Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[brumek]

Napisane przez DDewik

Ja Was prosze o kciuki jutro, moj maz ma operacje a ja sie tak bardzo boje.On nigdy nie miał zieczulenie ogólnego i taki strach jest.Nie jest to jakas bardzo powazna operacj, bo beda mu robic przegrode nosowa, ale wiadomo to operacja.Bede 5 dni sama z Boryskiem(nie jestem do tego przyzwyczajona, zawsze TZ jest).Dam rade

Mocno trzymam w takim razie Miał problemy z wiecznym katarem?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez DDewik

I jeszcze pare zdjeć z dzisiaj:

Pięknie chodzi I to po trudnym terenie
On to chyba do Ciebie podobny

[DDewik]

jeszcze filmik z wczoraj "Z kolega":
http://www.youtube.com/watch?v=N7SvNOoWfBQ
Ide spac , bo jutro pobudka o 6
Dobranoc(nie wiem czy zasne...)

[Natka_]

Napisane przez DDewik

Masz bardzo madre dziecko!




U nas tez weekend pełen atrakcji.Wczoraj bylismy u znajomych (mieli 10-tą) rocznice slubu.Bylo bardzo miło i wesolo, bylismy w domku po 22, Borysek poszedl spac kolo 23(pierwszy raz tak pozno).Jak wracalismy to juz zasypial ale moje spiewanie jakos pomoglo w dotarciu do domu.
A dzisiaj pojechalismy do Nowej Soli,(to miasto kolo Zielonej Góry oddalone jakies 22km) do parku krasnala i na przystan. Jakie to fajne miejsce dla dzieci, pelno atrakcji(place zabaw, żywe zwierzątka,itp.).Wyszalał o sie to moje dziecko

Ja Was prosze o kciuki jutro, moj maz ma operacje a ja sie tak bardzo boje.On nigdy nie miał zieczulenie ogólnego i taki strach jest.Nie jest to jakas bardzo powazna operacj, bo beda mu robic przegrode nosowa, ale wiadomo to operacja.Bede 5 dni sama z Boryskiem(nie jestem do tego przyzwyczajona, zawsze TZ jest).Dam rade

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

A to z dzisiaj(4 dzien chodzi za rączke):
http://youtu.be/Dolic6wYX_8

-
-Fajny dzionek mieliście
- za męża! A Ty z pewnością dasz sobie radę
-Borysek w końcu puści mamę i pójdzie sam!

Napisane przez brumek

Bry wieczór
Takiego dnia dawno nie było. W sumie nie pamiętam, żeby kiedykolwiek był. Tymuś przepłakał CAŁY dzień, bez dwóch godzin, kiedy byli ci znajomi. Wtedy włączyła mu się wersja demo i pokazywał, jaki to jest idealny dzieciak A poza tym płacz, płacz, płacz. Myślę, że to ta trójka tak go wymęczyła. Ale może to znaczy że już zaraz wyjdzie na dobre

No i nabył dziś dwie nowe umiejętności:
1. nauczył się wstawać bez niczego (bo do tej pory sie musiał podeprzeć o cokolwiek)
2. nauczył się włączać palniki w kuchence

I w związku z tym mam poważne pytanie wychowawcze Dziewczyny, jak uczycie swoje dzieci, że nie wolno robić takich rzeczy. Jak SKUTECZNIE uczycie? Bo ja mu oczywiście powtarzam, z tym że aktualnie "nie wolno" to jego ulubione słowa i zawsze działają, ale odwrotnie Jak to mówię, od razu sobie zapamiętuje i powtarza tę czynność. I zastanawiam się, czy może nic nie mówić, tylko odwracać uwagę? Ale tak też jakoś źle, bo przecież trzeba uczyć zasad... Mam dylemacik.
Poza tym Tymek czasem gryzie. Zaczął jakiś czas temu. Robi to jak jest zastresowany (chyba): boli go coś, jest śpiący itp. I też chcę oduczyć, ale na razie, jak mówię, że nie wolno albo odskakuję, bo mnie boli, to on się zaczyna śmiać i myśląc, że to zabawa, gryzie dalej. Jak się oducza roczniaka takich rzeczy? Bo na zrozumienie, że mamusię boli i będzie siniak itp. wydaje mi się za mały. Powtarzam mu to, bo pewnie kiedyś dotrze, ale jeszcze takie argumenty do niego nie trafiają.


"cmok: No właśnie wszyscy się pytają, czy marchewkę je, czy go opalam, a on po prostu tam ma
Te wymiary to są już po złożeniu, ale jeszcze bez opakowania, bo nie posiadam takowego





za komplementy.

To ta działka To dom normalny, choć na razie na stałe nikt w nim nie mieszka.

A lakiery to moja obsesja

No i wrócił do domu 21.55 Wspaniałą niedzielę miał


Ale sesję piękną miałyście Duża Patik i mała Patik
I foooorsaaa!!!

Wielkolud U nas pół nogawki podwinięte


- Które?
- mi też się strasznie podobają i zawsze do nich wzdycham i w końcu chyba kupię Jasio Telikowy też taki ma
A bezrękawnik jest z ... allegro Bo tez stacjonarnie mnie mogłam znaleźć nic co by mnie zachwyciło.


Miód na moje serce
Ale chyba nie pożyczę





WOW! Bosko to musi wyglądać. Jak go nauczyłaś?

-Biedny Tymonek Ząbki wyjdą to i humor wróci.
-Czyli faktycznie cały dzień mężowi zeszło...
-Dominikowi wystarczy coś pokazać 3-4 razy i skubaniec zapamiętuje. Pokazałam mu parę razy jak ma pokazywać i podłapał

Napisane przez DDewik

I jeszcze pare zdjeć z dzisiaj:

Jak słodki blondasek

[Scio]

Brumku u nas Agata tez gryzie ze złości.
Zaczęło sie na spacerach, jak ją trzymam za ręke. Chce się wyrwać i gryzie, więc przykucam (cały czas za ręke trzymam) i mówie: ze to mnie boli, ze musze trzymac, bo niebezpiecznie, jesli ugryzie jeszcze raz to pojdzie do wózka/na ręce. I nazywam emocje "wiem, ze jesteś zła, bo..."
W domu mamy pojęcie "si" mówię Agata nie wolno tego dotyka, bo si (prąd i gorąco), jeśli jeszcze raz dotkniesz to Cię wyniosę. I wynoszę z kuchni. Ale raczej nie dotyka, bo jej pokazałam co to jest si, pozwalając dotknąć gorącą frytkę i kubek z herbatą.
Z tego co się orientowałam to takiemu małemu dziecku głównie trzeba odwracać uwagę, bo jak pisałaś, nadmierna reakcja wiąże się z tym, ze traktuje to jak zabawę.

[brumek]

Napisane przez Scio

Brumku u nas Agata tez gryzie ze złości.
Zaczęło sie na spacerach, jak ją trzymam za ręke. Chce się wyrwać i gryzie, więc przykucam (cały czas za ręke trzymam) i mówie: ze to mnie boli, ze musze trzymac, bo niebezpiecznie, jesli ugryzie jeszcze raz to pojdzie do wózka/na ręce. I nazywam emocje "wiem, ze jesteś zła, bo..."
W domu mamy pojęcie "si" mówię Agata nie wolno tego dotyka, bo si (prąd i gorąco), jeśli jeszcze raz dotkniesz to Cię wyniosę. I wynoszę z kuchni. Ale raczej nie dotyka, bo jej pokazałam co to jest si, pozwalając dotknąć gorącą frytkę i kubek z herbatą.
Z tego co się orientowałam to takiemu małemu dziecku głównie trzeba odwracać uwagę, bo jak pisałaś, nadmierna reakcja wiąże się z tym, ze traktuje to jak zabawę.

Dzięki Scio
Czyli robimy tak samo Ja też mówię, że widzę, że jest zły, bo mu cos zabrałam/nie dałam/itd i że to rozumiem, ale to dlatego, że jest niebezpieczne/boli/itd, a ja go kocham i nie chcę żeby mu się jakaś krzywda stała... Cała pogadanka.
A efekt marny, bo robi swoje Tak jak piszesz.
No i własnie kończy sie na odwracaniu uwagi. Ale mam poczucie, że w ten sposób nie uczę go co dobre, a co złe. Ale czy to już pora na takie nauki?

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez DDewik

jeszcze filmik z wczoraj "Z kolega":
http://www.youtube.com/watch?v=N7SvNOoWfBQ
Ide spac , bo jutro pobudka o 6
Dobranoc(nie wiem czy zasne...)

Haha Wyglądali przez trochę jak odbicia lustrzane

[Scio]

Brumek z tego co mi wiadomo, to jedyne co możesz zrobić, bo na to żeby słuchał to jeszcze długa droga. Droga do rozumienia przyczynowo-skutkowego jeszcze daleka (czyli jak dotknę to się poparzę). U nas pomału widać efekty (no ale my starsze), bo jak mówię oddaj, a ona nie (z tym ze u nas wszytsko jest na nie) i uprzedzam oddaj, bo Ci zabiorę troche skutkuje. Ale nie wymagam tez od niej słuchania mnie, bo to chyba nie ten poziom rozwojowy.
Mogę pocieszyć, że Agata nie dotyka jak powiem " si" ( to takie głupie określenie, ale jakoś z automatu mi przyszło jak próbował dotykać kabli), pokazuje i mówi si. Gryzie dosyć często (ale nie mnie, np. szczeble od łóżeczka jak nie może się wydostać.

[dziubek79]

Napisane przez Scio

Brumek z tego co mi wiadomo, to jedyne co możesz zrobić, bo na to żeby słuchał to jeszcze długa droga. Droga do rozumienia przyczynowo-skutkowego jeszcze daleka (czyli jak dotknę to się poparzę). U nas pomału widać efekty (no ale my starsze), bo jak mówię oddaj, a ona nie (z tym ze u nas wszytsko jest na nie) i uprzedzam oddaj, bo Ci zabiorę troche skutkuje. Ale nie wymagam tez od niej słuchania mnie, bo to chyba nie ten poziom rozwojowy.
Mogę pocieszyć, że Agata nie dotyka jak powiem " si" ( to takie głupie określenie, ale jakoś z automatu mi przyszło jak próbował dotykać kabli), pokazuje i mówi si. Gryzie dosyć często (ale nie mnie, np. szczeble od łóżeczka jak nie może się wydostać.

u nas to samo, mówienie, mówienie, mówienie

i tak jak Scio uprzedzam jakie konsekwencje będą jeśli nie posłucha
Brumku u nas też często nie wolno sugeruje zabawę ale konsekwentnie mówię dalej i zaczyna skutkować.
Powoli do celu


UWAGA WAŻNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
http://finanse.wp.pl/kat,104124,titl...f440&_ticrsn=3


bry

Szymuś w żłobku, jeszcze nigdy tak nie płakał ...

[eveewe]

Napisane przez patik87

Zdjęcia:



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

jakie sliczne dziewczyny zazdraszczam wyjscia -bo ja z ta noga.....

Napisane przez dziubek79

Eve z opóźnieniem , udało się kupić autko ??
a Marysia mnie powaliła na łopatki !!! ale kombinatorka

tak kupil - mam fiata cinquecento

Napisane przez DDewik

I jeszcze pare zdjeć z dzisiaj:

wow

Witam sie,
mam podly nastroj, wszyscy gdzies jezdza, wychodza a ja.... maz mnie wkurza... Myslalam ze Marysia wyzdrowieje i pojdzie do zlobka - ale nadal katarjuz przechodzi, mysle ze w srode uda sie i pojdzie.

Marysia jest kombinatorka, w sobote stanela na nocniku przy drzwiach lazienki i naciskala na klamke, bo tz sie golil i zamknal przed nia drzwi. a wogole jej pomyslowosc mnie rozbraja.

[madzia1k1]

Witajcie!!!

Ja tak na szybkiego ukradkiem podczytuje w pracy, póki narada trwa
Dominiś przeszedł 3 dniówkę, miał bardzo wysoką gorączkę 39,7 i ciężko było zbić. Od razy sobie pomyślałam, że to 3 dniówka, ale z racji, że bardzo mało pił i jadł i robił rzadkie kupki poszłam do lekarza i okazało się, że ma tez zapalenie gardła i dostał antybiotyk. Po 3 dniach wyszła wysypka, więc nie wiem czy faktycznie dobra to była decyzja z tym antybiotykiem.. Teraz jest już dobrze apetyt wrócił, tylko mniej mleczka pije.
Poza tym zaczął chodzić na dobre juz z jednego pokoju do drugiego na nóżkach potrafi przejść. Cudowny to jest widok i duma rozpiera.

Widzę, że przygotowywanie do zimy już trwają. Ja na szczęście mam po kuzynach dużo kombinezonów i kurteczek zimowych, więc będziemy mogli się stroić. A teraz w czwartek poluję na sweterek z Lidla, bo się w nim zakochałam, ten granatowy


Buziaczki dla Was i dla Waszych cudownych dzieciaczków.

[telik]

Napisane przez marzena_S

Mało piszecie, ale za to ile nowych zdjęć.

Telik, na grzyby pojechaliście?

w końcu na dzień Sadu
wiec objedliśmy się jabłuszkami
a wy co poabialiście?

Napisane przez patik87

Zdjęcia:



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

ale laski jesteście-takie uśmiechnięte
masz fajną kurteczke

Napisane przez Natka_

I ja się pochwalę zdolnościami Domka
Po kąpieli bierze swoje patyczki i myje sobie sam uszka. Kiedy zapyta się go ile ma lat, pokazuje że jeden roczek. W ogóle już bardzo dużo mówi. Już można z nm fajnie porozmawiać No w ogóle i jest najukochańszym dzieckiem na świecie

to z pokazywaniem roczku musi słodko wyglądać

Napisane przez brumek

Bry wieczór
Takiego dnia dawno nie było. W sumie nie pamiętam, żeby kiedykolwiek był. Tymuś przepłakał CAŁY dzień, bez dwóch godzin, kiedy byli ci znajomi. Wtedy włączyła mu się wersja demo i pokazywał, jaki to jest idealny dzieciak A poza tym płacz, płacz, płacz. Myślę, że to ta trójka tak go wymęczyła. Ale może to znaczy że już zaraz wyjdzie na dobre

No i nabył dziś dwie nowe umiejętności:
1. nauczył się wstawać bez niczego (bo do tej pory sie musiał podeprzeć o cokolwiek)
2. nauczył się włączać palniki w kuchence

I w związku z tym mam poważne pytanie wychowawcze Dziewczyny, jak uczycie swoje dzieci, że nie wolno robić takich rzeczy. Jak SKUTECZNIE uczycie? Bo ja mu oczywiście powtarzam, z tym że aktualnie "nie wolno" to jego ulubione słowa i zawsze działają, ale odwrotnie Jak to mówię, od razu sobie zapamiętuje i powtarza tę czynność. I zastanawiam się, czy może nic nie mówić, tylko odwracać uwagę? Ale tak też jakoś źle, bo przecież trzeba uczyć zasad... Mam dylemacik.
Poza tym Tymek czasem gryzie. Zaczął jakiś czas temu. Robi to jak jest zastresowany (chyba): boli go coś, jest śpiący itp. I też chcę oduczyć, ale na razie, jak mówię, że nie wolno albo odskakuję, bo mnie boli, to on się zaczyna śmiać i myśląc, że to zabawa, gryzie dalej. Jak się oducza roczniaka takich rzeczy? Bo na zrozumienie, że mamusię boli i będzie siniak itp. wydaje mi się za mały. Powtarzam mu to, bo pewnie kiedyś dotrze, ale jeszcze takie argumenty do niego nie trafiają.

biedny Tymek

u nas "nie wolno" tak sobie działa
ale staram sie mówić stanowczo
wtedy nieco lepiej skutkuje
kolejnym krokiem jest zajęcie go czymś innym
ale to też nie zawsze działa
ale myślęże z wiekiem będzie łatwiej tłumaczyć/a jemu rozumieć
u nas gryzienie tylko w celach rozrywkowych

Napisane przez DDewik

I jeszcze pare zdjeć z dzisiaj:

fajne włoski ma Borysek
a na pierwszym zdjęciu jak dziewczynka wygląda


odpisuje z pracy wiec ciiiiiii
wczoraj nabyłam piękne jabłuszka prosto z sadu
dziś upieke mus dla |Jasia

brumciu wiem że szukałas miksera nabyłaś już coś?

[patik87]

Nie lubię poniedziałków po leniwej niedzieli wolnej od domowych obowiązków trudno się rozruszać i powrócić do rzeczywistości.

Madzia o ciekawe czy z tym gardłem rzeczywiście tak było..

Dziubek o masz, niezłe hece z tym płynem. biedny Szymek. Zapomniał o złobku chyba

Brumek temacie lakierów: pewnie używasz jakiś z wyższej półki, bardzo rewelacyjne są a avonu ( cena super za taką jakość). Od 2 lat nic się nie dzieje, nie zmienia konsystencji, super.

[agawoo]

Dzień dobry

Witam się po weekendzie Nie mialam kiedy zajrzeć
Postaram sie nadrobić coś, ale nie obiecuję, bo mam młyn w pracy ..

A do tego jeszcze dzisiaj pierwszy raz teściowa zostaje z Amelka i strasznie się denerwuję i nie moge na niczym skupić

aaaaaaaaa.....

[Lili 83]

Cześć!
Wczoraj dostałąm od ciotki dwie duże reklamówki jabłek
Będę smażyła dzisiaj i do słoików pakowała. Tylko zastanawiam się czy dodawać coś do nich? Jakąś galaretkę? Gotować później słoiki?
Kiedyś dodałam galaretkę ale chyba za dużo bo jabłek nie czuć tylko galaretkę


Z nocnikiem mamy kolejne sukcesy.
Co rano kupka

[agawoo]

Napisane przez AgaGuernsey

Trzymajcie kciuki, zeby do jutra popoludnia nie poplynal...

Mogłabyś robić torty na zamówienie Peppa jak z telewizora

Napisane przez brumek

DDewik, odnosze niepokojące wrażenie, że jesteśmy do siebie podobne Katarek uwielbiam (przyrząd, nie chorobę ), apaszkę z Zary w Domka też rozpoznałam i podziwiałam, narty KOCHAM, dzieci podobnie karminy i jeszcze sporo tego było, ale zapomniałam

Siostry??

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Tak pi razy drzwi nadrobiłam, przepraszam, że niedokładnie, ale nie dam rady

DDewik - kciuki za operację TZta
Ja mam mieć to samo w styczniu przyszłego roku :/ I chyba nie pójdę ....

Dzieciaki cudne
Marysia na szufladzie wymiata Nie ma to jak sobie jakoś radzić w zyciu

[agulaaabar]

Hej mamusie

U nas juz troche lepiej.

Mam tylko nadzieje że nie dopadnie nas epidemia..poki co szaleje we wschodnich niemczech.. jeszcze tego by mi brakowalo, wystarczy ze siostrzenica ma jakies grozne zapalenie migdalkow i pediatra stwierdzila ze to moze byc zarazliwe,..

Zdjecia przesliczne jak zawsze zreszta

Moze uda mi sie wbic w watek po tych paru dniach

[brumek]

Hej
U nas płaczliwości ciąg dalszy...

Napisane przez telik

u nas "nie wolno" tak sobie działa
ale staram sie mówić stanowczo
wtedy nieco lepiej skutkuje
kolejnym krokiem jest zajęcie go czymś innym
ale to też nie zawsze działa
ale myślęże z wiekiem będzie łatwiej tłumaczyć/a jemu rozumieć
u nas gryzienie tylko w celach rozrywkowych


brumciu wiem że szukałas miksera nabyłaś już coś?

- No i właśnie o to mi chodzi... Że póki co wszystko się sprowadza do odwracania uwagi.
- nie kupiłam A polecasz jakiś? Tzn. ja szukam robota całego, nie tylko miksera.

Napisane przez patik87

Brumek temacie lakierów: pewnie używasz jakiś z wyższej półki, bardzo rewelacyjne są a avonu ( cena super za taką jakość). Od 2 lat nic się nie dzieje, nie zmienia konsystencji, super.

Używam wszelkich, jakie tylko wpadną mi w łapki Bo sporo tych drogich wcale nie przewyższa np. Bella.
A ten żółty to Sally Hansen i jest ... okropny Tzn. okropnej jakości: 4 warstwy potrzeba, żeby pokrył paznokieć, odchodzi po 1 dni. Za to piękny
A do Avona zraziłam się parę lat temu, bo mi właśnie odpryskiwał już po 1-2 dniach i od tamtej pory nie próbowałam. Mówisz że warto? A nie raz mnie kusi, bo mają piękne kolory

Napisane przez Scio

Brumek z tego co mi wiadomo, to jedyne co możesz zrobić, bo na to żeby słuchał to jeszcze długa droga. Droga do rozumienia przyczynowo-skutkowego jeszcze daleka (czyli jak dotknę to się poparzę). U nas pomału widać efekty (no ale my starsze), bo jak mówię oddaj, a ona nie (z tym ze u nas wszytsko jest na nie) i uprzedzam oddaj, bo Ci zabiorę troche skutkuje. Ale nie wymagam tez od niej słuchania mnie, bo to chyba nie ten poziom rozwojowy.
Mogę pocieszyć, że Agata nie dotyka jak powiem " si" ( to takie głupie określenie, ale jakoś z automatu mi przyszło jak próbował dotykać kabli), pokazuje i mówi si. Gryzie dosyć często (ale nie mnie, np. szczeble od łóżeczka jak nie może się wydostać.

Dzięki za pocieszenie Coraz częściej się teraz zastanawiam, jak to całe wychowywanie powinno wyglądać. Do tej pory wystarczyło się bawić i kochać, a teraz bawić, kochać i jakoś mądrze uczyć różnych zachowań. A tu póki co nie ma chęci współpracy

Napisane przez dziubek79

1. u nas to samo, mówienie, mówienie, mówienie
i tak jak Scio uprzedzam jakie konsekwencje będą jeśli nie posłucha
Brumku u nas też często nie wolno sugeruje zabawę ale konsekwentnie mówię dalej i zaczyna skutkować.
Powoli do celu

2.UWAGA WAŻNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
http://finanse.wp.pl/kat,104124,titl...f440&_ticrsn=3


3. Szymuś w żłobku, jeszcze nigdy tak nie płakał ...

1. Ja też mówię, mówię, mówię i ... grochem o ścianę A w zasadzie to nie, bo to mówienie często skutkuje, tylko że odwrotnie. Zaczyna częściej robić to, czego niby nie wolno

2. Na szczęscie nie lubię tego żelu

3. O rany Odzwyczaił się pewnie

Napisane przez madzia1k1

Dominiś przeszedł 3 dniówkę, miał bardzo wysoką gorączkę 39,7 i ciężko było zbić. Od razy sobie pomyślałam, że to 3 dniówka, ale z racji, że bardzo mało pił i jadł i robił rzadkie kupki poszłam do lekarza i okazało się, że ma tez zapalenie gardła i dostał antybiotyk. Po 3 dniach wyszła wysypka, więc nie wiem czy faktycznie dobra to była decyzja z tym antybiotykiem.. Teraz jest już dobrze apetyt wrócił, tylko mniej mleczka pije.

Niestety pediatrzy często są mocno niedouczeni I mówię to bez żadnej złośliwości, tylko zupełnie obiektywnie.

[patik87]

Dewik, już po?

Brumek mi jakoś żaden lakier nie utrzyma sie dłużej niż dzień w stanie idealnym. Bo ciągle łapki w wodzie i coś się robi. Trwałość już na paznokciu tych avon'skich może też byle jaka, ale za to długo może postać i posłużyć.
A używasz coś po malowaniu na przyspieszenie schnięcia? skuteczne to ustrojstwo?

pada. szaro. smutno. nic mi się nice chce.

[brumek]

Napisane przez patik87

Brumek mi jakoś żaden lakier nie utrzyma sie dłużej niż dzień w stanie idealnym. Bo ciągle łapki w wodzie i coś się robi. Trwałość już na paznokciu tych avon'skich może też byle jaka, ale za to długo może postać i posłużyć.
A używasz coś po malowaniu na przyspieszenie schnięcia? skuteczne to ustrojstwo?

Używam czasem tego (jak kiepsko lakier schnie albo jak mi sie bardzo spieszy): http://www.ekobieca.pl/product-pol-2...-paznokci.html
Nie wiem, jak to działa, magia jakaś, ale faktycznie kropelka i lakier suchy Ale w użyciu nie jest przyjemne - tłuste, wszystko się maże dookoła. Ale skuteczne, fakt

[Stronczek27]

Hej

Koleżanka pojechała. Dziwnie smutno mi

Bylysmy dzis na grupie. Wiki ładnie sie bawiła. Jedynie pewien incydent zepsuł wszystko. Jedna dziewczynka przyszła do Wiki ( starsza od niej, ok 3 lat) i chciała jej zabrać jakaś zabawkę a Wiki nie chciała jej oddać. Więc tamta wyciągnęła pazury i podrapala ja po buzi( widać było ze specjalnie jej chciała krzywdę zrobic) I to tak mocno ze Wiktoria zaczęła płakać i ma teraz ślad na policzku. Myslalam ze rezerwę ta dziewuche. Wgl widać ze tak nauczona takiej agresywnosci bo kilka minut pozniej podobne zdarzenie miało miejsce z innym dzieckiem. Złapała ja za gardło i wbila pazury. Matki przyleciały i ta tej pokrzywdzonej dziewczynki oddała zabawkę tej agresywnej a swojej córce inna przyniosła. No nóż mi sie w kieszeni otworzył. Niech robią tak dalej to niedługo na drobnych przepychankach sie nie skonczy.

Ahh No i oczywiscie wszystkie fotki

Pogoda u nas pod psem. Leje....

Agni wróciłas?

[dziubek79]

Napisane przez patik87

Dewik, już po?

Brumek mi jakoś żaden lakier nie utrzyma sie dłużej niż dzień w stanie idealnym. Bo ciągle łapki w wodzie i coś się robi. Trwałość już na paznokciu tych avon'skich może też byle jaka, ale za to długo może postać i posłużyć.
A używasz coś po malowaniu na przyspieszenie schnięcia? skuteczne to ustrojstwo?

pada. szaro. smutno. nic mi się nice chce.

to zapraszam do mnie, piękne słoneczko

młody w domku, płakał oczywiście bo Pani opiekunka wyszła wydać inne dziecko a on myślał ,że tam wraca

ale zjadł obiadek, bawił się
za to nie spał ,więc teraz w swoim łóżeczku śpi

nie wiem na ile moje dziecko uczestniczy w zajęciach ale mają tam super plan zajęć dla dzieci
wierszyki, piosenki, naśladownictwo (kapiący deszczyk itp) , nauka jazdy na autkach (każde dziecko ma swoje) i wiele innych
fajnie ,że nie tylko dzieci siedzą na podłodze albo jedzą czy śpią


w czwartek znów promocje dla dzieci w lidlu, tym razem tylko do rozmiaru 92 więc dla naszych "mniejszych" dzieciaczków w sam raz

któraś z Was pisała że zachorowała na sweterk (Ddewik ?) , ja też zachorowałam dobrze ,że kochana babcia i dziadek znów zasponsorują ciuszek
tu macie link

[Shira_83]

Bry Kuny

Tymuś i mała Patik śliczności

Napisane przez dziubek79

bry

Szymuś w żłobku, jeszcze nigdy tak nie płakał ...

ehhh bidulek malutki tulimy przesyłam ze Żbikiem

kochana dziękujemy za sztućce


ale mamy błoto przed domem równaliśmy teren i teraz gdzie nie wyjdę tam błoto mały cały brudny a nie mogę przecież ciągle trzymać go w domu matko i córko ehhhh

trzymam kciuki za przegrodę nosową

[Gomra]

Byłam dzisiaj na kontroli u lekarza z chlopakami, bo nie podobal mi się stan zdrowia Karolka, i co sie okazało - zapalenie oskrzeli, kolejny antybiotyk. Biedne dziecko. Ogólne jego samopoczucie nie jest złe, jest radosny. No i ta bieguna... masakra. Tyłek czerwony, dostałam jakąś masc za 50 zl. Mam nadzieje ze pomoze.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez dziubek79

to zapraszam do mnie, piękne słoneczko

młody w domku, płakał oczywiście bo Pani opiekunka wyszła wydać inne dziecko a on myślał ,że tam wraca

ale zjadł obiadek, bawił się
za to nie spał ,więc teraz w swoim łóżeczku śpi

nie wiem na ile moje dziecko uczestniczy w zajęciach ale mają tam super plan zajęć dla dzieci
wierszyki, piosenki, naśladownictwo (kapiący deszczyk itp) , nauka jazdy na autkach (każde dziecko ma swoje) i wiele innych
fajnie ,że nie tylko dzieci siedzą na podłodze albo jedzą czy śpią


w czwartek znów promocje dla dzieci w lidlu, tym razem tylko do rozmiaru 92 więc dla naszych "mniejszych" dzieciaczków w sam raz

któraś z Was pisała że zachorowała na sweterk (Ddewik ?) , ja też zachorowałam dobrze ,że kochana babcia i dziadek znów zasponsorują ciuszek
tu macie link

fajny dresik welurowy za 25 zl, własnie coś takiego chciałam Karolkowi kupic, a tu jeszcze taka cena, muszę się wybrać do miasta

[mamad1]

Mam zaległości - znowu...
W piatek pojechalismy do rodziców, wczoraj wróciliśmy. Dla Patryka raj W domu 5 minut nie posiedział... Mi jak zwykle nie chciało się wracać Ani ja tu nie lubię przebywać, ani nie czuję się mile widziana

[Shira_83]

Napisane przez mamad1

Mam zaległości - znowu...
W piatek pojechalismy do rodziców, wczoraj wróciliśmy. Dla Patryka raj W domu 5 minut nie posiedział... Mi jak zwykle nie chciało się wracać Ani ja tu nie lubię przebywać, ani nie czuję się mile widziana

[mamad1]

Zbieranie śmieci, zamiatanie zmiotką, ew. wysypywanie z kosza to też ulubione zajęcie Patryka W razie braku śmieci nawet zabawki są "be" i trzeba je wyrzucić

Wszystko, co zaczyna się od "nie wolno" i "nie" w ogóle, jest odwrotnie przez niego interpretowane. Jak dotąd też tylko odwracanie uwagi chodzi w grę, choć zawsze staram się najpierw wytłumaczyć...

[Stronczek27]

odswiezam i odswiezam .....

[brumek]

Tymek płacze bez przerw od rana. Nie przesadzam, naprawdę bez przerwy. Nie daje się odstawić na podłogę, tylko cały czas chce do mnie na ręce. ALe na rękach też płacze. Tuli się i płacze. Teraz po 45 minutowej "walce" udało mi się go uśpić, więc może chociaż troszkę sobie odpocznie. Coś mu ewidentnie jest: albo ból istnienia (), albo te trójki. No bo co innego Strasznie mi go szkoda

Napisane przez dziubek79

któraś z Was pisała że zachorowała na sweterk (Ddewik ?) , ja też zachorowałam dobrze ,że kochana babcia i dziadek znów zasponsorują ciuszek
tu macie link

Ładny ten sweterek

Napisane przez Shira_83

Tymuś i mała Patik śliczności

Napisane przez Gomra

Byłam dzisiaj na kontroli u lekarza z chlopakami, bo nie podobal mi się stan zdrowia Karolka, i co sie okazało - zapalenie oskrzeli, kolejny antybiotyk. Biedne dziecko. Ogólne jego samopoczucie nie jest złe, jest radosny. No i ta bieguna... masakra. Tyłek czerwony, dostałam jakąś masc za 50 zl. Mam nadzieje ze pomoze.

O rany, ale biedne maleństwo

Napisane przez mamad1

Mam zaległości - znowu...
W piatek pojechalismy do rodziców, wczoraj wróciliśmy. Dla Patryka raj W domu 5 minut nie posiedział... Mi jak zwykle nie chciało się wracać Ani ja tu nie lubię przebywać, ani nie czuję się mile widziana

Dobrze, ze choć na troszkę tam mogłaś pojechać I co, dalej nawet nie pomyślisz, żeby tam zostać na tydzień?

[Oliweczka1985]

Hej
Ale cudne dzieciaczki
Eve Marysia to niezły kaskader-moja raczej wchodzi do szuflady, a nie na nie
Patik- super wypad-fajnie tak jesiennie w listkach a Ty wyglądasz świetnie
Pieleszka-ale Ty szczuplutka jesteś- brakuje mi takiego zdrowego zmęczenia się Hania faktycznie wygląda na zachwyconą fotelikiem rowerowym
Aga widać, że impreza udana- a tort obłędny
Dewik śliczne zdjęcia z placu zabaw
Brumek jakiego Ty masz przystojniaczka

Dziubek ja dzisiaj w rosmanie widziałam ogłoszenie o tym płynie-masakra-my na szczęście takiego nie używamy.

A my wczoraj byliśmy całe popołudnie u babci, bo była msza rocznicowa za dziadka, a potem obiad- na mszę się nie załapaliśmy, aby na obiad przyjechaliśmy Byliśmy w między czasie na spacerze i Julka na swoich nogach pokonała ogromną odległość spokojnie był kilometr. Dzisiaj też byliśmy u babci na obiedzie, ale to tak przy okazji.
Chciałam P.wyciągnąć do kina, ale nie , nie chce mu się....
Właśnie Patik jak film?może pisałaś, ale nie zauważyłam.

Wczoraj dopadła mnie trochę depresja, coraz bardziej zaczynam przeżywać rozstanie z Julką, poród i dalsze życie we 4 ale musi byc dobrze
Powoli pakuję torbę do szpitala...własnie dzisiaj kupiłam w rosie miniaturkę żelu pod prysznic i pasty do zebów, aptekę zaliczyłam już wcześniej, nawet juz pampersy 1 z Julką kupiłyśmy.

Czekam aż maluszek wstanie, to jeszcze na spacerek wyskoczymy.

Mam pytanie-pod czym śpią Wasze dzieci? Moja zawsze spała pod kołderka , a ostatnio Jej zmieniłam na kocyk-taki grubszy, co miała na zimę do godoli i jakoś tak nam podpasował, że chyba do wózka kupię na zimę inny-chyba odrazu też dla Mateuszka- i tak się zastanawiam, czy taki byłby odpowiedni?http://allegro.pl/edisa-gruby-koc-po...645686354.html

[patik87]

Brumek to masz dzień. Próbowałaś dać coś przeciwbólowego?

Oliweczka pisałam. Film dobrze się oglądało, warty obejrzenia, aczkolwiek nie wiem czy warty aż tak wielkiej reklamy jaką mu robią dookoła media. Jednak polecam! dla kogoś kto siedział w klimatach hip hopu na pewno będzie git.
Może się wkońcu spotkamy? w nast tyg, bo w tym mam trochę jeżdżenia po lekarzach.
Nie martw się, będzie dobrze. Początek pewnie nie będzie łatwy, a potem już z górki.
Sama chciałabym za rok zacząć starania, ale jakoś nie wyobrażam sobie mieszkania tutaj we 4...

Po po 2 godzinnym dotlenieniu.

[Oliweczka1985]

Napisane przez patik87

Może się wkońcu spotkamy? w nast tyg, bo w tym mam trochę jeżdżenia po lekarzach.
Nie martw się, będzie dobrze. Początek pewnie nie będzie łatwy, a potem już z górki.
Sama chciałabym za rok zacząć starania, ale jakoś nie wyobrażam sobie mieszkania tutaj we 4...

Po po 2 godzinnym dotlenieniu.

O! Fajnie, że myślicie o następnym dzieciaczku.
A co do spotkania to bardzo chętnie-a jaki dzień by Ci odpowiadał? Pogadam z P. bo pewnie z nim bym jechała. Napewno środa i czwartek odpada, bo pracuje.