Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[emigra]

natkulec super ze sie wyspalas, trzymam kciuki za wizyte nasza noc tez byla niczego sobie - coprawda byly 2 pobudki - ok 00:00 i jakos kolo 4.30 i pospala do 6.40, obudzil mnie maz bo jak sie szykowal do pracy to slyszal jak Julka cwiczy brzuszki hehe i wszedl, ja nic nie slyszalam


a teraz moje dziecko od ok pol h lezy na podlodze i sie bawi i nie marudzi ... moze dlatego ze w tle leca bajki, zauwazylam ze przy dzwiekach z bajek latwiej jej sie skupic na zabawie, nie musi w TV patrzec tylko slyszec hehe

[natkulec]

Napisane przez emigra

natkulec super ze sie wyspalas, trzymam kciuki za wizyte nasza noc tez byla niczego sobie - coprawda byly 2 pobudki - ok 00:00 i jakos kolo 4.30 i pospala do 6.40, obudzil mnie maz bo jak sie szykowal do pracy to slyszal jak Julka cwiczy brzuszki hehe i wszedl, ja nic nie slyszalam


a teraz moje dziecko od ok pol h lezy na podlodze i sie bawi i nie marudzi ... moze dlatego ze w tle leca bajki, zauwazylam ze przy dzwiekach z bajek latwiej jej sie skupic na zabawie, nie musi w TV patrzec tylko slyszec hehe

to też miałaś dość dobrą nockę
moja teraz też się bawi na podłodze koło mnie i czasem chce się dobrać do moich włochatych kapci Madzia sama włącza sobie grające zabawki, czasem wszystkie na raz i od tego głowa boli, a ona to lubi
mąż wlaśnie mi przyniósł naleśnika do spróbowania i podawał do buzi "zebym klawiatury nie zapaskudziła"

[nowaken]

Hej

kiedy to moje dziecię znowu zacznie przesypiać całe noce dwie godziny z nią walczyłam a Antek znowu zasmarkany coś czuję że jutro już nie pójdzie do przedszkola
W piątek mój tz ma imieniny w sobotę robimy imprezkę ale powiedziałam że jak teściowa wywinie mi jakiś numer to ostatni raz robię imprezę

Napisane przez gosia261282

Super Idzie ku lepszemu





Proznowalas,ty leniuszku





My jeszcze w gondoli jezdzimy i nie mamy spiworka,mamy kilka grubych bluz,kurtke dzinsowa i wiatrowke cienka.Musze poszykowac i poprac grube ciuchy,kurtki,kombinezony i szykowac kolejny rozmiar,bo jeszcze chwila i nie bedzie sie miescil w obecny (3-6 mc) My mamy i buty i skarpety roznej grubosci.Ale na 13 stopni zakladam mu np body z dlugim,bluzke i cienka kurteczke lub bluze oraz dzinsy,grubsze skarpetki,no i mamy koc i to starcza w zupelnosci,gondola chroni od wiatru.Nawet przy 10 stopniach tak byl ubrany i bylo mu cieplo.





Wspolczuje!
Nienawidze jak ktos mowi przy mnie tak jakby mnie nie bylo.Od razu bym

Jak to usłyszałam to aż mi oczy z orbit wyszły

[gosia261282]

Hej!U nas nocka z jednym karmieniem,wiec OK.Tyle,ze do szkoly z Wiki trzeba bylo wstac,wiec wyspana jestem srednio.Na dworze pogoda taka,ze lepiej nie mowic.Zimno i leje deszcz,w domu tak ciemno jakby noc byla.A nas czeka trasa z wozkiem do szkoly

Napisane przez natkulec

idziemy dziś do lekarki z tymi odparzeniami więc trzymajcie kciuki żeby to nic poważnego.

Napisane przez nowaken

Hej

kiedy to moje dziecię znowu zacznie przesypiać całe noce dwie godziny z nią walczyłam a Antek znowu zasmarkany coś czuję że jutro już nie pójdzie do przedszkola

A moze u was zabki?Eryk tez niektore noce ma do kitu i budzi sie z placzem,ale takim wlasnie jakby cos go meczylo.
Oj wspolczuje,Wiki w przedszkolu tez ciagle chorowala,za to od trzech lat praktycznie wcale nie choruje.
Moze cos na odpornosc mu kupic?Wiki w Pl kiedys brala tabletki na odpornosc,drogie byly,bo kolo stowy na miesiac stosowania,ale po takiej trzy miesiecznej kuracji bylo lepiej.Ale nazwy nie pamietam.Moja Wiki to miala jednak ciezsze choroby niz przeziebienie.Ciagle na tapecie byly ropne migdaly,zapaleni oskrzeli (pierwszy rok w przedszkolu to w ciagu pol roku miala 8 razy zapalenie oskrzeli).Po wycieciu migdalkow przestala chorowac.

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Hej!U nas nocka z jednym karmieniem,wiec OK.Tyle,ze do szkoly z Wiki trzeba bylo wstac,wiec wyspana jestem srednio.Na dworze pogoda taka,ze lepiej nie mowic.Zimno i leje deszcz,w domu tak ciemno jakby noc byla.A nas czeka trasa z wozkiem do szkoly











A moze u was zabki?Eryk tez niektore noce ma do kitu i budzi sie z placzem,ale takim wlasnie jakby cos go meczylo.
Oj wspolczuje,Wiki w przedszkolu tez ciagle chorowala,za to od trzech lat praktycznie wcale nie choruje.
Moze cos na odpornosc mu kupic?Wiki w Pl kiedys brala tabletki na odpornosc,drogie byly,bo kolo stowy na miesiac stosowania,ale po takiej trzy miesiecznej kuracji bylo lepiej.Ale nazwy nie pamietam.Moja Wiki to miala jednak ciezsze choroby niz przeziebienie.Ciagle na tapecie byly ropne migdaly,zapaleni oskrzeli (pierwszy rok w przedszkolu to w ciagu pol roku miala 8 razy zapalenie oskrzeli).Po wycieciu migdalkow przestala chorowac.

Ząbki to na pewno idą bo tak wszystko pcha do buzi że szok. Antek miał robioną ostatnio kurację uodporniającą z Neosine ale wiesz on jak ma tego gronkowca to mu się łatwiej przeziębienia uaktywniają. Bo on zawsze jest osłuchowo czysty tylko górne drogi oddechowe ma zawalone i niżej mu nie schodzi

[aaagga]

hej, macie racje, opie.rzałam się ile wlezie a w ciąży siedziałam na wizażu oczywiście

oglądałam wczoraj "jak urodzić i nie zwariować", aż mi się poprzypominało. Choć dla mnie własciwszy byłby poradnik "jak przetrwać pierwsze miesiące z dzieckiem i nie zwariować": szkoda, że takiego nie ma bo mi już niewiele brakowało.

ze mną jest już dobrze, ale na terapię już nie chodzę od miesiąca bo szkoda mi kasy na dojazdy. ale chodziłam 2 miesiące 2 razy w tygodniu lub raz i bardzo dużo mi to pomogło.

w zeszłym tygodniu byłam na kontroli u urologa i też jest wszystko OK. JAkbym znowu była w ciąży to mam często zgłaszać się do urologa. Na razie nie planuję.

Miałam zabrac się za dietę zeby schudnąć 20 kg a wychodzi ze przytyłam 2kg

[emigra]

Napisane przez nowaken

Ząbki to na pewno idą bo tak wszystko pcha do buzi że szok. Antek miał robioną ostatnio kurację uodporniającą z Neosine ale wiesz on jak ma tego gronkowca to mu się łatwiej przeziębienia uaktywniają. Bo on zawsze jest osłuchowo czysty tylko górne drogi oddechowe ma zawalone i niżej mu nie schodzi

moj starszy brat tez mial gronkowca jako dziecko i do 7 roku zycia ciagle chorowal a pozniej jak reka odjal - do dzis (25 lat) chory byl moze z 2 razy...

Napisane przez aaagga

hej, macie racje, opie.rzałam się ile wlezie a w ciąży siedziałam na wizażu oczywiście

oglądałam wczoraj "jak urodzić i nie zwariować", aż mi się poprzypominało. Choć dla mnie własciwszy byłby poradnik "jak przetrwać pierwsze miesiące z dzieckiem i nie zwariować": szkoda, że takiego nie ma bo mi już niewiele brakowało.

ze mną jest już dobrze, ale na terapię już nie chodzę od miesiąca bo szkoda mi kasy na dojazdy. ale chodziłam 2 miesiące 2 razy w tygodniu lub raz i bardzo dużo mi to pomogło.

w zeszłym tygodniu byłam na kontroli u urologa i też jest wszystko OK. JAkbym znowu była w ciąży to mam często zgłaszać się do urologa. Na razie nie planuję.

Miałam zabrac się za dietę zeby schudnąć 20 kg a wychodzi ze przytyłam 2kg

ja tez ciagle zabieram sie za diete ale wszyscy sa przeciwko mnie bo np dzisiaj tesciowa wpadla niezapowiedzianie przed chwila i przytaszczyla mi na sniadanie dwa rogaliki z czekolada ''bo co Ty bedziesz jesc na sniadanie?'' ech ... a wie ze lubi i nie odmowie plus jest taki ze maz wytaszczyl mi orbitreka i zamierzam pobiegac na tym

[nowaken]

Napisane przez aaagga

hej, macie racje, opie.rzałam się ile wlezie a w ciąży siedziałam na wizażu oczywiście

oglądałam wczoraj "jak urodzić i nie zwariować", aż mi się poprzypominało. Choć dla mnie własciwszy byłby poradnik "jak przetrwać pierwsze miesiące z dzieckiem i nie zwariować": szkoda, że takiego nie ma bo mi już niewiele brakowało.

ze mną jest już dobrze, ale na terapię już nie chodzę od miesiąca bo szkoda mi kasy na dojazdy. ale chodziłam 2 miesiące 2 razy w tygodniu lub raz i bardzo dużo mi to pomogło.

w zeszłym tygodniu byłam na kontroli u urologa i też jest wszystko OK. JAkbym znowu była w ciąży to mam często zgłaszać się do urologa. Na razie nie planuję.

Miałam zabrac się za dietę zeby schudnąć 20 kg a wychodzi ze przytyłam 2kg

to dobrze że u Ciebie się poprawiło na pewno schudniesz powodzenia

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez emigra

moj starszy brat tez mial gronkowca jako dziecko i do 7 roku zycia ciagle chorowal a pozniej jak reka odjal - do dzis (25 lat) chory byl moze z 2 razy...


ja tez ciagle zabieram sie za diete ale wszyscy sa przeciwko mnie bo np dzisiaj tesciowa wpadla niezapowiedzianie przed chwila i przytaszczyla mi na sniadanie dwa rogaliki z czekolada ''bo co Ty bedziesz jesc na sniadanie?'' ech ... a wie ze lubi i nie odmowie plus jest taki ze maz wytaszczyl mi orbitreka i zamierzam pobiegac na tym

To mnie pocieszyłaś że Antek jeszcze 3 lata będzie chorował jaką masz dobrą teściową doceń to

[emigra]

Napisane przez nowaken

to dobrze że u Ciebie się poprawiło na pewno schudniesz powodzenia

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------



To mnie pocieszyłaś że Antek jeszcze 3 lata będzie chorował jaką masz dobrą teściową doceń to

Nowaken nie jest powiedziane ze 3 lata bedzie chorowal okres przedszkolny jest najgorszy, pozniej juz z gorki chcialam tylko pocieszyc Cie, ze nie bedzie prawdopodobnie zawsze chorowity- ze moze mu to calkiem przejsc


Doceniam ja ... wiem ze moja tesciowa to zlota kobieta, poszlaby za nami w ogien, ale czy musi mnie tak faszerowac kaloriami? Przywiozla nam tez zupe grzybowa z wczorajszych mezowych grzybkow (jakbym od jutra przestala pisac tzn ze jadalne byly jednorazowo haha) i zupke gulaszowa na jutro

[nowaken]

Napisane przez emigra

Nowaken nie jest powiedziane ze 3 lata bedzie chorowal okres przedszkolny jest najgorszy, pozniej juz z gorki chcialam tylko pocieszyc Cie, ze nie bedzie prawdopodobnie zawsze chorowity- ze moze mu to calkiem przejsc


Doceniam ja ... wiem ze moja tesciowa to zlota kobieta, poszlaby za nami w ogien, ale czy musi mnie tak faszerowac kaloriami? Przywiozla nam tez zupe grzybowa z wczorajszych mezowych grzybkow (jakbym od jutra przestala pisac tzn ze jadalne byly jednorazowo haha) i zupke gulaszowa na jutro

żartowałam z tym pocieszaniem wiem że nie musi być cały czas chorowity. No z tymi grzybami to uważaj ale masz pyszności.
Ja uszykowałam menu na imprezę dla tż i znowu zakopię się od piątku w kuchni

[Nikii89]

Napisane przez nowaken

A to zobacz kumpeli mąż powiedział w sobotę że idzie na rykowisko bo jest pełnia i tym się sugerowałam ale ją porobił



My wychodzimy czasami razem jak moja mama zgodzi zostać się z dzieciakami ale zazwyczaj się dzielimy albo ktoś przychodzi do nas (tak wolę najbardziej) odbijemy sobie to z koleżanką spoko



Współczuję sytuacji z teściową.
Moja ostatnio też przeszła samą siebie. Mówiłam Wam że Antek ma gronkowca i bardzo pilnuję żeby nie oblizywał Ani łyżeczek itd no a w sobotę jadąc do nich Antek wziął jabłko i zostawił na stole bo jadł place a ona pyta się Ani "mama ci daje surowe jabłko" na to jej mówię że daję a ona wzięła to jabłko po Antku i naskrobała łyżeczką i już wkładała Ani do buzi więc jej powiedziałam że nie ma jej tak dawać bo Antek jest chory i zaraz ta też będzie i strzeliła focha i co jeszcze zauważyłam to gadamy z nią o zostawianiu Ani jeden dzień w tygodniu na 2 godziny i tz z nią uzgadnia a ona zamiast mi się coś spytać to mówi do tz "a ona do pracy nie wraca" ku....wa jakby mnie tam nie było



A nie możesz pogadać z S. ?? czy on jest ubezwłasnowolniony przez teściową

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------



A ja odkopałam kombinezon i 3 śpiworki ja butów nie będę kupować jak już to grubsze skarpetki

no to też masz przeboje z teściową ;/ a Ciebie się zapytać nie mogła ?? jesteś Duch Święty - niewidoczna.

Próbowałam gadać z S. to usłyszałam "a jak ja jestem po nocce to Twój mąż hałasuje w garażu" no szlag mnie trafi w końcu tu stary chop prawie a tu dziecko więc różnica jest.
A jak oni będą mieli dziecko to założę się że wszyscy na paluszkach będą chodzić i teściowa będzie Nas upominać " cicho bo ..... śpi "

Napisane przez tynka88

dobry wieczór

wróciliśmy od rodziców, Mateuszek nawet grzeczny dzis byl, ladnie spal i jadł.Bylysmy z mama odwiedzic babcie w szpitalu i wrocilam zdolowana, obok niej lezala konająca kobieta, ja nie chce byc stara..

Hej Aga ciesze sie ,ze u was dobrze i mam nadzieje, ze ty sama lepiej sie czujesz

ja tam wole ,zeby Mateuszek predko kobity mi do domu zadnej nie przyprowadzał, bo mu bedzie truła niech sie chlopak wyszaleje

Nikki , jak Oskar budzi sie o tych wszystkich godzinach nocnych to zawsze je? czy po prostu tylko sie przebudza?

Moje dziecko jak sie obudzi to ostatnio nie da rady zebym pospala, albo sie zaklinuje w łózeczku, albo jęczy tak ,ze uszy pękaja


Ja wyjęłam kilka dni temu kołderke, bo w nocy mamy czasami tylko 18 stopni.

Nikki wspolczuje tesciowej walcz z nia az do skutku, ja bym tak zrobila, a nie mialam odwagi, na szczescie los mi pomógl i teraz mam święty spokój.
Tak na marginesie co do mojej sytuacji z tesciowa, to ostatnio probowala do mnie cos zagadywac, ale powiedzialam jej ,ze rozmawiac nie bedziemy, bo nie ma sensu.

Karino fajne to krzesełko ja narazie nie kupuje , bo karmie Mateuszka w foteliku lub lezaczku i narazie jest ok, stawiam fotelik na stole i jemy choc ostatnio moje dziecko sie buntuje i zaciska zeby jak mu chce dac obiadek

Emigra wrzuc fotki na maila jesli mozesz ,bo ja nie mam facebooka, a tez bym, chciała Julcie popodziwiac

niestety tak ;/ próby oszukania smoczkiem nic nie dają bujanie i usypianie na rękach też nie musi być mleko i koniec .

[Nikii89]

Napisane przez natkulec

hej!
też się zastanawiam co robiłam przed porodem
Dziś jest jakaś masakra, nie dość że gardło boli mnie tak że przełykać nie mogę a co za tym idzie nawet głodna nie jestem i nawet przy oddychaniu boli, a tantum nie pomaga to jeszcze dziś Madzia przechodziła samą siebie.
Nie wiem czy nadal bolą ją te dziąsła gdzie wyszły ząbki (ale ile mogą? ) czy idą jej górne ale dziś ładnie zjadła tylko śniadanie. Obiad był masakryczny, choć się wyspała, zjadła kilka łyżeczek i zaczęła tak płakać jakbym ją ze skóry obdzierała chciała tylko pić, jak widziała łyżeczkę to ryk. Jak się uspokoiła i poszła do zabawek to było ok, nawet zjadła w czasie zabawy kilka łyżeczek (wiem, to bardzo mądre latać za dzieckiem z łyżeczką ) ale za chwilę też był ryk. No i wszystko wciskała do buzi z takimi nerwami i płaczem że to ewidentnie dziąsła. w końcu dałam jej cyca po 1,5 godz od tego niby obiadu i zjadła. Potem jeszcze płakała z bólu. Dałam jej najpierw czopka homeopatycznego którego przepisała pediatra, ale nie działał, przeczytałam skład a tam na bazie rumianku i jak to ma pomóc potem dałam nurofen w czopku poszłysmy spać na 1,5 godz. Obudziła się nawet z uśmiechem i chwilę było dobrze, a potem zachowywała się tak jakby nie spała cały dzień. Na szczęście babcia pomogła (jak czytam o waszych to dziękuję Bogu że mam tak fajnych teściów) mogłam nawet pojechać do apteki i zostawić z nią Madzię która była grzeczna w tym czasie. Wieczorem przy owsiance znowu były cyrki, nawet zabawianie przez babcie nie pomagało Zawsze się wierciła jakby nie miała czasu na siedzenie tylko chce "podbijać świat" ale dziś był ryk przez te dziąsła w końcu zjadła jak dałam do butelki, a nie mogłam nic dać bo minęły dopiero 4 godz od podania czopka.
Jutro jedziemy do lekarki w związku z tymi odparzeniami bo są 2 nowe to od razu popytam o te dziąsła...
Nie mam siły na nic

No to się rozpisałam.

z miły rzeczy to Madzia nauczyła się od babci robić "kosi kosi łapki" jak tylko widzi babcie to składa roczki i robi kosi, jak babcia powie żeby zrobiła jeszcze raz to robi, a jak ja proszę to nie no i reaguje i cieszy się na widok naszego pieska

za nową umiejętność Madzi

Napisane przez karolca

cytrynka, ja się obawiam, że do zimy Ewelinka będzie miała za sobą już próby chodzenia więc skarpetki na spacerze mogą się nie sprawdzić
Kupiłam jej dziś takie buciki
http://sklep.coccodrillo.pl/product/...TEKSTYLNE.html

ładne buciki

Napisane przez natkulec

dzień dobry
widzę że jestem dziś pierwsza
nie śpimy standardowo od 6:45, ale pierwsze przebudzenie było o 4:40 więc można powiedzieć że jestem wyspana
idziemy dziś do lekarki z tymi odparzeniami więc trzymajcie kciuki żeby to nic poważnego.
zaraz idziemy na śniadanie, Madzia owsiankę a my naleśniki, bo mąż znowu ma na nie ochotę więc robi
miłego dnia

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

no więc jestem druga

za wizytę ( hehe przypomniało mi się jak w ciązy któraś z Nas szła na kontrolę i zawsze prosiła o kciuki )

Napisane przez aaagga

hej, macie racje, opie.rzałam się ile wlezie a w ciąży siedziałam na wizażu oczywiście

oglądałam wczoraj "jak urodzić i nie zwariować", aż mi się poprzypominało. Choć dla mnie własciwszy byłby poradnik "jak przetrwać pierwsze miesiące z dzieckiem i nie zwariować": szkoda, że takiego nie ma bo mi już niewiele brakowało.

ze mną jest już dobrze, ale na terapię już nie chodzę od miesiąca bo szkoda mi kasy na dojazdy. ale chodziłam 2 miesiące 2 razy w tygodniu lub raz i bardzo dużo mi to pomogło.

w zeszłym tygodniu byłam na kontroli u urologa i też jest wszystko OK. JAkbym znowu była w ciąży to mam często zgłaszać się do urologa. Na razie nie planuję.

Miałam zabrac się za dietę zeby schudnąć 20 kg a wychodzi ze przytyłam 2kg

Cieszę się że u Ciebie już lepiej


U Nas nocka znowu kiepska pobudka o 22, 1,4,5,6 i 7.40.
Idziemy popołudniu do lekarza bo nasilił się Oskarowi kaszel i znów cały nos zapchany.

Wkurzył mnie TŻ bo kończy pracę o 14 a lekarka przyjmuje od 12 do 17 więc miał ze mną jechać a ten zadzwonił do swojej mamy żeby ze mną jechała dobrze wie że nie mam ochoty z nią jeździć jeszcze przyszła i próbuje mi z góry narzucić o której mamy jechać w końcu ona nie ma tu nic do gadania ja pojadę wtedy kiedy Oskar będzie wyspany , najedzony itp.
I od rana humor zrąbany

[nowaken]

Napisane przez Nikii89

no to też masz przeboje z teściową ;/ a Ciebie się zapytać nie mogła ?? jesteś Duch Święty - niewidoczna.

Próbowałam gadać z S. to usłyszałam "a jak ja jestem po nocce to Twój mąż hałasuje w garażu" no szlag mnie trafi w końcu tu stary chop prawie a tu dziecko więc różnica jest.
A jak oni będą mieli dziecko to założę się że wszyscy na paluszkach będą chodzić i teściowa będzie Nas upominać " cicho bo ..... śpi "


niestety tak ;/ próby oszukania smoczkiem nic nie dają bujanie i usypianie na rękach też nie musi być mleko i koniec .

Może dla teściowej nie istnieję ale cóż tego typu się nie zmieni. No to dla S niech sobie zatyczki do uszu kupi i żaluzję zewnętrzną założy i będzie miał ciszę i ciemność odpowiednią do snu

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Nikii89

za nową umiejętność Madzi


ładne buciki


za wizytę ( hehe przypomniało mi się jak w ciązy któraś z Nas szła na kontrolę i zawsze prosiła o kciuki )



Cieszę się że u Ciebie już lepiej


U Nas nocka znowu kiepska pobudka o 22, 1,4,5,6 i 7.40.
Idziemy popołudniu do lekarza bo nasilił się Oskarowi kaszel i znów cały nos zapchany.

Wkurzył mnie TŻ bo kończy pracę o 14 a lekarka przyjmuje od 12 do 17 więc miał ze mną jechać a ten zadzwonił do swojej mamy żeby ze mną jechała dobrze wie że nie mam ochoty z nią jeździć jeszcze przyszła i próbuje mi z góry narzucić o której mamy jechać w końcu ona nie ma tu nic do gadania ja pojadę wtedy kiedy Oskar będzie wyspany , najedzony itp.
I od rana humor zrąbany

Jak ja lubię taką nadgorliwość tż a o której masz wizytę??

[Nikii89]

Napisane przez nowaken

Może dla teściowej nie istnieję ale cóż tego typu się nie zmieni. No to dla S niech sobie zatyczki do uszu kupi i żaluzję zewnętrzną założy i będzie miał ciszę i ciemność odpowiednią do snu

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



Jak ja lubię taką nadgorliwość tż a o której masz wizytę??

Wiesz co ja z jednej strony cieszyłabym się gdybym dla teściowej nie istniała może by się nie wtrącała itp.

Wiesz S. jest najmłodszy z 3 braci i najbardziej faworyzowany wraz z jego żoną.
Przynajmniej ja i TŻ tak widzimy. Już kilka razy teściowa pokazała że jak po tą drugą synową trzeba jechać gdzieś to teściowa gości wyrzuca lub przerywa swoją pracę i jedzie. A jak ja byłam np. w ciązy to mnie do lekarza nie zawiezie bo gości ma lub musi jakąś prace wykonać co zaplanowała i tak jest do teraz. Więc jej o nic nie proszę - ale za to TŻ robi to za moimi plecami co mnie wkurza na maksa !!
Ja tez nie kilka razy już mówiłam mu że nie lubię jak za moimi plecami coś załatwia. jakbym chciała to sama bym ja poprosiła, a najwidoczniej nie chcę .

Nie mam umówionej wizyty na konkretną godzinę bo umawiałam się z mężem jak przyjedzie to pojedziemy a wiem że miał jeszcze po felgi jechać bo ma do odboru.

[koniakonia]

Hej hej

Nowaken jaki typ gronkowca ma Antek? Ja muszę zbadać Ninie krew , bo też ostatnio za dużo coś nam łapie, ale tez zęby szły , więc może to to. W każdym bądź razie musimy zbadać żelazo , bo od tego też odpornośc idzie w pole.
Aaagga fajnie,że u Ciebie lepiej , powodzenia z dietą, ja staram się pilnować, choć idzie to opornie, to jednak waga spada.Unikam objadania się, słodyczy, pieczywa i ziemniaków.Ale czasem mnie znajdą

[nowaken]

Napisane przez Nikii89

Wiesz co ja z jednej strony cieszyłabym się gdybym dla teściowej nie istniała może by się nie wtrącała itp.

Wiesz S. jest najmłodszy z 3 braci i najbardziej faworyzowany wraz z jego żoną.
Przynajmniej ja i TŻ tak widzimy. Już kilka razy teściowa pokazała że jak po tą drugą synową trzeba jechać gdzieś to teściowa gości wyrzuca lub przerywa swoją pracę i jedzie. A jak ja byłam np. w ciązy to mnie do lekarza nie zawiezie bo gości ma lub musi jakąś prace wykonać co zaplanowała i tak jest do teraz. Więc jej o nic nie proszę - ale za to TŻ robi to za moimi plecami co mnie wkurza na maksa !!
Ja tez nie kilka razy już mówiłam mu że nie lubię jak za moimi plecami coś załatwia. jakbym chciała to sama bym ja poprosiła, a najwidoczniej nie chcę .

Nie mam umówionej wizyty na konkretną godzinę bo umawiałam się z mężem jak przyjedzie to pojedziemy a wiem że miał jeszcze po felgi jechać bo ma do odboru.

Mój tż najmłodszy z 3 braci a nie faworyzowany za to najstarszy synuś i jego żonka tam idą pochwały ale to też dlatego że tamta synowa chodzi do teściowej na pogaduchy spowiada się ze wszystkiego bo ze swoją mamą nie miała dobrego kontaktu. Oj jakby się coś na tamtych powiedziało to dopiero byłaby jazda no ja jestem chyba z tych najgorszych synowych bo dosyć że pyskata to jeszcze mam dobry kontakt z moją mamą. Jedź na wizytę jak tz wróci do domu i bedziesz miała mniej nerwów.

Napisane przez koniakonia

Hej hej

Nowaken jaki typ gronkowca ma Antek? Ja muszę zbadać Ninie krew , bo też ostatnio za dużo coś nam łapie, ale tez zęby szły , więc może to to. W każdym bądź razie musimy zbadać żelazo , bo od tego też odpornośc idzie w pole.
Aaagga fajnie,że u Ciebie lepiej , powodzenia z dietą, ja staram się pilnować, choć idzie to opornie, to jednak waga spada.Unikam objadania się, słodyczy, pieczywa i ziemniaków.Ale czasem mnie znajdą

Antek ma gronkowca złocistego podobno każdy z nas ma gronkowca tylko nie u wszystkich się uaktywnia. Ja też zaczęłam od badania krwi bo on taki blady ale żelazo miał ok ma taką urodę za mną mocz też miał badany i też był ok. Dopiero pediatra w poznaniu mnie skierowała na wymazy z gardła i z nosa a potem rozpoczęła leczenie

[koniakonia]

Napisane przez nowaken

Mój tż najmłodszy z 3 braci a nie faworyzowany za to najstarszy synuś i jego żonka tam idą pochwały ale to też dlatego że tamta synowa chodzi do teściowej na pogaduchy spowiada się ze wszystkiego bo ze swoją mamą nie miała dobrego kontaktu. Oj jakby się coś na tamtych powiedziało to dopiero byłaby jazda no ja jestem chyba z tych najgorszych synowych bo dosyć że pyskata to jeszcze mam dobry kontakt z moją mamą. Jedź na wizytę jak tz wróci do domu i bedziesz miała mniej nerwów.



Antek ma gronkowca złocistego podobno każdy z nas ma gronkowca tylko nie u wszystkich się uaktywnia. Ja też zaczęłam od badania krwi bo on taki blady ale żelazo miał ok ma taką urodę za mną mocz też miał badany i też był ok. Dopiero pediatra w poznaniu mnie skierowała na wymazy z gardła i z nosa a potem rozpoczęła leczenie

Aha, złocisty,ja mam skórnego, tzn, większośc ludzi go ma na skórze, ale u mnie robi problemy cholera jedna.
No to za zdrowie Antka kciuki.

[emigra]

Tynka zaraz wrzuce na maila

[nowaken]

Idę na spacer

[Nikii89]

Napisane przez nowaken

Mój tż najmłodszy z 3 braci a nie faworyzowany za to najstarszy synuś i jego żonka tam idą pochwały ale to też dlatego że tamta synowa chodzi do teściowej na pogaduchy spowiada się ze wszystkiego bo ze swoją mamą nie miała dobrego kontaktu. Oj jakby się coś na tamtych powiedziało to dopiero byłaby jazda no ja jestem chyba z tych najgorszych synowych bo dosyć że pyskata to jeszcze mam dobry kontakt z moją mamą. Jedź na wizytę jak tz wróci do domu i bedziesz miała mniej nerwów.



Antek ma gronkowca złocistego podobno każdy z nas ma gronkowca tylko nie u wszystkich się uaktywnia. Ja też zaczęłam od badania krwi bo on taki blady ale żelazo miał ok ma taką urodę za mną mocz też miał badany i też był ok. Dopiero pediatra w poznaniu mnie skierowała na wymazy z gardła i z nosa a potem rozpoczęła leczenie

to tak samo jak u Nas jak powie się coś na tamtych to zaraz teściowa broni itp. ostatnio do TŻ mówi " A S. dzisiaj cały dzień w pracy ten się namęczy" a TŻ jej na to " jak ja pracuję cały dzień to się nade mną nie litujesz" .
Niestety ale TŻ ma auto oddać do mechanika wiec miał załatwić auto teściowej ale dopiero jak przyjedzie miał z nią gadać i pożyczyć a ten zadzwonił i powiedział żeby ze mną jechała.
Pewnie bedzie chciała ze mną wejść do lekarza i znów się wymądrzać tak samo jak przychodziła położna a ta się wpieprzyła do pokoju do Nas i nie dała mi dojść do słowa. Jak odwali mi coś takiego u lekarza to nie mam zamiaru "gryźć " się w język.

A jak można zarazić się gronkowcem?? bo w sumie nie wiem nigdy nie miałam z tym do czynienia.
Dużo zdrówka dla Antka aby wyzdrowiał.

[gosia261282]

Wrocilismy ze szkoly ,wyjmuje Eryka z wozka a on cale nogawki spodni i skarpety mokre.Nie wiem jak tam dostala sie woda do wozka.Leje strasznie na dworze,nienawidze tego jeszcze jak wozkiem musze jechac.Teraz Eryk grzeje sie u nas w lozku,bo ma zimne te nozki.

Napisane przez aaagga

ze mną jest już dobrze, ale na terapię już nie chodzę od miesiąca bo szkoda mi kasy na dojazdy. ale chodziłam 2 miesiące 2 razy w tygodniu lub raz i bardzo dużo mi to pomogło.


Miałam zabrac się za dietę zeby schudnąć 20 kg a wychodzi ze przytyłam 2kg

Ciesze sie,ze terapia pomogla.Zrzucisz kg na pewno,wierze w ciebie
Ja waze tyle co przed ciaza,ale chce sie w koncu zabrac za cwiczenia.Na brzuchu mam flak,zero miesni i boczki mam.
Kto wie czy cwiczenia na brzuch dzialaja tez na boczki?
Mysle o tej a6w,ale nie wiem czy dam rade.I czy przy karmieniu mozna te cwiczenia Musze poczytac i wziac sie za cos.

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Mysle o tej a6w,ale nie wiem czy dam rade.I czy przy karmieniu mozna te cwiczenia Musze poczytac i wziac sie za cos.

A dlaczego nie można? Karmienie nie wyklucza chyba aktywności fizycznej.

[tynka88]

hej

nocka w koncu normalna, usnelo mi dziecko przed 21, zaczal sie krecic i poplakiwac ok 2,wiec ululalam i wzielam do nas do lozka, jak przysnal dobrze to TZ go przeniosl do lozeczka i pospalismy do 6, pozniej jeszcze do 9-30 i teraz królewicz jeszcze śpi

Gosia wiem ,ze nie tylko starzy, ale akurat ta kobieta byla , ja nigdy nie widzialam czlowieka w takim stanie, dlatego tak mnie to przeraziło...inna pani obok nie potrafiła rozpoznac swojej wnuczki, ryczec mi sie chcialo ..zycie takie kruche, a ja czesto swojego zdrowia nie szanuje i narzekam na wszystko.

Emigra , rodzinka jak z obrazka Julcia bez dwoch zdan podobna do twojego TZ, wcale nie wyglada na taka malutka no i jaka wystrojona

Mateuszek mial mało włosków jak sie urodził , teraz tez ma delikatne, głowke ma taka biała, TZ mówi na niego pieczarkafajnie by byllo jakby miał kręciołki po mnie

Ja ciąze przelezalam i przejadłam, TZ do tej pory mi wypomina ile pudelek z jedzeniem wniósł na 3 pietro

Nikki , a mówi się ,ze dziecko na mm przesypia noce, twój Oskarek budzi sie jak by byl karmiony piersia, pewnie z czasem mu to minie.

Ja mojego TZ czasem prosze zeby zajal sie Mateuszkiem, bo ja chce posprzatac czy cos, a jest w domu i ma czas, bo nic nie robi, to on mówi, ze weźmie go na doł ,do tesciowej i juz po sprzataniu, bo ja nie chce zeby dziecko do tej wiedźmy szło

[karolca]

Ewelinka położona w drugim pokoju na podłodze z zachwytem bawi się zapasową klawiaturą i kablem od niej Najlepsza zabawka - kawałek kabelka

[nowaken]

Napisane przez Nikii89

to tak samo jak u Nas jak powie się coś na tamtych to zaraz teściowa broni itp. ostatnio do TŻ mówi " A S. dzisiaj cały dzień w pracy ten się namęczy" a TŻ jej na to " jak ja pracuję cały dzień to się nade mną nie litujesz" .
Niestety ale TŻ ma auto oddać do mechanika wiec miał załatwić auto teściowej ale dopiero jak przyjedzie miał z nią gadać i pożyczyć a ten zadzwonił i powiedział żeby ze mną jechała.
Pewnie bedzie chciała ze mną wejść do lekarza i znów się wymądrzać tak samo jak przychodziła położna a ta się wpieprzyła do pokoju do Nas i nie dała mi dojść do słowa. Jak odwali mi coś takiego u lekarza to nie mam zamiaru "gryźć " się w język.

A jak można zarazić się gronkowcem?? bo w sumie nie wiem nigdy nie miałam z tym do czynienia.
Dużo zdrówka dla Antka aby wyzdrowiał.

to dużo cierpliwości dla teściowej i żeby cyrków u lekarza nie odstawiała. No możne się zarazić przez jedzenie z jednej łyżeczki, przy jedzeniu jednego jabłka i drogą kropelkową

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez karolca

Ewelinka położona w drugim pokoju na podłodze z zachwytem bawi się zapasową klawiaturą i kablem od niej Najlepsza zabawka - kawałek kabelka

dobrze że na wizazu nie siedzi

[Zia_]

Dziendoberek (u mnie taki deszczowy ze sie nosa w domu wychylac nie chce, toz 'siedze na chacie' dzis)

Napisane przez gosia261282

Pewnie,ze tak!Juz pokazalam Erykowi jego "dziewczyne"
za zakupy!

Ja kupilam dzis zyrafe Sophie,nie wiem czy ktorys dzieciaczek z naszych watkowych ja ma.Jest swietna!Eryk ja pokochal od pierwszego spojrzenia i z raczek nie wypuszcza.Jest mieciutka,leciutka,latwa do uchwycenia i pod leciutkim naciskiem juz dzwiek wydaje.Polecam!

Gosia, mnie kusi ta zyrafa jak nie wiem, wiadomo jak sie celebryci z nia pokazuja to sie zaraz czlowiek zastanawia czy moze faktycznie jest taaaaka fajna, szczegolnie ze moja wsio do buzi pcha i obslinia... Tylko mi szkoda 18e za kawalek gumy Ale pewnie sie w koncu zlamie

Napisane przez gosia261282

Wrocilismy ze szkoly ,wyjmuje Eryka z wozka a on cale nogawki spodni i skarpety mokre.Nie wiem jak tam dostala sie woda do wozka.Leje strasznie na dworze,nienawidze tego jeszcze jak wozkiem musze jechac.Teraz Eryk grzeje sie u nas w lozku,bo ma zimne te nozki.

Biedaczek, wyspiarska pogoda nie ma litosci Mimo folii nalecialo?

Napisane przez karolca

Ewelinka położona w drugim pokoju na podłodze z zachwytem bawi się zapasową klawiaturą i kablem od niej Najlepsza zabawka - kawałek kabelka

U Ani widac juz pierwsze oznaki zaiteresowania laptopem, oczywiscie podpelza i obslinia ranciki i wali lapkami w klawisze.

Aaa, mam pytanie do karmiacych MM! Ile dajecie dzieciom mleka, tak jak na puszce pisze czy wedlug apetytu? Czy zawsze wam wszystko wypijaja czy dajecie wiecej zeby jeszcze troche zostalo a bobo sie na pewno najadlo do pelna?

[gosia261282]

Napisane przez karolca

A dlaczego nie można? Karmienie nie wyklucza chyba aktywności fizycznej.

No wlasnie gdzies slyszalam,ze zbyt intensywne cwiczenia moga wplywac na jakosc mleka,cos tam o kwasie mlekowym bylo.No wiec wlasnie nie wiem do konca jak to jest.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Zia_

Gosia, mnie kusi ta zyrafa jak nie wiem, wiadomo jak sie celebryci z nia pokazuja to sie zaraz czlowiek zastanawia czy moze faktycznie jest taaaaka fajna, szczegolnie ze moja wsio do buzi pcha i obslinia... Tylko mi szkoda 18e za kawalek gumy Ale pewnie sie w koncu zlamie

Ja kupilam w promocji za 9,99 f w Toys R Us
Ale wedlug mnie to byla dobrze wydana dycha

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Dziendoberek (u mnie taki deszczowy ze sie nosa w domu wychylac nie chce, toz 'siedze na chacie' dzis)


Gosia, mnie kusi ta zyrafa jak nie wiem, wiadomo jak sie celebryci z nia pokazuja to sie zaraz czlowiek zastanawia czy moze faktycznie jest taaaaka fajna, szczegolnie ze moja wsio do buzi pcha i obslinia... Tylko mi szkoda 18e za kawalek gumy Ale pewnie sie w koncu zlamie


Biedaczek, wyspiarska pogoda nie ma litosci Mimo folii nalecialo?


U Ani widac juz pierwsze oznaki zaiteresowania laptopem, oczywiscie podpelza i obslinia ranciki i wali lapkami w klawisze.

Aaa, mam pytanie do karmiacych MM! Ile dajecie dzieciom mleka, tak jak na puszce pisze czy wedlug apetytu? Czy zawsze wam wszystko wypijaja czy dajecie wiecej zeby jeszcze troche zostalo a bobo sie na pewno najadlo do pelna?

Ja daję 150 ml wody + 5 miarek mleka mimo że na pudełku jest napisane 180 ml wody bo Ania więcej nie wypija i 150 nie dopija do końca

[emigra]

Napisane przez Zia_

Dziendoberek (u mnie taki deszczowy ze sie nosa w domu wychylac nie chce, toz 'siedze na chacie' dzis)


Gosia, mnie kusi ta zyrafa jak nie wiem, wiadomo jak sie celebryci z nia pokazuja to sie zaraz czlowiek zastanawia czy moze faktycznie jest taaaaka fajna, szczegolnie ze moja wsio do buzi pcha i obslinia... Tylko mi szkoda 18e za kawalek gumy Ale pewnie sie w koncu zlamie


Biedaczek, wyspiarska pogoda nie ma litosci Mimo folii nalecialo?


U Ani widac juz pierwsze oznaki zaiteresowania laptopem, oczywiscie podpelza i obslinia ranciki i wali lapkami w klawisze.

Aaa, mam pytanie do karmiacych MM! Ile dajecie dzieciom mleka, tak jak na puszce pisze czy wedlug apetytu? Czy zawsze wam wszystko wypijaja czy dajecie wiecej zeby jeszcze troche zostalo a bobo sie na pewno najadlo do pelna?

My mamy te zaryfke odkad Jula 3 miesiace chyba skonczyla i tez jest hitem hehe mala uwielbia ja mietolic a jak trze o nia dziaslami to az skrzypi


ja daje wg apetytu. W dzien Julcia nie wypija wiecej jak ok 150 ml, na noc wypije czasami 180-200.



Niunia zasnela na druga drzemke - pierwsza trwala godzinke, teraz pewnie tez nie pospi dluzej a ja naszykowalam juz sobie sterte do prasowania

[ewelajna25]

Hej Mamusie!

Weekend u nas zalatany....Ostatnio zamaist w weekendy odpoczywać, to jest wręcz na odwrót, niestety!

Karolca, a Ty pozwalasz Ewelince gryzc te kable??? Pytam, bo u nas identycznie-kable, komputer, klawiatura są nr 1 a zabawki be...

Ostanio Matylda zaczęła swoją przygodę z pełzaniem, i od tego momentu codziennie włażi pod stół, krzesła, pod ławę...najchętniej pełznie w kierunku kabli właśnie

Aaagaa, cieszę się, że wróciłaś do równowagi i terapia przyniosła efekty! Niestety, początki macierzyństwa potrafią dać w kość, choć niby mamy te 9 mieś. na przygotowanie się do nowej roli, to tak naprawdę uczymy się tego robić dopiero jak już dadzą nam nasze maleństwo...No i uczymy się ciągle, bo nasze dzieciaczki się zmieniają, zaskakują nas, a macierzynstwo niesie ze sobą dalsze wyzwania

Nowaken, Nikii, Tynka współczuję syt z teściowymi. Niestety, moja też potrafi zajśc za skórę...Niby miła i słodka, lecz potrafi wbijać szpile, obrażać się, strzelać fochy( te jej gówniarskie zachowania wkurzają niesamowicie, najczęściej obraża się na teścia), i forsować na siłę swoje racje! Tak było wiele razy....Też potrafi się odzywać, jakby osoby o której mówi w poblizu nie było, albo wypytywała mnie ciągle o powrót do pracy, o zarobki, czy do przedszkola oddajemy etc. Nie ma sklerozy raczej, po prostu jest mega wścibska...Potrafiła mnie wypytywać ile zapłaciłam za wizyte u gina i czy to był mężczyzna czy kobieta, jakby to miało dla niej jakieś znaczenie. Jeszcze mówiła to w taki sposób, że mnie skręcało;"a przepraszam, że zapytam. A to był lekarz mężczyzna czy kobieta?" No i trzeba było odpowiedziec....

potem kolejne pyt z serii, a przepraszam,, ze zapytam....wiec niby uprzejmie, a jednak nie do konca....i na koniec jej slynne wtracanie sie w rozne rzeczy. Najpierw skrytykuje, powie co na dany temat mysli,potem udzieli niepozadanej przez nikogo rady a wreszcie zakonczy swoim slynnym: ale to wasza decyzja i zrobicie jak chcecie, ja sie nie wtracam!

Idę na herbatke i szykowac sie na spacer jakis powoli, poki Matylda poszla na drzemke

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Co do zyrafki, bo zauważyłam, że Gosia pytała...My mamy zyrafkę również od dawna, i od kilku tyg jest jedą z ulubienszych zabawek!

Piszczy, wygina się, mozna gryżć ja....no Matylda wszystko to bardzo lubi i potrafi się zając miętoleniem i gryzieniem zyrafy na długo! A gryżć można i nogi żyrafy i szyję i głowę...Chętnie też nią wymachuje i udezra o wszystko...Także ogólnie jestem zadowolona z zakupu a na pewno żyrafa na długo posłuży! Do tego można ją łatwo wymyć więc to też na plus, szczególnie biorąc pod uwage właśnie to, że sprawdza się przy zabkach i jest często obśliniona