Avene TriAcneal - następca Diacnealu

[losek78]

jednak przerwałam kurację bo stosowanie filtra w te upały i tak mija się z celem bo wszystko spływa po 4 godzinach a nie zawsze jest możliwość umyć twarz i nałożyć ponownie filtr

[kollorowo]

Dzisiaj zaczynam swoja przygodę z TRIA,
od jakiegoś tygodnia stosuje ocm,
na dzień używam filtru 50 z Avenue z fluidem
od tego co sie chwile temu na tym forum naczytałam to zaczynam sie bac...
ale ja nie mam typowego tradziku a glownie duuuzo wagrow wiec moze nie bedzie tak zle, zrobi jutro foto zeby za trzy miesiace sprawdzic różnicę

Pozdrawiam wszystkich i jestem optymistka wiec mi na pewno TRI pomoże :P

[chimay]

Dopisuję się do trochę zamarłego wątku.
Zaczęłam stosować Triacneal, ale nie wiem czy to ma w ogóle sens, bo dwa lata temu używałam Zoraku przez około rok i poprawy żadnej nie było. Ale czegoś spróbować muszę, bo po odstawieniu hormonów wróciły zaskórniki otwarte na całej twarzy i zamknięte na żuchwie i szyi, które mutują w duże, czerwone gule. Bolesne czasem
Mam jednak pewne ograniczenia, których będę się trzymać:
1. Żadnych filtrów. Po prostu ich nie znoszę i nie jestem w stanie się zmusić do używania nawet kremu z filtrem 20 a co dopiero filtra 50. Kiedy stosowałam Zorac, zmuszałam się i wspominam to bardzo źle (było wtedy lato). Teraz praktycznie nie przebywam na powietrzu (10 minut w drodze do pracy), w pracy mam sztuczne światło, jest ciemno i pada. Nie widzę sensu w filtrowaniu się.
2. Będę stosować Tri na tyle często, żeby nie mieć przesuszonej skóry. Nie zrezygnuję z makijażu i jeśli pojawią się suche skórki, które będą go szpecić, po prostu zacznę się smarować rzadziej. Już przerabiałam jaszczurkę przy Zoracu i nic to nie dało.

Ciągle dumam nad zjawiskiem wysypu. Bo muszę zaznaczyć, że w oczyszczające wysypy nie wierzę - przerabiałam coś podobnego nie raz i po skończeniu moja skóra była tak samo zanieczyszczona jak i wcześniej. I zazwyczaj przyczyną były najprawdopodobniej zawirowania hormonalne. Teraz też zaczyna mi się wysyp, ale wątpię, że jest spowodowany Triacnelaem, bo pryszcze wyskoczyły też na plecach i ramionach. Mniej okazałe niż na żuchwie, ale są. Więc to raczej niemożliwe, żeby skóra w zupełnie innej części ciała reagowała na smarowanie twarzy.

To takie moje swobodne refleksje

[losek78]

mnie też dotknął wzmożony wysyp po Tri i nie wiem czy to zniosę ?

[fossa]

Ja jeszcze pół roku temu wychwalałam T.
Teraz nie wiem co mam o nim myśleć.

Wydaje mi się, że wróciły zaskórniki - wytworzyly [chyba gdzies w lato] mi sie 4 takie okropne obiekty jeden przy drugim na poliku. Wygladaja jak kaszaki. Sa okropne. Nie chca wyjsc sila ani splaszczyc sie przez regularne stosowanie T.

Musze przyznac, ze T. troche wygladzil mi twarz, mniej mam syfow, ale na te zaskorniki nie daje rady.

Juz nie wiem co moge na to dziadostwo stosowac. Wyciskam je, bo nie moge ich zniesc. Co sprawia, ze skora mi sie znacznie pogarsza. Czyli bledne kolo ;/

[kiiicik]

Fossa mam podobnie.
Tri używałam długo, przestałam w lipcu jak wyjechałam nad morze. Do tamtej pory może miałam mniej zaskórników, ale ciągle coś wyskakiwało. Nad morzem cera zaczęła się robić ładniejsza (na krótki okres od słońca). Nie używałam Tri i widziałam poprawę. Do czasu...
Na początku września wszystko mi wyrzuciło na wierzch, dostałam takiego wysypu jakiego dawno już nie pamiętam. Zaczęłam się ratować tonikiem z BU i Glyco, jest dużo lepiej. Do Tri jednak na razie nie wrócę. Umówiłam się do mojej dermy, zobaczymy co ona poradzi...

[Kaamisia]

Ja stosuję Triacneal z małymi przerwami już od 5 lat. Zastanawiam się, czy w ogóle można go tak długo używać? Mój krem na dzień ma filtr 15, podkład też, ale jest to krótkotrwała ochrona. Jeżeli miałam bardziej przesuszoną skórę, to godzinę po aplikacji tri, nakładałam nawilżacz.

Od dwóch tygodni testuję normalny krem na noc clinique + triacneal na zmiany. Jak na razie, odpukać, ok.

[fossa]

Dziewczyny,
ostatnio przeczytalam, ze stosujac kremy z kwasami nie mozna uzywac peelingow [na rossnecie]. Troche mnie ta wiadomosc wystraszyla, bo regularnie stosuje to i to.

Wiecie cos na ten temat ?

[chimay]

Napisane przez fossa

Dziewczyny,
ostatnio przeczytalam, ze stosujac kremy z kwasami nie mozna uzywac peelingow [na rossnecie]. Troche mnie ta wiadomosc wystraszyla, bo regularnie stosuje to i to.

Wiecie cos na ten temat ?

U mnie zaskórników otwartych nie ruszył ani Zorac, ani kwas salicylowy, więc nie łudzę się, że Triacneal da radę, ale liczę na wygładzenie skóry i to, że zapobiegnie tworzeniu się zaskórników zamkniętych na szyi i żuchwie, bo z nimi mam największy problem. Resztę będę wyciskać, skoro nic innego nie działa.
Co do peelingów, to też dziwi mnie taki news, bo przecież wiele peelingów enymatycznych zawiera właśnie kwasy. Ja nie wyobrażam sobie innej metody na pozbywanie się suchych skórek niż peeling mechaniczny(bromelainy i inne takie w ogóle u mnie nie działają).

[Wenaa]

Napisane przez chimay

U mnie zaskórników otwartych nie ruszył ani Zorac, ani kwas salicylowy, więc nie łudzę się, że Triacneal da radę, ale liczę na wygładzenie skóry i to, że zapobiegnie tworzeniu się zaskórników zamkniętych na szyi i żuchwie, bo z nimi mam największy problem. Resztę będę wyciskać, skoro nic innego nie działa.
Co do peelingów, to też dziwi mnie taki news, bo przecież wiele peelingów enymatycznych zawiera właśnie kwasy. Ja nie wyobrażam sobie innej metody na pozbywanie się suchych skórek niż peeling mechaniczny(bromelainy i inne takie w ogóle u mnie nie działają).

cóż czytając twoje wątki poradziłabym Ci najlepiej udać się do dermatologa, być może kuracja antybiotykowa coś pomoże ( u mnie jedynie to zadziałało) i trwa już dobrych parę lat a na zaskórniki oczyszczenie twarzy u kosmetyczki potem co jakiś czas zabiegi oczyszczające, sama lepiej nie wyciskaj bo może być jeszcze gorzej.
A wysypy spowodowane są burzą hormonów w Twoim organizmie. Dawno odstawiłaś hormony?

[chimay]

Napisane przez Wenaa

cóż czytając twoje wątki poradziłabym Ci najlepiej udać się do dermatologa, być może kuracja antybiotykowa coś pomoże ( u mnie jedynie to zadziałało) i trwa już dobrych parę lat a na zaskórniki oczyszczenie twarzy u kosmetyczki potem co jakiś czas zabiegi oczyszczające, sama lepiej nie wyciskaj bo może być jeszcze gorzej.
A wysypy spowodowane są burzą hormonów w Twoim organizmie. Dawno odstawiłaś hormony?

Kuracja antybiotykowa to trochę jak wyskakiwanie z armatą na komara, bo nie mam mocno widocznego trądziku. Mam zanieczyszczoną cerę plus wyskakujące co jakiś czas pojedyncze gule. Jestem w stanie to ukryć makijażem (poza większymi przyszczami). Wyciskam sama zaskórniki właściwie od zawsze i nigdy nie miałam żadnych skutków ubocznych typu blizny. Dermatolog może byłby jakimś rozwiązaniem, ale nie wiem czy mam ochotę robić za królika doświadczalnego i testować po kolei wszelkie możliwe środki.
Stan mojej cery na pewno nie jest spowodowany odstawieniem hormonów, bo była taka przed hormonami, raz lepsza, raz gorsza. Najprawdopodobniej spróbuję innych hormonów, może będę je lepiej znosić.
Myślę, że jestem po prostu trudnym typem, który tak ma

[Nikita...]

Napisane przez chimay

Kuracja antybiotykowa to trochę jak wyskakiwanie z armatą na komara, bo nie mam mocno widocznego trądziku. Mam zanieczyszczoną cerę plus wyskakujące co jakiś czas pojedyncze gule. Jestem w stanie to ukryć makijażem (poza większymi przyszczami). Wyciskam sama zaskórniki właściwie od zawsze i nigdy nie miałam żadnych skutków ubocznych typu blizny. Dermatolog może byłby jakimś rozwiązaniem, ale nie wiem czy mam ochotę robić za królika doświadczalnego i testować po kolei wszelkie możliwe środki.
Stan mojej cery na pewno nie jest spowodowany odstawieniem hormonów, bo była taka przed hormonami, raz lepsza, raz gorsza. Najprawdopodobniej spróbuję innych hormonów, może będę je lepiej znosić.
Myślę, że jestem po prostu trudnym typem, który tak ma

Na taki tradzik o jakim piszesz swietnie dziala zluszczanie sie kwasami czy tez retinoidami, najlepiej w okresie jesienno-zimowym czyli teraz.

[chimay]

Napisane przez Nikita...

Na taki tradzik o jakim piszesz swietnie dziala zluszczanie sie kwasami czy tez retinoidami, najlepiej w okresie jesienno-zimowym czyli teraz.

Wiem, że teoretycznie tak powinno być, ale retinoidy nic u mnie nie zrobiły. Przypuszczam, że najlepszą opcją byłoby zrobienie badań pod kątem hormonów, tylko że jeśli potwierdziłyby się moje domysły, że za stan mojej cery odpowiadają hormony, to i tak nic nie mogłabym z tym zrobić, bo najprawdopodobniej nie będę mogła stosować tabletek anty (skutki uboczne ze strony układu krążenia).

[Nikita...]

Napisane przez chimay

Wiem, że teoretycznie tak powinno być, ale retinoidy nic u mnie nie zrobiły. Przypuszczam, że najlepszą opcją byłoby zrobienie badań pod kątem hormonów, tylko że jeśli potwierdziłyby się moje domysły, że za stan mojej cery odpowiadają hormony, to i tak nic nie mogłabym z tym zrobić, bo najprawdopodobniej nie będę mogła stosować tabletek anty (skutki uboczne ze strony układu krążenia).

A jakie retinoidy stosowalas? A kwasy? np glyco A?

[chimay]

Napisane przez Nikita...

A jakie retinoidy stosowalas? A kwasy? np glyco A?

Zorac 0,05 i 0,1 przez około rok. Z kwasów Biodermę AKN, Hyseac Uriage, tonik z Biochemii Urody (8% kwasu mlekowego, 2% salicyla). Glyco-A mam w szafce i się do niego przymierzam. Plus Triacneal od jakichś trzech tygodni. Nigdy nie miałam żadnych tzw wysypów, jedynie łuszczenie.

[Nikita...]

Napisane przez chimay

Zorac 0,05 i 0,1 przez około rok. Z kwasów Biodermę AKN, Hyseac Uriage, tonik z Biochemii Urody (8% kwasu mlekowego, 2% salicyla). Glyco-A mam w szafce i się do niego przymierzam. Plus Triacneal od jakichś trzech tygodni. Nigdy nie miałam żadnych tzw wysypów, jedynie łuszczenie.

No to sprobuj silniejszego kalibru: wlasnie Glyco A albo Atredermu.

[Madlen_90]

Przepraszam,że się tak wetnę w połowie ale od przyszłego miesiąca planuję zacząć używać Triacneal głównie ze względu na zaskórniki i podskórne gule/krosty czy jak to tam nazwać... Niestety moja cera ma skłonność do przesuszania się i dlatego też potrzebuję naprawdę dobrego nawilżacza byłabym przeogromnie wdzięczna za wszelkie podpowiedzi i wskazówki jak pielęgnować cerę podczas stosowania T... boję się,że złym nawilżaniem będę zapychać pory wiec mija się to z celem.
Czym w takim razie nawilżać buźkę ?
i czym ją myć by nie wysuszać jej dodatkowo bo i tak T to zrobi.

[smerffie]

Witam Was
Od jakiegos czasu planuje rozpoczac swoja przygode z Triacnealem. Mam na twarzy, zwlaszcza na policzkach i troche na czole, duzo zaskornikow, tworzą one tzw.kaszkę. Wiele pozytywow naczytalam sie o Effaclar Duo i zaczelam go uzywac. Jednak po dwoch miesiacach stosownia nie widze ZADNYCH efektow, chce przerzucic sie na Triacneal.
I teraz kilka malych pytan: czy jest jakis okreslony czas,przez który sie uzywa ten krem czy zuzywacie tubke i wracacie do swojego dawnego czy tam innego kremu na noc? Na dzien chce tez kupic nowy krem, a mianowicie z Ziaji krem nawilzajacy matujacy 25+, ktory wg producenta chroni przed UV ale nie jest napisane jaki konkretnie ma filtr. Myslicie, ze bedzie dobry ten krem? Ma też duzo dobrych opinii...

[chimay]

Napisane przez smerffie

Witam Was
Od jakiegos czasu planuje rozpoczac swoja przygode z Triacnealem. Mam na twarzy, zwlaszcza na policzkach i troche na czole, duzo zaskornikow, tworzą one tzw.kaszkę. Wiele pozytywow naczytalam sie o Effaclar Duo i zaczelam go uzywac. Jednak po dwoch miesiacach stosownia nie widze ZADNYCH efektow, chce przerzucic sie na Triacneal.
I teraz kilka malych pytan: czy jest jakis okreslony czas,przez który sie uzywa ten krem czy zuzywacie tubke i wracacie do swojego dawnego czy tam innego kremu na noc? Na dzien chce tez kupic nowy krem, a mianowicie z Ziaji krem nawilzajacy matujacy 25+, ktory wg producenta chroni przed UV ale nie jest napisane jaki konkretnie ma filtr. Myslicie, ze bedzie dobry ten krem? Ma też duzo dobrych opinii...

Przy kwasach robi się przerwy, bo skóra się przyzwyczaja. Chyba większość stosuje Triacneal i inne tego typu kosmetyki zimą. Ja planuję używać go około trzy miesiące, jeśli przez ten czas nie będzie efektów, to dam sobie spokój.
A co do kremu, to jeśli nie napisali, jaki to jest filtr, to prawdopodobnie jest wyjątkowo mały.

[smerffie]

Napisane przez chimay

Przy kwasach robi się przerwy, bo skóra się przyzwyczaja. Chyba większość stosuje Triacneal i inne tego typu kosmetyki zimą. Ja planuję używać go około trzy miesiące, jeśli przez ten czas nie będzie efektów, to dam sobie spokój.
A co do kremu, to jeśli nie napisali, jaki to jest filtr, to prawdopodobnie jest wyjątkowo mały.

no ja tez teraz planuje zaczac. kupie w listopadzie jak nowe pieniazki bedą no a filtr pewnie bedzie maly, ale bedzie. poza tym krem ma pomagac w walce z zaskornikami i rozszerzonymi porami, ktore u siebie ostatnio zauwazylam nawet...

[Fuxia83]

Napisane przez chimay

Kuracja antybiotykowa to trochę jak wyskakiwanie z armatą na komara, bo nie mam mocno widocznego trądziku. Mam zanieczyszczoną cerę plus wyskakujące co jakiś czas pojedyncze gule. Jestem w stanie to ukryć makijażem (poza większymi przyszczami). Wyciskam sama zaskórniki właściwie od zawsze i nigdy nie miałam żadnych skutków ubocznych typu blizny. Dermatolog może byłby jakimś rozwiązaniem, ale nie wiem czy mam ochotę robić za królika doświadczalnego i testować po kolei wszelkie możliwe środki.
Stan mojej cery na pewno nie jest spowodowany odstawieniem hormonów, bo była taka przed hormonami, raz lepsza, raz gorsza. Najprawdopodobniej spróbuję innych hormonów, może będę je lepiej znosić.
Myślę, że jestem po prostu trudnym typem, który tak ma

O ile wyciskanie otwartych zaskornikow jest jak najbardziej wskazane, jak to powiedziala kiedys moja dermatolog, zaskorniki otwarte sa jak drzazgi ktore trzeba usunac, oczywiscie pozniej zdezynfekowac, o tyle wyciskanie zaskornikow zamknietych a nie daj boze zainfekowanych zaskornikow zwanych potocznie pryszczami jest niebezpieczne, bo z tego co wiem to mozesz usunac pryszcza ale moze on delikatnie peknac wewnatrz i bakterie razem z ropa moga sie rozprzestrzenic dalej, stad czesto pryszcze w okol wyciskanych pryszczy, lepiej to zostawic do wyschniecia a na pewno po jakims czasie skora dojdzie do siebie.

Jesli chodzi o hormony to niewlasciwie dobrane moge wrecz zmasakrowac twarz, ja niestety tak mialam po tabletkach z niskim poziomem hormonow, musialam sie przestawic na wyzszy poziom i po ok 2 miesiacach od stosowania skora zaczela wracac do normy, ale to co sie na niej wydarzylo - niestety goilo sie przez kolejne kilka miesiecy, takze z hormonami trzeba uwazac. Z tego co wiem to cilest i plastry evra byly kiedys rekomendowane na tradzik. Teraz nie wiem co przepisuja.

Antybiotyki nie sa dobre same w sobie, bo dzialaja tylko na chwile, nie niszcza glownej przyczyny

A co z kuracjami retinoidami? Moj kolega zrobil sobie taka kuracje, zaplacic kupe pieniedzy ale jego buzika byla tak gladka i mieciutka ze uwazam ze bylo warto.

Wszystko zalezy od indywidualnych potrzeb skory wiec trzeba probowac wszystkiego.

Ja uzywam triacneal juz tydzien - mialam zluszczenie tylko na poczatku teraz juz tylko delikatnie piecze na poczatku, efekty - hmmm mniej pryszczy i jakos tak bardziej sucho. Dodam ze mam 29 lat i jakis niekontrolowany nawrot tradziku, ostatni wysyp mialam chyba z 6 lat temu po hormonach.
Ciagle szukam przyczyn, mysle ze to moze byc stres plus przeterminowany krem ktory zdazylo mi sie uzywac, do tego jakies hormony pewnie doszly i tradzik is back

[chimay]

Napisane przez Fuxia83

O ile wyciskanie otwartych zaskornikow jest jak najbardziej wskazane, jak to powiedziala kiedys moja dermatolog, zaskorniki otwarte sa jak drzazgi ktore trzeba usunac, oczywiscie pozniej zdezynfekowac, o tyle wyciskanie zaskornikow zamknietych a nie daj boze zainfekowanych zaskornikow zwanych potocznie pryszczami jest niebezpieczne, bo z tego co wiem to mozesz usunac pryszcza ale moze on delikatnie peknac wewnatrz i bakterie razem z ropa moga sie rozprzestrzenic dalej, stad czesto pryszcze w okol wyciskanych pryszczy, lepiej to zostawic do wyschniecia a na pewno po jakims czasie skora dojdzie do siebie.

Jesli chodzi o hormony to niewlasciwie dobrane moge wrecz zmasakrowac twarz, ja niestety tak mialam po tabletkach z niskim poziomem hormonow, musialam sie przestawic na wyzszy poziom i po ok 2 miesiacach od stosowania skora zaczela wracac do normy, ale to co sie na niej wydarzylo - niestety goilo sie przez kolejne kilka miesiecy, takze z hormonami trzeba uwazac. Z tego co wiem to cilest i plastry evra byly kiedys rekomendowane na tradzik. Teraz nie wiem co przepisuja.

Antybiotyki nie sa dobre same w sobie, bo dzialaja tylko na chwile, nie niszcza glownej przyczyny

A co z kuracjami retinoidami? Moj kolega zrobil sobie taka kuracje, zaplacic kupe pieniedzy ale jego buzika byla tak gladka i mieciutka ze uwazam ze bylo warto.

Wszystko zalezy od indywidualnych potrzeb skory wiec trzeba probowac wszystkiego.

Ja uzywam triacneal juz tydzien - mialam zluszczenie tylko na poczatku teraz juz tylko delikatnie piecze na poczatku, efekty - hmmm mniej pryszczy i jakos tak bardziej sucho. Dodam ze mam 29 lat i jakis niekontrolowany nawrot tradziku, ostatni wysyp mialam chyba z 6 lat temu po hormonach.
Ciagle szukam przyczyn, mysle ze to moze byc stres plus przeterminowany krem ktory zdazylo mi sie uzywac, do tego jakies hormony pewnie doszly i tradzik is back

Co do wyciskania, to ogółem się zgadzam, zwłaszcza jeśli chodzi o zaskórniki otwarte. A w przypadku zamkniętych i pryszczy, to w mojej karierze wieloletniego wyduszacza wyrobiłam sobie pewną orientację, co mogę ruszać, a od czego lepiej trzymać palce z daleka Najbardziej zadziwiającą formą "najeźdzców" są dla mnie gule, które znikają tylko potraktowane ostrożnym rozmasowywaniem.

Właśnie po Evrze miałam piękną cerę. I efekty uboczne w postaci bólu żył, więc na pewno do niej nie wrócę i przypuszczam, że wszystkie hormony będą dawać takie objawy, bo przy ryzyku dolegliwości ze strony układu krążenia właściwie każde hormony są niewskazane.

Mi coś szybko ten Triacneal schodzi. Na początku piecze, zwłaszcza szyja i żuchwa, mam trochę bardziej przesuszoną skórę (o dziwo tylko po lewej stronie twarzy), ale innych zmian na razie nie odnotowałam.

[rokie]

Witam,

Stosowałem głownie w zimie, produkt dobry, ale dosc drogi i sa lepsze dla mojej skóry, chocby Skinoren.

Troche tepo sie rozprowadza i szybko sie konczy, ale na pewno wart wypróbowania.

pozdrawiam

[diorinia]

podczas kuracji Triacnealem nakładacie nawilżające co kilka dni czy kilkadziesiąt minut po nałożeniu T.?

[tajik girl]

ja stosuję na noc triacneal, na dzień filtr + nawilżacze

[diorinia]

Napisane przez tajik girl

ja stosuję na noc triacneal, na dzień filtr + nawilżacze

tak noc w noc Triacneal?? żadnej przerwy na nawilżający którejś nocy??

czy nałożenie kremu nawilżającego na Triacneal spowoduje, że kwas będzie słabiej działał czy nie będzie miało to wpływu??

[Kaamisia]

Latem nakładam sam Triacneal i nie muszę dodatkowo nakładać kremu nawilżającego. Zimą, nakładam, ok. pół godziny po nałożeniu Triacnealu, krem nawilżający lub serum nawilżające.

[azure]

Napisane przez diorinia

czy nałożenie kremu nawilżającego na Triacneal spowoduje, że kwas będzie słabiej działał czy nie będzie miało to wpływu??

nie powinno mieć żadnego wpływu.
PS. Triacneal to nie kwat, tylko retinoid

[chimay]

Napisane przez azure

PS. Triacneal to nie kwat, tylko retinoid

Kwas też, glikolowy.

[mentha]

Czy przy stosowaniu Triacnealu obserwujecie zmianę kolorytu skóry?

Podczas używania retinoidów (leków przepisanych przez lekarza) moja twarz wybarwiala się - pomijające wszelkie odcienia buraka - na pomarańczowo To samo działo się, kiedy smarowalam się kiedyś Diacnealem i Eleuagem. One dodatkowo były barwione (red 33), ale pigment można przecież zmyć.