Polecamy:

yellow_shoes · 2012-09-21, 20:15

O ja Cię.. a mnie tu długo nie było

z jakiś miesiąc..
Lenia załapałam, nie ma co

W każdym razie witam wszystkie. Co do Waszych TŻów to głowy do góry. Nie ma co się męczyć w związku. Ja w swoim poprzednim wracałam do chłopaka chyba z 5 razy.. A i tak się rozpadło. Za to teraz trafiłam na fantastycznego faceta!

<zakochana> Wam też takiego życzę!

justkax3 · 2012-09-21, 20:19

Dziewczyny, czy możecie mi doradzić po ilu skalpelach mniej więcej warto spróbować killera? Chodzi mi o to, że niektóre ćwiczenia ze skalpela nadal sprawiają mi trudność i nie wiem czy jest sens próbować już killera, bo może moje mięśnie są nadal za słabe i nie przetrwam nawet 10 minut

magflieg · 2012-09-21, 20:22

http://www.youtube.com/watch?v=o4L0HmwjSIM

widziałyście? pojawił na wizażu taki wątek wygląda

możę po 50 killerach bym się skusiła

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Cytat:

Napisane przez justkax3

Dziewczyny, czy możecie mi doradzić po ilu skalpelach mniej więcej warto spróbować killera? Chodzi mi o to, że niektóre ćwiczenia ze skalpela nadal sprawiają mi trudność i nie wiem czy jest sens próbować już killera, bo może moje mięśnie są nadal za słabe i nie przetrwam nawet 10 minut

myślę że kwestia nie mięśni a bardziej kondycji możesz zawsze robić łatwiejsze wersje ja za pierwszym razem po prostu na killerze kondycyjnie wysiadłam, dopiero teraz jak ćwiczę od 6.08 powoli zaczynam uczyć się "odpoczywania" przy cardio....

rudziutka87 · 2012-09-21, 20:28

jest na sali specjalista od ospy wietrznej?
moja Mała chyba ma ospę

ja się dzisiaj zastrzelę

helloyellow02 · 2012-09-21, 20:31

Cytat:

Napisane przez yellow_shoes

Ja w swoim poprzednim wracałam do chłopaka chyba z 5 razy.. A i tak się rozpadło. Za to teraz trafiłam na fantastycznego faceta!

<zakochana> Wam też takiego życzę!

Ja się boję, że jak tak dalej pójdzie to nasz związek się w czasie moich studiów rozsypie. Poza tym nurtuje mnie jedna sprawa i strasznie, ale to strasznie działa na nerwy. No gryzie mnie to niesamowicie.

Lenka_1993 · 2012-09-21, 20:33

Cytat:

Napisane przez helloyellow02

Ja się boję, że jak tak dalej pójdzie to nasz związek się w czasie moich studiów rozsypie. Poza tym nurtuje mnie jedna sprawa i strasznie, ale to strasznie działa na nerwy. No gryzie mnie to niesamowicie.

Jaka sprawa? Jeśli nie chcesz o tym pisać publicznie, napisz prywatnie do mnie

duska20 · 2012-09-21, 20:33

Cytat:

Napisane przez rudziutka87

jest na sali specjalista od ospy wietrznej?
moja Mała chyba ma ospę

ja się dzisiaj zastrzelę

Lepiej idź do lekarza albo wezwij do siebie. Twoja córcia jest jeszcze malutka. To naprawdę niebezpieczna choroba. Ja miałam 2 lata temu z moimi córami, myślałam że zejdę z tego świata

aniaaxd2 · 2012-09-21, 20:35

eeh a to ze mi cwiczyc nie wolno to nie cwicze, ale jutro nie ma to tamto !!

Emocja20 · 2012-09-21, 20:37

Hej

Dzisiaj udało mi się odbyć podróż autobusem, sukces

Ale po 10h jazdy tym złomem odechciało mi się wszystkiego, umyłam się i leżę pod kołdrą, zaraz chyba padnę. Dzisiaj nic nie ćwiczyłam, ale jutro nadrobię, na pewno!

rudziutka87 · 2012-09-21, 20:37

Cytat:

Napisane przez duska20

Lepiej idź do lekarza albo wezwij do siebie. Twoja córcia jest jeszcze malutka. To naprawdę niebezpieczna choroba. Ja miałam 2 lata temu z moimi córami, myślałam że zejdę z tego świata

na razie pewności nie mam, zauważyłam 4 czerwone kropki na ręce, a ja jestem po półpaścu i u brata bliźniaczki mają ospę..:/ co prawda nie mieszkają w tym samym mieście co my, ale miały kontakt ze sobą końcem wakacji.
jeśli jutro wyjdzie więcej, to pojadę do lekarza. szczepię córę u ordynatora oddziału dziecięcego i jak sie coś dzieje, to do niego można o każdej porze dnia i nocy.

helloyellow02 · 2012-09-21, 20:40

Cytat:

Napisane przez Lenka_1993

Jaka sprawa? Jeśli nie chcesz o tym pisać publicznie, napisz prywatnie do mnie

Napiszę publicznie, co mi tam.
Mianowicie wynajmujemy razem mieszkanie, ale płacę za nie ja i moja rodzina, on nie ma pracy, ale nie chce się zapożyczać wśród swoich bliskich, co bardzo mnie wkurza, bo wychodzi na to, że ja muszę to robić żebyśmy mieli za co żyć... i teraz przychodzi płacić za drugi miesiąc i co, znowu ja mam na to wszystko wyłożyć? Nie chcę poruszać tego tematu tak bardzo gwałtownie, bo wiem, że on w przypływie emocji mnie zostawi samą i sobie pojedzie do domu, nie raz mówił, że jak nie wyjdzie to on wróci, a jam ma pójść do akademika :/ cholernie mnie irytuje jego podejście do tych spraw, do życia. Nie dość, że to mnie męczy to on cały czas narzeka, nic go nie cieszy, jest skwaszony i nie wiem co robić żeby wrócił mój normalny TŻ

ja nie wiem co to będzie, jak on pójdzie do pracy, a ja na zajęcia. Może się polepszy, a może będzie jeszcze gorzej...

duska20 · 2012-09-21, 20:44

Cytat:

Napisane przez rudziutka87

na razie pewności nie mam, zauważyłam 4 czerwone kropki na ręce, a ja jestem po półpaścu i u brata bliźniaczki mają ospę..:/ co prawda nie mieszkają w tym samym mieście co my, ale miały kontakt ze sobą końcem wakacji.
jeśli jutro wyjdzie więcej, to pojadę do lekarza. szczepię córę u ordynatora oddziału dziecięcego i jak sie coś dzieje, to do niego można o każdej porze dnia i nocy.

Hmmm może to nie być ospa. Najczęściej przy ospie wypryski pojawiają się najpierw na tułowiu. Obserwuj malutką. Jak się pojawi gorączka i będzie ich miała więcej to lepiej odwiedź lekarza. Trzymam kciuki żeby to nie była ospa.

_jejekscelencja · 2012-09-21, 20:51

Cytat:

Napisane przez helloyellow02

Napiszę publicznie, co mi tam.
Mianowicie wynajmujemy razem mieszkanie, ale płacę za nie ja i moja rodzina, on nie ma pracy, ale nie chce się zapożyczać wśród swoich bliskich, co bardzo mnie wkurza, bo wychodzi na to, że ja muszę to robić żebyśmy mieli za co żyć... i teraz przychodzi płacić za drugi miesiąc i co, znowu ja mam na to wszystko wyłożyć? Nie chcę poruszać tego tematu tak bardzo gwałtownie, bo wiem, że on w przypływie emocji mnie zostawi samą i sobie pojedzie do domu, nie raz mówił, że jak nie wyjdzie to on wróci, a jam ma pójść do akademika :/ cholernie mnie irytuje jego podejście do tych spraw, do życia. Nie dość, że to mnie męczy to on cały czas narzeka, nic go nie cieszy, jest skwaszony i nie wiem co robić żeby wrócił mój normalny TŻ

ja nie wiem co to będzie, jak on pójdzie do pracy, a ja na zajęcia. Może się polepszy, a może będzie jeszcze gorzej...

Szkoda, że on sprawę Waszego wpolnego mieszkania stawia tak jakoś olewaczo, typu "nie wyjdzie, to ja wracam, a ty idź do akademika", zero chęci. Powinnaś coś zrobić w tym kierunku.
Przecież jesli pojdzie do pracy, to powinniście dzielic się jakoś wydatkami, a jeszcze lepiej byłoby gdybyście razem ustalali domowy budżet itd. Może nie poruszaj tematu aż tak gwałtownie, ale przy jego wypłacie napomknij, że w zeszłym miesiącu ty opłaciłaś mieszkanie, rachunki itd.
Facet jest dorosły, ma kobietę, więc jakieś poczucie odpowiedzialności też by się przydało. A nie "płać, albo ja wracam, trudno". Jesteście "my" a nie "on i ja", trzeba szukać kompromisu, albo jakiegoś rozwiązania, przecież mieszkacie razem, zapewne Ty nie gotujesz tylko dla siebie tylko dla was obojga, pierzesz, sprzątasz... To też jest ciężka praca i nie mogą na Tobie spoczywać wszystkie obowiązki i zmartwienia o pieniądze, o to jak będziecie żyć.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:

Napisane przez justkax3

Dziewczyny, czy możecie mi doradzić po ilu skalpelach mniej więcej warto spróbować killera? Chodzi mi o to, że niektóre ćwiczenia ze skalpela nadal sprawiają mi trudność i nie wiem czy jest sens próbować już killera, bo może moje mięśnie są nadal za słabe i nie przetrwam nawet 10 minut

Ja zrobiłam chyba po 15. Ale wiesz co, każdy inaczej to odczuwa itd. Proponuję, żebyś doszła do wprawy w skalpelku, a jak będziesz się czuła pewnie. Ja zrobiłąm pierwszy killer dopiero, jak skalpel zaczął mnie tylko minimalnie męczyć i zrobił się dla mnie trochę monotonny. Daj sobie czas

bo potem się tylko zniechęcisz

helloyellow02 · 2012-09-21, 20:54

Cytat:

Napisane przez _jejekscelencja

Szkoda, że on sprawę Waszego wpolnego mieszkania stawia tak jakoś olewaczo, typu "nie wyjdzie, to ja wracam, a ty idź do akademika", zero chęci. Powinnaś coś zrobić w tym kierunku.
Przecież jesli pojdzie do pracy, to powinniście dzielic się jakoś wydatkami, a jeszcze lepiej byłoby gdybyście razem ustalali domowy budżet itd. Może nie poruszaj tematu aż tak gwałtownie, ale przy jego wypłacie napomknij, że w zeszłym miesiącu ty opłaciłaś mieszkanie, rachunki itd.
Facet jest dorosły, ma kobietę, więc jakieś poczucie odpowiedzialności też by się przydało. A nie "płać, albo ja wracam, trudno". Jesteście "my" a nie "on i ja", trzeba szukać kompromisu, albo jakiegoś rozwiązania, przecież mieszkacie razem, zapewne Ty nie gotujesz tylko dla siebie tylko dla was obojga, pierzesz, sprzątasz... To też jest ciężka praca i nie mogą na Tobie spoczywać wszystkie obowiązki i zmartwienia o pieniądze, o to jak będziecie żyć.

Nie no, jeśli pójdzie do pracy i zacznie zarabiać to oczywiście wszystko jest na pół. Ostatnio kupił jedzenie, zaopatrzył lodówkę i to on gotuje

ale fakt, faktem dobija mnie ta sprawa z czynszem i opłatami... no i to jak mnie czasem dobija tymi swoimi tekstami, słowami, zachowaniem :/ bez kitu... Przez następny miesiąc nawet ja sama zostaję z kasą na lodzie, mogę jedynie liczyć na wsparcie rodziny, ale przy ich codziennych obowiązkach, kosztach i potrzebach, nasze 1300 czynszu plus coś na życie jest mało realne... Od listopada już raczej będę mieć własny dochód, więc będzie lżej.

gosiatchek · 2012-09-21, 20:54

Witam po tygodniowej przerwie

Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie. Niestety wyrwanie ósemki i powikłania z tym związane wyłączyły mnie z jakiegokolwiek życia na tydzień czasu

podczas tego tygodnia nie byłam w stanie ćwiczyć, bo po prostu nie miałam na to siły (mało jadłam) i każdy ruch powodował napięcie mięśni szyi co strasznie bolało ;(

Obiecałam - szczególnie Kwiatuszkowi, że wrzucę swoje wymiary po miesiącu czasu. Kwiatuszku, niestety nic się nie zmieniło więc będę ćwiczyć dalej, nie poddam się - zaczynam znowu od jutra. Mam też zamiar uczestniczyć w metamorfozie Ewy - jako początek mojej 3 miesięcznej katorgi obiorę sobie poniedziałek

A w klubie pojawi się niedługo mój wątek

rudziutka87 · 2012-09-21, 21:02

Cytat:

Napisane przez duska20

Hmmm może to nie być ospa. Najczęściej przy ospie wypryski pojawiają się najpierw na tułowiu. Obserwuj malutką. Jak się pojawi gorączka i będzie ich miała więcej to lepiej odwiedź lekarza. Trzymam kciuki żeby to nie była ospa.

dziękuję, oby to nie było to, bo wrzesień się kończy, a ona była 4 razy w żłobku, efekt taki, że jak dzisiaj miała zostać z moją mamą, było wielkie darcie, że mama ( ja ) wychodzi.

duska20 · 2012-09-21, 21:11

Cytat:

Napisane przez rudziutka87

dziękuję, oby to nie było to, bo wrzesień się kończy, a ona była 4 razy w żłobku, efekt taki, że jak dzisiaj miała zostać z moją mamą, było wielkie darcie, że mama ( ja ) wychodzi.

Biedactwo

Jak sobie przypomnę jak starszą musiałam zostawić z babcią w wieku 4,5 miesiąca bo musiałam wrócić do pracy to mi się aż płakać chce. Z drugą byłam trochę mądrzejsza i tak pokombinowałam, że miała 8 miesięcy jak wróciłam do pracy.

rudziutka87 · 2012-09-21, 21:20

spodziewałam się, że będzie chorować jak pójdzie, ale że aż tak?

_jejekscelencja · 2012-09-21, 21:22

Cytat:

Napisane przez duska20

Biedactwo

Jak sobie przypomnę jak starszą musiałam zostawić z babcią w wieku 4,5 miesiąca bo musiałam wrócić do pracy to mi się aż płakać chce. Z drugą byłam trochę mądrzejsza i tak pokombinowałam, że miała 8 miesięcy jak wróciłam do pracy.

Mnie to by się marzyło, żeby było mnie stać na to, że kiedy już będę miała dziecko, to mogłabym zostać z nim w domu

duska20 · 2012-09-21, 21:25

Cytat:

Napisane przez rudziutka87

spodziewałam się, że będzie chorować jak pójdzie, ale że aż tak?

Ech urok żłobków, przedszkoli

Tak jest na początku niestety normalnie załamka. Moja starsza poszła do przedszkola jak miała 3 latka. Było tak że zaliczyła 3 dni i już była chora. Wróciła , 3 dni i znowu chora. I tak przez 2 miesiące w kółko. W końcu tak mi się rozchorowała, że trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Miała zapalenie płuc, do tego podejrzenie astmy. Jak wróciła do domu od razu wypisałam ją z przedszkola. Poszła jak miała 6 lat na rok. Też chorowała ale lżej. Teraz jest w szkole i jest naprawdę ok

Jedynie co to 2 razy w roku odwiedzamy pulmonologa.

Lenka_1993 · 2012-09-21, 21:33

Nawet nie wiecie, jak fajnie jest czytać, gdy piszecie o mężach, dzieciach... Mnie to chyba nie jest pisane

duska20 · 2012-09-21, 21:38

Cytat:

Napisane przez Lenka_1993

Nawet nie wiecie, jak fajnie jest czytać, gdy piszecie o mężach, dzieciach... Mnie to chyba nie jest pisane

Nawet tak nie myśl.

Mało facetów na świecie?

W Twoim wieku nawet nie myślałam o dzieciach hi hi, a pierwsze miałam w wieku 29 lat. Także jeszcze wszystko przed Tobą.

Lenka_1993 · 2012-09-21, 21:41

No dużo, dużo, ale mało normalnych :/

justkax3 · 2012-09-21, 21:41

Dziękuję za odpowiedzi, w takim razie będę dalej dzielnie ćwiczyć skalpel

magflieg · 2012-09-21, 21:42

Cytat:

Napisane przez rudziutka87

jest na sali specjalista od ospy wietrznej?
moja Mała chyba ma ospę

ja się dzisiaj zastrzelę

hmm moje też obie ospę przechodziły i nie było tragicznie poza tym że więzienie domowe

ale szczerze mówiąc nie miałam wątpliwości że to ospa to są takie nie plamki tylko pęcherzyki jakby z wodą i naprawdę z godziny na godzinę jest ich sporo w sumie obie rano jak się obudziły to plecy miały wysypane...więc trzymam kciuki żeby to nie ospa

a ja z kolei powiem że u mnie tfu tfu nie było tragedii chorób przedszkolnych chodzą od drugiego roku życia - pewnie chorowały ale bez szału może ze dwa razu do roku jakieś poważniejsze zapalanie gardła na 7 dniowym antybiotyku...ja uważam że gdzieś ta odpornośc jest w genach zapisana, ale staram się jej też pomagać...wg mojej mamy kontrowersyjną metodą - ZIMNY WYCHÓW...naprawde nigdy nie chodza ciepło ubrane, latem od małego bez chusteczek, boso, polodowatej wodzie, zimą bez rajstop pod spodniami , kombinezony to zakładam przy -15 , w domu z reguły chodzimy boso bez skarpetek (och Ewo wybacz) itp itd jeszcze nigdy nie usłyszałam od moich dzieci że im zimno a i tak wszyscy uważają że chodzą za lekko ubrane

to tyle w offtopie dzieci

rudziutka87 · 2012-09-21, 21:43

Cytat:

Napisane przez Lenka_1993

Nawet nie wiecie, jak fajnie jest czytać, gdy piszecie o mężach, dzieciach... Mnie to chyba nie jest pisane

Lenka, co Ty mi tu za farmazony wpisujesz

jesteś w wieku mojej siostry, na wszystko przyjdzie czas!
ja swojego męża poznałam w Twoim wieku!

FioletowyAnanas · 2012-09-21, 21:45

helloyell0wo ehh faceci... Poczekaj zaciśnij zęby może będzie lepiej długo ze sobą mieszkacie?

Ja to ze swoim długo też nie wytrzymuje pod jednym dachem (a często pomieszkujemy u siebie tzn ja u niego na stancji to on u mnie) irytuje mnie jego bałaganiarstwo i to że olewa coś o co go poproszę (np. by wyniósł śmieci). No ale gdy zaczynam się denerwować na niego i "paruje mi z uszu" to żebym już nie krzyczała to przechyla mnie i namiętnie całuje

i oczywiście wykonuje zadania bez szemrania ale zastanawiam się czy tego po prostu nie da się ominąć i od razu zrobić coś o co poproszę?

aniaaxd2 · 2012-09-21, 21:45

Cytat:

Napisane przez Lenka_1993

Nawet nie wiecie, jak fajnie jest czytać, gdy piszecie o mężach, dzieciach... Mnie to chyba nie jest pisane

jest nas dwie

rudziutka87 · 2012-09-21, 21:46

Cytat:

Napisane przez duska20

Ech urok żłobków, przedszkoli

Tak jest na początku niestety normalnie załamka. Moja starsza poszła do przedszkola jak miała 3 latka. Było tak że zaliczyła 3 dni i już była chora. Wróciła , 3 dni i znowu chora. I tak przez 2 miesiące w kółko. W końcu tak mi się rozchorowała, że trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Miała zapalenie płuc, do tego podejrzenie astmy. Jak wróciła do domu od razu wypisałam ją z przedszkola. Poszła jak miała 6 lat na rok. Też chorowała ale lżej. Teraz jest w szkole i jest naprawdę ok

Jedynie co to 2 razy w roku odwiedzamy pulmonologa.

powiem Ci, że nachodza mnie takie myśli, żeby rzucić w cholerę ten żłobek jakby miała tak chorować, ale z II str chcę iśc do pracy, wynieść się od teściów itd. itd..

Cytat:

Napisane przez magflieg

hmm moje też obie ospę przechodziły i nie było tragicznie poza tym że więzienie domowe

ale szczerze mówiąc nie miałam wątpliwości że to ospa to są takie nie plamki tylko pęcherzyki jakby z wodą i naprawdę z godziny na godzinę jest ich sporo w sumie obie rano jak się obudziły to plecy miały wysypane...więc trzymam kciuki żeby to nie ospa

a ja z kolei powiem że u mnie tfu tfu nie było tragedii chorób przedszkolnych chodzą od drugiego roku życia - pewnie chorowały ale bez szału może ze dwa razu do roku jakieś poważniejsze zapalanie gardła na 7 dniowym antybiotyku...ja uważam że gdzieś ta odpornośc jest w genach zapisana, ale staram się jej też pomagać...wg mojej mamy kontrowersyjną metodą - ZIMNY WYCHÓW...naprawde nigdy nie chodza ciepło ubrane, latem od małego bez chusteczek, boso, polodowatej wodzie, zimą bez rajstop pod spodniami , kombinezony to zakładam przy -15 , w domu z reguły chodzimy boso bez skarpetek (och Ewo wybacz) itp itd jeszcze nigdy nie usłyszałam od moich dzieci że im zimno a i tak wszyscy uważają że chodzą za lekko ubrane

to tyle w offtopie dzieci

ja uważam, że przegrzewanie jest gorsze od zimnego chowu

FioletowyAnanas · 2012-09-21, 21:47

Cytat:

Napisane przez Lenka_1993

Nawet nie wiecie, jak fajnie jest czytać, gdy piszecie o mężach, dzieciach... Mnie to chyba nie jest pisane

Masz 19 lat?

2012-09-21, 20:15	#571
yellow_shoes Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 48	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 O ja Cię.. a mnie tu długo nie było z jakiś miesiąc.. Lenia załapałam, nie ma co W każdym razie witam wszystkie. Co do Waszych TŻów to głowy do góry. Nie ma co się męczyć w związku. Ja w swoim poprzednim wracałam do chłopaka chyba z 5 razy.. A i tak się rozpadło. Za to teraz trafiłam na fantastycznego faceta! <zakochana> Wam też takiego życzę! __________________ i'm happy

2012-09-21, 20:19	#572
justkax3 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 636	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 Dziewczyny, czy możecie mi doradzić po ilu skalpelach mniej więcej warto spróbować killera? Chodzi mi o to, że niektóre ćwiczenia ze skalpela nadal sprawiają mi trudność i nie wiem czy jest sens próbować już killera, bo może moje mięśnie są nadal za słabe i nie przetrwam nawet 10 minut __________________ "Kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami, Nie do opisania jest uczucie między nami."

2012-09-21, 20:28	#574
rudziutka87 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Lokalizacja: podkarpacie Wiadomości: 1 039	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 jest na sali specjalista od ospy wietrznej? moja Mała chyba ma ospę ja się dzisiaj zastrzelę __________________ Żona mojego Małża ~ 03.07.2010 Emilka ~ 13.09.2011 3490g, 53cm, 15:25 Olek ~ 31.07.2015 3470g, 57cm, 11:24

2012-09-21, 20:35	#578
aniaaxd2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Ireland Wiadomości: 5 131	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 eeh a to ze mi cwiczyc nie wolno to nie cwicze, ale jutro nie ma to tamto !! __________________ I widzisz sam, gdy Ciebie mam, to siebie tak mi jakoś brak Przeklinam nas i kocham nas, nie umiem odejść, nie wiem jak ... http://www.pmiska.pl/ -----> klikam codziennie , ty tez mozesz

2012-09-21, 20:37	#579
Emocja20 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Mon petit ciel Wiadomości: 1 582	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 Hej Dzisiaj udało mi się odbyć podróż autobusem, sukces Ale po 10h jazdy tym złomem odechciało mi się wszystkiego, umyłam się i leżę pod kołdrą, zaraz chyba padnę. Dzisiaj nic nie ćwiczyłam, ale jutro nadrobię, na pewno! __________________ Ćwiczę z Ewą od 27.08.2012 Skalpel:24 Killer:8 Body Express:4 TURBO:16 SzokTrening: 6 Skalpel II: 17 Total Fitness/Total Fitness TCh: 7/2 Biegam od 09.08.2013 - 150 min

2012-09-21, 20:54	#585
gosiatchek Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Świnoujście/Poznań Wiadomości: 252	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 Witam po tygodniowej przerwie Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie. Niestety wyrwanie ósemki i powikłania z tym związane wyłączyły mnie z jakiegokolwiek życia na tydzień czasu podczas tego tygodnia nie byłam w stanie ćwiczyć, bo po prostu nie miałam na to siły (mało jadłam) i każdy ruch powodował napięcie mięśni szyi co strasznie bolało ;( Obiecałam - szczególnie Kwiatuszkowi, że wrzucę swoje wymiary po miesiącu czasu. Kwiatuszku, niestety nic się nie zmieniło więc będę ćwiczyć dalej, nie poddam się - zaczynam znowu od jutra. Mam też zamiar uczestniczyć w metamorfozie Ewy - jako początek mojej 3 miesięcznej katorgi obiorę sobie poniedziałek A w klubie pojawi się niedługo mój wątek __________________ Ćwiczę z Ewą od 13.08.2012r. 73 -> 72 -> 71 -> 70 -> 69 -> 68 -> 67 -> 66 -> 65 Skalpel - 17 Kiler - 16 Turbo - 4 Tiffoczki - 18 8 min Buns - 5 Mel B - 3 Tiffany Rothe - 5 Fitappy - 4 Ćw. z PS3 - 3

2012-09-21, 21:20	#588
rudziutka87 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Lokalizacja: podkarpacie Wiadomości: 1 039	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 spodziewałam się, że będzie chorować jak pójdzie, ale że aż tak? __________________ Żona mojego Małża ~ 03.07.2010 Emilka ~ 13.09.2011 3490g, 53cm, 15:25 Olek ~ 31.07.2015 3470g, 57cm, 11:24

2012-09-21, 21:33	#591
Lenka_1993 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-09 Lokalizacja: In my paradise. ♥ Wiadomości: 1 583	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 Nawet nie wiecie, jak fajnie jest czytać, gdy piszecie o mężach, dzieciach... Mnie to chyba nie jest pisane __________________ Powrót do gry! Ćwiczę od 27.10.2014 Mel B - Full Body. Insanity - Zakończone.

2012-09-21, 21:41	#593
Lenka_1993 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-09 Lokalizacja: In my paradise. ♥ Wiadomości: 1 583	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 No dużo, dużo, ale mało normalnych :/ __________________ Powrót do gry! Ćwiczę od 27.10.2014 Mel B - Full Body. Insanity - Zakończone.

2012-09-21, 21:41	#594
justkax3 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 636	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 Dziękuję za odpowiedzi, w takim razie będę dalej dzielnie ćwiczyć skalpel __________________ "Kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami, Nie do opisania jest uczucie między nami."

2012-09-21, 21:45	#597
FioletowyAnanas Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: . Wiadomości: 3 499	Dot.: Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy, cz. 5 helloyell0wo ehh faceci... Poczekaj zaciśnij zęby może będzie lepiej długo ze sobą mieszkacie? Ja to ze swoim długo też nie wytrzymuje pod jednym dachem (a często pomieszkujemy u siebie tzn ja u niego na stancji to on u mnie) irytuje mnie jego bałaganiarstwo i to że olewa coś o co go poproszę (np. by wyniósł śmieci). No ale gdy zaczynam się denerwować na niego i "paruje mi z uszu" to żebym już nie krzyczała to przechyla mnie i namiętnie całuje i oczywiście wykonuje zadania bez szemrania ale zastanawiam się czy tego po prostu nie da się ominąć i od razu zrobić coś o co poproszę? __________________ Wymiana! Szukam.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)