Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[koniakonia]

Napisane przez cottonpuma

Ja ogólnie bardzo lubię ibuprofen, na bóle miesiączkowe bardzo mi pomagał. Kiedy orientowałam się w ciąży co wolno, a czego nie i zobaczyłam ibuprofen zaczęłam się doszukiwać i jak to ja, podchodzę teraz do tematu 3x ostrożniej. Powiem tak: skoro nie wolno w ciąży a i do 3 miesiąca nie jest wskazany, to widocznie nie jest aż tak korzystny i bezpieczny jak paracetamol. Bardziej męczy żołądek. Ba, na ulotce pisze, żeby "ostrożnie używać do 12 roku życia" tak więc jeżeli nie muszę, a mam inne opcje, to nie używam.

Inna rzecz, że można nieświadomie skrzyżować ibu z innymi niesteroidowymi, a alergia krzyżowa to jest dramat.

Ogólnie, uważam, że małe organizmy, przynajmniej do 12 miesiąca życia są tak delikatne i tak łatwo zaszkodzić, że nie podam niczego, czego nie wolno było użyć w ciąży. Tym bardziej, że mając dziecko "neurologicznie wrażliwe" jestem podwójnie ostrozna.

Nurofen i inne z ibuprofenum jest dla dzieci od 3 miesiąca , oczywiście ma odpowiednie stężenie .

Ja uważam ,że bardziej niedobre jest trwanie w choróbsku, a czasem paracetamol to za mało, bo nie działa przeciwzapalnie.Ale każdy jak zwykle robi jak uważa.
Pewnie wiele z nas przed roczkiem poda nurofen itp. , bo trzydniówki i ząbkowanie z gorączką to będą częste historie niestety.

[natkulec]

Napisane przez Asika21

A właśnie co do gotowania zupek itp. Może utworzyłybyśmy jakiś wątek czy coś w tym stylu, żeby umieszczać tam przepisy na różne potrawy dla naszych pociech? Co Wy na to?

w klubie jest taki temat a na maila wrzuciła kiedyś całą książkę z której gotuję wszystkie potrawy dla Madzi

[lena_mi]

Napisane przez gosia261282

Hej.Nocka niezbyt udana u nas.Pobudka o polnocy i 3,a od 4 to juz budzil sie co chwila i wcalale nie spalam,a o 6 wstalismy na dobre.Nie wiem czy to zabki,bo slini sie strasznie,wszystko do buziaka laduje,no ale to normalne u niemowlat.
U mnie obecnie 10 stopni i pada,a czeka nas wyprawa do szkoly z wozkiem.No i po tych schodach gora-dol po dwa razy,bo nie zabiore sie na raz z Erykiem i wozkiem.Babcia spi,a moglaby pojsc,albo z Erykiem zostac jak bym odprowadzala Wiki.Ale nie,babcia to tylko tubi chodzic po sklepach,to wtedy caly dzien moze chodzic,a nie zaprowadzic wnuczke do szkoly.Z Erykiem tez nie ma opcji,zeby zostala,przeciez on jest za ciezki,zeby go wziac na rece.Mieszkamy razem,a trzymala go na rekach trzy razy.A chce,zebym pozniej poszla z nia do centrum doradzic w kupnie ciuchow.Nie pojde i koniec.Niech sobie idzie sama.W ogole jak jakas sluzaca mnie traktuje,wczoraj ryby sobie smazyla (o 22 nasmrodzila) zostawila zlew pelen brudnych naczyn dla mnie na rano do pozmywania.Do wiadra na smieci tak napchala,ze anu worka nie szlo zawiazac jak wyjmowalam.Juz mam po dziurki w nosie wspolnego mieszkania.Tak bym chciala,zebysmy szybko dostali dom.
Sorry za te zale od rana.

oj Gosiu, współczuję... kiedy macie szanse zmienic mieszkanie??

[natkulec]

Napisane przez koniakonia

Nurofen i inne z ibuprofenum jest dla dzieci od 3 miesiąca , oczywiście ma odpowiednie stężenie .

Ja uważam ,że bardziej niedobre jest trwanie w choróbsku, a czasem paracetamol to za mało, bo nie działa przeciwzapalnie.Ale każdy jak zwykle robi jak uważa.
Pewnie wiele z nas przed roczkiem poda nurofen itp. , bo trzydniówki i ząbkowanie z gorączką to będą częste historie niestety.

u nas w czesie ząbkowania paracetamol nie dawał rady, nawet czopki homeopatyczne które na recepte przepisała pediatra nie bardzo, tylko ibuprofen, najpierw dawała ibufen w syropie na noc prawie co dzień, w końcu jak Madzia widziała tą "strzykawkę" do podawania go to płakała, nic dziwnego bo jest paskudny w smaku, teraz mam czopki nurofen i tylko to daje radę. Nie jestem za faszerowaniem dziecka ale nie mam też sumienia trzymać go jak płacze z bólu.

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

Eryk tez jeszcze sie nie przekreca,chcialabym zeby juz potrafil tym bardziej jak widze co potrafia nasze watkowe dzieciaczki.No ale on sam wie kiedy bedzie na to gotowy.No nic,musimy czekac cierpliwie

Gosia dwa miesiące u dziecka to kupa kupa czasu, jak Eryk będzie miał 7 miesięcy to pewnie będzie śmigał po całym mieszkaniu....a może i na zakupy juz pojdzie sam

[cottonpuma]

Napisane przez koniakonia

Nurofen i inne z ibuprofenum jest dla dzieci od 3 miesiąca , oczywiście ma odpowiednie stężenie .

Ja uważam ,że bardziej niedobre jest trwanie w choróbsku, a czasem paracetamol to za mało, bo nie działa przeciwzapalnie.Ale każdy jak zwykle robi jak uważa.
Pewnie wiele z nas przed roczkiem poda nurofen itp. , bo trzydniówki i ząbkowanie z gorączką to będą częste historie niestety.

Oczywiście, ale jak pisałam, póki nie muszę, wolę coś bezpieczniejszego. Jak z antybiotykami. Można się przyczepić, że niefajne interakcje i działania niepożądane to jedna osoba na milion, ale jakimś trafem moja jedna osóbka na milion ma niezwykle rzadkie schorzenie i przestałam wierzyć, że takie rzeczy zdarzają się pozostałym 999999 osobom.
Chciałam leczyć teraz Lenkę sokiem malinowym i inhalacjami, nie wyszło, wzdycham i daję antybiotyk. Pewnie podobnie będzie z nurofenami.

[lena_mi]

Asika zdrówka dla Zuzi, nie słyszałam u nikogo o takich częstych biegunkach, więc nie mam pojęcia, u nas jeśli już to raczej za twarde kupki, Kaja bardzo nie lubi pic wody..

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez gosia261282

Eryk tez jeszcze sie nie przekreca,chcialabym zeby juz potrafil tym bardziej jak widze co potrafia nasze watkowe dzieciaczki.No ale on sam wie kiedy bedzie na to gotowy.No nic,musimy czekac cierpliwie

Też bym chciała Gosiu, ale rehabilitantka mówi że to w związku ze słabymi mięśniami brzuszka, mam nadzieję że cwiczenia w końcu przyniosą rezultaty..

[koniakonia]

Napisane przez cottonpuma

Oczywiście, ale jak pisałam, póki nie muszę, wolę coś bezpieczniejszego. Jak z antybiotykami. Można się przyczepić, że niefajne interakcje i działania niepożądane to jedna osoba na milion, ale jakimś trafem moja jedna osóbka na milion ma niezwykle rzadkie schorzenie i przestałam wierzyć, że takie rzeczy zdarzają się pozostałym 999999 osobom.
Chciałam leczyć teraz Lenkę sokiem malinowym i inhalacjami, nie wyszło, wzdycham i daję antybiotyk. Pewnie podobnie będzie z nurofenami.

no ja zakladam ,że ktos zdrowy nie zajada się bez potrzeby lekami, tak samo postępuje też wtedy ze swoimi dziećmi chyba

[lena_mi]

Napisane przez cottonpuma

tak, narkoza całkowita, więc 3 dni w szpitalu. 1-przyjęcie i dieta, 2-śpioch i badanie, 3-wypis.

A zadowolona jesteś z tego Bobatha? pod kątem cenowym, stresowym (wrzaski itp) i tempa napraw?

o kurcze, to aż taka procedura.. Ale robią tak pewnie dlatego zeby jak najlepiej wyszło badanie z jak najmniejszym stresem dla dzieciaczka..

Czy jestem zadowolona.. Cenowo - nie płacę, bo chodzimy na NFZ, wrzasków nie ma w ogóle, więc to cieszy, a tempo jak to przy Bobath, wolniej niż przy Vojcie. Ale postępy są, jak zaczęliśmy chodzic to Kaja główki w ogóle prawie nie podnosiła, była bardzo napięta z prawej strony, główka tylko na prawo trzymała, a teraz jest już lepiej, ale trochę jeszcze brakuje do pełnego sukcesu. Chocby właśnie z tym przewracaniem na brzuszek.

Druga sprawa że nam rehabilitantka każe cały czas odliczac te 3-4 tygodnie, którę brakowały Kai do terminu porodu (urodziłam trochę wcześniej), więc może jeszcze ma czas.

[cottonpuma]

Napisane przez lena_mi

[
Też bym chciała Gosiu, ale rehabilitantka mówi że to w związku ze słabymi mięśniami brzuszka, mam nadzieję że cwiczenia w końcu przyniosą rezultaty..

albo słabsze mięsnie, albo nei ma potrzeby takiej. ja podobno nigdy nei pełzałam ,nei raczkowałam ,tylko cierpliwie leżałam siadałam i wstałam.

Napisane przez koniakonia

no ja zakladam ,że ktos zdrowy nie zajada się bez potrzeby lekami, tak samo postępuje też wtedy ze swoimi dziećmi chyba

Piękne założenie w teorii. Moja mama "a, bolało mnie gardło wczoraj, wziełam sobie amotaks". PIELĘGNIARKA! Jeszcze trochę i zacznie sypać biseptol zamiast ryżu do zupy.

Napisane przez lena_mi

o kurcze, to aż taka procedura.. Ale robią tak pewnie dlatego zeby jak najlepiej wyszło badanie z jak najmniejszym stresem dla dzieciaczka..

Czy jestem zadowolona.. Cenowo - nie płacę, bo chodzimy na NFZ, wrzasków nie ma w ogóle, więc to cieszy, a tempo jak to przy Bobath, wolniej niż przy Vojcie. Ale postępy są, jak zaczęliśmy chodzic to Kaja główki w ogóle prawie nie podnosiła, była bardzo napięta z prawej strony, główka tylko na prawo trzymała, a teraz jest już lepiej, ale trochę jeszcze brakuje do sukcesu. Chocby właśnie z tym przewracaniem na brzuszek.

Druga sprawa że nam rehabilitantka każe cały czas odliczac te 3-4 tygodnie, którę brakowały Kai do terminu porodu (urodziłam trochę wcześniej), więc może jeszcze ma czas.

nawet ni o stres chodzi - dziecko musi być nieruchome. a jak tu wytłumaczyć, żeby pół h nie drgnęła? niemozliwe.

ja czasem żałuję, że vojta tak męczy, może bobath byłby lepszy. Ale by mi to długie miesiace zajęło, a tu lenka od 4 miesiąca przewraca się na brzuszek. I mój pełen zachwyt.

[natkulec]

Madzia już od 2 godz śpi obok taty, jaki to słodki widok śpi na brzuchu w jednej pozycji

[MoniaHan]

Dzien Dobry

Asika oby Zuzi jak najszybciej te biegunki sie skonczyly..biedulka malenka
Hania ma ogolnie luzne kupki (no po marchewce byla inna troche)
kiedys miala biegunke - pieniste 3x pod rzad rano.

Karo_z Hania tez sie za glowke lapie, raczej drapie (az sie podrapala troche), czasami sie po wloskach glaszcze - tez myslalam ze ja glowka moze boli, ale we wtorek zobaczylam, ze na zajeciach glaskala za wloski chlopczyka lezacego obok Henry byl bardzo zadowolony...jak lezymy na lozku to Hania tez tak glaszcze Tz reke, bo tm tez wlosy...wiec moze Piotrus odkryl wlosy??)ale na wszelki wypadek pouciskam w ten punkt obok uszka jak doradzila Pumka.

Hania spi z nami w lozku - wiec spi pod swoja kolderka od niedawna i mam na oku czy sie odkrywa czy nie, oj ostatnio w nocy sie przewraca jak szalona i cycka ciagle chce - a juz sie tak wysypialam.

musimy kupic urzadzenie pochlaniajace wilgoc, bo troche za duzo wilgoci w sypialni mamy i w lazience.

Natkulec super ze kartoflanka smakowala Madzi - tez sprobuje ugotowac wg tych przepisow kilka rzeczy dla Hani niedlugo, dla siebie gotuje cos codziennie wg Pieciu Przemian. tylko tutaj nie moge znalezc nigdzie skrzydla indyczego, sa tylko piersi, w miesnym sklepiku to musialam zamawiac cielecinke, ale indyk tylko zamrozony, chuda czesc.

mnie wczoraj cos bralo bo zimno od kilku dni strasznie, ale pilam duze ilosci cieplej herbaty z cytryna i zrobilam sobie wywar imbirowy...mocne to jest rozgrzalo niezle

Gosiu oj Ty to sie masz ze swoja mama, wspolczuje, jak tak robi z tymi naczyniami, to jak Puma pisze - nie zmywalabym po niej i juz.
jak Nowaken - tez mialabym luksus w domu ..gdybym miala tutaj tesciowa lub swoja mame..ale nie mam ich to i luksusu nie mam
w czwartek przylatuja goscie na chrzest 3 osoby, w tym moja siostra cioteczna - Hani przyszla chrzestna, ona zawsze chce mi pomoc w domu, wiec teraz nie bede sie bronica w sumie to wolalabym dac jej Hanie na troche a sama posprzatac...w ramach odskoczni
na szczescie trojka gosci bedzie spac w duzym domu obok , kazdy bedzie mial swoja sypialnie i swoja lazienke, ja bede miec w nocy spokoj, nie bedzie 5 doroslych osob do jednej lazienki i ogolnie bedzie troszke spokojniej.

o Hanula sie obudzila, milego dzionka Wam zycze!!)muaaaa

[natkulec]

Napisane przez lena_mi

no my właśnie dziś idziemy do lekarza na osłuchanie Kai, też trze czasem prawe uszko, więc od razu pomyślałam o zapaleniu, ale z drugiej strony nie płacze bardzo, acz jest marudna. No i nie wiem co z tymi ząbkami, są białe kropy, ale co dalej,ile to jeszcze potrwa?
Jak to było u Mam obząbkowanych już dzieciaczków?

u nas trwało to jakiś czas, nie pamiętam ile, ale myslałam że już się tych ząbków nie doczekam

[Flowerbombka]

Cytrynka kuruj się

Konia ze mną już lepiej..w sumie trochę zapchany nos został i kaszel suchy paskudny

Lenka zapisałam go do pediatry..niedługo idziemy...wahałam się czy jest sens no ale było miejsce to idziemy..od razu spytam czy mogę już wprowadzać coś innego do jedzonka...

Gosia Ty się masz z tą mamą..a mówisz jej że to i tamto Ci się nie podoba...skrupuły skrupułami kurde ale Ty się meczysz z nią we własnym domu..

Co do Bobatha to my ćwiczymy dopiero 2 tygodnie czyli 4 spotkania a już są efekty..mój syncio który do 4 miesiąca wogóle głowy nie podnosił praktycznie...teraz trzyma jak zły, kocha leżeć na brzuszku no i się obkręca sam na brzuszek...fakt że tylko w jedną stronę i nie umie sobie ręki wyjąć spod brzuszka ale efekty naprawdę są..najgorzej jest z tym w nocy bo on jak się obudzo to się przekręca a nie moze do końca przez tą rączkę i krzyczy, wiec ja co chwila się budzę i lecę na pomoc..
Z tym że na tych ćwiczeniach mój dużo płacze...jest leniuszkiem i nie chce mu się wysilać a trzeba....nawet nie lubi ćwiczeń na piłce a przecież to przyjemne chyba..
No i dla mnie trudne jest odzwyczajenie się od podnoszenia go pod pachy bo tak mi wygodniej i szybciej..no ale nie moża tak..

[karolca]

Napisane przez lena_mi

no my właśnie dziś idziemy do lekarza na osłuchanie Kai, też trze czasem prawe uszko, więc od razu pomyślałam o zapaleniu, ale z drugiej strony nie płacze bardzo, acz jest marudna. No i nie wiem co z tymi ząbkami, są białe kropy, ale co dalej,ile to jeszcze potrwa?
Jak to było u Mam obząbkowanych już dzieciaczków?

Siuśki ok, tylko trochę za niski ciężar moczu..

Flower, może rzeczywiście od pesto, jakaś uczuleniowa ta wysypka. A dziś próbujecie się dostac jeszcze do lekarza?

Od pojawienia się białych plamek na dziąsłach do przebicia ząbka minęły około 2 miesiące.


Moja z marudzeniem przechodzi dziś samą siebie. Tylko na ręce i na ręce. Każda próba położenia jej to jeden wielki ryk, jakbym robiła jej krzywdę. Mam już dość dzisiejszego dnia a on jeszcze połowy nie ma Jeść, je normalnie.

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Dziendybry!
Widze ze nie tlyko ja dzis jakas taka niedospana - u nas pomor w domu, tz Ani katar chyba bokiem przechodzi ale za to TZ i ja cali zasmarkani. Slabo spie bo sie boje Anie budzic w nocy smarkaniem wiec sie mecze
Mravka - nie wiem czy ta masc majerankowa dziala bo w sumie katar u Ania sie jakos nie rozwinal poki co. Psikam na noc otrivinem baby (jest tam jakis panthenol i woda ale chyba nie ma tych 'zlych' skladnikow). A wyciaganie glutkow Ania o dziwo lubi, ale jakos tak od poczatku wieczorami jej wyciagalam ciut ciut i ja ciekawi buczenie, bo mam taki odkurzaczyk na baterie
Trzymam kciuki zeby RObsonkowi dalo sie uniknac szpitala!
A odnosnie Nebulizatora to ja sie tym zainteresuje niedlugo chyba, bo sie oczytalam na innych watkach ze to super pomaga pozbywac sie infecji drog oddechowych u dzieci w taki lagodniejszy sposob - tzn ze nie od razu antybiot tylko wlasnie inhalacje. Mi tez by sie przydalo, bo pracuje w klimatyzowanym i mam sklonnosc do przeciagajacych sie katarow wiec pokladam duze nadzieje w tym ustrojstwie




Biedny Zuziaczek


Trzymam kciukasy za Sebe




Karola, u nas jest juz chlodno w nocki i ja Ani zakladam pajaca, buzeczke i w spiworek cieply wkladam. Bez dodatkowej bluzeczki miala bardzo zimne raczki i sie wiecej budzila. Widzialam ze chyba Gosia ma spiworek z rekawkami ja mam takie bez wiec pewnie bede dokladac bluzeczki w miare potrzeby. Sama nie cierpie jak mi zimno w ramiona, zasnac wtedy nie moge.

Zdrówka dla Was

Napisane przez gosia261282

Eryk tez jeszcze sie nie przekreca,chcialabym zeby juz potrafil tym bardziej jak widze co potrafia nasze watkowe dzieciaczki.No ale on sam wie kiedy bedzie na to gotowy.No nic,musimy czekac cierpliwie

Ania się też nie przekręca może ma czas nie ma co się przejmować każde dziecko rozwija się inaczej. Mój Antek np nie raczkował zobaczymy jak Ania no i jemu zęby szły bez boleśnie a teraz chyba dostaniemy do wiwatu

Napisane przez koniakonia

Nurofen i inne z ibuprofenum jest dla dzieci od 3 miesiąca , oczywiście ma odpowiednie stężenie .

Ja uważam ,że bardziej niedobre jest trwanie w choróbsku, a czasem paracetamol to za mało, bo nie działa przeciwzapalnie.Ale każdy jak zwykle robi jak uważa.
Pewnie wiele z nas przed roczkiem poda nurofen itp. , bo trzydniówki i ząbkowanie z gorączką to będą częste historie niestety.

Ja tylko używam nurofenu dla dzieciaków

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez karolca

Od pojawienia się białych plamek na dziąsłach do przebicia ząbka minęły około 2 miesiące.


Moja z marudzeniem przechodzi dziś samą siebie. Tylko na ręce i na ręce. Każda próba położenia jej to jeden wielki ryk, jakbym robiła jej krzywdę. Mam już dość dzisiejszego dnia a on jeszcze połowy nie ma Jeść, je normalnie.

Ania też trochę marudzi i na spacerze nie chciała śpać tylko wyła jak najęta

[Nikii89]

Napisane przez Asika21

A właśnie co do gotowania zupek itp. Może utworzyłybyśmy jakiś wątek czy coś w tym stylu, żeby umieszczać tam przepisy na różne potrawy dla naszych pociech? Co Wy na to?

w klubie "kulinaria dla najmłodszych" tam znajdziesz przepisy

Napisane przez lena_mi

o rany, jakaś masakra z tymi psikadłami, nie miałam pojęcia że to tak uzależnia

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------



hehe

no my właśnie dziś idziemy do lekarza na osłuchanie Kai, też trze czasem prawe uszko, więc od razu pomyślałam o zapaleniu, ale z drugiej strony nie płacze bardzo, acz jest marudna. No i nie wiem co z tymi ząbkami, są białe kropy, ale co dalej,ile to jeszcze potrwa?
Jak to było u Mam obząbkowanych już dzieciaczków?

Siuśki ok, tylko trochę za niski ciężar moczu..

Flower, może rzeczywiście od pesto, jakaś uczuleniowa ta wysypka. A dziś próbujecie się dostac jeszcze do lekarza?

Dokładnie nie pamiętam ile to trwało ale wiem że nawet krótko. Oskar może 2-3dni był lekko marudny pojawił się pierwszy ząbek i po 2 dniach drugi. Na szczęście obyło się bez gorączki nieprzespanych nocek itp.



Ja umieram ten ból jest nie do wytrzymania - a podobno po urodzeniu dziecka mija ;/ Już robię sobie ciepłe okłady, rumianek piję, wzięłam 2 tabletki i nic

nie mam siły nawet obiadu robić dobrze że w zamrażalce mam pierogi

[karolca]

Napisane przez nowaken

Ania też trochę marudzi i na spacerze nie chciała śpać tylko wyła jak najęta

"trochę" jestem w stanie znieść ale to, co wyprawia dzisiaj przechodzi wszystko. Jest już zmęczona, zasypia i ciągle wyje. Zaraz będę wyła razem z nią

[nowaken]

Moja Ania zjadła cały słoiczek zupki jarzynowej

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez karolca

"trochę" jestem w stanie znieść ale to, co wyprawia dzisiaj przechodzi wszystko. Jest już zmęczona, zasypia i ciągle wyje. Zaraz będę wyła razem z nią

Bo ona już na pewno ze zmęczenia nie może zasnąć

[Karinio]

U nas nocka ok,jak zwykle.Pobudka o 6:51 mogłoby być tak już zawsze bo dziecie czasami potrafi się obudzić po 4-tej
Wczoraj zniknełam wieczorem bo musiałam zająć się małym,zasnął potem po 22.noi wtedy dopiero mogłam zjeść kolacje
Nadrobie teraz bo mały śpi

Napisane przez nowaken

Moja Ania zjadła cały słoiczek zupki jarzynowej

To super smakowało Ja wczoraj dawałam znów kurczaka caserolle-jakoś tak z owocami.Noi z kawałkami,miał na początku odruch wymiotny,pomyślałam no nie znowu,ale próbowałam mu dawać i jadł już normalnie No,ale po paru łyżkach stwierdził,że jednak mu nie pasi i musiałam dać mu mleko.Dzisiaj próbowa numer dwa a jak nie to blender pójdzie w ruch


Za to jak była u nas znajoma,ona ma synka starszego od mojego o zaledwie pare dni.Ona urodziła w piątek,ja w poniedziałek.Nasz mały dostał prezenty,komplet spodni z bluzką,maskotke i herbatniki-biszkopciki.Noi przedewczpraj jak była i wczoraj mu dawaliśmy herbatniki,smakowało mu i sobie gryzł dolnymi ząbkami.
I tak w ogóle to jej synek,już drepta ale ona daje go do chodzika to dlatego,ma 6 zębów.I nasi chlopcy bawili się,było też tak że i wspólnie jedną zabawką. Następny raz u niej się spoykamy,chłopcy znów się będą bawić I ogólnie pogadałysmy sobie o rozowoju naszych dzieci.

Właśnie był listonosz i dostałam książeczke z Pampersa,bo jak się zapisywałam na ich stonie jak byłam jeszcze w ciąży to dotałam paczke powitalną z pampersami i chusteczkami.I teraz dostaje co miesiąć ksiażeczki.Jest vaucher w środku

[karolca]

Spi, ululałam ją w wózku gadając przez telefon Teraz mogę zjeść śniadanie

[Karinio]

Napisane przez karolca

"trochę" jestem w stanie znieść ale to, co wyprawia dzisiaj przechodzi wszystko. Jest już zmęczona, zasypia i ciągle wyje. Zaraz będę wyła razem z nią

Ooo,współczuje to ta znajoma z dzieckiem,która nas odwiedziła mówiła mi,że jak jej mały płacze to ona też.

Napisane przez karolca

Spi, ululałam ją w wózku gadając przez telefon Teraz mogę zjeść śniadanie

Super smacznego. Lepiej późno niż wcale

Napisane przez Nikii89

Ja umieram ten ból jest nie do wytrzymania - a podobno po urodzeniu dziecka mija ;/ Już robię sobie ciepłe okłady, rumianek piję, wzięłam 2 tabletki i nic

nie mam siły nawet obiadu robić dobrze że w zamrażalce mam pierogi

Współczuje bólu @. Ponoć tak,ja np mam leżejsze.
Gotowce dobra sprawa


Mały się już obudził bo słysze,że się odzywa.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez karolca

Od pojawienia się białych plamek na dziąsłach do przebicia ząbka minęły około 2 miesiące.

U nas chyba idą górne jedynki,bo ma białe plamki.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez natkulec

Madzia już od 2 godz śpi obok taty, jaki to słodki widok śpi na brzuchu w jednej pozycji

No,też lubie ten widok. Wczoraj tatuś po południu położył się z małym i tak sobie razem spali. U mnie dziecie ostatnio lubi spać na boku.

[karolca]

Ewelince ruszył dolne trójki i dwójki. Na górze nic się nie dzieje.


Tak dziś myślałam nad tymi krostkami u Ewelinki i mam kilka "pomysłów". Po kaszce malinowej a raczej po kupce po tej kaszce wysypało jej pupę. Pomogła maść robiona na receptę, ale składu nie pamiętam a rozczytać się nie potrafię. Jak z pupy krostki zeszły tak pokazały się na plecach. Więc być może jest tak jak u MoniHan, nadwrażliwość na skład maści (albo na sterydy jeśli to maść sterydowa).

[Karinio]

Napisane przez MoniaHan

Hania spi z nami w lozku - wiec spi pod swoja kolderka od niedawna i mam na oku czy sie odkrywa czy nie, oj ostatnio w nocy sie przewraca jak szalona i cycka ciagle chce - a juz sie tak wysypialam.

musimy kupic urzadzenie pochlaniajace wilgoc, bo troche za duzo wilgoci w sypialni mamy i w lazience.

Ups,jak mus to mus czasami.A śpiworek??
Tutejsze uroki.Znam to w porzednim mieszkaniu mieszkając na parterze też mieliśmy z tym problem.

Napisane przez natkulec

u nas trwało to jakiś czas, nie pamiętam ile, ale myslałam że już się tych ząbków nie doczekam

Ponoć im później zęby wyjdą,tym lepiej

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

karolca możliwe,znów przytocze słowa znajomej,Jej mały ma skaze białkową,nasz też ale w lżej,bo on ma plamy na głowce,plecach,rękach noga.Nasz ma na rekach nogach ale nie dużo.I ktoś tam z jej rodziny powiedział,żeby nie zgadzać się na maście ze sterydatmi,bo jakieś dziecko miało od tego astme?Niewiem czy to możliwe,bo się nie zagłębiałam w ten temat.

[nowaken]

A oto moja Ania

Zdjęcie0260.jpg

[Karinio]

Napisane przez nowaken

A oto moja Ania

Załącznik 4895445

Jaka duża i fajna niebieskooka dziewczynka

[nowaken]

Napisane przez karolca

Spi, ululałam ją w wózku gadając przez telefon Teraz mogę zjeść śniadanie

no to masz chwilę wytchnienia

[emigra]

Napisane przez natkulec

mamy drugiego ząbka udało mi się fotkę zrobić, choć łatwo nie było

ech to u nas jeszcze dluga droga....

Napisane przez Mravka

przepraszam ja tak egoistycznie o Nas,bo my juz po wizycie u hematolog. Sytuacja wyglada srednio na jeza..W pn mamy zrobic kontrolna morfologie i jak wg Pani dr dalej bedzie za malo to idziemy do szpitala i tam Go przebadaja co i jak. Poki co Pani dr powiedziala,ze wolalaby tego uniknac i ze "damy Mu jeszcze szanse" bo wyniki jednak rosna.Zwiekszyla dawke zelaza(po ktorym i tak Rob nie czuje sie juz najlepiej;/) i czekamy. Poki co mamy zakaz chodzenia na basen do odwolania. Do tego dostalismy skierowanie na USG Jamy brzusznej przez te Jego uporczywe wzdęcia..a 28 wrzesnia idziemy na kontrol do CZD na badanie dna oka(znowu ta chol....rna rozworka )

Chwilowo moj power daje ciała i mam nadzieje,ze wszystko sie jakos poukłada,bo jak nie urok to..przemarsz wojsk. Szkoda mi Roba,bo wszystko sie naraz zlozylo..to zabkowanie,anemia,skoki,w zdecia. Nie nawidze tego uczucia bezsilnosci.

Jak poloze Robsona spac to odpisze w koncu reszte ktora chcialam popoludniu napisac

zdrowka


Karolca wspolczuje marudki, ale pewnie te zabki daja jej w kosc, a co za tym idzie i Tobie


nie nadrobie Was znowu, bo sily nie mam zwyczajnie... mala dala mi w nocy tak popalic ze nie wiem jak sie nazywam. Mam wrazenie ze co 5minut sie budzila z placzem, uspokajal w prawdzie smoczek, ale o 4 nie pomogl ani mleka nie chciala ani wody... wzielam do siebie do lozka tez zle, dalam kuleczki homeopatyczne na dziasla i troche pomogly, ululalam ja na rekach i tak sie razem polozylysmy i usnelysmy na clae 45minut.... strasznie sie mala meczyla, ech.

Tesciowa wziela ja na poltorej h na spacer, maz przygotowal mi kapiel, wiec troche odetchnelam. Bylysmy na zakupach, wiec jutro wolne

[karolca]

Czy niemowlęta rosną "skokami"?
Do tej pory na bieżąco widziałam jak Ewelinka rośnie, przez ostatni miesiąc nie urosła nawet centymetra (widzę po ubrankach) a w ciągu kilku dni te ubranka zaczęły robić się krótkie.
Nawet mama stwierdziła, że wyciągnęły się jej kończyny, jakby straciła na wadze (akurat przybrała jak ją ważyłam).

[emigra]

Napisane przez karolca

Czy niemowlęta rosną "skokami"?
Do tej pory na bieżąco widziałam jak Ewelinka rośnie, przez ostatni miesiąc nie urosła nawet centymetra (widzę po ubrankach) a w ciągu kilku dni te ubranka zaczęły robić się krótkie.
Nawet mama stwierdziła, że wyciągnęły się jej kończyny, jakby straciła na wadze (akurat przybrała jak ją ważyłam).

tak,... inaczej skoki sa nazywane skokami wzrostu, stad tez dziecko najczesciej wiecej chce jesc...