Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[83monia]

kinga po wielkim ryku wieczorem ma dwie gorne czworki. jakos hurtem jej idzie

[isiaok]

telik A ktoś tu obiecywał zdjecia z gór

ja teraz teliczku pracuje do 18 ale moze uda sie cos zorganizowac w któryś weekend. A od grudnia sie bycze

carmelaW Tesco za 11zł, były też wieksze-w różnych kolorach

[brunetka2000]

Isia, Zaneta, Oliweczka dzieciaczki coraz piękniejsze Super laleczki
Telik
Aaaniu jeszcze raz wszystkiego naj

Agni, Brida powodzenia jutro I wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

A my nadal chorujemy

[CarmelaSoprano]

Napisane przez isiaok

carmelaW Tesco za 11zł, były też wieksze-w różnych kolorach

super, też takie chce

[youyou]

hej laski

Melduję się że żyję, przetrwałam pierwszy tydzień w pracy
Generalnie to tydzień mi zleciał mega szybko, w pracy dużo się dzieje i dzien za dniem zlatuje. Wychodze z domu 7:30. wracam 18:30 (albo później).... Potem kolacja, małe ogarnięcie chaty i zdarzyło się że przed 22 już kimałam
Tż ogarniał sam dzieciaki, gotował obiady, sprzątał, prał itd. Jak wracałąm to i tak był bałagan, bo wiadomo.. ale szczerze mówiąc przestało mi to przeszkadzać
Dziś za to pięknie posprzątał chatę, więc nawet znośnie czysto jest

Jutro wolne, ale za to tż barmani na weselu, wiec to ja sama będę z dzieciakami...
No nic oby do poniedziałku, w pracy odpocznę



P.S. Niestety jeszcze nic nie przeczytałam, tak egoistycznie napisałam co u nas.... zaraz może coś doczytam

[brumek]

Bry wieczór
Tymuś już prawie zdrowy nie mogę wyjść z podziwu, jak szybko minęło, tym bardziej, że to była naprawdę gigantyczny katar Dziś już nosek tylko troszkę zatkany, teraz przez sen czasem pokasłuje, ale humor miał świetny. Aż za świetny, bo cały dzień rozrabiał niemiłosiernie i nie spał ani minuty! I wieczorem wcale senny nie był mimo tego. Czyli od 8.50 do 21.15 bez żadnej drzemki.

A wieczorem dostał spazmów ze śmiechu, jak czytaliśmy bajeczki Tuwima i on robił za rzepkę, a ja za dziadka

No i tylko by chodził, chodził, chodził. Już zapomniał o raczkowaniu Dziś nawet podbiegł sobie raz

Napisane przez Natka_

Jestem mega niewyspana, ale zarazem szczęśliwa bo oddałam pracę Dała mi do zrozumienia, że mogę się spokojnie szykować na czwartek. Jednak od razu zapowiedziała, żebyśmy się przygotowali na nieprzespaną noc z poniedziałku na wtorek, bo pewnie jakieś ostatnie poprawki będą. Mimo to zrobię wszystko, żeby było dobrze. Uważam, że i tak odwaliłam kawał dobrej roboty
Przynajmniej jak uda mi się obronić to mogę iść dalej.

Super, ze już skończyłaś. Kawał dobrej roboty! Teraz już pójdzie jak po maśle. I sobie wypoczniesz i się odstresujesz Mąż Ci pewni jakąś niespodziankę wymyśli za obroną, jak go "znam"

Napisane przez Natka_

Domek mi siada na nogę i też muszę robić husiu husiu

Mi też siada na nogę, ale mówi patataj PO swojemu oczywiście, co brzmi jak papatat.

Napisane przez aania_20

Brumeczku, źle napisałam, szczurki niestety będą uśmiercone, tyle że nie ja to muszę zrobić, na szczęście. Badam z krwi i wątroby, ew. jeszcze wycinki jelita

To w tym jest najsmutniejsze...

Napisane przez CookieMonsters

Matko, dziewczyny... ja z innej parafii
ja nie wiem, co sie dzieje 'ostatnio'. jak jestem na osiedlu, to co rusz jakies 'chlopaki-buraki' (czyt. dresy, gadtunek podklatkowy) do mnie czesc mowia, pytaja co slychac. a ja na ogol nie mam pojecia, kto to jest! Szwedalam sie po osiedlu w dawnych czasach, ale dla mnie to zamierzchła przeszłość i 99% ludzi juz nie kojarze, bo to tyle lat..
i tu teraz, dostaje wiadomosc, od chlopa, co sioe z nim w podstawowce uczylam, ale nigdy sie nie lubilismy (zawsze sie ze mnie wysmiewal), ze co slychac,kiedy sie na piwo umowimy, i w ogole cud malina...
ja nie wiem, czy to macierzynstwo tak dziala czy co ze nagle wszyscy sobie przypominaja i sie odzywac zaczynaja..

Ale masz respekt na podwórku Szacun!

[brumek]

Napisane przez alibany

1. My dziś byłyśmy na pobraniu krwi i miało być z paluszka a było z żyły:/
Ryk na cały szpital, zwróciła wszystko co miała w brzuszku, histeria !!
Ale przeżyła

2. A ja po rozmowie i na dzień dzisiejszy jestem przyjęta zarówno w tej fabryce (gdzie nie chce pracować) i za moją koleżankę od grudnia Mam weekend na podjęcie decyzji, choć juz jestem pewna, że wolę tę mniejszą firmę, stanowisko za psiapsiółę, lepsza kaska, fajniejsza praca i od grudnia więc mam czas na ogarnięcie wszystkiego
Ale szkoda mi po dzisiejszej rozmowie odmawiac też w tej fabryce. prezes przemiły facet, miałam na dzien dobry 2 bojowe zadania do wykonania, praca też ciekawa ale za mneijsze pieniądze i mniej wdzięczna mimo wszystko.....

1. Ale biedna

2. Ale urodzaj na pracę Brawo Mam nadzieję, ze się w niej spełnisz.

Napisane przez 83monia

kinga po wielkim ryku wieczorem ma dwie gorne czworki. jakos hurtem jej idzie

Ale się rozpędziła! Przeciez dopiero co bezzębna byłą To ile już macie?

Napisane przez isiaok

!
Brumek
ja zelgłe-boski film!!!!Niesamowita pamiatka, jestem pełna podziwu,cudne buty, chodziaz widze,że juz biega-bardzo urósł!

Napisane przez telik

Jutro Biegne po raz pierwszy w biegu ulicznym na6 km
Trzymajcie kciukasy

Teliczku, widzę że wsiąkłaś w bieganie na całego Fajny nałóg
Powodzenia jutro Dowal wszystkim

Napisane przez telik

Brumciu jak dzisiaj mój mega przystojniak ?

Dla wszystkich chorowitków tulasy
Jasio tez ma katarek
Nasmarowalam go pulmexem
I zaczęłam podawać witaminke c
Niby t tylko katarek ale smutno widzieć takie małe bezbronne dziecko męczy się oddychaniem

No i znowu u mnie zaplusowałaś tym przystojniakiem
A ma się on całkiem nieźle. Tak mi dał dziś popalić, że padam na twarz. Cały dzień biegał jak nakręcony i psocił

A dla Jasieńka duuuużo zdrówka. Niech bierze przykład Tymcia i zdrowiej w dwa dni!

A pogrubione - DOKŁADNIE!!! Mam to samo uczucie i ono mnie rozwala

Napisane przez Oliweczka1985

Odnośnie temperatury, czy któraś z Was ma http://www.microlife.pl/index.php?id=pro_infrared_pl ten pierwszy.
Niby taki dobry, ale jak się mierzy temp. kilka razy pod rząd, to pokazuje bardzo zróżnicowaną, a nawet jak i raz, to czasem bardzo odmienną od np. innego ,,pachowego".
To w każdym bądź razie tym na podczerwień przed 18 miała 37,9.
Ja obstawiam trzydniówkę-możliwe to jest?

Ja tez mam jakiś super-hiper-świetny, a robi tak samo I to nawet z zachowaniem tych odstępów czasowych.

Napisane przez Oliweczka1985

Wklejam mojego robaka
Nie sugerujcie się wielkoscią mojego brzucha- w tej sukience nie widać za wiele i takie ujęcie.

Ale wózek Jula chyba jest wysoka, prawda?

Napisane przez isiaok

Ewoludka tez dawno nie było

Anioł normalnie Ma tak niewinną, dobrą i słodką buzie, że od razu się ją kocha i chce tulić

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez youyou

Melduję się że żyję, przetrwałam pierwszy tydzień w pracy
Generalnie to tydzień mi zleciał mega szybko, w pracy dużo się dzieje i dzien za dniem zlatuje. Wychodze z domu 7:30. wracam 18:30 (albo później).... Potem kolacja, małe ogarnięcie chaty i zdarzyło się że przed 22 już kimałam
Tż ogarniał sam dzieciaki, gotował obiady, sprzątał, prał itd. Jak wracałąm to i tak był bałagan, bo wiadomo.. ale szczerze mówiąc przestało mi to przeszkadzać
Dziś za to pięknie posprzątał chatę, więc nawet znośnie czysto jest

No to brawa za pierwszy tydzień i za męża, bo się pięknie spisuje Ale powiedz, zadowolona jesteś , że wróciłaś do pracy?

[Oliweczka1985]

Brumku Julka ma 77cm, a Tymuś?

No własnie, te wszystkie super wypaśne termometry, to sobie można schować...mam jeszcze zwykły elektroniczny pod paszkę-ale dużo płaczu jest przy mierzeniu, no i rtęciowy. Niewiem czy nie kupić jakiegoś ,,normalnego", ale jak na taki trafić?

[marzena_S]

Dzięki dziewczyny za duplowe odpowiedzi. Spróbuję z jakimś małym zestawem i zobaczę jaka będzie reakcja. Monia, ten kreatywny sorter rzeczywiście bardzo fajny. Oglądając różne zestawy rozłożyły mnie na łopatki figurki "pana kościotrupa" i "baby jagi".

Oliweczko, córcia rośnie jak na drożdżach i robi się coraz bardziej do Ciebie podobna. No i powtórzę się, wyglądasz kwitnąco- sexy mama po prostu.
Mam ten sam termometr i tez mnie wkurza. Z przypadku kupiłam taki http://allegro.pl/termometr-diagnost...625739628.html i jest rewelacyjny. Cały jest taki jakby gumowy i tą końcówkę można wyginać. No i przede wszystkim wynik wydaje się bardziej miarodajny.

Isia, Ewoludek zawsze na zdjęciach wygląda tak niewinnie, oczyska ma nieziemskie.

Agula, współczuję spięcią z tż. To pewnie wynik zmęczenia, na pewno szybko się pogodzicie.

Teliczku, ciuszki to chyba efekt zbyt dużej ilości wolnego czasu. Trzymam mocno kciuki za uliczny bieg, choć jestem pewna, że po takich treningach będziesz na pewno w pierwszej 5. No i Jasia dopadło mam nadzieję, że szybko mu przejdzie- przesyłam tulaski dla niego.

Dla wszystkich pozostałych chorowitków też przesyłam buziaki.
Czy jest w ogóle na forum zdrowe lub nieząbkujące dziecko?

Kajool, i u Was kłótnia? Pewnie wychodzą stresy związane z przeprowadzką. Za chwilę będziecie w komplecie i wszystko się ułoży. Z Szymka niezły agent, chciałabym zobaczyć minę Pani urzędniczki. U Nas potwory dokuczają raz bardziej, raz mniej. Ostatnia noc znowu z temperaturą i postękiwaniem, dzisiaj to samo. (już 4 razy się budziła ) Już nie wiem czy to jeszcze dolne czwórki które dopiero co się przebiły dokuczają czy te górne chcą już wyjść.

Natka, praca oddana to teraz już z górki.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie Heniowe komplementy.
A jak zdrówko u Szymka, doszedł już do siebie?

[brumek]

Napisane przez Oliweczka1985

Brumku Julka ma 77cm, a Tymuś?

A na zdjęciu wydawało mi sie dużo więcej, dlategos pytałam. Tymuś ma coś koło tego. Jakiś miesiąc temu miał 77-78.

Napisane przez marzena_S

Mam ten sam termometr i tez mnie wkurza. Z przypadku kupiłam taki http://allegro.pl/termometr-diagnost...625739628.html i jest rewelacyjny. Cały jest taki jakby gumowy i tą końcówkę można wyginać. No i przede wszystkim wynik wydaje się bardziej miarodajny.

A gdzie jej nim mierzysz?

[youyou]

Brumeczku powiem Ci że tak, cieszę się że wróciłam, tak na razie to teraz łapię taki "oddech" od tej codzienności, rutyny - prania/sprzątania/gotowania.... (choć po niedzieli Tż też zacznie pracę , z wakacji wróci moja mama do opieki nad Lilą, więc już nie będzie tak fajnie, po pracy będe jeszcze musiała pewnie coś robić..)

Ale powrót do ludzi był mi jednak potrzebny, troche już zgnuśniałam w domu.. Pewnie jeszcze trochę i będę miała dość, ale na razie jest OK.
Wiadomo brakuje mi dzieci ale teraz jak wracam to jestem taka stęskniona że mam zupełnie inne podejście, więcej cierpliwości, Filip wydaje mi się taki "dorosły", Lila przekochana, widzę jak fajnie dogadują się z tatą , stwierdzam że moja nieobecność też dobrze im zrobi

[agulaaabar]

dzien dobry

Dzieki dziewczyny dalej sie nie odzywam do tz i tym razem na pewno pierwsza nie zaczne (ach ta zawzięta góralska natura)

Obiecuje że nadrobie..

Lili nie spała pół nocy, boje sie że niepotrzebnie ją zaszczepiła.
Szczepiła któraś na meningokoki? Jakiej reakcji mogę się spodziewać?

Powiedziałabym że jestem dziś zombi ale to mało powiedziane... do tego dopadla mnie migrena i :rzygać: mi się chce od tego bólu........

[83monia]

[b]brumek[\B]- ma 8 zębow. W podpisie mam suwaczek wampirkowy

[Kajool]

Napisane przez agulaaabar

dzien dobry

Dzieki dziewczyny dalej sie nie odzywam do tz i tym razem na pewno pierwsza nie zaczne (ach ta zawzięta góralska natura)

Obiecuje że nadrobie..

Lili nie spała pół nocy, boje sie że niepotrzebnie ją zaszczepiła.
Szczepiła któraś na meningokoki? Jakiej reakcji mogę się spodziewać?

Powiedziałabym że jestem dziś zombi ale to mało powiedziane... do tego dopadla mnie migrena i :rzygać: mi się chce od tego bólu........

ja szczepilam, zadnej reakcji nie bylo

Napisane przez marzena_S

Kajool, i u Was kłótnia? Pewnie wychodzą stresy związane z przeprowadzką. Za chwilę będziecie w komplecie i wszystko się ułoży. Z Szymka niezły agent, chciałabym zobaczyć minę Pani urzędniczki. U Nas potwory dokuczają raz bardziej, raz mniej. Ostatnia noc znowu z temperaturą i postękiwaniem, dzisiaj to samo. (już 4 razy się budziła ) Już nie wiem czy to jeszcze dolne czwórki które dopiero co się przebiły dokuczają czy te górne chcą już wyjść.

Natka, praca oddana to teraz już z górki.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie Heniowe komplementy.
A jak zdrówko u Szymka, doszedł już do siebie?

Szymon juz doszedl do siebie, troche go poinhalowalam, bo kaszlal niesamowicie. Jeszcze nosek ma troche zapchany, ale rozrabia.

Witam z rana. Moj tato napalil w piecu i w nocy goraco bylo i Szymon co chwila na picie sie budzil. Masakra.
A teraz ledwo wstal i krzyczy: "dada, dada". I nie da mu sie wytlumaczyc, ze pada.

[eveewe]

WItam - egositycznie
Marysia ma mega katar (skutki wczorajszej zabawy na podworku - przyszla zimna, bo sie darla nie chciala wracac).w nocy zwymiotowala kawalek mieska - chyba jej ciazyl na zoladku bo od 20-2 w nocy budzila sie co godzine, az poszlo. Pozniej usnela. z nosa gilow nie da odciagac, wiec tylko psikam do noska i juz.
ponadto TZ wujek wyjechal wczoraj po towar do hurtowni oddalonej o 4 km od sklepu o godzinie 11 i nie wrocil - ba nawet nie dojechal do hurtowni. wszyscy go szukaja

[aania_20]

Cookie, alibany, zaneta88, isiaok, teliczku, Oliewczko, DDewik, brunetko, dziękuję

Napisane przez zanetaa88

Moje dziecko nauczyło się pokazywać dziękuje,
kiwa tak śmiesznie głową i tylko coś jej dam to ona kiwa i kiwa i kiwa

słodko to musi wyglądać

Napisane przez telik

Jutro Biegne po raz pierwszy w biegu ulicznym na6 km
Trzymajcie kciukasy

mocne!

Napisane przez Kajool

Bylam dzisiaj w USC i Szymon podszedl do urzedniczki i z usmiechem "czesc"
Ale mialam z niego ubaw.

fajnie


youyou to pięknie się mąż spisuje

Brumek, dobrze że już Tymuś zdrowy A jak reszta naszych chorowitków?


---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez eveewe

ponadto TZ wujek wyjechal wczoraj po towar do hurtowni oddalonej o 4 km od sklepu o godzinie 11 i nie wrocil - ba nawet nie dojechal do hurtowni. wszyscy go szukaja

o matko mam nadzieję że się znajdzie!


Brida, Agni, powodzenia dzisiaj!!! Wszystkiego najlepszego!

[iustyna1]

Witamy się z Kubusiowym katarem... Zuz też zaczyna kichać... PRZEDSZKOLE WITAJ!!!

Tydzień w domu, tydzień w przedszkolu . Czad!

Eve żeby się wujek znalazł.
Agula żeby migrena przeszła

[eveewe]

znalezli spalony samochod na wsi oddalonej o okolo 40 km od nastz pojedzie zobaczy co i jak

[iustyna1]

Eve dużo kasy wujek miał przy sobie?

[eveewe]

Napisane przez iustyna1

Eve dużo kasy wujek miał przy sobie?

podobno nie

[AgaGuernsey]

Agula ja Ci juz wczoraj pisalam, ze moja pediatra nie zaszczepilaby zakatarzonego dziecka. Mam nadzieje, ze Lili szybko wroci do siebie.

Justyna a Kuba w zeszlym roku nie chodzil do przedszkola? Moze przez weekend go podleczysz i w poniedzialek pojdzie?

Pasowaloby przewietrzyc gadziny, a nie chce mi sie...

[Scio]

Eve

U nas katar mniejszy. Faszeruje Młodą syropkiem z cebuli, smaruje pulmexem i na noc założyłam jej wełniane skarpety, żeby się wygrzała.

[iustyna1]

AgaG chodził Kuba do przedszkola, albo raczej nie chodził, bo wiecznie katar i przeziębienie

[eveewe]

nie zyje.....

[patik87]

Evee o matko! co tam sie wydarzyło blisko byliście z tym wujkiem?
aż mną wstrząsnęło.

Ewoludek baby bogini

Agni dzisiaj Twój dzień. Powodzenia!

Telik powodzenia

Hej.
Nie mam co pisać. Humor do dupki.

[Stronczek27]

Napisane przez eveewe

nie zyje.....

OMG
Wiecie cos wiecej, co sie wydarzyło ?

[marzena_S]

Brumku, mierzę pod pachą- nie robi to na niej większego wrażenia.

Eve, o matko, jak do tego doszło? Aż mi ciary przeszły...

[AgaGuernsey]

Eve wspolczuje...

Agni wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia! Szczescia i milosci!

Justyna a to lapie cos wiecej niz katar? Bo wiesz ja z samym katarem puszczam, bo inaczej caly rok siedzialyby w domu. Dopoki to nie jest taki z kichaniem + kaszel do tego, to laza. Co drugie dziecko takie w przedszkolu. Zreszta gdybym pracowala, to i tak bym nie miala wyjscia, L4na katar nikt mi nie da.

[brumek]

Napisane przez youyou

Brumeczku powiem Ci że tak, cieszę się że wróciłam, tak na razie to teraz łapię taki "oddech" od tej codzienności, rutyny - prania/sprzątania/gotowania.... (choć po niedzieli Tż też zacznie pracę , z wakacji wróci moja mama do opieki nad Lilą, więc już nie będzie tak fajnie, po pracy będe jeszcze musiała pewnie coś robić..)

Ale powrót do ludzi był mi jednak potrzebny, troche już zgnuśniałam w domu.. Pewnie jeszcze trochę i będę miała dość, ale na razie jest OK.
Wiadomo brakuje mi dzieci ale teraz jak wracam to jestem taka stęskniona że mam zupełnie inne podejście, więcej cierpliwości, Filip wydaje mi się taki "dorosły", Lila przekochana, widzę jak fajnie dogadują się z tatą , stwierdzam że moja nieobecność też dobrze im zrobi

Najważniejsze że jesteś zadowolona A dzieciaki tez pewnie wytęsknione i sie rzucają, jak wracasz, co?

Napisane przez 83monia

brumek - ma 8 zębow. W podpisie mam suwaczek wampirkowy

Ślepota

Napisane przez agulaaabar

Dzieki dziewczyny dalej sie nie odzywam do tz i tym razem na pewno pierwsza nie zaczne (ach ta zawzięta góralska natura)

Powiedziałabym że jestem dziś zombi ale to mało powiedziane... do tego dopadla mnie migrena i :rzygać: mi się chce od tego bólu........

podwójne albo nawet potrójne

Napisane przez eveewe

nie zyje.....

Matko święta!!!
Co tam się stało

Napisane przez marzena_S

Brumku, mierzę pod pachą- nie robi to na niej większego wrażenia.

Dzięki. Chyba nad nim pomyślę


Dzień dobry.
Wczoraj się cieszyłam, że choroba przechodzi, dziś wróciła Katar już się nie leje, tera zalega w nosku. Taki gęsty. No i kaszelek doszedł. W nocy wstawałam 5 razy do niego, bo go ten kaszel męczył. Oby przeszło na dobre Na tę imprezę nie pojechaliśmy...

[Stronczek27]

Napisane przez brumek

Dzień dobry.
Wczoraj się cieszyłam, że choroba przechodzi, dziś wróciła Katar już się nie leje, tera zalega w nosku. Taki gęsty. No i kaszelek doszedł. W nocy wstawałam 5 razy do niego, bo go ten kaszel męczył. Oby przeszło na dobre Na tę imprezę nie pojechaliśmy...

Biedny Tymus... moja Wiki tez w nie najlepszej formie. Ibum przestaje dzialac i goraczka wraca. Dzis rano miala 38.7, teraz spadlo po leku. Noc masakra. Wiki po pol godzinie obudzila sie i poszla spac o 22. Przed 1 znow sie obudzila (sasiad z gory ja obudzil, bo mu sie zachcialo na gitarze grac, w koncu nie wytrzymalam i poszlam do niego zwrocic uwage). zasnela jakos 2.30 i do rana wiercila sie juz i poplakiwala co godzine. Modlilam sie juz w koncu o ranek bo tylko sie meczylysmy obie. Jak do poniedzialku ta goraczka nie przejdzie to pedałuje do lekarza.

co do termometrow to mam 3. Jeden elektroniczny taki do ucha. jest do pokazuje caly czas 35 stopni. Na smietnik z nim. Drugi mamy smoczek z termometrem, ale Wiki do geby nawet nie chce go wziac. Trzeci tez elektroniczny, ale dziala na zasadzie jak rteciowy. Jest najlepszy, jedyna wada ze musze w pupce mierzyc bo pod pacha nie daje. Chcac zmierzyc temp musze Wiki cala rozbierac, w nocy malo wykonalne bo sie budzi...