Klasycznie, prosto, "nudnie":) Dla miłośniczek naturalności i prostoty

[marylinda]

Kilka z Was prosiło mnie o fotki botków, więc proszę - oto i one. Nadmienię tylko, że buty nie są czarne, to raczej ciemny grafit.

[Maqua]

Dziś mierzyłam te botki z Croppa. Uważam, ze są bardzo ładnie i chociaż sztywne, to bardzo porządnie zrobione. Jednak 36 są na mnie sporo za duże. Do Baty nie miałam czasu zajść. marylinda, bardzo ładne te buty

[joracuppi]

Napisane przez Kiriko

Na botkach nie ma diamencika - to tylko taki metalowy kwadracik Jakby miały poprzyklejane jakieś cyrkonie czy inne błyskotki, to sama bym ich nie wzięła

Ja właśnie nie lubię takich świecidełek na butach Chyba, że jakieś delikatne ćwieki lub właśnie jakieś kwadraciki jakby metalowe to ok. Tylko też nie za dużo

Napisane przez carpaibex

W tej kwestii jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Ale czasami jak czytam wizaż to aż się prosi. Oczywiście nie mówię teraz o Tobie i kwestii, o której dyskutujemy tylko ogólnie. Nie chcę nigdy nikomu niczego wyliczać, ale czasami mam ochote napisać "puknij się w łeb".

Oczywiście, dla mnie te niecałe 300 zł za botki to wcale nie mało, to bardzo dużo i długo się zastanawiałam czy je kupić. Co prawda później mi się odbijała ta cena, ale nie żałuję. Akurat na moje potrzeby ubraniowo-kosmetyczne płacę sama, nie rodzice choć jestem jeszcze na ich utrzymaniu, więc od razu jak widzę cenę to przeliczam to ile dni na to pracowałam Ale wracając do tematu to masz rację, trzeba widzieć granice. No chyba, że ktoś śpi na kasie to może sobie pozwolić na buty za 600 zł lub więcej.

Napisane przez synesthesia

No ja z kozakami z CCC też dobrych skojarzeń nie mam, 2 lata temu kupiłam takie z ekozamszu za jakeis 150 (?) zł, po chyba 3 meisiacach miałam już dziurę na pięcie. I nie przyjęli też reklamacji, więc byłam te 150 zł w plecy. To już wolę wziąć z Deichmanna, bo tam przynajmniej nie ma problemów z reklamacją.
Gorzej tylko że mam naprawdę potężną łydkę i trudno ejst mi się zmieścić w większość kozaków, plus nie nosze raczej obcasów, zwłaszcza zimą, więc wyboru dużego nie ma.
Teraz w zesżłym roku kupiłam kozaki w Boti, i po raz pierwszy od paru lat przetrwały całą zimę! (co ciekawe, Boti jest chyba tego samego własciciela co CCC?) Więc akurat buty na zimę to póki co nie jest zakup jakiś szczególnie wymagany w tym roku, mam jeszcze botki na koturnie na cieplejsze dni. (w style tych co wklejala bojażde Olcia?)

Właśnie w CCC jest o tyle beznadziejnie kupić buty, bo później jeśli chce się je zareklamować to nawet nie warto tam iść, bo i tak Ci tego nie przyjmą. Nie wiem, co to za polityka firmy, ale chyba odgórnie jest to ustalone aby spławiać takich klientów. Mi też reklamacji nie uwzględnili, dlatego jestem tak sceptycznie do tego sklepu nastawiona.

[carpaibex]

Napisane przez joracuppi

Ja właśnie nie lubię takich świecidełek na butach Chyba, że jakieś delikatne ćwieki lub właśnie jakieś kwadraciki jakby metalowe to ok. Tylko też nie za dużo



Oczywiście, dla mnie te niecałe 300 zł za botki to wcale nie mało, to bardzo dużo i długo się zastanawiałam czy je kupić. Co prawda później mi się odbijała ta cena, ale nie żałuję. Akurat na moje potrzeby ubraniowo-kosmetyczne płacę sama, nie rodzice choć jestem jeszcze na ich utrzymaniu, więc od razu jak widzę cenę to przeliczam to ile dni na to pracowałam Ale wracając do tematu to masz rację, trzeba widzieć granice. No chyba, że ktoś śpi na kasie to może sobie pozwolić na buty za 600 zł lub więcej.



Właśnie w CCC jest o tyle beznadziejnie kupić buty, bo później jeśli chce się je zareklamować to nawet nie warto tam iść, bo i tak Ci tego nie przyjmą. Nie wiem, co to za polityka firmy, ale chyba odgórnie jest to ustalone aby spławiać takich klientów. Mi też reklamacji nie uwzględnili, dlatego jestem tak sceptycznie do tego sklepu nastawiona.

Ja się negatywnie nastawiłam do pewnego sklepu na Z właśnie przez to jaką szopkę odstawili kiedy chciałam oddać buty Nie wiem jak to zniosę, ale więcej tam nie wejdę. Obejdzie się bez ich ciuchów.

W sumie pozostaje zazdrościć, że ponad 600zł mogą wydać lekką ręką

[blekitne_niebo]

Widze że się zrobiła dyskusja o butach Ja na szczęście mam z głowy zakup butów na zimę, w styczniu na wyprzedaży upolowałam czarne skórzane kozaki za kolano z Venezii, są bardzo ciepłe i wygodne Zapłaciłam za nie ok. 300zł (przecenione były z prawie 600zł) i uważam ten zakup za świetną inwestycję.

Przyznam, że temat pieniędzy przeznaczonych na zakup danej rzeczy jest dość kontrowersyjny, ale jak najbardziej mozna o nim podyskutowac z klasą, bez personalnych wycieczek Spróbuję więc coś na ten temat napisać Skupię się przede wszystkim na ubraniach i kosmetykach Przyznam, że nie mam większych problemów finansowych, ale wypracowałam sobie własne zasady zakupu różnych rzeczy:
1) Jedyne na czym NIGDY nie oszczędzam i nie żal mi na to żadnych pieniędzy to pielęgnacja twarzy, włosów i zębów, bo zadbane włosy i cera oraz piękny uśmiech to według mnie największa ozdoba kobiety. Mozna mieć na sobie T-shirt za 20zł i dżinsy z ciucholandu, ale podstawą wizerunku są dla mnie perfekcyjna cera, piękne włosy i zdrowe, białe zęby.
2) Mam słabość to firmowych perfum i to takie głównie posiadam, choć tutaj nie jestem aż tak restrykcyjna
3) Lubie inwestować i kupować buty lepszych marek, ale tylko na wyprzedażach. Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy kupić butów za 500, 600zł, ale gdy były przecenione o połowę już tak
4) Jestem w stanie kupić po regularnej cenie żakiet, spódnicę lub dobry jakościowo gruby sweter - to dla mnie konkretne rzeczy, które można wykorzystać dość wszechstronnie i nosic przez parę sezonów, więc wydane pieniądze uważam za inwestycję. Dobrze skrojoną, klasyczną spódnicę można ubrać na egzamin, formalne spotkanie, randkę czy imprezę.
5) Co do sukienek to mam mieszane uczucia - jeśli to sukienka na specjalną okazję to nie stawiam sobie ograniczeń finansowych, jeśli ma być przeznaczona na co dzień to wybieram modele ze średniej półki.
6) Raczej nie kupuję droższych bluzek - mam co prawda słabość do zarowych eleganckich bluzek, ale 200zł za kawałek poliestru wydaje mi się mocno przesadzoną ceną, więc z reguły czekam na wyprzedaże.
7) Lubię tańsze, H&Mowskie basicowe topy i tańsze koszule (zwłaszcza białe), dobry jest tez pod tym względem Reserved. Jeśli skład materiału jest OK, rzecz choć tania będzie służyła długo i stanowi świetną bazę codziennych zestawów
8) Co do toreb, to sytuacja finansowa jeszcze nie pozwala mi na inwestycję w drogie modele Furli i Sabriny Pilewicz, ale chętnie na nie zerkam i myślę że za rok-dwa gdy moja pensja pójdzie znacznie do góry to chętnie zaopatrzę się w jakiś przyjemny model
9) Biżuterię mam z sieciówek (głownie Parfois i H&M) choć po ostatniej wizycie w salonie Lilou myslę że skuszę się na bransoletkę i naszyjnik

W oszczędzaniu pomaga mi niski wzrost i drobna sylwetka - mogę dzięki temu upolować coś na dziale dziecięcym

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

[iwona200]

Napisane przez blekitne_niebo

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

zazdrość ludzka nie zna granic

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez blekitne_niebo

1) Jedyne na czym NIGDY nie oszczędzam i nie żal mi na to żadnych pieniędzy to pielęgnacja twarzy, włosów i zębów, bo zadbane włosy i cera oraz piękny uśmiech to według mnie największa ozdoba kobiety. Mozna mieć na sobie T-shirt za 20zł i dżinsy z ciucholandu, ale podstawą wizerunku są dla mnie perfekcyjna cera, piękne włosy i zdrowe, białe zęby.

szkoda, że nie da się tego kupić bo oddałabym wiele

[cosma]

Napisane przez blekitne_niebo

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

nie słyszałam jeszcze o czymś takim, choć z pewnością na wizażu zdarzały się kłótnie i bywało gorąco
Nie jestemw stanie pojąć jak zwykłe wklejanie zdjęć z zakupami może wzbudzać tak negatywne emocje u niektórych.

[weronika7]

Napisane przez blekitne_niebo

Widze że się zrobiła dyskusja o butach Ja na szczęście mam z głowy zakup butów na zimę, w styczniu na wyprzedaży upolowałam czarne skórzane kozaki za kolano z Venezii, są bardzo ciepłe i wygodne Zapłaciłam za nie ok. 300zł (przecenione były z prawie 600zł) i uważam ten zakup za świetną inwestycję.

Przyznam, że temat pieniędzy przeznaczonych na zakup danej rzeczy jest dość kontrowersyjny, ale jak najbardziej mozna o nim podyskutowac z klasą, bez personalnych wycieczek Spróbuję więc coś na ten temat napisać Skupię się przede wszystkim na ubraniach i kosmetykach Przyznam, że nie mam większych problemów finansowych, ale wypracowałam sobie własne zasady zakupu różnych rzeczy:
1) Jedyne na czym NIGDY nie oszczędzam i nie żal mi na to żadnych pieniędzy to pielęgnacja twarzy, włosów i zębów, bo zadbane włosy i cera oraz piękny uśmiech to według mnie największa ozdoba kobiety. Mozna mieć na sobie T-shirt za 20zł i dżinsy z ciucholandu, ale podstawą wizerunku są dla mnie perfekcyjna cera, piękne włosy i zdrowe, białe zęby.
2) Mam słabość to firmowych perfum i to takie głównie posiadam, choć tutaj nie jestem aż tak restrykcyjna
3) Lubie inwestować i kupować buty lepszych marek, ale tylko na wyprzedażach. Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy kupić butów za 500, 600zł, ale gdy były przecenione o połowę już tak
4) Jestem w stanie kupić po regularnej cenie żakiet, spódnicę lub dobry jakościowo gruby sweter - to dla mnie konkretne rzeczy, które można wykorzystać dość wszechstronnie i nosic przez parę sezonów, więc wydane pieniądze uważam za inwestycję. Dobrze skrojoną, klasyczną spódnicę można ubrać na egzamin, formalne spotkanie, randkę czy imprezę.
5) Co do sukienek to mam mieszane uczucia - jeśli to sukienka na specjalną okazję to nie stawiam sobie ograniczeń finansowych, jeśli ma być przeznaczona na co dzień to wybieram modele ze średniej półki.
6) Raczej nie kupuję droższych bluzek - mam co prawda słabość do zarowych eleganckich bluzek, ale 200zł za kawałek poliestru wydaje mi się mocno przesadzoną ceną, więc z reguły czekam na wyprzedaże.
7) Lubię tańsze, H&Mowskie basicowe topy i tańsze koszule (zwłaszcza białe), dobry jest tez pod tym względem Reserved. Jeśli skład materiału jest OK, rzecz choć tania będzie służyła długo i stanowi świetną bazę codziennych zestawów
8) Co do toreb, to sytuacja finansowa jeszcze nie pozwala mi na inwestycję w drogie modele Furli i Sabriny Pilewicz, ale chętnie na nie zerkam i myślę że za rok-dwa gdy moja pensja pójdzie znacznie do góry to chętnie zaopatrzę się w jakiś przyjemny model
9) Biżuterię mam z sieciówek (głownie Parfois i H&M) choć po ostatniej wizycie w salonie Lilou myslę że skuszę się na bransoletkę i naszyjnik

W oszczędzaniu pomaga mi niski wzrost i drobna sylwetka - mogę dzięki temu upolować coś na dziale dziecięcym

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

otóż to a co do ostatniego, to jestem w szoku, że takie sytuacje się zdarzają..

[tray]

Dziewczyny, weszłam właśnie na bloga Magdy passion4fashion i po prostu mało nie zemdlałam, dobrze że leże w łóżku... Ten set, który teraz wrzuciła jest po prostu obłędny Czy widziała któraś z Was podobną pelerynę? Ta z bloga jest niestety ze starej kolekcji, dawno temu była taka w Zarze ale nie miałam wtedy funduszy, a do dzisiaj za mną chodzi O Christinie z LaMania mogę obecnie pomarzyć ale marzenia są po to aby je spełniać

[cosma]

Napisane przez blekitne_niebo

Przyznam, że nie mam większych problemów finansowych, ale wypracowałam sobie własne zasady zakupu różnych rzeczy:
1) Jedyne na czym NIGDY nie oszczędzam i nie żal mi na to żadnych pieniędzy to pielęgnacja twarzy, włosów i zębów, bo zadbane włosy i cera oraz piękny uśmiech to według mnie największa ozdoba kobiety. Mozna mieć na sobie T-shirt za 20zł i dżinsy z ciucholandu, ale podstawą wizerunku są dla mnie perfekcyjna cera, piękne włosy i zdrowe, białe zęby.
2) Mam słabość to firmowych perfum i to takie głównie posiadam, choć tutaj nie jestem aż tak restrykcyjna
3) Lubie inwestować i kupować buty lepszych marek, ale tylko na wyprzedażach. Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy kupić butów za 500, 600zł, ale gdy były przecenione o połowę już tak
4) Jestem w stanie kupić po regularnej cenie żakiet, spódnicę lub dobry jakościowo gruby sweter - to dla mnie konkretne rzeczy, które można wykorzystać dość wszechstronnie i nosic przez parę sezonów, więc wydane pieniądze uważam za inwestycję. Dobrze skrojoną, klasyczną spódnicę można ubrać na egzamin, formalne spotkanie, randkę czy imprezę.
5) Co do sukienek to mam mieszane uczucia - jeśli to sukienka na specjalną okazję to nie stawiam sobie ograniczeń finansowych, jeśli ma być przeznaczona na co dzień to wybieram modele ze średniej półki.
6) Raczej nie kupuję droższych bluzek - mam co prawda słabość do zarowych eleganckich bluzek, ale 200zł za kawałek poliestru wydaje mi się mocno przesadzoną ceną, więc z reguły czekam na wyprzedaże.
7) Lubię tańsze, H&Mowskie basicowe topy i tańsze koszule (zwłaszcza białe), dobry jest tez pod tym względem Reserved. Jeśli skład materiału jest OK, rzecz choć tania będzie służyła długo i stanowi świetną bazę codziennych zestawów
8) Co do toreb, to sytuacja finansowa jeszcze nie pozwala mi na inwestycję w drogie modele Furli i Sabriny Pilewicz, ale chętnie na nie zerkam i myślę że za rok-dwa gdy moja pensja pójdzie znacznie do góry to chętnie zaopatrzę się w jakiś przyjemny model
9) Biżuterię mam z sieciówek (głownie Parfois i H&M) choć po ostatniej wizycie w salonie Lilou myslę że skuszę się na bransoletkę i naszyjnik

Ja zdecydowanie nie oszczędzam na torebkach. Lubię je i kupuję
Nie mam co prawda torebek od projektantów czy marek LV, Prada, ale jak na polskie warunki są jednak nieprzeciętne.
Miłość do torebek zwykle idzie w parze ze skłonnością do kupowania butów. Nie u mnie. Kupuje te tańsze, zwłaszcza japonki i baleriny.
Nie żałuje pieniędzy na odzienie wierzchnie - płaszcz czy marynarkę.
Kosmetykoholizm mi przeszedł z wiekiem. Szkoda mi kasy na krem za 2 stówy, który składem nie różni się od takiego za 30zł.
Z resztą kosmetyków pielęgnacyjnych mam mało. Chołduje zasadzie lepiej mniej niż więcej.
Z wyższej półki kupuje fluid (tu nie żałuje) i perfumy ( ale w przedziale 2o0-300zł nie więcej).

[Mirell]

Napisane przez blekitne_niebo

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

Jaka bezczelność, w głowie mi się to nie mieści

Napisane przez cosma

Ja zdecydowanie nie oszczędzam na torebkach. Lubię je i kupuję
Nie mam co prawda torebek od projektantów czy marek LV, Prada, ale jak na polskie warunki są jednak nieprzeciętne.
Miłość do torebek zwykle idzie w parze ze skłonnością do kupowania butów. Nie u mnie. Kupuje te tańsze, zwłaszcza japonki i baleriny.
Nie żałuje pieniędzy na odzienie wierzchnie - płaszcz czy marynarkę.
Kosmetykoholizm mi przeszedł z wiekiem. Szkoda mi kasy na krem za 2 stówy, który składem nie różni się od takiego za 30zł.
Z resztą kosmetyków pielęgnacyjnych mam mało. Chołduje zasadzie lepiej mniej niż więcej.
Z wyższej półki kupuje fluid (tu nie żałuje) i perfumy ( ale w przedziale 2o0-300zł nie więcej).

O taaak, 100% prawda - torebki dla mnie również są najważniejszą częścią garderoby, jestem uzależniona , co kupię jedną już zbieram na następną Z kolei buty również interesują mnie zdecydowanie mniej. Chyba dlatego, że z wiadomych względów się brudzą a jakoś nie pałam ochotą do fascynowania się związanymi z nim przedmiotami, no nie wiem, po prost nie czuję love

[blekitne_niebo]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;36655403]szkoda, że nie da się tego kupić bo oddałabym wiele [/QUOTE]

Warto walczyć o piękną skórę Ja jeszcze nie tak dawno miałam bardzo mocno zaawansowany trądzik (po prostu wielkie, szpecące mnie grudy), a teraz koleżanki z liceum mnie nie poznają na ulicy


Co do tych komentarzy to też byłam w szoku, tym bardziej że moje zakupy są zwyczajne i nie wstawiam co tydzień zdjęć ciuchów od Chanel. Niektórym się nudzi albo są mocno sfrustrowani, ale i tak nieprzyjemnie jest czytać o sobie że się jest wyfiokowaną zmalowaną lalą.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez blekitne_niebo

Warto walczyć o piękną skórę Ja jeszcze nie tak dawno miałam bardzo mocno zaawansowany trądzik (po prostu wielkie, szpecące mnie grudy), a teraz koleżanki z liceum mnie nie poznają na ulicy

walczę od lat może w końcu się uda
i oczywiście zgadzam się z Twoją opinią

[zielona2]

Słuchajcie szukam bloga, który był tu na pewno podawany.
Dziewczyna założyła go niedawno, chyba w sierpniu, ubrania głównie z Zary, bardzo ładna, szczuplutka, wysoka, długie włosy w kolorze ciemnego brązu, taka eteryczna trochę

Pamieta któraś z Was?

blekitne_niebo na prawdę zdarzały się sytuacje, że dostawałaś obraźliwe, prywatne wiadomości w związku z wrzuconymi zakupami? Boże co się dzieje na tym świecie...

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez zielona2

Słuchajcie szukam bloga, który był tu na pewno podawany.
Dziewczyna założyła go niedawno, chyba w sierpniu, ubrania głównie z Zary, bardzo ładna, szczuplutka, wysoka, długie włosy w kolorze ciemnego brązu, taka eteryczna trochę

Pamieta któraś z Was?

blekitne_niebo na prawdę zdarzały się sytuacje, że dostawałaś obraźliwe, prywatne wiadomości w związku z wrzuconymi zakupami? Boże co się dzieje na tym świecie...

pierwsze skojarzenie to ten: http://daisysheels.blogspot.com/ ale nie wiem czy trafiłam z odpowiedzią

[carpaibex]

Napisane przez blekitne_niebo

1) Jedyne na czym NIGDY nie oszczędzam i nie żal mi na to żadnych pieniędzy to pielęgnacja twarzy, włosów i zębów, bo zadbane włosy i cera oraz piękny uśmiech to według mnie największa ozdoba kobiety. Mozna mieć na sobie T-shirt za 20zł i dżinsy z ciucholandu, ale podstawą wizerunku są dla mnie perfekcyjna cera, piękne włosy i zdrowe, białe zęby.
8) Co do toreb, to sytuacja finansowa jeszcze nie pozwala mi na inwestycję w drogie modele Furli i Sabriny Pilewicz, ale chętnie na nie zerkam i myślę że za rok-dwa gdy moja pensja pójdzie znacznie do góry to chętnie zaopatrzę się w jakiś przyjemny model

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

Z pogrubionym jak najbardziej się zgadzam (dodałabym depilację). Chciałabym żeby wszyscy tak myśleli - oprócz najładniejszych ciuchów warto zadbać też o naturę, to także nasza wizytówka

Ja także bardzo bym chciała jakiś model SP, ale zdecydowanie mnie na niego nie stać w wieku 18 lat. Ale za kilka lat chętnie

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;36655403]szkoda, że nie da się tego kupić bo oddałabym wiele [/QUOTE]
Ja także oddałabym dużo za perfekcyjną cerę, moja jest bardzo kapryśna i czasami opadają mi ręce

Napisane przez cosma

Miłość do torebek zwykle idzie w parze ze skłonnością do kupowania butów. Nie u mnie. Kupuje te tańsze, zwłaszcza japonki i baleriny.
Kosmetykoholizm mi przeszedł z wiekiem. Szkoda mi kasy na krem za 2 stówy, który składem nie różni się od takiego za 30zł.
Z resztą kosmetyków pielęgnacyjnych mam mało. Chołduje zasadzie lepiej mniej niż więcej.
Z wyższej półki kupuje fluid (tu nie żałuje) i perfumy ( ale w przedziale 2o0-300zł nie więcej).

Napisane przez Mirell

Jaka bezczelność, w głowie mi się to nie mieści


O taaak, 100% prawda - torebki dla mnie również są najważniejszą częścią garderoby, jestem uzależniona , co kupię jedną już zbieram na następną Z kolei buty również interesują mnie zdecydowanie mniej. Chyba dlatego, że z wiadomych względów się brudzą a jakoś nie pałam ochotą do fascynowania się związanymi z nim przedmiotami, no nie wiem, po prost nie czuję love

To samo u mnie, ubóstwiam torebki, to mój konik w kwestii "ubraniowej", natomiast buty mogą być jakiekolwiek, najchętniej czarne, bo do wszystkiego pasują.

Napisane przez blekitne_niebo

Warto walczyć o piękną skórę Ja jeszcze nie tak dawno miałam bardzo mocno zaawansowany trądzik (po prostu wielkie, szpecące mnie grudy), a teraz koleżanki z liceum mnie nie poznają na ulicy


Co do tych komentarzy to też byłam w szoku, tym bardziej że moje zakupy są zwyczajne i nie wstawiam co tydzień zdjęć ciuchów od Chanel. Niektórym się nudzi albo są mocno sfrustrowani, ale i tak nieprzyjemnie jest czytać o sobie że się jest wyfiokowaną zmalowaną lalą.

Masz jakiś sekret ? Czy po prostu leczenie u dermatologa przyniosło efekty?
Tak jak już wspomniałam, nie lubię wchodzenia ludziom w portfel i wyliczania wydatków, ale generalnie rzecz biorąc czasami obserwuje jakiś obłęd. Może to zwykła zazdrość, ale kurcze są jakieś granice w wydawaniu pieniędzy na ubrania. Jeżeli są to dobre gatunkowo rzeczy, kupione raz na jakiś czas i mają służyć na lata to jak najbardziej. Ale byłam ostatnio w szoku kiedy oglądałam jeden haul na YT i dziewczyna co chwilę powtarzała "O mój Boże, to kosztowało 100zł, ale nie wiem po co to kupiłam, nie będę nosić, ale to takie zabawne". Może dla niej 100zł jednorazowo to nie dużo, ale gdyby sie takich nieudanych zakupow z calego roku zebrało to może i by jej wyszło 5000

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez carpaibex

Ja także oddałabym dużo za perfekcyjną cerę, moja jest bardzo kapryśna i czasami opadają mi ręce

no właśnie, najlepsze że moim lekarzom też opadły ręce i pomysły się skończyły

[catarina11]

Napisane przez zielona2

Słuchajcie szukam bloga, który był tu na pewno podawany.
Dziewczyna założyła go niedawno, chyba w sierpniu, ubrania głównie z Zary, bardzo ładna, szczuplutka, wysoka, długie włosy w kolorze ciemnego brązu, taka eteryczna trochę

Pamieta któraś z Was?

blekitne_niebo na prawdę zdarzały się sytuacje, że dostawałaś obraźliwe, prywatne wiadomości w związku z wrzuconymi zakupami? Boże co się dzieje na tym świecie...

http://cleartaste.blogspot.com/

[AsikL]

Napisane przez zielona2

Słuchajcie szukam bloga, który był tu na pewno podawany.
Dziewczyna założyła go niedawno, chyba w sierpniu, ubrania głównie z Zary, bardzo ładna, szczuplutka, wysoka, długie włosy w kolorze ciemnego brązu, taka eteryczna trochę

Pamieta któraś z Was?

blekitne_niebo na prawdę zdarzały się sytuacje, że dostawałaś obraźliwe, prywatne wiadomości w związku z wrzuconymi zakupami? Boże co się dzieje na tym świecie...

moze to ten? http://katie-style.blogspot.com/

Napisane przez carpaibex

Z pogrubionym jak najbardziej się zgadzam (dodałabym depilację). Chciałabym żeby wszyscy tak myśleli - oprócz najładniejszych ciuchów warto zadbać też o naturę, to także nasza wizytówka

Ja także bardzo bym chciała jakiś model SP, ale zdecydowanie mnie na niego nie stać w wieku 18 lat. Ale za kilka lat chętnie


Ja także oddałabym dużo za perfekcyjną cerę, moja jest bardzo kapryśna i czasami opadają mi ręce



To samo u mnie, ubóstwiam torebki, to mój konik w kwestii "ubraniowej", natomiast buty mogą być jakiekolwiek, najchętniej czarne, bo do wszystkiego pasują.

Masz jakiś sekret ? Czy po prostu leczenie u dermatologa przyniosło efekty?
Tak jak już wspomniałam, nie lubię wchodzenia ludziom w portfel i wyliczania wydatków, ale generalnie rzecz biorąc czasami obserwuje jakiś obłęd. Może to zwykła zazdrość, ale kurcze są jakieś granice w wydawaniu pieniędzy na ubrania. Jeżeli są to dobre gatunkowo rzeczy, kupione raz na jakiś czas i mają służyć na lata to jak najbardziej. Ale byłam ostatnio w szoku kiedy oglądałam jeden haul na YT i dziewczyna co chwilę powtarzała "O mój Boże, to kosztowało 100zł, ale nie wiem po co to kupiłam, nie będę nosić, ale to takie zabawne". Może dla niej 100zł jednorazowo to nie dużo, ale gdyby sie takich nieudanych zakupow z calego roku zebrało to może i by jej wyszło 5000

pamietasz moze czyj to kanal? chetnie bym obejrzala

[iwona200]

Napisane przez blekitne_niebo

Warto walczyć o piękną skórę Ja jeszcze nie tak dawno miałam bardzo mocno zaawansowany trądzik (po prostu wielkie, szpecące mnie grudy), a teraz koleżanki z liceum mnie nie poznają na ulicy


Co do tych komentarzy to też byłam w szoku, tym bardziej że moje zakupy są zwyczajne i nie wstawiam co tydzień zdjęć ciuchów od Chanel. Niektórym się nudzi albo są mocno sfrustrowani, ale i tak nieprzyjemnie jest czytać o sobie że się jest wyfiokowaną zmalowaną lalą.

Też mnie ciekawi co wyleczyło Twój trądzik (czyżby izotek lub cos w tym stylu? ).

Ja zmagam się z trądzikiem od wielu lat, teraz jest już lepiej niż kilka lat temu, ale to pewnie za sprawą zmiany kosmetyków do pielęgnacji i makijażu na naturalne ale jednak nadal ideału nie ma ;(
Chociaż nie wiem czy trochę nie przesadzam dążąc do czegoś czego nigdy nie osiągnę, bo mam cerę tłustą skłonną do zapychania i trądziku, a marzę o idealnie gładkiej cerze - tego nigdy raczej nie osiągnę.

[blekitne_niebo]

Napisane przez zielona2

blekitne_niebo na prawdę zdarzały się sytuacje, że dostawałaś obraźliwe, prywatne wiadomości w związku z wrzuconymi zakupami? Boże co się dzieje na tym świecie...

Niestety tak. Chociaż jedna z wiadomości którą dostałam była bardzo ciekawa - Wizażanka napisał ją w troskę o mój rozwój intelektualny (że powinnam czytać więcej książek a nie kupować fatałaszki) i czy nie żal mi biednych gimnazjalistek które codziennie mijam na ulicy i potęguje ich kompleksy drogimi ciuchami.
To prostu ręce opadają wobec takiej logiki.

Napisane przez carpaibex

Masz jakiś sekret ? Czy po prostu leczenie u dermatologa przyniosło efekty?

Ja prawie porzuciłam leczenie dermatologiczne w momencie gdy pani doktor powiedziała mi, że nie ma już dla mnie opcji leczenia i że muszę się pogodzić z faktem że moja skóra ma mocny trądzik. Z trądzikiem da się żyć, tak mi powiedziała Wtedy doznałam jakiegoś przełomu i postanowiłam że zrobię wszystko by pozbyć się tego dziadostwa które zatruło mi 10 lat życia.
Pomogła mi kompletna zmiana diety, olejek arganowy i pewien lek który pięknie wyczyścił mi skórę, ale zanim to zrobił najpierw spowodował jeszcze większy wysyp. To cud że nie przerwałam kuracji w momencie pogorszenia stanu skóry, bo wyglądałam tak dramatycznie że prowadzący zaliczenie przestraszył się na mój widok

[Phoebee]

Napisane przez blekitne_niebo

Warto walczyć o piękną skórę Ja jeszcze nie tak dawno miałam bardzo mocno zaawansowany trądzik (po prostu wielkie, szpecące mnie grudy), a teraz koleżanki z liceum mnie nie poznają na ulicy

Co do tych komentarzy to też byłam w szoku, tym bardziej że moje zakupy są zwyczajne i nie wstawiam co tydzień zdjęć ciuchów od Chanel. Niektórym się nudzi albo są mocno sfrustrowani, ale i tak nieprzyjemnie jest czytać o sobie że się jest wyfiokowaną zmalowaną lalą.

Zaglądanie do cudzego portfela bywa bardzo irytujące. Nie wiem czemu ma to służyć- wyliczanie komuś i tworzenie rozbudowanego planu finansowego. I te pytania, niby tylko dla ciekawości ale z wymownym spojrzeniem :" To ile za to zapłaciłaś?".

Również mam nieco podobna filozofię. Nie oszczędzam na kosmetykach. Mówię tu przede wszystkim nie o kolorówce, a o mojej dziennej bazie : krem, podkład i środki do pielęgnacji skóry. Nie rozumiem dlaczego mam w nie nie inwestować, skoro dotyczy to zwyczajnie mojego komfortu. Spotykam się z dezaprobatą, ale mój tok myślenia dzielnie się trzyma.
Co do butów,akcesoriów, ubrań - z umiarem. Mimo,że jestem podatna na wszelkie 'must have', potrafię je sobie wybić z głowy, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Zdarza mi się zaszaleć, ale w sposób znośny dla mojego budżetu. Bardziej niż buty i torebki wolę kupować ubrania.Sprawia mi to o wiele większą frajdę. Acz, rzecz jasna,że koło butów i toreb nie przechodzę obojętnie. Inwestuję przede wszystkim w uniwersalne i ponadczasowe rzeczy, dobre gatunkowo. Jeśli chodzi o buty to : skórzane botki, oficerki, baleriny,czółenka. Czarny płaszcz, marynarki, koszule - itp.
I miałam dopisać,że też szykuje się na zamówienie Lilou. Bardzo podoba mi się ich biżuteria. Bransoletki są urocze. Obawiam się,że na jednym zamówieniu się nie poprzestanę.

[blekitne_niebo]

Dziewczyny, mam nadzieję że nie pogniewacie się za trądzikowy offtop

Napisane przez iwona200

Też mnie ciekawi co wyleczyło Twój trądzik (czyżby izotek lub cos w tym stylu? ).

Zażywałam retinoidy (Aknenormin konkretnie) ale po zaprzestaniu kuracji trądzik szybko wrócił.

Napisane przez iwona200

a marzę o idealnie gładkiej cerze - tego nigdy raczej nie osiągnę.

Wierz mi da się Mówi to osoba która miała kiedyś taki trądzik jak na zdjęciu - tylko że na całej twarzy.

[Cynamonkaa]

Napisane przez blekitne_niebo

Warto walczyć o piękną skórę Ja jeszcze nie tak dawno miałam bardzo mocno zaawansowany trądzik (po prostu wielkie, szpecące mnie grudy), a teraz koleżanki z liceum mnie nie poznają na ulicy

mogłabyś napisać w jaki sposób uporałaś się z tymi grudami i trądzikiem?

a w jaki sposób zmieniłaś swoją dietę? Możesz napisać mi PW, naprawdę bardzo zależy mi na odpowiedzi, problemy z cerą to moja zmora od lat

[PaulinaMigotka]

Napisane przez AsikL

Też jestem zakochana w tych butach, marzą mi sie te z topshopu ale jakos boje sie zamawiać w ciemno, zwłaszcza,że w komentarzach czytałam,że wychodzą większe.
Skłaniam sie więc bardziej do Baty, oglądałam je na żywo, mierzyłam i są baaardzo wygodne, skórka miękka, bardzo dobrze wykonane. Tych z NY albo croppa nie biorę pod uwagę bo sa tandetnie wykonane, mierzyłam jeszcze takie w Parfois i byly calkiem fajne no ale tez ekoskora
Mam jeszcze pytanie odnośnie torby z Zary -khaki, czy ma ją ktoś? jak sie nosi?

Ja posiadam i bardzo sobie chwalę, jest poręczna, lekka. Mogę jutro wstawić zdjęcia.

Napisane przez blekitne_niebo

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

Jestem w szoku, że takie sytuacje się zdarzają

[AsikL]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja posiadam i bardzo sobie chwalę, jest poręczna, lekka. Mogę jutro wstawić zdjęcia.

Jestem w szoku, że takie sytuacje się zdarzają

z gory dziekuje za zdjecia a jakiej ona jest wielkosci? miesci A4?

[PaulinaMigotka]

Napisane przez AsikL

z gory dziekuje za zdjecia a jakiej ona jest wielkosci? miesci A4?

Tak mieści A4, jutro jak ogarnę dom i obiad to wkleję zdjęcia. Dopiero teraz Ci odpisałam, bo niedawno wróciłam do domu, a jeszcze głowa mi pęka

[blekitne_niebo]

Cynamonka PW poszło

Napisane przez Phoebee

I te pytania, niby tylko dla ciekawości ale z wymownym spojrzeniem :" To ile za to zapłaciłaś?".

Dokładnie Niezmiernie mnie to irytuje.

Napisane przez Phoebee

I miałam dopisać,że też szykuje się na zamówienie Lilou. Bardzo podoba mi się ich biżuteria. Bransoletki są urocze. Obawiam się,że na jednym zamówieniu się nie poprzestanę.

Bardzo mnie zauroczyły niektóre modele Ostatnio kupiłam drobiazg przyjaciółce, a sobie planuję sprawić naszyjnik i bransoletkę Niektóre modele bardzo przypadły mi do gustu - są minimalistyczne, skromne i bardzo uniwersalne.

[joracuppi]

Napisane przez carpaibex

Ja się negatywnie nastawiłam do pewnego sklepu na Z właśnie przez to jaką szopkę odstawili kiedy chciałam oddać buty Nie wiem jak to zniosę, ale więcej tam nie wejdę. Obejdzie się bez ich ciuchów.

W sumie pozostaje zazdrościć, że ponad 600zł mogą wydać lekką ręką

Ja kupowałam w te lato koturny w Quazi i odkleiła mi się wkładka. Poszłam, przyjęli bez problemu, naprawili. Teraz znowu się lekko odkleja, w sumie mogłabym je zostawić i sama kropelką skleić, ale robiły mi się od nich odciski, więc odniosę i poproszę o zwrot pieniędzy. Pani w sklepie powiedziała, że jeśli znowu się będzie odklejać to nie będzie problemu ze zwrotem I to mi się tam podoba, że obojętnie czy to moja winy, czy ich to przyjmują.

Hehe, wystarczy nam wierzyć, że kiedyś też dorobimy się majątku albo jakaś nieznana nam ciocia zostawi pokaźny spadek

Napisane przez blekitne_niebo

Widze że się zrobiła dyskusja o butach Ja na szczęście mam z głowy zakup butów na zimę, w styczniu na wyprzedaży upolowałam czarne skórzane kozaki za kolano z Venezii, są bardzo ciepłe i wygodne Zapłaciłam za nie ok. 300zł (przecenione były z prawie 600zł) i uważam ten zakup za świetną inwestycję.

Przyznam, że temat pieniędzy przeznaczonych na zakup danej rzeczy jest dość kontrowersyjny, ale jak najbardziej mozna o nim podyskutowac z klasą, bez personalnych wycieczek Spróbuję więc coś na ten temat napisać Skupię się przede wszystkim na ubraniach i kosmetykach Przyznam, że nie mam większych problemów finansowych, ale wypracowałam sobie własne zasady zakupu różnych rzeczy:
1) Jedyne na czym NIGDY nie oszczędzam i nie żal mi na to żadnych pieniędzy to pielęgnacja twarzy, włosów i zębów, bo zadbane włosy i cera oraz piękny uśmiech to według mnie największa ozdoba kobiety. Mozna mieć na sobie T-shirt za 20zł i dżinsy z ciucholandu, ale podstawą wizerunku są dla mnie perfekcyjna cera, piękne włosy i zdrowe, białe zęby.
2) Mam słabość to firmowych perfum i to takie głównie posiadam, choć tutaj nie jestem aż tak restrykcyjna
3) Lubie inwestować i kupować buty lepszych marek, ale tylko na wyprzedażach. Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy kupić butów za 500, 600zł, ale gdy były przecenione o połowę już tak
4) Jestem w stanie kupić po regularnej cenie żakiet, spódnicę lub dobry jakościowo gruby sweter - to dla mnie konkretne rzeczy, które można wykorzystać dość wszechstronnie i nosic przez parę sezonów, więc wydane pieniądze uważam za inwestycję. Dobrze skrojoną, klasyczną spódnicę można ubrać na egzamin, formalne spotkanie, randkę czy imprezę.
5) Co do sukienek to mam mieszane uczucia - jeśli to sukienka na specjalną okazję to nie stawiam sobie ograniczeń finansowych, jeśli ma być przeznaczona na co dzień to wybieram modele ze średniej półki.
6) Raczej nie kupuję droższych bluzek - mam co prawda słabość do zarowych eleganckich bluzek, ale 200zł za kawałek poliestru wydaje mi się mocno przesadzoną ceną, więc z reguły czekam na wyprzedaże.
7) Lubię tańsze, H&Mowskie basicowe topy i tańsze koszule (zwłaszcza białe), dobry jest tez pod tym względem Reserved. Jeśli skład materiału jest OK, rzecz choć tania będzie służyła długo i stanowi świetną bazę codziennych zestawów
8) Co do toreb, to sytuacja finansowa jeszcze nie pozwala mi na inwestycję w drogie modele Furli i Sabriny Pilewicz, ale chętnie na nie zerkam i myślę że za rok-dwa gdy moja pensja pójdzie znacznie do góry to chętnie zaopatrzę się w jakiś przyjemny model
9) Biżuterię mam z sieciówek (głownie Parfois i H&M) choć po ostatniej wizycie w salonie Lilou myslę że skuszę się na bransoletkę i naszyjnik

W oszczędzaniu pomaga mi niski wzrost i drobna sylwetka - mogę dzięki temu upolować coś na dziale dziecięcym

Na koniec chciałam zaznaczyć, że bardzo smucą mnie (choć nie powinny) sytuacje gdy po wystawieniu zdjęć rzeczy na wątek zakupowy dostaję nieprzyjemne PW gdzie ktoś pozwala sobie na obrażające mnie epitety. Jest to dla mnie żenujące i niesmaczne

Ze wszystkim się zgadzam. Choć mam parę buteleczek drogich perfum to nigdy sama ich nie kupiłam, zawsze były to prezenty

A co wiadomości na PW, to aż się w głowie nie mieści.. Jestem w szoku