Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[_totally_]

I dobrze! Podniesiesz głowę do góry-wydasz się wyższa, wypniesz dumnie pierś-będziesz jeszcze bardziej ponętna. Zobacz jakie korzyści płyną z naszych komplementów.

[cmoksia]

hehe ciekawe czy coś dobrego z tego wyniknie jak będę tak chodzić z podniesioną głową (zaraz się potknę albo coś w tym stylu )

[_totally_]

Potkniesz się i wpadniesz w ramiona jakiegoś przystojniaka.

[cmoksia]

po czym zostanę brutalnie uduszona przez zazdrosnego TŻta

[_totally_]

E tam. Porzucił Cię na okres studniówki.:P

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez _totally_

Potkniesz się i wpadniesz w ramiona jakiegoś przystojniaka.

Skutkuje to?

[cmoksia]

Napisane przez _totally_

E tam. Porzucił Cię na okres studniówki.:P

nie przypominaj mi..
w zeszłym tygodniu z nim zerwałam.. ale nie dał za wygraną.. i znowu jesteśmy razem.. a teraz się bardzo stara.. (ciekawe jak długo to potrwa )

[robótka]

Dziś nie mogę spać, co mnie się nieczęsto zdarza.Czeka mnie coś czego nie znoszę i jestem podenerwowana chociaż nie powinnam.Oby to był w tej sprawie tylko ten jedyny raz.

[hejasz]

Napisane przez robótka

Dziś nie mogę spać, co mnie się nieczęsto zdarza.Czeka mnie coś czego nie znoszę i jestem podenerwowana chociaż nie powinnam.Oby to był w tej sprawie tylko ten jedyny raz.

Jesteś bardzo tajemnicza Robótko. Ja też nie spałam w nocy, bo byłam w pracy. Teraz powinnam się położyć, ale dawno nie zaglądałam i niedługo wsiąknę na 10 dni. Potem ślub-wesele i uzbiera się dwa tygodnie.

[kulbit]

Napisane przez robótka

Dziś nie mogę spać, co mnie się nieczęsto zdarza.Czeka mnie coś czego nie znoszę i jestem podenerwowana chociaż nie powinnam.Oby to był w tej sprawie tylko ten jedyny raz.

Robótko Mam nadzieje, że ta tejemnicza sprawa pójdzie po Twojej myśli Uśmiecham się do Ciebie cipeło

[_totally_]

Robótko, powodzenia...cokolwiek Cię czeka.
Dario, może się ułoży.

Odsnieżałam przez ponad godzinę a teraz sypie-cała moja praca na nic.

[cmoksia]

dzięki Kasiu teraz się stara jak nigdy i narazie jest dobrze też dzisiaj w nocy niewiele spałam.. najpierw siedziałam z TŻtem na tlenie (bo był w pracy, a w nocy ma czas żeby spokojnie pogadać), a potem czekałam na telefon od niego (miał powiedzieć czy dzisiaj przyjedzie) i się co chwilę budziłam. Niestety nie przyjedzie, bo jego chrześnica (dobrze napisałam?) ma dzisiaj urodziny.. przyjechałby wieczorem, ale ja idę na 18tkę córki chrzestnej mojego brata (sorry za takie komplikacje ) eh.. ja w poniedziałek wracam do szkoły, on pracuje, nie wiem kiedy się zobaczymy.. a zaczynam już całkiem mocno tęsknić..

przepraszam, musiałam się wygadać

[Clementine]

u mnie snieg na szczescie szybko topnieje, wiec nie odsniezam siostra chciala przyjechac na kulig, ale chyba nie bedzie sniegu hihi
ide posprzatac i cos upichcic, musze poczekac az sie kuchnia zwolni

[paulinka3110]

Witajcie skarbeńka!

Przeżyłam ten straszny wf...a raczej udało mi się, bo pani zgubiła klucz od pomieszczenia w którym były materace więc nie robiłyśmy owej gimnastyki o której Wam już pisałam

Byłam również na bilansie. Oczywiście nagadała się trochę, chociaż całkiem sympatyczna.

Tak się tym wszystkim stresowałam, ale jakoś minęło..

A w poniedziałek mam egzamin na prawo jazdy... . Aż mnie brzuch boli na samą myśl!
3majcie kciuki za mnie

[_totally_]

Paulinko, w taki śnieg? Współczuję. Ale przynajmniej nie zrobi Ci awaryjnego.
Dario, gadaj, wyżalaj się. Po to tu jesteśmy.

[cmoksia]

Paulinko, trzymam kciuki odkąd tylko wstałam! (już na zapas, bo w poniedziałek wracam do szkoły mam klasówki, to będzie ciężko z trzymaniem kciuków ) ja to nawet na jazdy teraz nie chodzę.. w ogóle nie mam ochoty instruktorów oglądać, nagle zaczęło mnie drażnić jeżdżenie eLką..

ale była impreza, jeejku.. nie wiem kiedy ja to wzystko odeśpię a za 1,5h idę na.. pewnego rodzaju powtórkę z rozrywki, tylko, że tym razem całą rodzinką (na obiad 18tkowy ). Jeszcze czuję to co zjadłam (i wypiłam) wczoraj.. Ahh te 18tki ale cieszę się, że moja już dawno minęła, bo mnie zlali wtedy niemiłosiernie.. 2 tygodnie na brzuchu spałam i siedziałam na udach, bo tyłka posadzić nie mogłam.. a ponad miesiąc miałam szramy, bałam się, że mi blizny zostaną

[et-ka]

phi, ja nie rozumiem takiego zwyczaju, gdy leje się kogoś pasem. mnie nikt nigdy nie uderzył w urodziny

i w ogole jutro w końcu opuszczę na tydzień Warszawę i odpocznę i się odstresuje..jak mi to jest potrzebne..

[hejasz]

Napisane przez et-ka

phi, ja nie rozumiem takiego zwyczaju, gdy leje się kogoś pasem. mnie nikt nigdy nie uderzył w urodziny

i w ogole jutro w końcu opuszczę na tydzień Warszawę i odpocznę i się odstresuje..jak mi to jest potrzebne..

Et-ka ja też wybywam, ale we wtorek. Troche pewnie też poleniuchuje, bez obowiązków, ale sie stracham jak nigdy. Mam nadzieje jednak, że wszystko będzie dobrze i z pozytywnym rezultatem.

[_totally_]

Helenko, na pewno. Musisz tylko być dobrej myśli.
Ja też nie rozumiem tego zwyczaju lania pasem w urodziny. U mnie praktykowało się to w podstawówce (wiadomo, młodość czasem idzie w parze z głupotą), na szczęście do czasu-moja pupa nie oberwała.

[et-ka]

Helenko, na pewno wszystkie będziemy trzymać za Ciebie kciuki i przesyłac ciepłe myśli..

[robótka]

Kulbit, wiedziałam,że wygram sprawę, ale denerwowałam się na ile będzie pomyślnie.Wyszło nie najlepiej, ach te nasze sądy. Jeszcze jedna mnie czeka lżejsza, a druga gorsza.To powód moich nieprzespanych nocy. Dziewczyny z 60 + ciągle pytają jak idą sprawy i tam się wyżalam, ale już nie mam siły pisać o tym wszędzie.Zbyt dużo nerwów.Nie wiem jeszcze kiedy następne sprawy.Sądziłam,że to jest takie proste, ale się zawiodłam. mnie się gorzej traktuje jak tą drugą stronę.
Dziewczyny kochane nie jestem tajemnicza, tylko zniechęcona i nerwowa.Dziewczyny z tamtego wątku trzymają kciuki i podnoszą mnie na duchu, jest mi to naprawdę potrzebne.Srtaram się nie myśleć o tych problemach, ale to sie nie da, złe myśli wracają jak bumerang.

[hejasz]

Napisane przez robótka

Kulbit, wiedziałam,że wygram sprawę, ale denerwowałam się na ile będzie pomyślnie.Wyszło nie najlepiej, ach te nasze sądy. Jeszcze jedna mnie czeka lżejsza, a druga gorsza.To powód moich nieprzespanych nocy. Dziewczyny z 60 + ciągle pytają jak idą sprawy i tam się wyżalam, ale już nie mam siły pisać o tym wszędzie.Zbyt dużo nerwów.Nie wiem jeszcze kiedy następne sprawy.Sądziłam,że to jest takie proste, ale się zawiodłam. mnie się gorzej traktuje jak tą drugą stronę.
Dziewczyny kochane nie jestem tajemnicza, tylko zniechęcona i nerwowa.Dziewczyny z tamtego wątku trzymają kciuki i podnoszą mnie na duchu, jest mi to naprawdę potrzebne.Srtaram się nie myśleć o tych problemach, ale to sie nie da, złe myśli wracają jak bumerang.

Robótko kochana chciałabym Cię objąć i przytulić w realu, ale... wiadomo. Przesyłam więc serdeczności i życzę dużo siły. Niech Bóg da szybkie rozwiazanie Twoich kłopotów.

[_totally_]

Robótko, wszystko musi się udać. Pierwszy krok masz już za sobą, zawsze to coś.
Poczytałam, przy okazji natrafiłam na "robienie dań bezmięsnych" dla córki. Ja jestem wegetarianką. Jeszcze jakięs dwa lata temu moja babcia mówiła "nie musisz jeść tej kiełbasy, tylko spróbuj jaka dobra, tylko kawałeczek." Z tym, że moaj babcia ma znacznie więcej lat. W przyszłą niedzielę kończy 78.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Mam dosc! Dyrekcja mojej szkoly zwariowala!

Zajecia mam:
czwartek piatek (15-16) od 16:20 do 21:25

poniedzialek, czwartek, piatek (19,22,23) tez 16:20 do 21:25...
I to jest forma zaoczna?! Juz widze jak moj brat wychodzacy z pracy o 18 jest na zajeciach.
Nagle tak po prostu zmieniaja godziny i terminy... z weekendow na srodek tygodnia...

[et-ka]

Aniu, i nic nie da się z tym zrobić?
chyba większości osób nie będzie to pasować. walczcie!

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez et-ka

Aniu, i nic nie da się z tym zrobić?
chyba większości osób nie będzie to pasować. walczcie!

We wtorek bede w szkole, to sie dowiem...
Mam cicha nadzieje ze nam po prostu zmienili literke i cyferke w nazwie sem...
Ide sie polozyc, cos mnie ucho boli...

[kulbit]

Napisane przez robótka

Kulbit, wiedziałam,że wygram sprawę, ale denerwowałam się na ile będzie pomyślnie.Wyszło nie najlepiej, ach te nasze sądy. Jeszcze jedna mnie czeka lżejsza, a druga gorsza.To powód moich nieprzespanych nocy. Dziewczyny z 60 + ciągle pytają jak idą sprawy i tam się wyżalam, ale już nie mam siły pisać o tym wszędzie.Zbyt dużo nerwów.Nie wiem jeszcze kiedy następne sprawy.Sądziłam,że to jest takie proste, ale się zawiodłam. mnie się gorzej traktuje jak tą drugą stronę.
Dziewczyny kochane nie jestem tajemnicza, tylko zniechęcona i nerwowa.Dziewczyny z tamtego wątku trzymają kciuki i podnoszą mnie na duchu, jest mi to naprawdę potrzebne.Srtaram się nie myśleć o tych problemach, ale to sie nie da, złe myśli wracają jak bumerang.

Robótko ty wiesz jak dobrze ci życze Nie wiem o co chodzi ale wierze, że sprawy ułożą się jak najbardziej pomyślnie dla Ciebie Sciskam Cię super mocno

[_totally_]

Aniu, trzeba się postawić.
Ja na studiach dziennych jednego dnai kończyłam zajęcia o 21.

[et-ka]

ja na studiach dziennych miałam kiedyś zajęcia od 13 do 20.. i to 2 razy w tygodniu, w inne dni kończyłam ok 18. w przyszłym semestrze tez mam zajęcia do 18.40 i do 17..ale za to tylko 2 razy w tygodniu

a tymczasem lecę na pociąg i na feriowanie. ale nie martwcie się, będę tu zaglądać

[hejasz]

Napisane przez et-ka

ja na studiach dziennych miałam kiedyś zajęcia od 13 do 20.. i to 2 razy w tygodniu, w inne dni kończyłam ok 18. w przyszłym semestrze tez mam zajęcia do 18.40 i do 17..ale za to tylko 2 razy w tygodniu

a tymczasem lecę na pociąg i na feriowanie. ale nie martwcie się, będę tu zaglądać

Czasem tęsknię za studiami i wspominam z czułością. Jednak czytajć Was cieszę się, że już nie studiuję. Teraz byłoby mi naprawdę ciężko.