Jeszcze tylko jeden kroczek i za chwilę będzie roczek - mamy IX-X 2011

[agus1978]

dobry...nocka masakra..se wykrakałam, jak sie obudziła po 23 tak zasnęła po drugiej w nocy już juz zasypiała ale co chwilę ryk i to taki skarżący się, wchodziła na mnie, kładła się, a zr eguły tego nie robi więc coś jej musiało przeszkadzać, nawet poleżała chwilę na mnie brzuch na brzuchu... dwa razy zdążyła wypić mleko,zaliczyć dawkę Infacolu i w końcu skapitulowała po dawce Ibufenu i padła....i pobudka po 8....a dziś od rana kicha z ciąpamiale kataru nie ma jeszcze tfu tfu i oby nie...zdążyłyśmy zaliczyć już spacerek i teraz śpi...

Napisane przez irmith

hehe moja baba broja powyrzucała nowo kupione pieluszki do śmietnika, pranie wyniosła z kosza do prania na korytarz i do sypialni, rozsmarowała jajecznicę wszędzie a na ręce nie chce bo sama sobie pójdzie gdzie jej się spodoba ;P

O babydream wiele pozytywnych opinii widziałam, jeszcze sama ich nie używałam ale myślę że będę

ja mam ten płyn i w sumie fajny jest, ale jeden minus - pompka padła bardzo szybko

Napisane przez mucka21

Ja dzisiaj dzień miałam w ruchu, mąż miał obronę i jest już magistrem a potem dostał telefon że od poniedziałku ma pracę ech i już się nie wyśpię

[martunia_199]

Napisane przez mucka21

Super pomocnica


też myślę o babydream narazie mam jeszcze wygrane kosmetyki
Ja z babydream używam chusteczki exstrasensitive i krem przeciw odparzeniom ekstransesitive i nam pasują bardzo


też bym chciała tak krakać trzymamy kciuki, aby podpasowało


Ja dzisiaj dzień miałam w ruchu, mąż miał obronę i jest już magistrem a potem dostał telefon że od poniedziałku ma pracę ech i już się nie wyśpię

Poza tym przyszło krzesełko i garnusze. Izunia jak zobaczyłą krzesełko to od razu na nim usiadła i zaczęła karteczki w książecce przewracać, lampkę ciągnąć. Tak jej się spodobało że nie dała się zdjąć żeby baterię wsadzić więc najpierw wsadziłam do garnusza, zaciekawiona zeszłą z krzesełka a ja szybko baterie włożyłam podobają jej się zabawki bardzo, ciekawe jak długo garnuszek nosi wszędzie
Tylko że ten garnuszek polsko-angielski nic nie śpiewa, są melodyjki ale nie śpiewa

gdzie Ty te wszystkie rzeczy wygrywasz chwal się szybko

[LIPKAT]

Napisane przez mucka21

Super pomocnica


też myślę o babydream narazie mam jeszcze wygrane kosmetyki
Ja z babydream używam chusteczki exstrasensitive i krem przeciw odparzeniom ekstransesitive i nam pasują bardzo


też bym chciała tak krakać trzymamy kciuki, aby podpasowało


Ja dzisiaj dzień miałam w ruchu, mąż miał obronę i jest już magistrem a potem dostał telefon że od poniedziałku ma pracę ech i już się nie wyśpię

Poza tym przyszło krzesełko i garnusze. Izunia jak zobaczyłą krzesełko to od razu na nim usiadła i zaczęła karteczki w książecce przewracać, lampkę ciągnąć. Tak jej się spodobało że nie dała się zdjąć żeby baterię wsadzić więc najpierw wsadziłam do garnusza, zaciekawiona zeszłą z krzesełka a ja szybko baterie włożyłam podobają jej się zabawki bardzo, ciekawe jak długo garnuszek nosi wszędzie
Tylko że ten garnuszek polsko-angielski nic nie śpiewa, są melodyjki ale nie śpiewa

mówisz,że się krzesełko spodobało? mam nadzieję,że mojemu też przypadnie do gustu. czekamy na przesyłkę
i brawa dla męża! tak prosto z obrony do pracy! po prostu idealnie!

[acelinka]

Napisane przez LIPKAT

dlatego my dbamy o pracujące mamy i nie piszemy za dużo,żeby zdążyły nadrobić
i ja muszę spróbować dać mleko krowie małemu,a że właśnie mi się skończyło mm ,to chyba to nastąpi jutro

to się cieszę

ja dziś dałam pierwszy raz butle kakałka na mleku krowim i żadnych reakcji nie odnotowałam także mysle że mój portfel troche się ucieszy jak mm będzie tylko raz dziennie i kaszka, a reszta to krowie bo u nas jeszcze dużo tego mm wychodziło, bo w dzień 2 razy przed drzemką, wieczorem kaszka no i w nocy raz jeszcze mleko.

Napisane przez mucka21

Doberek


Z ciekawości spojrzałam teraz na allegro i są garnuszki FP do 30zł ale angielskie

jak dla mnie to, że zabawka mówi po angielsku to wcale nie jest minus
ale może mam zboczenie zawodowe

Napisane przez martunia_199

oj tak ja to się cieszę jak głupia jak kupuję coś Zuzi na damskie rzeczy nawet nie patrzę bo mnie jakoś to nie korci a allegro codziennie odwiedzam



do tego wzięłam śliczne rajstopki i zakolanówki z kokardką

i z h&m sweterek i rajstopki i emu (ale na stronie nie ma tych rzeczy)

śliczności!
Ja to nawet nie ide do h&m i reserved
a w czwartek znowu w lidlu będa cudne rzeczy, musiałabym wziac ze 150 zł żeby kupić to co mi się podoba

Napisane przez minio1984

Lipkat a używasz go też do mycia włosków? Nadaje się?

a używała któraś z Was pudru do pupki z Babydream?

ja używałam, fajny tzn nie robiło się nic, więc chyba jest ok

My miałyśmy dzisiaj fajne popołudnie z Aga i Michaską, byłysmy na placu zabaw, potem na spacerku na rynku Byłyśmy samochodem więc pożyczyłysmy od Michaski wózek, nati w wózku michaski nawet długo wytrzymała. A ja byłam zachwycona że wózek parasolka może się tak swietnie prowadzić

[irmith]

dzień minął pracowicie jedna zupka dla małej spalona, druga ugotowana, ciasto na jutro zrobione, mała śpi, piwko się pije

Dziewczyny wpadłam żeby wam opowiedzieć strasznie przykrą sytuację, to tak ku przestrodze i rozwadze byłam z Martuśką na placu zabaw korzystając z pięknej pogody, w pewnej chwili moją uwagę zwrócił na siebie kilku letni chłopiec bujający się. Nie wiem ile miał lat ale mówił już całkiem zrozumiale. Bujał się na huśtawce z szeroko rozłożonymi na boki rękoma kiedy podeszłam bliżej usłyszałam jak bujająca go babcia prosi żeby się chwycił tych łańcuchów na których huśtawka jest podwieszona na co on uparcie odpowiadał że nie bo one są brudne potem zauważyłam że on niczym nie chce się bawić bo wszystko jest brudne a on nie ma gdzie tu umyć rąk co się babcia napociła żeby zapomniał o tym i zaczął się swobodnie bawić to głowa mała, on uparcie swoje i koniec.

Dziewczyny uważajcie żeby swoich maluchów tak nie skrzywdzić



Przepraszam że smucę ale wydaje mi się że to jest ważne żeby dziecko nie zajmowało głowy pierdołami typu bakterie w trakcie zabawy.

[acelinka]

irmith, to ewidentnie wina rodziców
jakby zobaczyli dziś michaśke i natalke na palcu zabaw to by zawału dostali
a tak na serio, to uważam, że tacy rodzice po prostu wychowują ułomy społeczne a nie człowieka który potrafi funkcjonować. Nie wspominając o tym, że zabierają dziecku dzieciństwo.

A babci bym poradziła kupić żel antybakteryjny, albo powiedzieć chłopcu że to taki żel jest, nawet jesli byłaby to zwykła woda albo krem do rąk a jakby się zaczął bawić na całego to pewnie by zapomniał o bakteriach i innych głupotach

[agus1978]

uff..jak narazie błoga cisza nastała Michaśka śpi i oddycha w miarę cicho (mimo całodniowego kichania z gilami), ale woda morska, krople do nosa, maść majerankowa i frida przygotowane w razie "w".popołudnie mile spędzone z Acelinką i Nati i przy okazji małe conieco w Mc'Donalds zaliczone

Napisane przez acelinka

jak dla mnie to, że zabawka mówi po angielsku to wcale nie jest minus
ale może mam zboczenie zawodowe
ależ..dla mnie nie a wręcz przeciwnie sam pozytyw
śliczności!
Ja to nawet nie ide do h&m i reserved
a w czwartek znowu w lidlu będa cudne rzeczy, musiałabym wziac ze 150 zł żeby kupić to co mi się podoba
pooglądałam sobie gazetkę jeszcze raz i oj..kusi kusi


My miałyśmy dzisiaj fajne popołudnie z Aga i Michaską, byłysmy na placu zabaw, potem na spacerku na rynku Byłyśmy samochodem więc pożyczyłysmy od Michaski wózek, nati w wózku michaski nawet długo wytrzymała. A ja byłam zachwycona że wózek parasolka może się tak swietnie prowadzić

więc wiesz jak coś to wiesz gdzie przyjść

Napisane przez irmith

dzień minął pracowicie jedna zupka dla małej spalona, druga ugotowana, ciasto na jutro zrobione, mała śpi, piwko się pije
nie ma to jak pozytywne zakończenie dnia
Dziewczyny wpadłam żeby wam opowiedzieć strasznie przykrą sytuację, to tak ku przestrodze i rozwadze byłam z Martuśką na placu zabaw korzystając z pięknej pogody, w pewnej chwili moją uwagę zwrócił na siebie kilku letni chłopiec bujający się. Nie wiem ile miał lat ale mówił już całkiem zrozumiane. Bujał się na huśtawce z szeroko rozłożonymi na boki rękoma kiedy podeszłam bliżej usłyszałam jak bujająca go babcia prosi żeby się chwycił tych łańcuchów na których huśtawka jest podwieszona na co on uparcie odpowiadał że nie bo one są brudne potem zauważyłam że on niczym nie chce się bawić bo wszystko jest brudne a on nie ma gdzie tu umyć rąk co się babcia napociła żeby zapomniał o tym i zaczął się swobodnie bawić to głowa mała, on uparcie swoje i koniec.

Dziewczyny uważajcie żeby swoich maluchów tak nie skrzywdzić



Przepraszam że smucę ale wydaje mi się że to jest ważne żeby dziecko nie zajmowało głowy pierdołami typu bakterie w trakcie zabawy.

biedne dziecko..jeszcze długo mu to zostanie jeśli matka nie zmieni nastawienia...przynajmnie j babcia normalna...

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez acelinka

irmith, to ewidentnie wina rodziców
jakby zobaczyli dziś michaśke i natalke na palcu zabaw to by zawału dostali
jak ściągałam młodej buty to jeszcze sporo piachu sie wysypało ale jak to mówią "brudne dziecko to szczęśliwe dziecko" czy jakos tak
a tak na serio, to uważam, że tacy rodzice po prostu wychowują ułomy społeczne a nie człowieka który potrafi funkcjonować. Nie wspominając o tym, że zabierają dziecku dzieciństwo.

A babci bym poradziła kupić żel antybakteryjny, albo powiedzieć chłopcu że to taki żel jest, nawet jesli byłaby to zwykła woda albo krem do rąk a jakby się zaczął bawić na całego to pewnie by zapomniał o bakteriach i innych głupotach

[acelinka]

Aga, co do zakupów w lidlu to dzwonimy do providenta i idymy!

[agus1978]

Napisane przez acelinka

Aga, co do zakupów w lidlu to dzwonimy do providenta i idymy!

ni ma sprawy

[irmith]

Ja tam nie mam takiego podejścia, nawet wolę iść z małą sama na plac zabaw bo mąż zawału dostaje jak ona piach do buzi pakuje, kup psich nie pozwalam jej jeść ale jak chce lizać piach niech liże. Ja byłam "sterylizowana", mama mówi że ojciec bzika dostał na moim punkcie i prawie piersi przed karmieniem kazał wyparzać dziś jestem alergikiem, walczę z astmą i mam nieustające problemy trawienne. Mój brat jadł chleb z masłem i piaskiem cały dzień latał za kurami i zasadniczo nie wie co to lekarz.

Napisane przez acelinka

irmith, to ewidentnie wina rodziców
jakby zobaczyli dziś michaśke i natalke na palcu zabaw to by zawału dostali
a tak na serio, to uważam, że tacy rodzice po prostu wychowują ułomy społeczne a nie człowieka który potrafi funkcjonować. Nie wspominając o tym, że zabierają dziecku dzieciństwo.

A babci bym poradziła kupić żel antybakteryjny, albo powiedzieć chłopcu że to taki żel jest, nawet jesli byłaby to zwykła woda albo krem do rąk a jakby się zaczął bawić na całego to pewnie by zapomniał o bakteriach i innych głupotach

Hmm no widzisz wtedy na to nie wpadłam poza tym na takie sytuacje chyba lepiej nie reagować, sama babcia starała się walczyć i widziałam że nie jest to dla niej fajna sytuacja, udałam że nie widzę ale jakoś tak przybiło mnie to..

Napisane przez agus1978

uff..jak narazie błoga cisza nastała Michaśka śpi i oddycha w miarę cicho (mimo całodniowego kichania z gilami), ale woda morska, krople do nosa, maść majerankowa i frida przygotowane w razie "w".popołudnie mile spędzone z Acelinką i Nati i przy okazji małe conieco w Mc'Donalds zaliczone

więc wiesz jak coś to wiesz gdzie przyjść


biedne dziecko..jeszcze długo mu to zostanie jeśli matka nie zmieni nastawienia...przynajmnie j babcia normalna...

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Wiesz ja myślę że on jest w takim wieku że to już po ptokach, skoro sam się kontroluje. To właśnie taki ułomek będzie chyba coraz więcej takich dzieci będzie i takich liczących kalorie, ze skrajności w skrajność

Napisane przez acelinka

Aga, co do zakupów w lidlu to dzwonimy do providenta i idymy!

Nie wiem co będzie od czwartku ale w poniedziałek też mają być sweterki, dresiki welurowe, bluzy i nie pamiętam co jeszcze także dzwońcie do chwilówki bo provident chyba w niedziele nie działa

[acelinka]

irmith, to chyba od czwartku właśnie co piszesz ale ja już nic nie oglądam

lece spac, bo jutro idę do szkoły, jak zaraz się nie położe to ciężko to widze

[agus1978]

Napisane przez irmith

Wiesz ja myślę że on jest w takim wieku że to już po ptokach, skoro sam się kontroluje. To właśnie taki ułomek będzie chyba coraz więcej takich dzieci będzie i takich liczących kalorie, ze skrajności w skrajność

myślę, że jeszcze by sie go dało jakos sprowadzić na dobry trop ale póki w domu nie zmienią sposobu myslenia to nic z tego nie wyjdzie..

Nie wiem co będzie od czwartku ale w poniedziałek też mają być sweterki, dresiki welurowe, bluzy i nie pamiętam co jeszcze także dzwońcie do chwilówki bo provident chyba w niedziele nie działa

eee tam damy jakos radęa od czwartku ładne ciuszki dziecięce

[irmith]

A to rzeczywiście od czwartku a od poniedziałku mają być dorosłe kurtki ciekawe czy uda mi się załapać

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Ja też idę spaćq bo deszcz pada i jakoś tak mnie morzy sen

[Ellabailasola]

allo, allo

Napisane przez acelinka

Aga, co do zakupów w lidlu to dzwonimy do providenta i idymy!

Napisane przez irmith

Ja tam nie mam takiego podejścia, nawet wolę iść z małą sama na plac zabaw bo mąż zawału dostaje jak ona piach do buzi pakuje, kup psich nie pozwalam jej jeść ale jak chce lizać piach niech liże. Ja byłam "sterylizowana", mama mówi że ojciec bzika dostał na moim punkcie i prawie piersi przed karmieniem kazał wyparzać dziś jestem alergikiem, walczę z astmą i mam nieustające problemy trawienne. Mój brat jadł chleb z masłem i piaskiem cały dzień latał za kurami i zasadniczo nie wie co to lekarz.



Hmm no widzisz wtedy na to nie wpadłam poza tym na takie sytuacje chyba lepiej nie reagować, sama babcia starała się walczyć i widziałam że nie jest to dla niej fajna sytuacja, udałam że nie widzę ale jakoś tak przybiło mnie to..



Wiesz ja myślę że on jest w takim wieku że to już po ptokach, skoro sam się kontroluje. To właśnie taki ułomek będzie chyba coraz więcej takich dzieci będzie i takich liczących kalorie, ze skrajności w skrajność



Nie wiem co będzie od czwartku ale w poniedziałek też mają być sweterki, dresiki welurowe, bluzy i nie pamiętam co jeszcze także dzwońcie do chwilówki bo provident chyba w niedziele nie działa

biedny dzieciak....rodzice czasem nieswiadomie nawet krzywde dziecku robia. Czasem trudno granice okreslic. Ja sama sie zastanawiam czy nie przeginam, ale w drugim kierunku Tzn. Irmith, jak Twoja Martka moja Maja z piachem i ziemia "za pan brat"

Z jedzeniem podobnie. I tu mi sie podoba podejscie Acelinki. Nati juz dostaje kakao na mleku krowim. lo jezuuuuu - ktos by powiedzial! Moj Tz krzywo patrzy jak Majce z mojej szklanki lyczka soczku jablkowego z woda dam, bo to SLOOOODKIE, woda i tylko woda!!
I badz tu czlowieku madrym...nie?

Ja sie staram w kazdym radzie nie przesadzac i byc "czlowiekiem takim ludzkim" po prostu

Milej niedzieli.....!

[martunia_199]

Napisane przez Ellabailasola

allo, allo







biedny dzieciak....rodzice czasem nieswiadomie nawet krzywde dziecku robia. Czasem trudno granice okreslic. Ja sama sie zastanawiam czy nie przeginam, ale w drugim kierunku Tzn. Irmith, jak Twoja Martka moja Maja z piachem i ziemia "za pan brat"

Z jedzeniem podobnie. I tu mi sie podoba podejscie Acelinki. Nati juz dostaje kakao na mleku krowim. lo jezuuuuu - ktos by powiedzial! Moj Tz krzywo patrzy jak Majce z mojej szklanki lyczka soczku jablkowego z woda dam, bo to SLOOOODKIE, woda i tylko woda!!
I badz tu czlowieku madrym...nie?

Ja sie staram w kazdym radzie nie przesadzac i byc "czlowiekiem takim ludzkim" po prostu

Milej niedzieli.....!

hejka

też się staram nie przesadzać ale jakoś ten piasek mnie tak przeraża
ale nie chodzę za Zuzią i nie myję jej rączek co chwilę, jest więcej takich dni że ręce ma myte tylko wieczorem przy kąpaniu no chyba że się mi np upaćka sadzą od pieca no to przemyję a tak to luzzzzz

znowu wczoraj upolowałam sweterek z bluzeczką i czapeczką dla Zuzi na allegro potrzebuję bana na zakupy - któż mi go da

[mama zosi]

Witam,

nie było mnie trochę, ale byli rodzice i jakoś na wszystko czasu brakło. Jak dojdę do siebie po fatalnej nocy to nadrobię.

mam pytanie, korzystacie z tego kubka 360 stopni? albo z tych bidonów ze słomką? chciałabym już nie podawać mleka z butli i dumam czym to zamienić.

[agus1978]

Dobryza oknem słoneczko a ja już zdążyłam posprzątać w pokoju, niedawno wsadziłam moje biedne kichajace dziecko do łóżeczka (poszła spać) a ja zaległam z kompem i tak się zbieram za zabranie sie do rzeczy do pracy..brrr a tak mi się chce, że szoknocka nawet ok choć co jakiś czas sie budziłam, bo Michaśka sie kręciła i głośno oddychała ale w sumie nei było tragicznie..uff...

Napisane przez Ellabailasola

biedny dzieciak....rodzice czasem nieswiadomie nawet krzywde dziecku robia. Czasem trudno granice okreslic. Ja sama sie zastanawiam czy nie przeginam, ale w drugim kierunku Tzn. Irmith, jak Twoja Martka moja Maja z piachem i ziemia "za pan brat"
myśmy kiedyś sie taplali w błocie, piachu, jedli marchewki prosto z ziemi i było wesolo..fakt faktem nie było tyle chemii co dziś...
Z jedzeniem podobnie. I tu mi sie podoba podejscie Acelinki. Nati juz dostaje kakao na mleku krowim. lo jezuuuuu - ktos by powiedzial! Moj Tz krzywo patrzy jak Majce z mojej szklanki lyczka soczku jablkowego z woda dam, bo to SLOOOODKIE, woda i tylko woda!!
I badz tu czlowieku madrym...nie?
ano
Ja sie staram w kazdym radzie nie przesadzac i byc "czlowiekiem takim ludzkim" po prostu
i prawidłowo
Milej niedzieli.....!

i nawzajem

Napisane przez martunia_199

też się staram nie przesadzać ale jakoś ten piasek mnie tak przeraża
ale nie chodzę za Zuzią i nie myję jej rączek co chwilę, jest więcej takich dni że ręce ma myte tylko wieczorem przy kąpaniu no chyba że się mi np upaćka sadzą od pieca no to przemyję a tak to luzzzzz
ja na placu zabaw tylko przemywam, jak wychodzimy z niego już...a w domu to jak ty wieczorem, no chyba że wsadzi ręće tam, gdzie nie powinna (czyt. bawię sie klapą od kibelka)
znowu wczoraj upolowałam sweterek z bluzeczką i czapeczką dla Zuzi na allegro potrzebuję bana na zakupy - któż mi go da

e tam...przejmujesz się

Napisane przez mama zosi

Witam,

nie było mnie trochę, ale byli rodzice i jakoś na wszystko czasu brakło. Jak dojdę do siebie po fatalnej nocy to nadrobię.

mam pytanie, korzystacie z tego kubka 360 stopni? albo z tych bidonów ze słomką? chciałabym już nie podawać mleka z butli i dumam czym to zamienić.

ja myślałam o tym kubku i cały czas mi chodzi po głowie, bidon z rurką kupię ale wiem od bratowej, że cięzko sie to to myje i nie bardzo się da podawać mleczka w tym....a też bym juz powoli chciała odejść od butli...

[ville]

Cześć!
Piszę do Was z pytaniem Niedługo idę na pierwsze urodziny do dziewczynki. Zastanawiam się nad prezentem. Z czego Wy - mamy - cieszyłybyście się, że sprawi (albo sprawia) to radość Waszemu dziecku?

Jeżeli chodzi o koszta, to na razie chcę to pominąć. Chciałabym poczytać o rzeczach, które mnie nie przyszłyby w ogóle do głowy, bo nie orientuję się dokładnie w rozwoju dziecka i co mogłoby być przydatne/ciekawe dla jednolatki.

Dziękuję Wam z góry za pomoc!

[mama zosi]

Napisane przez ville

Cześć!
Piszę do Was z pytaniem Niedługo idę na pierwsze urodziny do dziewczynki. Zastanawiam się nad prezentem. Z czego Wy - mamy - cieszyłybyście się, że sprawi to radość Waszemu dziecku?

Jeżeli chodzi o koszta, to na razie chcę to pominąć. Chciałabym poczytać o rzeczach, które mnie nie przyszłyby w ogóle do głowy, bo nie orientuję się dokładnie w rozwoju dziecka i co mogłoby być przydatne/ciekawe dla jednolatki.

Dziękuję Wam z góry za pomoc!

napiszę z własnego doświadczenia, że najlepsze są chyba zabawki edukacyjne, to dziecko zawsze ucieszy wszystko co gra, rusza się jest dla takiego dziecka atrakcyjne. A, i z powodzeniem można kupować zabawki 18+, bo dziecko powoli będzie odkrywać nowe możliwości.

z tymże, trzeba mieć na uwadze gabaryty takich rzeczy, nie każdego rodzica ucieszy coś co zajmie dużo miejsca, zwłaszcza, że każda z nas ma już mieszkanie zawalone "dzieciowymi" sprzętami

z ubraniami ciężko trafić w rozmiar i gust rodziców i zdecydowanie wolę kupować je sama.

[acelinka]

Napisane przez Ellabailasola

Z jedzeniem podobnie. I tu mi sie podoba podejscie Acelinki. Nati juz dostaje kakao na mleku krowim. lo jezuuuuu - ktos by powiedzial! Moj Tz krzywo patrzy jak Majce z mojej szklanki lyczka soczku jablkowego z woda dam, bo to SLOOOODKIE, woda i tylko woda!!
I badz tu czlowieku madrym...nie?

Ja sie staram w kazdym radzie nie przesadzac i byc "czlowiekiem takim ludzkim" po prostu

Milej niedzieli.....!

ja dla mnie to nic nadzwyczajnego, w którymś przewodniku jedzeniowym pisało że można, tyle że nie odstawia się mm

Co do picia to my tez najczęściej wode

Napisane przez martunia_199

hejka

też się staram nie przesadzać ale jakoś ten piasek mnie tak przeraża
ale nie chodzę za Zuzią i nie myję jej rączek co chwilę, jest więcej takich dni że ręce ma myte tylko wieczorem przy kąpaniu no chyba że się mi np upaćka sadzą od pieca no to przemyję a tak to luzzzzz

znowu wczoraj upolowałam sweterek z bluzeczką i czapeczką dla Zuzi na allegro potrzebuję bana na zakupy - któż mi go da

piasek jest faaaaaajny
nati wczoraj troche sobie go zjadła na placu zabaw

Napisane przez ville

Cześć!
Piszę do Was z pytaniem Niedługo idę na pierwsze urodziny do dziewczynki. Zastanawiam się nad prezentem. Z czego Wy - mamy - cieszyłybyście się, że sprawi (albo sprawia) to radość Waszemu dziecku?

Jeżeli chodzi o koszta, to na razie chcę to pominąć. Chciałabym poczytać o rzeczach, które mnie nie przyszłyby w ogóle do głowy, bo nie orientuję się dokładnie w rozwoju dziecka i co mogłoby być przydatne/ciekawe dla jednolatki.

Dziękuję Wam z góry za pomoc!

to zależy co już dziecko ma, lub jakie sa preferencje rodziców
mija córcia dostała np. gitare edukacyjną, laptopik dla dzieci od roku, pieska na kształty wystarczy przejrzeć zabawki na allegro albo w sklepie, wybór jest ogromny

[irmith]

Napisane przez Ellabailasola

allo, allo







biedny dzieciak....rodzice czasem nieswiadomie nawet krzywde dziecku robia. Czasem trudno granice okreslic. Ja sama sie zastanawiam czy nie przeginam, ale w drugim kierunku Tzn. Irmith, jak Twoja Martka moja Maja z piachem i ziemia "za pan brat"

Z jedzeniem podobnie. I tu mi sie podoba podejscie Acelinki. Nati juz dostaje kakao na mleku krowim. lo jezuuuuu - ktos by powiedzial! Moj Tz krzywo patrzy jak Majce z mojej szklanki lyczka soczku jablkowego z woda dam, bo to SLOOOODKIE, woda i tylko woda!!
I badz tu czlowieku madrym...nie?

Ja sie staram w kazdym radzie nie przesadzac i byc "czlowiekiem takim ludzkim" po prostu

Milej niedzieli.....!

Ja tam mojej niuni pozwalam się bawić swobodnie, tylko patrze co wędruje do buźki

Co do soku Martuśka słabo pije samą wodę więc ja ciągle jej rozcieńczam sok, mamy butle 125ml to daję 40ml soku i reszte wody i to już pije dużo chętniej bez przesadyzmu przecież nie sypiesz do soku 4 łyżeczek cukru ja zrobiłam teraz sok jabłkowy i mała to na hektolitry pije do zimy nie wystarczy

wzajemnie

Napisane przez ville

Cześć!
Piszę do Was z pytaniem Niedługo idę na pierwsze urodziny do dziewczynki. Zastanawiam się nad prezentem. Z czego Wy - mamy - cieszyłybyście się, że sprawi (albo sprawia) to radość Waszemu dziecku?

Jeżeli chodzi o koszta, to na razie chcę to pominąć. Chciałabym poczytać o rzeczach, które mnie nie przyszłyby w ogóle do głowy, bo nie orientuję się dokładnie w rozwoju dziecka i co mogłoby być przydatne/ciekawe dla jednolatki.

Dziękuję Wam z góry za pomoc!

Wszystko zależy co dziecko ma jeśli np jeszcze nie chodzi to kupiłabym pchacz (napewno nie chodzik ani skoczek bo to dziadostwo - my mamy za chwile roczek, jeśli mała to dostanie to odrazu na all poleci ) z zabawek napewno rzeczy z zakresu conajmniej 18m+ bo na teraz to my zabawki mamy. Jak nie ma pomysłu to pomysłowy domek czy jak to cudo z kiddielandu się zwie

[mama zosi]

Acelinko,miałam pisać już wcześniej że pierwsze próby z farbkami już za nmi, ale raczej zakończone niepowodzeniem. Nie za bardzo wiedziała co z tym zrobić prócz włożenia sobie do buzi, ale chyba niesmakowało bo do był ryk i na tym zakończyłyśmy przygodę, a szkoda bo miała być laurka na urodziny mojego brata

[agus1978]

drugie podejście do drzemki u młodej...niech sobie śpi, może przespi to kichanie....byłam w aptece i kupiłam Pulmex baby i będę ją smarować ciekawam efektu...

Napisane przez ville

Cześć!
Piszę do Was z pytaniem Niedługo idę na pierwsze urodziny do dziewczynki. Zastanawiam się nad prezentem. Z czego Wy - mamy - cieszyłybyście się, że sprawi (albo sprawia) to radość Waszemu dziecku?

Jeżeli chodzi o koszta, to na razie chcę to pominąć. Chciałabym poczytać o rzeczach, które mnie nie przyszłyby w ogóle do głowy, bo nie orientuję się dokładnie w rozwoju dziecka i co mogłoby być przydatne/ciekawe dla jednolatki.

Dziękuję Wam z góry za pomoc!

najlepsze są zabawki edukacyjne grająće, ruszające sie , świecące, głośne, coś co można powciskać, poruszać, potrząsnąć, pograć...tak jak piszą dziewczyhny 18+; np moje dziecko dostało stoliczek edukacyjny i bardz lubi sie nim bawić

Napisane przez acelinka

piasek jest faaaaaajny
nati wczoraj troche sobie go zjadła na placu zabaw
i nawet jej smakował
to zależy co już dziecko ma, lub jakie sa preferencje rodziców
mija córcia dostała np. gitare edukacyjną, laptopik dla dzieci od roku, pieska na kształty wystarczy przejrzeć zabawki na allegro albo w sklepie, wybór jest ogromny

no dokladnie...a tak wogle to śliczny avatarek

Napisane przez mama zosi

Acelinko,miałam pisać już wcześniej że pierwsze próby z farbkami już za nmi, ale raczej zakończone niepowodzeniem. Nie za bardzo wiedziała co z tym zrobić prócz włożenia sobie do buzi, ale chyba niesmakowało bo do był ryk i na tym zakończyłyśmy przygodę, a szkoda bo miała być laurka na urodziny mojego brata

a u nas farbki narazie leżą w szafie...czekają na moje natchnienie

[acelinka]

Napisane przez mama zosi

Acelinko,miałam pisać już wcześniej że pierwsze próby z farbkami już za nmi, ale raczej zakończone niepowodzeniem. Nie za bardzo wiedziała co z tym zrobić prócz włożenia sobie do buzi, ale chyba niesmakowało bo do był ryk i na tym zakończyłyśmy przygodę, a szkoda bo miała być laurka na urodziny mojego brata

a nie dało się tak że ty jej rączką po kartce jeździsz? Czy nie daje sobie prowadzić raczki?
Następnym razem się uda

No szkoda jak miała być laurka, ale może spróbujcie chociaż łapki odbić

Napisane przez agus1978

no dokladnie...a tak wogle to śliczny avatarek

a u nas farbki narazie leżą w szafie...czekają na moje natchnienie

mama bo dostaniesz żółtą kartke już wyciągać farbki

[mama zosi]

Acelinko, próbowałam, ale był ryk więc odpuściłam. Nic, za jakiś czas spróbujemy znowu.

[acelinka]

a to nic na siłę

następnym razem na pewno już lepiej pójdzie, oswoi się z nową rzączą

[agus1978]

Napisane przez acelinka

mama bo dostaniesz żółtą kartke już wyciągać farbki

ciiii...

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

no dobra wyciągnęłam te farbki, wsadziłam michasiny paluszek ale moje dziecko nei wykazało zainteresowania...tak samo z malowaniem kredkami...trochę to jeszcze musi poczekać

[kaileight]

Napisane przez minio1984

Lipkat a używasz go też do mycia włosków? Nadaje się?

a używała któraś z Was pudru do pupki z Babydream?

Napisane przez minio1984

Dziewczyny mówicie że dobre są te kosmetyki? Bo ja jakoś je zawsze omijałam i kupowałąm z Nivea. Jakie polecacie? Płyn do kąpieli? Puder łagodzący? Krem ?

Moim zdaniem najlepsze. Co prawda my jesteśmy bardzo alergiczni, więc wiele innych kosmetyków ( nivea, johnson&johmson) powodowało puchnięcie, wysypki i zaczerwienienia. A Babydream nic Żelem Babyydream myje całe ciało, włoski, twarz. Smaruję potem balsamem, mamy też krem do twarzy Wind und Wetter, puder do pupy no i chusteczki. Cała seria jest super, a kosztuje grosze. (powinni mi chyba za taką reklamę płacić;P)

[mucka21]

Napisane przez agus1978

dobry...nocka masakra..se wykrakałam, jak sie obudziła po 23 tak zasnęła po drugiej w nocy już juz zasypiała ale co chwilę ryk i to taki skarżący się, wchodziła na mnie, kładła się, a zr eguły tego nie robi więc coś jej musiało przeszkadzać, nawet poleżała chwilę na mnie brzuch na brzuchu... dwa razy zdążyła wypić mleko,zaliczyć dawkę Infacolu i w końcu skapitulowała po dawce Ibufenu i padła....i pobudka po 8....a dziś od rana kicha z ciąpamiale kataru nie ma jeszcze tfu tfu i oby nie...zdążyłyśmy zaliczyć już spacerek i teraz śpi...


ja mam ten płyn i w sumie fajny jest, ale jeden minus - pompka padła bardzo szybko

kuzynka kupiła ten płyn jako mydło do rąk dla dzieci i pompka też jej szybko padła ja mam płyn J&J z pompką i po zużyciu go wlewam tam nastepne płyny, bez pompki dla mnie masakra

Napisane przez martunia_199

gdzie Ty te wszystkie rzeczy wygrywasz chwal się szybko

tak jakoś kiedyś miałam J&J, Bebi, Bella Happy i swoje Nivea które kupiłam w ciąży i już powiedziałam dość bo za dużo tego część rozdałam, bo np używam dopiero 2 płynu, a mam jeszcze 2... za rok skończe

Napisane przez LIPKAT

mówisz,że się krzesełko spodobało? mam nadzieję,że mojemu też przypadnie do gustu. czekamy na przesyłkę
i brawa dla męża! tak prosto z obrony do pracy! po prostu idealnie!

jak narazie codziennie przy nim się pobawi, tylko usiąść nie umie i wchodzi na nie i stoi lub kuca najbardziej książeczka się podoba.
Tylko jak dla mnie dziecko ma do niej słaby dostęp, poskąpili miejsca i ona otwiera ją na ostatnią stronę i jedzie od końca

Napisane przez acelinka

to się cieszę

ja dziś dałam pierwszy raz butle kakałka na mleku krowim i żadnych reakcji nie odnotowałam także mysle że mój portfel troche się ucieszy jak mm będzie tylko raz dziennie i kaszka, a reszta to krowie bo u nas jeszcze dużo tego mm wychodziło, bo w dzień 2 razy przed drzemką, wieczorem kaszka no i w nocy raz jeszcze mleko.
ja się muszę skusić na kakao dla niej, na razie jadła deserek czekoladowy i czekoladę i nic nie jest
jak dla mnie to, że zabawka mówi po angielsku to wcale nie jest minus
ale może mam zboczenie zawodowe
dla mnie to nie minus że angielskie, tylko szkoda że dwujęzyczny nie śpiewa tak jak polski czy angielski, są tylko melodyjki, a ja mam zboczenie do piosenek z tych zabawek
śliczności!
Ja to nawet nie ide do h&m i reserved
a w czwartek znowu w lidlu będa cudne rzeczy, musiałabym wziac ze 150 zł żeby kupić to co mi się podoba

ja używałam, fajny tzn nie robiło się nic, więc chyba jest ok

My miałyśmy dzisiaj fajne popołudnie z Aga i Michaską, byłysmy na placu zabaw, potem na spacerku na rynku Byłyśmy samochodem więc pożyczyłysmy od Michaski wózek, nati w wózku michaski nawet długo wytrzymała. A ja byłam zachwycona że wózek parasolka może się tak swietnie prowadzić

zazdroszcze spotkań z rówieśnikami, u nas same duże dzieciaczki albo malutkie. Rówieśniki mają dziwne matki i wolą być same
Co do wózków moja średnio lubiła wózki z... pałąkiem teraz na tą moją wieś i dziury kupiłam okazjonalnie wózek biegowy bez pałąka, tylko szelki i lubi w nim jeździć bardziej niż w innych

Napisane przez irmith

dzień minął pracowicie jedna zupka dla małej spalona, druga ugotowana, ciasto na jutro zrobione, mała śpi, piwko się pije

Dziewczyny wpadłam żeby wam opowiedzieć strasznie przykrą sytuację, to tak ku przestrodze i rozwadze byłam z Martuśką na placu zabaw korzystając z pięknej pogody, w pewnej chwili moją uwagę zwrócił na siebie kilku letni chłopiec bujający się. Nie wiem ile miał lat ale mówił już całkiem zrozumiale. Bujał się na huśtawce z szeroko rozłożonymi na boki rękoma kiedy podeszłam bliżej usłyszałam jak bujająca go babcia prosi żeby się chwycił tych łańcuchów na których huśtawka jest podwieszona na co on uparcie odpowiadał że nie bo one są brudne potem zauważyłam że on niczym nie chce się bawić bo wszystko jest brudne a on nie ma gdzie tu umyć rąk co się babcia napociła żeby zapomniał o tym i zaczął się swobodnie bawić to głowa mała, on uparcie swoje i koniec.

Dziewczyny uważajcie żeby swoich maluchów tak nie skrzywdzić



Przepraszam że smucę ale wydaje mi się że to jest ważne żeby dziecko nie zajmowało głowy pierdołami typu bakterie w trakcie zabawy.

masakra, ludzie czasami przesadzają biedna babcia

Napisane przez mama zosi

Witam,

nie było mnie trochę, ale byli rodzice i jakoś na wszystko czasu brakło. Jak dojdę do siebie po fatalnej nocy to nadrobię.

mam pytanie, korzystacie z tego kubka 360 stopni? albo z tych bidonów ze słomką? chciałabym już nie podawać mleka z butli i dumam czym to zamienić.

nie mam tego kupka ani bidona, mogę powiedzieć że Izunia świetnie radzi sobie z niekapka, bez problemu pije sama (zresztą tak jak z butli), umie też pić soczek przez słomkę. Ale taki bidon też mi się wydaje że ciężki w myciu, niektóre niekapki też (np z plastikowym ustnikiem), mamy różne i najlepszy jest taki

Napisane przez ville

Cześć!
Piszę do Was z pytaniem Niedługo idę na pierwsze urodziny do dziewczynki. Zastanawiam się nad prezentem. Z czego Wy - mamy - cieszyłybyście się, że sprawi (albo sprawia) to radość Waszemu dziecku?

Jeżeli chodzi o koszta, to na razie chcę to pominąć. Chciałabym poczytać o rzeczach, które mnie nie przyszłyby w ogóle do głowy, bo nie orientuję się dokładnie w rozwoju dziecka i co mogłoby być przydatne/ciekawe dla jednolatki.

Dziękuję Wam z góry za pomoc!

myślę że edukacyjne zabawki, np może jakieś muzyczne że samo dziecko uczy się wydobywać dźwięki, no i zabawka musi mieć wyłącznik ubranka wole tez kupowac sama

[mucka21]

Ale tu cisza

Roczek, roczek i po roczku
Izunia nawet grzeczna była, dostała płaszczyk (r 92), 2 sukienki (r 92,98), bluze(2-3 lat), rajtuzki(3-4 lat), piżamke (106/116), taki zwykły żółwik sorter na sznurku, przytulankę jednorożca, no i kase. Tak więc same ubrania, ubrania i ubrania. Teściowa powiedziała że już ma tyle ciuchów że na rok starczy Mąż założył później Izuni bluzkę którą się nie da doprać to teściowa powiedziała że trzeba ją wyrzucić bo tyle ciuchów ma. Ma raptem 5 bluzek z dł rękawem ale to już za dużo jak babcia potrafi w 1 dzień 3 zabrudzić to ja mam codziennie może prać w rękach (bo na pralkę za mało!)
Muszę jakiąś paczkę ciuszków wylicytować


A i chciałam napisać że jednak jestem rozczarowana garnuszkiem. Myślałam że fajniejszy jest. Najfajniejsza zabawką jest interaktywny słonik Smiki, który trzyma wysoko poprzeczkę dlatego mam chyba duże wymagania Żeby w garnuszku melodyjka się włczyła trzeba wsadzić klocka (na co Izunia jest za mała) albo wcisnąć nos- co jeszcze nie zaciekawiło Izunię. Poza tym nie śpiewa Na razie jest tylko noszone, ale idąc dzisiaj obok Izuni wypadł jej garnuszek z rączek na moją stopę i było to nie tylko dość ale też długo bolesne :/