Dzieciaczki styczeń 06

[Moni@]

Napisane przez Nel70

Niki Dziewczynki ja od dwóch dni padam na py.........Amelcia w dzień śpi pół godzinki i tyle wszystkiego,a zasypia o 21. Męczy mnie tym prowadzaniem,chciałabym,ż eby już zaczęła samodzielnie chodzić.

Nel witaj w druzynie..ja mam to samo z Szymonkiem.. patrze tylko z ktorej strony mi garb rosnie

Dzisiaj jest piekna pogoda..Pojdziemy pewnie na spacer z Szymkiem..Jak slonce swieci to jakos tak bardziej zyc mi sie chce....

[Moni@]

Z okazji dnia dziesiejszego chciałam Wam zyczyc duzo miłości i radości z bycia kochaną przez Waszych mezczyzn oraz duzo miłości Waszych dzieci

[*Niki*]

Jastin a robiłaś Wice USG bioderek?? Wyszło coś tam nie tak?? Dla swojego spokoju lepiej iść do ortopedy, przynajmniej jakby coś było nie tak (odpukać) to nie bedziesz sobie potem w brodę pluła, że nic nie zrobiłaś.

A z sobą też idź, ja wiem, że to jest strach, ja sama jestem tchórz i boję się takich badań, ale to tylko dla Twojego dobra, nieraz jak jest niegroźny guzek, to da się go wyleczyć jeżeli wcześnie się z tym pójdzie, ale ja wierzę że będzie wszystko ok

Mój tż sie śmiał 2 dni temu z Walentynek (pisałam Wam o tym), a dziś listonosz mi przyniósł kartki Walentynkowe od mężulka i kazał mi sobie cos na Allegro wybrać jako prezent

Od rana pisał do mnie jakiś tajemniczy wielbiciel smsy z wierszykami, tż się wkurzał, ja trochę też bo nie wiedziałam kto to, zadzwoniłam pod ten nr. z zastrzeżonego numeru i okazało się że to mój stary kumpel (kiedyś przyjaciel) robi sobie jaja jak dziecko

[jastin83]

Napisane przez *Niki*

Jastin a robiłaś Wice USG bioderek?? Wyszło coś tam nie tak?? Dla swojego spokoju lepiej iść do ortopedy, przynajmniej jakby coś było nie tak (odpukać) to nie bedziesz sobie potem w brodę pluła, że nic nie zrobiłaś....

Niki Wika ma wporzadku bioderka bo od urodzenia była szeroko pieluchowana i jak skończyła pół roku to lekarz powiedział ze jest wszysko dobrze.Miała zrobione usg i ok .Ona chodzi normalnie i wogóle niczego nie zauważyłam niepokojącego ale tak sobie pomyslałam ze moze warto by było sie przejśc i spradzić czy ona prawidłowo nózki stawia i wogóle.

[*Niki*]

acha, to dobrze że wszystko ma ok z bioderkami, myślałam,że zauważyłaś coś niepokojącego

[ninamamma]

Zycze Wam kobitki abyscie mialy walentynkowa noc dzisiaj albo walentynkowe sny!!!
Niestety dzien sie zapowiadal fajnie-bo i maz pamietal o tym dniu,ale Nina od wczoraj zle sie czula i dzis do lekarza sie wybralismy.Diagnoza-wirus zoladka .
Humbark pozaru w zyciu nie widzialam i nie chce a Tobie dobrze sie nic nie stalo ani sasiadom.Buziaczki dla coreczki!!!

Moni@ani sie obejrzysz jak zacznie dreptac a ty bedziesz musiala znow miec oczy na okolo glowy...Moja ledwo co sie nauczyla chodzic a juz sie wspina na kanapy itp.
Wam wszystkim!

[Moni@]

Napisane przez ninamamma

Moni@ani sie obejrzysz jak zacznie dreptac a ty bedziesz musiala znow miec oczy na okolo glowy...Moja ledwo co sie nauczyla chodzic a juz sie wspina na kanapy itp.
Wam wszystkim!

Tak mysle ninamamma..ale to czekanie jest takie niecierpliwe..
Zdrowka dla coreczki

[humbak]

Co tu znowu takie puchy .

Buziaczki dla chorej Niny , duuuuuuuuuuuuużo zdrówka .

Jak tak mało piszecie to sama nie wiem o czym pisać. U nas dzisiaj znowu pogoda wiosenna. W sam raz na spacer.
Napiszcie kochane czy Wasze dzieci są śmiałe do obcych ludzi. Bo moja mała to aż za bardzo. Po wcześniejszym dokładnym zlustrowaniu osoby obcej, idzie do niej bez problemu . Sama nie wiem czy to dobrze czy źle .

[Nel70]

Spóżnione całuski dla Wszystkich pięknych Walentynek i ich pociech.
Humbak zazdroszczę Ci,że masz pogodę wiosenną,u nas raczej jesienna od nocy leje,także nici ze spacerku a to po prostu klapa,cały dzień z dzieckiem nie chodzącym tylko prowadzanym.
NIKI super niespodziankę Ci mężulek zgotował Mój kupił takie fajne naklejeczki i ponaklejał mam np.buziaczki na bluzeczkach,Amelci aniołka cieszyła się bardzo. A wieczorkiem była kolacyjka Walentynkowa pizza,śledziki i drinki
Jastinku u nas każde dziecko bez względu na to czy ma jakieś kłopoty z bioderkami czy nie ,musi iść na kontrolę jak zacznie chodzić.
Ninammama buziaczki dla córci ,niech powraca do zdrowia szybciutko,a od czego ta choroba żołądkowa?
Moni daj znać jak nasz rodzynek sie sam "puści" hi,hi..............chodzi o chodzenie.To wtedy wypiszę Cię z klubu.
Iwonka ja teżkupiłam tę gazetkę i czytałam o spotkaniu mam styczniowych dzieciaczków jakiegoś forum,fajnie.
Moja siostra ma córcię,która w maju skończy 2 latka i też na forum przyjażni się z dziewczynami,ale one są tak zorganizowane,że w zeszłym roku na majowym weekendzie się spotkały,opowiadała mi,że to jest całkiem inne wrażenie,niż jak się kogoś nie widzi.
Humbak moja Amelka też nikogo się nie boi,uważam,że to wcale nie jest dobre,bo jakby się gdzieś zgubiła to nie wiem czy by mnie szukała.
A czy Wasze pociechy też na wszystko mówią mama,bo moja na każdym kroku tylko mama i mama.
Wczoraj miałam przygodę krążącą kre w żyłach i ciśnienie poszło mi do góry,a mianowicie. Mamy w salonie królika miniaturkę,siedzi w klatce zrobionej na zamówienie,całej ze szkła i zamykanej na kluczyk(jutro dołączę zdjęcie).Ja byłam w drugim pokoju,a Amelcia oglądała teletubisie,nagle pisk i krzyk mama.Więc lecę,patrzę a Amelcia siedzi przy klatce,klatka otwarta na ościesz,ona bawi się trocinami a obok w klatce króliczek przy jej rączce siedzi. Ale nic jej nie zrobił,ale strachu się najadłam.
Dzisiaj przychodzą ze spółdzielni odnośnie tego grzyba na ścianie,napiszę co mi zadziałają.Na razie miłego dnia bo już moja wyje.

[jastin83]

Boże jak ja wam zazdroszcze tej wiosennej pogody,super macie.U nas ciemno,szaro i ponuro.Pada deszcz,odrazu zamarza i lustro na ulicach do tego jest taka mgła ze nic nie widać porażka.Przez ta pogode nie wychodziłam z Wika od kilku dni,ale dziś juz musze bo oszalejemy chyba.

Ninamama duzo zdróweczka dla Twojej kruszynki A co jej dokładnie jest?
Humbaczku pytasz czy dzieciaczki sa śmiale,z Wika to jest różnie ,niby zaczepia obcych sie usmiecha,ale to jak jest u mnie na rękach,i zauważyłam ze jest bardziej śmiała w kontaktach z młodymi ludzmi niz starszymi na lekarzy natomiast reaguje histerycznym płaczem

Nel no to miałyście przygode dobrze ze sie nic nie satało Co do tego ortopedy to właśnie mi sie tez tak wydaje ze trzeba isc ,ostatnio tez wyczytałam gdzieś ze tak samo z dentystą jest,ale samam nie wiem .Wika dentysce to by nie dała sie dotknąć nawet a co mówic o zajrzeniu do mordki
U nas z mówieniem to jest tak ze Wika głownie mówi "tata",mama mówi wylacznie w zanczeniu takim; "mama am" Poza ty mówi "dada" to chyba daj,jak ja pytam jaka jest duza to podnosi rączki do góry i mówi "taka",ładnie tez mówi "dzidzia"na lalki,"totek"na kotka,"ciocia","cio to?","baba" ogólnie to ona duzo słow próbuje powiedzieć ale róznbie to jej wychodzi
Za spotkaniem to jestem jak najbardziej za tylko kiedy ,mysle ze latem było by najlepiej ale trzeba by było ustalić jakąś mete

[kkasiaaa]

Cześc dziewczyny ja tak na szybkiego bo zaraz wychodzimy na spacer, chociaż pogoda taka nieciekawa
Dużo zdrówka dla Niny

Nel to Twoja Amelka odwazna dziewczynka skoro nie bała się włożyć rczki do klatki. My mamy dwa szczurki ale mała na ich widok piszczy, a jak chcę żeby je pogłaskała to ona rączkę chowa.

Co do obcych to moja nie podejdzie, musi chwilę z tą osobę przebywać dopiero podejdzie. Czytałam kiedyś że to dobre zachowanie, gorzej jak dziecko biegnie do obcych bo wtedy oznacza to że czegoś mu w domu brakuje.

[humbak]

Kasia nie gadaj . Ciekawe czego Liliance może brakować w domu, chyba tylko gwiazdki z nieba . Ona obcych się nie boi, ale do tesciowej to za Boga nie chce iść i płacze na jej widok . Jakoś mnie to nie martwi .

[jastin83]

Napisane przez humbak

Jakoś mnie to nie martwi .

to widze Humbaczku ze ty tez "pałasz miłością" do swojej teściowej ,dla mnie tesciowa to temat rzeka,niestety rzeka pełna mułu i wodorostów

[*Niki*]

ninamamma dużo zdrówka dla córeczki !!! Mam nadzieję, że już lepiej dziś jest ??

humbak moja Nikolka jest bardziej odważna u mnie na rękach, bo tak jak ją ktoś obcy weźmie, to krzywi się, marudzi, albo płacze i wyciąga do mnie rączki. Śmieje się do obcych tylko wtedy jak jest u mnie na rękach.
Mówić, to nie mówi za wiele, ale dużo rozumie- jak się mówi o piesku, o zabawkach umie wszystko pokazać itp, chodzic też leniuch nie chce, choć dziś u szwagierki zrobiła sama 3 kroczki

Acha, zapomniałam Wam napisać, że mały Bartuś wczoraj wyszedłze szpitala, byliśmy dziś rano u nich kochany dzidziuś

[jastin83]

Niki to super ze z maluszkiem juz ok. wszystko

[*Niki*]

a tak wygląda (jest taki maleńki ze aż strach go dotykać) smoczek jest większy od niego

[iwonamysza]

Ale Bartuś malutki, ale przesłodki. Dużo zdrówka dla niego.
Moja opiekunka jednak nie wyjeżdża za granicę, więc kamień spadł mi z serca.
Mój Kasiek to różnie reaguje na ludzi, nieraz wyciąga ręcę od razu, a na niektórych wogóle nie chce nawet spojrzeć. Ale niestety do babci jakoś chce chodzić. Dziwne ja na jej miejscu bym nie poszła. Ja też jestem z tych "pałających miłością".
Nie moge jutro pójść do chirurga z Kasią i mam wyrzuty sumienia, że TŻ będzie tam z nią sam. Chyba w pracy z nerw zawału dostanę. No ale co zrobić. Taki los mamy pracującej.
Ile pączków dziś zjadłyście? Dzisiejszy dzień jest magiczny, można się obżerać do woli bez wyrzutów sumienia. Ja chyba zaraz pęknę. Zjadłam 4 pączki i trochę faworków.

[*Niki*]

Iwonko dziękuję
To Twoja Kasia jutro idzie na zabieg, czy na razie do kontroli???

Ja zjadłam tylko 1 paczka, na razie, kupiliśmy sobie z tż dużą pizzę taką do przyrządzania w domu, w piekarniku i taka jestem tym pojedzona, że już na pączki patrzeć nie mogę, po południu pewnie zjem jeszcze, będę też piekła z mamą faworki - uwielbiam je

Patryka mam u teściowej, Nikolka śpi, tż poszedł do pracy na 14, wreszcie mam chwilkę spokoju

[kkasiaaa]

Ja dziś ani jednego pączusia nie zjadłam ani faworka , bo bym sobie tego nie wybaczyła nie po to ćwiczę codziennie aby potem się objadać ale ochotę mam

Niki super że Bartuś już w domku , jest śliczny i taki malutki

Co do teściowej to moja jest świetna , chociaż na pocztku naszego związku nie mogłam jej ścierpieć bo ona była strasznie zazdrosna o swojego najmłodszego synusia tj. mojego tż-ta i wiecznie mnie krytykowała że nic nie umiem , za to teśc od samego początku był za mną. W końcu po około półtora roku zmieniła nastawienie do mnie i teraz jest super

[jastin83]

A ja slodyczy nie jadam juz od ponad roku i szczerze wam powiem ze nawet nie mam ochotyw ciązy to i owszem jadłam ale tez nie duzo bardziej owoce pochłaniałam
Kasiu ja tez ciągle ćwicze i coraz lepiej sie czuje musze powiedziec ze na mnie ćwiczenia działają bardzo mobilizujaco.
Niki ale Bartuś malutki jest dużo zdróweczka dla niego !

[iwonamysza]

To widzę, że chyba tylko ja taka łakoma. Ale ja mogłabym jeść słodycze na okrągło, dlatego tak wyglądam jak wyglądam.
Ale plastry się za mnie odchudzają, noszę je prawie 2 tygodnie i dzis zauwazyłam już, że spodnie jakby luźniejsze.

Niki idziemy z nią do chirurga, żeby dowiedzieć się jak to wszystko dalej będzie wyglądać.

[humbak]

Niki dobrze że z Bartusiem wszystko ok. Strasznie się ciesze . Dla Bartusia .

[*Niki*]

A my już upiekłysmy faworki, całe jesteśmy z Nikolką przepachnione (albo prześmierdzone- jak kto woli ) smażonym tłuszczem, aż mnie już mdli od tego zapachu Nikolce faworki posmakowały, nie dałam jej dużo, bo to smażone i nie za zdrowe, ale spróbować musiała

Iwonko nie tylko Ty łakoma jesteś, ja za słodyczami też bardzo przepadam , muszę codziennie zjeść coś słodkiego, bo mnie skręca

Dziękuję Wam za zyczonka dla Bartusia

Kiedys tu pisałam, że lekarz mi kazał juz dawać zwykłe mleczko z kartonika, potem dużo o tym czytała w internecie i róznych książeczkach i jednak stwierdziłam, że zostaniemy jeszcze przy mleku modyfikowanym (Bebiko, Nestle Junior), dowiedziałam się że zwykłe mleko bardzo obciąża nerki u takiego dziecka . Nie wiem czemu lekarz kazał mi podawać , jak mu to powiem to mnie wyśmieje znając go, powie ze panikara ze mnie i że czytam głupoty w internecie. Ale postanowiłam dawać nadal Bebiko, to na pewno nie zaszkodzi

[ninamamma]

Dobrywieczor...
Niestety Nina dzis czuje sie gorzej-wczoraj lekarz nie przepisal antybiotyku tylko kazal po nie przyjsc jak sie pogorszy kaszel.Niestety Nina nie toleruje zadnych lekarstw i zwraca po nich.Jedynie nasz polski Panadol organizm przyswaja dobrze.Kaszel jest naal,katar wiekszy,gardlo okropnie czerwone tylko biegunka przeszla
Jak do niedzieli nie przejdzie to w poniedzialek znow odwiedzimy lekarza(mam nadzieje ze sie obejdzie).
Sliczny Bartus i taki aniolek drobniutki
Iwonamysza-dobrze ze opiekunka zostaje bo znow szukac kogos zaufanego to problem.
Paczka zjadlam wirtualnie bo nie ma tu "tlustego..."ale lakoma na slodycze to jestem-pozwalam sobie w weekend na co nieco
Zycze Wam milych snow a sobie przespanej nocy bo dzis to lunatyk jestem..

[*Niki*]

ninamamma życz zdrówka córeczce!!!!!! Aby jej przeszło jak najszybciej
Mój Patryk dziś wrócił od babci z katarem , dałam mu szybko syropki, ale obawiam się, że już za późno i teraz pewnie Nikolkę zarazi . A tak się cieszyłam, że dawno nie chorował

[Moni@]

Troszke poczytalam..az miło..

Bartus cudny, jaki kochany malenki chlopczyk... ciesze sie ze jest lepiej i ze zagladnal do nas na wizaz.... dla niego

Ja paczkow zjadłam 3 ale o roznych porach...nie to zebym sie napchala...
Pogoda u mnie okropna..wczoraj piekne slonce, a dzis lalo od samego rana i leje dalej....ja wraz z pogoda czuje sie tak samo, czyli ponura i deszczowa jestem Szymek zasnal, ja tez spadam spac..TZ jak zwykle nie ma ,mimo ze pracuje od 9-17 jak zadzwonilam to mowi ze dalej pracuje wiec juz sie nie oddzywam wole zasnac by nie myslec...

Dobrej nocy miłe Panie

[jastin83]

Dzień doberek!

Ninamamma dużo zdrówka dla Niny!

U nas dziś pięknie,nareszcie po szarych dniach wkoncu słoneczko,odrazu żyć sie chceIdziemy dzis na długi spacer z Wika
Dziewczynki czy do Was przychodzą jeszcze pielęgniarki środowiskowe,bo u mnie wczoraj była,wkurzyłam sie troche bo wypytuje mnie o rzeczy o których nie mam ochoty rozmawiac z obcą babą,ile tż zarabia?,gdzie mieszkanie kupiliśmy i czy kredy czy gotówką?i tego typu pytania
Ja rozumiem ze w jej interesie jest dobro dziecka ale to juz lekka przesada,a jak jest u Was?Tez pytaja Was o takie rzeczy,mnie to strasznie wpienia i stresuje

[humbak]

U nas pielęgniarka była tylko raz jak Lili miała dwa tygodnie. I więcej nie mają zwyczaju u nas przychodzić. Faktycznie beznadziejne takie wypytywanie. Też bym sie wkurzyła, co to ich obchodzi. Ludzie mieszkają w slamsach i mają dzieci i je tam wychowują. Może to do jakichs statystyk . Głupoty totalne.

A u nas dzisiaj leje deszcz . Podobno od wtorku ma byś powrót mrozu . Zdecydowałaby sie ta pogoda wreszcie na coś konkretnego .

[Moni@]

Napisane przez jastin83

...Dziewczynki czy do Was przychodzą jeszcze pielęgniarki środowiskowe,bo u mnie wczoraj była,wkurzyłam sie troche bo wypytuje mnie o rzeczy o których nie mam ochoty rozmawiac z obcą babą,ile tż zarabia?,gdzie mieszkanie kupiliśmy i czy kredy czy gotówką?i tego typu pytania
Ja rozumiem ze w jej interesie jest dobro dziecka ale to juz lekka przesada,a jak jest u Was?Tez pytaja Was o takie rzeczy,mnie to strasznie wpienia i stresuje

Do mnie nie przychodzi pielegniarka, nie wiem czy przyjdzie bo nic nie mowila jak kiedys przychodzila ze jeszcze tam po roku przyjdzie...Ale Twoja Jastin to faktycznie przesadzila..i nie dziwie sie ze sie stresujesz..ale moim zdaniem nie musisz przeciez odpowiadac na takie pytanie...

P.S. Jastinku- Fajny Avatarek

[Moni@]

Dziewczyny doradzcie mi czy jest sens kupowac taki pchacz dla dziecka? Moj Szymek chwieje sie na boki, upada na kolana(specjalnie) a jak mowie mu zeby szedl do mnie i postawie go to zrobi 2 kroki i leci na mnie i strasznie go to bawi...Myslalam o takim pchaczu, ale jak uslyszała to TZ-ta mama to tak mnie zjechala ze to niepotrzebne, ze strata pieniedzy itd..ze Szymkowi to do niczego nie potrzebne itd...Kupilabym uzywany na allegro moze, bo nowego to tez nie mam zamiaru kupowac...Ale nie wiem czy to faktycznie dobry pomysl..doradzcie tylko szczerze- nie pogniewam sie

Mi chodzi o to zeby on czesciej na nogach stał, bo ma takie gibkie te nozki...