Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz 8

[monika01011986]

Napisane przez Margot85

monia ciesze się, że i z synkiem i z kursem i z mężem Ci się układa ja też nienawidzę rano wstawać i współczuje Ci świat pod skowronki ustawiony i sowy wszyscy mają hm głęboko i jeszcze co niektórzy za leni mają Co do lokatora to brak słów ale najbardziej w szoku jestem , że żonaty i ma dziecko a jak został sam to takie maniany odstawia

Wczoraj wściekłam się u dentysty- 1,5 godziny czekania i cały personel szukał mojego zdjęcia i się okazało, że prof je w teczce zostawił na uczelni w gabinecie i zabieg przełożony a ja cały dzień w plecy fakt przepraszali i ekstra konsultacje dostałam i wiem już wszystko co mnie czeka itd ale jednak taki bałagan nie przystoi niby to renomowanymi gabinetowi w piątek mam nowy termin ale coś mnie gardło boli więc jak nie przejdzie to muszę znowu przełożyć- posiadanie kompletu zębów nie jest mi pisane a najlepsza wiadomość to to , że w czwartek moja siostra mnie odwiedzi pierwszy raz przygotowuje plan wycieczek wieczorem się spięłam i ciut poćwiczyłam z Ewą , z racji bólu gardła dieta sama się od wczoraj trzyma

Dzięki w końcu w życiu mi się coś układa i jest fajnie Tak jak Tobie nie jest chyba pisane mieć komplet zębów to mi nie jest pisane życie w Polsce bo tam zawsze było pod górkę. No właśnie straszne to jest że wszystko pod skowronki jest ustawione... my sowy to mamy przerąbane! ciężki ten nasz żywot :P
Ten mój lokator to gorzej jak gówniarz się zachował.... brak słów normalnie! Współczuję jego żonie :/ i w sumie nie dziwię się że im się nie układa i ona ciągle u mamy siedzi.
Z tym dentystą to nieźle Cie załatwili... 1,5 godziny czekania i dupa z tego wyszła załamac się można! Teraz tylko dbaj o gardło i siebie żebyś się nie rozchorowała
A siostra gdzie mieszka że pierwszy raz Cie odwiedza??

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez czbasia

Hej laski) Zyje i mam się dobrze W pracy siedzę i już najchętniej bym poszła do domu, chyba będzie zmiana pogody bo taka spiaca jestem ze zasypiam na siedzaco. A kawy staram się nie pic. Rożne opinie sa wiec zezygnowalam z kawy. Tzn. od porannej mnie odrzuciło (piłam na czczo do tej pory) A później już jak się obudze to nie musze pic
Monia cieszę się ze szczęśliwa jesteśJ Z wstawaniem tez się przyzwyczaisz Co do tego ze widac. Przytyłam ost trochę (2 kg) smaki jakieś mam i wiesz wszyscy fakty pokojarzyli Co do tego „noszenia na rekach „ to nie przesadzajmy, ale lepiej jest Chociaż szef mnie wkurrr… ostatnio okropnie. Ale on jeszcze nie wie o ciazy Zresztą już wszem i wobec ogłosiłam, czyt. U siebie w pokoju) ze od 4 meisiaca ide na chorobowe i mam to wszystko daleko… Musze sil zebrac żeby później mieć sily

To nie pogoda Basiu! to ciąża! w ciąży masakrycznie chce się spać i to normalka ja to ciągle spałam, czasami nawet po 20 godzin
Noo kawy to broń boże! zakaz na kawe masz :P Inkę sobie wypij
COś Ty! ja z wstawaniem się nigdy nie przyzwyczaje... taka natura moja że kocham spać do południa a w nocy buszować :/ także czeka mnie męczarnia przez całe życie jeśli będę rano wstawać :/
Eee 2 kilo to nie dużo ja na początku schudłam 2 kilo ale potem nadrobiłam trzydziestoma hahaha :/ Eee jak szef wkurzony na Ciebie to powiedz mu o ciąży to dopiero się wkurzy, że pracownica idzie na 2 lata na urlop Tyyy Basia! a może on już wie i dlatego taki wściekły?
I super, że idziesz na chorobowe! każda kobieta w ciązy powinna korzystać z tego przywileju i siedzieć odpoczywać w domku! super!

[Ladywithweapon]

Monika fajnie ze maly sie powoli przyzwyczaja bedzie dobrze musisz pojsc na kurs, zeby w koncu moc wszedzie samodzielnie sie poruszac i w ogole- bez jezyka ani rusz- ja juz mysle ze na studiach pociagne angola, ale na lepszym poziomie i znowu zaczne niemiecki-postawy mam, ale w szkole to ani checi ani nic... a potem moze kiedys francuski

Cindy moze potem rzeczywiscie bedzie lepiej- bedziesz wiedziala co i jak Raz co jakis czas wyszorujesz dom tak porzadnie, a tak to przelecisz szmata i tyle :P ja dzis widzialam jak pokojowka nam sprzatala pokoj- nie wiem czy jej to nawet z 20min zajelo- zmienic posciel, umyc podlogi, reczniki, wszystko przetrzec...

Zoska ja naprawde nie wiem jak ty to znosisz... wybacz, ale to chyba ta z tych toksycznych milosci... w moim pierwszym zwiazku facet tez gorowal nade mna (choc nie bylo zadnego znecania, ale bardziej mi wszystko narzucal) ale nagle zrozumialam, ze nie o to chodzi i go rzucilam :P

Wiecej nie doczytam, bo konczy mi sie czas, a nie chce spedzac czasu przy kompie :P

Milego laski )

[monika01011986]

Napisane przez mielnus

American Pancakes - amerykańskie naleśniki co myslicie o tym na śniadanie?

cóż to takiego te amerykańskie naleśniki? pewnie mega kaloryczne jak to na amerykańskie jedzenie przystało

Coco a no cześć co tam słychać?

Lady super że wycieczka Ci się podoba napstrykaj dużo fotek i nam wklej później jak wrócisz odpoczywaj dużo i baw się dobrze!

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Ladywithweapon

Monika fajnie ze maly sie powoli przyzwyczaja bedzie dobrze musisz pojsc na kurs, zeby w koncu moc wszedzie samodzielnie sie poruszac i w ogole- bez jezyka ani rusz- ja juz mysle ze na studiach pociagne angola, ale na lepszym poziomie i znowu zaczne niemiecki-postawy mam, ale w szkole to ani checi ani nic... a potem moze kiedys francuski

No też tak myśle troche niemieckiego już podłapałam przez te 3 miesiące jak tu mieszkam ( JEZU TO JUŻ 3 MIESIĄCE!!! jak to zleciało! ) ale oczywiście nie na tyle żeby się dogadać :P Przypominam sobie też sporo ze szkoły no ale to i tak wszystko jak kropla w morzu. Już sie nie mogę doczekać aż będę mogła swobodnie rozmawiać po niemiecku! pewnie jeszcze długa droga mnie czeka ale wierzę w siebie chcę się nauczyć!
No Ty jeśli masz okazję i możliwość to ucz się na studiach porządnie jakiegoś języka! to na prawdę wiele daje. Ja teraz żałuję że w szkole tak olewałam ten niemiecki no ale któż to wiedział że ja tu będę mieszkała..... zresztą nigdy nie lubiłam tego języka i nadal nie lubię ale przyzwyczajam się pomału
Jak byliśmy we Francji ostatnio to słyszałam jak rozmawiają francuzi - dla mnie to kosmos! strasznie trudny język. Mi się bardzo Hiszpański podoba

[Cindy90]

Napisane przez madzia6245

Cindy
dziekuje, staram sie nie przekraczac 1200 kcal Powodzenia rowniez

Margot
oj tak, dzisiaj juz uczylismy sie tanczyc poloneza i jak widzialam te wszystkie szczuple dziewczyny to postanowilam, ze sie nie poddam i tez osiagne swoj cel

dzaga
witaj myślę, o geografii, albo wosie, ale watpie ze go zdam:-( mam w czerwcu jeszcze egzamin zawodowy i jakos wszystko to nie za dobrze widze:-( sprobuje cos zdac, zawsze poprawke moge miec w sierpniu i sie przylozyc

Ja dzisiaj znow zaspala bym do szkoly cos czesto mi sie to zdarza
sniadanie : niestety drozdzowka, bo w domu nie zdazylam nic zjesc:/
2 sniadanko: razowa buleczka z wedlina, salata, pomidorem, ogorkiem
obiad: ryz, fasolka szparagowa i piers z kurczaka
kolacja: salatka owocowa
wczoraj pobiegalam godzinke, dzis nie mam czasu, a tez pada, wiec jutro pobiegam

jutro czeka mnie ciezki dzien;p: robienie wloskow, tortu dla TŻ i przygotowanie prezentu a teraz marsz do nauki milego wieczorku

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

mielnus

to bardzo dobrze ) widac, ze humorek sie poprawil, oby tak dalej buziak

dzięki dziś koło 1400 kcal wyszło

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez mielnus

https://wizaz.pl/kulinaria/przepis,3...nskie-pancakes
co myslicie o tym?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------



ja też już zrobilam porządki letnie Bluzeczeki na lato poszły wodstawke... zastąpiły je zimowe ciuszki Nie ma totamto

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

albo ja jestem jakaś dziwna albo nie umiem zrozumieć drugiego człowieka. Dzisiaj ma do mnie mój TŻ przyjechać. Jest godzina 20:20 a on jest jeszcze w pracy,widziałam że ma gg firmowe włączone. Normalnie powinien pracować dzisiaj do 17 a jest już 20. Jestem wkurzona.... bo znowu się ze mną umawiał że bedzie na 20. Ja już nie wiem co mam robić. Znając życie to przyjedzie o 22, mam tego dosyć. Czy ze mną jest coś nie tak?? Jak się go zapytałam o której ma zamiar wyjść z pracy to na mnie lekko nawrzeszczał że się go o takie rzeczy pytam znowu, ze ja mam niby pretensje i podteksty mu robie. Nie rozumiem tego... wogóle.

Dodam tylko, że bardzo mi zależało na jakimś kroku w przód w związku, czego mój chłopak nie chce zrobić. Nie wiem dziewczyny, mam normalnie doła. Jest mi strasznie przykro. Wszystkie moje koleżaki mają dzieci mężów, a ja co? nic. Zero perspektyw. Jestem zmęczona już tym wszystkim. Proszenie się o jakąs stabilizacje w związku. Moj TŻ twierdzi że on itak ze mną bedzie, że w końcu się oświadczy. Jak narazie to nic w tym kierunku nie robi. Może to głupie ale na początku roku doałam mu ultimatum, miał rok na oświadczyny. Nie chce być z dzieciaczkiem nieodpowiedzialnym ale z prawdziwym facetem. W styczniu mija termin. Chyba już nie chce tego związku, jestem nieszczęsliwa...

Jeja, kochana jak ja Ci współczuje bardzo mi przykro, że najbliższa Ci osoba tak Cię traktuje i rani Ja też byłam źle traktowana przez mojego ex, też później jak się zeszliśmy po zaręczynach i po zerwaniu to się go pół roku prosiłam o pierścionek, a mi ciągle mówił, że zapomniał itd. Teraz wiem, że ten koleś nie był mnie wart, on chyba nikogo nie jest wart. A mi jest świetnie samej. Na prawdę! Czuję się jakbym wreszcie zaczęła być sobą

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez zooska

Helol! dzisiaj bylismy w Istanbule i na azjatyckiej czesci Turcji,za Ciesnina Bosfor. Brzydko i brudno tam. Z Tz juz w porzadku,cale szczescie bo wariowalam juz! Dzisiejszy dzien pod wzgl jedzeniowym to porazka,ale to pierwszy taki od piatku,wiec fajnie mam nadzieje ze jutro bd slonko,bo odkad tu jestesmy to nie mielismy okazji sie powygrzewac na plazy nn nic. Pozdrawiam was wszystkie!

To dobrze ze juz wszystko ok

[Cindy90]

Napisane przez heroine86

Hej Wam no jestem wreszcie dzisiaj nawet wyspana już w pracy siedzę pogoda do tak leje, że to głowa mała do pracy mam 10 min na piechotę, i mimo, że miałam parasol to tak zacinało, że spodnie mam mokre nie mówiąc już o fryzurze ale wzięłam prostownicę do pracy wiem, ja to porypana jestem no ale trzeba było się ogarnąć, coby ludzi nie wystraszyć swoim wyglądem


Rzeczywiście pięknie tam masz

i super, że z dzieciaczkiem się dogadujesz. To bardzo ważne, bo niektóre to potrafią być takie rozwydrzone, że w ogóle nie akceptują nowych osób, a szczególnie nań
no i brawo za trzymanie dietki

Hehe z prostownicą do pracy

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez heroine86

Hehe, miło, że ktoś tęskni za moim porannym marudzeniem jakoś ostatnio nie mam weny do pisania... nie wiem co mi jest, chyba tak działa na mnie ta jesienna pogoda... z dietą też średnio ostatnio zaczyna mi wszystko powoli zwisać, bo nie widzę efektów

Ja tęskniłam ja Eh u mnie to samo, zaczyna mi to zwisiać tylko, że ja przed @ zawsze tak mam, że bym muciła wszystko co się da może jak już będę w trakcie to będzie lepiej? Ogólnie dziś 1400 kcal, ale i tak czuję się gruba

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez heroine86

No to fajnie, że się wczoraj nie przemęczyłaś

widzę szaleństwo zakupowe co tam kupiłaś za te 100 euro? przyyyyyyznaj się!

Ja jestem przed @ i mnie nosi!

Juro wyślę foto i opiszę ok? bo dziś mi się nie chcę

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Margot85

Cindy kochana a Ty się nie daj i cały rok przepracuj i pokaż, że potrafisz pamiętam jak poszłam kiedyś latem do pracy sezonowej i wujek z dziadkiem się zakładali po ilu godzinach zrezygnuje, a ja nie tylko nie zrezygnowałam a wręcz stałam się najlepszym pracownikiem i co roku mnie zapraszali na lato do pracy nie daj się takim komentarzom tym bardziej, że jak widać tam Ci się podoba a i zakupów zazdroszczę

Tak, tak dam radę i tak mam tu fajnie więc nie mam co narzekać. Tzlko sie czuję jak bym znów na studiach dziennych była. Mnóstwo czasu wolnego dla siebie. Trochę się czuję jak bym traciła rok nauki, choć wiem, że to nie prawda, bo jak ten rok tu będę to mój angielski będzie perfekcyjny

[Cindy90]

Napisane przez monika01011986

No ja słyszałam że w Irlandii to ceny identyczne jak w Anglii i tak samo życie wygląda.
Co do tych ludzi u których mieszkasz to wiesz, może i żyją skromnie czy tam normalnie ale pewnie na koncie mają odłozoną kasę bo tak duzo ludzi robi. Tu w Niemczech jest podobnie, ludzie skromni, brzydko się ubierają, domy takie normalne a na koncie mają tyle kasy że masakra. Ale są i tacy którzy kase wydają na prawo i lewo no i mają wszystko - piekne domy z basenami, super nowiuśkie fury itd. To zalezy od człowieka czy lubi wydawać kase czy woli ją chomikować.
Fajnie, że Tobie się już wszystko ułożyło i jesteś zadowolona pierwsze dni są ciężkie ale jak sie wszystko już ogarnie to jest super Dobrze, że masz tak znajomych to masz z kim pogadać i pójść na zakupy to bardzo ważne!
Pochwal się co tam kupiłas za te 100 euro tu w Niemczech za stówę nie kupi się zbyt dużo ciuchów, jeansy kosztują od 19 euro wzwyż, bluzki ok. 10 euro tzn. te na które ja zwróciłam akurat uwagę bo może i są tańsze ale ja nie widziałam :P tu za to jedzenie,kosmetyki, chemia, słodycze są tanie wynajęcie mieszkania też dużo nie kosztuje

no jesteśmy przecież hihihi ale gdzie WY jesteście????? JEstem sama na tym forum!!!
HELLOOOOŁŁŁŁŁŁŁ !!!!!!

No tak, pewnie od tego zależy czy się chomikuje kase czy nie ale tak sie zastanawiam jaki jest sens trzymania kasy na koncie a nie wydawania jej skoro stac Cie na wszystko? nie czaje. W koncu po to pracujesz zeby miec nie taak, jeszcze poznalam w niedziele czarnoskorego chlpaka i sie z nim dzis spotkalam. Bylam na spacerze. Fajnie sie gadalo, ale to tyle jutro ide na clubbing z moim Irlandczykiem poznalam go w Polsce na CLMF pamietacie jak o nim pisalam? Ten nauczyciel. Wydaje sie byc spoko nawet bardzo spoko. Ale jutro bedzie mega ciezki dzien. 2 h pracy potem z malym 3 h posiedziec i pozniej babysitting night czyli 2-3 h z malym od 7-8 do 10 a potem clubbing, padne jutro ale bedzie super!!

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez Ladywithweapon

Cindy moze potem rzeczywiscie bedzie lepiej- bedziesz wiedziala co i jak Raz co jakis czas wyszorujesz dom tak porzadnie, a tak to przelecisz szmata i tyle :P ja dzis widzialam jak pokojowka nam sprzatala pokoj- nie wiem czy jej to nawet z 20min zajelo- zmienic posciel, umyc podlogi, reczniki, wszystko przetrzec...
)

No lajtowo, to co ogarniałam w pon przez 4 h to dziś w 2 h zrobiłam jestem zuch dziewczynka. Jak dojdę do wprawy to w 1 h będę wszystko robić i więcej czasu dla siebie

[Cindy90]

Napisane przez monika01011986

cóż to takiego te amerykańskie naleśniki? pewnie mega kaloryczne jak to na amerykańskie jedzenie przystało

Coco a no cześć co tam słychać?

Lady super że wycieczka Ci się podoba napstrykaj dużo fotek i nam wklej później jak wrócisz odpoczywaj dużo i baw się dobrze!

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



No też tak myśle troche niemieckiego już podłapałam przez te 3 miesiące jak tu mieszkam ( JEZU TO JUŻ 3 MIESIĄCE!!! jak to zleciało! ) ale oczywiście nie na tyle żeby się dogadać :P Przypominam sobie też sporo ze szkoły no ale to i tak wszystko jak kropla w morzu. Już sie nie mogę doczekać aż będę mogła swobodnie rozmawiać po niemiecku! pewnie jeszcze długa droga mnie czeka ale wierzę w siebie chcę się nauczyć!
No Ty jeśli masz okazję i możliwość to ucz się na studiach porządnie jakiegoś języka! to na prawdę wiele daje. Ja teraz żałuję że w szkole tak olewałam ten niemiecki no ale któż to wiedział że ja tu będę mieszkała..... zresztą nigdy nie lubiłam tego języka i nadal nie lubię ale przyzwyczajam się pomału
Jak byliśmy we Francji ostatnio to słyszałam jak rozmawiają francuzi - dla mnie to kosmos! strasznie trudny język. Mi się bardzo Hiszpański podoba

Tak tak Moniś zgadzam się z Tobą zupełnie! Języki to podstawa, zawsze mogą się przydać a szczególnie mi jako tłumaczowi jak tylko ogarnę angielski na poziom super extra mega wysoki biorę się za niemiecki. Przyda mi się do tłumaczeń, dużo aut się z niemiec sprowadza podobno kolega dzielnicowy mi mówił heheh
Jak ja się cieszę, że robię wreszcie coś dla siebie. Inwestuje w siebie i swoją przyszłość. Wreszcie nie myślę jak matka polka (nawet matką nie jestem ) !! fajnie jest tak zmnienić nastawienie

Dobra lecę już spać.
Dobranoc robaczki

[heroine86]

Siemano

No to dziś tradycji stanie się zadość: jestem nieprzytomna ledwo się zwlokłam umyłam łeb i czekam jak mi trochę włosy obeschną to je wysuszę... ciemno jak w robię kawę, bo ledwo siedzę ;/
ale najpierw woda z cytrynką coś mnie gardło boli chyba kupię sobie Orofar

Napisane przez mielnus

heroine a o jakim państwie myślisz?? Ja o Niemczech najbardziej, niemiecki umiem bardzo dobrze i mam tam rodzine jak coś. NIe wiem jak z moim TŻ będzie bo on niemiecki to tak nie bardzo. W Polsce ma w miare dobre stanowisko, ale.... Niedługo i tak chce zmienic pracę. Zobaczymy jak to się ułoży. Myśleć można, wszystko wyjdzie w praniu

No ja właśnie o Niemczech myślę TŻ dostaje różne oferty pracy, głównie z Niemiec tylko z języka trzeba mieć zdany certyfikat. Ten rok pozostawia sobie na naukę i jak już będzie miał papierek to chyba wyjedziemy. Myślę, że i ja będę miała łatwiej. Oczywiście też się będę uczyć tego porypanego języka boooże całe życie unikałam go jak ognia; wybierałam angielski, francuski, łacinę byleby nie uczyć się niemca i co? przewrotność losu

Napisane przez Margot85

heroine wstawanie jak jest ciemno jest 100 razy cięższe niż normalnie, człowiek jednak słońca potrzebuje ale co zrobić- w listopadzie i grudniu zeszłego roku taką prace miałam , że o 4 wstawałam(żeby dojechać) i jak zombi chodziłam więc rozumiem ale i tak kategorycznie zabraniam nas tu opuszczać

Oj tak, i jeszcze jak jest zimno to wyciągnięcie nogi spod kołdry jest nie lada wyczynem no ja w Anglii wstawałam o 4, ale to było lato chociaż ciemno było. Ale zapitalałam na piechotę 35 min bałam się okrutnie, no ale jak mus to mus

No postaram się udzielać jak najwięcej zbrzydnę Wam niedługo

Napisane przez dzaga1989

Dziewczyny, znacie serial Hart od Dixie? Mnie koleżanka do niego namówiła - kurcze, ale fajny

Mówisz, że fajny? No to mam co oglądać w jakim typie? Podobny do czegoś?

Napisane przez Margot85

Idę zaraz po sistars i zapewne kilka dni mnie nie będzie bo dużo planów wycieczkowych mamy, oby tylko zdrowie wróciło
Samych spadków życzę Wam wszystkimi piszcie dużo bo ja akurat lubię poczytać

No tak, mnie ściga, a sama nas opuszcza pięknie
Baw się dobrze i trzymaj się ciepło i też wracaj do nas szybko!

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

Byłam wczoraj w Deichmannie i kupiłam sobie ocieplane butki takie za kostkę na jesień ! super wygodne i mega ciepłe są. o takie: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...-damskie-botki
Na zdjęciu dziwnie wyglądają, w rzeczywistości są dużo ładniejsze i fajnie na nodze do legginsów wyglądają Na zime mam kozaki z tamtego roku więc kupować nie muszę
No i teraz najważniejsza informacja: od poniedziałku idę na kurs!!!!! zajęcia mam od 8:30 do 11:45. Najlepsze jest to że do sali lekcyjnej mam z 5 metrów bo to drzwi obok moich także w kapciach będę chodzić
Dzieci kochają swoje przedszkole, Oskar to dzisiaj chciał nawet dłużej zostać jak po niego przyszłam! nie chciał do domu jechać :P Kolin również zadowolony przebiorę go w szatni i leci do swojej sali w podskokach! nawet mi już pa pa nie robi i ma mnie głęboko gdzieś hehehe Dziś go odebrałam o 13:30 a jutro już do 14stej będzie
aaaaa co do kursu to troche się wkurzyłam bo jednak będę musiała płacić za niego 120 euro za 100 godzin :/ okazało się że skoro mam męża i mąż pracuje i ja jestem na jego utrzymaniu to on musi ponieść koszty kursu. Gdybym męża nie miała lub gdyby on nie pracował to bym miała za darmo. No trudno, te 120 euro to jakoś przeboleję bo to i tak jest tylko 5% kwoty którą muszę płacić... resztę czyli 95% sponsoruje mi państwo więc taki kurs kosztuje gdzieś 1500 euro za miesiąc normalnie.

Hej Piękna

Monia, normalnie te buty mierzyłam 2 dni temu super są i sama myślę czy by sobie nie sprawić ale jeszcze nigdzie nie chodziłam po sklepach, więc nie wiem co jest jak nic innego mi się nie spodoba to też sobie je sprawię

Eeeej, jak masz tak blisko na ten kurs to nie musisz wstawać strasznie wcześnie rano przemyjesz oczy i hejjjja
Dobrze, że nie płacisz całości kwoty, 120 euro jeszcze idzie przeżyć w Polsce to byś dopiero zabuliła fajnie, na pewno dużo się nauczysz

Przekaż Madzi nasze pozdrowienia, powiedz, że ją kochamy, pamiętamy o niej i tęsknimy! Niech wraca do nas szybko

Napisane przez Like_a_women

Heroine zazdroszczę tych swojskich smakołyków ,daj trochę

Zapraszam mam zapasów na pół roku

Napisane przez monika01011986

Byłam w Douglasie po podkład Revlon. Oczywiście nie ma i nigdy nie było :/ Pani nawet zbytnio nie słyszała o takim Chyba w Niemczech nie mają Revlonu Patrzyłam też w innych drogeriach i lipa

Kurde, dziwne, że nie ma w Anglii był

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

jak to możliwe żeś Ty wyspana w pracy jesteś??
Ja to choćbym poszła spać o 18stej i spała do rana to i tak rano chce mi się dalej spać
ooo widze że pogoda Cie nie rozpieszcza :/ u mnie też deszcz zapowiadają ale póki co nie pada. Za to w nocy mamy 3 stopnie
Ja Ci już mówiłam że deszczak lepiej sobie kup! Ubrałabyś kaptur i fryzurka byłaby jak nówka! Prostownice do pracy nosi no wariat

No jak spałam 14 godzin to się dziwisz? mylę, że i Ty byś była wyspana rano, fakt, nie chciało mi się wstawać, ale jak już wstałam to byłam "kontaktowa" bo zazwyczaj nie jestem

Pogoda jest straszna dzisiaj ma być to samo... ale widzę, że na razie nie pada, to może nie zmoknę z tym deszczakiem to muszę się zastanowić poważnie no wiem, że jestem wariat ukradkiem poszłam do łazienki i ułożyłam włoski

Napisane przez monika01011986

a no pamiętam, że Ty antymleczna jesteś. Nooo ale ile mięska dostałaś! niezła wyżerka będzie z tego no ale te boczki i kiełbasa to dla męża tak? no bo Ty na diecie przecież
No ja mam jeszcze fajnie ale tylko do poniedziałku hahaha bo od poniedziałku na kurs idę i będę od 8:30 do 11:45 w ławce grzecznie siedzieć i się uczyć
Dzisiaj przyjechałam do domku o 9:10 i jak się walnęłam spać to wstałam o 12:45 hehe i najlepsze jest to że o północy idę spać bez problemu i śpię do rana kiedyś to jak przespałam się w dzień to do 3 siedziałam w nocy :P
No Kolin zachwycony przedszkolem bardzo mu sie podoba

No wyżera pierwsza klasa wszystko pomroziłam, ledwo co upchnęłam będę wyciągać na bieżąco boczek to oczywiście, że dla męża, bo ja nie znoszę, ale kiełbaska jest taka chuda, że sobie pozwalam sama robiłam, wiem z czego jest, więc jak zjem kawałek to nic mi nie będzie zero słoniny

hehe, mąż wszystkie dzieci wysłał do szkoły Ty pierwszaku

Super, że już nie masz problemów z Kolinem! I tak chętnie zostaje w przedszkolu

Napisane przez ChocoMonster

cześć dziewczyny

Hej może coś więcej? coś taka nierozmowna?

[heroine86]

Napisane przez Ladywithweapon

Czesc dziewczynki- zasiadlam w kafejce na troche- wybaczcie ale klawiatura jest troche inna

Katalonia jest piekna :p Wakacje spedzam aktywnie Nie potrzebnie sie martwilam walizka- poszlo jak z platka na lotnisku W poniedzialek jak przyjechalismy mialam straszny apetyt- masakra Ale juz we wtorek pokapalam sie w morzu a potem poszlam na dlugi spacer to mi przeszlo- staram sie tylko wcinac duze sniadania. Dzis na obiad 2talerze roznosci przerobilam, ale nic mi nie smakowalo i sie poddalam i zjadlam owoce. Owoce po kolacji to moja kleska :P i w sumie malo warzyw jem- nie przykladam do tego takiej wagi
Wczoraj padalo i dopiero popoludniu sie ladnie zrobilo :P Bylismy w takich ogrodach- z godzine w jedna strone jak nie lepiej marszu Wiec czuje sie usprawiedliwiona jesli chodzi o moje jedzenie :P A wieczorem wczoraj bylam na meczu w Barcelonie! To dopiero emocje Mielismy tansze bilety i siedzielismy na dole (taaa... tansze... sam bilet na mecz 52E a laczny koszt z przejazdem, opiekunem itd. 115...) wiec z drugiej strony Messi byl z 20m ode mnie Nawet strzelil 2bramki (na poczatku wypytalam taty ktory to ten Messi hahaha ). Dzis bylismy w miejscowosci obok Po obiedzie spie dopoki alarm nie zadzwoni :P Dzis moze pojde na jakies kluby zobaczyc choc samej to tak mi sie nie chce. Jutro jade do Barcelony na wycieczke. Chcialam tez jechac do Andory, ale tam sie jezdzi na zakupy a to mnie nie interesuje.
Nie jest wiec za goraco- tak ok Duzo chodze to licze ze nie przybiore :P Musze cos na weekend wymyslec do roboty, zeby sie nie zanudzic :P

Zazdroszczę tych widoków
Owoce to nie tragedia jak dużo chodzisz to wszystko spalasz, nic się nie martw
Kurde, mecz widziałaś?! Messsiego na żywo?! Woooow ale fajnie! To musiały być emocje
Korzystaj z uroków, próbuj wszystkiego i nie przejmuj się dietą nie codziennie jeździsz na wakacje, więc raz na jakiś czas możesz zaszaleć to usłyszenia!

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:28 ----------

Napisane przez Cindy90

Hehe z prostownicą do pracy

Taaak, wiem jestem uzależniona a w ogóle to zamówiłam sobie nową prostownicę! I suszarkę! czekam na przesyłkę

Napisane przez Cindy90

Ja tęskniłam ja Eh u mnie to samo, zaczyna mi to zwisiać tylko, że ja przed @ zawsze tak mam, że bym muciła wszystko co się da może jak już będę w trakcie to będzie lepiej? Ogólnie dziś 1400 kcal, ale i tak czuję się gruba
Juro wyślę foto i opiszę ok? bo dziś mi się nie chcę

ja też jestem przed @ i to może dlatego te humory ehh, no nie wiem, może mi się poprawi

czekam na foty!

[Like_a_women]

Napisane przez monika01011986

No jestem już mam chwilę żeby Wam po odpisywać także biorę się za to

Dodam tylko że byłam w mieście na zakupach kupiłam sobie taki mega gruby zeszyt na ten kurs niemieckiego, długopisy, mazaki, korektor, linijkę hhehe normalnie jakbym do szkoły szła
Byłam w Douglasie po podkład Revlon. Oczywiście nie ma i nigdy nie było :/ Pani nawet zbytnio nie słyszała o takim Chyba w Niemczech nie mają Revlonu Patrzyłam też w innych drogeriach i lipa
Muszę sobie kupić jakiś inny w takim razie :/

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------



No własnie tego się obawiam że jak pójdę na kurs to nawet na kiblu posiedzieć nie będe miała kiedy hehe. Też za Wami tęsknie i brakuje mi pisania ale kurdę cięzko z czasem u mnie Jednak rodzina, mieszkanie i wszystko co się z tym wiąże jest bardzo czasochłonne ale z drugiej strony fajnie bo się nie nudzę i czuję że się spełniam w mojej roli życiowej
Ojj w Polsce to kursy pewnie drogie są i bez żadnych dofinansowań. Nauczyciele za korepetycje biorą po 50 zł za godzinę a co dopiero taki kurs....
heheh nie nie chudne już :P zapomniałam w ogóle co to dieta, zakończyłam ją jakis czas temu i utrzymuję wagę ok.58 kg. Na zime nie ma sensu się już odchudzać :P musi mieć co mnie grzać w zimę hehe troche tłuszczu sie przyda
Ja laserów nie stosowałam nigdy, okryłam że na świecie jest taki ktoś jak dermatolog i moje problemu dzięki niemu się skończyły Ty lepiej tez poszukaj dobrego dermatologa

Co do Twojego TŻ to nie wiem co Ci poradzić. Piszesz że jesteś nieszczęśliwa więc nie lepiej to zakończyć i poszukać kogoś z kim będziesz szczęśliwa? Kto myśli bardziej dojrzalej i wie czego chce? Albo zróbcie sobie dzidziusia to wtedy może Twój TŻ ruszy głową i zacznie myśleć oczywiście o ile jesteś pewna że na pewno chcesz z nim być

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------



Ooo pokaż zakupki pokaż płaszczyk!
Przekażę Madzi

Taki,ale zamiast kołnierza mam kaptur z cicikiem bardziej praktyczny,bo nie trzeba czapki.Sweter koralowy z "warkoczami" Jak odzyskam aparat to cyknę focisze

[Like_a_women]

to ten Zara Basic

[Like_a_women]

Heroine Chętnie bym posmakowała,ale Ty z Sandomierza jesteś,tak?

Dieta u mnie leży...zamiast posiłków,jem słodycze-np.zamiast obiadu-ciasto itp. ale po weekendzie już dietowo,aj słer

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez ChocoMonster

cześć dziewczyny

OMG aleś Ty rozmowna

[monika01011986]

Napisane przez Cindy90

No tak, pewnie od tego zależy czy się chomikuje kase czy nie ale tak sie zastanawiam jaki jest sens trzymania kasy na koncie a nie wydawania jej skoro stac Cie na wszystko? nie czaje. W koncu po to pracujesz zeby miec nie

No wiesz ludzie już po prostu tacy są że odkładają na "czarną godzinę" lub po prostu są tak wychowani że nie wolno pieniędzmi rzucać na prawo i lewo, że trzeba je szanować i wydawać z głową. To sa takie stereotypy Znam sporo takich ludzi i też dla mnie to troche głupie bo ja jak kase mam to lecę i wydaję hehe

Napisane przez Cindy90

Tak tak Moniś zgadzam się z Tobą zupełnie! Języki to podstawa, zawsze mogą się przydać a szczególnie mi jako tłumaczowi jak tylko ogarnę angielski na poziom super extra mega wysoki biorę się za niemiecki. Przyda mi się do tłumaczeń, dużo aut się z niemiec sprowadza podobno kolega dzielnicowy mi mówił heheh
Jak ja się cieszę, że robię wreszcie coś dla siebie. Inwestuje w siebie i swoją przyszłość. Wreszcie nie myślę jak matka polka (nawet matką nie jestem ) !! fajnie jest tak zmnienić nastawienie

No ja to teraz wiem dopiero jak wyjechałam za granicę, wcześniej języki nie były mi do niczego potrzebne. Dobrze, że w szkole lubiłam angielski to troche mi zostało w głowie i dzięki temu mogę się dogadać tu w niemczech bo z niemca to ja niewiele zapamiętałam ponieważ nie cierpiałam tego języka. Jest strasznie trudny i głupi! Te odmiany czasowe masakryczne, zdania które po polsku nie mają sensu i trzeba się samemu domyślac o co chodzi, albo nawet głupie słówko " do" w niemieckim używają kilku słówek "do" czyli : zu, nach, bis, in i trzeba wiedziec które konkretnie użyć w zdaniu. Oczywiście np. słówko "nach" oznacza jeszcze dużo innych słówek np. według, po, za, w kierunku no totalna bzdura i weź tu się połap!
Samochodów pełno Polacy sprowadzają z Niemiec, nawet tutaj przy granicy francuskiej gdzie mieszkam często widzę lawety z polskimi rejestracjami zabierające stąd niemieckie samochody do polski. A jak jedziemy autostradą to ciągle jakieś lawety wiozą samochody do polski. Także handel kwitnie
Ja też mam zamiar nauczyć się świetnie niemieckiego i pójść tutaj na germanistykę ale to tylko marzenia i nie wiem czy dam radę je spełnić bo niemiecki jest mega trudny.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez heroine86

Hej Piękna

Monia, normalnie te buty mierzyłam 2 dni temu super są i sama myślę czy by sobie nie sprawić ale jeszcze nigdzie nie chodziłam po sklepach, więc nie wiem co jest jak nic innego mi się nie spodoba to też sobie je sprawię

Eeeej, jak masz tak blisko na ten kurs to nie musisz wstawać strasznie wcześnie rano przemyjesz oczy i hejjjja
Dobrze, że nie płacisz całości kwoty, 120 euro jeszcze idzie przeżyć w Polsce to byś dopiero zabuliła fajnie, na pewno dużo się nauczysz

Przekaż Madzi nasze pozdrowienia, powiedz, że ją kochamy, pamiętamy o niej i tęsknimy! Niech wraca do nas szybko

Kurde, dziwne, że nie ma w Anglii był

No na prawdę są super! i jakie ciepłe i mięciutkie! super wygodne! kup sobie bo warto! świetnie mi się w nich chodzi

Kochana ja muszę wstawać bardzo wcześnie bo musze dzieci przyszykować i zawieźć do przedszkola do którego mam 3 kilometry ( na drugim końcu miasta). Także dupa ze spania kurs mam na 8:30 więc do tej pory muszę wszystko zrobić :/ od poniedziałku będe więc wstawała o 6:30 gdzieś :/ a potem spała na kursie zapewne hehe
No 120 euro to jeszcze w miare ale niby miało być za darmo a tu taka niespodzianka :/ ale spoko chcę się nauczyć więc muszę zabulić :P

Przekaże Madzi wieczorkiem do niej napiszę

No dziwne bo widziałam że kosmetyki do włosów z Revlonu tutaj mają ale podkładów nigdzie nie znalazłam :/ Będę dalej szukać a póki co pozostane przy Astorze ale tym razem chcę kupić ten http://avanti24.pl/moda/51,103622,7520005.html?i=4 zobaczymy czy się sprawdzi

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

No jak spałam 14 godzin to się dziwisz? mylę, że i Ty byś była wyspana rano, fakt, nie chciało mi się wstawać, ale jak już wstałam to byłam "kontaktowa" bo zazwyczaj nie jestem

Pogoda jest straszna dzisiaj ma być to samo... ale widzę, że na razie nie pada, to może nie zmoknę z tym deszczakiem to muszę się zastanowić poważnie no wiem, że jestem wariat ukradkiem poszłam do łazienki i ułożyłam włoski

No wyżera pierwsza klasa wszystko pomroziłam, ledwo co upchnęłam będę wyciągać na bieżąco boczek to oczywiście, że dla męża, bo ja nie znoszę, ale kiełbaska jest taka chuda, że sobie pozwalam sama robiłam, wiem z czego jest, więc jak zjem kawałek to nic mi nie będzie zero słoniny

hehe, mąż wszystkie dzieci wysłał do szkoły Ty pierwszaku

Super, że już nie masz problemów z Kolinem! I tak chętnie zostaje w przedszkolu

oo 14 godzin? w sumie to może i bym się wyspała albo jeszcze bardziej by mnie zamuliło
No widzę, że Wy już macie jesień w pełni ? Tutaj deszcz zapowiadają i dupa! dziś miało cały dzień lać a niebo czysto błękitne! ale tylko 21 stopni więc nie za ciepło. Rano jak zawoziłam dzieci do przedszkola to już czuć w powietrzu jesień fajnie bo jest w końcu czym oddychać
Ja boczku też nie lubię, za tłusty jest! kiełbasy jeść nie mogę bo mój żołądek jej nie toleruje. W ogóle to w Niemczech mięso jest niedobre, nie kupujemy kiełbas itp bo są nie do przełknięcia! Tak mi się chce metki cebulowej a tutaj jest taka ohydna że nie da się jej jeść!
No ja się normalnie czuję jak pierwszak hehe na tym kursie będę niemiecki od podstaw poznawać, nawet alfabet więc jak w pierwszej klasie podstawówki hahahaha
Kolin dzisiaj był od 9 do 14stej w przedszkolu i super się bawił Od poniedziałku będzie już od 8 do 14stej także długo troche.... ale będzie dobrze jemu się podoba już w przedszkolu

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Like_a_women

to ten Zara Basic

Moja kuzynka ma taki ale bez futerka i czarny ładnie leży Twój mi się bardziej podoba bo ma futerko śliczny jest!!! koniecznie zrób fotki sobie w nim i nam pokaż!

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Ja dzisiaj zawiozłam dzieci na 9 do przedszkola i jak wróciłam walnęłam się spać do 13stej :P wstałam, wypiłam kawkę, zjadłam takie ciastko francuskie z jabłkami w środku i pojechałam po dzieci. Wróciliśmy po 14stej i tak siadłam do kompa. Idę jakiś obiad robić bo mąż nie długo wróci. Fajnie, że jutro sobota! nie trzeba rano wstawać Lecę do garów buziaki kruszyny!!!

[zooska]

Hejo! Dzisiaj bylismy na wycieczce na obrzezach Bulgarii. Bylismy na rejsie po rezerwacie ptactwa wodnego. Teraz na drinki jakies i spacerek. Pogoda okropna! z opalania!Lece papa! Poczytam was jak wroce bo na kom to tak ciezko na malym ekraniku. Buziaki kochane!!

[patiuszka]

Hejka

A ja już miałam nadzieję, że jakimś cudem jestem w ciąży Miałam takie plamienia, i już kiedyś tak miałam i miałam zapłodnienie tylko się nie zagnieździło, więc myślałam, że i tym razem... A tu widzę raczej, że mi się @ rozkręca na dobre

[monika01011986]

Napisane przez zooska

Hejo! Dzisiaj bylismy na wycieczce na obrzezach Bulgarii. Bylismy na rejsie po rezerwacie ptactwa wodnego. Teraz na drinki jakies i spacerek. Pogoda okropna! z opalania!Lece papa! Poczytam was jak wroce bo na kom to tak ciezko na malym ekraniku. Buziaki kochane!!

No super ta wasza wycieczka i super, że się nie kłócicie oby tak już zostało!!! A Ty masz neta w telefonie? Pewnie sporo płacisz za internet w roamingu co? Współczuję pogody... straszna szkoda że Wam nie dopisała :/ może jeszcze się poprawi? trzymaj się tam!

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez patiuszka

Hejka

A ja już miałam nadzieję, że jakimś cudem jestem w ciąży Miałam takie plamienia, i już kiedyś tak miałam i miałam zapłodnienie tylko się nie zagnieździło, więc myślałam, że i tym razem... A tu widzę raczej, że mi się @ rozkręca na dobre

przykro mi strasznie kochana ale nie poddawaj się! próbujcie z mężem a w końcu się uda! musi się udać! ludzie czasami latami starają się o dziecko ale w końcu im się udaje! najważniejsze aby nie tracić nadziei i cały czas próbować. Trzymam kciuki

W ogóle to miałam Wam napisać że mojego męża kuzynka jest w ciąży a ma 42 lata!!!!! i ona nie wpadła tylko chciała to dziecko, długo się starali ale im się udało. Dla mnie to już duża przesada w tym wieku świadomie dziecko sobie zrobić, ale ta kobieta nigdy normalna nie była... strasznie jej nie lubię, nie cierpię wręcz! głupia i pusta jak stodoła jest. Szkoda dzieciaka bo jeśli urodzi się zdrowy to będzie miał mamo-babcie i w dodatku co takie dziecko będzie miało za dzieciństwo? matka już "nie na czasie", nie ma zielonego pojęcia co w tych czasach jest najlepsze dla dzieci i czego one potrzebują. Ja rozumiem jakby ona nigdy dziecka nie miała i to by było jej pierwsze ale ona już ma dwóch dorosłych synów! brak słów dosłownie.....

[patiuszka]

Napisane przez monika01011986

No super ta wasza wycieczka i super, że się nie kłócicie oby tak już zostało!!! A Ty masz neta w telefonie? Pewnie sporo płacisz za internet w roamingu co? Współczuję pogody... straszna szkoda że Wam nie dopisała :/ może jeszcze się poprawi? trzymaj się tam!

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------




przykro mi strasznie kochana ale nie poddawaj się! próbujcie z mężem a w końcu się uda! musi się udać! ludzie czasami latami starają się o dziecko ale w końcu im się udaje! najważniejsze aby nie tracić nadziei i cały czas próbować. Trzymam kciuki

W ogóle to miałam Wam napisać że mojego męża kuzynka jest w ciąży a ma 42 lata!!!!! i ona nie wpadła tylko chciała to dziecko, długo się starali ale im się udało. Dla mnie to już duża przesada w tym wieku świadomie dziecko sobie zrobić, ale ta kobieta nigdy normalna nie była... strasznie jej nie lubię, nie cierpię wręcz! głupia i pusta jak stodoła jest. Szkoda dzieciaka bo jeśli urodzi się zdrowy to będzie miał mamo-babcie i w dodatku co takie dziecko będzie miało za dzieciństwo? matka już "nie na czasie", nie ma zielonego pojęcia co w tych czasach jest najlepsze dla dzieci i czego one potrzebują. Ja rozumiem jakby ona nigdy dziecka nie miała i to by było jej pierwsze ale ona już ma dwóch dorosłych synów! brak słów dosłownie.....

Monia, dziękuję kochana
Tak naprawdę ciężko to nazwać staraniami, bo udało się nam być razem 2 dni przed owulacją i mąż musiał jechać do pracy, ale miałam nadzieję, że może się udać Bo tak to zawsze on dostaje wolne po mojej owulacji albo mi się niespodziewanie przesuwa o dzień lub dwa no i ze starań
A co do ciąży w wieku 42 lat to w dzisiejszych czasach, przy dobrobycie zdrowego jedzenia i w ogóle to może być całkiem ok Myślę, że to, że ta babka jest beznadziejna wpływa na Twoje nastawienie ogólne. W każdym razie najlepiej jest jak się pierwsze dziecko już ma, to potem można rodzić aż do menopauzy i badania prenatalne robić w razie czego.

Najgorzej to jest z ta pierwszą ciążą, organizm "powinien się rozkręcić" w miarę możliwości w młodszym wieku.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

No i co do dzieci, to też myślę, że fajniej jest jak mają rodziców "na czasie", ale tu metryka niczego nie gwarantuje. Ja mam cały czas kontakt z maluchami, młodo wyglądam i młodo się czuję, u mnie w rodzinie późno kobiety dojrzewały i późno przekwitały, a z drugiej strony na osiedlu mam pełno 20-letnich lasek w wyciągniętych dresach, które zajmują się czytaniem brukowców jedynie. No to sama powiedz, jakie taka matka ma horyzonty ograniczone i dla dzieci to też porażka

[monika01011986]

Widzę, że coś tu pusto się robi na forum wszystkie zalatane no i w dodatku weekend mamy ale wierzę że wrócicie do mnie ja się będę starała codziennie tu zaglądać i pisać z Wami

Co do mojej diety to zakończyłam już ją. Lato się skończyło więc nie mam potrzeby chudnąć czuję się dobrze ze swoją wagą no i trzeba też odpocząć od diety. Zacznę jak zwykle wiosną w przyszłym roku
Przechodzę więc na utrzymanie na kolację wpierdzieliłam kanapkę z serem i wypiłam szklankę kakao pycha!

Wszyscy u mnie już śpią ja się wykąpałam i leże w łóżeczku
Byłam dziś poszukać jeszcze tego Revlonu ale dupa nigdzie nie mają i jak pytam to dziwią się strasznie nie wiem o co chodzi....
Kupiłam więc podkład z Astora ten co wcześniej linka wrzucałam. Jutro go wypróbuję. 10 euro kosztował więc tu w Niemczech to taniocha, coś jak 10 zł w Polsce dla Polaka. Na prawdę tutaj kosmetyki przy niemieckich zarobkach to jak za darmo prawie...

Dobra spadam. Pooglądam troche TV jutro do Was zajrzę buziaki miłej nocki

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez patiuszka

Monia, dziękuję kochana
Tak naprawdę ciężko to nazwać staraniami, bo udało się nam być razem 2 dni przed owulacją i mąż musiał jechać do pracy, ale miałam nadzieję, że może się udać Bo tak to zawsze on dostaje wolne po mojej owulacji albo mi się niespodziewanie przesuwa o dzień lub dwa no i ze starań
A co do ciąży w wieku 42 lat to w dzisiejszych czasach, przy dobrobycie zdrowego jedzenia i w ogóle to może być całkiem ok Myślę, że to, że ta babka jest beznadziejna wpływa na Twoje nastawienie ogólne. W każdym razie najlepiej jest jak się pierwsze dziecko już ma, to potem można rodzić aż do menopauzy i badania prenatalne robić w razie czego.

Najgorzej to jest z ta pierwszą ciążą, organizm "powinien się rozkręcić" w miarę możliwości w młodszym wieku.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

No i co do dzieci, to też myślę, że fajniej jest jak mają rodziców "na czasie", ale tu metryka niczego nie gwarantuje. Ja mam cały czas kontakt z maluchami, młodo wyglądam i młodo się czuję, u mnie w rodzinie późno kobiety dojrzewały i późno przekwitały, a z drugiej strony na osiedlu mam pełno 20-letnich lasek w wyciągniętych dresach, które zajmują się czytaniem brukowców jedynie. No to sama powiedz, jakie taka matka ma horyzonty ograniczone i dla dzieci to też porażka

no właśnie u was to problem taki że mąż wyjeżdża :/ ale pewnie trafi się w końcu taki dzień że będzie akurat w domu gdy ty będziesz miała dni płodne jak nie teraz to na Święta pewnie będzie dłużej w domu więc wtedy już na pewno się uda

Pewnie masz rację, to że jej nie lubię na pewno wpływa na moją opinię o ciąży w tym wieku ale mimo wszystko 42 lata to już i tak lekka przesada.
Ty to przecież młoda szprycha jesteś jeszcze! z 5 dzieci powinnaś spokojnie urodzić jeszcze Ja bym chciała dzieciątko po 30stce jeszcze często o tym myślę mam jeszcze 4 lata na zastanowienie się hehe
Noo za młoda to też nie dobrze, bo teraz 20latki mają często siano w głowie jeszcze no ale to dobrze - niech korzystają z życia! Do 25 lat powinni się wszyscy bawić i imprezować a potem dzieci robić u mnie się to nie sprawdziło akurat ale nie żałuję

[patiuszka]

Monia, 5-cioro!!! Ty wariatko jedna No a Tobie to też jeszcze by się mogło przydarzyć, młodziutka jesteś i po 30 te Twoje przytulaki już się skończą tak przytulać pewnie... Dobrej nocy, ja też się kładę, pa pa

[monika01011986]

Napisane przez patiuszka

Monia, 5-cioro!!! Ty wariatko jedna No a Tobie to też jeszcze by się mogło przydarzyć, młodziutka jesteś i po 30 te Twoje przytulaki już się skończą tak przytulać pewnie... Dobrej nocy, ja też się kładę, pa pa

No Ty też przecież stara nie jesteś i 5-cioro spokojnie mogłabyś urodzić wesoło byś miała Ostatnio w Gdańsku czworaczki się urodziły więc jak widzisz różnie to bywa
A ja właśnie najbardziej się tego obawiam że te moje szogunki dwa urosną nie długo i przestaną się przytulać :/ Starszy synek już nawet nie chce się przytulać! w sumie to on nigdy nie lubił, młodszy synek za to uwielbia ale pewnie do czasu. Dlatego trzecia dzidzia by się przydała za pare lat Pożyjemy zobaczymy na razie trzymam kciuki za Ciebie aby Ci się udało!!! Za Basie też trzymałam i moment w ciąże zaszła więc Ty też zajdziesz
Lecę spać bo coś mnie muli buziaki i dobranoc kolorowych snów!!!!!

[dzaga1989]

Cześć dziewczyny. Nie poodpisuję Wam bo mam doła Z TŻ się trochę pożarłam. Obyło się bez scen, bo ja naprawdę nie mam do tego siły. Chodzi o to, że od kiedy jeździ do pracy autobusem to regularnie pijał tam piwo-dwa (nie wiem czy w pracy konkretnie czy gdzieś poza) a ostatnio pił nawet wódkę. Zmartwiło mnie to bo po pierwsze: robi to coraz częściej, a po drugie: możliwe że w pracy. Wczoraj już naprawdę było od niego czuć alko. Powiedziałam żeby przestał to robić bo naraża nie tylko stanowisko w pracy, ale też i nasz związek. To on mi zarzucił że przesadzam, że on ma problemy, ale nie będzie mi o nich mówił, bo jestem zapatrzona w czubek swojego nosa, co jest nieprawdą. Ale nie chciał mnie słuchać, ciągle powtarzał, że rano znów ma do pracy i musi się wyspać. Poszłam do drugiego pokoju, napisałam mu kartkę, przeczytał, ale nie zrobił nic o co go w tym "liście" prosiłam - żeby wziął kanapki, żeby dał mi jakąś odpowiedź po przeczytaniu. A nie robiłam mu tam żadnych wrzut - po prostu napisałam jak się czułam... Że przecież robię wszystko w domu (pranie, gotowanie,sprzątanie), że szanuję i doceniam to że pracuje, że jest odpowiedzialny, ale martwię się o ten alko i o te problemy, że może mi nie ufa Kartka w koszu, kanapki w lodówce, TŻ nie ma...

[zooska]

Monia-mam wifi i zlapalam siec co do poznej ciazy,moja mama urodzila moja najmlodsza siostre w wieku 44lat. Co prawda to wpdka byla,ale Maja ma sie super! a rozumiem ta kobiete troche...mysle ze jakby miala mozliwosc zajsc w ciaze wczesniej to by to zrobila. Z pogody nici,a jutro wyjezdzamy Patiusztka- przykro mi bardzo,moze uda sie nastepnym razem!ale tak to jest jak sie czasu nie ma

[Like_a_women]

Hej kochaniątka

Wczoraj byłam z TZ-tem na zakupach to powiedział mi,że coś mu się u mnie nie podoba

że jak szedł za mną to widzi,że mam płaską doope i chude nogi! Miałam ubrane buty na obcasie i obcisłe jeansy i mówie mu,że to tak mu się wydaje.Stwierdził,że mu się NIE PODOBA jak wyglądam i że jak miałam troche odstający tyłek to napatrzeć się nie mógł,a teraz jest niefajny,szeroki i płaski.Masakra,ale mi było przykro

Monia Ja też teraz na utrzymaniu jestem-pewnie cos tam mi się przytyje,więc jesteśmy umówione na poowny start na wiosne,np.w kwietniu-po świetach

Dżaguś Szkoda,że masz takie przeboje pogadaj z nim,szczególnie jak on uważa,że jesteś zapatrzona w czubek swojego nosa.To trzeba wyjaśnić.Ja też nie lubie jak TŻ jest "po drinku" choć teraz zdarza rzadko z względu na zawód,ale w weekend to ja też lubie sobie wypić jakiegoś drinka,cz tequile.No,ale co innego jak masz przypuszczenia że zdarza mu się to w czasie pracy to niedobrze.

[patiuszka]

Hej dziewuszki

Ja wieczorem myślałam, ze już mi się @ rozkręca, rano jak zwykle w te dni po przebudzeniu pędęm do łazienki, a tu nic, zero

Dzaga, no a może on ma jakichś kolegów tam , co mają takie zwyczaje...
Ja mam za to inaczej z TŻ, na co dzień nie pije, nawet piwa nie chce czasem ze mną wypić, ale jak się umówi ze swoimi najlepszymi kumplami raz na 2 miesiące mniej więcej to wraca narąbany jak dzika świnia
I tyle razy go prosiłam, i zawsze mówi, że tym razem tyle nie wypije i zawsze jest to samo Na szczęście rzadko to się dzieje, ale to jest okropne, że nie potrafi dotrzymać słowa

Like, no jak on mógł tak powiedzieć... no wiadomo, że przykro. Mój Tż nawet jak coś delikatnie powie na temat mojego wyglądu, to i tak się stresuję. A ten z grubej rury wypalił

zooska, ale Ci zazdroszczę wyjazdu.. Byłam kiedyś w Bułgarii, jak miałam jakieś 7 lat Bardzo bym chciała jeszcze pojechać

[Like_a_women]

Napisane przez patiuszka

Hejka

A ja już miałam nadzieję, że jakimś cudem jestem w ciąży Miałam takie plamienia, i już kiedyś tak miałam i miałam zapłodnienie tylko się nie zagnieździło, więc myślałam, że i tym razem... A tu widzę raczej, że mi się @ rozkręca na dobre

Kochana uszy do góry! Napiszę ci podobnie jak Monia.Moja kuzynka przez 7 lat starała sie o dzidziusia.Leczyła się nawet(jej mąż miał dziecko z powszedniego związku) nawet dwa razy poroniła... w końcu po tylu latach-zaszła w ciążę i urodziła zdrowego chłopczyka!Także nawet nie myśl pesymistycznie,bo na pewno doczekasz się dzidziusia.Ja z pierwszą ciążą-totalna wpadka.Później po 3 latach zdecydowaliśmy się na drugie dziecko i sama nie mogłam zajść przez prawie rok.Też miałam różne myśli,no ale wszystko się ułożyło tak jak chciałam i w Twoim przypadku tez tak będzie.

[dzaga1989]

Napisane przez Like_a_women

Hej kochaniątka

Wczoraj byłam z TZ-tem na zakupach to powiedział mi,że coś mu się u mnie nie podoba

że jak szedł za mną to widzi,że mam płaską doope i chude nogi! Miałam ubrane buty na obcasie i obcisłe jeansy i mówie mu,że to tak mu się wydaje.Stwierdził,że mu się NIE PODOBA jak wyglądam i że jak miałam troche odstający tyłek to napatrzeć się nie mógł,a teraz jest niefajny,szeroki i płaski.Masakra,ale mi było przykro

Dżaguś Szkoda,że masz takie przeboje pogadaj z nim,szczególnie jak on uważa,że jesteś zapatrzona w czubek swojego nosa.To trzeba wyjaśnić.Ja też nie lubie jak TŻ jest "po drinku" choć teraz zdarza rzadko z względu na zawód,ale w weekend to ja też lubie sobie wypić jakiegoś drinka,cz tequile.No,ale co innego jak masz przypuszczenia że zdarza mu się to w czasie pracy to niedobrze.

[/FONT][/FONT][/LEFT]

Like, przypomnij mi bo nie pamiętam...ćwiczysz? Wydawało mi się że tak. Słuchaj...ja po 3 miesiącach skalpela Chodakowskiej mam taki twardy i uniesiony tyłek że szok! Naprawdę z ręką na sercu Ci mówię że nic nigdy nie przyniosło u mnie takich efektów.
Praktycznie każde ćwiczenie w skalpelu angażuje dupkę dzięki czemu ładnie się napina i modeluje.

Ja nie wiem czy on zechce wracać do tego tematu. To raczej człowiek czynów...Ale jak wróci i będzie chciał gadać to z nim oczywiście porozmawiam. Bo dla mnie to jest dziwne: przez ostatnich kilka dni żyłam tylko jego życiem. Mamy podwójne chrzciny, szukałam prezentów, info co teraz się daje, patrzę gdzie co można kupić. Tak poza tym pytałam go co chce na obiad (sama zapychałam kiszkę byle czym), robiłam kanapki, wczoraj miał w drugiej pracy wolne to spał cały ranek, zbudziłam go 20 min. przed autobusem do pierwszej pracy - krótko mówiąc robiłam wszystko żeby JEGO odciążyć od tej pracy, żeby w domu nie miał za wiele do zrobienia, i nie miał! Może to przemęczenie...Ale moim zdaniem niesprawiedliwie powiedział co powiedział...

Napisane przez patiuszka

Dzaga, no a może on ma jakichś kolegów tam , co mają takie zwyczaje...
Ja mam za to inaczej z TŻ, na co dzień nie pije, nawet piwa nie chce czasem ze mną wypić, ale jak się umówi ze swoimi najlepszymi kumplami raz na 2 miesiące mniej więcej to wraca narąbany jak dzika świnia
I tyle razy go prosiłam, i zawsze mówi, że tym razem tyle nie wypije i zawsze jest to samo Na szczęście rzadko to się dzieje, ale to jest okropne, że nie potrafi dotrzymać słowa

Pat, ja też w oczekiwaniu na @. Już jestem płaczliwa. Dziś jak w tv śniadaniowej pokazywali pogrzeb tego Dawida-kibica to się poryczałam jak bóbr, a ogólnie bardzo wrażliwa nie jestem

Co do TŻ...On kiedyś jeździł autem i tego problemu nie było. Czasem wozili się z kolegą na zmianę po tygodniu, to wtedy przyjeżdżali pod blok i wypijali po piwku. I dla mnie to było w zupełności ok.
Ale teraz jak powiedział mi o tej wódce to wiesz...Zaniepokoiło mnie to...
Nie wiem czy był już trochę podpity i takie rzeczy mówił, czy po prostu zmęczony...nie wiem...Ale trochę przykro mi się zrobiło...Bo może i siedzę ciągle w domu, ale ten dom ogarniam i to chyba też jakieś zaangażowanie. Ale naprawdę nie miałam ochoty się kłócić, dlatego poszłam do salonu i tam spałam.
A kolegów to ma na pewno. Przedwczoraj mówił że jakiś miał urodziny. Ok...chociaż to nie powód żeby pić (chyba) w pracy! Ale jest tam kilku takich co na swoje żony mówią "stara" i posyłają dzieci do byle szkół oby tylko pozbyć się ich z domu...Co ich obchodzi los chłopaka, który ma rozsądną dziewczynę, która zawsze miała go za odpowiedzialnego faceta Oni może mają wódkę i to jest najważniejsze... (Swoją drogą nie wiem jak człowiek wykształcony może tak nisko upaść jak oni - sensie pod kątek podejścia do życia).


Miałam iść dzisiaj na spotkanie w sprawie korków, ale wiecie, żeby tam się dokitrać to trzeba przez całe miasto przejechać, potem iść pół km na autobus, a potem z przystanku do bloku jeszcze 1km bo nic bliżej nie dojeżdża. W dodatku dzielnica ma dosyć złą opinię (kiedyś szłam tamtędy z koleżanką w biały dzień i zaczepiła nas grupa menelo-dresów a jak teraz będę chodzić sama, wieczorem...). Myślicie że dobrze robię? Może jeszcze kogoś znajdę u siebie na osiedlu Chciałabym jeszcze parę groszy na bieżące wydatki dorobić, bo wypłata będzie na koncie lądować...

[Like_a_women]

Napisane przez dzaga1989

Like, przypomnij mi bo nie pamiętam...ćwiczysz? Wydawało mi się że tak. Słuchaj...ja po 3 miesiącach skalpela Chodakowskiej mam taki twardy i uniesiony tyłek że szok! Naprawdę z ręką na sercu Ci mówię że nic nigdy nie przyniosło u mnie takich efektów.
Praktycznie każde ćwiczenie w skalpelu angażuje dupkę dzięki czemu ładnie się napina i modeluje.

Ja nie wiem czy on zechce wracać do tego tematu. To raczej człowiek czynów...Ale jak wróci i będzie chciał gadać to z nim oczywiście porozmawiam. Bo dla mnie to jest dziwne: przez ostatnich kilka dni żyłam tylko jego życiem. Mamy podwójne chrzciny, szukałam prezentów, info co teraz się daje, patrzę gdzie co można kupić. Tak poza tym pytałam go co chce na obiad (sama zapychałam kiszkę byle czym), robiłam kanapki, wczoraj miał w drugiej pracy wolne to spał cały ranek, zbudziłam go 20 min. przed autobusem do pierwszej pracy - krótko mówiąc robiłam wszystko żeby JEGO odciążyć od tej pracy, żeby w domu nie miał za wiele do zrobienia, i nie miał! Może to przemęczenie...Ale moim zdaniem niesprawiedliwie powiedział co powiedział...



Pat, ja też w oczekiwaniu na @. Już jestem płaczliwa. Dziś jak w tv śniadaniowej pokazywali pogrzeb tego Dawida-kibica to się poryczałam jak bóbr, a ogólnie bardzo wrażliwa nie jestem

Co do TŻ...On kiedyś jeździł autem i tego problemu nie było. Czasem wozili się z kolegą na zmianę po tygodniu, to wtedy przyjeżdżali pod blok i wypijali po piwku. I dla mnie to było w zupełności ok.
Ale teraz jak powiedział mi o tej wódce to wiesz...Zaniepokoiło mnie to...
Nie wiem czy był już trochę podpity i takie rzeczy mówił, czy po prostu zmęczony...nie wiem...Ale trochę przykro mi się zrobiło...Bo może i siedzę ciągle w domu, ale ten dom ogarniam i to chyba też jakieś zaangażowanie. Ale naprawdę nie miałam ochoty się kłócić, dlatego poszłam do salonu i tam spałam.
A kolegów to ma na pewno. Przedwczoraj mówił że jakiś miał urodziny. Ok...chociaż to nie powód żeby pić (chyba) w pracy! Ale jest tam kilku takich co na swoje żony mówią "stara" i posyłają dzieci do byle szkół oby tylko pozbyć się ich z domu...Co ich obchodzi los chłopaka, który ma rozsądną dziewczynę, która zawsze miała go za odpowiedzialnego faceta Oni może mają wódkę i to jest najważniejsze... (Swoją drogą nie wiem jak człowiek wykształcony może tak nisko upaść jak oni - sensie pod kątek podejścia do życia).


Miałam iść dzisiaj na spotkanie w sprawie korków, ale wiecie, żeby tam się dokitrać to trzeba przez całe miasto przejechać, potem iść pół km na autobus, a potem z przystanku do bloku jeszcze 1km bo nic bliżej nie dojeżdża. W dodatku dzielnica ma dosyć złą opinię (kiedyś szłam tamtędy z koleżanką w biały dzień i zaczepiła nas grupa menelo-dresów a jak teraz będę chodzić sama, wieczorem...). Myślicie że dobrze robię? Może jeszcze kogoś znajdę u siebie na osiedlu Chciałabym jeszcze parę groszy na bieżące wydatki dorobić, bo wypłata będzie na koncie lądować...

Tak ćwiczę Calla,8 min.legs,ćwiczenia rozciągające,bo mam juz dość mocno umięśnione ciało i nie chce żeby mięśnie zaczęły bardziej rozrastać Tyłek będę miała kształtniejszy jak przybędzie mi tam z 1.5cm.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

W nocy dostałam @ i cierpię niemiłosiernie Biorę tabletkę i spadam do wyrka.Pogoda do doopy,zimno brrr