że on sam się tak dzieciom pośwęca że juz prawie znikną z tego świata - taki chudy jest) A mąż...uważa że normalie się o nią troszczy- my za to mamy zbyt lajtowe podejście. Z tym że mąż ma też taką obsesję na moim punkcie. Przecież jak ja wyjeżdzam na study na tydzień to on z tęsknoty potrafi nie jesć 2 dni. Gdyby nie moja mama to i tydzień by nie jadł.
__________________
|
|
|
|
|
#1916 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
![]() Uważam tylko, że robi krzywdę sobie, Tobie i Małej... i że to toksyczne trochę....
|
|
|
|
|
#1917 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Da się z nim żyć- bo wbrew temu daje mi dużo wolości i swobody. Nie jest chorobliwie zazdrosny...ale boi się o nas na maksa i tęskni jak szalony. To nie jest toksyczne - byłam w toksycznym związku. To jest po prostu nadopiekuńczość.
__________________
|
|
|
|
|
#1918 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 970
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
hej, dawno mnie nie było i strasznie się za wami stęskniłam.
strasznie się tu dzieciowo zrobiło. Debrah gratuluję! Haniu ale Mania rośnie! w szoku jestem. u mnie był bardzo zakręcony czas ostatnio. opiszę Wam kiedyś w klubie. |
|
|
|
#1919 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Witaj, Biia. Opowiadaj, co u Ciebie.
Haniu, to u mnie jest jednak inaczej - mamy z T. bardzo podobne podejście, raczej dość lajtowe (on ma czasem bardziej lajtowe, niż ja, co mnie drażni). Niby jesteśmy w naszych podejściach identyczni, a jednak i tak się kłócimy: o porządki, o ogólną organizację, o nerwy przy Ewie. Teraz jest między nami ok. Zaczęłam myśleć, co by tu z sobą zrobić, czym się zająć, i przez to tak nie analizuję wszystkiego. Mąż miewa wredny charakter, ale wydaje mi się jednak, że najbardziej to ja truję naszą rodzinę - wiecznym niezadowoleniem, wyolbrzymianiem pierdół. |
|
|
|
#1920 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
|
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)
Cytat:
Zauważyłam u siebie syndrom dziecka samego w domu (nie wiem jak to nazwać ). Jak jest TŻ to się pilnuję w sensie obowiązków,sprzątania, a jak go nie mam to korzystam z wolności i lenię się na całego. Wczoraj go nie było i cały wieczór przeleżałam w naszym ogromnym łóżku z laptopem.Pochwalę się wam łóżkiem. Miałam robione na zamówienie. Na szybko wydrukowałam przykładowe z allegro i skopiowałam wymiary na wzór. Na aukcji podana była wysokość uwzględniająca (sądząc po wymiarach) tylną, wyższą część (oparcie). Ja na to w ogóle nie zwróciłam uwagi, a Ci co robili łóżko wzięli chyba ten wymiar jako wysokość do materaca, także śpimy teraz z TŻ jak królowie na wysokości 60cm z materacem ![]() haniu, jak czytam o twoim TŻ, to myślę, że wzorowo się dobraliście. Ty, kobieta akcji, z luzem i twardo stąpająca po ziemi, on, nieco przewrażliwiony jeśli chodzi o ukochane kobiety. Zdaję sobie sprawę, jak taka nadopiekuńczość może drażnić. My na bank z TŻ będziemy mieć różnice w podejściu do wychowania dziecka. Nawet jakiś czas temu zwróciłam na to uwagę, jak byliśmy w kościele. Było ciepło, siedzieliśmy na dworze, plac kościoła w remoncie, więc sporo piachu. Dwie dziewczynki w ślicznych białych sukieneczkach zrobiły sobie zabawę w piaskownicę. Wiedziałam, że to skrytykuje i oczywiście się nie pomyliłam! Edytowane przez xzora Czas edycji: 2012-09-19 o 13:45 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:53.

















