Genealogia-historie naszych rodzin.

[izapp1]

Napisane przez *~An!@~*

Mam identycznie .

Jejku...Jakbym miała pewność, że nie zostawię napoczętej roboty (nie lubię nie kończyć czegoś) to bym się za to wzięła . No, ale pewności takiej nie mam . Ja z natury jestem leniwa i łatwo się poddaję .

To trzeba się zmienić i wziąść się do pracy! A u mnie jest tak , że historie mojego nazwiska trzeba szukać w innej miejscowości.Naszczęście panieńskie nazwisko mojej mamy jest mniej skoplikowane.
No i odkryłam że nazwisko panieńskie mojej babci zmieniało się,z zi przeszło na ź .

[Amelia_bm]

Ja za to wywodzę się ze szlachty

[Wisienki]

Naprawde warto poznać historie swojej rozdziny ja o swojej dowiedziałam sie dużo ciekawych rzeczy. Najtrudniej było mi uzyskac informacje o moich przodkiniach od strony ojca. Były to prawdopodobnie bardzo spolegliwe kobiety bowiem pamiec rodzinna nie zanotowała nawet ich imion - musiałam tu odwoływac sie do dokumentów.

Napisane przez miss_seepy

Od rodziny najłatwiej wyciągnąć podstawowe informacje, ale niestety
babcia czy dziadek nie sa długowieczni, więc najlepiej spróbować zrobić przy najbliższej nadażającej się okazji np. w wakacje
(...)

Jak daleko wstecz udało wam się dziewczyny dotrzeć?

Miałam ułatwioną robotę - bowiem moja rodzina to chomiki od pokoleń tak więc w domu znalazłam wiele starych dokumentów na których podstwaie udalo mi się stworzyć właśne drzewo genealogiczne do praprapradziadków wlącznie od strony mamy i prapradziadków od strony taty. Znalazły sie nawet zdjęcia. Mam zapał w przyszle wakacje sięgnąc do ksiąg parafialnych - może sie uda.

Jeśli o mnie chodzi nie jestem jednolitego stanu mialam bowiem przodków - szlacheckich, chłopskich i mieszczańskich więc jestem jakby to powiedziec mieszanką wybuchową

[miss_seepy]

http://www.herby.com.pl/herby/indexslo.html ta strona sie może przydać

Osób o moim nazwisku jest w tym archiwum na szczęscie tylko 110
Wiem jak nazywał się mój prapradziadek i praprababcia ze strony taty (Witalis i Otylia)
panieńskie babci ma 107 osób
panieńskie prababci 854

panieńskie mamy 3623 i tu już by było ciężko

[paulagwiazda]

A z moim 1613 O.O'

[miss_seepy]

to jeszcze nic

Kowalski - > 131940

ale jaja jak berety znalazłam w necie swoje drzewko!!! DD


Ancestry.com

[Zmijka]

Napisane przez izapp1

Nie ten z kotem,jak pamiętam.Chyba że jest jakaś inna Żmijka

tak to byłam ja , a właściwie mój kot

Miss Seppy fajny i przydatny wykładzik napisałaś

Moja mam uzywa teraz jakiego programu do robienia tego drzewa, tylko jest jeden minus, że np to drzewo nie bierze pod uwage, że ktos mógł drugi raz wziaśc ślub.
A gdzies w Polskiej sieci jest strona, gdzie ludzie robia swoje drzewa, niestety nie było nikogo kogo mogłabym podejrzewac o jakieś pokrewieństwo

[miss_seepy]

Eh dzieki


Przejrzałam drzewko, jakiś człowiek wprowadził na ta stronke dane z metryk, ktore sie zachowaly po pozarze (od 1781 r) I co sie okazuje moja rodzina byla jedna z najstarszych w tamtej okolicy :p Sek w tym, ze trop ginie na pradziadku i trzeba to jakoś sklecić ze sobą No, ale od czego jest babcia

[dottta]

Napisane przez izapp1

Hej!
Właśnie zajmuje się z odtworzeniem swojego drzewa genealogicznego.Mnóstwo pracy ale i wspaniała zabawa! Niestety..u mnie staneło na moich prapradziadkach(moja babcia ma wspaniałą pamięć),ale będe dalej szukać.To naprawde wielkie wyzwanie!
A wy drogie wizażanki ..poszukiwałyście kiedyś informacji o swoich przodkach?Co z legendami rodzinnymi?
Zachęcam do zrobienia swojego drzewa genealogicznego.Wymieńmy się doświadczeniami.
Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji.

Też kiedyś to robiłam z ramach zajęć i bardzo miło to wspominam Też doszłam jedynie do prapradziadków ale dowiedziałam się wielu fantastycznych rzeczy Np. matka mojego ojca (moja babcia) jest rodowitą niemką, a dokładniej prusaczką i do tego ma szlacheckie pochodzenie (jej ojciec był oficerem w armi niemieckiej w czasie I wojny światowej i przywiózł rodzinę ze sobą na śląsk - a w tym okresie wysokimi rangą oficerami w armii niemieckiej byli głównie prusacy z ważnych rodów). Dotego ma znane w świecie nazwisko panieńskie Normalnie mnie zatkało jak się dowiedziałam - bo nikt mi nie mówił wcześniej!! A dziadek (od strony mamy) pochodzi z jaćwingów - też miał korzenie szlacheckie Ogólnie to uważam że tworzenie drzewa genealogicznego to bombowa sprawa i dzięki temu można odkryć wiele niezwykłych historii rodzinnych i różnych powiązań

Udanych poszukiwań

[Estella]

Z obu stron rodziny po około 500 nazwisk znajduje na tej stronie http://www.herby.com.pl/herby/indexslo.html
Ze strony mamy mam o tyle ułatwione zadanie, gdyż jest to rodzina szlachecka, więc dużo materiałów jest w internecie i różnych zbiorach.

Dziewczyn, gdzie jeszcze można szukać informacji o przodkach? W kościołach? Urzędach?

Edit: Zmijko, czy mogłabyś się spytać mamy jakiego programu używa?

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Z jednej strony mam duńskie korzenie a z drugiej chyba polskie, mój wujek dotarł do generała Sanockiego (moje nazwisko) i on ma jakiś związek z Sanokiem

[Elwinga]

Dziewczyny, ta książka może Wam być pomocna:

http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/403879

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez miss_seepy

http://www.herby.com.pl/herby/indexslo.html ta strona sie może przydać

Osób o moim nazwisku jest w tym archiwum na szczęscie tylko 110
Wiem jak nazywał się mój prapradziadek i praprababcia ze strony taty (Witalis i Otylia)
panieńskie babci ma 107 osób
panieńskie prababci 854

panieńskie mamy 3623 i tu już by było ciężko

Nie ma nazwiska prababci

[miss_seepy]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;3696187]Nie ma nazwiska prababci[/quote]




nie bardzo rozumiemm

[klaudiaa]

Kurcze. Ja już się napaliłam na wywiad z babcią, a tu chyba nic z tego nie będzie. Mama mi powiedziała, że babcia z rodzicami i siostrami przeprowadziła się tutaj jak była mała. Wcześniej mieszkali na Mazurach albo Kaszubach. Chyba będzie ciężko czegokolwiek się dowiedzieć, bo ponoć babcia niewiele pamięta. Nie wiecie, jak mogę zdobyć jakieś informacje w takiej sytuacji?

[miss_seepy]

No ale babcia chyba pamieta jak sie nazywali jej tesciowie? ;p

Sek w tym, ze najpierw zwykle szuka sie kozeni po stronie ojca, dziadka itd

[K@sieńka]

Ja w wakacje robiłam cos takiego i jeździłam po przeróżnych archiwach np. w kościołach, niestety, wiekszyść zapisów była po rosyjsku a księża takiego jezyka nie znają, ja zresztą też no i koniec poszukiwań Ale jak znajdę kogoś, kto w miarę zna ruski to w nas wakacje znowu zaczynam. Już mam do prapradziadków informacje, ale mam ambicję na więcej

[klaudiaa]

Napisane przez miss_seepy

No ale babcia chyba pamieta jak sie nazywali jej tesciowie? ;p

Sek w tym, ze najpierw zwykle szuka sie kozeni po stronie ojca, dziadka itd

To, to nawet ja wiem Zresztą nie musiałabym dociekać, bo dziadek też
jeszcze żyje Po prostu większy problem będzie z babcią, bo nie mam pojęcia, jak się do tego zabrać Może bracia i kuzynka mi pomogą Wypytam trochę siostry babci, bo one chyba starsze są, może coś więcej pamiętają.

Dziadkowie od strony taty już nie żyją. Ich rodzeństwa nigdy nie znałam. Wiem tylko, że dziadka brat zmarł rok temu. Praktycznie nic o nich nie wiem, bo babcia umarła, kiedy tata miał 12 lat. A z dziadkiem nigdy nie byłam jakoś szczególnie związana. Rzadko rozmawialiśmy, nigdy mi nic nie mówił o swojej rodzinie.

No, ale nie będę od razu spisywać wszystkiego na straty. Najpierw muszę porozmawiać z babcią, dziadkiem i rodzicami

[izapp1]

Napisane przez miss_seepy

No ale babcia chyba pamieta jak sie nazywali jej tesciowie? ;p

Sek w tym, ze najpierw zwykle szuka sie kozeni po stronie ojca, dziadka itd

Niekoniecznie,można szukać także:
*wzdłuż gałęzi - ciocie, wujkowie, kuzynowie ...
*„po kądzieli” - matka, babcia, prababcia ,jest to bardzo trudne ze względu na fakt, że kobiety przyjmują nazwisko męża i w wielu przypadkach nie jest możliwe odkrycie nazwiska panieńskiego
* poszukiwania wszystkich swoich przodków zarówno w linii męskiej jak i żeńskiej, wzdłuż pnia i wzdłuż gałęzi.
W przypadku tej opcji przygotuj się na bardzo dużą ilość danych

[Rena]

Mysle, ze w przypadku mojej rodziny (z obu stron) to calkowicie nierealne. Nie wszyscy starsi ludzie chca wspominac swoje dziecinstwo. Oni chyba zwyczajnie wola nie myslec, chca zapomniec. Chyba sie dosc niefajne rzeczy dzialy

[Zmijka]

Napisane przez Estella

Edit: Zmijko, czy mogłabyś się spytać mamy jakiego programu używa?

używa porogramu ze strony www.pl-soft.pl, niewiem czy moge wpisac tu link

[Estella]

Napisane przez Zmijka

używa porogramu ze strony www.pl-soft.pl, niewiem czy moge wpisac tu link

Jeżeli nie osiągasz żadnych korzyści to możesz
Zastanawiałam się nad ściągnięciem tego programu, w końcu ściągnęłam GenoPro - bardzo wygodny i przejrzysty, niestety demo jest nie na 30, a na 14 dni:/
Dzięki za link, pewnie niedługo wypróbuję ten program

[Zmijka]

Prosze bardzo .

a korzysci finansowych nie mam
a moja mam ma jaks starsza wersje, nie długo chyba kupi nowasza. fajne jest w tym programie, ze zdjecia można dołaczać i różne informacje

[paolla]

ja opowiem trochę inną historię mojej rodziny

babcia ze strony mojej mamy miała 15 rodzeństwa (całkiem normalna rzecz w pierwszej połowie XX wieku na polskiej wsi ); dziesięcioro z nich dożyło takiego wieku, że założyło rodziny. rodziły im się dzieci, potem wnuki, prawnuki, praprawnuki...
rodzina się powiększała, najmłodsze pokolenie praktycznie by się już nie znało, gdyby nie jedna z moich ciotek, która w 1991 roku wpadła na pomysł zorganizowania zjazdu wszytskich potomków tej dziesiątki rodzeństwa. powstało drzewo naszej rodziny i postanowienie, że będziemy się spotykać co 5 lat. w zeszlym roku miało miejsce już czwarte takie spotkanie, zjawiło się ponad 200 osób (a to i tak nie wszyscy), drzewo zostało uaktualnione o najmłodszych członków rodu, mieliśmy konkurs wiedzy o rodzinie, pokaz slajdów ze zdjęciami archiwalnymi i współczesnymi... naprawdę świetna sprawa mam nadzieję, że w 2011 też uda nam się spotkać - w jeszcze większym gronie

[miss_seepy]

Napisane przez paolla

ja opowiem trochę inną historię mojej rodziny

babcia ze strony mojej mamy miała 15 rodzeństwa (całkiem normalna rzecz w pierwszej połowie XX wieku na polskiej wsi ); dziesięcioro z nich dożyło takiego wieku, że założyło rodziny. rodziły im się dzieci, potem wnuki, prawnuki, praprawnuki...
rodzina się powiększała, najmłodsze pokolenie praktycznie by się już nie znało, gdyby jedna z moich ciotek, która w 1991 roku wpadła na pomysł zorganizowania zjazdu wszytskich potomków tej dziesiątki rodzeństwa. powstało drzewo naszej rodziny i postanowienie, że będziemy się spotykać co 5 lat. w zeszlym roku miało miejsce już czwarte takie spotkanie, zjawiło się ponad 200 osób (a to i tak nie wszyscy), drzewo zostało uaktualnione o najmłodszych członków rodu, mieliśmy konkurs wiedzy o rodzinie, pokaz slajdów ze zdjęciami archiwalnymi i współczesnymi... naprawdę świetna sprawa mam nadzieję, że w 2011 też uda nam się spotkać - w jeszcze większym gronie

Coś mało spotykanego taka inicjatywa!! Super Gratuluje rodziny i po cichu zazdroszcze W dzisiejszych czasach czesciej spotykane jest podejscie pt. "kazdy sobie rzepke skrobie" i jakies glupie zawisci i spory...
Piekna rodzinna "tradycja"

[Vivienne]

Napisane przez paolla

ja opowiem trochę inną historię mojej rodziny

babcia ze strony mojej mamy miała 15 rodzeństwa (całkiem normalna rzecz w pierwszej połowie XX wieku na polskiej wsi ); dziesięcioro z nich dożyło takiego wieku, że założyło rodziny. rodziły im się dzieci, potem wnuki, prawnuki, praprawnuki...
rodzina się powiększała, najmłodsze pokolenie praktycznie by się już nie znało, gdyby nie jedna z moich ciotek, która w 1991 roku wpadła na pomysł zorganizowania zjazdu wszytskich potomków tej dziesiątki rodzeństwa. powstało drzewo naszej rodziny i postanowienie, że będziemy się spotykać co 5 lat. w zeszlym roku miało miejsce już czwarte takie spotkanie, zjawiło się ponad 200 osób (a to i tak nie wszyscy), drzewo zostało uaktualnione o najmłodszych członków rodu, mieliśmy konkurs wiedzy o rodzinie, pokaz slajdów ze zdjęciami archiwalnymi i współczesnymi... naprawdę świetna sprawa mam nadzieję, że w 2011 też uda nam się spotkać - w jeszcze większym gronie

Ale fajnie!
Zazdroszczę, naprawdę.



Chyba sama muszę pomyśleć o drzewie genealogicznym. Akurat po maturze będę miała trochę czasu. Może wtedy..?

[klaudiaa]

Świetnie. Mój pradziadek od strony taty był z Olsztyna. Poza tym praktycznie nikt starszy z tej rodziny już nie żyje. Tylko siostra babci, ale ona nawet nie pamięta, gdzie brała ślub. Chyba nic z tego nie będzie.

[paulinka3110]

Ja bardzo bym chciała poznać swoich przodków i stworzyć drzewo od samego początku istnienia mojego "rodu". Chociaż wiem, że to niemal nie realne!
A szkoda...Zawsze się zastanwiałam co by było gdyby okazało się, że moja rodzina ma jakieś nieznane szlacheckie pochodzenie...
Suuper...

Wiem tylko tyle, że mój pradziadek pochodził z kresów wschodnich i po wojnie wziął swoje dzieci (mojego dziadka) i osiedlili się na Pomorzu...

A od strony mojej mamy...Podobno mój prapradziadek był ułanem...

Tylko tyle wiem...

[magdzialenk@]

Napisane przez paolla

ja opowiem trochę inną historię mojej rodziny

babcia ze strony mojej mamy miała 15 rodzeństwa (całkiem normalna rzecz w pierwszej połowie XX wieku na polskiej wsi ); dziesięcioro z nich dożyło takiego wieku, że założyło rodziny. rodziły im się dzieci, potem wnuki, prawnuki, praprawnuki...
rodzina się powiększała, najmłodsze pokolenie praktycznie by się już nie znało, gdyby nie jedna z moich ciotek, która w 1991 roku wpadła na pomysł zorganizowania zjazdu wszytskich potomków tej dziesiątki rodzeństwa. powstało drzewo naszej rodziny i postanowienie, że będziemy się spotykać co 5 lat. w zeszlym roku miało miejsce już czwarte takie spotkanie, zjawiło się ponad 200 osób (a to i tak nie wszyscy), drzewo zostało uaktualnione o najmłodszych członków rodu, mieliśmy konkurs wiedzy o rodzinie, pokaz slajdów ze zdjęciami archiwalnymi i współczesnymi... naprawdę świetna sprawa mam nadzieję, że w 2011 też uda nam się spotkać - w jeszcze większym gronie

zazdroszcze

[aneczka.s]

ja przez przypadek trafiłam na strone internetową o mojej rodzinie. chciałam z ciekawości sprawdzić czy ktoś ma tak samo jak ja na imie i nazwisko. nawiązałam kontakt z twórcą. jak będę miła wiecej czasu mam mu nakreślić drzewo mojej rodziny , tyle co pamiętam i może jakoś uda się wszystko połączyć, bo każdy kto jest zalogowany na stronie robi właśnie takie drzewko