|
|
#811 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
A ja nawalilam na calej linii. U mnie to jak reakcja lancuchowa, jak zaczne, nie moge skonczyc. Wczoraj sie zaczelo - pod presja w pracy, polowa pracownikow przyniosla slodycze (na halloween), jakos sie oparlam
Ale w domu: zaczelo sie niewinnie (!) od nie slodkiego a tlustego - gigantycznej porcji frytek (po 19) a potem stwierdzilam ze skoro wszyscy dzis jedza slodycze to i ja. Poszla czekolada 100 gr z midgalami a potem polowa pysznego ciasta migdalowego z czekolada (ktore mozna kupic w Ikei).A to pociagnelo kolejne ofiary ciastkowe dzis w pracy (bo tu ciagle ktos ma urodziny hehe). Baty sie naleza
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
|
|
|
#813 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 348
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Ojej...gratuluję Sukcesów! a ja dopiero od dzis zaczynam
Mam nadzieję, że mi się uda![]() A co z kakao? Jest to mój odrębny nałóg. Czy to tez liczy się jako słodycz? Pijam ciemne (z wiatrakiem) bez curku. I???I |
|
|
|
|
#814 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 040
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
bez cukru to nie grzech
witamy i trzymamy kciuki
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
|
|
|
|
#815 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
porazka, wlasnie skonczylam jesc herbatniki w czekoladzie
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
|
|
|
#816 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 040
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Koculku nastepnym razem będzie lepiej
i jak narazie działa...stoi na stole talerz ciast i w ogóle mnie nie wołają
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
|
|
|
|
#817 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 254
|
wlasnie to kwestia nastawienia- ja jestem uzalezniona od slodyczy ale jak sobie powiem ze nie to nie
czasem mi nie wychodzi ale potem szybko sie mobilizuje staram spalic kcal i nastepnym razem juz nie siegam po slodycz, czasem warto ulec pokusie aby zniknela na jakis czas a raz na jakis czas mozna
|
|
|
|
|
#818 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 040
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Oficjalnie się do wątku nie przyłączałam, ale... właśnie dziś minął tydzień od kąd nie jem słodyczy
|
|
|
|
|
#819 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
No!!! Ja tez juz tydzien nie jem slodyczy, ale tak chetnie bym zjadla...mmmm...a zwlaszcza jak w domu jakis placek albo cos pycha mamy...mniammmmmmm.... ja chce byc chuda!!!!
__________________
i believe-i can i believe-i will i believe- i know my dreams are real i believe i hold it soon man that is what i do believe |
|
|
|
|
#820 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 254
|
kurcze ja tez chce byc chuda.. no moze nie chuda ale szczuplutka a slodycze kusza mnie na kazdym kroku to mama cos zrobi slodkiego to kupi caly czas slodycze sa w domu ostatnio :/ czasem sie zlamie ale generalnie sie trzymam
a Tobie gratulacje tygodnia
|
|
|
|
|
#821 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 291
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
A co zrobić jak się chce słodyczy?
|
|
|
|
|
#822 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: z krainy czarow ;)
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
moze Tobie chrom pomoze,mi nie pomogl
|
|
|
|
|
#823 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 040
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Mi ostatnio nic nie pomaga... Jak mi się chce słodkiego to po prostu jem... Bo na mnie nie działają tricki typu "wyjdź z domu" lub "przymieżaj ubrania"... Hmm... jedyne, co możesz próbować to zjeść po prostu jak naj mniej... Mi po kubku kakao zmniejsza się ochota na więcej słodkiego
.
|
|
|
|
|
#824 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Tez sie przyłaczączam do tego cudownego odwyku
mam nadzieje ze nam sie uda ja od jutra nie tkne nic słodkiego(zobaczymy ile wytrzymam..:/) pozdro dziewczynki
|
|
|
|
|
#825 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 639
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
a co mi zaszkodzi, dołączam do was dziewczyny, od jutra rezygnuje ze slodyczy
mam nadzieję, że dam rade...życzę wszystkim wytrwałości
|
|
|
|
|
#826 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: PRIVÉ ENTOURAGE
Wiadomości: 2 672
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
28 dni na odwyku
__________________
fotografia wykorzystana dzieki uprzejmości ~kalasznikova http://www.digart.pl/praca/422738/Sl..._portrait.html VIVA! Akcja dla zwierząt! http://www.viva.org.pl/index.php?id=strona_glowna ![]() Malum est in necessitate vivere, sed in necessitate vivere necessitas nulla est. |
|
|
|
|
#827 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: z krainy czarow ;)
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Cytat:
i tak cos jem slodkiego. pojde do dietetyczki i zapytam sie jakie sa na to sposoby .
|
|
|
|
|
|
#828 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Przez caly miesiac nie tknelam, ale 3 dni temu mialam zly dzien i wszystko na marne poszlo. W dodatku moja skora bardzo radykalnie reaguje na cukier. Przez miesiac odwyku ladnie ja wyczyscilam a po tym jednym dniu znow mnie wysypalo. I znow jak chce miec ladna skore to potrzebuje miesiaca bez cukru. Nie znosze tego
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
|
|
|
#829 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Witam.....
W moim przypadku sprawa jest jednak troszeczkę bardziej skomplikowana . Od dziecka walczyłam z nadwagą i... Kompulsami. W domu zawsze było full słodyczy (młodszy brat, a i rodzice lubią bardzo), teoretycznie odchudzam się od zawsze, praktycznie- kiedy nikt nie widział, w chwilach frustracji, złego humoru, albo nawet (wiem, beznadziejna jestem :/) z nudów- zdarzało się, nierzadko, że wtryniałam połowę szuflady. I wyglądałam jak wyglądałam...Potem zaczęłam dietę, na której zero słodyczy- po jakimś czasie naprawdę mi się odechciało. Po jakimś czasie wogóle nie tolerowałam cukru i wszystkiego co słodkie, jedynie czekoladę (taką 80-99%, gorzka, mniam!). Schudłam... Zaczęły się problemy z okresem, potem hormony, a do hormonów wiadomo co- głód, ale inny niż ten zwyczajny, ludzki głód. Skończyło sie na tym, że mój organizm codziennie domagał się cukru, a ja po jednej kosteczce czekolady nie mogłam przestać... T była zima, mało ruchu, zaczęłam tyć. Stając przed lustrem chciało mi się wyć, a jedynym pocieszeniem an moje smutki były słodycze. Brzydziłam się siebie i tego co robię. Objadałam się do bólu brzucha. Wiem, obrzydliwe. Wielu zdziwi, rozbawi moja historia, bo byłam (jestem?) jak narkoman na głodzie, zachowywałam się jak głęboko uzależniona osoba, u której jeden problem napędzał drugi- jedna "działka", dół, na poprawę humoru- druga... Kupiłam sobie chrom, zaczęłam dietę niskowęglowodanową. Już nie potrzebuję tak jedzenia, skończyłam kurację hormonami, ale zły nawyk podjadania został. Walczę z nim! Już 4 tabletki chromu poszły (jeszcze 96), dzięki dziewczynom z tego forum dowiedziałam się co nieco o odżywianiu, jadam co 2-3 godziny, 6 małych posiłków, nie łącze węglowodanów z tłuszczami, jem dużo białka. Od czterech dni nic słodkiego. Nie licząc owoców oczywiście, ale one są niezbędne, wiadomo przecież. Cztery dni. To mało. Ale mnie motywują, że to JUŻ cztery dni, bez mojej największej słabości, bez mojego nałogu, bez tego co mnie niszczy, daje radość na chwilę a zabiera to na co tak cieżko pracuję, zabiera M N I E Herbatę, kawę, słodzę słodzikiem- właśnie robię sobie rozpiskę ile słodzika mogę dodawać, na początku były nawet do 40 pastylek na kubek! (taki duży, 0,2). Teraz starczy mi 10, ale zobaczymy, co dalej. Z każdym dniem jak najmniej. dziękuje za wysłuchanie. ogólnie to mam na imię Agata, jestem słodyczoholikiem. Cholera, co za idiotyczne słowo, kojarzy mi się raczej z jakąś zabawą niż z nałogiem. Z cholernym nałogiem.
__________________
|
|
|
|
|
#830 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Agata trzymam kciuki
.
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! ![]() Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik ![]() |
|
|
|
|
#831 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Cytat:
No ja jak dotrwam do konca dnia to bede miala 3 dzien ![]() Wiem, co czujesz, bo ja po prostu slodkie mam na mysli 24h i najgorsze jest to, ze jesli ktos przyniesie cos slodkiego do biura to wyczyszcze wszystko. Trzymam kciuki!
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
|
|
|
|
#832 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 882
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Agata, trzymam za Ciebie kciuki
doskonale Cię rozumiem, też mogę uważać się za słodyczoholika (jak to dziwnie brzmi). Miałam identyczne dni, że czułam się jak narkoman, gdy nie miałam nic słodkiego chodziłam cała rozstrzęsiona, wściekła na cały świat. najgorsze, że jak zaczęłam jeść nie mogłam skończyć. pojawiły się kompulsy, wtedy już słodycze nie wystarczały, musiałam jeść więcej i więcej... powodem najczęściej był stres, zły humor, stres... nie mam problemów z waga, tylko z cera, od dawna walcze z krostami, chociaż teraz cera jest znacznie gorsza niż wcześniej, miałam okres, że przestałam jeść słodycze na 2 miesiące, ot tak, a potem znów zaczełam, podczas tego czasu cera się nie poprawiła, postanowiłam zjeść czekolade żeby sprawdzić jak reaguje, nie pogorszyła się, i to jest problem, czasem mogę jeść jej mnóstwo i na twarzy nic się nie pojawi, a czasem wystarczy jedna kostka do nieszczęścia ![]() zaczęła się szkoła, boje się, że znów wróce do kompulsów ... cóż, musimy się jakoś trzymać, i nie poddawać chociaż wiem, że czasem to potrafi być silniejsze
|
|
|
|
|
#833 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Agatko na pewno dasz sobie radę
Zawsze znajdziesz zrozumienie, pociechę i motywacje na wizażu 4 dni to zawsze coś , a przecież szykują się kolejne bez słodyczy. Coś wiem, o wiecznych problemach z nadwagą, więc trzymam kciuki i pozdrawiam
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
|
|
|
|
|
#834 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
no to moge juz powiedziec, ze 4 dzien zaliczony
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
|
|
|
#835 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 50
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
ja również się przyłączę
Kiedyś 2 miesiące nie jadłam słodyczy, ale to było baaardzo dawno. Potrzebuję motywacji i dlatego dołączam do Was, może coś z tego wyjdzie Od wczoraj jestem na SB i od wczoraj nei zjadłam nic słodkiego ![]() ...naprawde potrafię "wciągnąć " spoooro słodyczy
|
|
|
|
|
#836 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Dzięki wielkie kochane
.Wczoraj mną zatrzęsło- poszło opakowanie serka Turek figura. Lepsze to niż kilka łyzek nuetelli, ajajaja, najgorsze jest to, ze stoi w tej szafce gdzie jest "moje" zarcie- otręby, płatki, orzechy, warzywa w puszce, kotlety sojowe i takie tam... Jak dotąd ulegalam pokusie, teraz NIE. Szósty dzień. Dzisisj uległam zółtemu serowi, nie wiem, ot tak. Tez mniejsza szkoda niż nuetlla, ale idealnie nie jest. Szósty, szósty, szósty dzień... Ile jeszcze wytrzymam? Mimo to dumna jestem
__________________
|
|
|
|
|
#837 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 882
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Agata, gratuluję
ja codziennie po powrocie ze szkoły wżeram słodycze, ale narazie nie potrafie nijak tego opanować ![]() dobrze, że jesteś silniejsza, mam nadzieje, że dasz radę |
|
|
|
|
#838 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
|
Dot.: Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!
Cytat:
![]() mi dzis minal dzien 5 ![]() oparlam sie pysznym lodom, ktore wyladowaly w naszym biurze
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
|
|
|
|
#839 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 78
|
Jak odzyczaic sie zpowrotem od słodyczy
Dieta by przechodziła pomyślnie gdyby nie jedyna słabość -słodycze.Dotąd wytrzymywałam bez nich i to długo dopoki pewnego feralnego dnia po raz kolejny po nie śięgnęłam...Chcialbym z powrotem zyc bez sloyczy,czym je zastąpić?
__________________
Cel:46kg Dieta-1200-1000kcal Walka z kompulsami! |
|
|
|
|
#840 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 663
|
Dot.: Jak odzyczaic sie zpowrotem od słodyczy
jest pełno takich wątkow, skorzystaj z wyszukiwarki
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:32.



Ale w domu: zaczelo sie niewinnie (!) od nie slodkiego a tlustego - gigantycznej porcji frytek (po 19) a potem stwierdzilam ze skoro wszyscy dzis jedza slodycze to i ja. Poszla czekolada 100 gr z midgalami a potem polowa pysznego ciasta migdalowego z czekolada (ktore mozna kupic w Ikei).


Ja właśnie mam tak dzisiaj, to chyba ta pogoda i samopoczucie


i jak narazie działa...stoi na stole talerz ciast i w ogóle mnie nie wołają






