![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z zaskoczenia
Wiadomości: 3 428
|
Nasze małe irytacje na drodze
Wątek zakładam bo nie znalazłam podobnego, a myślę, że przydałby się taki. Wyrzućmy z siebie wszystko co nas wkurza na drodze
![]() To ja zaczynam: - nieużywanie kierunkowskazów - wyprzedzanie prawym pasem - czajenie się mi `na tyłku` całą drogę, albo co gorsza stawanie kilka cm za mną na górce - chamskie wciskanie się przede mnie - wyprzedzanie mnie tylko po to, żeby wjechać przede mnie i znowu wlec się jak ślimak, a jak znowu go wyprzedzę, to znowu on i tak w kółko - wyjeżdżanie przede mnie jak jadę szybko lewym pasem (ale nie po to, żeby kogoś wyprzedzić, skręcić w lewo czy coś) tylko po to, żebym ja zwolniła i potem wrócić jak gdyby nigdy nic na swój pas ![]() A was co najbardziej wkurza?? ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: stąd..ale juz niedługo..
Wiadomości: 678
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
aaaa czekałam na taki wątek !!
![]() Najbardziej wkurzają mnie kierowcy , którzy "stopują" (tak to nazywam),przykład: Jadę gdzieś poza miastem,np 100km, jakas trasa, zero innych aut, widocznosc swietna a kierowca przed każdym zakrętem nawet łagodnym , każdą dziurką, wsiska stop, jak chcę go wyprzedzic to zaczyna znów mi uciekać przyspieszać, a minimalny skręt a on znow hamuje prawie do 20km/h. mam wrażenie ze tylko ja znam zasady hamowania silnikiem, przeciez widac z daleka ze jakis łuk bedzie, albo utrudnienie , ale nie.. trzeba gnac 120, by za chwile ostro hamowac ![]() Druga grupa kierowców, to tzw "stare dziadki" , nigdy nie wiadomo czego sie mozna po nich spopdziewac, czy bedzie jechal po swoim pasie, czy wlaczy kierunek, czy nagle zahamuje ostro, bo prawie nic nie widzi przez swoje okulary, ma ok. 80 lat, ale on jezdzi cale zycie i wie jak to sie robi !! takich sie boje najbardziej i staram sie jak najszybciej ich wyprzedzic zeby nie narazac mojego zderzaka ![]() Kolejna grupa to rowerzysci (nie wszyscy), ktorzy nie znaja zasad ruchu drogowego, nie znaja znakow, przepisow, nie uzywają ręki jako kierunkowskazu. Nie cierpie rowniez "scigania " na swiatlach. chcesz sie poscigac? to jedzmy poza miasto i zobaczymy kto wygra ![]() nie uwazam zeby miasto i swiatla byly odpowiednie do tego zeby sie przekonac kto umie lepiej prowadzic swoje auto. To narazie tyle, ale napewno cos dopisze, bo bardzo czesto sie wkurzam na drodze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 8 763
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() ![]() Albo kolesiowi obok kończył się pas, był minimalnie przede mną, ale równolegle, wchrzanił mi się na chama, jeszcze trąbić zaczął i widzę, że wymachuje rękami ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Ja wyprzedzam prawym pasem częściej niż lewym, bo niestety nie brakuje ludzi, którzy po pierwsze nie patrzą w lusterka i nie wiedzą, że jakimś cudem ktoś jedzie szybciej od niego/niej, a po drugie nierzadko zdarzają się kierowcy przyklejeni do lewego pasa - i nie zmienią go za nic.
Cytat:
Mnie do szewskiej pasji doprowadzają parkingi i wszechobecna nieumiejętność parkowania. Stawanie na 2 czy 3 miejscach naraz, parkowanie przez 10 lat... Jeszcze jak ktoś jest młodym kierowcą to rozumiem, ale znam ludzi, którzy nigdy nie spróbowali nawet zaparkować tyłem bo "tak jest trudniej" hahaha Edytowane przez owieczkaa Czas edycji: 2012-09-26 o 09:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
- nic mnie tak nie wkurza jak jazda lewym pasem jak muł. Lewy pas jest do wyprzedzania. Ale nie, on skręca za 5 km w lewo, więc MUSI jechać lewym,
- parkowanie na kilku miejscach, - zamulanie na światłach.... trochę dynamiki, a i korków byłoby mniej, - wymuszanie pierwszeństwa- chodzi mi o taki typ wymuszenia kiedy ktoś mi wyjedzie, fakt, że nie na tyle blisko bym w niego wjechała, ale ja i tak muszę hamować. I nie przyspieszy tylko bach, rozpędza się do 50 w 30 sekund... zero przyzwoitości. Ja jak zdarzy mi się komuś wyjechać to robię to tak, żeby nawet nie odczuł tego. - hamujący na każdym zakręcie.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 124
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
mnie wkurza najbardziej:
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Dzis mialam swoja pierwsza jazde wlasnym samochodem i powiem Wam , żed najbardziej irytowali mnie piesi :/ . Idą sobie środkiem drogi i za przeproszeniem w d*pie maja kierowców . Ja jak przechodze przez ulice to w miare szybkim krokiem a oni nie dość ,ze srodkiem ulicy to jeszcze jakby na spacerku byli .
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() Mnie zbulwersowały ostatnio 2 sytuacje ( w różnym czasie) Stara baba cofała na parkingu i jeeep gościowi w przednie światła (jego samochód stał ....na szczęscie facet był blisko swojego auta więc widział zdarzenie. Inna sprawa, kiedy wyglądajac przez okno biura , widzimy jak babka też cofając, zarysowała komuś lakier i .....uciekła ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 109
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Najgorszy jest ten brak uprzejmości i to on najbardziej mnie irytuje. Od kiedy sama poruszam się rowerem staram się przychylniej patrzeć na rowerzystów, jednocześnie jak sama wybieram dwa kółka zamiast czterech pamiętam, co może najbardziej wkurzać, a jednocześnie być też niebezpiecznym...a co do pieszych to to chyba nic mnie tak nie wkurza w szeroko pojętym ruchu jak pieszy urządzający sobie przechadzki na ścieżce rowerowej...szkoda, że tak trudno ludzi nauczyć, że ścieżka nie jest chodnikiem, jesli są od siebie wyraźnie oddzielone...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z zaskoczenia
Wiadomości: 3 428
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
O widzę, że się spisałam bo wątek przypadł do gustu wizażanek
![]() A ja dzisiaj idę po pasach, gdzie miałam zielone, a jakiś stary dziadek przejeżdża mi rozpędzony przed samym nosem, bo skręcał w lewo to już nie łaska się zatrzymać przed przejściem ani nawet zwolnić, jeszcze tak ściął ten zakręt, że na krawężnik wjechał. Myślałam, że zejdę na zawał. ![]() Albo jadę trasą, gdzie wszyscy jadą dość szybko, ale jest tam przejście dla pieszych bez świateł. Czai się stara babka z wózeczkiem przy tych pasach, zastanawia się, aż w końcu jak jestem tak blisko, że nie zdążyłabym wyhamować to wkracza dumnie na pasy. Dobrze, że zaczęła biec bo bym jej wjechała w ten wózeczek. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
Dla wszystkich pieszych - pierwszeństwo ma się na pasach, a nie metr, dwa metry czy tiptopek obok. Kiwanie się, bujanie i wygrażanie pięścią też pierwszeństwa nie daje. Żeby przejść wystawia się stopę i wtedy ma się pierwszeństwo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Popieram te wszystkie sytuacje,które tu dziewczyny wypisałyście: jazdę lewym, rowerzystów, pieszych,włączanie się do ruchu bez dynamiki itp. Ale dodam jeszcze swoje 3 grosze ;D Denerwuje mnie jak ludzie skręcają w prawo czy w lewo ze środka. Skręcasz np. w lewo, to zjedź do osi!
A druga rzecz, to jedzie sobie taki złoty król albo królewna lewym pasem (albo stoi na światłach na lewym) i wie/widzi,że kończy się jej pas to będzie jechać piknik style. Ja to ogólnie nerwus jestem, wszystko mnie denerwuje ;D |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Najbardziej mnie wkurza:
- nieużywanie kierunkowskazów - bezmyślne parkowanie (zajmowanie 2, 3 miejsc) - nieumiejętność jazdy na skrzyżowaniu bezkolizyjnym. Ostatnio stoję na takim skrzyżowaniu, czekam na strzałkę w lewo, przede mną jeden samochód. Po zapaleniu się strzałki dziunia przede mną rusza i nagle zatrzymuje się na środku skrzyżowania "przepuszczając jadących z naprzeciwka" ![]() ![]()
__________________
68/2018
36/2017 29/2016 25/2015 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zagranica
Wiadomości: 533
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Małą irytacją na drodze mogę nazwać wszechobecne Toyoty Yaris. Największy badziew i zawalidroga jaki można spotkać. Samochód, który kojarzy mi się z tym, czym kiedyś był Maluch. Kiedyś to Maluchy i ich kierowcy wprowadzali stan irytacji u wszystkich innych użytkowników dróg publicznych. Parkowali zajmując dwa miejsca na parkingu, maluchy wiecznie się psuły, a ich właściciele nie raczyli zepchnąć ich z drogi. Teraz to samo jest z Yarisami, jak jest gdzieś w mieście korek, to zawsze na środku drogi stoi sobie rozkraczony Yaris na awaryjnych, a wokół niego bezradnie jak tępy osioł rozgląda się jego właściciel albo właścicielka, nie wiedząc co robić.
Mam nadzieję, że nie uraziłam żadnej właścicielki, bo nie chciałam uogólniać, a musiałam z siebie wyrzucić moją wielką nienawiść do tego samochodu, który powoduje u mnie nerwicę w czasie jazdy.
__________________
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Coś jest z tymi toyotami, niestety też mam podobne odczucia - co jedzie jakaś zawalidroga, to z dużym prawdopodobieństwem będzie to któraś z Toyot. Też nie chcę nikogo obrażać, ale dwukrotne ograniczenie zaufania do kierowców jeżdżących samochodami tej marki niejednokrotnie uratowała mi przynajmniej któryś ze zderzaków. Zresztą jest to zgodne z jawną skądinąd polityką marketingową tej firmy - biją do ludzi totalnie niezorientowanych w samochodach reklamując je jako najbardziej niezawodne i do tego dosalając +30% do średniej ceny rynkowej danego segmentu, dzięki czemu ludzie mają wrażenie, że jeżdżą czymś, co nigdy się nie zepsuje (=ergo nie muszą wiedzieć nic o samochodach) i do tego czymś lepszym niż inni.
Rekordzistką w tej materii jest moja koleżanka pomykająca Yarisem, która przez 10 lat jeździła na jednych oponach (nie wiedziała że trzeba je wymieniać nawet jak nie są zużyte), a jak już kupiła to Toyo, bo myślała że to marka opon do Toyoty ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Zielona G
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Wszystko co napisałyście, plus:
- wyprzedzanie kobiety przez faceta, za wszelką cenę, choćby jechał największym gratem a ona lambo, tylko dlatego że jemu się wydaje że to baba i nie umie jechać ![]() - ludzie w na prawde luksusowych samochodach, którzy primo- nie używają kierunkowskazów, secundo - chyba są tak głupi że nie wiedzą jak podłączyć telefon do zestawu głośnomówiącego i jadą z telefonem przy uchu ...dla mnie to obciach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Mnie denerwują ludzie ogólnie więc patrząc na innych kierowców zastanawiam się skąd mają prawko.
Z większością z Was się zgadzam: - brak kierunków, -wciskanie się na siłę ( ja po kłótniach z moim TŻ nauczyłam się nie uciekać jak ktoś wymusza, czyli nie odbijam kierownicą jak jest na mojej wysokości bo jak walnie we mnie to będzie jego wina ale jak ja uciekając coś zrobię komuś na pasie obok to ja dostanę mandat) - niedzielni kierowcy w większości starszej daty, którzy są totalnie nieprzewidywalni (jak zawsze będę przez nich miała zszargane nerwy jak pojadę na cmentarz 1.11) - nadużywanie hamulca. Zdarzają się tacy którzy jadąc prostą drogą i nie mając nic przed sobą lubią sobie lekko musnąć pedał hamulca co minutę jakby polowali na wypadek (bo tacy też się zdarzają) Jednak 3 rzeczy doprowadzają mnie do pasji: - nie patrzenie w lusterka w ogóle, zwłaszcza przy zmianie pasa - pod sklepami na parkingach otwieranie drzwi jak najszerzej z pełnym impetem nieważne czy miejsce na to jest czy nie ma czego efektem są powgniatane drzwi sąsiednich samochodów - czemu ludzie nie szanują ani swojej ani cudzej własności - nie rozglądanie się w obydwie strony. Nie wiem czy też to zauważyłyście ale jak ktoś wyjeżdża np. tyłem z miejsca parkingowego to patrzy tylko w tą stronę w którą jedzie tył. Tak samo przy wyjeżdżaniu z podporządkowanej w lewo, cholera tylko w jedną stronę zawsze patrzą. Nie ogarniam tego. Są jeszcze moi ulubieńcy, którzy np z bocznej chcą wjechać na główną drogę i przede mną mają pusto bo nikt nie jedzie a oni czekają i czekają aż wyjeżdżają mi prosto przed maskę tak że muszę ostro hamować
__________________
Ilo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 644
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
- rowerzyści wskakujący na skrzyżowanie na zielonym i tacy którzy jak nic nie jedzie przejeżdżają całe skrzyżowanie na czerwonym
- "czajniki" tzn. piesi którzy stoją przed przejściem dla pieszych i się czają "iść czy nie iść oto jest pytanie" po czym jak podjeżdżam wyskakują na pasy i trzeba walić po hamulcach - osobniki z gatunku "no jak to to nie wiedziałaś że będę skręcał", którzy prezentują się mniej więcej tak: grzeje sobie grzeje furką, nagle bach po hamulach do oporu (chodź z przodu pusto) kierunek i skręcanie 20km/h (no żeby nie daj Bóg z zakrętu nie wylecieć) - jak jadę moto osobnicy "na pewno zdążę przed motocyklem" tj. wyjeżdżający z podporządkowanej/parkingu/osiedlowej uliczki/skądkolwiek w ostatnich chwili przede mną i dający po hamulcach - no bo poco się śpieszyć niech sobie wyjedzie na przeciwległy pas żeby mi dupę nie wjechać - "zbliżacze" - jadę środkowym patrzę na prawym przede mną zbliża się do linii, zbliża się, zbliża, już najeżdża kołami pyknięcie kierunku (albo i nie) i zmiana pasa - zabić takich to mało ...kurcze jeszcze mogłabym wyliczać i wyliczać;-) ooo przypomniało mi się moje ulubione "zasuwanie" (tak to ewidentny sarkazm) lewym pasem 40km/h bo się kuźwa przez komórkę nawija, odbierają tel i od razu żółwie ruchy.. ---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ---------- Cytat:
zrobiłabym to samo ![]() ![]() Edytowane przez dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8 Czas edycji: 2012-10-02 o 15:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
Mnie na tych przyklejonych do lewego pasa szlak trafia - kiedyś wezmę za takim pojadę i ryj obiję jak nic ![]() Kocham parkingi ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Co do parkowania tyłem - właśnie dlatego, że tak łatwiej zaparkować mam ochotę czasem zabić kierowców, którzy mi na parkingu siadają na tyłku i uniemożliwiają takie parkowanie. Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Zapraszam do mojej miejscowości - piesi urządzają sobie pogaduszki na środku drogi. Ruchliwej ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() [1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3687210 2] - osobniki z gatunku "no jak to to nie wiedziałaś że będę skręcał", którzy prezentują się mniej więcej tak: grzeje sobie grzeje furką, nagle bach po hamulach do oporu (chodź z przodu pusto) kierunek i skręcanie 20km/h (no żeby nie daj Bóg z zakrętu nie wylecieć) [/QUOTE] Mój chłop tak robi i przysięgam, że kiedyś przez to zostanę wdową ![]() ![]() Co do dziwnych sytuacji na moto - skąd ja to znam ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 328
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() [1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3687210 2]- rowerzyści wskakujący na skrzyżowanie na zielonym i tacy którzy jak nic nie jedzie przejeżdżają całe skrzyżowanie na czerwonym [/QUOTE] Rowerzyście to w ogóle osobna historia. Jak się zapali czerwone to zjedzie sobie na chodnik, po przejsciu i już jest dalej i znów trzeba go wyprzedzać. Na rower też powinno być PJ ;/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 89
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
jako początkujący kierowca z zielonym listkiem, popełniam wiele błędów. Jeżdżę do tego małym autkiem i jestem kobieta. Ciągle ktoś mi zajeżdża drogę, trąbi i nie koniecznie ma do tego powód. Kazdy się kiedyś uczył
![]()
__________________
[URL]] - zapraszam ![]() [URL="] <a href="http://www.suwaczek.pl/" title="Wielkanoc - odliczaj do świąt"><img border="0" src="cache/6c6db9837e.png?html"></a> |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zagranica
Wiadomości: 533
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 245
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
oprócz wymienionych, rzeczą która niesamowicie mnie denerwuje jest 'dojeżdżanie' do świateł.
widzi taki pół km przed soba czerwone, to puszcza gaz i toczy się 5km/h, ale jak widzi że jednak nie dojedzie na takim rozpędzie do świateł to znowu dodaje gazu, a potem znowu toczy się 5km/h, aż w końcu dotoczy się i zatrzyma. rozumiem hamowanie silnikiem, ale na Boga, nie taki kawał przed światłami, że jadąca za nim osoba musi ciągle dodawać gazu i hamować i znowu dodawać gazu. albo zostawianie przed sobą na światłach miejsca na dwa samochody, a potem dojeżdżanie po 5 cm i tak w kółko. i potem stoję za takim, który dojeżdża i dojeżdża, i co, tez mam dojeżdżać? z jednej strony nie chce mi się, szkoda mi paliwa, szkoda mi sprzęgła żeby stojąc na jednych światłach ruszać z nich 5 razy, ale z drugiej strony, to ja potem wychodze na mądrą inaczej, jak ludzie widzą, że zostawiłam sobie miejsca na 2 samochody z przodu, jak juz taki delikwent sobie popodjeżdża. nic mnie tak strasznie nie irytuje, po prostu nic. sama wyprzedzam prawym pasem, Polacy chyba pomylili ruch lewostronny z prawostronnym ![]() i przyznam się, że często robię coś, co jest chamskie i niezbyt kulturalne. często jest tak, że ktoś jedzie caluteńką drogę lewym pasem z prędkością 40km/h, blokuje ruch, trzeba wyprzedzać go prawą stroną. dziwnym trafem takie osoby często w ostatniej chwili chcą skręcić w lewo, a ja często próbuję im to uniemożliwić, zrównując się z nimi na prawym pasie ![]() ![]() a, no i opuszczanie ronda, takiego zwykłego małego z lewego pasa. nagminna sytuacja w Krakowie, pod jedną z galerii handlowych. wjeżdżają na rondko w lewego pasa, żeby skręcić w prawo. teraz jestem już wyczulona w tym miejscu, ale pare razy miałam 'prawie stłuczkę' jak taki ktoś w ostatniej chwili wpieprza mi się pod nos jak gdyby nigdy nic. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 28
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Nie wiem czy któraś z Was wymieniła zakałę dróg czyli dziadków na rowerach :[ Nic mnie tak nie wkurza jak oni. Ledwie są w stanie pedałować tymi rowerami, jeżdżą zygzakiem po drodze i gdy akurat przymierzam się, żeby go wyprzedzić, to ten skręca wprost pod kołą
![]() Moim zdaniem z takimi umiejętnościami powinni zjeżdżać na chodnik albo na przeznaczone do tego ścieżki rowerowe, bo stwarzają zagrożenie dla samych siebie. Już nie zliczę, ile razy mało zawału nie dostałam przez takiego dziadka. Niemiłosiernie wkurzają mnie sytuacje , kiedy z jakiegoś powodu (np remont) dwupasmowa droga w pewnym momencie zostaje zwężona o jeden pas i tworzy się korek. Wszyscy normalni kierowcy potrafią odpowiednio wcześniej zmienić pas i stoją w korku czekając na swoją kolej, ale zawsze znajdą się znienawidzone przeze mnie zakały, które gnają jak szaleni lewym pasem (widziałam nawet sytuację, że jeden jechał poboczem... ) do samiutkiego końca bo IM SIĘ SPIESZY i tuż przed zwężeniem wrzucają kierunkowskaz i czekają, żeby ktoś ich wpuścił. NIGDY takich nie wpuszczam. Irytuje mnie to niesamowicie. Edytowane przez SimplySara Czas edycji: 2012-10-07 o 11:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z zaskoczenia
Wiadomości: 3 428
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() I wyjaśniam o co mi chodziło z wyprzedzaniem prawym pasem. Oczywiście o sytuacje, gdzie ja jestem w trakcie wyprzedzania, a ktoś zrównuje się ze mną i próbuje wymusić, żebym ja zwolniła on sobie wskoczy wtedy na mój pas i wyprzedzi przede mną tego co ja wyprzedzałam. ![]() Wzięłam ostatnio pod lupę jednego gościa jadącego lewym pasem. Wyjechał z prawej str i od razu wskoczył na lewy pas. Stwierdziłam, że skoro nic nie jedzie oprócz nas to zobaczę co będzie robił. Jechał tym lewym pasem cały czas ok 60km/h (na drodze gdzie wszyscy cisną ponad 100). Auta które do niego dojeżdżały zwalniały i czekały aż się usunie, ale nie bo po co ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 28
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() Nie tylko mnie to irytuje, dlatego zawsze staram się zmienić pas dostatecznie blisko zwężenia, na tyle, aby nie stać jak "sierota" i na tyle, aby nie wkurzać innych wpychaniem się na sam przód. Z resztą, nie mówię tutaj o skrajnych sytuacjach, gdzie ludzie ustawiają się w 5 km korku i nikt nie korzysta z wolnego pasa, a o typach, którzy wyprzedzają na chama do samiutkiego końca, a często i poboczem, byle tylko być pierwszym. ---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez SimplySara Czas edycji: 2012-10-07 o 12:23 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 245
|
Dot.: Nasze małe irytacje na drodze
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.